|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Chłopak przyjaciółki
Hej dziewczyny.
Piszę tu, bo raz mi pomogłyście, a ja znowu nie wiem, co mam zrobić. Mam kumpelę, ona ma faceta, są razem od gówniarza, nastolatka (ona jest ode mnie sporo młodsza, on zresztą też). Zasadniczo problem polega na tym, że on jej nie szanuje. Ja wyraziłam swoje zdanie na jego temat. On je słyszał, byłam - nie wiedziałam - na „głośniku” (rozmowa telefoniczna). Sytuacja jest gówniana. On mnie nie lubi. Ja jego zresztą też. Ona ma do mnie żal, że mam o nim takie zdanie. Uważam, że moja opinia jest uzasadniona. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale np.spotyka się z laską, która Drze się na cały dom, mimo że ona go prosi żeby był ciszej. W sylwestra zrobił jej sceny, bo nie poszła z nim do jego kumpli tylko została w domu, zadzwoniła do mnie zaryczana. Mówił po pijaku, że potrzebuje adrenaliny i chciałby się z kimś w klubie przylizać. Wiele razy przez niego płakała. A ona go usprawiedliwia. Że on ma „krótką pamięć”. I wiele innych wymówek. On jej nie szanuje, ona robi sobie krzywdę, a jest w niego wpatrzona jak w obrazek plus ma cholernie niską samoocenę. Uważa, że to jej wymarzony facet i że ona mu nie dorasta do pięt. Proponowałam wiele razy, żeby np.zadbała o siebie (narzeka na swój wygląd), ale nie. Tylko on i on. A mi jest dziewczyny zwyczajnie szkoda. I nie wiem, co robić. Facet mi mówi, żebym dała sobie spokój, bo tak czy siak będę ta najgorsza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Nic nie zrobisz, siłą jej przecież nie zmusisz. Zrobiłaś co mogłaś, teraz daj jej się uczyć na jej własnych błędach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Cytat:
Co do kumpeli też przemyślałabym czy faktycznie jesteś dla niej tak ważna jak ona dla Ciebie, skoro puszcza Wasze rozmowy na głośniku w mieszkaniu, narzeka ale nie chce nic ze sobą zrobić, żali się Tobie na misiaczka a potem jest wpatrzona w niego jak w obrazek i nie da złego słowa powiedzieć. Mnie szczerze mówiąc zmęczyłaby taka znajomość i ich dramy, mam nadzieję że oprócz tego da się z nią rozmawiać na inne tematy i spędzać fajnie czas. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-05-28 o 08:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 117
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Skoro kumpela ewidentnie nie chce twoich złotych rad to odpuść, teraz to już i tak mleko się wylało. Skoro dziewczyna świadomie chce w tym tkwić to raczej nie przemówisz jej do rozumu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Też puszczam rozmowy na głośnik w sumie, bo obie robimy różne rzeczy podczas rozmów, taki multi tasking (ja np.sprzątam, bawię się ze zwierzakami, piszę na laptopie), ale jak nie jestem sama, to jej mówię. Mogłam się w sumie domyślić, bo mieszkali wtedy w kawalerce, ale nie wiedziałam, że chłop jest w domu (pracuje na zmiany). Z drugiej strony, w sumie powiedziałam, co myślę. Powiedziałam tyle, że go nie lubię po tym, co mi o nim mówi i że zachowuje się jak gówniarz, a nie jak facet.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ty go (słusznie) nie lubisz, on Ciebie, koleżanka wie o tym i żali się, puszcza Wasze prywatne rozmowy na głośnomówiącym kiedy facet jest w domu, ale jak (znowu słusznie) skrytykujesz jego zachowanie jest rozżalona, że masz o nim takie zdanie. Szczerze odpuściłabym i nie mieszała się w ich sprawy, z kumpelą możesz się trzymać jeśli oprócz jej toksycznego związku macie inne tematy do rozmów, ale nie mieszaj się do ich relacji, bo to Ty wyjdziesz na najgorszą.
Twój facet naprawdę ma rację, od toksycznych związków z daleka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 428
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Powiedziałaś już co myślisz o jej związku i więcej nic nie zrobisz. Daj jej podejmować własne decyzje, nawet, jeśli miałaby się sparzyć. Możesz się z nią spotykać i nie rozmawiać o jej relacji z facetem, jeśli dziewczyna ogólnie jest w porządku.
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ja też czasami narzekam na swojego faceta i ona rzuciła mi argumentem, że ona po moim nie jedzie.
No nie jedzie, ale ja narzekam głównie na bajzel (dla mnie, dla wielu ludzi pewnie nie), bo mamy związek pedantki z nie-pedantem. Jakby „no ale czemu on nie odwiesza tego ręcznika jak człowiek” (odwiesza, ale krzywo xD) to mniejszy kaliber niż „on sie mnie pyta czy spotkamy się z laską która go podrywa i nazywa mnie zdzirą”. Tego się obronić nie da. Da się z nią fajnie rozmawiać. To jest bardzo fajna i mądra dziewczyna. Wszystko potrafi zrobić, od obiadu po postawienie ściany regipsowej. Ona w ogóle się w nim zakochała od pierwszego wejrzenia, wtedy był w jakimś nastoletnim związku. I ona czekała, aż on zerwie z tamtą laska. Potem się po drodze rozeszli i też czekała aż wróci. Ona uważa, że nie ma mu nic do zaoferowania. To jest jakieś totalnie krzywe postrzeganie rzeczywistości. I ciągle mówi, że on to spełnienie jej marzeń. W ogóle mi pojechała, że ona to chce mieć rodzinę, więc musi utrzymać związek, a ja przez pół życia byłam starą panną z kotami. To był przytyk do tego, że długo byłam sama i późno poznałam swojego faceta. Puściłam mimo uszu, bo widzę, że jej ciężko. Plus no nie tylko ja mam o nim taką opinię. Mój facet i kolega też tak mają. Raz była taka sytuacja że okradli nam jeden magazyn w pracy. Musiałyśmy tam jechać, żeby zabrać resztę rzeczy. Mój był w szpitalu, nie mówiłam mu nic, żeby go nie denerwować. Kumpela poprosiła swojego, żeby przyjechał, bo się bałyśmy tam iść plus ciężkie rzeczy. Nie przyjechał, miał 15 minut drogi xD jemu się nie chciało, on wstaje do pracy. Prawie się dał przekupić za kebaba (tak, to nie jest bajt, był przed pierwszą wypłatą, bo długo nie pracował i był na utrzymaniu laski ), ale też zrezygnował. Jak raz nam ktoś się kręcił pod firmą (to byli robotnicy, ale się nie zapowiedzieli, ciemno w nocy i na uboczu, przestraszyłyśmy się po wcześniejszej akcji z kradzieżą), to przyjechał mój i ten kolega. Jej chłop też dupy nie ruszył. Ona z nim rozmawia przy mnie przez telefon, nie da się tego nie słyszeć. Ja naprawdę czasem nie wiem, gdzie oczy podziać, jak on takie rzeczy mówi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Cytat:
Takie teksty o staropanieństwie to w ogóle cios poniżej pasa, i do tego mówi to laska w bardzo toksycznym związku, gdzie nie masz nawet ułamka problemów ze swoim partnerem co ona. W zasadzie gdybym była na Twoim miejscu i dużo młodsza kumpela zaczęła mi cisnąć w ten sposób na pewno odgryzłabym się i możliwe, że znajomość dobiegłaby końca. Szczerze odetnij się od ich związku, a i tę znajomość sobie przemyśl, bo z tego co piszesz mam wrażenie, że jesteś tą rozsądniejszą, skłonną do pomocy osobą, szukasz w tej znajomości ze znacznie młodszą, niedojrzałą dziewczyną superlatyw, a ona niestety nie jest taka bystra jak to odbierasz i bardzo uparta. Jak to pisała wcześniej Camilie, musi sama nauczyć się na własnych błędach. Może to ją trochę otrzeźwi. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-05-28 o 11:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ale nie musisz nam dalej udowadniać, że z nim jest problem - rozumiemy to. Po prostu nie masz na to wpływu i jeśli lubisz ją jako koleżankę, to postaw granice, że Twoje zdanie na temat tego chłopaka zna i nie chcesz być wciągana w ich problemy czy ten temat. Bo nic więcej i tak nie jesteś w stanie zrobić, już wystarczająco jasno zakomunikowałaś swoje zdanie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ona się nie uczy na błędach mam wrażenie.
Mi jest po prostu przykro na to patrzeć i jest mi jej szkoda, jak dzwoni i płacze. Np. z tym sylwestrem byłyśmy w takiej samej sytuacji, mamy zwierzęta, które się boją. Tylko że mój facet został razem z nami w domu, a jej robił jej sceny, że nie poszła z nim do kumpli. Ona nawet nie oczekiwała, że z nią zostanie, chciała mieć tylko święty spokój. Pomijam w ogóle fakt, że zwierzak który się najbardziej bał był pierwotnie jego, nie jej. W sumie jakby nie ona, to by go nawet nie leczył. No mnie to wszystko rozwala. Mój facet też nie jest idealny, bo swego czasu np.potrafił pobić się z kuzynem o jakieś byle gówno (właściwie o nic, o wymiane zdań), a potem jeden na drugiego chciał po sądach latać (wtf w ogóle), ale no nie było to skierowane do mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Rozumiem, że jest Ci szkoda i jej współczujesz. Wyglądasz na rozsądną, empatyczną i bardziej dojrzałą osobę.
Po prostu nie dasz rady jej pomóc, jeśli ona tego nie chce i nie da sobie przetłumaczyć. Popatrz tylko - żali się i płacze, ale jak coś powiesz na jej faceta jedzie po Tobie, że przecież ona nie komentuje Twojego partnera, broni swojego miśka. Ma niską samoocenę, ale nic ze sobą nie zrobi mimo Twoich rad. Jedno jego słowo i pobiegłaby na koniec świata. Nie pomożesz jej, ona tego nie chce i zawsze Twoje konstruktywne rady będą mniej warte od jego słowa. To po prostu zaślepienie, straszny i katastrofalny w skutkach upór. Rozumiem że przykro tak patrzeć na czyjś upadek nie mogąc nic z tym zrobić, ale to właśnie ta historia. Dobrze Ci zrobi odcięcie się od ich problemów i dramatów, żadnych rozmów o ich związku, żeby problemy toksycznej parki nie stały się Twoimi problemami. Wtedy też sama się przekonasz, czy ona faktycznie lubi Cię, chce spędzać czas, czy potrzebuje Cię, żeby się wyżalić i wypłakać. Słuchaj swojego faceta, z nim tworzysz związek, a nie z kumpelką, której błędy i zaślepienie sama doskonale dostrzegasz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Jestem empatyczna, chociaż w pracy, trochę wbrew sobie, przestałam być. Bo zaprowadziło mnie to do tego, że ludzie, na których pensję zasuwałam spędzali 3/4 czasu w kuchni. I nawet miłe aluzje „a to tu się tak pracuje” nie zadziałały. Przestałam się uśmiechać, przestałam wchodzić w pogaduszki, powiedziałam, że będę wyciągać konsekwencje za niewykonywanie zadań i zostawianie syfu w pracy (oni zostawiali nieumyte naczynia w kuchni nawet) i od razu się to zmieniło.
W sumie czuję dyskomfort, ale przynajmniej nie muszę za wszystkich odwalać roboty. Ale wiem, że mnie już nie lubią. Tak się dziwnie czuję. Choć dzisiaj już mnie naprawdę szlag jasny trafił. Również na tę koleżankę. Bo miała być na spotkaniu o 16, a jej się „u☠☠☠ało w głowie” (cytuję), że 16:45. I ja muszę świecić oczami, bo do mnie dzwonią, że czemu nikogo nie ma. Bo syf a wszyscy na krzesłach siedzą. Nie można być dla ludzi miłym. Ja nie wiem, o czym oni wszyscy myślą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 117
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ale ona mi o tym mówi. Jakby mi nie mówiła, to bym nawet nie wiedziała, bo nie spędzam czasu z nimi obojgiem. Skąd miałabym wiedzieć, że jej facet kumpluje się z laską, która nazywa ją zdzirą, skoro nie znam tamtej laski, a w ich wspólnych rozmowach nie uczestniczę? Albo że płakała w sylwestra, skoro ja przebywałam wtedy we własnym domu, a ona w swoim? Albo że co roku nie dawał jej prezentów na urodziny, bo nigdy nie miał hajsu. A - to ja widzę, tego nie mówiła - dziwnym trafem na fajki i odpicowanie auta czy wyjście z kolegami zawsze miał. O wszystkim jestem informowana przez nią, skąd miałabym mieć info o ich życiu. Ja wiem wszystko, mimo że z nim rozmawiałam ze 3 razy w życiu. Wiem na kogo typ głosuje. Albo że on chce żeby ona nie pracowała jak on będzie zarabiał 12+k. Albo że jak pojechał do pracy do Niemiec (najpierw ona go utrzymywała), to rozwalił cały hajs, który zarobił i w sumie wrócił z niczym, więc nie mieli na miewzkanie. Wszystko to wiem od niej.
Zresztą, i tak się pokłóciłyśmy. Bo mam trochę dość traktowania jakbym była na jakimś niższym poziomie wtajemniczenia, bo ja nie poznałam TEGO faceta z którym to chcę założyć rodzinę i mieć dzieci, więc ona musi dbać o życie prywatne, a ja nie. No, nie chcę mieć dzieci, mam 32 lata, jestem już dosyć świadoma tego, co chcę zrobić z własnym ciałem i mam dość ciśnięcia po tym, że ja to nie muszę, ona musi. Remontujemy „firmę” (ngo) własnymi rękoma, mój facet pomaga, koledzy pomagają, jej facet ciągle dzwoni i marudzi, kiedy wróci do domu. A jak wraca to w sumie ma ją w dupie. Wygarnęłam jej za bardzo i teraz żałuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Jeśli długo to w sobie tłumiłaś to nic dziwnego, że wygarnęłaś. Jeśli za kilka dni uznasz, że powiedziałaś coś za dużo to za ten element po prostu przeproś, ale za resztę w której miałaś rację nie miałabym wyrzutów sumienia. Ale na przyszłość zaczęłabym stawianie granic zanim wybuchniesz, bo one są po to, by komunikować swoje możliwości i chęci gdy można to zrobić na spokojnie, bez emocji wybuchu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Ale to nie był wybuch. Nie krzyczałam, nie podnosił nawet głosu. Po prostu powiedziałam, spokojnie, co myślę. Mówiłam to w sumie wcześniej, jak się żaliła na niego. Teraz powiedziałam to tak w sposób zebrany.
Jeszcze jej podkreśliłam, że to nie jest wymierzone w nią. I że jej nie rozumiem, że zachowuje się jakby przysłowiowego pana boga za nogi złapała. Może za dużo powiedziałam, że wolałabym być całe życie sama niż mieć takiego faceta. Chociaż, szczerze mówiąc, tak myślę. Też w sumie nie tylko ja, bo znam co najmniej 3 inne osoby, które mówiły, że bardzo szybko by go pogoniły. 2 kobiety i jeden facet. Ona nie widzi tego, że on ma ją w dupie. Pamietam jak raz on ją zaprosił A potem jej robił sceny, że nie wyszła z nim i jego kolegą na fajke, bo on chce z nią spędzać czas. I ona na to pozwala. Jakby mnie mój facet „zapraszał” na „fajkę przed blokiem z kolegami” to bym się chyba zsikała ze śmiechu. Nie wiem, może to też z wieku wynika, bo jesteśmy (tak uśrednione, plus minus) średnio dekadę starsi. Nie wiem, może to wynika z naszego innego podejścia do związku. Ja mam takie podejście, że 1) jestem z kimś kogo kocham, ale 2) moje życie z ta osobą ma być lepsze niż bez niej. Ja mam być lepszą osobą przy facecie, a nie iść na dno. Ona ma tylko to pierwsze, tego drugiego nie wymaga. Ja widzę, że jà ciągnie w dół, ale nie będę jej próbować ratować na siłę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Wybuch niekoniecznie oznacza, że zaczęłaś krzyczeć i wygarniać jej. Raczej miałam na myśli to, że właśnie długo się nie odzywałaś, tłumiłaś to w sobie i zgadzałaś się na wszystko, a nagle zaczynasz się stawiać. I to zawsze rodzi zaskoczenie oraz potrzebę obrony: "co się zmieniło?". Niestety odnoszę wrażenie, że koleżanka jakiegoś wielkiego szacunku do Ciebie nie miała, stąd np. jej teksty o staropanieństwie i wywyższanie się "bo ja mam chłopa" (chociaż ma go tragicznego), więc Twój nagły opór, kiedy już uznała że może sobie na dużo pozwolić, naturalnie ją zdziwił. Rozumiem Cię, bo sama tak kiedyś miałam, że długo przymykałam oczy, zanim mówiłam wszystko co mi leży na wątrobie, ale staram się z tym walczyć i na bieżąco stawiać granice, żeby zaoszczędzić sobie takich konfrontacji.
Zgadzam się z Camilie, że jeśli żałujesz jakichś słów przeproś, ale nie daj się wpędzić w poczucie winy i nie miej wyrzutów sumienia za wszystko. Bo opisałaś dużo sytuacji, w których to Ty masz rację. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Najśmieszniejsze jest to, że ona bagatelizuje mój związek, bo „a ty to nie chcesz założyć rodziny”. Jak dla mnie rodzina nie musi równać się posiadaniu dzieci, ale nawet jeśli, to co z tego. Bo ona musi „walczyć o utrzymanie związku”. Ja totalnie nie rozumiem, skoro to taka walka straszna, to czy ona nie widzi tego, że coś nie gra?
Ciężko mi zrozumieć to wpatrzenie, bo oni są razem 6 lat. W sensie ze te pierwsze emocje już dawno musiały minąć. A ona boi się do niego zadzwonić, jak weźmie jego auto i jakaś kontrolka miga zapytać, o co chodzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
To w sumie jakie są plusy dla Ciebie z tej relacji, skoro ona nawet Twój związek bagatelizuje? Czy ta relacja wnosi coś pozytywnego do Twojego życia?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 229
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Dobre pytania.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 135
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
Odpuść sobie taką koleżankę. Takie potrzebują towarzystwa i ramienia do wypłakania się jak w związku jest źle. Jak jest dobrze to cię ignoruje i okazuje wyższość bo ona kogoś ma…
Dla mnie to co opisujesz to jakaś toksyczna relacja a nie przyjaźń |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 117
|
Dot.: Chłopak przyjaciółki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:55.