![]() |
#271 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
No tylko gość może i jest niezaradny, dużo mu można zarzucić, ale tutaj ma sensowne argumenty - po co ma płacić komuś za mieszkanie i dojeżdżać 15-20 minut do domu tylko po to, żeby udowodnić że nie ma nieodciętej pępowiny? A jest tam ogólnie co wynajmować w tym małym mieście? Bo w takich miejscowościach rynek najmu jest ogólnie raczej ograniczony i to zwykle nie działa tak, że możesz sobie przebierać w ogłoszeniach. Moim zdaniem forsowanie takiego rozwiązania jest bezsensowne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ja już sama nie wiem co mam myśleć, pewnie może być problem żeby znaleść jakieś atrakcyjne oferty
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Osobiście radziłabym Ci to przemyśleć samodzielnie i w odniesieniu konkretnie do swojej sytuacji oraz realiów Waszego życia. Poczytaj co tu padło i przeanalizuj, ale też nie sugeruj się za bardzo zdaniem obcych bab z neta, no bo właśnie, jesteśmy tylko obcymi babami z neta, a Twoje życie jest Twoje. Poczytaj jeszcze raz ten wątek, jest tu wiele sensownych kwestii, m.in.
- dziedziczenie, nie da się według prawa ot tak odebrać komuś praw do dziedziczenia, żeby jeden syn mógł przejąć gospodarstwo. Rodzeństwo partnera zawsze może się upomnieć o swoją część i racja, że teraz jest ok, ale niech tylko będą potrzebować kasy/rodzina się im powiększy, a na pewno nie zrezygnują z "ojcowizny" - tereny zalewowe, tu już zostało chyba wszystko napisane Kwestie moim zdaniem mniej realne i już wydumane: - mieszkanie 15-20 minut od domu, po co i za co? Ty chciałabyś płacić i wynajmować z partnerem, skoro masz własny, piękny dom który lubisz? Nie widzę prowadzenia gospodarstwa na 300 świń i 20 byków na odległość, nawet niewielką. Przecież wiesz, jak to wygląda - zwierzęta trzeba na bieżąco karmić i doglądać, czasem trzeba zareagować błyskawicznie gdy chorują, zaczną się gryźć albo np. maciora będzie się prosić. - na pewno u teściów mniej prywatności, ale też robienie z nich jakichś oszołomów którzy mieliby Was podsłuchiwać i przesłuchiwać kiedy będzie wnuczek jest chyba na wyrost? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Fakt ze dom stoi na terenach zalewowych jest dla mnie dodatkowym elementem przemawiajacym za wyprowadzka z tego domu na swoje Wolalabym dojezdzac do pracy niz mieszkac z teściami/rodzicami. Autorka pisala ze przyszli tesciowie kupia mieszkania pozistalym dzieciom nie sa wiec biedna rodzina Nie rozumiem dlaczego tylko jej chłopak ma spelnic jakies warunki zeby otrzymac pomoc w kwesti lokalu mieszkalnego a reszta dostanie to bez takich szantazy Ps.mieszkalas kiedys z tesciami pod jednym dachem( I z dzieckiem? )
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2025-06-25 o 12:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
- chłopak sam nie chce się wyprowadzić i lubi to co robi. Jak ktoś zostaje bo musi rozumiem niezadowolenie. - to nie jest zwykły dom jednorodzinny na wsi, tylko całkiem spore gospodarstwo rolne i wynikające stąd obowiązki. Ciężko to nawet sprzedać i przenieść gdzie indziej (choć oni i tak nie chcą), nikt nie chciałby mieć chlewni za płotem. Każdy ma trochę inne położenie i warunki, więc dostosowuję swoje przemyślenia i rady do konkretnej sytuacji zamiast pisać co ja wolałabym. Nie zamierzam udzielać komuś rad na zasadzie "bo ja zrobiłabym tak i tak, bo ja mam takie zdanie więc powinieneś robić tak samo albo uważam Cię za maminsynka/manipulatora/frajera". Mocne słowa, co nie? Biorąc pod uwagę to co zostało opisane nie widzę za bardzo innej opcji niż rozstać się albo zostać i pogodzić się z tym co jest. Jakieś rady o wyprowadzce itd. gdy ktoś po prostu nie chce ale obca babka z netu uważa, że musi to wiesz, gdzie można sobie wsadzić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Dojeżdzać 15/20 min przy zwierzętach własnie nie ma sensu, co i on podkreślał że musi być na miejscu lecz moglibyśmy wybudować? albo jakąś ruderę kupić i wyremontować w tym samym mieście, że dojazd zajął by pare minut, lecz on nie chce bo nie ma swoich pieniędzy i to wiązałoby się z proszeniem i przekonywaniem rodziców żeby dali ale oni nie chcą dać, bo chcą by on był na miejscu zresztą on sam tak chce. Więc faktycznie tu chyba nie ma kompromisu albo biorę go taki jaki jest z teściami lub odchodzę.
---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ---------- patrząc z jego punktu widzenia mu się tam poprostu łatwiej żyje bo ma wszytsko pod ręką a własnie przy tulu zwierzętach trzeba być pod ręką żeby wszytskiego umieć dopilnować, z drugiej strony zastanawiam się na ile to niemożliwe a na ile nie chce nic zmieniać, bo jakby mnie kochał też powienien się postawić w mojej sytuacji, i wreszcie na ile życie tam jest złe, biorąc pod uwagę że są malownicze widoki, drzewa, rzeka i oni tak kurczowo chcą tam być a na ile ja przesadzam, patrzac że woda jest raz na 15 lat i nie spowodowała żadnych realnych strat |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Sens jest taki, że nie ma za bardzo opcji wyprowadzki, ponadto facet zwyczajnie nie chce i lubi to miejsce. Szczerze też powiem, że z tego co piszesz gdyby facet wyprowadził się to nie byłby kompromis, tylko raczej pójście wyłącznie na Twoje warunki, bo on w tej sytuacji miałby realne problemy z prowadzeniem tego gospodarstwa. Jeśli jest ta hodowla zwierząt której trzeba regularnie doglądać to inwestowanie i kupowanie nieruchomości choćby i 5 minut dalej po to, żeby za każdym razem dojeżdżać jest dyskusyjne. Z drugiej strony Twoje obawy są w pełni zrozumiałe i też nie powinnaś się naginać czy poświęcać ponad własne granice. Miłość nie polega na tym, że jedna strona się dostosowuje do drugiej za wszelką cenę. To działa w obie strony. Gdyby sytuacja była odwrotna i to Ty nie chciałabyś opuszczać ukochanego miejsca te same użytkowniczki pewnie pisałyby Ci, że masz prawo walczyć o swoje, a nie rzucać wszystko dla partnera. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-25 o 13:28 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#278 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
To czyli co mi pozostaje, skoro on ma realne powody żeby zostać w tym miejscu a ja mam realne powody żeby nie chcieć tam mieszkać
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Gdyby była możliwość wprowadzenia się "na próbę", to większość by jej to pewnie doradziła. Ale nie ma, on nie ma nawet własnego pokoju. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Czy zawilgocony tego nie wiem do końca, bo grzyba nigdy tam nie widziałam a mój chłopak sam twierdzi że tam nic nie ma, to tylko moje domysły
---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ---------- Jest powiedziane że jak ja będę chciała się wprowadzić to wtedy reszta się będzie musieć wynieść, bądź do tego czasu już ich tam nie będzie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#281 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Raczej po prostu nie dogadacie się. Oboje macie ważne, uzasadnione powody, ale te potrzeby są sprzeczne. To trzeba uczciwie sobie powiedzieć. I każda opcja pośrednia jest odrzucana lub stwarza uzasadnione wątpliwości, więc ogólnie okoliczności nie są dla Was sprzyjające.
Wszystko wskazuje na to, że pomimo uczucia Wasze życie nie zmierza w tę samą stronę, tak po prostu bywa. Realnie jeszcze razem nie mieszkaliście, termin przeprowadzki jest odległy, więc snucie teraz planów dziedziczenia czy inwestowania w coś, co już teraz budzi Twoje wątpliwości, wydaje się mało rozsądne. Cytat:
Przy takim gospodarstwie mieszkanie, płacenie komuś i codzienne dojeżdżanie jest po prostu bez sensu. Realnie facet siedziałby całe dnie w gospodarstwie, a za jakiś czas i tak wrócił do rodzinnego domu bo bez sensu spać pod obcym dachem, jak masz niedaleko swoje ulubione miejsce i bliskich. Po prostu mało realistyczne rozwiązanie biorąc pod uwagę, że on po prostu dobrze czuje się w domu i gospodarstwie. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-25 o 14:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#282 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ale napewno kogoś pozna i ta dziewczyna tam zamieszka, to co ona ma mniejsze oczekiwania, lubi powodzie ? A napewno się taka znajdzie więc może ją za dużo oczekuje ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Nie porównuj się do innych, może i znajdzie się taka, która zaakceptuje takie warunki, ale to nie znaczy, że Ty musisz. Może jak inna zobaczy, że facet dzieli sypialnię z bratem albo zalaną piwnicę zwieje stamtąd, nie każda będzie to tolerować jak Ty. To, że coś budzi Twoje wątpliwości, nie czyni Cię tą „złą” czy „wymagającą”.
Też przyznam, że na początku nie widziałam dużego problemu, kiedy pisałaś o wodzie po kostki średnio co 10 lat, ale gdy rozwinęłaś temat sama zaczęłam Ci to odradzać, bo jednak jest tam poważny problem i niefrasobliwość Twojego partnera oraz jego rodziców. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Od początku pisałam o wodzie do kolan jednak w różnych częściach jest inaczej z tyłu domu ponad metr a podwórku do kolan ale nie wszędzie tyle samo a na początku podwórka może do łydki, różnie i to była dotąd największa chyba powódź i wciąż do mieszkania się woda nie wlała, więc może jednak przesadzam
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Nie przesadzasz, teren zalewowy to teren zalewowy, zalewa ich cyklicznie co jakiś czas i tyle. Dom jest notorycznie zanurzony w wodzie, już to wszystko omawiałyśmy, a dziewczyny napisały wiele mądrych spostrzeżeń. Naprawdę nie ma sensu tego dalej drążyć, poczytaj i sama przeanalizuj w swoim sumieniu. My wiemy tyle ile napiszesz.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
No tak ale oni tam żyją, im się podoba i nie widzą problemu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 655
|
Dot.: serce czy rozum
No bo każdemu pasuje coś innego, nie wiem, Aleorze może przeszkadzać kolor fioletowy, Fridzie różowy, mi niebieski a Tobie zielony. Nie każdy musi lubić to samo, chcieć tego samego, mieć takie same potrzeby. I to nie oznacza, że czyjeś preferencje są gorsze czy mniej ważne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Tylko wątpię że powódź to czyjaś preferencja i mu się podoba powódź a jednak życie tam już im się podoba więc może nie taki wilk straszny jak go malują i tak dalej, bo mnie tam nie ma, nigdy nie mieszkałam tak więc nie wiem jak to jest a skoro oni mieszkają i nie widzą problemu to może oznaczać że nie jest tam tak źle a sama powódź raz na 10 /15 lat jest do przeżycia? Nigdy nie sądziłam że przyjdzie mi takie decyzje podejmować w życiu i ten teren to dla mnie główny problem dlatego to przeżywam i o tym ciągle pisze
---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- A mi jest źle bez niego, nie wiem gdzie mi gorzej z nim tak ale bez niego w pięknym miejscu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#290 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Aleora jak rzadko nie zgadzam się z tobą, jak również nie zrozumiałaś odpowiedzi fridy odnośnie pięterka również (w skrócie żadnego mieszkanka na pięterku). „ Gdyby sytuacja była odwrotna i to Ty nie chciałabyś opuszczać ukochanego miejsca te same użytkowniczki pewnie pisałyby Ci, że masz prawo walczyć o swoje, a nie rzucać wszystko dla partnera.”? Po co takie generalizowanie? Jaka walka o swoje? Walka może być co najwyżej na sensowne argumenty za, których imho jest znacznie więcej przeciw niż za zamieszkaniem z nim. Żadnego kompromisu on nie uznaje, to jest ważniejsze że niejako musiał wziąć pod uwagę , że jak jej nie pasuje to sayonara.
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Aleora ps nikt nie robi z teściów oszołomów ona nie jest nawet narzeczoną, cały plan jest hipotezą taki to plan. Myślę, że w zasadzie dał jej ultimatum i sprawia, że to jest skazane na porażkę. Znam kilka par mieszkających z teściami i dziećmi, mimo obustronnej sympatii po czasie ujawnia się niestety jacy są wścibscy i kontrolujący, ale też nadzorujący. Młodzi też nie mają takiej motywacji do przeprowadzki bo kredyt/dziecko/cos tam, a przede wszystkim nie płacą za mieszkanie to nagle mieliby wpłacić ponad 100k wkładu i co mc 3k kredytu? Po co, zagryzą zęby w imię tak naprawdę pasożytowania. Nie chodzi o demonstrację odciętej pępowiny, ale samodzielności której chłopakowi brakuje w każdym obszarze. Dziewczyna jest przeciwieństwem, mieszka co prawda z rodzicami , ma wyższe (albo zaraz będzie miała) wykształcenie , zarabia na siebie (i swoją emeryturę), a on nie studiował jest przy rodzicach w Krusie do 26, a co później? Niestety takie poglądy mają zazwyczaj osoby mieszkające z rodzicami. Co do teściów, nic nie jest pewne ale ryzyko niepowodzenia jest ogromne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Wicked, tutaj po prostu nie ma kompromisu, nie za bardzo go widzę i piszę o tym wprost. Autorka ma słuszne obawy, facet po prostu nie ma kasy ani możliwości wyprowadzki przy tak dużym gospodarstwie, do tego nie chce i nie wiem czy to powód aby komentować to tutaj słowami: frajer czy taki i owaki. Nie tylko ja to zauważyłam, już wcześniej i autorka, i inne użytkowniczki podkreślały że wyprowadzka jest niemożliwa. To nie moja wina że ktoś z userów upiera się dalej nad swoim nierealnym rozwiązaniem.
Argument o pięterku zrozumiałam i zgodziłam się. Ale widzę też racje drugiej strony i zapytałam wprost: gdyby autorka pisała że lubi swój dom i nie chce go opuszczać, też pisałybyście że z niej maminsynka i frajerka z nieodciętą pępowiną? Czy raczej, że ma prawo do swojej decyzji? Wydaje mi się, że napisałam to dość jasno i zrozumiale. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Ok, teraz w pełni rozumiem twój punkt widzenia. Słowa frajer a maminsynek oczywiście mają znaczenie pejoratywne, niestety czasami nawet uzasadniona krytyka czasami sprawia, że ktoś poczuje się obrażony, ma do tego prawo. Jednak uważam że maminsynek jest po prostu nazwaniem jej chłopaka synonimem może bardziej dosadnym niż „człowiek z nieodciętą pępowiną”. Swój punkt widzenia uzasadniam faktami, które autorka przytoczyła. Nie ma własnego konta, mieszkania, stażu pracy. Na wszystko mogą być kontrargumenty , bo po co skoro rodzice dają dostęp a on będzie u nich pracować. Jednak nie był obciążony żadną nauką po maturze (o ile ją ma), miał czas na pracę a dopiero później mógł pracować rok czy 2 i się wdrożyć w pracę w gospodarstwie, o ile tej wiedzy wcześniej nie posiadał. Nie chodzi o znaczenie samego papieru, ale jak pisałam ja czy skara, chęć podwyższenia kompetencji, pęd do wiedzy, ciekawość świata, poznania innych ludzi, rówieśników , których wiele łączy. Teraz to autorce nie przeszkadza ale poziom intelektualny z czasem nie może pogłębić on będzie uwiązany w gospodarstwie gdzie jacyś znajomi, skoro tam jest tylko jeden dom, czas na podróże. Wiele różnic pogłębia się z upływem czasu, wiekiem. Potencjalne kiepskie zachowania teściów, o których była mowa. Możemy przyjąć, że autorka przeprowadzi się do krainy mlekiem i miodem płynącej , którą czasem (nie raz na kilkanaście lat wbrew temu co pisała) podlewa wodą. Natura jest nieobliczalna , to, że woda podeszła „tylko do kolan” nie sprawi , że zatrzyma naturę i woda nie zaleje domu po dach. A chłop będzie tłumaczyć , że na tym zarobią przecież. Starsi rodzice będą tylko starsi, bardziej schorowani , gdzie oni myślą o bezpieczeństwie jak ich podleje za 20 lat , a syn zostanie bez domu? Co z bezpieczeństwem ich wnuków? Kuriozum do potęgi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
ja mu nie kaze jezdzic w ta i spowrotem,idzie do pracy rano siedzi tam do wieczora jak sie cos dzieje to jego ojciec jest na miejscu i widzi co sie dzieje,jak go potrzebuje to dzwoni po niego i ten przyjezdza nie jestem ze wsi ale mam dobra kolezanke ktora ma farme owiec i nie siedzi z tymi owcami na polu 24/7 owszem ma robote w gospodarstwie na codzien ale owce sa na polu gdzies tam sie pasa nikt caly czas na nie nie patrzy . wymaganie zeby tam mieszkal zwlaszcza teraz kiedy jego ojciec jest sprawny tylko dlatego ze kiedys moze byc potrzebny jest rodzajem niewolnictwa wedlug mnie ktos pyta na forum to mu ludzie na forum odpowiadaja jak spraw widza dla mnie postawa rodzicow tego faceta i jego podejscie do tej sprawy daje podstawy do przypuszczen ze w przyszlosci autorka nie bedzie miala nic w tym domu do powiedzenia,on bedzie zawsze sluchal rodzicow zeby ich nie zawiesc,do tego prawda jest ze jest malo ambitny -bez wyksztalcenia i nierozgarniety skoro nawet swojego konta nie ma i woli mieszkac jak 15latek we wspolnym pokoju z bratem i czekac na majatek rodzicow(palcem na wodzie pisany) jak nie chcesz sluchac opini i rad ludzi z internetu to nie pytaj w internecie -dla mnie sprawa prosta
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#294 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Skoro ma tam siedzieć od rana do wieczora to po co płacić za wynajem, de facto tylko nocleg u kogoś obcego? I co miałaby z tego autorka, skoro facet i tak cały dzień byłby w gospodarstwie i wracał urobiony? Akurat w jego przypadku to nie ma sensu, nawet w imię dojrzałości. Sama wyprowadziłam się z domu w wieku 19 lat, ale szłam na studia bez możliwości szybkich dojazdów z/do uczelni więc miało to logistyczne uzasadnienie i nie wracałam na całe dnie do rodziców a tutaj tego po prostu nie ma. Samodzielność owszem, ale tu nie dziwię się że i on, i jego rodzina nie chcą w to ładować kasy, żeby na koniec facet i tak przesiadywał całymi dniami w gospodarstwie.
Że facet jest generalnie niesamodzielny to racja, tego Ci nie odmówię. Zawsze można pytać w internecie, po to jest to forum ale jak obcy ludzie zaczynają Cię namawiać na własne rozwiązanie, według swojego widzimisię i jeszcze cisną po kimś że jest frajerem jeśli tego nie chce/nie może zrobić to chyba znaczy, że rola internetowego doradcy weszła za mocno. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-25 o 21:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
To jego wybor ze taka prace chce wykonywac w ktorej bedzie od rana do wieczora (chociaz nie musi moim zdaniem mozna to zorganizowac w jakiś sposob podzielic sie kto co robi i sie zmieniac ) no ale jesli nie da sie pdzielic to w koncu ona chyba i tak by go nie widywala skoro wedlug ciebie ma caly czas tam w tej pracy byc bez przerwy Idac twoim tokiem myslenia nie ma sensu nigdy sie wyprowadzac bo wiekszosc ludzi spedza cale dnie poza domem w pracy na podrozowaniu do pracy na zakupach itp 15min od farmy to nie jest jakas nierealnie wielka odleglosc ale tego trzeba chciec a on nie chce i ona ma tylko dwie opcje Zaakceptować to i isc w ciemno mieszkac z obcymi ludzmi w ich domu i liczyc na to ze jakos to bedzie dogadaja sie ,nie bedzie wiecej powodzi Albo sie z nim rozstac i ukladac zycie po swojemu ,znalesc kogos kto ma podobne myslenie ambicje i bedzie chcial budowac zycie z nia nie z rodzicami Ps.dla mnie jest frajerem skoro pozostaje w pracy 24/7 bez wyplaty ,bedzie mieszkal z rodzicami do konca ich zycia czekajac na ten majatek ktorego moze nigdy nie dostanie bo rodzice moga sie rozmyslic w kazdej chwili albo sie rozpadnie przy następnej powodzi
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
Nie każdy, nawet na wsi, ma tak dużą hodowlę zwierząt. I część młodych po prostu chce się wyprowadzić, iść na swoje, czasami wręcz mają dosyć atmosfery w domu. U niego tego nie ma, jest zadowolony, lubi swój dom rodzinny i prowadzenie gospodarstwa co też nie jest częste. Biorę na to poprawkę, dlatego choć zgadzam się z Tobą że pięterkowe historie zwykle źle się kończą to w tej konkretnej historii nie widzę rozsądnej alternatywy skoro nie ma środków, chęci i logistycznego celu wyprowadzki.
No to dajmy jej podjąć decyzję po swojemu, już każdy napisał co miał napisać. Dziewczyna jest młoda i aktywnie się tu udziela, więc sporo osób próbuje jej przeforsować swoje racje, przecież czytałam że już w pewnym momencie miała dosyć wchodzenia jej na głowę i dyktowania co ma robić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Autorka zapewne nie spodziewała się że tyle osób napisze argumenty przeciw. Jak to na forum, zdania podzielone, nigdzie natomiast nie widziałam forsowania stanowiska. Raczej sugestie co do gruntownego przemyślenia tak ważnej sprawy. Co więcej, autorka w końcu przyznała rację , że są inne istotne kwestie poza terenem zalewowym. Potem próbowała to sobie racjonalizować i skupiła się znów tylko na tym problemie. Co więcej, na pewno boli ją fakt, że wybrał gospodarstwo a nie ją. Ominęła też odpowiedzi na kilkukrotne bardzo trafne pytania co takiego z nim przeżyła? Jest to bardzo ważne, bo pozwala wywnioskować czy sprawdził się w trudnych życiowych sytuacjach, w odpowiedzi była jednak cisza. Do tego obawa przed zawaleniem studiów . To generuje dodatkowy stres. Sądzę, że chłopak chce albo chciał przeforsować swoje stanowiska np do roku, a jak już wie jaki jest punkt widzenia autorki , to dalej nie próbował znaleźć innego rozwiązania. Do tego nie mieszkali nawet razem, a pierścionek dostałaby warunkowo. To wszystko może przytłoczyć, stresować, i boleć najzwyczajnej, skoro niby miłość życia tak łatwo z niej zrezygnowała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#298 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Za konkretną pracę otrzymuje się konkretną płacę. Albo jego rodzice tej jego pracy nie traktują do końca poważnie, albo wcale tej pracy nie ma nie wiadomo ile. Do 30-tki, 40-tki będzie wiecznym "stażystą", czy jak? Tu jest mnóstwo planów po wodzie pisanych, ale mało konkretnych decyzji podjętych i zapisanych, a mówimy nie o 18-latku, tylko już jednak jednak o młodym mężczyźnie, który wchodzi na drogę takie pełnej dorosłości.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2025-06-26 o 09:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: serce czy rozum
No tylko on może sobie wliczyć te lata pracy w gospodarstwie rodziców jako staż pracy i na tej podstawie otrzymać emeryturę KRUS, gdzie odprowadzane składki są znacznie niższe niż w ZUSie (dopłacamy do nich): https://forum.ops.pl/staz-pracy-a-pr...lnym-207208015
To nie jest jakiś chłop małorolny z paroma hektarami gruntu, tylko wyspecjalizowane gospodarstwo rolne na kilkaset zwierząt. Autorka sama pisała, że inwestują w nowe maszyny, budynki, skądś biorą na to pieniądze. Podałyście tu dużo trafnych argumentów żeby nie mieszkać z teściami, ale kiedy zaczynacie pisać, jaki to frajer bo nie ma studiów (przy dzisiejszym poziomie studiów wyższych i powszechności chataGPT one jeszcze świadczą o jakimś wyższym statusie intelektualnym?) czy siedzi na garnuszku rodziców we wspólnym gospodarstwie, mam wrażenie, że chyba trochę nie wiecie jak działa takie prowadzenie gospodarstwa u rolników i macie jakieś stereotypowe myślenie. Ile kasy jest wpompowywane przez wszystkie dopłaty, ARiMRy itd. Jak Was czy mnie zwolnią, musimy szukać nowej pracy, kombinować, przebranżawiać się. Rolnicy wezmą traktory, zablokują drogi i zaraz ruszy skup interwencyjny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Jakos inaczej wypbrazam sobie nowoczesne gospodarstwo z 300 zwierzakami. Jak 1 czy 2 osoby maja to obrabiac ?
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:38.