Randkowanie z miłymi facetami

[taalasaa]

Cześć, mam pytanie do Was jako kobiet. Prowadzę dyskusję na innym forum o tym, jak wyglądają relacje z tzw. "miłymi facetami". Chodzi mi o sytuacje, kiedy facet był uprzejmy, dobry, pomocny, starał się być fair i generalnie zachowywał się "porządnie". Jeśli miałyście doświadczenie randkowania z takim facetem, to:

Jak to się zaczęło?
Jak się czułyście w tej relacji?
Jeśli to się skończyło, to dlaczego i w jaki sposób?
Czego Wam brakowało albo co Was odpychało?

Zależy mi na szczerych odpowiedziach, żeby zobaczyć, jak to wygląda od damskiej strony. Ostatecznie chcę napisać artykuł, jak zbiorę więcej przypadków. Dzięki za każdą historię.

[Aelora]

Szczerze mówiąc, nie rozumiem potrzeby prowadzenia dyskusji o tym, czy facet powinien być uprzejmy, pomocny, fair i "porządny". To przecież absolutna podstawa jakiejkolwiek relacji międzyludzkiej, nie tylko romantycznej, ale też w pracy, w rodzinie, w przyjaźni.
Sama nigdy nie spotykałam się z innymi facetami, po co tracić czas na jakichś gburowatych czy nieuczciwych ludzi. Nic mnie nie odpychało, normalna fajna ludzka postawa, a skończyło się u mnie ślubem.
To nie jest jakiś typ randkowania, tylko zwykła ludzka przyzwoitość.
Chyba że tam na forum autentycznych mężczyzn robicie redpillowe ankiety czy kobiety wolą miłych facetów, czy "bad boyów" i szukasz narracyjnych przykładów pod konkretną tezę. To wtedy ok, ale warto to powiedzieć wprost.

[Camillie32]

No ja właśnie też w okolicach 10 lat jestem z takim miłym gościem i właśnie dlatego go wybrałam - nie wyobrażam sobie życia z jakimś niestabilnym bad boyem, po co?

[xfrida]

Napisane przez taalasaa

Cześć, mam pytanie do Was jako kobiet. Prowadzę dyskusję na innym forum o tym, jak wyglądają relacje z tzw. "miłymi facetami". Chodzi mi o sytuacje, kiedy facet był uprzejmy, dobry, pomocny, starał się być fair i generalnie zachowywał się "porządnie". Jeśli miałyście doświadczenie randkowania z takim facetem, to:

Jak to się zaczęło?
Jak się czułyście w tej relacji?
Jeśli to się skończyło, to dlaczego i w jaki sposób?
Czego Wam brakowało albo co Was odpychało?

Zależy mi na szczerych odpowiedziach, żeby zobaczyć, jak to wygląda od damskiej strony. Ostatecznie chcę napisać artykuł, jak zbiorę więcej przypadków. Dzięki za każdą historię.

do bycia z facetem w zwiazku nie wystarczy zeby byl mily porzadny,dobry i pomocny.
ta sa oczywiscie podstawowe cechy ktore musi miec moj wybranek ale oprocz tego musimy jeszcze nadawac na tych samych falach miec podobne poczucie humoru,musze czuc do niego pociag seksualny ,musi byc na moim poziomie intelektualnym

jesli po pierwszych randkach zorientuje sie ze nie ma tych dodatkowych elementow to nic z tego nie bedzie

[Ellen_Ripley]

Jeżeli piszesz o zwyczajnie uprzejmych, dobrze wychowanych ludziach, to jest to coś normalnego, wcale - na szczęście - nie tak rzadkiego. Absolutna podstawa jak dla mnie.

Natomiast pojęcie "miłego faceta" (ang. nice guy) jest też używane, aby opisać facetów miłych tylko na pokaz, udających, robiących to tylko w celu "zdobycia" dziewczyny. Więc jeszcze pytanie, czy na pewno na tym innym forum dyskutujecie o tym samym.

[skara]

Napisane przez Aelora

Szczerze mówiąc, nie rozumiem potrzeby prowadzenia dyskusji o tym, czy facet powinien być uprzejmy, pomocny, fair i "porządny". To przecież absolutna podstawa jakiejkolwiek relacji międzyludzkiej, nie tylko romantycznej, ale też w pracy, w rodzinie, w przyjaźni.
Sama nigdy nie spotykałam się z innymi facetami, po co tracić czas na jakichś gburowatych czy nieuczciwych ludzi. Nic mnie nie odpychało, normalna fajna ludzka postawa, a skończyło się u mnie ślubem.
To nie jest jakiś typ randkowania, tylko zwykła ludzka przyzwoitość.
Chyba że tam na forum autentycznych mężczyzn robicie redpillowe ankiety czy kobiety wolą miłych facetów, czy "bad boyów" i szukasz narracyjnych przykładów pod konkretną tezę. To wtedy ok, ale warto to powiedzieć wprost.

Zgadzam się. Uprzejmość, kultura, sympatia to podstawa. Z chamami, manipulatorami, krętaczami się po prostu nie zadaję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jeżeli piszesz o zwyczajnie uprzejmych, dobrze wychowanych ludziach, to jest to coś normalnego, wcale - na szczęście - nie tak rzadkiego. Absolutna podstawa jak dla mnie.

Natomiast pojęcie "miłego faceta" (ang. nice guy) jest też używane, aby opisać facetów miłych tylko na pokaz, udających, robiących to tylko w celu "zdobycia" dziewczyny. Więc jeszcze pytanie, czy na pewno na tym innym forum dyskutujecie o tym samym.

Miły facet to często też facet niepewny siebie, nie umiejący dać w ryja, ani postawić się własnej babie, kiedy zaczyna wchodzić mu na głowę. Facet nieszczery, zakompleksiony, godzący się na wszystko z braku asertywności, a potem obrażony / narzekający za plecami.

[Camillie32]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Miły facet to często też facet niepewny siebie, nie umiejący dać w ryja, ani postawić się własnej babie, kiedy zaczyna wchodzić mu na głowę. Facet nieszczery, zakompleksiony, godzący się na wszystko z braku asertywności, a potem obrażony / narzekający za plecami.

Uogólnienia bez związku znam naprawdę sporo miłych facetów, którzy jednocześnie wiedzą czego chcą, mają poukładane w głowie i w życiu, i w 2/3 tych przypadków z mocniejszymi charakterami niż ich partnerki. Więc nie widzę zupełnie powiązania między byciem miłym, a nieszczerością czy brakiem asertywności. Bycie miłym czy po prostu porządnym/przyzwoitym człowiekiem nie oznacza dosłownie nic poza tym.

[magdalenaCat]

Mam wrażenie że mężczyźni kompletnie nie rozumieją o co chodzi w tym micie miłego faceta. Wydaje im się że samo bycie miłym załatwi sprawę i jeżeli nie wyszło to znaczy że woli “bad boya”🤣 Jak już ktoś wspomniał oprócz bycia miłym i fair musi zagrać wiele rzeczy takich jak pociąg seksualny, podobne poczucie humoru, poziom intelektualny, plany na życie i ogólne dopasowanie. Facet który jest miły i uśmiechnięty dla wszystkich bez względu na to jak go traktują też nie jest czymś pożądanym przez kobiety bo oznacza to że nie jest pewny siebie, nie będzie umiał się postawic, w kryzysowej sytuacji obronić swojej kobiety, rodziny. Nigdy nie miałam chłopaka który nie wydawałby się miły. Z taką osobą nie można by było zbudować innej relacji niż seksualna a jak się szuka kogoś na życie to gbur i facet który się nie angażuje, traktuje olewczo od razu odpada. Tak dzieje sie w przypadku normalnych, dojrzałych psychicznie kobiet bo są takie których może kręcić ten bad boy ale to zazwyczaj będą albo bardzo młode dziewczyny albo kobiety które nie miały dobrych wzorców w rodzinie, tudzież z patologii.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Camillie32

Uogólnienia bez związku znam naprawdę sporo miłych facetów, którzy jednocześnie wiedzą czego chcą, mają poukładane w głowie i w życiu, i w 2/3 tych przypadków z mocniejszymi charakterami niż ich partnerki. Więc nie widzę zupełnie powiązania między byciem miłym, a nieszczerością czy brakiem asertywności. Bycie miłym czy po prostu porządnym/przyzwoitym człowiekiem nie oznacza dosłownie nic poza tym.

Nie oznacza też, że nic się za tym złego nie kryje.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez magdalenaCat

Mam wrażenie że mężczyźni kompletnie nie rozumieją o co chodzi w tym micie miłego faceta. Wydaje im się że samo bycie miłym załatwi sprawę i jeżeli nie wyszło to znaczy że woli “bad boya”🤣 Jak już ktoś wspomniał oprócz bycia miłym i fair musi zagrać wiele rzeczy takich jak pociąg seksualny, podobne poczucie humoru, poziom intelektualny, plany na życie i ogólne dopasowanie. Facet który jest miły i uśmiechnięty dla wszystkich bez względu na to jak go traktują też nie jest czymś pożądanym przez kobiety bo oznacza to że nie jest pewny siebie, nie będzie umiał się postawic, w kryzysowej sytuacji obronić swojej kobiety, rodziny. Nigdy nie miałam chłopaka który nie wydawałby się miły. Z taką osobą nie można by było zbudować innej relacji niż seksualna a jak się szuka kogoś na życie to gbur i facet który się nie angażuje, traktuje olewczo od razu odpada. Tak dzieje sie w przypadku normalnych, dojrzałych psychicznie kobiet bo są takie których może kręcić ten bad boy ale to zazwyczaj będą albo bardzo młode dziewczyny albo kobiety które nie miały dobrych wzorców w rodzinie, tudzież z patologii.

Wiele kobiet też po prostu lubi psychopatów. Nie bez powodu mordercy dostają tony listów od fanek.

[Elinkaa11]

Dokładnie z wieloma rzeczami wyżej się zgadzam, zaraz taka dyskusja skończy się jakimś odwracaniem kota ogonem, że kobiety piszą że lubią miłych facetów a tak naprawdę wolą "bad boyów", że kłamią albo są sterowane jakimś "gadzim mózgiem"
Według słownika języka polskiego - miły:
1. ÂŤsprawiający przyjemność, wywołujący przyjemne wrażenieÂť
2. ÂŤuprzejmy, serdecznyÂť
3. ÂŤbliski komuś uczuciowoÂť



I samo w sobie dla mnie jest to pozytywna cecha i pożądana, ale człowiek składa się z wielu cech i one muszą być skomponowane w sposób odpowiadający danej osobie, i tak miły facet może nadal być pewny siebie, asertywny, stanowczy. Więc pytanie o randki z "miłym facetem" od początku jest manipulacją, gdyż wg manosfery jest to taki skrót myślowy, oznaczający:
- wspomnianego"nice guya" czyli człowieka tylko udającego miłego, który za 5 minut zbluzga kobietę która go olała bo jak to "nie lubi miłych facetów"
- totalną ciapę bez własnego zdania i asertywności


Uważam więc taką dyskusję za bezsensowną i zmanipulowaną od samego początku. Człowiek to całość wielu elementów i sporo z nich musi się zgrać żeby coś zaiskrzyło.


TAK - kobiety w większości lubią miłych facetów (z definicji)
TAK - kobiety w większości lubią pewnych siebie facetów (tak po ludzku pewnych siebie, nie jakichś buców)


NIE - kobiety ani inni zdrowi ludzie nie lubią facetów udających miłych, którzy nie są autentyczni i nie są sobą
RACZEJ NIE - domyślam się, że części kobiet może z czasem przeszkadzać facet bez swojego zdania, asertywności i pewności siebie czyli tzw. "ciapa".


Oczywiście każda kobieta myśli inaczej, to moje takie uśrednione zdanie.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Nie oznacza też, że nic się za tym złego nie kryje.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------


Wiele kobiet też po prostu lubi psychopatów. Nie bez powodu mordercy dostają tony listów od fanek.

Wiesz, że to też jest zaburzenie psychiczne?

[Camillie32]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Nie oznacza też, że nic się za tym złego nie kryje.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------


Wiele kobiet też po prostu lubi psychopatów. Nie bez powodu mordercy dostają tony listów od fanek.

To hybristofilia, a nie standard.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Aelora

Szczerze mówiąc, nie rozumiem potrzeby prowadzenia dyskusji o tym, czy facet powinien być uprzejmy, pomocny, fair i "porządny". To przecież absolutna podstawa jakiejkolwiek relacji międzyludzkiej, nie tylko romantycznej, ale też w pracy, w rodzinie, w przyjaźni.

Dokladnie.
Autorze, czy mężczyznom zdałbyś to samo pytanie? Jak się zapatrują na randkowanie z miłymi kobietami?
Naprawdę, poprzeczka dla facetów jest zawieszona tak nisko, że szoruje po ziemi. Widocznie mają istnieć i to wystarczy.

[WilkyWay]

Randkowanie z miłym facetem to określenie randkowania z ciepłą kluchą, ktoś nie ma swojego zdania, nie jest decyzyjny, nie ma chemii, randki kończą się na jednym spotkaniu.
Nie wywołuje emocji, bo boi się wykraczać poza swoje granice komfortu i też komfortu drugiej strony.

Tacy mężczyźni nie odpowiadają kobietom i chyba rzadko która, będzie miała ochotę na coś więcej, bo takie spotkania z takimi osobami nie są emocjonujące i nie ma chęci na kolejne.

[Aelora]

Napisane przez WilkyWay

Randkowanie z miłym facetem to określenie randkowania z ciepłą kluchą, ktoś nie ma swojego zdania, nie jest decyzyjny, nie ma chemii, randki kończą się na jednym spotkaniu.
Nie wywołuje emocji, bo boi się wykraczać poza swoje granice komfortu i też komfortu drugiej strony.

Tacy mężczyźni nie odpowiadają kobietom i chyba rzadko która, będzie miała ochotę na coś więcej, bo takie spotkania z takimi osobami nie są emocjonujące i nie ma chęci na kolejne.

Cześć kolego, dziękujemy że podzieliłeś się swoim doświadczeniem z randkowania z miłym facetem. To smutne, że masz takie przykre doświadczenia i trzymam kciuki, że jednak poznasz swój typ

[Elinkaa11]

Napisane przez Aelora

Cześć kolego, dziękujemy że podzieliłeś się swoim doświadczeniem z randkowania z miłym facetem. To smutne, że masz takie przykre doświadczenia i trzymam kciuki, że jednak poznasz swój typ

Ale w tym pytaniu właśnie o to chodzi, nie chodzi o to czy kobiety chcą się spotykać z miłymi facetami w normalnym rozumieniu tego słowa tylko dlaczego nie chcą się spotykać z tymi "miłymi" facetami z definicji z wykopu (polecam poczytać tagi przegryw, blackpill itp jak ktoś chce sobie zniszczyć psychikę ). A jacy z nich "mili" faceci to doskonale wiemy...

[Camillie32]

Napisane przez Elinkaa11

Ale w tym pytaniu właśnie o to chodzi, nie chodzi o to czy kobiety chcą się spotykać z miłymi facetami w normalnym rozumieniu tego słowa tylko dlaczego nie chcą się spotykać z tymi "miłymi" facetami z definicji z wykopu (polecam poczytać tagi przegryw, blackpill itp jak ktoś chce sobie zniszczyć psychikę ). A jacy z nich "mili" faceci to doskonale wiemy...

Ech, autor mógł od razu podać definicję swojego „miłego faceta”, bo jak widać mamy chyba zupełnie różne i moje myśli nawet nie skręciły w stronę wykopu, przegrywów itp

[Aelora]

Napisane przez taalasaa

Chodzi mi o sytuacje, kiedy facet był uprzejmy, dobry, pomocny, starał się być fair i generalnie zachowywał się "porządnie".

No autor napisał konkretnie o jakich facetów chodzi. Ja jestem człowiek prosty, więc odpowiadam na to o co mnie pytają. Ale skoro gość przychodzi z zamkniętego forum dla "autentycznych mężczyzn", gdzie toczą na ten temat jakąś "dyskusję" i chce pisać artykuł z naszymi historiami (??? gdzie? jak? artykuł na redpill,com czy do Incela Polskiego) to zaczynam podejrzewać, że chodzi właśnie o to, żeby padło tutaj że miły, spokojny facet jest nudny albo miły = ciapa. Albo odpaliła się jakaś ostra dyskusja, więc ja byłabym bardzo ostrożna co z publicznego forum trafi na inne, zamknięte.
Narracja pod tezę, zobaczcie jak od razu odpalił się kolega Wilky który świetnie wie czego pragną kobiety.
I jakoś nie mam ochoty sprawdzać dziwnych tagów na wykopie.

[Elinkaa11]

Napisane przez Camillie32

Ech, autor mógł od razu podać definicję swojego „miłego faceta”, bo jak widać mamy chyba zupełnie różne i moje myśli nawet nie skręciły w stronę wykopu, przegrywów itp

Może już mam zryty umysł przez te internety ale w przypadku normalnej definicji słowa "miły" bez podtekstu to takie pytanie nie miałoby sensu, bo jaka kobieta nie chciałaby się spotykać z normalnym miłym facetem...

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Aelora

No autor napisał konkretnie o jakich facetów chodzi. Ja jestem człowiek prosty, więc odpowiadam na to o co mnie pytają. Ale skoro gość przychodzi z zamkniętego forum dla "autentycznych mężczyzn", gdzie toczą na ten temat jakąś "dyskusję" i chce pisać artykuł z naszymi historiami (??? gdzie? jak? artykuł na redpill,com czy do Incela Polskiego) to zaczynam podejrzewać, że chodzi właśnie o to, żeby padło tutaj że miły, spokojny facet jest nudny albo miły = ciapa. Albo odpaliła się jakaś ostra dyskusja, więc ja byłabym bardzo ostrożna co z publicznego forum trafi na inne, zamknięte.
Narracja pod tezę, zobaczcie jak od razu odpalił się kolega Wilky który świetnie wie czego pragną kobiety.
I jakoś nie mam ochoty sprawdzać dziwnych tagów na wykopie.

No a ja myślę, że chodziło o pokierowanie rozmowy w drugą stronę, bo normalny człowiek napisze, że lubi miłych ludzi i miły partner płci przeciwnej jest ok (no i większość dziewczyn tu tak właśnie odpisała). No ale przecież "dobre chłopaki" z wykopu nie mogą znaleźć dziewczyny to znaczy, że kobiety są złe i kłamią i wcale nie lubią miłych facetów

[Aelora]

Napisane przez Elinkaa11

No a ja myślę, że chodziło o pokierowanie rozmowy w drugą stronę, bo normalny człowiek napisze, że lubi miłych ludzi i miły partner płci przeciwnej jest ok (no i większość dziewczyn tu tak właśnie odpisała). No ale przecież "dobre chłopaki" z wykopu nie mogą znaleźć dziewczyny to znaczy, że kobiety są złe i kłamią i wcale nie lubią miłych facetów

No to chyba się zgadzamy. I błagam, nie przenośmy tutaj jakichś dyskusji z wykopowych tagów.

[WilkyWay]

Napisane przez Aelora

Cześć kolego, dziękujemy że podzieliłeś się swoim doświadczeniem z randkowania z miłym facetem. To smutne, że masz takie przykre doświadczenia i trzymam kciuki, że jednak poznasz swój typ

No właśnie doświadczeniem...w życiu poznałem kilkadziesiąt kobiet, z jednymi byłem z innymi zwykłe kontakty, jeszcze inne koleżanki, schemat jest taki sam.
Otóż nikt kto kupuje samochód w salonie nie szuka takiego co dużo pali, jest niebezpieczny i drogi w serwisie.
Także to tyle co można powiedzieć..
W nomenklaturze randkowej, w relacjach ona & ona
miły facet jest synonimem pojęć = nudny, przewidywalny, bierny, nieśmiały, uległy itd..

[hasta_la_vista]

Napisane przez WilkyWay

z jednymi byłem z innymi zwykłe kontakty, jeszcze inne koleżanki

wiele znam dobrze, inne gorzej, jeszcze inne, w ogóle, z widzenia

[taalasaa]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jeżeli piszesz o zwyczajnie uprzejmych, dobrze wychowanych ludziach, to jest to coś normalnego, wcale - na szczęście - nie tak rzadkiego. Absolutna podstawa jak dla mnie.

Natomiast pojęcie "miłego faceta" (ang. nice guy) jest też używane, aby opisać facetów miłych tylko na pokaz, udających, robiących to tylko w celu "zdobycia" dziewczyny. Więc jeszcze pytanie, czy na pewno na tym innym forum dyskutujecie o tym samym.

Dokładnie o taki typ mi chodzi. "Miły facet" jest tylko z pozoru miły. Często to zachowanie toksyczne, bo taka osoba robi cos oczekując "nagrody" w jakimś stopniu. Jak ktoś jest miły nie znaczy ze jest dobry. To się nazywa syndrom miłego faceta.

Osoba z syndromem miłego faceta stawia cudze potrzeby ponad swoje, często tłumi złość i unika konfliktów za wszelką cenę. Robi rzeczy, żeby zyskać akceptację i ukrywa swoje prawdziwe intencje, licząc na nagrodę w postaci uwagi lub seksu. W efekcie jest pasywno-agresywna, urażona, kiedy nie dostaje tego, czego oczekuje w zamian. Tacy goście często lądują w kręgu przyjaciół, czekając na swoja kolej, a kiedy ja dostają ich manipulacja się ujawnia po jakimś czasie.

Stad moje pytanie, czy spotkałyście takie osoby i jak wyglądały wasze relacje.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Camillie32

Ech, autor mógł od razu podać definicję swojego „miłego faceta”, bo jak widać mamy chyba zupełnie różne i moje myśli nawet nie skręciły w stronę wykopu, przegrywów itp

zgadza się, tutaj się nie popisałem, myślałem, ze termin jest bardziej popularny, przez co rozpoznawalny. Dobry =|= miły. W angielskim by to odpowiadało kind =|= nice.

Absolutnie nie chciałem prowokować takiego skrętu, bo niestety w większości to są miejsca pełnych "ekspertów", którzy swoje niepowodzenie projektują i obwiniają innych. Zależy mi na prawdziwie kobiecym punkcie widzeniam, nie zdaniu facetów, którzy ugrzęźli w bance informacyjnej i tak pojmują cały świat.

[Aelora]

Prawdę mówiąc z 1. postu nie za bardzo wynikało, że chodzi Ci o miłych facetów, których uprzejmość jest jedynie powierzchowną maską.
Nie wiem jak chciałeś zbierać historie o toksykach, skoro na wstępie nie podałeś o jakim konkretnym typie człowieka mówimy.
Zresztą sądząc po odpowiedziach mało kto domyślił się o co chodzi, stąd dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku.

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Prawdę mówiąc z 1. postu nie za bardzo wynikało, że chodzi Ci o miłych facetów, których uprzejmość jest jedynie powierzchowną maską.
Nie wiem jak chciałeś zbierać historie o toksykach, skoro na wstępie nie podałeś o jakim konkretnym typie człowieka mówimy.
Zresztą sądząc po odpowiedziach mało kto domyślił się o co chodzi, stąd dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku.

Jak wyżej

[Cienista28]

Napisane przez taalasaa

Cześć, mam pytanie do Was jako kobiet. Prowadzę dyskusję na innym forum o tym, jak wyglądają relacje z tzw. "miłymi facetami". Chodzi mi o sytuacje, kiedy facet był uprzejmy, dobry, pomocny, starał się być fair i generalnie zachowywał się "porządnie". Jeśli miałyście doświadczenie randkowania z takim facetem, to:

Jak to się zaczęło?
Jak się czułyście w tej relacji?
Jeśli to się skończyło, to dlaczego i w jaki sposób?
Czego Wam brakowało albo co Was odpychało?

Zależy mi na szczerych odpowiedziach, żeby zobaczyć, jak to wygląda od damskiej strony. Ostatecznie chcę napisać artykuł, jak zbiorę więcej przypadków. Dzięki za każdą historię.

Wszystko zalezy od tego czy facet był naturalnie miły czy było widać że jest miły bo zalezy mu na czymś wiecej. W tym drugim przypadku bardzo łatwo da sie wyczuć desperacje i fałszywą nutę.

[hasta_la_vista]

Też myślałam, że tu autorowi nie chodzi o osoby które naprawdę są miłe, na co dzień, do wszystkich, bo takie po prostu są. Tylko o tych dla których jest to koncept raczej obcy w życiu codziennym, ale tymczasowo takich zgrywają w celu osiągnięcia jakiejś korzyści, nawet jak ma to brzmieć tak niewinnie jak staranie się o względy. Postarają się i koniec wersji demonstracyjnej
Ale wtedy często czuć, że to jest sztuczne, obłudne, często zresztą nieporadne. No czuć albo nie czuć, zależy kto ma jakiego czuja

Nie mniej miły facet w tym prawdziwym a nie fałszywym znaczeniu to coś na co zwracam uwagę.