Co upiekłyście na niedzielę? Część 3.

[Antymionka]

Na Pewno spróbuję Krysiu morele sa teraz dostępne także kupie przy najbliższej okazji. I załączam zaległe zdjęcia - mini serniczki oraz tarta biszkoptowa z kremem chałwowym.
Zdjęcia nie są tak apetyczne jak Twoje Krysiu ale robione na szybko Messenger_creation_76DAA811-87D0-40BF-8C8C-5B66235F5F03.jpgIMG_20250503_123001.jpg

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

[Krystyna911]

Napisane przez Antymionka

Na Pewno spróbuję Krysiu morele sa teraz dostępne także kupie przy najbliższej okazji. I załączam zaległe zdjęcia - mini serniczki oraz tarta biszkoptowa z kremem chałwowym.
Zdjęcia nie są tak apetyczne jak Twoje Krysiu ale robione na szybko Załącznik 7798213Załącznik 7798214

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

Serniczki apetycznie bardzo wyglądają. Fajny pomysł na takie małe co nie co. A ta tarta super smakuje ze śliwkami nie tylko z morelami.

U mnie dzisiaj kruche ciasto z masą z wiśni (beż żadnych galaretek) i kremem smietankowo-serowym.

[Antymionka]

Ale super te wisienki wyszły i to ciasto! Wygląda obłędnie. Ja jeszcze mam w planach zrobić tiramisu truskawkowe, ale bez jajek tylko śmietanka i mascarpone. Bardziej to będzie ciasto śmietanowo truskawkowe, ale złoże je jak tiramisu i właśnie z długimi biszkoptami

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

[Krystyna911]

Napisane przez Antymionka

Ale super te wisienki wyszły i to ciasto! Wygląda obłędnie. Ja jeszcze mam w planach zrobić tiramisu truskawkowe, ale bez jajek tylko śmietanka i mascarpone. Bardziej to będzie ciasto śmietanowo truskawkowe, ale złoże je jak tiramisu i właśnie z długimi biszkoptami

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

u mnie nie ma już truskawek. A jak się trafią to byle jakie i bez smaku. Ja czekam na papierówki. Na razie nie było w warzywniaku ale w razie czego to zamówienie na nie mam złożone . A jak nie to zaś smak limonkowy za mną chodzi . Ale na razie to jestem z daleka od domu, w pracy i nie zawracam sobie głowy planami,

[Krystyna911]

U mnie znów jagodzianki były. Ciasto drożdżowe z dodatkiem krupczatki i na jogurcie . Pyyyyyyyyyycha były . 22 sztuki takich sporych



i jedna mini jagodzianeczka

[Antymionka]

Uwielbiam jagodzianki. Może mi się uda jeszcze pojechać na jagody, nigdy ich nie zbierałam. W moim lesie były zawsze wyzbierane Za to moja babcia od lat pielęgnuje borówki, czekan na nie. To zawsze był u nas smak lata. Może zrobię jakieś babeczki z borówkami. Najlepiej mi smakują do owsianki
Krysiu kto u Ciebie zjada tyle pyszności?

[Krystyna911]

Napisane przez Antymionka

Uwielbiam jagodzianki. Może mi się uda jeszcze pojechać na jagody, nigdy ich nie zbierałam. W moim lesie były zawsze wyzbierane Za to moja babcia od lat pielęgnuje borówki, czekan na nie. To zawsze był u nas smak lata. Może zrobię jakieś babeczki z borówkami. Najlepiej mi smakują do owsianki
Krysiu kto u Ciebie zjada tyle pyszności?

mam sporą rodzinę. Znaczy się, ja jestem sama ale bliska rodzina co tydzień oczekuje na słodkości moje. Taki rytuał

[Antymionka]

Napisane przez Krystyna911

mam sporą rodzinę. Znaczy się, ja jestem sama ale bliska rodzina co tydzień oczekuje na słodkości moje. Taki rytuał

Super sprawa co tydzień dzielić sie takimi pysznościami. Ja ostatnio znalazłam w zamrażarce drożdżówkę babci Wielkanocy. Moja radość była przeogromna wrzuciłam ją do tostera, była wyśmienita.

[Krystyna911]

Opisałam się tu wczoraj i poszło wszystko w kosmos. Chciałam się wytłumaczyć, że musi nastapić przerwa w moich wypiekach. W piątek dopadł mnie zawał serca bardzo rozległy. Teraz jestem już w domu ale czuję się raczej kiepsko

[Justine1989]

Napisane przez Krystyna911

Opisałam się tu wczoraj i poszło wszystko w kosmos. Chciałam się wytłumaczyć, że musi nastapić przerwa w moich wypiekach. W piątek dopadł mnie zawał serca bardzo rozległy. Teraz jestem już w domu ale czuję się raczej kiepsko

bardzo mi przykro, zdrówka kochana dbaj o siebie i wracaj na spokojnie do sił, mam nadzieję, że możesz liczyć na ludzi wokół w tym okresie

[Antymionka]

Napisane przez Krystyna911

Opisałam się tu wczoraj i poszło wszystko w kosmos. Chciałam się wytłumaczyć, że musi nastapić przerwa w moich wypiekach. W piątek dopadł mnie zawał serca bardzo rozległy. Teraz jestem już w domu ale czuję się raczej kiepsko

Krysiu wracaj do zdrowia! Tak właśnie sie zdziwiłam że nic nie wstawiasz.
Jestem z Tobą i czekam na Twoje piękne wypieki. Ja również jestem w trakcie leczenia i rekonwalescencji, niestety niełatwej. Będzie dobrze :serducho:

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

[Krystyna911]

Ogromne podziękowania za słowa otuchy.
Przemogłam się i upiekłam szarlotkę. To chyba najprostsze z najprostszych ciast, które nie wymaga zbyt dużo pracy i wysiłku, szczególnie że ciasto jest w formie kruszonki

[Cienista28]

Napisane przez Krystyna911

Ogromne podziękowania za słowa otuchy.
Przemogłam się i upiekłam szarlotkę. To chyba najprostsze z najprostszych ciast, które nie wymaga zbyt dużo pracy i wysiłku, szczególnie że ciasto jest w formie kruszonki

Doceniam bardzo cienki spód, u nas w rodzinie zawsze robi sie ze cztery razy taki i nigdy mi to nie siadało

[Antymionka]

Napisane przez Cienista28

Doceniam bardzo cienki spód, u nas w rodzinie zawsze robi sie ze cztery razy taki i nigdy mi to nie siadało

U mnie babcia robi dosyć gruby spod, chociaż nie przywiązuje do tego wiekszej uwagi i czasem wychodzi cienki. I tak zawsze jest pyszna szarlotka
A Twoja Krysiu wygląda obłędnie. Sama robisz jabłka od podstaw, czy np. masz swoje w sloiku albo kupne? Ja ostatnio jadłam naleśniki z jabłkami prażonymi, plułam twardymi częściami... Straszne czasem sa te jabłka ze słoika

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

[Krystyna911]

Napisane przez Antymionka

A Twoja Krysiu wygląda obłędnie. Sama robisz jabłka od podstaw, czy np. masz swoje w sloiku albo kupne? Ja ostatnio jadłam naleśniki z jabłkami prażonymi, plułam twardymi częściami... Straszne czasem sa te jabłka ze słoika

Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka

Nigdy nie używam kupnych gotowców. Wieki temu kupiłam słoik takich jabłek (opinie były o dziwo dobre) i to był mój pierwszy i ostatni raz. Nigdy więcej. Raz, że były właśnie twarde kawałki a dwa, że słodkie toto było aż mdliło. I chyba jakieś inne dodatki tam były. Często w okresie sezonu na antonówki, robię zapas w słoiki. Później są na bieżąco jabłka w warzywniaku. Oczywiście kupuję jedynie jabłka te "szarlotkowe" . Kiedyś kupiłam deserowe i nijak się nie nadają do szarlotki.

A dzisiaj mam ciasto "Balladyna", które chyba większość zna a ja zrobiłam je pierwszy raz. Owszem, bardzo smaczne ale nie rozumiem zachwytów nad nim. Tak jak i nad "lodową górą" (ta to ani trochę mi nie smakuje i nikomu w rodzinie też)

[Antymionka]

Aż musiałam sprawdzić co to za ciasto ta balladyna. Wygląda apetycznie, ale według mnie smaki nie pasują. Ja zrobiłam raz ciasto bałwan w tropikach - biszkopt z makiem i taka masa z brzoskwiniami i galaretką cytrynową... Ładnie wyglądało ale smaki totalnie do siebie nie pasowały. Moja babcia też robi szarlotkę na swoich jabłkach, w tym roku zmarły, nie wiem czy będzie kupować zeby zrobić do słoików. Robi z nic taki mus i w środku kawałki jabłek. Pycha