moj kot chyba jest chory:( [ZAKŁACZENIE]

[kwasanri]

nie wiem co sie dzieje z moim kotem. na oko, biega, skaka, je co popadnie i to co ma w misce. ale czasami poprostu jakby zaczynal kaszleci tak kaszle przez chwile i wszystko. boje sie ze to nosacizna, ale nic na to nie wskazuje procz tego ze czasami zachowuje sie jakby cos stanelo mu w gardle.
czy ktos z was mial juz podobna sytuacje??

[doloresd]

Napisane przez kwasanri

nie wiem co sie dzieje z moim kotem. na oko, biega, skaka, je co popadnie i to co ma w misce. ale czasami poprostu jakby zaczynal kaszleci tak kaszle przez chwile i wszystko. boje sie ze to nosacizna, ale nic na to nie wskazuje procz tego ze czasami zachowuje sie jakby cos stanelo mu w gardle.
czy ktos z was mial juz podobna sytuacje??

Może się po prostu odkłacza? Przy wypluwaniu sierści koty się dziwnie zachowują i wydają dziwne dźwięki (podobne do kaszlu). Odkłaczasz czymś kotka?

[loss_lauri]

Napisane przez kwasanri

nie wiem co sie dzieje z moim kotem. na oko, biega, skaka, je co popadnie i to co ma w misce. ale czasami poprostu jakby zaczynal kaszleci tak kaszle przez chwile i wszystko. boje sie ze to nosacizna, ale nic na to nie wskazuje procz tego ze czasami zachowuje sie jakby cos stanelo mu w gardle.
czy ktos z was mial juz podobna sytuacje??

najlepiej będzie, jeśli zobaczy go wet. być może to tylko infekcja. był szczepiony przeciwko katarowi kociemu, panleukopenii i kalicywirozie? jeżeli nie, możliwe że to początki kataru kociego. wiele innych chorób daje takie objawy, m.in astma oskrzelowa. albo po prostu jak napisała doloresd - próbuje usunąć z przewodu pokarmowego zalegające tam kłaczki futra. ale ja nie jestem lekarzem

[Edytkaaa]

Ja tez uwazam, ze najlepiej bedzie jak poradzisz sie dobrego weterynarza, bo moze teraz to zwykly kaszel a pozniej sie rozwinie cos gorszego wiec lepiej od razu zapobiegac. Moj kotek np. czasami kicha,ale tak smiesznie nie wiem dlaczego, ale nie sadze, zeby mu cos bylo.Raz kichal jak wpadl do oczka wodnego oczywiscie sam tam wskoczyl, nikt go nie wepchnal :P

[kwasanri]

Napisane przez doloresd

Może się po prostu odkłacza? Przy wypluwaniu sierści koty się dziwnie zachowują i wydają dziwne dźwięki (podobne do kaszlu). Odkłaczasz czymś kotka?

ze odklaczanie, ale ze jak??naprawde pierwszy raz o tym slysze.Biedny, nie kicha, ale tak jakby wlasnie probowal wywalic z siebie cos co utkenlo mu w gardle, i glosik mu sie pogorszylhm
wet-to juz chyba ostatecznosc, kocham mojego pieszczocha ale nie stac mnie jak narazie na doctorka, musze sie troszke wstrzymac

[doloresd]

Napisane przez kwasanri

ze odklaczanie, ale ze jak??naprawde pierwszy raz o tym slysze.Biedny, nie kicha, ale tak jakby wlasnie probowal wywalic z siebie cos co utkenlo mu w gardle, i glosik mu sie pogorszylhm
wet-to juz chyba ostatecznosc, kocham mojego pieszczocha ale nie stac mnie jak narazie na doctorka, musze sie troszke wstrzymac

Koty "myją się" za pomocą swoich języków - w ten sposób połykają sierść. Sierść tkwi w przewodzie pokarmowym i jest niestrawialna. Żeby się jej pozbyć kot zachowuje się jakby chciał coś wypluć, charczy itp. Dlatego kupuje się specjalnie pasty by mu to ułatwić. Co do weterynarza- bierzesz kota a nie stać cię na opiekę lekarską? A jak mu coś (odpukać) się stanie?

[loss_lauri]

Napisane przez doloresd

Koty "myją się" za pomocą swoich języków - w ten sposób połykają sierść. Sierść tkwi w przewodzie pokarmowym i jest niestrawialna. Żeby się jej pozbyć kot zachowuje się jakby chciał coś wypluć, charczy itp. Dlatego kupuje się specjalnie pasty by mu to ułatwić. Co do weterynarza- bierzesz kota a nie stać cię na opiekę lekarską? A jak mu coś (odpukać) się stanie?

no właśnie - kot to odpowiedzialnosć.ja tez nie jestem milionerką. u mnie badanie lekarskie czyli osłuchanie, zmierzenie temp., 'pomacanie', sprawdzenie jamy ustnej, oczu itd kosztuje 35 zł, nie sądzę by inni weci brali za to dużo więcej napewno nie powyżej 50 zł (mówię oczywiście o takim podstawowym 'obejrzeniu' kota) plus leki, ale - w wypadku infekcji to też nie będą bardzo duże koszty. a przecież zdrowie twojego kota jest najważniejsze.

[bess]

Napisane przez kwasanri

ze odklaczanie, ale ze jak??naprawde pierwszy raz o tym slysze.Biedny, nie kicha, ale tak jakby wlasnie probowal wywalic z siebie cos co utkenlo mu w gardle, i glosik mu sie pogorszylhm
wet-to juz chyba ostatecznosc, kocham mojego pieszczocha ale nie stac mnie jak narazie na doctorka, musze sie troszke wstrzymac

nie wiem czy ogladalas Shreka tam jest ta kwestia poruszona dosadnie
a tak to mniej wiecej wyglada,straaasznie
http://pl.youtube.com/watch?v=01dQcG...eature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=W1sp4K...eature=related
taka pasta kosztuje ok 8 ,9 zl

[kwasanri]

tak tylko mnie weterynarz wyniesie dobre 100£ niestety,ostatnim razem tez troszke wybulilam. nie szkoda mi,znowu bedzie mnie namawiac na kastracje. musze sprobowac uderzyc do pet shop-ow i poszukac czegos takiego.
dziekuje kobitki.

[kwasanri]

Napisane przez bess

nie wiem czy ogladalas Shreka tam jest ta kwestia poruszona dosadnie
a tak to mniej wiecej wyglada,straaasznie
http://pl.youtube.com/watch?v=01dQcG...eature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=W1sp4K...eature=related
taka pasta kosztuje ok 8 ,9 zl

jejku dokladnie tak smao sie zachwouje. identycznie. i jego glos nie jest jaki powinien. juz wiem co jutro bede robic. najpierw poszukam masci a jak nic nie pomoze wtedy wet.
dziekuje wam. nigdy nie wpadlabym na to

[Po la]

Napisane przez kwasanri

tak tylko mnie weterynarz wyniesie dobre 100£ niestety,ostatnim razem tez troszke wybulilam. nie szkoda mi,znowu bedzie mnie namawiac na kastracje. musze sprobowac uderzyc do pet shop-ow i poszukac czegos takiego.
dziekuje kobitki.

A to kocurek? masz go w mieszkaniu? to radziłabym Ci ponieść koszt kastracji w wieku około 8 mies. bo potem jak nabierze kocurkowych nawyków, znaczenia moczem itp. to czasem nawet po późniejszej kastracji mogą one nie zniknąć, uważam zresztą ze wszystkie zwierzęta nie przeznaczone do hodowli powinno się kastrować/sterylizować bo tylko się męczą jak hormony im buzują i instynkt każe się rozmnażać, kotki dostają ciągłych rujek itp. to w końcu jednorazowy wydatek na całe życie zwierzęcia.