![]() |
#271 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 253
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witajcie
![]() ---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ---------- Ania nie daj się z ubezpieczeniem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi, ale piękny masz sad i jak Ci drzewka pięknie owocują 😍😍👏
My byliśmy w lesie. Kilka grzybów przenieśliśmy. Ale mieliśmy porządny spacer. Bo głównie o to chodziło dzisiaj. Teraz upał. Zmywarka leci po obiedzie. Na obiad na szybko gulasz z wczoraj. I ciasto czekoladowe z budyniem, galaretka i czernicami. Pod kowla kluja się perliczki, a pod druga kurczaki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 |
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hejka
A u mnie nie ma gotowanego obiadu.De z Małą wybyly,bo najpierw spotkanie czyli kontakty Małej z ojcem ,a potem zaplanowały sobie we trzy czyli Mała,mama i ciocia wyjazd do byłego wojewódzkiego miasta do kina na najnowsza część Smerfów.Wrocą przed wieczorem.Jak mi kto pomoże to zrobimy spagetti bo składniki są.Ja zajęta jestem przerabianiem zakupionych ogórków.Te trochę drobniejsze (choć tych z jedynki brak) idą na konserwowe,a te większe na kiszone bo w większe słoiki łatwiej zapakować.Mam trochę moich i te ładniejsze pójdą na kiszone ,a koślawe i banki zetrę i na kiszone na zupę będą.
__________________
Jestem,jaka jestem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 145
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ahoj.
Sagi jak Ty to robisz, że masz takie zdrowe owoce ma drzewach? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 145
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ann u Ciebie produkcja kurczaków trwa całe lato 🙂
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 506
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hej,hej!
Ja dziś siedzę w piwnisi i przetwarzam.Robię ogórki jak Imegan.Trochę kiszonych-i malutkie w zalewie miodowej.Pierwszy raz próbuję.Zalewę robię lekko octową z dużym dodatkiem miodu-tak na oko do smaku.Zobaczymy co wyjdzie. Zerwałam aronię-lecą soki.Mam jeden krzak-ale zawsze solidnie obrodzi-chyba,że szpaki mi objedzą.Tyle krzewów zostaje nie obrywanych gdzieś w polu-a one zawsze na mój lecą dranie.Tym razem zdążyły zjeść połowę.I dobierają się do borówki-choć osiatkowana. Zerwałam też maliny-czekają w kolejce do sokownika. I jeszcze parę słoików kompotów z renklod zrobiłam-trzeba zapasteryzować. Lanolinko-w tym roku owoce są brzydkie-mają parcha-ale to zasługa częstych opadów. My robimy podstawowe opryski w sadzie-olejowy wiosną,miedzian od chorób grzybowych i w czasie kwitnienia od szkodników.I tyle.Jak jest za duzo owoców to przerywamy początkiem lipca.W tym roku był ogrom gruszek,brzoskwiń i antonówki.Przerywałam solidnie-po wiaderku malutkich owoców z każdego drzewka-aż żal mi było.Jednak okazuje się,że za mało zerwałam w niektórych miejscach. Już odpoczęłam więc zmykam dalej do piwnisi. Dobrego popołudnia ![]()
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2025-08-11 o 14:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#278 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Owoce u Saginaty przepiękne. I jak dużo. U mnie słabo w tym roku, wręcz słabiutko. Tylko te śliwki. Obrodziły i bez robactwa.
I jakie pomidory u Sagi, dużo .i zdrowe. Zazdroszczę . Ale ja sama w ogródku działam to nie mam możliwości wiele zrobić. Emmi mój mąż chory to nic nie ugotuje. Zresztą nigdy nie gotował. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 145
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi będę pamiętać o tych opryskach,mize jak je zrobię to będą lepsze owoce
Nie prydkam i mam jabłka parchlate, gruszek w tym roku wcale, śliwy robaczywe. Tylko śliwy samosiejkami i czereśnie w tym roku ładne. Pomidory te co się same zasiały też obojętne na zarazę która położyła resztę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Dzień dobry
![]() MM wrócił i wróciliśmy do ogórków kiszonych i raczej tylko one będą, bo na więcej nam nie starczy czasu. Ale zobaczymy, czy jeszcze jakieś sałatki będziemy robić. Chcę jeszcze zrobić paprykę w occie. I tu mam takie myśli. Szkoda, że nasza babcia (mama MM) nie mieszka z nami. W okresie letnim może syn pojechać do niej tylko na kilka dni, bo mnóstwo roboty przypada na ten czas a i tak, taki krótki wyjazd mocno koliduje. Teraz nie pada, mam nadzieję, że zdążymy z koszeniem i zebraniem tym głównym. Mój tata też uparcie - sam, sam... co doprowadzało nas do wariacji, bo wiele razy trzeba było wszystko rzucać i jechać. Nie zdają sobie sprawy jak to wygląda ze strony dzieci. I wcale nie uważam, że dom opieki/starców jest rozwiązaniem. Młodzi mieszkają z nami i chciałabym aby mieszkali, chociaż mają różne opcje. Wiadomo, że różnie się dzieje z relacjami w wielopokoleniowych rodzinach ale to nie znaczy, że one zawsze muszą być złe. To kwestia mądrości z obu stron. Szczególnie na wsiach widać, jak ta wielopokoleniowość może się sprawdzć. Byłoby nam łatwiej z MM, gdyby chłopcy złapali bakcyla, ale ja nie o tym mówię, ale o stronie emocjonalnej, kiedy to tak naprawdę, przy chorych starszych osobach, mieszkających daleko, tak naprawdę siedzi się jak na szpilkach, bo nie wiadomo co będzie jutro i po prostu z tyłu głowy jest ciągle zmartwienie i niepokój. Byliby z nami, nic nie robili, ale po prostu byli by i byłoby nam prościej. - Potrzebowałam się wygadać. I też mogłoby być prościej a na pewno bezpieczniej. Mój tato być może do tej pory by żył, zaopiekowany przez nas na co dzień. ---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ---------- ![]() ---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ---------- Pozdrawiam Was wszystkie ![]() ![]() Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-08-12 o 06:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Coś o tym wiem Emmi bo to mój problem od 5 lat. Bo od tylu lat zajmuje się mamą. Muszę zostawić wszystko i po prostu zmieniam co chwilę miejsce zamieszkania. No fakt starsi ludzie nie lubią zmieniać onego miejsca zamieszkania. Więc niby ja muszę lubić... Też już jestem "starsza" cokolwiek to znaczy. Próbowałam wziąc mamę do siebie. Przygotowaliśmy pokój, mąż specjalnie zrobił generalny remont onego, aby miała komfort no i co. Tego się nawet opisać nie da. W awaryjnej sytuacji wracałam z mamą do Krakowa. Tak, że temat czy starsi mogą zmienić miejsce zamieszkania czy nie zależy po prostu od osobowości, charakteru i bądź czego innego danej osoby. A człowiekiem się jest takim czy śmakim bez względu na wiek. I różne mogą byc przyczyny podejmowanych decyzji. Ja mając doświadczenie co mam, to sobie mówię, nie, tego nie zrobiłabym własnym dzieciom. Przychodzi trudny czas i trzeba sobie poradzić, choćby na czworakach, a potem z uśmiechem odejść. Tu jest jeszcze takie jeden temat, który widzę. Psychicznego ubezwłasnowolnienia i to w dwie strony. Raz że głowa może nie pracować na swoich normalnych obrotach, więc są choroby tego typu, ale nie tylko choroby. Czasem dzieci poczuwając się do obowiązków mają oddziaływanie na rodzica, że nie jest już taki jak był więc widocznie coś z nim nie tak. I to ma moc sprawczą, bo buduje stres i jego konsekwencje mogą być też różne. Starszy czlowiek to bywa często temat rezygnacji, dołów i bądź czego. Nie tylko choroba jako taka.
Więc bardzo istotny jest czas, kiedy jesteśmy jeszcze funkcjonalni aby dbać także o siebie. Dbanie o siebie to dbanie o własne dzieci. Wszystko jest bardzo szerokie tematycznie. Coś jeszcze dodam. Moja mama odzyskała widzenie w jednym oku. Ostatnie lata były duże problemy ze wzrokiem. Zdecydowaliśmy się za jej zgodą na operację. No i jest już po. Mnie jeszcze nie widziała. Bo ja w nieustającej podróży. Myślę, że będzie zdziwiona że jej dzieci to takie staruszki... Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 08:39 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#282 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo
![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ---------- Kochana widzę Cię ![]() ---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ---------- Lenifa ![]() ![]() Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-08-12 o 09:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Własnie miałam relację od brata. Widzi i wszystko się zmieniło. Nie poznaje Krakowa, no bo to nabudowano bądź co przez ostatnie lata. Nie poznaje nas, i ciagle każe gasić światło bo za jasno. To dla nas zabawne, bo wcześniej były akcje, że jej prądu żałujemy i wszystko musiało być oświetlone. Tak, że są zmiany.
Myślę że w relacjach mozna by dużo zmienić, no bo ja jestem wielkim zwolennikiem sztuki komunikacji międzyludzkiej, ale w relacjach rodzinnych jest spore utrudnienie. To porozumiewanie jest trudniejsze niż na zewnątrz. Może dlatego, że wchodzi się w pewne schematy relacyjne. Może dlatego, że się nad tym nie zastanawiamy? Może dlatego, że bardzo wiele ludzi obciążonych jest problemami różnego typu, zwiazanymi z wcześniejszymi traumami. Pokolenie mojej mamy to jest pokolenie dzieci wojny, z wszystkimi tego konsekwencjami. A już kolejne pokolenia w ten czy inny sposób zotały obciążone traumami. Dodatkowo trauma jakiegoś pokolenia wpływa na kolejne na przeróżne sposoby. I bądź tu mądry i pisz wiersze jak społecznie mamy takie zamieszanie. Ach to moje pisanie na raty. Coś jeszcze dodam. W rodzinach są różne typy charakterów, a my przyzwyczajeni oczekiwac od innych wg tego jacy sami jesteśmy w tym kontekście. A to nie tak. I to pomijając temat traum. Wg mnie zrozumienie tego i nauka od poczatku w szkole, może by coś pomogło, ale nie wiem na pewno. Ileż możesz zawrzec w kilku zdaniach... Czy to w rozmowie, czy w pisaniu tutaj. I to co się powiedziało, lub napisało i tak będzie czym innym niż to co ja faktycznie w tym momencie mam w głowie. Oczywiście staram się wyrażać jasno to co w danym momencie myślę, to tylko słowa i chociaż znaczenie słów uważam za jedna z ważniejszych rzeczy na onym bidnym świecie to i tak co piszę nie oddaje wiernie, ani w pełnym wymiarze moich intencji. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 10:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 253
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witajcie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 506
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hej!
Widzę ,że prace przerobowe trwają-u mnie też ciąg dalszy.Dziś zerwałam pierwsze wiadro brzoskwiń i robię w lekkim syropie. Czy któraś z was piekła kurczaka w całości?Mam 4 sztuki-i mam wielką ochotę na takiego pieczonego w całości-ale nie wiem jak go zrobić aby był pyszny. Jeśli chodzi o rodziny wielopokoleniowe to ja mam mieszane uczucia.Zawsze chciałam mieszkać sama.Rodziców odwiedzałam często.Po śmierci mamy tatę zabrał mój brat do siebie.Ale po roku tata wrócił do siebie i nie dał się nikomu zabrać.Chciał być u siebie. Jak dzieci są małe to fajnie jest gdy rodzina mieszka na swoim,ale teraz gdy sama jestem starsza,to myślę,że z jednej strony fajnie byłoby aby ktoś ze mną tu mieszkał-a z drugiej-dzieci mają prawo mieszkać po swojemu,żyć po swojemu....trudne to i nie ma złotego środka aby to rozwiązać.Póki co mieszkamy z mężem we dwoje w ogromnym domu z ogrodem,sadem i rabatami.I coraz mniej ogarniam to wszystko.Co będzie kiedyś? Nie wiem-zobaczymy. A tu się pochwalę moimi brzoskwiniami-niektóre są wielkie na całą dłoń.Dwa lata mi wymarzły-to teraz się cieszę.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 145
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi zjecie potem wszystkie przetwory? Czy zostają na następny rok?
---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Cicha, miłego urlopowania. Gdzieś jedziesz choć na chwilę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi
![]() Dumam nad tym co piszecie. Cicha ![]() Ja nie rozumiem, dlaczego nie można mieszkać z rodziną i po swojemu? Przecież to się nie wyklucza, wystarczy się dogadać. Na pewno trzeba mieć w sobie dużo tolerancji i otwartości i zejść z podium ,,wyłączność terenu". Myślę, że to się wiąże z dojrzeniem, że nasze dzieci dorosły i zacząć traktować je jak osoby samodzielne. Może to jest problem? Może taki młody człowiek musi się wyprowadzić aby rodzice zaczęli widzieć w nim dorosłą osobę? Może...? ---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ---------- Sagi ![]() ![]() Lanolinka ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-08-12 o 12:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 506
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lanolinko-jeśli zrobię dużo brzoskwiń to zostaną na 2 lata-bo ona tak owocuje jednego roku lepiej drugiego gorzej.
Emmi-ja myślę inaczej-nie chodzi o to,że ja dorosłam do dorosłych dzieci czy nie dorosłam.Jesteśmy różni-i każdy lubi co innego.Ja nie odpocznę gdy mam bałagan-a moim dzieciom on nie przeszkadza.Ulegnę dzieciom to i tak w środku będę wiedziała,że tam ten bałagan jest. Muszę mieć poukładany świat,nie potrafię żyć w chaosie.Może mam jakiś zespół kogoś-tam,kto lubi świat poukładany. Ja lubię ogród,kwiaty-a moje dzieci co innego.To,że komuś udaje się żyć w rodzinie wielopokoleniowej nie znaczy,że wszyscy tak powinni żyć. Trzeba wtedy rezygnować ze swoich upodobań czy pasji,iść na kompromisy-a żyjąc osobno można się realizować w pełni.Każdy z tych sposobów ma swoje wady i zalety. Cicha-udanego urlopu!
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi
![]() A i jeszcze dodam, że ja nie zmuszam wszystkich do mieszkania na kupie. Ja piszę o swojej rodzinie. O swoich spostrzeżeniach na bazie mojej rodziny. Żeby było jasne ![]() ---------- Chyba mi nie wszedł jeden wpis...? Brakuje mi czegoś... ale... może miałam napisać a coś mnie oderwało? U ,,Sąsiadek" też go nie ma. Bywa... Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-08-12 o 13:09 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Życie to nie sielanka jak to się mówi. Czasem trzeba miec tak no dobre resory na tych wertepach
![]() Sa charaktery z natury związane z bałaganem i ma to swoje wytłumaczenie. Ale i te charaktery mogą ogarnąć, że z porządkiem jest wygodniej, a poczucie estetyki zmusza do jej poszukiwania w otoczeniu. Czyli na wszystko jest czas pod słońcem. Sangwinicy uchodzą za bałaganiarski charakter, No ja mam w sobie dużo onego. Tylko nie lubię jak coś muszę szukać, bo potem się gorzej pracuje. Lubię też jakąś harmonię w otoczeniu. Temu sprzątam haha. Tylko brak mi w tym systematyczności, ale jak już sprzątam to na błysk. Wszystko. Na pewno to oszczędność czasu, kiedy się po prostu utrzymuje ten porządek. Więc w niektóych zakresach wyrobiłam sobie zwyczaje , ale to wyszło z pilnowania się a nie z mojej natury. Kiedy sangwinik się zapuszcza z porządkami? Jak wyzwania życia go przerastają, albo jak ma jakieś emocjonalne zagwozdki. Ja w tej chwili mam 3 dzień że nic. Siedzę tu i stukam, znaczy mam napięcie emocjonalne i usiłuję jakoś go wyrównac. A "świstak siedzi i zawija te sreberka ![]() Emmi ja też należę do tych tzw upartych. Są tematy co mnie nie ruszy. Najczęściej wokół spraw co mam że tak nazwę wypracowane w sobie. I musiałby ktoś użyć argumentu z wyższej półki aby to zmieniła. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 13:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Piękne brzoskwinie, chyba sobie też kupię. U mojego sąsiada jest drzewko i ładnie owocuje.
I to w naszym nadmorskim regionie. To co mówić o centrum Polski. Tam u was jest idealny klimat na takie owoce. W Warszawie u krewnych rosną cudowne stare morele. A w Sandomierzu ciocia też miała morele. Ja bardzo lubię, . Mam nawet dwa słoiczki dżemu ,usmażyłam z tego co nie zjedliśmy. Morelowy. Można mieszkać razem z rodzicami jeżeli obydwie strony są wyrozumiałe i mają dobrą wolę. No i metraż. Emmi ty nie możesz narzekać. Masz chyba trzy kondygnacje?. W bloku to bardzo ciężko. ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ---------- Lenifo ,ja mam tak samo z porządkami jak ty. Jakbym o sobie czytała. ---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Jakiś sangwinik jestem? Nawet nie wiem jaki to charakter |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 506
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
No i wychodzi tutaj,że dla mnie ważniejsza jest podłoga niż dusza moich dzieci...echhh
Znam moje dzieci i zaglądam i w ich dusze-i pozwalam bałaganić i żyć po swojemu. Nie jestem taka pusta aby mieć tylko czystą podłogę. Widać mało mnie tutaj poznałyście-szkoda.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Saginatko ale to że ktoś zajmuje się domkiem nie oznacza że nie zajmuje się dziećmi. Począwszy od tego, że dzieci wymagają porządku, higieny i nauczenia organizacji tzw życia. To nie są rzeczy się wykluczające. Ja właśnie wyżej napisałam, że Cię podziwiam. Bo wyszło mi z tego co piszesz , że właśnie zrobiłaś coś dużo więcej niż twoja natura.
Ja tyle razy pisałam o bryczce z charakterami. Tam wszystko jest bardzo potrzebne. I w moim odczuciu jesteś super kobieta. Herbatko zrób sobie test, będziesz wiedzieć. Dla mnie to było odkrycie, bo zorientowałam się w tematach co jestem kiepska. A jak wiedziałam to mogłam nad tym popracować na ile się dało. I co mi dał ten test, oj... pokochałam ludzi. Doceniłam to w czym są dobrzy i nabyłam zrozumienie, w tym co kiedyś mi nie leżało u innych. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 14:07 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#294 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sagi
![]() ![]() Herbatko ![]() Lenifa ![]() ![]() Imegan ![]() ![]() Dobrze mi się Was czyta. To taka miła forma relaksu na moje smęty :P. ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ---------- Mam nadzieję, że widać, że się leniłam/byczyłam/odpoczywałam ![]() ![]() Nawet dzisiaj rozmawiałam z MM, że dawniej, też lato potrafiło być suche ale nie było takich wysokich temperatur i przyroda dawała sobie radę. ---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- Kochane. Starszy nie grzeszy porządkiem i kiedyś powiedziałam mu, że zaprosi dziewczynę i ta się przerazi. Zignorowałam jego odpowiedź, że ,,u nich jest jeszcze gorzej". TS to... to... to... ale i tak ją kochamy ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Naprawdę biorę to na miękko... to nie moja żona ![]() Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-08-12 o 14:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi u mnie się uruchamia ten sprzątający, jak jest spokojność, nic się nie dzieje i najlepiej jak pada deszcz
![]() I po tym zdaniu dostałam wiadomość. Córa właśnie jechała od lekarza do domu i w pół drogi musieli zrobić zwrot z powrotem. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 14:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 | |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Lenifa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi wody odeszły. Kawałek drogi jeszcze mają. 40 km
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#298 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Wszystko ok
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 532
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 974
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
I jeszcze jechali 40 km przez las... Zwany Puszczą Solską
Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-08-12 o 17:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:46.