Wirtualna przyjaźń 6

[Cyferkaa]

Adusia a ja wpadłam niedawno na przygodowy, kostiumowy
te najbardziej lubię.
"Nero"

[Adazina]

Cyfereńko,
dziękuję... już sobie notuję...

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Tak sobie myślę, że moje kłopoty ze spaniem to właśnie przez zbyt intensywne myślenie. Jutro mam wizytę u mojej reumatolog. Omówienie wyników badań krwi. Naprawdę, ciekawa jestem jak one wyszły. Dr też ostatnio wspominała, że zastanawia się nad zmianą leków. No i namawia mnie na kolejną serię zastrzyków dostawowych.
Ech... byłyby wykonywane co tydzień... nie bardzo bym chciała... bo pogoda paskudna, a tu trzeba byłoby co tydzień do WM jechać... zdecydowanie wolałabym wiosną...
=====
Zbieram się do wyjścia z domu. Rosołu pragnę. Pojadę do miasta po elementy z kaczki i kurczaka zagrodowego.
Wracając wstąpię do pani Oleńki. Kupię u niej włoszczyznę oraz dobry makaron.

Pa...!!

[Cyferkaa]

U mnie już od godziny pyrkocze rosołek na porcjach z kaczki
Pa Adusia.

[Adazina]

Cyfereńko,
a u mnie dopiero będzie... teraz odpoczywam przy kawusi... jeśli macie ochotę, zapraszam...

[Lanolinkaaa]

Ahoj.
Fajnie, że podobają się Wam buty. Szkoda, że model u nas niedostępny.
Lenifo, dalej nie mam wersji na telefon i muszę powiększać te na komputer, zatem z pewnością coś niedopatrzeę niedoczytam, bo przyznaje że długich wpisy nie czytam bo mi mega niewygodnie to się robi, i wyciągnę wnioski które bywają niekoniecznie prawidłowe.

Dziś na obiad będą zapiekanki z pieczarkami. Spróbuję zrobić dla siebie na żytni chlebie, ciekawe jakie wyjdzie.

Rosołu w tym roku chyba jeszcze nie jadłam

[lenifa]

Spoko Lanolinko Emmi znalazła rozwiązanie i mnie przeniosła gdzie indziej z moim pisaniem. Co nie znaczy, że wyprowadzam się na amen. Oznacza, że nie będe pisać co myślę. Tylko co wypada, aby nie irytować innych. I krócej. Mam nadzieję, że wszystkim odpowiada taki kompromis. Tak że będzie spokojniej. Ja rozumiem , że jak ktoś coś więcej pisze, to trudno przewijać na komórce, zwłaszcza jak nas nie interesuje. Nie korzystam z komóreczki to nie załapałam onych faktów.

[Emmi123]

Cyferko O którym filmie mówisz, bo chyba dwa Ci podawałam? Oglądam tak dużo ich filmów gdzie ciągle piją, że już przestaję na to zwracać uwagę, albo przesuwam na dalej.
Trafiłam ostatnio, że w Polsce pojawiają się miasta, które wprowadzają prohibicję nocną na kupno alkoholu w sklepach. W restauracji jak najbardziej można się napić. Podobno tak gdzie to wprowadzono zrobiło się spokojniej i bezpieczniej. Podobno najczęściej znudzona młodzieżówka szaleje.

[Emmi123]

Lenifo Chciałabym uściślić, że ,,wyprowadziłam Cię" jak to nazwałaś, aby móc spokojnie sobie rozmawiać na pewne tematy, które i mnie interesują, a nigdy nie mogłyśmy się w pełni rozgadać. Mowa o temacie ,,O czym szumią wierzby?" . Stoi obecnie pusty, więc jest idealnym miejscem na nasze filozofowania i rozważania natury wszelakiej. Co nie znaczy, że nikt nie może dołączyć. Oczywiście, że tak. Ale tam sobie będziemy gadać i gadać i dumać, i filozofować


Adi Najgorzej dla snu to rozmyślać. Sama jak wpadę w coś takiego i nie uda mi się odpłynąć, to potem koniec, zasnąć nie mogę, jakby chwila na sen przeminęła i koniec , organizm nastawiony na ciąg dalszy

[Adazina]

Mój dom pachnie teraz rosołem i herbatką jesienno/zimową.
Cudnie jest.

[lenifa]

Dokładnie tak Emmi. Dobrze odczytałam i bardzo mi się to podoba

[Adazina]

Witajcie !!

Jeśli trafi się osoba chętna na poranną czwartkową kawusię, to serdecznie zapraszam:

[Emmi123]

A dlaczego miałaby się nie trafić?


Adi witaj. Jak tam po wizycie? Nic nie napisałaś. Aaaaa... już doczytałam, masz ją dopiero dzisiaj. To tym bardziej bez sensu zamartwiać się z takim wyprzedzeniem :P. Jak Ci lepiej ze stałymi wizytami na wiosnę, to jeśli to tylko możliwe to przenieś na wiosnę. Wiem, że masz fantastyczny kontakt z lekarką, to na pewno Cię zrozumie. W dodatku jak teraz jest gorący czas grasowania różnych wirusów i infekcji.

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Tak Adusia, ja się znajdę
i chętnie się dosiądę i napiję się kawy, noc miałam ciężką.
Rozmyślania i wspomnienia.
Wczoraj zmarła bliska mi koleżanka.
----------------------
Dzień pochmurny, dżdżysty.

[Emmi123]

Cyferko o jej... uuuu... Bardzo mocno Cię przytulam

[Adazina]

Emmi,
buźka.
Tak, oczywiście porozmawiam. Teraz nie chcę tych cotygodniowych wypraw do WM.
Od kilku miesięcy biorę kolagen. Mam więc nadzieję, że on choć trochę poprawia stan moich stawów. Ale do końca nie wiem, bo bóle są ciągle.
Wszystko okaże się dzisiaj.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Cyferuś,
bardzo mi przykro. Współczuję.

[Cyferkaa]

Dziękuję kochane
Życie toczy się dalej, zostaną piękne
wspomnienia po mojej koleżance.
Byłyśmy na tyle zżyte, że powierzała mi swoje dziecko pod opiekę, jak wyjeżdżała do pracy na zachód.
-----------------
Adusia trzymam kciuki za pomyślną wizytę.
Dawaj znać.
Emmi dobrego dnia w pracy, dzisiaj znowu czwartek!

[Adazina]

Cyferko,
dziękuję. Tak... dam znać co od dr usłyszałam...

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Moja jesienno/zimowa herbatka tak wygląda.
Naprawdę, smaczna jest
Zdjęcie zrobiłam wczoraj, ale był jakiś problem z netem i nie mogłam tu do nas wstawić.
Dzisiaj wysztko jest już OK.

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Och, zbyt wcześnie pochwaliłam, bo fotka nie wskoczyła.
Może teraz...??

[Adazina]

Kurczę... co jest... no, co...??

[Adazina]

Udało się, zdjęcie weszło. Jednak okazuje się, że ekran tabletu odbił się w filiżance i mojej pięknej herbatki w zasadzie nie widać.
Szkoda.

[Lanolinkaaa]

Cyferko, współczuję straty koleżanki. Smutno, gdy bliska osoba umiera.

[lenifa]

Cyferko - Trudne takie chwile. https://www.youtube.com/watch?v=i73-t759-ms Dla ciebie ta piosenka.

Ada. Takie mi się skojarzenie nasuneło, może na nic. Ale można by się zastanowić. Ja o tym kolagenie. Jak lejesz wodę do wiadra a wody nie przbywa a ubywa za moment, to może we wiaderku jest dziura. To jest takie ogólne skojarzenie, a chodzi mi o to, że często w organizmie jak się robi zamieszanie koło jednej rzeczy, to za ten fakt odpowiedzialny jest zestaw innych, czasem niedoborów albo nadmiarów, albo innych problemów. Bywa że 4 różne minerały funkcjonuja zasadniczo wokół 1 problemu. Trzeba więc zalepić to wiaderko. Interesowałam się luźno kolagenem. Doszłam do wniosku, że nie jest z nim to takie proste. Ale ja nie jestem żaden naukowiec. I nie prześledziłam jeszcze całej jego drogi w organizmie. Wydaje mi się, z podkreśleniem na słowo "wydaje", że czasem włazi nie tam gdzie powinien. Wiec dlaczegoś tak się dzieje. Jak najdę na jakieś informacje więcej, to ci dam znać.

[Adazina]

Lenifko,
jak świetnie, że o tym mówisz. Widocznie ja tych dziur mam dużo, bo mi kolagen od lat ucieka. No i nie tylko kolagen. Magnez, potas, wapń, witamina D3 też w deficycie dużym. Uzupełniam jak mogę.
No właśnie, witamina D3. Tydzień temu pobrali mi klinice krew na różne badania. Między innymi na oznaczenie poziomu tej D3. Przez cały rok brałam uderzeniowe jej dawki. Bo jak mówiła moja reumatolog poziom D3 miałam dramatycznie niski. Od początku sierpnia dr poleciła przejść już na taką normalną 2000 jednostek, wydawaną bez recepty. No i dzisiaj okaże się jak mój organizm działa, tzn czy te dawki uderzeniowe zdołały mu pomoc.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Lenifko,
będę czekała na Twoje informacje w sprawie kolagenu.
=====
A ja idę szykować się.
Delikatny meikap trzeba wykonać, żeby swoją bladą twarzą ludzi w WM nie straszyć.

Pa...!!

[lenifa]

Dlatego Aduś ja ciągle gdzieś tam piszę o tych rzeczach jak nawiedzona jakaś. Ale mnie się to wydaje dość istotne jak patrzę na biochemie organizmu ludzkiego. Jednocześnie ciężko jest zrobić jakieś badania co i ile mamy, aby przyjąc jakiś sensowny kierunek. Pomijając to że badania są w sumie częściowe, to istnieją sytuacje, że nie da się wszystko określić po składzie we krwi. A to nie wszystko, bo istnieje jeszcze cały świat mikroorgaizmów i świat zewnetrznej chemii i bądź co. W dzisiejszych czasach jest jak jest. Ale dużo można zrobić. Tylko żeby zrobić trzeba namierzyć gdzie się problem zaczął. Już nie nudzę.

[Cyferkaa]

Lanolinko dziękuję
Lenifko, pięknie mi zagrałaś wzruszyłam się.
Bezdroża lub ścieżki prowadzące donikąd, błogi spokój bez cierpienia.

[Cyferkaa]

Lenifko nigdy nie nudzisz
Podziwiam, że rozumiesz biochemię, dla mnie to ciemna magia.
Także nie mogę być Ci kompanem w dyskusjach na owe tematy
Filozoficznego postrzegania też nie mam ale wszystko o czym piszecie z Emmi jest ciekawe. Także piszcie!
-----------------------
Emmi termosik dla Ciebie i Adusi

[lenifa]

Cyferko dla mnie też to wcale nie tak dawno była czarna magia. Na pewno jest trudna, bo w sumie te określnia biochemiczne to jak nauka nowego języka. I kiedyś opisywałam jak mi to ciężko przychodziło. Po prostu w pewnym momencie zrozumiałam że to bardzo ważne i wskoczyłam w temat. Na pewno bardzo pomogło mi to że miałam genialnego nauczyciela chemii w szkole. Więc jakieś takie podstawy o charakterze traktowania chemii jako nauki otwartej to miałam. Na pewno minęło sporo czasu od szkoły, więc zaczełam od nowa, od podstaw. I siedziałam kilka miesięcy nad tablicą Mendelejewa. Często traciłam kilka dni na przyswojenie sobie jakiegoś określenia aby go rozumieć. I na pewno na dzień dzisiejszy nie jestem jakimś wielkim znawcą. No ale jakąś tam orientację mam.

[Adazina]

Wróciłam.
Nawet już zdążyłam gorący rosół zjeść, a teraz popijam kawusię.
=====
Cyferuś,
dzięki za termosik. Przydał się bardzo. Gdy byłam w drodze powrotnej, to w WM padało i strasznie wiało. No, a jak u siebie wysiadłam z pociągu, to po prostu lało. Do domu doszłam całkowicie przemoczona. Wszystkie ubrania dałam do prania, bo kapało z nich.
Wszystko, nawet bielizna...!!



U reumatologa wieści mieszane. No bo stałe przyjmowanie leku p/zapalnego p/bólowego sprawiło, że wyniki reumatoidalne i zapalne zdecydowanie lepsze niż w sierpniu 2024r. Ale znowu muszę przejść na uderzeniowe dawki vit D3. Tak jak wspominałam, od sierpnia biorę zwykłą D3 2000 jednostek i to jest dla mojego organizmu zbyt mało. Trudno, jutro (oczywiście, jeśli nie biędzie deszczu) pojadę do apteki i wykupię nowy zapas leków.



Dr przystała na moją prośbę i sprawa zastrzyków dostawowych przeniesiona na wiosnę przyszłego roku.

[Cyferkaa]

Adusia nie wzięłaś parasola?
Co z tym deszczem u Was? To niesprawiedliwe.
Ciągle leje, a u mnie sucho.
---------
To wieści rzeczywiście mieszane.
Dobrze, że nie jest gorzej.
Wskakuj pod kocyk!

[Lanolinkaaa]

Kupiłam w Rossmannie kostki rosolowe, zdziwialam się, że mają takie rzeczy. Podobno eko, ale kto to może wiedzieć.
Na obiad mamznowu zapiekanki z gorgonzolą, może nie zapleśnieję od środka od jej namiaru 😁
Rano było ładnie ale teraz już się zachmuralo, a miałam.pojsc gruby umyć.
Macie już posprzątane na cmentarzu?

[Emmi123]

Witajcie jeszcze za dnia
U mnie pada...
Cyferko Nie mam bladego pojęcia dlaczego u nas kolejny tydzień pada a u Ciebie sucho. Dzięki za termosik

Lanolinka Ciekawe rzeczy jadasz. Z zainteresowaniem czytam o tym.

U mnie gotuje się kapuśniak, na razie wywar mięsno-warzywny. Może do nocy się zrobi . Gaz z butli jest makabryczny.
Jestem zmęczona mogę być marudna.
Kupiłam kalendarz do kuchni, taką serię w misie. Kupuję od lat i stosuję jego kartki w terapii.

Adi Czyli ułożyło się po twojej myśli, to tylko się cieszyć. Skoro lekarka zgodziła się na późniejszy termin, to znaczy, że jest wszystko we względnej normie . Powiem Ci, że znam osoby, które same z siebie zwiększają dawkę witaminy D3 do ilości dużych. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Sama niebawem zacznę brać regularnie i ja biorę 2 ooo. Koleżance lekarz zalecił 4 ooo, dla jej wieku. Ja sama z siebie zwiększyłam właśnie do tych 2 tys. Od września biorę witaminę C 1000. Wszyscy bierzemy