|
|
#811 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 894
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Herbatko
Jak się dzisiaj czujesz? Lenifa Ja mam właśnie tak stworzoną kuchnię i wszystko działało, póki dzieci były małe i w sumie głównym kucharzem byłam ja albo MM. Teraz kiedy gotujących jest więcej to kuchnia jest niepraktyczna. Nie zamierzam zmieniać jej struktury technicznej, bo dziś jest tak, a zaraz może być inaczej, ale potrzebujemy odpowiedniego zagospodarowania przestrzeni na potrzeby przedmiotowe. TS coś rzuciła o zmianie mebli, ale ona jeszcze nie wie, że to ustawienie i tego rodzaju meble są najpraktyczniejsze w tej przestrzeni. Ale może wymyśli coś lepszego. Zastanawiam się nad dołożeniem otwartych półek, by odciążyć małą ilość blatów. Sugestia Herbatki na temat bycie niskim jest dla mnie bardzo cenna.
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-10-19 o 14:30 |
|
|
|
|
#812 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ja mam specjalną szafke na garnki, mam narożną szafkę w tym, mam szafki na rzadziej używane rzeczy i mam otwarte półki też. Lodówka wchodzi w zabudowę. Tak że jak ktoś nie wie gdzie ona, to niekoniecznie trafi na moją lodówke
Cargo było świetnym pomysłem. To taka podręczna szpiżarka. Wysuwa się całą szafke i pod reką wszystko co potrzebne, w sensie artykułów spożywczych. To bardzo lekko chodzi. Zaproponowała to cargo firma i to był dobry pomysł. Nakątne szafki u mnie ze specjalnym otwieraniem jakby zawiasy w środku że drzwiczki się otwieraja w taki specjalny sposób. Ale praktyczne to jest. Ogólnie ja jestem zadowolona. Minusy tej kuchni, blat to nie ten kolor co chciałam, ale jestem w stanie to znieść , piecyk też wolałabym inny. No ale jest jak jest. Po prostu ma wysoki ruszt. Wolalabym elektryczną kuchenkę. Okap to strzelili mi w dziesiątkę. Jest taki półokragły, nietypowy, ale łatwo się go myje. No i pluso-minusem jest to że facet co przyszedł naprawiać zmywarkę uszkodzil trochę blat. Minusem, że uszkodzenie jest widoczne, plusem to, że może w końcu dorobimy się nowego blatu, bo nie lubię tego co jest. A i ja też jestem niska, i montowanie górnych szafek, odbywało się na zasadzie - mam dosięgnąć . Malutki stołeczek jest w kuchni co służy w razie co jako stołeczek na najwyższą półkę, ale to tam rzadziej używane są rzeczy. Miałam też wysoki stołek barowy, taki drewniany. Ale on to miałam od początku właściwie. Okazał się praktyczny bardzo w kuchni, bo po prostu czasem robiąc coś, siedze sobie na nim, albo służy jako domowa drabina absolutnie do wszystkiego. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-10-19 o 15:03 |
|
|
|
|
#813 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 054
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Górne szafki są potrzebne jak się ma mieszkanie w bloku. A w domku to zawsze można gdzieś wynieść.
Emmi ,a nie rozważałaś kuchni osobnej dla młodych? Dom masz wielki. Moja kuchnia jest wąska i długa. To błąd . Bo zawsze nie ma porządnego miejsca na stół. |
|
|
|
|
#814 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 894
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Poniedziałkowe dzień dobry
Herbatko Zawsze jest taka opcja zrobienia drugiej kuchni, ale najchętniej oddałabym Młodym tą a sama byłabym w niej z MM okazjonalnie. Nie widzę potrzeby robienia osobnej kuchni. Za to widzę okazję do wywalenia niepotrzebnych gratów, których nikt z nas nie używa. Czy solidne uporządkowanie z posegregowaniem w odpowiednie pojemniki. Ja lubię mieć wszystko blisko siebie, nie lubię chodzić/latać po domu. I tak postawiłam sporej wysokości szafy na półpiętrze schodów jako przedłużenie kuchni i tam stoi wiele kuchennych rzeczy jak i magazynek produktów suchych i słoikowych. Lenifa Fajne są właśnie takie rozwiązania z szafkami narożnymi. U mnie jak u Herbatki, zlepek różnych mebli.
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-10-20 o 06:45 |
|
|
|
|
#815 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Tak szafka narożna poza tym jest bardzo pojemna. Ma minus bo to głęboka szafka i trzeba czasem coś poprzestawiać aby się doszukać. U mnie to szafka na rzadziej używane talerze i górna, która nie jest już tak wysunięta, na moje przetwory ziołowe. W sumie widziałam i korzystałam z dobrego rozwiązania w szafce narożnej w Niemczech. Miała zamontowany taką obrotową płytę. Sprawiało to, że była trochę mniej pojemna ale to co wewnątrz szafki bylo latwiej dostępne. Dawniejsze niemieckie szafki kuchenne były bardzo solidne i dość wypasione. Teraz i tam poszli na łatwiznę, no bo taniej. Ja po prostu kupiłam wieloletnią kuchnię, używaną, w dokonałym stanie, taką z tych solidniejszych. Sprawdziła się świetnie.
O cargo może jeszcze coś napisze. Cargo używam na artykuły spożywcze, przyprawy czy tam coś. To wysoka w sumie wąska szafka, którą otwieram w całości. Po prostu wysuwam do przodu. ma swoje półeczki , które sa wykonane z prętów. Więc jak coś tam się z czegoś wysypie niechcąco, jakieś okruszki wszystko leci na sam dół i wystarczy utrzymać w porządku sam dół cargo. Jestem bardzo zadowolona z tego cargo, chociaż można powiedzieć, że powinna być ciut większa przestrzeń do zmycia tej dolnej półki. Taka chociaż, aby ręka swobodnie weszła, bo używam tak do zmycia, szmatki owiniętej na patyku. Myślę, że osoba to projektująca nie przewidziała po prostu onego faktu, że to przecież trzeba umyć i zaprojektowała maksymalne wykorzystanie przestrzeni bez uwzględnienia utrzymania tego miejsca w czystości. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-10-20 o 07:22 |
|
|
|
|
#816 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ahoj
Dziewczyny, jakiej soli używacie? Bo ja zgłupiałam gdy zaczęłam przeglądać- z jodanem, z jodkiem, z jodem, bez jodu...która jest ta właściwą? |
|
|
|
|
#817 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ja mam podejście do tego takie, że najchętniej używam szarą sól bocheńską o ile ją dostanę. Tak sie przyzwyczaiłam i tak lubię. Ale nie zawsze udaje mi się ją dostać. No to wtedy jaka jest. Haha mam tu na parapecie sól w kamieniu z Bochni wielkości głowy haha. To w razie co będę lizać
|
|
|
|
|
#818 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo, a na Ciebie liczylam najbardziej 🙂
---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ---------- Jakie te litery małe. Dopiero teraz dojrzałam, że Herbatka chora. Katar drażni gardło i może przez to kaszlesz. Emmii pozdrów Sagi, gdy będziesz do niej pisać. Zamówiłam cebulki krokusów tulipanow cebuli czosnku. I właściwy to coś jeszcze ale nie pamiętam. |
|
|
|
|
#819 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lanolinko od soli zaczeła się moja przygoda wokół zdrowia - naturalnie.
Ja nie wiem czy akurat bocheńska jest najlepsza, ale po prostu tak zostało. Zaczeło się latach 70-tych, gdy mama przyniosła bielutką sól do domu i nie mogłą wyjść z zachwytu jaka piękna sól. A ja przekorna z natury postanowiłam się dowiedzieć o co chodzi, że ta sól taka biała. No i co tam wiedziałam, bo pisałam że miałam mojego ulubionego profesora w szkole od chemii. Miałam też praktyki na wiertniach pod Bochnią i tak trochę poznałam jak to jest. Trochę też w tym czasie interesowałam się prof. Aleksandrowiczem. Tak że w domu były dwie solniczki. Rodzinna z bielutką solą i moja szara. Musiałam się zainteresować zdrowiem, ale nie było wtedy za dużo informacji. Czytałam na co naszłam w księgarni czy w bibliotece. A zainteresować się musiałam bo byłam wtedy już po drugiej poważnej chorobie. Nie byłam dawno w Bochni i teraz kupuje jak się uda, ale unikam warzonej. Czasem kupuję kłodawską do przetworów. Więc nie jestem jakoś zafiksowana na tym punkcie, ale jak mam wybrać w sklepie a jest szara to wezmę szarą. Czasem tu pisałam jak ważną rolę w organizmie pełnia witaminy i mikroelementy, i że nie jest to takie proste jak się wydaje i to w bardzo szerokim rozumieniu. raz że w tym co jemy to jest wszystkiego mniej niż powinno, z różnych powodów. Suplementacja też jest bardzo złożona. Nie robi się badań w tym zakresie co kto ma niedobory czy nadmiary. No może źle piszę, nie we wszystkim sie to robi. Niektóre mikroelementy to są nawet trudne do ustalenia. Nawet bez jakiejś pokręconej polityki w rolnictwie walenia w ziemie co popadnie, różne tereny rolne, mają różny skład gleb, a jak do tego dojdą jeszcze zanieczyszczenia to jesteśmy ugotowani na miękko Wiec sobie wykalkulowałam, że z białą solą jest łatwo w latach stworzyć jakieś istotne niedobory mikroelementów jeżeli ktos używa czystego NaCl.
Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-10-20 o 16:31 |
|
|
|
|
#820 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 894
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Dzień dobry
![]() Jestem przed śniadaniem, ale już po porannej herbacie. Niespodziewanie wpadło mi L-4. W sumie się cieszę, chociaż mam lekką wewnętrzną zgryzotę, bo nie jestem jakaś tam umierająca, a przydaję się w pracy . Ale może tak właśnie miało być. Lepiej zapauzować te kilka dni, niż rozłożyć się na dłużej. Pięknie świeci u mnie słonko. ,, U Sąsiadek" wstawiłam zdjęcia z wczorajszego poranka, jak mrozek oszronił pole. Coraz częściej mam to srebrzenie . Nawet Kotka zabrała się z synem do domu, kiedy wrócił z dziwnej nocnej zmiany, bo ciężko określić obecne jego godziny pracy. Chyba chorują i tak łatają dziury jakimiś między-zmianami. Najważniejsze, że jest praca. W każdym razie nastraszyła mnie kotka, jak zeszłam rano a ona jest, zwarta i gotowa na śniadanie. To jak niezidentyfikowany obiekt futrzasty biegający po salonie Lanolinka My używamy różnej soli, ale MM, który kiedyś tam zgłębiał temat soli, uważa, że najzdrowsza jest kamienna.Ależ cudnie ćwiergolą wróblowate. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-10-21 o 07:54 |
|
|
|
|
#821 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Już wiem wszystko o soli. Zatem powinna to być kamienna jodowana jodkiem potasu. Kamienna dlatego, że powstała dawno temu więc nie ma tyle zanieczyszczeń co morska
Jodowana bo potrzebujemy jodu ake co jest bardzo ważne to ma być jodowana jodkiem potasu a nie jodanem który jest powszechnie do tego uzywany a bardziej szkodzi niż pomaga. No, to nasza wielicka taka jest ale ma dodane antyzbrylacze. Następnym razem przepatrze dokładnie półki w sklepie i sprawdzę czy znajdę idealna czyli kamienna, z jodkiem i bez antyzbrylaczy |
|
|
|
|
#822 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 894
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
|
|
|
|
|
#823 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi czymżeś się tak wystraszyła?
|
|
|
|
|
#824 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hejka
Ostatnie dwa poranki były z przymrozkami.Ten wczorajszy to chyba -4°C było.No i od rana sypały się liście z leszczyny i morwy.Wybralam marchewki i pasternak .Szału nie ma.Zdecydowana większość trafi do mrożenia i suszenia.Ogolnie drobnica.Jeszcze piętruszka,mini,por,mini selerki.A i zebranie strąków fasoli w typie Jaś.No i dynie.edna odmiana padła,a druga to jest taka kremowa,jasna ,spłaszczona z żebrowaniem.Musze doczytać co to za odmiana.To były sadzonki ze szkółki i sprzedający nie pamiętał nazwy.
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#825 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hejka
Jak cichutko na Zagrodzie.Przywitac się przyszłam.Szykuje liście z pietruszki i selera do.mrozenia.Czesc selera też wysusze. Odleciały żurawie.Gdzies blisko w okolicy miały zbiórkę.Slychac je było przez kilka tygodni.Wczoraj po południu obrały kierunek na południe i poleciały.
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#826 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witaj Imegan
jak to jesień. Człowiek się wycisza. Ja mam w ogóle taki czas do 1 stycznia że jestem jak spiący miś Na dodatek od 1 listopada praktycznie będe poza siecią. Ostatni tydzień mogę sobie pobeblać na necie A na pewno będzie to bardzo ograniczone.
|
|
|
|
|
#827 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 054
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
jesień nie sprzyja pisaniu, może nie ma tej energii co wiosną, wszystko się budzi do życia to i my.= też.Nasiona, sadzonki , a jesienią już po zbiorach,
Zurawie odleciały? to póżno,Myślałam że tak jak bociany, U nas na Pomorzu sporo żurawii, Ale teraz nie jeżdzimy samochodem to już ich nie widzimy na kaszubskich łąkach. jak pracowałam w Gdyni w porcie to przez okno obserwowałam mewy. Na lato przylatywały inne, a na zimę też inne. Zimowały u nas takie wielkie szare. Ciągłe krzyki, a ja lubiłam. Ale tam wtedy były kutry rybackie i mew dużo do tych ryb.Teraz apartamenty, to i mew nie ma, bo do czego przylecą? Słabo się pisze teraz, literki małe. Dzisiaj piszę na laptopie bo musiałam rachunki ogarnąć. Więc do tego celu to laptop, Może przejść na te NET KOBIETY ? WYPOWIEDZCIE SIĘ. Jeszcze tyle malin na krzaczkach. trochę zerwałam, bo poszłam do ogrodu aby się dotlenić. pogoda bez wiatru przyjemna, chociaż bez słońca |
|
|
|
|
#828 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ja się nie będę wypowiadać bo i tak mnie nie będzie do lutego. Może będę was szukać potem. Jak zrobicie tak będzie. Będę miała tylko prośbę o pozdrowienia dla An, Amitki i Saginatki. Jak dobrze pójdzie to będę dopiero od lutego.
|
|
|
|
|
#829 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witajcie
mnie też jakoś osłabiła ta jesień. Dziś ma być ciepłej to od razu będzie przyjemniej.
|
|
|
|
|
#830 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Herbatko mi jest wszystko jedno gdzie będziemy pisać. Też mammaliny ale już nie są smaczne. Posadziłam czosnek zimowy, nie wiem vzy nie za wcześnie?
|
|
|
|
|
#831 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 054
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ja tylko tak sobie pomyślałam w związku z trudnościami
|
|
|
|
|
#832 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 10 894
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cześć
Herbatko Nie wiem dlaczego nie działa u Ciebie. Miałam kiedyś jakiś problem i po prostu zmieniłam wyszukiwarkę. Ale nie wiem czy można ją zmienić w komórce.Nikomu z osób, które mają problem z pisaniem się nie poprawiło? Annorl, Sagi i Amita, nie piszą, bo nie mają zwyczajnie czasu albo skupiają się na innych sprawach. Wydaje mi się, że gdyby chciały pisać a widziałyby, że jest problem kontaktowały by się drogą prywatną. Więc po prostu obecnie są zajęte czym innym. Mój październik jest pogodowo dziwaczny. A to mrozek z rana oszroni pola, a to słoneczko pięknie oświetla jesienne przebarwienia liści. ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ---------- Imegan Sporo pracy jeszcze u Was. U nas to już praktycznie dawno po sezonie. Nooo... może nie do końca, bo podpędzamy paprykę słodką w domu. Zaskoczyły nas wrześniowe przymrozki ,,gruntowe" , które sięgnęły do tarasu na I piętrze i nic już z roślinek nie będzie, tyle co swoim zwyczajem ciągną resztką sił wyprodukowane owoce aby dojrzały. Zebrałam owoce pigwowca, ale też marnie w tym roku. MM już ususzył, będzie do zimowej herbatki. A ja znów, jak co roku obserwuję sosenkę za oknem i patrzę jak przylatują do niej wróblowate i sikory i coś w jej igłach skubią. Teraz jest nieduże stado sikor bogatek. Niezwykłe jak jedno drzewo może być takim bogactwem dla przeróżnych ptaków. Moje zwolnienie lekarskie zmotywowało MM do obiecanych prac z wycinką niektórych drzew. Niestety mimo mej wielkiej miłości do nich, musimy je przerzedzić. Raz, że same się między sobą wypierają, to głównie były posadzone aby wczesną wiosną wciągać wodę. Póki mięliśmy grzęzawiska i najprawdziwsze moczary to naturalne osuszanie głównie przez wczesne odmiany wierzb miało sens. Obecnie, jak latem panuje susza, to niestety taka ilość drzew i wysokich krzewów wyciąga wodę przez co niskie rośliny i kwiaty nie mają szans na życie. A ja mam przyrodniczy ogród a nie las. ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- Lenifo Mam podobnie jak Ty. Po pierwsze jestem ,,niedźwiedziem", który nie wiem czy akurat z powodu jesiennej aury przyrodniczej, ale na pewno z powodu krótszego dnia - ,,zasypiam". Dwa, dla mnie jest trudny okres Zaduszek, który zawsze wprowadza do mojego serca nostalgię. W tym roku jest jakby lepiej, bo mam ,,Światełko" pod postacią TS. Mój Boże, to skarb tej planety. Tyle ma problemów ta dziecina a jest taka radosna, taka spontaniczna. Najprawdziwsza Gwiazdka chodząca po planecie. Promyczek.Cicha ![]() Lanolinka ![]() ---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- Imegan Czy ja mogę teraz jeszcze wysiać jakiś popłon pod przyszłą uprawę warzywnika?
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: Wczoraj o 10:54 |
|
|
|
|
#833 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Hejka
Strąki fasoli zebrane.Teraz wyłuskać.Zostaly jeszcze te mikro pory,selery i pietruszką.Z pietruszki to głównie natka będzie,no ale i te małe korzonki zagospodaruję.A i jeszcze dynia.Wedlug internetowych opisów to prowansalska.Te to chyba w sobotę przy pomocy mojego maturzysty zbiorę. Emmi moim zdaniem na sianie poplony już trochę za późno.Nie zdążą rośliny urosnąć.Za mało masy zielonej .Powinno być najmniej 15-20 cm wysokości.Teraz to obornik i przekopać go.Do wiosny się rozłoży.Najleps,y taki przefermentowany.Ty masz zwierzyniec to i obornik masz.Tyle co trzeba uważać bo i kurzeniec i od kóz to mocny nawóz.Mozna też kupić granulowany suchy.Tez bardzo dobry.No pod korzeniowe to kompost,bo nie zalecane jest uprawianie korzeniowych w pierwszym roku po nawożeniu obornikiem.
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#834 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Też mi się średnio tu pisze bo mam wersję na komputer i małe litery . Ale może jakoś przetrwam
|
|
|
|
|
#835 |
|
Asystent Administratora
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 5 098
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witajcie
Zauważyłam dyskusuje a propos małych liter. Ja korzystam z forum na aplikacji tapatalk - spróbujcie może Wam podpasuje. Można tu wrzucać zdjęcia. Nie wiem jak z czcionką czy da się ją powiększyć ale na pewno lepiej się korzysta niż w przeglądarce. Jeśli macie jakiś problem techniczny albo przytrafi Wam się chińczyk (jak ostatnio) prośba o zgłoszenie albo wiadomość do mnie. Nie zawsze zaglądam w Wasze wątki bo wiem że jest tu u Was spokojnie ![]() Miłego Wieczoru :róża: Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#836 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
O, naprawiło się, mam wersję na komórkę 🙂
|
|
|
|
|
#837 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 054
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
No super
|
|
|
|
|
#838 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
O u mnie też wersja na komórkę działa.Dzięki😘😘😘
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#839 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
I u mnie działa dziękuję
|
|
|
|
|
#840 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Zatem piszczcie więcej skoro i u Was się naprawiło 🙂
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 3 (0 użytkowników i 3 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:50.



Jak się dzisiaj czujesz? 

Cargo było świetnym pomysłem. To taka podręczna szpiżarka. Wysuwa się całą szafke i pod reką wszystko co potrzebne, w sensie artykułów spożywczych. To bardzo lekko chodzi. Zaproponowała to cargo firma i to był dobry pomysł. Nakątne szafki u mnie ze specjalnym otwieraniem jakby zawiasy w środku że drzwiczki się otwieraja w taki specjalny sposób. Ale praktyczne to jest. Ogólnie ja jestem zadowolona. Minusy tej kuchni, blat to nie ten kolor co chciałam, ale jestem w stanie to znieść , piecyk też wolałabym inny. No ale jest jak jest. Po prostu ma wysoki ruszt. Wolalabym elektryczną kuchenkę. Okap to strzelili mi w dziesiątkę. Jest taki półokragły, nietypowy, ale łatwo się go myje. No i pluso-minusem jest to że facet co przyszedł naprawiać zmywarkę uszkodzil trochę blat. Minusem, że uszkodzenie jest widoczne, plusem to, że może w końcu dorobimy się nowego blatu, bo nie lubię tego co jest. 




. Ale może tak właśnie miało być. Lepiej zapauzować te kilka dni, niż rozłożyć się na dłużej.
. Nawet Kotka zabrała się z synem do domu, kiedy wrócił z dziwnej nocnej zmiany, bo ciężko określić obecne jego godziny pracy. Chyba chorują i tak łatają dziury jakimiś między-zmianami. Najważniejsze, że jest praca. W każdym razie nastraszyła mnie kotka, jak zeszłam rano a ona jest, zwarta i gotowa na śniadanie. To jak niezidentyfikowany obiekt futrzasty biegający po salonie 


i nic już z roślinek nie będzie, tyle co swoim zwyczajem ciągną resztką sił wyprodukowane owoce aby dojrzały. Zebrałam owoce pigwowca, ale też marnie w tym roku. MM już ususzył, będzie do zimowej herbatki. 
