|
|
#931 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-11-06 o 16:58 |
|
|
|
|
#932 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
dzięki lubię róże
|
|
|
|
|
#933 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo
Wiem ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ---------- Za oknem już ciemno. Zachód słońca znów był oblany pasami pomarańczy, czyli znów zimnawo będzie. Dzisiaj miałam rehabilitację i jak w końcu wykaraskałam się z tych różnych planowanych działań to zaczęło się szarzeć. Za krótkie te dni. Jutro w placówce obchodzone jest święto odzyskania niepodległości, bo przede mną długi weekend. Jeszcze jutro i potem wolne aż do środy. Jedni mówią - że może wreszcie odpoczną. Ja raczej - może wreszcie zabiorę się za zaległości |
|
|
|
|
#934 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Byłam dzieckiem bardzo dużo czytającym.
Calineczka i Dziewczynka z zapałkami. Zawsze beczałam. Wtedy dużo było bajek o diabłach .np Boruta ,siedział w dziupli drzewa i straszył. Albo był parobkiem u gospodyni. Dużo tego było. Najbardziej lubiłam książki obyczajowe ,o dzieciach . I takim codziennym życiu. Coś jak nasza Zagroda. Potem takie młodzieżowe ,np Siesickiej, albo Snopkiewicz. No i nieśmiertelna Ania z Zielonego wzgórza. Teraz trudno mi wyszukać coś ciekawego. Ostatnio o malarkach kobietach w 19 wieku. Kryminały współczesne są dziwne, nie czytam,zupełnie mijają się z rzeczywistością. Ale raczej to język literacki jest byle jaki niź treść. Zakupiłam sobie piłę do przecinania listewek. Ręczną. Japońską. Jest super bo zupełnie inna niż piłki europejskie. Czasami mam potrzebę przecięcia listewki czy kawałka drewna. |
|
|
|
|
#935 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
dziś byliśmy z dziećmi w kinie i bibliotece. Dziękuję Emmi właśnie strata najbliższych jest czymś ciężkim bardzo w życiu.---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ---------- Piękne bajki lubilyscie i lubicie. Ja też lubię baśnie braci Grimm. |
|
|
|
|
#936 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ooo! Świeci słonko
Macie jakieś konkretne plany? Tak jak patrzę przez okno, to na tej części, drzewa są już całkowicie łyse. Ale widzę jakieś małe drzewko, które ma nadal zielone listki. Na pewno nie jest zimozielone, więc nie wiem co mu się dzieje? ------------ Bardzo lubiłam czytać bajki i baśnie. Szczególnie baśnie. Potrafiłam je czytać kilkakrotnie. Pamiętam jak uklepywałyśmy z ,,siostrą" stok siana za stodołą a to była czasochłonna robota, chociaż więcej się czekało niż coś robiło i opowiadałam cytując wręcz słowa bohaterów baśni, tak dobrze je znałam. I nie były to te bardziej znane. Dziś już nie pamiętam tytułów, tylko mniej więcej o czym były. Dobrego dnia życzę wszystkim Herbatko ciągle zapominam napisać. Dużo zrobiłaś tej kapusty kiszonej? Ja się przymierzam i jakoś tak... jak ze wszystkim ostatnio Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-11-07 o 07:47 |
|
|
|
|
#937 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Nagotowałam bigosu. Będzie na jutro a resztę popakuje w pudelka i do zamrażarki.
Pogoda była dziś super. Ale dostałam wiadomośc z Niemcowni, że pada i brzydko u nich. To może dojść do nas. Herbatko, to masz z tymi książkami jak ja. Zaczarowanie książką. I to nawet dziwne bo jako dziecko długo nie miałam książeczek, bo ja wiem? Pierwszą książkę to na 5 lat i to były wyciagnięte grosiki od dziadka, na "poczytaj mi mamo". Pamiętam że wyciągałam od niego po złoty piećdziesiąt, leciałam do kiosku Ruchu , potem paśliśmy krowy, a on mi czytał, a jak skończył czytać to wnuczka wyciagała kolejne 1,50 Bo w Krakowie to już się dossałam do biblioteki I nie spoczęłam póki wszystkich książek nie przeczytałam w dziale dziecięcym.
|
|
|
|
|
#938 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 318
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Moja ulubiona baśń z dzieciństwa to "Dziewica Milena". Czytałam milion razy.
Lenifa, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Wczoraj miałaś, ale wczoraj nie miałam czasu zajrzeć. Byłam dzisiaj u znajomej i dostałam cały bagażnik sadzonek kwiatów Jeżówki, hosty, liliowce szlachetne i zwykłe. I zapomniałąm co jeszcze Wczoraj posadziłam cebulę i czosnek. Jutro pasuje tulipany, narcyzy, irysy, czosnki ozdobne, frezje i szafirki. W sumie ponad 500 cebulek. |
|
|
|
|
#939 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Będzie cudny las wiosennych kwiatów.
Znajoma super kobietka Jestem całym sercem za dzieleniem się tymi skarbami.
|
|
|
|
|
#940 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Sobotnie dzień dobry
![]() Słyszę zza zamkniętego okna pianie koguta. Lubię ten dźwięk. Wydaje mi się, że gdybym wróciła do miasta to tego dźwięku by mi brakowało. Jakiś sentyment mi się włączył. Może dlatego, że nie muszę się śpieszyć... właśnie, gdzie moja świeżo zaparzona herbata? ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ---------- Annorl fajny, roślinny prezent. I sporo cebul masz do posadzenia. MM zamówił chyba 100? Nie pamiętam. Mają dopiero przyjść. Mam nadzieję, że zdążą przed przymrozkami. Nie znam tej baśni. W ogóle, z tego co badacze baśni i bajek mówią, to one pierwotnie były zupełnie inne i pełne przemocy, bo przeznaczone były aby zabawiać, a może szokować dorosłych, szczególnie na dworach królewskich. Na studiach pedagogicznych miałam lekki wstęp do ich genezy i byłam, jak większość, zszokowana, oburzona wręcz zażenowana. Zdecydowanie wolę obracać się w świecie z rewolucjonizowanej postaci bajek i baśni z przeznaczeniem dla dzieci ![]() Lenifo Mówisz, że zrobiłaś bigosik. U nas dawno go nie było... może warto by było go zrobić jeszcze przed Świętami? Tegoroczne Święta wyglądają tak, że Młodzi są z nami na Wigilii a potem jadą do rodziny TS. W zeszłym roku było na odwrót. W zeszłym roku była pierwsza Wigilia bez mojego syna. Trochę dziwnie się czułam, ale cóż... zmiany są nieuniknione. W każdym razie jak co roku głównie nastawiam się na menu wigilijne, a mniejsze zaangażowanie jest w świąteczne, bo tylko jakiś bardziej elegancji obiad i śniadania. W tym roku zamierzam jeszcze bardziej uogólnić menu świąteczne z racji tego, że będziemy tylko w trójkę, a Junior jest mocno wybredny. Więc może bym bigos zrobiła? Wszyscy lubimy. Ugotować coś przed Wigilią i niech stoi i czeka. Myślę też o medalowych w tym roku udkach pieczonych z warzywami. Jemy to dość często ale uwielbiamy. Raz albo dwa poszłam modą przygotowywania dań nowych i niecodziennych i biedy MM sam je zjadał, bo dzieci nie chciały a mnie nie koniecznie smak podszedł :P Tylko rozczarowanie pozostało. Dlatego gotuję to co na pewno jest lubiane i zostanie zjedzone. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-11-09 o 07:01 |
|
|
|
|
#941 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witanko Emmi
![]() Też lubię te wiejskie odgłosy, zwłaszcza o poranku. Nie znosiłam tylko jak sąsiad coś ciął piłą, a lubił sie tym zajmować Ale pomijając sąsiada lubię te wiejskie odgłosy, a to kogut zapieje , a to kura zagdaka, a to krowa zamuczy, a to dzwon nad doliną słychać. Nie najlepsze to nagranie ale tylko takie znalazłam https://www.youtube.com/watch?v=O1Q4...&start_radio=1Co do bajek, w każdej epoce gdzieś się przesadza w którąś stronę. Bajka powinna w jakiś sposób przygotowywać do życia może w kwestii emocji. Luźno myslę. To jak jakaśszczepionka. A szczepionki wiadomo mogą być lepsze lub gorsze. Ważny wiek w jakim się szczepi. Więc treśc nalezy dobierać do wieku i do dziecka jakim jest. Prawdę mówiąc starałam się zachowywać delikatnośc w bajkach co pisałam. No i zaszkowała mnie jedna osoba która przeczytała jedną z moich bajek i powiedziła że jest niemożliwie drastyczna. Ja nawet tego tak nie odbierałam. Może miała rację. W podtekście były zagrożenia związane z narkotykami, chociaż takich słów nie użyłam. Ale miałam i drugi przypadek. Zwrócił się do mnie zespół muzyczny o bajke z tekstami piosenek. Chcieli to nagrać. Napisałam. Odpowiedź, że jest za spokojna i za mało drastycznych elementów, abym wprowadziła takowe. W odpowiedzi podziękowałam za współpracę. I skończyło się pisanie bajek. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-11-08 o 09:10 |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#942 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo
|
|
|
|
|
#943 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 318
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
U mnie ptasi zwierzyniec dzisiaj od 7 na wybiegach. Obrobiłam wszystko. Najciężej z wodą. Bo rano to musze tak 100 litrów wody nanosić, aby wszystkie poidła napełnić. Potem koło południa to juz tylko połowę z tego i wieczorem też połowę z tego. Ale w przyszłym tygodniu zaczynamy bić. Najpierw gęsi, potem kaczki i na koniec młode koguty. Bo jest ich za dużo.
Emmi, ja na wigilię też nie robię nowości. Mąż nie lubi, dzieci to jak na jeża zazwyczaj patrzą. Więc sama muszę zjadać. Już przestałam wymyślać. Czasem coś nowego wprowadzę, ale to nie może być za często |
|
|
|
|
#944 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Annorl
Macie problem z tą wodą. Jak to od razu widać te dobre strony jak są, a nie zwraca się uwagi, prawda? Oby szybko się udało z tą wodą. Póki pamiętam - jak tam szczeniaki? Wrzuć jakieś fotki, nawet do mnie to ja wstawię. Rosną? Szaleją? Rozrabiają?
|
|
|
|
|
#945 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Stałam się od roku fanka filmów koreańskich. Mogłam gdzieś napisać, że od 2 ale to jakieś zacięcie pamięci, bo N oglądam dzięki TS, a ona, w maju jest rok jak do nas przyjechała. A w styczniu będzie ich pierwsza rocznica ślubu. W każdym razie, utrwalił mi się obraz ich sposobu jedzenia. Każdy ma miseczkę ryżu, natomiast różne dodatki pod postacią małych miseczek/ półmisków są ogólnie dla wszystkich. Każdy się częstuje tym co chce. Wygląda to jak stół zastawiony różnościami ale w niedużej ilości. I to mi się bardzo spodobało i chcę to przenieść na świąteczny stół a głównie na Wigilię. Tam ryż, u nas będą ziemniaczki/frytki i różne dodatki tylko w małej ilości. Oczywiście kilka rodzai śledzia, smażona rybka. MM pomyślał o rybie po grecku. Na pewno kapusta z grochem dla TS, bo okazało się, że mój przepis jest smakiem z jej dzieciństwa, jak robił kapustę jej Dziadek. Amita
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#946 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Wybraliśmy się z MM do koreańskiej knajpki (nie pamiętam czy pisałam o tym tutaj) aby skosztować ich menu. Naszukaliśmy się takiej prawdziwej. Zjadłam ich sławne kimchi. Ale przede wszystkim doświadczyłam tej formy jedzenia, w której głównym składnikiem jest ryż a do niego różności. Bardzo mi się to podobało. Fajne są też ich naczynia z różnymi przegródkami. I oczywiście oryginalne pałeczki. Pałeczki zawsze ściskają mnie za serce, mam do nich ogromny sentyment, bo nasze pierwsze randki prowadziły nas do ulubionej knajpki, gdzie serwowano różne orientalne dania (przez Polaków) ale można było jeść pałeczkami i my postanowiliśmy się nauczyć. Te 30 lat temu to nie było takich knajpek jak teraz są. MM mocno się jej naszukał i jeździliśmy do niej przez pół Warszawy, ale co to dla młodych i jeszcze pary
![]() ---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Leci pralka ![]() ---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ---------- Kaloryfery gorące, nawet ten ,,kłopotliwy" . Fajnie ciepło. Dobrze mi z tą sobotą. Chociaż może za wcześnie chwalę... . Nie muszę się spieszyć, nigdzie nie gnam...
|
|
|
|
|
#947 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ann a czy te wszystkie kwiaty trzeba będzie potem plewic?
Pochował dziś kwiatki, zostały oleandry i eukaliptus i one beda zimowac na polu. Nie wiem jak ale muszą przetrwać. Zastanawiam się czym je opatulić? Macie rośliny jyore trzeba zabezpieczyć na zimę? Czym to robicie? Emmi ładne takie wspomnienia z młodości. Vzasem aż lat ubywa przy wspomnieniach co się razem wyprawiało 😁 |
|
|
|
|
#948 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cicha
Herbatka Hop! Hop! Gdzie jesteście?Lanolinka Ja zawsze zabieram rośliny do domu, więc nie podpowiem. U mnie niby łagodniejsze zimy, ale zawsze pojawi się jakiś tydzień przymrozków znienacka i wszystko załatwia. Próbowaliśmy z naturalnym ogrzewaniem w foliaku ale pomysł chyba się nie sprawdził. Może foliak za mało szczelny?
|
|
|
|
|
#949 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Witajcie
byłam na szkoleniu. Później gotowałam i sprzątałam. Teraz robiłam galaretę z udek kurzych. Cały dzień była u mnie mgła.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#950 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cicha
|
|
|
|
|
#951 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi to rzeczywiście uciążliwe. Dziękuję za wsparcie
na szczęście w poniedziałek mam urlop więc odpocznę troszkę
|
|
|
|
|
#952 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cicha
A co to za szkolenia, że masz w soboty? To są narzucone z twojej placówki? Jeśli organizuje je twoja dyrektorka to ten czas powinien być dodatkowo płatny albo powinnaś dostać inny dzień wolny, wiesz o tym?Czajnik... ---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ---------- U mnie kolejny poranek mglisty, mam nadzieję, że się wypogodzi. Dobrej niedzieli wszystkim życzę |
|
|
|
|
#953 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi to są szkolenia w ramach projektu unijnego dla szkoły. Za sobotę nic nie mam. U mnie też mglisty poranek. Zaraz zrobię kawę. Mam zamiar iść do ogrodu urwać jabłka takie malutkie, Mama mówiła na nie jabłuszka choinkowe. Rzeczywiście pamiętam jak z Babcią wieszalismy je na choince. Jak nie lubię jabłek to te akurat mi smakują
malinówki też są pycha i kosztele.
|
|
|
|
|
#954 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Cicha
a powinnaś mieć chociaż liczone jako nadgodziny. Dawniej inaczej ubierało się choinkę, prawda? Ja spędzałam Święta z rodziną taty, więc nie wiem jak to było na wsi jak byłam mała. Nie da się być wszędzie, jako chorowite dziecko spędzałam zimę w mieście, ale ciekawi mnie jaka i gdzie stała choinka czy choineczka a może inna ozdóbka świąteczna w starej, drewnianej chałupie. Nawet teraz ją widzę...---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ---------- Rozmawiałyśmy przed Zaduszkami o ogródkach na wsi i ich zmianach i miałam popatrzeć jak jest na tej ,,mojej". Więc królują zimozielone krzewy, które można formować w kule. Większe, mniejsze zielone kule wyparły krzewy różane i inne krzewy. Wiadomo, jesień, więc wiele roślin już nie było widać. Gdzieniegdzie wydawało mi się, że widziałam badyle po floksach. ---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ---------- Lenifa Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-11-09 o 08:48 |
|
|
|
|
#955 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Pamiętam swoją choineczkę na wsi. Dla dziecka zawsze to jest wielka atrakcja. No więc wcale nie bańki pamiętam. One może trochę później, chociaż na pewno były już. Miałam nawet przyjemność być w wytwórni baniek w podstawówce (w Krakowie) I dokładnie wiem do dziś jak one się robi
Pamiętam cukierki zwijane w bibułki, pamiętam orzechy zawijane w złotka i ciasteczka. I tych ciasteczek do dziś dzień się trzymam. Na choince musza być własnoręcznie robione ciasteczka u mnie to są kruche posypywane cukrem, oczywiście wycinane w różniaste kształty. Przebój dla moich wnuków. Kiedyś pisałam że wybierali się do mnie we wrześniu i była prośba, babcia narób nam ciasteczek choinkowych ) Tylko babcia padła przy nich z powodu uczulenia na mąkę. No ale szczęśliwie m sobie poradził i je upiekł do końca.Cały rok zbierało się złotka z cukierków i czekoladek, aby potem było na ozdoby choinkowe. No i oczywiście bibuła. Ale nie ta bufrowana, chociaż też była przydatna i też się z niej robiło np łańcuchy. ale taka cieniutka, niebufrowana. Slużyła m.in do owijania cukierków Pasek takiej bibuły nacinało się w cieniutkie paseczki z dwóch stron owijało cukierka i miał takie strzępiate koncówki. Można je było jeszcze na nożyczkach zawinąć. Papier kolorowy - to z niego wycinało się bądź co. Modne były jeżyki robione z papieru kolorowego. No i nieodłączny materiał choinkowy - słoma, z której można było zrobić praktycznie wszystko. Ja mam nawet i teraz ozdoby ze słomy na choinę, Jakies koziołeczki, szyszeczki itp. Kupiłam to w Niemcach. Ale z tych czasów pamiętam słomkowe domki i mini pajączki. No i pierwsze co padło z powodu zagrożenia pożarowego to były świeczki na choinkę. Były to maluśkie świeczki i taka specjalna żabeczka przypinana do gałązek. No zagrożenie było dość oczywiste. Tym bardziej w dzisiejszych czasach, gdy ludzie nie są już tak uważni. Więc nie polecam nikomu, No i oczywiste było - łańcuch, najcześciej robiony z kółeczek z kolorowego papieru i włosy anielskie. Mam jeszcze coś do napisania, ale lecę do mamy, jak sobie nie zapomnę to cd ale już nie choinkowy. Chociaż o choince to by się coś tam jeszcze przypomniało. No i się przypomniało. Jabłuszka być musiały. Ale nie wiem czy chodziło o jakieś konkretne. wtedy były inne odmiany jabłoni i pewnie szlo to co było. Ważne aby były rumiane. U nas na wsi nie rosły rajskie jabłuszka. Spotkałam się z nimi dużo później już w Krakowie. Obejrzałam w międzyczasie filmik, co przypadkowo na niego naszłam, z Cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Filmik jest robiony przez obcokrajowca. Nie zorientowałam się jeszcze kto zacz on jest, ale spróbuję to nadrobić. Tak ogólnie jest zachwycony naszym zwyczajami 1 listopada i pięknem tego dnia. ale jest w filmie mały zgrzyt. Bo oczywiście kosze na odpady, stoją przy pomniku który nawiedził. Był dla niego ważny. Zapalił tam znicze. Na dodatek osoba ważna dla Krakowa i dla Wieliczki. https://www.youtube.com/watch?v=jafpcyuB8KA Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-11-09 o 11:54 |
|
|
|
|
#956 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Lenifo bardzo miło mi się czyta Twoje wspomnienia z choinką. Bardzo podobne mam wspomnienia z dzieciństwa z Babcią. Robilysmy łańcuchy z bibuły i słomy . Emmi a Ty jakie masz wspomnienia?
|
|
|
|
|
#957 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Ja też z przyjemnością czytam o tych wspomnieniach. Ja nie mam dobrych wspomnień. Nie będę psuła tego pięknego nastroju jaki się stworzył na Zagrodzie.
Ale napiszę, że moja choinka była pełna bombek. Tata swego czasu wyjeżdżał za granicę (budowlaniec) i potrafił przywieźć zestawy bombek. Przepięknych. W dodatku jak w Polsce nic nie było. Nie pamiętam czasu robienia ozdób choinkowych jako dziecko. Tata zajęty był w kuchni, a ja z bratem ubieraliśmy choinkę. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#958 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Emmi te domki ze słomki to ostatnie co pamiętam. Tych świąt na które one były robione już nie. Bardzo chorowałam. Mam tylko mgliste wspomnienie, że otworzyłam oczy, było strasznie gorąco, chciałam sie odkopywać spod pierzyny, a dziadek był obok i mi nie pozwalał. I znów urwany film. Jak oprzytomniałam po 2? 3? tygodniach, wszystko się zmieniło. Dosłownie i w przenośni zniknął mój świat.
|
|
|
|
|
#959 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Dzień dobry
![]() Mgliście, nie wiem czy nie będzie padać i czy kozy wystawiać? Zaraz muszę iść do zwierzaków, ale napiszę, bo potem mogę zapomnieć. Na Insta pojawiła się moda na dekorację świąteczną ze skórek pomarańczy. Drucik uformowany w kółko i nabite na niego gęsto kawałeczki skórki z owocu. Pewnie może być też i mandarynka, z cytryny jeszcze nie widziałam, ani dwukolorowego z cytryny i pomarańczy na przykład. Ale to kwestia czasu, bo w Internecie, ktoś pokaże pierwszy i zaraz go papugują albo naśladują z jakąś drobną modyfikacją. W każdym razie na pewno ładnie to pachnie w procesie zasychania. Robią z tego bazę do innych dodatków. Lenifa Któregoś roku pojawiły się słomkowe ozdoby na choinkę na półkach obok bombek i gdzieś w głębi serca ucieszyłam się na ich widok. Osobiście nie umiem robić. Pojawiają się miejsca edukacyjne, w których uczą różnych rzeczy, między innymi i ozdób. Byłam na przykład na takich edukacyjnych warsztatach z robienia zabawek ze słomy. Mam nawet dwa takie kogutki. Na patyku owinięta odpowiednio, uformowana i przycięta słoma. Potem zrobię zdjęcie, to Ci pokażę.Muszę iść do zwierząt... Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2025-11-10 o 08:45 |
|
|
|
|
#960 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Tajemnica wyrobów ze słomy polega na tym, że słomę zbiera się z pola jak żółta już jest, a nie całkiem dojrzałe zboże. Babcia mi to powiedziała. No i trzeba w gorącej wodzie namoczyć słomę przed pleceniem z niej cokolwiek. Babcia robiła kapelusze ze słomy. Teraz ciężko w ogóle o słomę, bo idą kombajny i komu się chce pamiętac o zbieraniu słomy do plecionek. Jeszcze w latach 70 były modne maty ze słomy. Były prawie w każdym domu. No ale wszystko się zmienia.
Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2025-11-10 o 09:14 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.








właśnie strata najbliższych jest czymś ciężkim bardzo w życiu.
Bo w Krakowie to już się dossałam do biblioteki





. Nie muszę się spieszyć, nigdzie nie gnam...


