Zagroda babuszki cz.6

[Emmi123]

Od Annorl
Kredens
Bez nazwy-1.jpg


I szczeniaki

Bez nazwy-2.jpg

[Emmi123]

Annorl Kredensik ma swój klimacik. Pamiętam ten mebel. Ale te twoje szczeniaki to chyba większe od mojej suni . Ile już mają wzrostu i wagi? Jak ślicznie i grzecznie zapozowały do zdjęcia

[annorl1]

Emmi, dzięki

[Emmi123]

A proszę bardzo , polecam się.


Lubię takie miejsca, lubię zwierzęta, które tam są. I ogromnie podobał mi się kominek, który zamieszczony jest ,,u Sąsiadek", bo wysłałam zdjęcia do Cyferki z prośbą o wstawienie, bo z komórki to za długo by mi się zeszło.


Popijam nocną herbatkę , ciekawe o której mnie pęcherz ściągnie z łóżka

[annorl1]

Emmi, wzrostu nie mam pojęcia. Ale trochę powyżej kolana już sięgają A waga? Nie ważyłam ich ostatnio, bo tak na weekendzie ważę. Ale ostatnio było ta futrzasta 18 i ta kłapciastoucha 19kg.

[Emmi123]

Słodziaki

[herbatka99]

Tylko napiszę że cudne pieski. Duże będą.

Szczęściarze że trafiły do dobrego domu. Ja zawsze tłumaczę moim kotom że mają szczęście że mieszkają u mnie. A one i tak grymaszą. Moja ostatnia sunia ważyła 8 kg. To maleństwo przy takich szczeniaczkach.

Teraz wracają do łask takie meble jak ten kredens. Nie takie stare jak mój ale z nowszych czasów. Dobry wybór. Dobranoc

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Fajnie że tyle zdjęć . To miło pooglądać. Jakoś bliżej jesteście.

[lenifa]

Piesy mnie urzekły. Jedno spojrzenie i widać że myśli
Podobają mi się stare meble, a najważniejsze że to często drewno a nie sklejki. Estetykę można podrasować do własnego gustu. Tu u mamy stoja mi stare meble, za wynalazek) Nie powiem aby mi że tak powiem wpadały w mój gust ale doceniam klasykę i są z drzewa i naprawdę wytrwały na pewno już więcej jak pół wieku. Ile ja w tym czasie sklejkowych dziadostw wywaliłam... A to dalej ujdzie. A za wynalazek to temu tak napisałam, że tata dostał kasę za wynalazek... I kupił te meble. Z wynalazku korzystają wszyscy, także wy na 100% . Myśmy mieli z onego faktu only te mebelki w pokoju. Czemu tak? Bo zmieniono komponenty kleju i już było po ptakach. Czy na lepsze? Nie wiem. Po prostu tata wpadł na pomysł aby płytek nie kłaść na cemencie a na kleju. I za ten klej to mam tu stare szafeczki

[annorl1]

Herbatko, nigdy nie mieliśmy tak małego pieska. Mój najmniejszy pies ważył za młodu 18 kilo, a w wieku senioralnym to już tylko 14. Obecne psiaki mają mieć wagę+/- 30kilo. A mój kociak w młodości to ważył 8 kilo Teraz senior już, ponad 13 letni. I waga tylko 6 kilo.
Tak, to prawda, psiaczki są cudne Uwielbiamy je.
Jest 8, a ja piję kawkę już. Dzieci od pół godziny na polu Ale niech korzystają. Śniegu dosypało. Jeszcze ma w nocy i jutro padać. A wg prognoz od poniedziałku nawet +5 stopni i deszcze. Więc niech korzystają, fajnie że na weekend taka pogoda.
Podłączenie pod wodociąg stoi pod znakiem zapytania. Zobaczymy.
Lenifa, a jaki to konkretnie wynalazek Twojego taty?

[Emmi123]

Dzień dobry
Ja też już na nogach. Czekam na czajnik z herbatą. Ale mi się pospało. TS uczęszcza na kurs pedagogiczny online i śniło mi się, że fajnie spędzamy czas, gdzieś tam się wybrałyśmy i taki Zong... kurcze a przecież zajęcia ma . Ale już w śnie podświadomość nadała, że to sen jedynie i mogę sobie śnić dalej, więc kontynuowałyśmy w śnie ,,wyjście" .

Ja czekam na czajnik. MM przy piecu, bo zimno. TS na kursie. Reszta śpi. Wyjrzałam przez okno, to wszystko śpi. Tu na kompie widzę, że 0 stopni C, ale nadal nie kupiłam termometru zewnętrznego. Ale on zawieszony przy ścianie i tak fałszował.


-----------------------


Herbatko Coraz rzadziej bywam na wycieczkach z powodu różnych, bardzo trafionych (w sensie pozytywnym) szkoleń, szczególnie jedno z prawnikiem otworzyło mi oczy jaką z automatu biorę na siebie odpowiedzialność jadąc na wycieczkę i jeżdżę bardzo rzadko. W sumie to jeżdżę tylko z jedną kumpelą, z którą się fenomenalnie dogadujemy. Jak by to rzec ciągniemy wóz w jedną stronę a jakieś trudności wymijamy w ten sam sposób, albo raz dwa się dogadujemy. Owszem, sporadycznie jeżdżę jeszcze z drugą i baaardzo rzadko z trzecią, na zasadzie ,,jedź, bo nie mam z kim" , a tak to - wręcz odmawiam. Nie to, że na wycieczkach jest nieodpowiedzialnie... ale... ale... po prostu nie odpowiada mi to czy tamto. Ja na wycieczkach jestem mocno odpowiedzialna, czujna, przewidująca i stabilnie konkretna i nie ma żadnych marginesów. Jest nas dwie i ponad 20-tka dzieci, odpowiedzialność - kosmiczna. Popłynęłam... bo chciałam napisać, że bywam na wycieczkach ale rzadko wstawiam zdjęcia. Poprawię się skoro lubisz. Teraz zrobiłam, bo pomyślałam, że te wszystkie przedmioty, których sama już w dzieciństwie nie spotkałam, mogą być znane naszej Lenifi .

[lenifa]

Taki konkretnie Emmi to pomysł, aby układać płytki na kleju. Wcześniej były przyklejane cementem. Nawet pamiętam , że używal do tego takiego kleju epidiam. To zostało opatentowane, ale ponieważ trzeba było przygotować dobrze wniosek na patent, pomogło w tym jeszcze 3 osoby, które są jako współautorzy, z tego co ja pamiętam. Sama byłam wtedy dzieckiem to wiem tylko, że kupiono wtedy te meble. Tata lubił się bawić w różne wynalazki. Ja to mam po nim pewnie, chociaż w innym temacie. Ostatnie dwa wnioski były złożone jakoś przed tym co umarł i sie złościł, że nie dość że im dał taki pomysł, to chcą jeszcze pieniądze, aby opłacić wniosek patentowy. Noż po nim mam to nielubienie pieniędzy haha. Nie mam pojęcia jaki jest los jego ostatnich pomysłów. Wiem że dotyczyły energii. Mam jego zeszycik co sobie notował pomysły, ale Panie mu odpuść, tak bazgrolił, że się doczytać nie mogę.

Prawda o wynalazkach jest taka, że ci co wpadają na pomysł nikną, a jest drugi front, tego, co to wprowadzi i najcześciej ci co naprawdę mieli pomysł, nikną. Sam pomysł to połowa, trzeba to uskutecznić. Wynalazcy nie mają czasu na uskutecznianie, to drugie ramię każdego w sumie wynalazku, zgarnia wszystko. I jak popatrzycie wstecz na wynalazców to tam często w tle jest jakiś tajemniczy ktoś. Dużo gadał a mało uskuteczniał Myśli fruwały jak małe samolociki i siały się gdzie popadło Inna rzecz, że wielu z tych ludzi nie ma potrzeby zgarniania profitów, bo im chodzi o to aby coś było lepsze. Tak ja to widzę. Na pewno nie jest tak w każdym przypadku ale to częste.

[annorl1]

Mąż wypuścił kury. Mam nadzieję, że kury zostały, ale gęsi na pewno wyszły i kaczki, bo słyszę Dopijam kawkę i zmykam karmić. Bo pewnie przez noc wszystko zjadły.
Lenifa, no to klej na pewno lepiej niż cement teraz się kładzie
Słyszę, że mąż traktorek odpalił i jedzie odśnieżać do drogi. Wczoraj wieczorem pług gminny nam prawie pod bramę odśnieżył. Więc fajnie, bo ten ciężki i mokry snieg wczorajszy nie zalega.
Emmi, mówisz że TS idzie Twoimi śladami

[Emmi123]

Annorl Meble PRL są takim lżejszym odpowiednikiem ciężkich i masywnych wcześniejszych mebli. Taki kompromis. Tamte ogromnie mi się podobają ale niestety ogrom miejsca zajmują i dużo lepiej mieszczą się te drugie w niewielkich mieszkaniach. A wiesz, że te nasze meble PRL znalazły koneserów za granicą? Co i rusz trafiam na zachwyty nad nimi w różnych programach aranżacyjnych. Mnie psiaki ujęły, że dwa skrajnie różne, zupełnie niepodobne do siebie i sobie tak żyją, dogadują się i są wspaniałe . Zachwyciły mnie.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Annorl Próbuje. Niestety nie może zdać matmy na maturze . Bo już by była na licencjacie z pedagogiki. Więc uruchomiłyśmy plan B. To ja ją przekonałam aby spróbowała w tym kierunku. Dlaczego, to już nie na forum publicznym. Całkiem dobrze jej idzie, widzę, że ma ,,czuja" w tym kierunku.

[Cicha7222]

Witajcie u mnie troszkę posypany świat sniezkiem jak cukrem pudrem byłam otworzyć kurnik.

[Emmi123]

Jak się gwarno robi na Zagrodzie to...

[annorl1]

O tak, dogadują się. Chociaż temperamenty mają zupełnie różne. Buffy, ta futrzasta jest męża. Taki pies to było jego marzenie. Pełna energii, życia i wszędzie jej pełno. Żywioł. Uwielbia wodę. Czy to staw rzeka, woda w misce czy wiadrze. Ona juz tam jest. Śnieg pokochała.
Natomiast moja Melodia...Melodia to jest zupełnie inna bajka. Ona jest piękna, dostojna, taka arystokratka. Niby gen łowiecki. Bo to ogar polski. Ale jest zdecydowanie spokojniejsza. Ma grację i tę szlachetność w sobie. Jak na ogara przystało, dużo czasu spędza na łóżku Ale jest też młodsza od Buffy. Bo za tydzień dopiero skończy 5 miesięcy.
Emmi, nie miałam pojęcia, że meble z czasów PRL zdobyły zagraniczne uznanie. Ale w sumie wcale się nie dziwię. Tak jak pisałam, ja chcę cały dół sobie przerobić na ten styl. Na szczęście mam mały dom

[Emmi123]

Cicha
Lenifa

[Emmi123]

Zima u Annorl
Bez nazwy-1.jpg

[annorl1]

Cicha, witaj
A u nas zasypane porzadnie. Dzieci dzisiaj tylko po zmianę rękawiczek czy spodni przychodzą. Potem zrobię ciepłą zupę. I neich siedzą cały dzień. Bo tyle ich.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Emmi, dzięki za dodanie zdjęcia

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Prawdziwa zima w podkarpackim
Aniu piękne widoki.
-----------
Pozdrawiam sąsiadeczki.

[Emmi123]

Annorl spoko. Piszesz, wysyłasz do mnie, mówisz gdzie wstawić, bo mi się te tematy często mieszają i leci . Dla mnie to żaden problem.


Cyferka

[annorl1]

Tak, zima piękna. Ale już jest 3 stopnie na plusie. Więc zaczyna się topić.

[Cicha7222]

Aniu śliczne pieski a jaka zima cudna dzieci uwielbiają śnieg

[herbatka99]

U mnie tylko szron na roślinach. Piękna zima u Ann. I córeczka w czerwonej kurtce. Fajnie .

Widać na fotce te pagórki na polu.

Na Pomorzu morze zmienia temperaturę. Zimą na łagodniejszą latem na zimniejszą.

[herbatka99]

Oglądam sobie różności na Vinted . I widzę że mnóstwo starych książek. Są dwie szkoły w tej dziedzinie. Jedna że książki nie należy wyrzucać ,przechowywać ,druga taka że jak komuś niepotrzebne ,a nikt nie chce nawet za darmo to na makulaturę . Ja dużo wyniosłam na makulaturę, bo leżały w piwnicy i nikt nie chciał się nimi zająć. Czyli mój mąż i moje córki. Bo to ich książki. Więc poszły na przemiał.

Co wy robicie ze starymi książkami?

[lenifa]

Ja z bólem serca sprzedałam na allegro pół mojej biblioteczki w ciężkich czasach. Zostawiłam tylko ziołowe i Buyno Arctową i kilka historycznych. Nie mam pojęcia jak teraz idą książki. Ludzie czasem szukają różności. Kolekcjonują cos, także książki. Jak ja np Arctową.