Zagroda babuszki cz.6

[lenifa]

Lanolinko też się cieszę, ale myślę, że to powinno być głowne zainteresowanie każdego w tym momencie historii.
Gosia dokładnie tak myślę, chociaż jeszcze nie wiem wszystkiego, to jest tak ogromna nauka, że nie wiem czy nawet się da, aby jeden czlowiek opanował całość.
Za późno się za to wzięłam. No ale mimo, że tak późno to i tak efekty przerosły moje oczekiwania.

Zyjmarz: Dziekuję. Na pewno będę próbowała to robić w lutym. Na razie jestem na waflach ryżowych. One nie są ani dobre, ani najlepsze co można w mojej sytuacji, ale lepszy rydz niż nic. Taki mam rok, że jestem w rozjazdach.

[Emmi123]

Bardzo mądrze piszecie

[Imegan]

Hejka

Pada deszcz ,jest na plusie ,białe prawie zniknęło.Trzeba załatwić urzedowe sprawy i zakupy zrobić.Jutro pasuje wybrać się do rodzinnej ,żeby dostarczyć karty informacyjne od specjalistów zaliczonych i po recepty na potrzebne leki.Wczoraj szyłam trochę ręcznie spodnie,które z wyjściowych zyskały statut robocze.Ostatnio łażąc po tiktoku natknęłam się na filmiki jak reperować podarte spodnie, bluzki,swetry itp.Jest trend aby np cerowanie dziur było kontrastowe i np wzór kratki wielokolorowej.Sposoby renowacji spodni jeansowych też bardzo ciekawe i dodatkowe zdobienia wyszywankami sasziko.Nspisalam fonetycznie.Powiem tak bardzo ciekawy i interesujący styl.Pokazalam chlopakom i obaj stwierdzili ,że to bardzo fajne.Chyba mam nowy styl do opanowania.Mocno zajechanie a dobre spodnie mogą dostać drugie życie,albo te modne dziurawe jak się znudzą to metamorfoza na pełne,nie szarpane.Oczywiscie też pojawia mi się mnóstwo filmików z pomyslami na recykling głównie jeansu,albo różne plecionki z pasków różnych materiałów,czy też pomysły na szycie nowych strojów z różnych innych sztuk odzieży,materiałów użytkowych typu firany,duże koce,narzuty,zasłony.No kreatywność jest ogromna i zaskakująca czasem.

Zapowiadają kolejny niż ze śniegiem.Mam Cicha nadzieję ,że to będzie deszcz.Nawet mapki pogodowe sugerują deszcz.Ciekawe co u Annorl,bo wieści z jej regionu to niefajne.Mnostwo tego śniegu,brak prądu,nieprzejezdne drogi.

Zmykam i miłego dnia życzę.

[lenifa]

Super Imegan. Rzeczywiście w necie idzie poszukac cudów wokół tego tematu. Dużo dziewczyn coś robi. Takie przeróbki, czy ręczne inne prace sa często dużo piękniejsze niż nówki ze sklepów. Ja wielkich talentów w tym kierunku nie mam, ale i tak czasem mi się zdarzy coś popełnić Natomiast z nieukrywanym zachwytem patrzę czasem w necie co te kobietki potrafią.

[annorl1]

mniejsze to do przedszkola część szła, część do centrum terapeutycznego, a część rozdawałam za darmo. Teraz są większe, więc już do przedszkola nie oddaję. Oddaję komuś.
Jedyne jakie mam stare książki, to baśnie braci Grimm i Andersena, z tych starych orginalnych wydań. Ale tych strzegę. Długo na nie na Allegro polowałam. Kupiłam szmat czasu temu.
Emmi, ładne zimowe zdjęcias wstawiłaś. Ciekawe czy jeszcze aktualne?
Emmi, chętnie zobaczyła bym zdjęcie Twoich kur i kaczek, ale nie przez siatkę Bo słabo widać, a ja uwielbiam drób wszelaki
Cicha, u Ciebie też widzę fajną zimę. Jatam też lubię zimę. Ale właśnie, jak drogi są doprowadzone do stanu użyteczności. A na moją gminę nie można w tym roku narzekać. Naprawdę panowie pracują dzień i noc.
Imegan, cieszę się że u Ciebie juz lepiej. No tak, często lekarze nie wszystko nam mówią, bo nie szukają. Ja moją reuamtolog to mam cudowną. A i kardiolog mi się trafił wow! super.
Herbatko, ależ mi zapachniał Twój chlebek. Ja dawno nie piekłam. Ale ostatnio czasu brak. Bijemy gęsi, kaczki i koguty jeszcze na tapecie. Potem jak już sie uspokoi, to też musze coś zrobvić. Wczoraj piekłąm muffiny i ciasteczka owsiane z orzechami. Wyszły genialne!
Zyjmarz, no to może Cię będzie więcej jak zamówień mniej Ty odpoczniesz trochę od pieczenia, a my trochę się Tobą nacieszymy
Imegan, nas ten armagedon ominął. Ale wioska dalej to ludzie bez prądu, dojazdów brak. Bo w tym roku Ci od zarządu dróg nie pozakładali siatek na pola. W dalszych regionach to już w ogóle z tego co czytam, to fatalnie. No, tak jak piszę. U nas całkiem spokojnie patrząc na resztę.
Lanolinko, babkę kupisz na allegro bez problemu

[Cicha7222]

Witajcie Aniu u mnie już nie ma śniegu. Dziś troszkę sypie ale zaraz się topi.. chociaż samochód musiałam odgrzebywac spod śniegu

[Emmi123]

Dobry wieczór

Drugie podejście do naszej kafejki. Szalony mam dzisiaj dzień

Imegan Brzmi interesująco. Czasami widzę jak coś tam zwężają kolorową nitką albo cerują -wyszywając. Mnie się... może nie marzy... ale tak umyśliła kapa patworkowa ale... nie mam czasu. Chwal się jak coś uda Ci się zrobić

[Emmi123]

Annorl Śniegu prawie nie ma, gdzieś tak tylko trochę. Tak mi się wydaje, bo nie miałam czasu się przyjrzeć. Rano było mokro i błoto.

Znów nie łączy :/

Teraz jest ten czas, okropny, kiedy nie widuję zwierząt. Kozy to tylko mnie czują, że pojawiam się na podjeździe. Rano jeszcze siedzą w szopach a kiedy wracam jest już ciemno. Tak sobie teraz pomyślałam, że jak bym miała klasyczną stodołę, a w niej kozy to mogłabym sobie do nich zajrzeć. Bo bym po protu weszła do budynku, a one gdzieś tam w niej by były. Szopa nie nadaje się na odwiedziny.

[annorl1]

U nas jeszcze miejscami jest śnieg. Ale błoto ogromne. Z tego co się cieszę, że obecna pogoda sprzyja temu, ze studnie się napełniają. Nie tylko moja, ale i ludzi na wsiach.
Rozdzieliłam koguty. Na pewno 14 mam na rosoły na już. Jutro jeszcze kaczki do bicia na zamówienie. A potem to już dla siebie. Będę chciała w przyszłym tygodniu pewnie skończyć. Chociaż na razie to koguty sa najważniejsze, zeby do zamrażarki je wysłać. Bo mi strasznie kury męczą. Prawie 20 kogutów i tylko 60 kur. Kurczaków nie liczę.

[lenifa]

Koguty proszę nie męczyć kur, bo An nie moze się doliczyć kurczaków,) Fajnie wysżło A pomijając on żart, to fajnie radzisz sobie An z kurkami.

[Emmi123]

Annorl Spore stado. U nas 4 koguty ale jakoś są spokojne. Kur mamy około 15? Na jesieni mocno się pokwalifikowały na rosół i straciłam rachubę. MM tylko ubija drób, a rzadko to robi, więc póki sama w końcu się nie nauczę, to na rosół z młodego koguta muszę poczekać . Ale to przez takie sterylne chowanie. Przede mną miastową się ukrywało. Przeczuwając smutny los cielaka, kiedy to nie wiedziałam, że jest cielakiem i jego los jest określony w płci, zawsze się z takim zaprzyjaźniałam. Więc kiedy nadchodził ,,ten" czas to kuzynka miała zadanie zabrać mnie jak najdalej i spędzić ze mną gdzieś tam ,,na polach" parę godzin. Albo robiłyśmy sobie wycieczkę rowerową. Podobnie było ze świnkami jak nagle miały ,,znaleźć nowy dom" . Taaaa... Sporadycznie, jak byłam starsza dopuszczono mnie do skubania kury, ale tak żeby czegoś praktycznego nauczyć to już nie. ,,Za delikatna byłam". I nie umiem, mimo, że sporo czasu spędziłam na wsi.

Cicha Organizujesz w pracy zabawę andrzejkową?

Lenifa

[Cicha7222]

Emmi dziś mieliśmy zabawę Andrzejkowa

[Emmi123]

Oooo? I co robiliście? Opowiadaj

[annorl1]

Emmi, ja sama drobiu też nie zabiję. Mąż od tej roboty. Ale ja wskażę, a nawet przyniosę które na rosołek i potem zrobię całą resztę.
A ja dzisiaj byłam u okulisty z moimi córkami i wszystkie mają nie dość, ze nowe szkła, to jeszcze trzeba było zainwestować w nowe okulary. No, nie powiem że po kieszeni nie zabolało. Bo w tym roku 2 już miały szkła wymieniane, a oprawki to kilka razy. No, ale co zrobić.
Cicha i jak zabawa sie udała? Pewnie dzieciaczki zadowolone

[lenifa]

Najpierw napisze oczywistość z jakiej wychodzę, ale nie po to że o tym nie wiadomo, bo każdy wie - Oko to najbardziej wyrafinowany ale i delikatny zmysł.
Zaczynałam z sokolim wzrokiem to wiem. A wszystko co człowiek ma, traktuje jak oczywistość. Nie jestem wielkim znawcą tematu, ale myślę że można bardzo dużo zrobić w tym obszarze. Ja też noszę okulary.w tej chwili +1,75. Było już +6. No bez okularów byłoby ciężko, ale myślę że są lepsze sposoby poprawiania wzroku.
Zupełnie luźno myślę, że wielkie znaczenie ma odżywianie , czyli dostarczanie sobie z jedzonkiem tego co one oczy potrzebują, oraz zabawne może co napiszę, ale gimnastyka, niekoniecznie oczu chociaz też. Myslę, że XXI wiek zrobi wielki krok do przodu w obrębie zmyslów. Także wzroku i już właściwie są wielkie wydarzenia wokół, że wspomne o banalnym - moja mama widzi. Jeszcze poł roku temu było nic. Była zupełnie niewidoma.

Nomen omen Hauser właśnie dał filmik wokół tematu. Dopiero zaczełam oglądać ale już widzę, że o oczach. https://www.youtube.com/watch?v=cUUxLrKh3jg . Krótki jest to filmik tylko 8 min, więc tym razem może się nie zmęczycie.

[Lanolinkaaa]

Ann uu to niezły wydatek miałaś okularowy.

U mnie roztopy cały brud spod śniegu wyłazi

[Cicha7222]

Emmi głównie tańce, przebrania i poczęstunek.

[Emmi123]

Dobry wieczór

Cicha Czasami łapie mnie tęsknota za pracą w przedszkolu, bo to zupełnie inna praca niż w szkole. Brakuje mi tej swobody i kreatywności na jaką można sobie pozwolić w nieograniczonej formie zabawo-zajęć. Obie mają plusy i minusy ale trochę mi się tęskni.

Herbatko Miałaś wpadać częściej a przepadłaś na amen, wszystko ok? Pytałaś o stare książki. Nie mam na tyle starych (w sensie zniszczonych) książek aby oddawać na makulaturę, ale na pewno by tam właśnie trafiły, jako materiał do przetworzenia. Obecne, które mi się trafiają to puszczam w kolejny obieg. Na przykład była organizowana wyprzedaż w szkole i widziałam radość mojego pokolenia - moli książkowych, którzy za grosze mogli nabyć ulubionych pisarzy. To cieszy Oddaję do biblioteki, a te, które nie znajdują czytelników to wstawiam do specjalnych miejsc, których jest trochę u mnie, to takie ogólnodostępne miejsca z półkami na książki. Można tam zostawić.

Żyjąca marzeniami Lubię twój ,,tortowy zastój", bo w końcu znalazłaś czas na Zagrodę . Ale życzę Ci mnóstwa klientów. Ale może jakoś uda Ci się to pogodzić. Poopowiadaj co tam słychać u Ciebie? Co tam na podwórku się dzieje?

Lenifa Imegan Lanolinka Annorl

-------------------

U mnie na razie bez zmian, ciągle kocioł. W domu jest ok, to po prostu różne takie tam zawirowania, z którymi przyszło się zmierzyć.
Za 3 dni już grudzień, czujecie go?