Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

[AgaMili]

Wiecie dziewczyny co do tego przewijania to zastanawiałam sie nad pieluchami takimi ktore nie maja rzep tylko takie sa jak majtki a jak jest mokra i trzeba ja zmienic to sie odrywa na pol - so tam specjane wyciecia. Dostalam jedna jako probke, mi przyslali ze sklepu pampers i o duzo latwiej sie ja zaklada i sciaga, nawet na stojaco mozna, co ostatnio ciagle musze z MIli robic, jakies wygibasy na stojaco i oczywiscie pielucha krzywo zapieta. One sie chyba nazywaja "PAMPERS PULL UP". Mowilam o tym Bartkowi ale powiedzial ze wydziwiam i ze nie trzeba nam takich. Poza tym sa one drozsze i jest ich mniej w paczce ;/

[midey]

Napisane przez AgaMili

Wpladlam tylko aby pokazac Wam filmik jak Milenka raczkuje

brawa dla Milenki

Napisane przez sheryl

No to ja też na dobranoc wrzucę filmik ze Stasiem, jak próbuje się utrzymać w pozycji siedzącej. STASIO


.

ale Słodziak Sheryl poniedzy naszymi Chlopakami jest pare dni roznicy (wszystkiego najlepszego z tej okazji dla Stasia z okazji jutrzejszego swieta ) ale normalnie jak niebo i ziemia.... moj wychodzi oczywiscie na Leniuszka

Kasiu wszystkiego najlepszego dla Majeczki sliczna z Niej panna

Napisane przez AgaMili

Mili wazy: 8920 g (Przez 2 miesiace przybrala 800g)
Poza tym pare tygoni temu zrobila jej sie na nozce biala krostka i nie chce zejsc wiec pokazalam to HV a ona poszla po lekarza. Ten powiedzial ze trzeba to usunac. Mamy wizyte na usuniecie zapisana na za tydzien, w srode. Boje sie, ze bedzie ja to bolalo .

Aga, nie napedzaj sie od razu, najbardziej pewnie zaboli Mili widok bialego fartucha a tak powaznie to zycze zeby wszystko obylo sie bezbolesnie

wrrr...myszy......jak juz pisalam jestem brzydliwa tego typu zwierzatek sie po prostu boje

Milenka sobie niezle radzi z raczkami

[AgaMili]

Mam dla was troche nowych zdjec. U nas komus chyba gorzej na mozg bo juz w sklepach sa artykuly na Halloween, takze troche sie z siostra pobawilysmy w sklepie a to efekty
A pozostale zdjecia to Mili z chlebkiem oraz zlapana na lapke MYSZ . Zrobilam zdjecia aby wlascicielce tej rudery pokzac za co zdzera z nas kase...
DOPISEK
Mysz sie zlapala w schowku po schodami

[AgaMili]

Mili z chlebkiem

[midey]

Elsi ja rowniez przylaczam sie do zyczen dla Emilki

Napisane przez Kasiamaja

Dziewczyny ,a czy u was zmiana pieluchy jest etz tak ekstremalna jak u mnie ?? Bo ja jak juz Majke poloze to ona myk na brzuch ,na raczki i jej nie ma ,czasem to nie daje sobie juz z nia rady... Poza tym mam to co ostatnio przerabiala Elsi i Agamili , Maja zaczyna się buntowac , krzyczy ,piszczy i histeryzuje. Wczoraj nie moglam nawet na chwilke z nia usiasc tylko czas chciala żeby ją nosić. W dodatku nie moge juz jej karmic piersia bo strasznie mnie bola i strupki mi sie porobily dlatego mam z nia sajgon dzis.... Ale pierwsza mała bitwa wygrana uspilam ja bez cyca. Rzucała sie po calym lozku ,krzyczala w nieboglosy ,bila mnie .. ale ja glaskalam spokojnie po pleckach i przytulalam ,w konco po 20 minutach usnela.....

u nas tez zmiana pieluchy to niezla porcja gimnastyki zarowna dla mnie jak I Dawidka

Kasiu, mam nadzieje ze krzyki, piski szybko Majeczce przejda

Napisane przez AgaMili

Chcialam Wam sie dzis pochwalic wczorajsza noca. Milenka poszla spac o 20.40 i spala sama w lozeczku do 2.00 a przewaznie juz o 23.00 pila mleczko z cycka . No i nie dalam jej o tej 2.00 cyca tylko ja wzielam do siebie i zasnela az do 6.00. Wtedy dalam jej mleko z butelki i spalysmy razem az do 9.30 (Z jedna 10-minutowa pobudka na zabawe jej w lozeczku a pozniej z powortem mamusi do wyrka :P) Wiec Mili jest na dobrej drodze do odstawienia calkowicie piersi (W koncu juz 8.-my miesiac jej leci :P). Juz jej nie daje piersi wogole a wczoraj tylko raz w dzien jadla. Mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej i w koncu bedziemy przesypiac cale nocki bez pobudki na cycusia.

gratuluje

Napisane przez AgaMili

Wiecie dziewczyny co do tego przewijania to zastanawiałam sie nad pieluchami takimi ktore nie maja rzep tylko takie sa jak majtki a jak jest mokra i trzeba ja zmienic to sie odrywa na pol - so tam specjane wyciecia. Dostalam jedna jako probke, mi przyslali ze sklepu pampers i o duzo latwiej sie ja zaklada i sciaga, nawet na stojaco mozna, co ostatnio ciagle musze z MIli robic, jakies wygibasy na stojaco i oczywiscie pielucha krzywo zapieta. One sie chyba nazywaja "PAMPERS PULL UP". Mowilam o tym Bartkowi ale powiedzial ze wydziwiam i ze nie trzeba nam takich. Poza tym sa one drozsze i jest ich mniej w paczce ;/

a Twoj Bartek zmienia pieluchy? bo jak nie zmienia to niech nie marudzi

[midey]

Napisane przez AgaMili

Mam dla was troche nowych zdjec. U nas komus chyba gorzej na mozg bo juz w sklepach sa artykuly na Halloween, takze troche sie z siostra pobawilysmy w sklepie a to efekty
A pozostale zdjecia to Mili z chlebkiem
i

nie no slodko wygladacie z siostra i mili z chlebkiem tez slodko wyglada

brr..na widok tej myszy az mi ciarki przeszly po ciele

szkoda ze tak malo nas sie udziela na forum... wroci Pappaya i Elsi to moze wtedy cos sie ruszy.....

[sheryl]

Napisane przez AgaMili

Wiecie dziewczyny co do tego przewijania to zastanawiałam sie nad pieluchami takimi ktore nie maja rzep tylko takie sa jak majtki a jak jest mokra i trzeba ja zmienic to sie odrywa na pol - so tam specjane wyciecia. Dostalam jedna jako probke, mi przyslali ze sklepu pampers i o duzo latwiej sie ja zaklada i sciaga, nawet na stojaco mozna, co ostatnio ciagle musze z MIli robic, jakies wygibasy na stojaco i oczywiscie pielucha krzywo zapieta. One sie chyba nazywaja "PAMPERS PULL UP". Mowilam o tym Bartkowi ale powiedzial ze wydziwiam i ze nie trzeba nam takich. Poza tym sa one drozsze i jest ich mniej w paczce ;/

U nas ta seria pampersa nazywa się " let's go". Jest właśnie przeznaczona dla dzieci, które chodzą, są ruchliwe i trudno je przebrać na leżąco. Tak więc myślę, że jak najbardziej jak Ci pasuje to kup takie dla Milenki. Ja też zamierzam takie kupić jak będzie potrzeba. A faceci to się nie znają.

Napisane przez midey

ale Słodziak Sheryl poniedzy naszymi Chlopakami jest pare dni roznicy (wszystkiego najlepszego z tej okazji dla Stasia z okazji jutrzejszego swieta ) ale normalnie jak niebo i ziemia.... moj wychodzi oczywiscie na Leniuszka

Niee, no to zależy. Dawidek wcześniej obracał się na boczki, teraz już wymawia sylaby, mama; a Stachu tylko uuuaaaeee .
A, i dziekujemy za życzenia

Aga, no zdjęcia interesujące...

[lwica83]

hej
Buziaki dla Emilki!! waga nie jest najważniejsza... ważne, że się prawidłowo rozwija
ze zdjęciami mam problem bo aparat mi wysiadł:/ i ostatnio Dawid ma mało zdjęć robionych, ale ubieram go już w pajace 80 i do chrztu też kupiłam ubranka na 12 miesięcy... bo rozmiar z 9 miesięcy to 74... trochę za mały...
tesknie za dniami spędzanymi z Dawidem w domku i na spacerach... ehhh...
wczoraj byłam z Dawidem na kontrolnym usg bioderek, wszystko jest w najlepszym porządku... za to ja mam torbiel w piersi, tej co miałam stan zapalny... i kurcze nie wiem co z tym zrobić...
uciekam spać bo jutro rano do pracy...

[sheryl]

Napisane przez lwica83

hej

ze zdjęciami mam problem bo aparat mi wysiadł:/ i ostatnio Dawid ma mało zdjęć robionych, ale ubieram go już w pajace 80 i do chrztu też kupiłam ubranka na 12 miesięcy... bo rozmiar z 9 miesięcy to 74... trochę za mały...

No to duży jest . Stasio przeszedł w tym miesiącu na 74.

Napisane przez lwica83

za to ja mam torbiel w piersi, tej co miałam stan zapalny... i kurcze nie wiem co z tym zrobić...
uciekam spać bo jutro rano do pracy...

Oj, Ty to się masz z tą piersią bidulko . Lekarz powinien zdecydować co robić. Moje dwie koleżanki miały torbiele. Jedna małą, więc lekarz nic nie kazał robić, bo z mała nic się nie robi. No i sama się wchłonęła. Druga miała większą, zrobił jej biopsję, nic groźnego nie było. Mam nadzieję, że u Ciebie też nic poważnego nie będzie się działo.

[AgaMili]

Witam Was dziewczynki z rana. Ale u nas brzydka pogoda... zmino i szaro-buro... Wczoraj sie znowu mysz zlapala na pulapke. Mam juz dosc tego domu, a rok temu gdy podpisywalismy umowe najmu wydawal sie taki wspanialy... No nic - jeszcze tylko miesiac i sie wyprowadzamy .
Ja juz 2 doby nie karmie Milenki piersia ale wczorajsza noc nie byla taka "fajna" jak przedwczorajsza. Milenka obudzila sie o polnocy to ja wzielam do siebie i spalysmy do 5. i od tamtej pory nie chciala spac. Pila herbatke i mleczko ale spac nie chciala. Dalam ja do lozeczka i tak sobie tak siedzila bawiac sie zabawkami z godzine i trzeba bylo wstac bo jej sie nudzilo. Teraz ucina sobie drzemke a popoludniu jedziemy do Sylwii i Davidka wiec znowu sie pobawi z kolega . A ja sobie wcinam teraz makaron z sosem pesto. A i jeszcze chcialam sie was poradzic jak zmniejszyc laktacje bo moja lewa piers mnie boli strasznie i mam ja wielka jak balon i twarda. Wczoraj troche odciagnelam mleka ale nie chce za duzo bo bedzie sie na nowo produkowalo ;/

Lwico wspolczuje tego torbiela, mam nadzieje ze sam sie wchlonie i trzeba bedzie go usuwac.

Zapomniam dodac, ze Milenka umie juz stac w lozku trzymajac sie jedna reka poreczy, chodzic sobie po nim, oraz wstawac i siadac ze zwoboda . Dodaje mi sie filmik na wrzute jak stoi z jedna reka wiec pozniej wam pokaze

DOPISEK:
*MILENKA W LOZECZKU - FILMIK*
*MILENKA W LOZECZKU2 - FILMIK*
Obdywa sa kiepskiej jakosci, przez moj szajski aparat. Nie byly robione w nocy ale okolo 18.00 i bylo jasno a na filmikach jest ciemno... wrr. No nic moze cos zobaczycie

[kociulek]

Hej Słoneczka

Wiem, że oprucz Kasi nikt nie zauważył mojej nieobecności, ale sama aż się zdziwiłAM, że nie było mnie tu 2 tygodnie A nawet jak udało mi się zajrzeć, to moje miśki zaraz mnie odciągały
Ale jestem i troszkę nadrobiłam zaległości a więc tyle co pamiętam...

Joasiu, nie miałam jeszcze okazji pochwalić Twojej ładnitkiej łazienki. Mojej choć są na razie same mury, to już szukam inspiracji

Sheryl, super, że Stasio już raczkuje, brawa dla zucha
Ja oczywiście znowu nie mogę otworzyć filmiku
A mam pytanko, dlaczego okładasz go poduchami? Nie pozwalasz aby chodził Ci po domku?

Elsi, Pappaya, ale zazdroszczę wam tych wakacji Ale mąż obiecał mi, że w przyszłym roku też sobie gdzieś wyjedziemy
A dokąd wyjechała Pappaya, bo gdzieś mi umknęło?

Elsi, no Emilka pięknie klnie
Nasz Adrianuś jak zaczął składać dwuwyrazowe zdania, tak to pięknie tłumaczył coś tatusiowi, np.
Tata wał! - krzyknął na cały głos w kościele jak wyjęłam mu niekapka z piciem. Oznaczało to, że tata wlał picie do kubeczka
Tata bujak! - oznajmił taktusiowi co mama wrzuciła do garnka.
Tata nie halo! - usłyszałam jak powiedziała, że tata nie dzwonił.
Tata siuja! - zawołał do tata,żeby posłodził herbatę. Wszystko co się sypie cukier, sól, mąka itp. podchodzi u Aduska pod jeden wyraż
I tak to ładnie Adrianek określa tatusia

A jak się czujesz z wkładką?? I jeśli mogę spytać ile taka przyjemność kosztuje?? też trochę o tym myślę, ale i trochę się boję.

Majeczka, super, że jesteś zadowolona z powrotu do pracy. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że to jest najlepszy moment na to, bo dziecko uczy się, że rodzice muszą wyjść z domu. Niestety dzieci teraz będa się za bardzo przyzwyczajać, że mam cały czas jest przy nim i każde jej znikniecie moze kończyć się płaczem. Oczywiście od wszystkiego są wyjatki. Jak mówie jak było u mnie.

Aka, póki jestem, życzę Ci duuuużo szczęścia na nowej drodze zycia
Nie wiem czy będę miała okazję złożyć Ci życzenia w następną sobotkę. I oczywiście pochwal się fotkami

Kasiu, co ja widzę?? 69kg?? nie wierzę!!! W życiu bym nie powiedziała, że tyle ważysz Zgrabniutka, śliczniutka z Ciebie mamusia A do czekolady to ja też mam słabość
Buziolki dla Majeczki

Aga, spóźnione, ale najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu

Co do kojca, to ja nigdy go nie używałam i raczej tego nie planuję, ale czem może to faktycznie się sprawdza ja dywan odkurzam już od 2 lat 2-3 razy dziennie, bo tak jak wcześniej Adrianuś, tak teraz Karolincia też pakuje wszystko do pysiaczka.

No i nie zazdroszczę myszy. My mieliśmy z nimi problem rok temu, a to dlatego, że u sąsiada panował jeden wielki syf i to z tamtąd przyłaziły. Ale całe szczęście tylko do piwnicy, a ja tam i tak nie chodzę. Też mam do nich obrzydzenie.

Trzymam kciuki za pracę

Duuuuża buźka dla Milenki aby w środę wszystko poszło bezboleśnie

Fajne fotki halloweenowe

Midey, dzięki dziewczynom sama dowiedziałam się temat mleka. Wprawdzie jeszcze go nie podaję, ale chyba niedługo zacznę.
A jak Wasze budowlane sprawy?? Jestem bardzo ciekawa jak tam wam się w tej sprawie ułożyło.

I tak szybciutko co u nas...
Od 2 września moja córeczka ma ząbeczka
Dd kilku dni pieknie nam siedzi. na czworaka udaje jej sie jedynie zrobic krok do tyłu, więc woli nadal pełzać. To jej idzie super. Łazi juz błyskawicznie po całym domku. Nie ma sensu więc rozcielać jej maty czy koca, bo nigdy nawet przez moment na nim nie posiedzi.
To pierwsze mama, przekształciło sie w meme i woła tak za każdym razem jak chce abym ja wzięła na ręce.
Z wielka nadzieja na super zdjęcia wzięłam aparat na imprezę rodziców, ale cudem zrobiliśmy tylko jedno, bo baterie się rozładowały
Jutro rodzice jadą na swój weekend A najbardziej to sie cieszę, że w październiku teściowa jedzie do samatorium i dwa tygodnie sami w domu
A ja nadal szukam pracy I z tym niestety u mnie błędne koło, bo w tym co mam doświadczenie mnie nie chca, bo za wysokie kwalifikacje, a jak składam gdzieś wyżej, to podanie odrzucaja ze wzgledu na brak doświadczenia Załamać się można. Zaczęłam już myśleć o czymś swoim. napisałam maila do gościa od którego to troche zalezy, ale odpowiedzi brak. Może Wy sie orientujecie, czy w wysyłanych mailach tez musze napisać klauzurę "Wyrażam zgodę na przetworzenie moich danych..."? bo wiem, że jak nie ma tego na cv to pracodawca nie może się skontaktowac z daną osobą, a jak jest z mailem??
Coraz bardziej zaczynam myslec też o tym zeby wogóle wyjechać z tego miasta i jesli nic sie nie ułózy z pracą, to prawdopodobnie tak zrobimy. Czekamy tylko na wykończenie mieszkania, aby oddać je do odbioru (masło maślane, ale tak jest) i wynająć.

Ale się rozpisałam. Adrianuś ciągnął mnie za rękaw i wołał Mama chodź!, Mama chodź! az w końcu położył się na łóżko i zasnął. Ale ze mnie wredna matka.

Kobietki, czy u Was tez tak cięzko jest dostac cielęcinę??

Aaa... zaczęłam jeszcze pisac, że chyba przejdę na modyfikowane mleko... mała potwojnie gryzie mi tym jednym ząbkiem piersi. Adrian nigdy tego nie robił. oczywiście żartem mówie, że chyba kupie jej kość dla piesków. Nie wiem jak długo jeszcze to wytzrymam.

Duże buźki dla wszystkich 7miesięcznych Skarbów i 8miesięcznej Majeczki
Wszystkie Pysiaczki śliczne. Ale nam dzieci rosnął.

[midey]

Napisane przez sheryl

Niee, no to zależy. Dawidek wcześniej obracał się na boczki, teraz już wymawia sylaby, mama; a Stachu tylko uuuaaaeee .
A, i dziekujemy za życzenia

chodzi o sprawnosc fizyczna dla przykladu nasz Dawid polozony na brzuszku lezy ciagle na brzuszku nie szykuje sie do raczkowania...jedyne co Mu wychodzi to siedzenie jak jest obladowany poduszkami po bokach...ale za bardzo na to nie pozwalam

Lwico, Kociulku milo Was widziec nie chodzi o to ze nie zauwazam Waszej nieobecnosci (pisze za siebie) ale tak rzadko jestescie...ktoras tu napisala to czego i ja sie obawiam: ze nasz watek niedlugo umrze.... oczywiscie trzeba i Was zrzozumiec

Lwica, mam nadzieje ze ta piers da Ci w koncu od siebie odpoczac
a kiedy chrzest Dawidka?

Napisane przez AgaMili

A i jeszcze chcialam sie was poradzic jak zmniejszyc laktacje bo moja lewa piers mnie boli strasznie i mam ja wielka jak balon i twarda. Wczoraj troche odciagnelam mleka ale nie chce za duzo bo bedzie sie na nowo produkowalo

nie wiem, z aczesm na pewno sie to unormuje ale na wizazu sa bardziej doswiadczone w tym temacie Mamusie wiec pewnie cos poradza

no Mili szaleje

Napisane przez kociulek

Midey, dzięki dziewczynom sama dowiedziałam się temat mleka. Wprawdzie jeszcze go nie podaję, ale chyba niedługo zacznę.
A jak Wasze budowlane sprawy?? Jestem bardzo ciekawa jak tam wam się w tej sprawie ułożyło.

sami myslimy jeszcze Kociulku....wiecznie mieszkac tu nie bedziemy

Kociulku gratuluje Karolince zabka my tez mozemy sie NIM pochwalic wyrzyna sie u nas upragniona dolna JEDYNKA!!! ale sie ciesze pomimo tego ze ten dzien nalezy do mnie i Ocrushka 12 sie poznalismy wiec mamy super prezent od losu


Kociulku powodzenia w szukaniu pracy z tego co ja sie orientuje to w mailach tez sie to pisze

cieleciny nie kupuje, w ogole stalam sie bardzo odwazna matka jesli chodzi o jedzenie Dawid ma w diecie nasz dorosly rosol z kluskami i miesem, no i pomidorowke tez bardzo dorosla

[sheryl]

Ech, filimiki obejrzę sobie w nocy, bo teraz nic nie widzę, mam jeszcze komputer naprzeciwko okna.

Kociulku, też zauważyłam, że Cię nie było, no ale domyśliłam się, że nie masz czasu.
A Stacha obkładam poduchami, bo mam brudną podłogę , hehe . To znaczy: non stop sa na niej kocie kłaki. A od niego nie można wtedy odwrócić wzroku bo on cały czas liże podłogę. Jak jest czysta, to owszem puszczam go, ale kilka godzin po odkurzaniu zaczyna pojawiać się na niej sierść . Na odkurzanie non stop nie mam czasu ani ochoty. Nie mam też dywanu. Jak puszczę go na podłogę ma czerwone, obtarte kolanka. Jak założę mu półśpiochy to się ślizga, więc dywan byłby tu najlepszym rozwiązaniem. No i ma tendencje do niekontrolowanego obrotu na plecy, no i wtedy jak główką walnie o koc to jest płacz, nie chciałabym, żeby tak walnął o podłogę . Tak więc zdecydowanie wolę, żeby się bawił na miękkim podłożu.
A z mięsem Kociulku, nie wiem, nawet nie szukałam. Ja kupuję cały czas mięsko gerbera. Nawet nie wiem gdzie mam szukać dobrego, świeżego mięsa.
I gratuluję ząbka Karolince!

[sheryl]

Napisane przez midey

wyrzyna sie u nas upragniona dolna JEDYNKA!!! ale sie ciesze pomimo tego ze ten dzien nalezy do mnie i Ocrushka 12 sie poznalismy wiec mamy super prezent od losu

Gratuluję upragnionego ząbka !

Napisane przez midey

cieleciny nie kupuje, w ogole stalam sie bardzo odwazna matka jesli chodzi o jedzenie Dawid ma w diecie nasz dorosly rosol z kluskami i miesem, no i pomidorowke tez bardzo dorosla

No i masz rację! Ja też powoli będę starała się wdrażać Małego w nasze obiady.

[midey]

Napisane przez sheryl

Gratuluję upragnionego ząbka !



No i masz rację! Ja też powoli będę starała się wdrażać Małego w nasze obiady.

dziekujemy

Kasiu widze ze jestes wiec napisz cos bo straszne pustki u nas


Sheryl, jeszcze raz wszystkiego najlepszego i duuuuzo buziakow dla Stasia

[Kasiamaja]

Witajcie kochane midey faktycznie bylam tu ale tylko na chwilke ,bo Maja nie dała mi przy kompie siedziec :P My sie dzis pakujemy i powoli wywozimy rzeczy do nowego domku troche roboty z tym jest ojjj . Poza tym dzis mialam straszna noc nic nie spalam bo znow mnie dopadly dolegliwosci dwunastnicy ,bol okromny a najgorsze ,ze nie da sie go niczym usmierzyc. Dwa razy wymiotowalam ,no ale na szczescie nad ranem puscilo uff i sie troszke zdrzemnełam....
W tym wypadku doszlam do wniosku ,że zaczynam brac leki czyli koniec z cycem dla Majuni ,troche mi ciężko i smutno bo znow kolejny etap się konczy ,tej bliskosci jak przy karmieniu piersia juz pewnie nie doswiadcze no ale zdrowie wazniejsze. Kupiłam dzis Majce duza butle 260 ml bo do tej pory pila soczki z malej ,ale teraz bedzie potrzebowala wiecej mleczka Trzymajcie za nas kciuki ,żebysmy sobie jakos poradzily....

kociulku gratuluje Karolci ząbka ,ale juz Ci to pisalam wczesniej na gg a co do mojej wagi to w ubraniu nie widac ,ale niestety pod to wszedzie walki tluszczu dlatego diete czas zacząć

midey gratulacje dla Dawidka wreszcie macie ząbka

sheryl Wszystkiego najlepszego dla Stasia z okazji 7 miesiąca

Aha co do obiadow to Maja tez je ze mna czasem ziemniaczki i mięsko ,lub makaron i powiem Wam ,że to uwielbia. Na poczatku panikowalam ale jak zobaczylam ,że tu inne mamy polskie daja swoim dzieciom normalne jedzenie i nic im nie jest to tez troche Majuni pofolgowałam Pewnie mnie zlinczujecie ale nawet raz bylismy w KFC i dostala frytka ,ale sie cieszyla hehe Patryk ma zdjecie na komorce to postaram się wkleic pozniej jak wroci

i Specjalnie dla wiażowych cioć moja mała lejdi

[inka spinka]

Kurcze dziewczyny nie mam czasu czytac ani pisac....ostatnio duzo pracuje bo mój mąż siedzi w domu no i wybieramy sie w poniedzialek w gory na tydzien.Wyjezdzamy w nocy wiec mam nadzieje ze Bartek przespi ok 600km... wklejam tylko fotke na przypomnienie,wczorajszą bodajze i spadam spac bo padnieta jestem a jutro znow do pracy,ale juz potem urlopik) pozdrawiam Was wszystkie i obiecuje ze sie stawie na watku za tydzien wypoczęta i zadowolona)

[sheryl]

Midey, Kasiu, dziękujemy za pamięć Staś obcałowany.


Kasiu, do nowego domku się przeprowadzacie? Fajnie Wam Napisz potem jak wrażenia, jak się mieszka. Ja zawsze lubiłam przeprowadzki na nowe .
A z tą dwunastnicą to nieciekawie, koniecznie lecz się Kasiu.

Napisane przez Kasiamaja

Trzymajcie za nas kciuki ,żebysmy sobie jakos poradzily....

Na pewno będzie dobrze.

Napisane przez Kasiamaja

Aha co do obiadow to Maja tez je ze mna czasem ziemniaczki i mięsko ,lub makaron i powiem Wam ,że to uwielbia. Na poczatku panikowalam ale jak zobaczylam ,że tu inne mamy polskie daja swoim dzieciom normalne jedzenie i nic im nie jest to tez troche Majuni pofolgowałam Pewnie mnie zlinczujecie ale nawet raz bylismy w KFC i dostala frytka ,ale sie cieszyla hehe Patryk ma zdjecie na komorce to postaram się wkleic pozniej jak wroci

I nic jej nie było, nie bolał brzuszek? No to jak nic nie było, to nie ma konkretnych powodów, żeby się tą jedną frytką przejmować. Staś też interesuje się tym co jem, widać, że też by chciał tego spróbować, aż mi go czasami żal.

Napisane przez Kasiamaja

i Specjalnie dla wiażowych cioć moja mała lejdi

Jezu, jaka ona śliczniusia

[AgaMili]

Napisane przez kociulek

Hej Słoneczka

Wiem, że oprucz Kasi nikt nie zauważył mojej nieobecności, ale sama aż się zdziwiłAM, że nie było mnie tu 2 tygodnie A nawet jak udało mi się zajrzeć, to moje miśki zaraz mnie odciągały
Aga, spóźnione, ale najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu
Duuuuża buźka dla Milenki aby w środę wszystko poszło bezboleśnie

I tak szybciutko co u nas...
Od 2 września moja córeczka ma ząbeczka

Kobietki, czy u Was tez tak cięzko jest dostac cielęcinę??

Kociulku fajnie ze sie w koncu odezwalas . Domyslam sie ze doskwiera Cie brak czasu ze wzgledu na Twoje dzieciaczki.
Dziekuje za zyczenia z okazji rocznicy, a Milenka dziekuje za buziaka, mam nadzieje ze bedzie dzielna.
Gratuluje Karolince zabka!
Co do cieleciny to niestety ja tu w Anglii nie znalazlam sloiczka z takim mieskiem, jest tylko kurczak, indyk, baranina, wieprzowina i wolowina, nie ma ani cielecin ani zajaca ;/. Milenka je tylko kurczaczka i indyczka bo tylko to jej smakuje

Midey gratulacji pierwszego upragnione zanka! Czyli my juz zostalysmy ostatnie szczerbate ?

Napisane przez Kasiamaja

Witajcie kochane mialam straszna noc nic nie spalam bo znow mnie dopadly dolegliwosci dwunastnicy ,bol okromny a najgorsze ,ze nie da sie go niczym usmierzyc. Dwa razy wymiotowalam ,no ale na szczescie nad ranem puscilo uff i sie troszke zdrzemnełam....
W tym wypadku doszlam do wniosku ,że zaczynam brac leki czyli koniec z cycem dla Majuni ,troche mi ciężko i smutno bo znow kolejny etap się konczy ,tej bliskosci jak przy karmieniu piersia juz pewnie nie doswiadcze no ale zdrowie wazniejsze. Kupiłam dzis Majce duza butle 260 ml bo do tej pory pila soczki z malej ,ale teraz bedzie potrzebowala wiecej mleczka Trzymajcie za nas kciuki ,żebysmy sobie jakos poradzily....

sheryl Wszystkiego najlepszego dla Stasia z okazji 7 miesiąca

i Specjalnie dla wiażowych cioć moja mała lejdi

Kasiu wspolczuje tego bolu brzucha, doskonale cie rozumiem bo kiedys mialam podobne - sama pamietasz. A byl w nocy Patryk czy w pracy? Jak bylas sama to szkoda mi ciebie, wiem jak musialas sie meczyc. Bierz te leki i odstwiaj Maje od cyca jak najszybciej. Wiem ze to trudne bo sama za tym strasznie tesknie a dzis mialam kryzys i chcialam jej dac piers ale musze byc koncekwentna i tak od 3 pelnych dni ani razu Mili nie dostalam cycka i jest ok. Uczy sie zasypiac sama i przesypia juz noc do 6 rano (na mleczko z butli) Takze 3mam za was kciuki - bedzie dobrze tylko badz konsekwentna

Napisane przez inka spinka

Kurcze dziewczyny nie mam czasu czytac ani pisac....ostatnio duzo pracuje bo mój mąż siedzi w domu no i wybieramy sie w poniedzialek w gory na tydzien.Wyjezdzamy w nocy wiec mam nadzieje ze Bartek przespi ok 600km... wklejam tylko fotke na przypomnienie,wczorajszą bodajze i spadam spac bo padnieta jestem a jutro znow do pracy,ale juz potem urlopik) pozdrawiam Was wszystkie i obiecuje ze sie stawie na watku za tydzien wypoczęta i zadowolona)

Inka milo ze sie odezwalas i napisas co u was. Wpadaj czesciej w miare jak Ci czas pozwoli . Zdjecie slodkie, mam nadzieje ze podroz minie wam bez komplikacji, milego wyjazdu

Dziewczyny a ja musze wam sie wyzalic. Milenka dzis spadla z lozka . Polozylam ja rano na drzemke i oblozylam poduchami i koldrami i spala, jak zwykle. Po jakiejs godzinie poszlam do WC i uslyszalam jak spadla na podloge i zaraz po sekundzie ryk. Pobiegalam szybko do pokoju a ona lezala na podlodze i plakala. Podnioslam ja cala roztrzesiona a ona sie uspokoila i usmiechnela, takze nic jej sie nie stalo, guza nie ma, ani sladu, chyba sie bardziej wystraszyla. A ja sie poryczalam jak ja tulilam, tak sie przerazilam ze moglo jej sie cos stac... Od tamtej pory usypiam ja w lozeczku i dzis pierwszy raz na noc usnela u siebie, trzymalam ja za raczke a ona zasnela... Nie bylo tak trudno jak sie spodziewalam.

A na koniec sesja z tatusem oraz Mili w nowych foteliku samochodowym

[midey]

Kasiu, to wszystkiego najlepszego w nowym domku

przykro mi z powodu tej dwunastnicy, koniecznie sie lecz i nie patrz na Majeczke Majeczka juz co najlepsze to z Ciebie wyssala

Napisane przez Kasiamaja

midey gratulacje dla Dawidka wreszcie macie ząbka

dziekujemy wreszcie sie pojawia

Twoja Lejdi to juz duza Panna

Inka milo Cie widziec milego urlopu, czekam w takim razie na Ciebie wypoczeta i zadowolona za tydzien

Bartus sliczny a te wloski...powalajace

Napisane przez sheryl

Midey, Kasiu, dziękujemy za pamięć Staś obcałowany

A Stas lubi byc calowany? nasz Dawid to z tych niecalusnych.....musi miec ochote i dobry humor

Napisane przez AgaMili

Midey gratulacji pierwszego upragnione zanka! Czyli my juz zostalysmy ostatnie szczerbate ?

dziekujemy Aga....ale zobacz ile dziewczyn sie nie odzywa na watku i tak naprawde nie wiemy co u dzieciaczkow

Milenka slodka jak zawsze my tez sie ltrzymierzamy do kupna wiekszego fotelika

a jesli chodzi o upadek to najwazniejsze ze nicsie Malej nie stalo tak swoja droga ja nie zostawiam Dawida na lozku bez zadnego nadzoru, poduszkom przestalam ufac jak na moich oczach je zrzucil

[kociulek]

ja tradycyjnie na moment, tylko nie bijcie

Napisane przez midey

sami myslimy jeszcze Kociulku....wiecznie mieszkac tu nie bedziemy

Tylko się pochwlacie jak już będziecie coś mieli

Kociulku gratuluje Karolince zabka my tez mozemy sie NIM pochwalic wyrzyna sie u nas upragniona dolna JEDYNKA!!! ale sie ciesze pomimo tego ze ten dzien nalezy do mnie i Ocrushka 12 sie poznalismy wiec mamy super prezent od losu

Super

z tego co ja sie orientuje to w mailach tez sie to pisze

tak też myślałam

cieleciny nie kupuje, w ogole stalam sie bardzo odwazna matka jesli chodzi o jedzenie Dawid ma w diecie nasz dorosly rosol z kluskami i miesem, no i pomidorowke tez bardzo dorosla

Mała tez często je z nami obiadek, ale staram się aby nie trafiało się to codziennie, więc jak je swoje zupki, to staram się aby były jak najodpowiedniejsze jak na jej wiek Kurczak jednak nadal mnie nie przekonuje, więc kupuje cielęcinę. Cena powalająca, ale i z dostępnościa u nas tragicznie. Objeździłam całe miasto w jej poszukiwaniu Mimo wszystko i tak wychodzi mi taniej niż kupowanie słoiczków, choc do tej pory też często je jadła

Napisane przez sheryl

A Stacha obkładam poduchami, bo mam brudną podłogę , hehe . To znaczy: non stop sa na niej kocie kłaki. A od niego nie można wtedy odwrócić wzroku bo on cały czas liże podłogę. Jak jest czysta, to owszem puszczam go, ale kilka godzin po odkurzaniu zaczyna pojawiać się na niej sierść . Na odkurzanie non stop nie mam czasu ani ochoty. Nie mam też dywanu. Jak puszczę go na podłogę ma czerwone, obtarte kolanka. Jak założę mu półśpiochy to się ślizga, więc dywan byłby tu najlepszym rozwiązaniem. No i ma tendencje do niekontrolowanego obrotu na plecy, no i wtedy jak główką walnie o koc to jest płacz, nie chciałabym, żeby tak walnął o podłogę . Tak więc zdecydowanie wolę, żeby się bawił na miękkim podłożu.

Już wszystko rozumiem
U mnie mała narobiłaby niezłego rabanu jakby wszyscy wyszli z pokoju, a ona musiała zostać sama, besz mozliwości pójścia za nami. Nie mam więc wyjścia, muszę czesto sprzątać Wprawdzie kotków nie mamy które zostawiałyby soerść, ale mój Adrianuś z pewnością temu dorównuje robiąc wieczny bałagan

I gratuluję ząbka Karolince!

Napisane przez Kasiamaja

My sie dzis pakujemy i powoli wywozimy rzeczy do nowego domku

Jej, ale wam fajnie! Jak ja na to czekam

dzis mialam straszna noc nic nie spalam bo znow mnie dopadly dolegliwosci dwunastnicy ,bol okromny

Ja obawiam się, że mam to samo, ale nie mogę odważyć się na gastroskopię Ból brzucha jest czasem nie do zniesienia. peniw nie aż taki jak u Ciebie, ale i tak bardzo dokuczliwy.
8 miesięcy karmienia, to już nie tak mało, więc lecz tą dwunastnicę spokojnie Kasiu

kociulku gratuluje Karolci ząbka ,ale juz Ci to pisalam wczesniej na gg a co do mojej wagi to w ubraniu nie widac ,ale niestety pod to wszedzie walki tluszczu dlatego diete czas zacząć

Oj i u mnie widać fałdeczki

i Specjalnie dla wiażowych cioć moja mała lejdi

Małe śliczności

Napisane przez inka spinka

pozdrawiam Was wszystkie i obiecuje ze sie stawie na watku za tydzien wypoczęta i zadowolona)

wypoczywaj kochana, wypoczywaj

Ech... już zaczyna się lament...

Aga, zauważyłam, że oboje z mężem macie ciemne włosy, a Mileczka blondyneczka To identycznie jak u nas, a Adriankiem

Doskonale Cię rozumiem, bo je bobasy też lądowały na podłodze Buziolek dla Milusi

No i wygląda na to, że po prawie 1,5 rocznej przerwie odwiedziła mnie w końcu @ Już zapomniałam jak to jest być z nią w bliskim kontakcie

A mała od wczoraj robi mi pompki ta to ma kondycje

Uciekam, obiecuję, że zajrze jak tylko misie mi pozwolą

[naily]

Czesc dziewczyny,

przepraszam ze sie wtracam w wasza rozmowe, ale chcialam zapytac czy Wy juz szczepicie (moze szczepilyscie) swoje maluszki na grype? Niestety musze swoja Paule poslac do zlobka i mam dylemat, bo sie boje ze jak cos przyniesie.. a taka grypa u dziecka wiadomo ze nic dobrego nie wrozy. Napiszcie prosze czy szczepicie i jaka szczepionka?

Pozdrawiam

[lwica83]

cześć Gwiazdeczki
u nas nadal bezzębne dziąsła śmieją się do mnie, Dawidkowi i Karolci gratuluję perełek
Naily ja nie szczepie Dawida przeciwko grypie, ani nie szczepiłam żadnymi ponadprogramowymi szczepieniami, mam to szczęście, że mi nie choruje (tfutfu - co by nie zapeszyć) i jest w domu z teściową...
Midey chrzciny mamy w ostatnią niedzielę września, ale już teraz po pogodzie widzę, że będzie raczej chłodno, i już kombinuję, że pod koszule założę mu body z długim rękawem i chyba do kościoła mimo iż bardzo blisko pojedziemy autem...
wczoraj cały dzień spędziłam znowu w kuchni gotując obiadki dla Dawida i dla nas na większą część tygodnia... uciekam wstawić mięso do piekarnika...

[AgaMili]

Napisane przez lwica83

u nas nadal bezzębne dziąsła śmieją się do mnie, Dawidkowi i Karolci gratuluję perełek

Ha-ha czyli nie zostałyśmy same z Mili szczerbate

Dziewczyny gdzie Wy sie podziewacie?
Kasia i jak odstwilas Maje od cyca?


U nas nocy byla ciezka. Milenka od 3 do 6 spala z wielmowa przerwami ze mna w lozku. Bolal ja brzuszek bo nie mogla zrobic kupki. O 5.00 zrobila mala, twarda i czarna Dalam jej pol czopka glicerynowego bo nie moga zrobic calej. Zrobila po paru minutach - razem z czopkiem - reszte i tez twarda... Nie wiem czemu ona ma tez zatwardzenia, juz 3 miesiace Raz mniejsze raz wieksze.. Kupka jest codziennie ale bardzo twarda i ciemna.

[sheryl]

Cześć dziewczynki . My wczoraj zrobiliśmy objazd po babciach, prababciach, itd... Wymęczyliśmy dziecko

Napisane przez midey

A Stas lubi byc calowany? nasz Dawid to z tych niecalusnych.....musi miec ochote i dobry humor

Raczej nie lubi się całować ani przytulać, niestety. Ale ja i tak go obcałowuję.

Napisane przez naily

Czesc dziewczyny,

przepraszam ze sie wtracam w wasza rozmowe, ale chcialam zapytac czy Wy juz szczepicie (moze szczepilyscie) swoje maluszki na grype? Niestety musze swoja Paule poslac do zlobka i mam dylemat, bo sie boje ze jak cos przyniesie.. a taka grypa u dziecka wiadomo ze nic dobrego nie wrozy. Napiszcie prosze czy szczepicie i jaka szczepionka?

Pozdrawiam

Nie szczepiłam. Robiłam tylko obowiązkowe szczepienia. Wiem, że niektóre dziewczyny robią nadobowiązkowe typu: pneumokoki, rotawirusy..., ale zeby szczepiły na grypę to nawet nie słyszałam. Najlepiej zapytaj lekarza.

Aga, dobrze, że Milence nic się nie stało. Mi też Stasiek spadł, też to przeżyłam. Niestety nasze dzieci potrafią sobie już z każdą przeszkodą poradzić i trzeba na nie cały czas uważać, nawet jak są na podłodze.

Napisane przez AgaMili

U nas nocy byla ciezka. Milenka od 3 do 6 spala z wielmowa przerwami ze mna w lozku. Bolal ja brzuszek bo nie mogla zrobic kupki. O 5.00 zrobila mala, twarda i czarna Dalam jej pol czopka glicerynowego bo nie moga zrobic calej. Zrobila po paru minutach - razem z czopkiem - reszte i tez twarda... Nie wiem czemu ona ma tez zatwardzenia, juz 3 miesiace Raz mniejsze raz wieksze.. Kupka jest codziennie ale bardzo twarda i ciemna.

Ja też nie mam pojęcia co to które to warzywa, owoce, ją tak zatwardzaja, czy może jakaś kaszka? A lekarz co na to?

[AgaMili]

Napisane przez sheryl

Ja też nie mam pojęcia co to które to warzywa, owoce, ją tak zatwardzaja, czy może jakaś kaszka? A lekarz co na to?

W Londynie nie ma sie swojego pediatry. Dziecko chodzi do tego samego lekarza co dorosly. Lekarz to olewa i mowi ze sie unormuje samo. Mam nic nie odstawiac z jedzenia bo ona juz jest duza i musi jesc wszystko. Jedyne co moze pomoc to duzo pic i zebym jej dawala dynie do jedzenia... Tylko ze nigdzie nie znalazlam DYNI

[kociulek]

Napisane przez naily

przepraszam ze sie wtracam w wasza rozmowe, ale chcialam zapytac czy Wy juz szczepicie (moze szczepilyscie) swoje maluszki na grype? Niestety musze swoja Paule poslac do zlobka i mam dylemat, bo sie boje ze jak cos przyniesie.. a taka grypa u dziecka wiadomo ze nic dobrego nie wrozy. Napiszcie prosze czy szczepicie i jaka szczepionka?

Ja swoich dzieci nie szczepiłam i chyba raczej nie będę. Ale z tego co słyszałam szczepienie takie też nie daje 100-procentowej pewności

[sheryl]

Napisane przez AgaMili

W Londynie nie ma sie swojego pediatry. Dziecko chodzi do tego samego lekarza co dorosly. Lekarz to olewa i mowi ze sie unormuje samo. Mam nic nie odstawiac z jedzenia bo ona juz jest duza i musi jesc wszystko. Jedyne co moze pomoc to duzo pic i zebym jej dawala dynie do jedzenia... Tylko ze nigdzie nie znalazlam DYNI

oj, to ciężko macie tam ze służbą zdrowia. rzeczywiście pozostaje ci szperanie w internacie albo pytanie innych mamuś.

[midey]

Napisane przez kociulek

Tylko się pochwlacie jak już będziecie coś mieli

pochwalimy sie, obioecuje

Kociulku wspolczuje @ u mnie roznie, raz byla 20 dni, a tak to tylko straszy

mysle ze powinnas wziac przyklad z Kasi i zobaczyc co z ta dwunastnica

Napisane przez naily

Czesc dziewczyny,

przepraszam ze sie wtracam w wasza rozmowe, ale chcialam zapytac czy Wy juz szczepicie (moze szczepilyscie) swoje maluszki na grype? Niestety musze swoja Paule poslac do zlobka i mam dylemat, bo sie boje ze jak cos przyniesie.. a taka grypa u dziecka wiadomo ze nic dobrego nie wrozy. Napiszcie prosze czy szczepicie i jaka szczepionka?

Pozdrawiam

nawet nie wiem czy takie Maluszki sie szczepi przeciw grypie.... przykro mi ze nie moge Ci pomoc...

Napisane przez lwica83

cześć Gwiazdeczki
u nas nadal bezzębne dziąsła śmieją się do mnie, Dawidkowi i Karolci gratuluję perełek

Dawidek dziekuje

my zyczymy zeby w ostania niedziele wrzesnia wszystko sie udalo i zeby pogoda dopisala

Napisane przez AgaMili

U nas nocy byla ciezka. Milenka od 3 do 6 spala z wielmowa przerwami ze mna w lozku. Bolal ja brzuszek bo nie mogla zrobic kupki. O 5.00 zrobila mala, twarda i czarna Dalam jej pol czopka glicerynowego bo nie moga zrobic calej. Zrobila po paru minutach - razem z czopkiem - reszte i tez twarda... Nie wiem czemu ona ma tez zatwardzenia, juz 3 miesiace Raz mniejsze raz wieksze.. Kupka jest codziennie ale bardzo twarda i ciemna.

u nas tez ostatnich kilka nocy nie nalezy do przespanych ale to pewnie przez zabka

Aga mysle ze to jest wina jagod albo marchewki a niestety ona jest prawie wszedzie, nie spotkalam bez niej zupki w sloiczku ...

Sheryl, udal Wam sie objazd? pewnie sie nasluchaliscie komplementow dla Stasia i slusznie naprawde sliczny z Niego Chlopczyk

Napisane przez sheryl

Raczej nie lubi się całować ani przytulać, niestety. Ale ja i tak go obcałowuję.

to u nas chociaz da sie przytulic na calowanie musi miec humor i ochote

Napisane przez AgaMili

W Londynie nie ma sie swojego pediatry. Dziecko chodzi do tego samego lekarza co dorosly. Lekarz to olewa i mowi ze sie unormuje samo. Mam nic nie odstawiac z jedzenia bo ona juz jest duza i musi jesc wszystko. Jedyne co moze pomoc to duzo pic i zebym jej dawala dynie do jedzenia... Tylko ze nigdzie nie znalazlam DYNI

rzeczywiscie kiepsko macie z ta sluzba zdrowia....a dajesz Milence jabluszka? gruszki? sliwki? jogurciki? one rozluzniaja

[elsi]

Hej, hej!
Klikam do Was z wakacji. Aczkolwiek, patrząc na aurę (Dziewczyny, które mieszkają w PL wiedzą, co mam na myśli), mam wrażenie, że jesteśmy na zimowisku. Ech, nasze szczęście Dziś musieliśmy od gospodarzy pożyczyć grzejnik. Na szczęście przygotowałam się i zabrałam Emilce dużo ciepłych ciuszków, ale nie przewidziałam aż tak ekstremalnych warunków (odczuwalna temperatura bywa nawet poniżej zera), więc dziś na spacer na łapki nałożyłam Jej skarpetki, a na szyję... rajstopki zamiast szaliczka, którego nie posiadamy (zdjęcie). Jutro idziemy na polowanie na niezbędne dodatki. Nagle mega-problemem stało się karmienie w plenerze, konieczność przewinięcia to w ogóle trauma. Problemem jest też nasze wyżywienie, bo nie wykupywaliśmy w ośrodku, woląc zachować mobilność, a teraz odwiedzanie jakichkolwiek lokali wiąże się z rozbieraniem Małej, która za tą czynnością nie przepada i głośno protestuje. Niestety nie tylko pogoda daje nam w kość. Na początku było super, ale teraz znów Emilka znów jest niespokojna, budzi się po nocy, w dzień jest marudna. Zaczynamy się zastanawiać nad wcześniejszym powrotem.
Powoli tez zastanawiam się nad odstawieniem piersi, które ewidentnie pełni u nas rolę coraz mocniej marginalną. Powoli wprowadzam mleko modyfikowane, bo mam teorię, że nocne szaleństwa Emi wynikają z głodu. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Na koniec jeszcze informacja, że ja także zakupiłam puzzlo-matę. Jak widać na załączonej fotce, sprawdza się super.
AgaMili, na zaparcia rewelacyjny jest masażyk brzuszka, do którego link kilkakrotnie zamieszczałam w wątku. On nas uratował w trudnych chwilach i do tej pory ratuje, gdy czasem Emilce zdarzają się zaparcia. Kupka potrafi wychodzić już w jego trakcie. Niestety nie podam Ci teraz linka, bo mam tu laptopa Męża, ale gorąco radzę Ci poszukać. Poza tym świetnie sprawdza się - jak już pisano - śliwka suszona (!), jabłuszko (najlepiej świeże) i jogurty lub owoce ze zbożami.

Na koniec serdecznie dziękuję Wam za pamięć o emilkowej "rocznicy". Niezwykle było nam miło
Jutro ma lać , więc pewnie będę miała więcej czasu by coś napisać. Teraz lecę odespać nieprzespane noce.