Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[201801220933]

Napisane przez Bbasiulka

Co jest najbardziej irytującego?! I działa na mnie jak płachta na Byka?! Jak moja mama porównuje mnie do innych dziewczyn albo do osób bardzo grubych ( takich koło 150kg) że zobacz jacy szczęśliwi..... jeśli uważa że ludzie grubsi są szcześliwsi to czemu codziennie sie katuje ona brzuszkami i dietą?! i czemu ciągle sie odchudza? ..... confused :[

O tak.
To ejdna z najbardziej irytujacych rzeczy.
Ja dzisiaj okropnie sie cuzje. Nie psozłam do skzoły.
Jesc nie moge, bo mdli meni nawet po kawie z mlekiem i nie moge jej zmóc do konca.
Nie wiem co moge zjesc zeby mnie nie zemdliło.Na pewno żadnego nabiału, bułki z węldina tez nie. To może suchą bułke. Sama już nie wiem. Niedobrze mi na sama myśl, a teraz jeszcze przez ta chorobe nic mi nie rpzechodiz przez gardło oprócz 20 tabletek dziennie.

[euphoriall]

Napisane przez "niusia"

O tak.
To ejdna z najbardziej irytujacych rzeczy.
Ja dzisiaj okropnie sie cuzje. Nie psozłam do skzoły.
Jesc nie moge, bo mdli meni nawet po kawie z mlekiem i nie moge jej zmóc do konca.
Nie wiem co moge zjesc zeby mnie nie zemdliło.Na pewno żadnego nabiału, bułki z węldina tez nie. To może suchą bułke. Sama już nie wiem. Niedobrze mi na sama myśl, a teraz jeszcze przez ta chorobe nic mi nie rpzechodiz przez gardło oprócz 20 tabletek dziennie.

nie pij kawy!! po niej bardziej muli... a może jabłko zjesz? albo jakiegoś cytrusa

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

Ani mi się waż!! chcesz się zabić?? bo tak to wygląda. Takie puste słowa twojego faceta nie są warte twojego zdrowie i zycia dziewczyno co ty wyprawiasz?! Jesteś jego własnością?? musisz robić to co on sobie zażyczył??
NIE!!
Jesteś chorą dziewczyną a on nie mial prawa tak mówić i powinnaś mu to uświadomić, że zamiast pomóc ci z chorobą to on ją pogłębia!

A jesli Ci powiem ze chce? Ze chce umrzec? Bedziesz myslała ze jestem pustą dziewczyną której sie dzis nudzi która ma takie fanaberie?

Nie chce zeby ludzie traktowali mnie w kategoriach grubas. Ja po prostu tego nie zniose. A to co powiedział mój TZ,..mam mu to za złe,jestem smutna i apatyczna, i nie moge jesc. Nie dlatego ze nie jestem głodna ,bo fizycznie jestem-ale nie zrobie tego z przyczyn wiadomych.
jednak okazuje sie ze moj system wartosci siebie byl gów.no wart skoro przez takie słowa legł w gruzach. Tak,jestem słabą grubaską, która bolą takie słowa.

[201801220933]

Napisane przez euphoriall

nie pij kawy!! po niej bardziej muli... a może jabłko zjesz? albo jakiegoś cytrusa

Hm to moze później jak mnie mulic przestanie.
Chce sie pozbyć tegosmakou w ustach jest obrzydliwy
Ech chyba nic mi nie poprawi humoru.
Jeszcze ta skzoła jestem chora i mam tyle nauki..nawet trudno to sobie wyobrazić. Zapamietac wszystkie dane o 30 wybranych roślinach i rodzinahc, dokończyć zielnik, nauczyć sie na klasówke z biologi (w tym samym dniu co odpowiadanie z tych roślin! karze nam zostać po lekcjach!!), sprawdzian z fizyki zgrawitacji, chemia organiczna i angielski..aha no i czytanie heksametrem z łąciny
to wszystko w jednym tygodniu...
a ja mam depresje
czy oni w tej skzoleuważają wszystkich za roboty co sie powinny ciągle uczyc?

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

A jesli Ci powiem ze chce? Ze chce umrzec? Bedziesz myslała ze jestem pustą dziewczyną której sie dzis nudzi która ma takie fanaberie?

Nie chce zeby ludzie traktowali mnie w kategoriach grubas. Ja po prostu tego nie zniose. A to co powiedział mój TZ,..mam mu to za złe,jestem smutna i apatyczna, i nie moge jesc. Nie dlatego ze nie jestem głodna ,bo fizycznie jestem-ale nie zrobie tego z przyczyn wiadomych.
jednak okazuje sie ze moj system wartosci siebie byl gów.no wart skoro przez takie słowa legł w gruzach. Tak,jestem słabą grubaską, która bolą takie słowa.

Nie nie bede myślała, bo sama mam takie myśli. Będe myślała, że jeseś nieszczęśliwą dziewczyną, która potrzebuje pomocy.
I ja wyciągam do Ciebie ręke ale czy ja chwycisz zależy od ciebie.
Nikt nie traktuje Cię jako grubasa. Nie widziałat twoich zdjec ale z tego co dziewczyny mówią to jesteś bardzo szczuplutka.
Wiem, że jesteś rozżalona, że to co zrobiłaś legło w gruzach. Ale razem z psychologiem i dziewczynami tutaj chcemy cie wesprzec w podniesieniu się z dołka.
Ta choroba ma to do siebie, że jedno słowo może zniweczyć cały ogrom pracy. Proszę cie daj sobie pomóc.

Napisane przez "niusia"

Hm to moze później jak mnie mulic przestanie.
Chce sie pozbyć tegosmakou w ustach jest obrzydliwy
Ech chyba nic mi nie poprawi humoru.
Jeszcze ta skzoła jestem chora i mam tyle nauki..nawet trudno to sobie wyobrazić. Zapamietac wszystkie dane o 30 wybranych roślinach i rodzinahc, dokończyć zielnik, nauczyć sie na klasówke z biologi (w tym samym dniu co odpowiadanie z tych roślin! karze nam zostać po lekcjach!!), sprawdzian z fizyki zgrawitacji, chemia organiczna i angielski..aha no i czytanie heksametrem z łąciny
to wszystko w jednym tygodniu...
a ja mam depresje
czy oni w tej skzoleuważają wszystkich za roboty co sie powinny ciągle uczyc?

Mówię ci zjedz jabłko albo cytrusa to sie tego smaku pozbedziesz. Masz dużo nauki? to wio do łózka i do ksiązek! Jak masz depresje to do psychologa! trzeba się ruszyć bo samo się nie zrobi

[201801220933]

Napisane przez euphoriall

Mówię ci zjedz jabłko albo cytrusa to sie tego smaku pozbedziesz. Masz dużo nauki? to wio do łózka i do ksiązek! Jak masz depresje to do psychologa! trzeba się ruszyć bo samo się nie zrobi

Oki tylko jakoś sie nie mogę zabrać do tej nauki:P
Moze sie poprawi. Już mnei tu nie ma. Do później dziewczęta

Ps. Ładny Avatar?

[euphoriall]

Napisane przez "niusia"

Oki tylko jakoś sie nie mogę zabrać do tej nauki:P
Moze sie poprawi. Już mnei tu nie ma. Do później dziewczęta

Ps. Ładny Avatar?

Ach śliczny no a cytrusy zdrowe, dobre i na cere dobrze wpływają

[deMitia]

Kaśka- może z tą miłością to przesada, ale martwie się o Ciebie ;-).... a to może przez te leki....

Orzeszek- Dziewczyno opamietaj się! Żeby nie było za późno.... idź do pschyloga, powiedz mamie co się dzieje, zrób cokolwiek... a zacznij od zjedzenia śniadania.

[euphoriall]

Napisane przez deMitia

Kaśka- może z tą miłością to przesada, ale martwie się o Ciebie ;-).... a to może przez te leki....

Orzeszek- Dziewczyno opamietaj się! Żeby nie było za późno.... idź do pschyloga, powiedz mamie co się dzieje, zrób cokolwiek... a zacznij od zjedzenia śniadania.

hahaha to miło, że się martwisz nie wiem czy to pre leki czy przez to co innego... narazie staram się nie popadać w paranoię co miało miejsce przez ostatnie 2 dni bo to co się ze mną działo nadaje się na horror. dobrze, że w piątek widzę się z psycholog ale nie wiem jak ja jej to powiem...

[deMitia]

po prostu... ;-)

[euphoriall]

ale boje sie jej reakcji.. nie ze bedzie krzyczec czy cos (przeciez to psycholog) ale nie wiem... nie lubie nie wiedziec

[deMitia]

Przecież na Ciebie nie nakrzyczy :P a pomoże, a to najważniejsze

[euphoriall]

wiem, wiem... ale jak jej kiedyś powiedziałam o kolejnej próbie samobójczej to normalnie miała łzy w oczach no bo jak sie już kogoś widzi prawie co tydzień to się można przywiązać

a gdzie ten nasz fistaszek - orzeszek?? chyba nie poszła sobie??

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

Nie nie bede myślała, bo sama mam takie myśli. Będe myślała, że jeseś nieszczęśliwą dziewczyną, która potrzebuje pomocy.
I ja wyciągam do Ciebie ręke ale czy ja chwycisz zależy od ciebie.
Nikt nie traktuje Cię jako grubasa. Nie widziałat twoich zdjec ale z tego co dziewczyny mówią to jesteś bardzo szczuplutka.
Wiem, że jesteś rozżalona, że to co zrobiłaś legło w gruzach. Ale razem z psychologiem i dziewczynami tutaj chcemy cie wesprzec w podniesieniu się z dołka.
Ta choroba ma to do siebie, że jedno słowo może zniweczyć cały ogrom pracy. Proszę cie daj sobie pomóc.

jestem rozżalona, bo do tej pory radziłam sobie moim zdaniem dobrze,jadłam zdrowo,regularnie,cwiczył am,nie głodziłam sie.a teraz? strach przed jedzeniem .wstręt.
przechodzac przez kuchnie,słysze w głowie słowa TZ " nie boisz sie ze przytyjesz?"
nie wiem czy dam rade cwiczyc i nie jesc.
a jesli mialabym wybierac to wybiore to drugie.
Dzwoniła Mama,słyszala ze cos jest nie tak,powiedzialam jej,plakałam.Zle zrobiłam,bo Ona chce teraz zadzwonic do moejgo TZ i powiedziec mu co zrobił a ja tego nie chce,potem beda pretensje. Mama mowi zebym sie wzieła w garsc,popakowała rzeczy do zabrania na akademik. A ja w tym momencie mam ochote sie pociac i nie w glowqie mi studia

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

jestem rozżalona, bo do tej pory radziłam sobie moim zdaniem dobrze,jadłam zdrowo,regularnie,cwiczył am,nie głodziłam sie.a teraz? strach przed jedzeniem .wstręt.
przechodzac przez kuchnie,słysze w głowie słowa TZ " nie boisz sie ze przytyjesz?"
nie wiem czy dam rade cwiczyc i nie jesc.
a jesli mialabym wybierac to wybiore to drugie.
Dzwoniła Mama,słyszala ze cos jest nie tak,powiedzialam jej,plakałam.Zle zrobiłam,bo Ona chce teraz zadzwonic do moejgo TZ i powiedziec mu co zrobił a ja tego nie chce,potem beda pretensje. Mama mowi zebym sie wzieła w garsc,popakowała rzeczy do zabrania na akademik. A ja w tym momencie mam ochote sie pociac i nie w glowqie mi studia

No jesteś bo już się bałam.
Nie tnij się to nie wyjście (i kto to mówi no ale dobra)
Nie katuj się tak. Dobrze, że zadzwoni do niego, należy mu się opier.. z góry na dół aż mu w pięty pójdzie!
Może powinnaś posłuchać mamy i zająć się pakowaniem, bo wtedy nie bedziesz się bak zamartwiać do czymś się zajmiesz? włącz fajną muzę i do roboty!
Jak radziłaś sobie dobrze to genialnie! i teraz musisz do tego wrócić. Przy takich zaburzeniach taki upadki są bardzo częste. Czasami już jesteś o krok od wyzdrowienia i BACH! wszystko leci na łeb na szyję. Ale wtedy trzeba się otrząsnąć dać sobie pomóc wstać i iść dale! Pamiętaj! nie ważne ile razy upadasz. Liczy się to ile razy wstajesz!
Odchudzanie nie sprawi, że poczujesz się lepiej, wręcz przeciwnie... zaczną się kłopoty z nauką, bedziesz chodzić rozdrażniona i bedziesz się ze wszystkimi kłócić a to przecież nie o to chodzi. Już nie mówiąc o zdrowiu które wiadomo, że się diametralnie pogorszy

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

No jesteś bo już się bałam.
Nie tnij się to nie wyjście (i kto to mówi no ale dobra)
Nie katuj się tak. Dobrze, że zadzwoni do niego, należy mu się opier.. z góry na dół aż mu w pięty pójdzie!
Może powinnaś posłuchać mamy i zająć się pakowaniem, bo wtedy nie bedziesz się bak zamartwiać do czymś się zajmiesz? włącz fajną muzę i do roboty!
Jak radziłaś sobie dobrze to genialnie! i teraz musisz do tego wrócić. Przy takich zaburzeniach taki upadki są bardzo częste. Czasami już jesteś o krok od wyzdrowienia i BACH! wszystko leci na łeb na szyję. Ale wtedy trzeba się otrząsnąć dać sobie pomóc wstać i iść dale! Pamiętaj! nie ważne ile razy upadasz. Liczy się to ile razy wstajesz!
Odchudzanie nie sprawi, że poczujesz się lepiej, wręcz przeciwnie... zaczną się kłopoty z nauką, bedziesz chodzić rozdrażniona i bedziesz się ze wszystkimi kłócić a to przecież nie o to chodzi. Już nie mówiąc o zdrowiu które wiadomo, że się diametralnie pogorszy

Potem on bedzie mial do mnie pretensje,ze sie poskarzyłam Mamie. Psycholog od pazdziernika zapewne bede odwiedzac.
Nie bede jadła nic oprócz warzyw i owoców.W koncu to nie ma wiele kcal,a ja musze skads miec sile na cwiczenia,bo nie chce obwisłej skóryzadnych węgli.

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

Potem on bedzie mial do mnie pretensje,ze sie poskarzyłam Mamie. Psycholog od pazdziernika zapewne bede odwiedzac.
Nie bede jadła nic oprócz warzyw i owoców.W koncu to nie ma wiele kcal,a ja musze skads miec sile na cwiczenia,bo nie chce obwisłej skóryzadnych węgli.

Ale ty nie masz zadnej obwisłej skóry. On bedzie miał pretensje?? oj biedy To może następnym razem pomyśli zanim coś głupiego palnie!
Nie wiń siebie, ani kie karz siebie za jego głupote.
To on powinien się martwić i wstydzić tego co powiedział nie Ty!
Żle robisz odchudzając się dla jego fanaberii bo tak to wyglada.
Zastanów się co jest dla Ciebie najważniejsze: two je zdrowie, życie i szczęśliwy związek ze wzajemnym zrozumieniem czy uległość i strach przed durnymi i nieprzemyślanymi tekstami twojego faceta?

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

Ale ty nie masz zadnej obwisłej skóry. On bedzie miał pretensje?? oj biedy To może następnym razem pomyśli zanim coś głupiego palnie!
Nie wiń siebie, ani kie karz siebie za jego głupote.
To on powinien się martwić i wstydzić tego co powiedział nie Ty!
Żle robisz odchudzając się dla jego fanaberii bo tak to wyglada.
Zastanów się co jest dla Ciebie najważniejsze: two je zdrowie, życie i szczęśliwy związek ze wzajemnym zrozumieniem czy uległość i strach przed durnymi i nieprzemyślanymi tekstami twojego faceta?

Bedzie mial pretensje o to,ze sie "skarze " Mamie.
Smieszne,najpierw mówi takie cos po to,by za chwile zapewnic mnie ze podobam mu sie taka jaka jestem,ze nie jestem ani gruba ani chuda,tylko w sam raz.

Czasami mysle ze jestem w toksycznym zwiazku,wiele bylo takich sytuacji,ze szkoda gadac.

Mam termin u psycholog,juz w ten czwartekco ja jej powiem

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

Bedzie mial pretensje o to,ze sie "skarze " Mamie.
Smieszne,najpierw mówi takie cos po to,by za chwile zapewnic mnie ze podobam mu sie taka jaka jestem,ze nie jestem ani gruba ani chuda,tylko w sam raz.

Czasami mysle ze jestem w toksycznym zwiazku,wiele bylo takich sytuacji,ze szkoda gadac.

Mam termin u psycholog,juz w ten czwartekco ja jej powiem

Powiesz jej, że wszystko Ci wróciło, że usłyszałaś słowa, które doprowadziło cię do stanu, że cała twoja praca poszła na marne i nie wiesz co masz robić.
A psycholog znajdzie rozwiązanie

Słuchaj... jeżeli nie jesteś pewna chłopaka czy tego związku to może warto się nad nim zastanowić?? może warto przeprowadzić rozmowę z Twoim Tżem?

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

Powiesz jej, że wszystko Ci wróciło, że usłyszałaś słowa, które doprowadziło cię do stanu, że cała twoja praca poszła na marne i nie wiesz co masz robić.
A psycholog znajdzie rozwiązanie

Słuchaj... jeżeli nie jesteś pewna chłopaka czy tego związku to może warto się nad nim zastanowić?? może warto przeprowadzić rozmowę z Twoim Tżem?

Co mu powiem? Wydaje mi sie ze nasz zwiazek jest toksyczny, czasami grasz mi na nerwach,nie rozumiesz ze mam schizy, denerwuje mnie kiedy mówisz mi w co mam sie ubierac,jak malowac(a najlepiej nie malowac),co i jak mam robic?

Boje sie tej wizytynie dosc ze bede sie musiala tłuc 2h autobusem w jedną strone to zapewne deszcz bedzie

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

Co mu powiem? Wydaje mi sie ze nasz zwiazek jest toksyczny, czasami grasz mi na nerwach,nie rozumiesz ze mam schizy, denerwuje mnie kiedy mówisz mi w co mam sie ubierac,jak malowac(a najlepiej nie malowac),co i jak mam robic?

Boje sie tej wizytynie dosc ze bede sie musiala tłuc 2h autobusem w jedną strone to zapewne deszcz bedzie

No dokładnie widzisz jak Ci łatwo poszło?? musisz mu powiedzieć, że boli cię to co mówi, bo może nie zdaje sobie z tego z prawy.
Oj tam nie marudź w autobusach mają dach chyba, że kabrio jeździsz. Do busa weź sobie mp3 lub książke i czas Ci zleci
Będzie dobrze tylko nie poddawaj się silna kobita z Ciebie

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

No dokładnie widzisz jak Ci łatwo poszło?? musisz mu powiedzieć, że boli cię to co mówi, bo może nie zdaje sobie z tego z prawy.
Oj tam nie marudź w autobusach mają dach chyba, że kabrio jeździsz. Do busa weź sobie mp3 lub książke i czas Ci zleci
Będzie dobrze tylko nie poddawaj się silna kobita z Ciebie

nie powiem mu tego
nie kabrio,z reguły to ferrari
nie jestem silna, bo wystarczyło jedno pytanie,a ja jade na warzywach

[plameczka]

Napisane przez orzeszek01

nie powiem mu tego
nie kabrio,z reguły to ferrari
nie jestem silna, bo wystarczyło jedno pytanie,a ja jade na warzywach

To moze napisz mu list? Ale bez nerwow, tylko taki z wytlumaczeniem, niech sie zastanowi..
____

Dziewczyny ja juz nawet nie jestem zgrabna, jestem gruba, wezme sie za siebie jak wroce z tej wycieczki, nie chce sobie popsuc czasu patrzac jak inni jedza w McDonaldzie albo batony w autobusie (a bedziemy jechali jakies 7 godzin, ale moze w tej chwili tylko sama usprawiedliwiam brak silnej woli, łakomstwo i lenistwo). Jestem coraz grubsza z dnia na dzien.

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

nie powiem mu tego
nie kabrio,z reguły to ferrari
nie jestem silna, bo wystarczyło jedno pytanie,a ja jade na warzywach

A tam co ty gadasz! jesteś silna bo dopadła Cię choroba i walczysz! przecież żyjesz! jakbyś nie była silna to już by sie dawno nie było.
Dlaczego mu nie powiesz??
To to jest związek czy dyktatura??
a warzywa są zdrowe jak najbardziej ale same to troszke za mało na bycie zdrową nie uważasz?? przecież zależy ci na byciu fajną laską którą pewno i tak już jesteś ale żeby to utrzymać to nie mozesz żyć na samych warzywach bo bedziesz wyglądać jak metroseksualny chłopiec! zero biustu, zero tyłka i z wypadającymi włosami i połamanymi paznokciami... NIee to nie jest sexi

[euphoriall]

Napisane przez plameczka

To moze napisz mu list? Ale bez nerwow, tylko taki z wytlumaczeniem, niech sie zastanowi..
____

Dziewczyny ja juz nawet nie jestem zgrabna, jestem gruba, wezme sie za siebie jak wroce z tej wycieczki, nie chce sobie popsuc czasu patrzac jak inni jedza w McDonaldzie albo batony w autobusie (a bedziemy jechali jakies 7 godzin, ale moze w tej chwili tylko sama usprawiedliwiam brak silnej woli, łakomstwo i lenistwo). Jestem coraz grubsza z dnia na dzien.

Plamuś a gdzie Ty gruba jesteś co?? bo może i mam wadę wzroku ale tylko połówki więc nie jest tak źle.

[plameczka]

Napisane przez euphoriall

Plamuś a gdzie Ty gruba jesteś co?? bo może i mam wadę wzroku ale tylko połówki więc nie jest tak źle.

Jestem grubsza niz na fotce na nk :/ Zrobie cos z tym, ale wkurzam sie, ze jest ta wycieczka, bo nie moge zaczac diety teraz. Nie dalabym tak rady. I zamiast ciezyc sie wyjazdem ja juz nie moge sie doczekac jak wroce i zaczne diete :/

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

A tam co ty gadasz! jesteś silna bo dopadła Cię choroba i walczysz! przecież żyjesz! jakbyś nie była silna to już by sie dawno nie było.
Dlaczego mu nie powiesz??
To to jest związek czy dyktatura??
a warzywa są zdrowe jak najbardziej ale same to troszke za mało na bycie zdrową nie uważasz?? przecież zależy ci na byciu fajną laską którą pewno i tak już jesteś ale żeby to utrzymać to nie mozesz żyć na samych warzywach bo bedziesz wyglądać jak metroseksualny chłopiec! zero biustu, zero tyłka i z wypadającymi włosami i połamanymi paznokciami... NIee to nie jest sexi

wydaje mi sie ze wygladam juz jak sprzed odchudzania..
waze napewno 60coś,ale na wage nie wejde--> strach.
załamanie juz mam teraz.
w koncu nic mi sie nie stanie jesli bede jadła same warzywa i owoce przez jakis czas.
Do metrosekualnego chłopca jeszcze mi daleko Euph,mam szerokie biodra..
i duzo tłuszczu na nich

Plamuś- czuje to samo co Ty
Listu mu nie napisze,pomysli ze jestem nienormalna

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

wydaje mi sie ze wygladam juz jak sprzed odchudzania..
waze napewno 60coś,ale na wage nie wejde--> strach.
załamanie juz mam teraz.
w koncu nic mi sie nie stanie jesli bede jadła same warzywa i owoce przez jakis czas.
Do metrosekualnego chłopca jeszcze mi daleko Euph,mam szerokie biodra..
i duzo tłuszczu na nich

Plamuś- czuje to samo co Ty
Listu mu nie napisze,pomysli ze jestem nienormalna

około 60 ok... a ile masz wzrostu??
I ciesz się z tych bioder... mi się już zdarzały niemiłe komentarze na temat mojego wyglądu

[orzeszek01]

Napisane przez euphoriall

około 60 ok... a ile masz wzrostu??
I ciesz się z tych bioder... mi się już zdarzały niemiłe komentarze na temat mojego wyglądu

powyzej 60..
169
własnie nie ciesze sie...stwierdzam ze lepiej byc chudą o chłopięcych biodrach niz grubą z tłuszczem na biodrach...

[euphoriall]

Napisane przez orzeszek01

powyzej 60..
169
własnie nie ciesze sie...stwierdzam ze lepiej byc chudą o chłopięcych biodrach niz grubą z tłuszczem na biodrach...

Przecież to IDEALNA waga jak nie wierzysz to liczyłam Ci bmi przy wadze 62kg i wyszło 21!
Masz idealną wagę i figurę dziewczyno!! Tylko się cieszyć! Teraz to możesz się jako modelka zatrudnić bo dziewczyn z bmi 18,5 już nie przyjmują.
I uwierz mi wcale nie jest lepiej być chudą o chłopięcych kształtach zapewniam cię. I tłuszczy napewno nigdzie nie masz. To są mieśnie, które trzeba wzmocnić troszkę