Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;) - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-16, 11:40   #241
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Dorinka, Madlen -brak mi dziś słów. I jestem w szoku, że za atak silnymi i ciepłymi kobietami skrywają się takie historie.
Jak czytam takei rzeczy, to moje porblemy angle znikają i wydają się, za przeproszeniem duperelami.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:41   #242
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 117
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Dorinka, Madlen -brak mi dziś słów. I jestem w szoku, że za atak silnymi i ciepłymi kobietami skrywają się takie historie.
Jak czytam takei rzeczy, to moje porblemy angle znikają i wydają się, za przeproszeniem duperelami.
tak ja też jestem w szoku dlatego nic nie piszę, bo nie wiem co mogłabym napisać
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:49   #243
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Nawiasem mówiąc Dorinko: miałam 7% szans na przeżycie, bo też wcześniak.
Siostra - bliźniaczka zmarła.

Dziewczyny: musiałam się wypisać, bo mi się zebrało.
Czasu nie cofnę, muszę jakoś z tym życ.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:54   #244
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z ButterBear

Mam doświadczenia, a raczej jedno, dotyczące mojego synka. Urodził się w 8 miesiącu, miał niewykształcone pęcherzyki płucne, nie potarfił sam oddychac, zabrali go prosto ze szpitala do Centrum Zdrowia Dziecka na Intensywną Terpię, nie dawali mu szansy na życie, w dodatku przy dłuższym oddychaniu przez respirator wdawały się ciągłe zakażenia.......... W sumie stan był beznadziejny

Lekarze nie chcieli z nami, rodzicami rozmawiać, bo nie chcieli nam dać nawet 1% nadziei, ja wyszłam ze szpitala na własne żądanie po cesarce w 2 dobie .
Koleżanka znalazła mi energoterapeutkę, od wizyty u niej wszystko się zmieniło.
Codziennie po moich odwiedzinach u małego musiałam dzwonić do niej, by czuła jego energię, codzienne rozmowy, podałam jej salę, szpital, umiejscowienie inkubatora na sali .........

Po tygodniu pierwszy raz lekarz odbył z nami rozmowę, powiedział że stan się niespodziewanie poprawił, że będzie dobrze. Po 2 tygodniach mały zaczął oddychać sam, po 3 tyg. wypisali go do domu.........

Cud się stał...

Byłam u tej kobiety z małym jeszcze kilka razy, jak był noworodkiem, powiedziała że ma niezły chrakterek-kłótliwa dusza, że to wielka osobowość rośnie, i że kłopotów zdrowotnych z nim już nie będe miała.
Pojechałam po roku na "przegląd" dla wcześniaków, wypisali go z tej przychodni, nie miał żadnych oznak wcześniactwa, a teraz same wiecie ....Jest piękny, zdrowy i mądry

Powiem Wam, że nikomu o tym nie mówiłam (prócz Tża), nawet moja mama nie zna tej historii ...
Dorinko, historia Twoja i Twojego Synka jest niesamowita.
Ja mam dość duże i długie doświadczenia z chińską medycyną. Bardzo wiele ludzi w ogóle w to nie wierzy, że przynosi to jakiekolwiek rezultaty... ale większość mojej rodziny jest na to doskonałym dowodem.
A najlepszym mój szwagier, u którego 5 lat temu wykryto stwardnienie rozsiane... leczył się betaferonem przez ponad 3 lata. Trochę zahamowało to rozwój choroby, nie robiły się nowe ogniska... musiał jednak skończyć tą kurację, bo robi się w niej przerwy... Teraz od ponad roku leczy się tylko wg medycyny chińskiej i choroba się u niego cofnęła... co w przypadku medycyny konwencjonalnej się po prostu nie zdarza.
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:54   #245
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Dorinka, Madlen -brak mi dziś słów. I jestem w szoku, że za atak silnymi i ciepłymi kobietami skrywają się takie historie.
Jak czytam takei rzeczy, to moje porblemy angle znikają i wydają się, za przeproszeniem duperelami.
Otóż to
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:55   #246
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Nawiasem mówiąc Dorinko: miałam 7% szans na przeżycie, bo też wcześniak.
Siostra - bliźniaczka zmarła.

Dziewczyny: musiałam się wypisać, bo mi się zebrało.
Czasu nie cofnę, muszę jakoś z tym życ.

Mój Tomek urodził się w 8 miesiącu, najgorszym jeśli chodzi o wykształcenie płuc, oddychania ale teraz jak ma 6 lat to rzadko wracam do przeszłości....Czasem jak na niego patrzę to sobie myślę -CUDOWNE DZIECKO

Dziewczyny spoko...
Mnie to przeżycie bardzo wzmociło, czyli stare jak świat "co nas nie zabije to nas wzmocni" stało się u mnie bardzo aktualne
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:00   #247
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 188
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Ja mogę tylko pochylić głowę w Waszym kierunku Dorinko i Madlen. Najważniejsze to przejść przez to wszystko i mieć osoby wokół, które dają nam siłę.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:00   #248
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dorinko, historia Twoja i Twojego Synka jest niesamowita.
Ja mam dość duże i długie doświadczenia z chińską medycyną. Bardzo wiele ludzi w ogóle w to nie wierzy, że przynosi to jakiekolwiek rezultaty... ale większość mojej rodziny jest na to doskonałym dowodem.
A najlepszym mój szwagier, u którego 5 lat temu wykryto stwardnienie rozsiane... leczył się betaferonem przez ponad 3 lata. Trochę zahamowało to rozwój choroby, nie robiły się nowe ogniska... musiał jednak skończyć tą kurację, bo robi się w niej przerwy... Teraz od ponad roku leczy się tylko wg medycyny chińskiej i choroba się u niego cofnęła... co w przypadku medycyny konwencjonalnej się po prostu nie zdarza.
Dokładnie, o medycynie chińskiej też wiele dobrego słyszałam, wierzę w to

Wiecie, że od 6 lat noszę karteczkę od tej cudownej uzdrowicielki, gdzie zapisała mi swoje dane, numery telefonu, często o niej myślę
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:01   #249
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Cud się stał...
Pojechałam po roku na "przegląd" dla wcześniaków, wypisali go z tej przychodni, nie miał żadnych oznak wcześniactwa, a teraz same wiecie ....Jest piękny, zdrowy i mądry
Dorinko walczylas o swojego synka, tak jak moja mama o mnie Tez bylam wczesniakiem/ 6 miesiac/ zakazenie i wiele innych problemow od razu po narodzinach: lekarze nie dawali zadnych szans..Napisali tylko niezdolne do zycia itp.. Jedna lekarka nawet mamie przepisala jakies leki na przepalenie pokarmu/ no bo po co karmic jak dziecko nie przezyje/ Dobrze ze mama sie zorientowala...
Nie poddala sie i walczyla o mnie ... To byl cud...
Dziekuje jej za to
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:05   #250
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Kiya Pokaż wiadomość
ja mam dylemat
mam pierścionek zaręczynowy od TŻa, jakis czas temu się rozstaliśmy,teraz jesteśmy razem,po rozstaniu oczywiście pierścionek zdjęłam teraz TZ pyta czy bede go nosić,ja nie chce,powiedziałam że wtedy zaręczyny zostały zerwane i nie bede juz nosić tego pierścionka,jeśli chce może mi kupić inny
nie wiem jednak czy mam racje
Też miałam takie myśli (też zerwałam zaręczyny z winy TŻ) a teraz jesteśmy razem. Domyślam się co czujesz. I doszłam do wniosku, że tu nie chodzi o ten pierścionek. Też najpierw coś ,,przebąkiwałam" że CHCĘ kolejnych zaręczyn ale z dnia na dzień widząc że TŻ się stara, słuchając co mówi o nas, o sobie, o tej całej dziwnej sytuacji zmieniłam podejście. To własnie co mówił w ,,czasie godzenia się" (że tak to okreslę) było jak takie drugie, dłuuugie zaręczyny. To wszystko chciałam od niego usłyszeć i to mi wystarczyło. Pierścionek sama pewnego dnia wsunełam na palec, ale drugiej ręki (specjalnie). To ma mi ,,coś" przypominać.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Mam doświadczenia, a raczej jedno, dotyczące mojego synka.

Cud się stał...
...
Dorinko, aż mi się zaszkliły oczy. Ja też wierzę w metody niekonwencjonalne.
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:08   #251
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen
Dla mnie jestes wielka bo..bo tyle miesięcy tu piszesz a to jest drugi raz kiedy o tym piszesz..dopiero 2. Moglabys płakać i uzalać sie nad sobą co 2 dzien a nie robisz tego.

A co do lekarzy...nie ma nawet co komentować.

Wiesz mój kuzyn miał 2 lata temu tak powazne zalmanie ze w szpitalu u mnie w miescie chcieli mu apmutowac nogę...w Konstancinie mu ją poskładali. Chodzi, gra w squasha, jeżdzi na rowerze.
Moze jeszcze jest jakaś szansa. Wiem ze masz dość ale medycyna potrafi coraz wiecej...trzeba miec nadzieję ze i Tobie pomoze.

Dorinko w szoku jestem..piszesz o czymś w co kompletnie nie wierzę..moze powinnam zacząc.


Cytat:
Napisane przez Kiya Pokaż wiadomość
ja mam dylemat
mam pierścionek zaręczynowy od TŻa, jakis czas temu się rozstaliśmy,teraz jesteśmy razem,po rozstaniu oczywiście pierścionek zdjęłam teraz TZ pyta czy bede go nosić,ja nie chce,powiedziałam że wtedy zaręczyny zostały zerwane i nie bede juz nosić tego pierścionka,jeśli chce może mi kupić inny
nie wiem jednak czy mam racje
Wiesz gdybym wrociła do TZ po klótni..byla pewna tego ze dobrze zrobialam, kochała go, ufała...nawet bym sie nie zastanawiał tylko pierscionek zalozyła. Pewnie bylaby to pierwsza rzecz jaką bym zrobiła po pogodzeniu się.


Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No właśnie ja nie bardzo potrafię sobie wyobrazić egzystowanie z mega długimi paznokciami. Szczególnie z tipsami. Myślę, że nawet takie głupoty, jak wyciąganie korka z wanny, sprawiałaby mi kłopot.
Czy któraś z Was ma tipsy?
Ja miałam kiedyś kiedys...9 lat temu. Było to malo popularne jeszcze. Siostra mnie namowiła. Zrobiłyśmy sobie króciutkie tipsy. Niosiłyśmy przez rok. Pewnego wakacyjnego dnia na trzy cztery wzielysmy pilnik i spilowałysmy je do opuszkow.
Nasze paznokcie byly w fatalnym stanie. Nigdy więcej.

Szczegolnie ze mam piękną plytkę paznokci. Moje paznokcie sa idealne...piękne (alez skromna jestem). Jestem z nich bardzo zadowolona.
Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
Cześć.

Wylądowałam w łóżku choroba wygrała...
.
No to bezkarnie mozesz wylegiwac się pod kocykiem.
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
No normalnie od spodu, skórki przyrastają do paznokcia, stąd płytka jest sama w sobie dosyć długa i mocna, bo nie łamią się w ogóle przez to przyrośnięcie...
Ostatnia maniciurzystka powiedziała, że mam przyrośnięte łożysko w paznokciu ale ja się nie znam na tym, w każdym razie gdzie nie pójdę tam wzbudzam SZOK pazurami
Gdybym chciała mieć krótkie zupełnie, to tylko operacja No zwierzę jestem
Ale numer

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
wczoraj mnie tż zaskoczył i zakochałam się w nim na nowo
Ja w swoim też
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:16   #252
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Dziewczyny: musiałam się wypisać, bo mi się zebrało.
Czasu nie cofnę, muszę jakoś z tym życ.
Madlen, kochana. L_V to dobrze ujęła. Czytając takie wpisy moje problemy przestają istnieć. Ale to chyba dobrze.
A może jeszcze nie wszystko stracone. Widziałaś sportowców biegaczy paraolimpijskich z protezą zamiast nogi Ja wierzę, że technika i medycyna robią tak olbrzymie postępy, że za 10-20 lat znajda lekarstwo na wiele chorób. A może jakbyś zwróciła się do jakiejś fundacji... lekarze zajmujący się sportowcami sa najlepsi jeżeli chodzi o chirurgię. Nie poddawaj się.
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:23   #253
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość


Dorinko w szoku jestem..piszesz o czymś w co kompletnie nie wierzę..moze powinnam zacząc.
HANIU są na tym świecie takie rzeczy, które nie śniły się nawet filozofom

A tak serio ja nie wiem co się stało, cud czy nie, nie opowiadam tej historii często bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy wierzy
Ja idąc do tej kobiety nie miałam innej szansy, uczepiłam się jej jak ostatniej deski ratunku, wierzyłam bardzo w jej moc i nie zawiodłam się ..... Wielki w tym udział mojej przyjaciółki, niedawnej świadkowej, to była jej inicjatywa , zawsze była blisko gdy jej potrzebowałam, prawdziwy przyjaciel
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:25   #254
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Dokładnie, o medycynie chińskiej też wiele dobrego słyszałam, wierzę w to

Wiecie, że od 6 lat noszę karteczkę od tej cudownej uzdrowicielki, gdzie zapisała mi swoje dane, numery telefonu, często o niej myślę
Ja w ogóle uważam, że w sytuacjach kryzysowych ludzie się chwytają wszystkiego... a czasem przynosi to zaskakujące efekty.
Ja leczyłam się ponad pół roku bez rezultatu... Poszłam do lekarza chińskiej medycyny tylko po to, żeby rodzice dali spokój...bo marudzili... i po dwóch tygodniach widziałam lepsze efekty niż po ponad pół roku leczenia konwencjonalnego.
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:26   #255
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Zrobię M ciasto ze śliwkami.
Jedno zjadłw niedzielę. Razem z jego rodzicami, którzy byli u nas na obiedzie.
Będzie poprawiacz nastroju.

Napiję się dzisiaj wina.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:40   #256
SoNeRa
Zakorzenienie
 
Avatar SoNeRa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 795
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen ja też nie wiem co napisać jedynie że Cię podziwiam bo sobie super dajesz radę!!!I że dobrze, że masz swojego TŻ. Życzę dużo siły i wiary, że będzie dobrze
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ...
Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009
SoNeRa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:42   #257
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Dorinko w szoku jestem..piszesz o czymś w co kompletnie nie wierzę..moze powinnam zacząc.
Serio nie wierzysz? Ja już tyle razy spotkałam się z takimi przypadkami, że dla mnie to norma . Każda medycyna która nie jest medycyną akademicką to medycyna niekonwencjonalna, więc to nie tylko jakieś "czarowiania" .

Madlen . Ja wierzę, że kiedyś będziesz chodzić.
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:43   #258
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja w ogóle uważam, że w sytuacjach kryzysowych ludzie się chwytają wszystkiego... a czasem przynosi to zaskakujące efekty.
Ja leczyłam się ponad pół roku bez rezultatu... Poszłam do lekarza chińskiej medycyny tylko po to, żeby rodzice dali spokój...bo marudzili... i po dwóch tygodniach widziałam lepsze efekty niż po ponad pół roku leczenia konwencjonalnego.
Zgadzam się, czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy że są w ogóle inne metody fajnie, że masz takich postępowych rodziców, z moją mamą to mam przechlapane ona nawet ziół nie pozwala mi pić Sorki ale w jej przypadku uważam, że to przykład zawężonych horyzontów

[quote=Madlen__18;9020945]Zrobię M ciasto ze śliwkami.
Jedno zjadłw niedzielę. Razem z jego rodzicami, którzy byli u nas na obiedzie.
Będzie poprawiacz nastroju.

Napiję się dzisiaj wina.[/quote]

Madlen popieram, będę myślec ciepło i intensywnie o Tobie, jak coś wymyślę to dam znać....
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:50   #259
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 188
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Ja tego nie postrzegam tak jak dziewczyny, że czytając Wasze historie, zapominam o swoich problemach. Mojej problemy są dla mnie tak samo ważne jak wcześniej. Uważam, że każdy się zmaga ze swoimi słabościami i swoimi obawami. Co nie zmienia faktu, ze tak jak pisałam wcześniej - chylę czoła i bardzo szanuję ludzi, którzy walczą.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:53   #260
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Ja tego nie postrzegam tak jak dziewczyny, że czytając Wasze historie, zapominam o swoich problemach. Mojej problemy są dla mnie tak samo ważne jak wcześniej. Uważam, że każdy się zmaga ze swoimi słabościami i swoimi obawami. Co nie zmienia faktu, ze tak jak pisałam wcześniej - chylę czoła i bardzo szanuję ludzi, którzy walczą.

A nie masz takiego wrażenia, że inni borykają się z większymi porblemami? Zdrowie, choroba dziecka., bark dachu nad głowa po przejściu huraganu.... A my co? Hustawki emocjonalne mamy? Sorry, ale dla mnie to popierdółka. takie historie sprowadzają mnei mocno na ziemię.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:54   #261
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
A nie masz takiego wrażenia, że inni borykają się z większymi porblemami? Zdrowie, choroba dziecka., bark dachu nad głowa po przejściu huraganu.... A my co? Hustawki emocjonalne mamy? Sorry, ale dla mnie to popierdółka. takie historie sprowadzają mnei mocno na ziemię.
mnie też
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 12:56   #262
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[QUOTE=dorinka30;9021178]Zgadzam się, czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy że są w ogóle inne metody fajnie, że masz takich postępowych rodziców, z moją mamą to mam przechlapane ona nawet ziół nie pozwala mi pić Sorki ale w jej przypadku uważam, że to przykład zawężonych horyzontów

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Zrobię M ciasto ze śliwkami.
Jedno zjadłw niedzielę. Razem z jego rodzicami, którzy byli u nas na obiedzie.
Będzie poprawiacz nastroju.

Napiję się dzisiaj wina.[/quote]

Madlen popieram, będę myślec ciepło i intensywnie o Tobie, jak coś wymyślę to dam znać....
Wiesz, moja mama jest psychologiem z wielkim zamiłowaniem do wszelkiego rodzaju medycyny niekonwencjonalnej. Od kiedy pamiętam, jeździłyśmy na targi takiej medycyny, kupowałyśmy jakieś kamyki, kuleczki, pierdółki
Ona jest tym zafascynowana. A mój tata ma tyle różnych chorób, że grzechem byłoby nie spróbować. Mój 'chiński lekarz' wyleczył u niego nadciśnienie oraz cukrzycę na tyle, że nie bierze leków. Nie ma już problemów z kręgosłupem... warto

Madlen, trzymam kciuki i za Twoją silną wolę Pomyśl o tego typu konsultacjach też. nie masz nic do stracenia, oprócz jakichś ewentualnych pieniędzy, ale wiem z doświadczenia, że nie są to jakieś bajońskie sumy.
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:03   #263
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[quote=ButterBear;9021364]
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość


Wiesz, moja mama jest psychologiem z wielkim zamiłowaniem do wszelkiego rodzaju medycyny niekonwencjonalnej. Od kiedy pamiętam, jeździłyśmy na targi takiej medycyny, kupowałyśmy jakieś kamyki, kuleczki, pierdółki
Ona jest tym zafascynowana. A mój tata ma tyle różnych chorób, że grzechem byłoby nie spróbować. Mój 'chiński lekarz' wyleczył u niego nadciśnienie oraz cukrzycę na tyle, że nie bierze leków. Nie ma już problemów z kręgosłupem... warto

Madlen, trzymam kciuki i za Twoją silną wolę Pomyśl o tego typu konsultacjach też. nie masz nic do stracenia, oprócz jakichś ewentualnych pieniędzy, ale wiem z doświadczenia, że nie są to jakieś bajońskie sumy.
Zazdraszczam kontaktu z mamą , ja też chodziłam i chodzę na te Targi , właśnie uświadomiłaś mi że dwa lata nie byłam ale się wybiorę
Aha i jestem zafascynowana Feng Shui
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:08   #264
SoNeRa
Zakorzenienie
 
Avatar SoNeRa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 795
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Dorinko przed Tobą też chylę czoła!!!JEsteście Kochane przewspaniałe!!!!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ...
Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009
SoNeRa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:08   #265
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[quote=ButterBear;9021364]
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Zgadzam się, czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy że są w ogóle inne metody fajnie, że masz takich postępowych rodziców, z moją mamą to mam przechlapane ona nawet ziół nie pozwala mi pić Sorki ale w jej przypadku uważam, że to przykład zawężonych horyzontów



Wiesz, moja mama jest psychologiem z wielkim zamiłowaniem do wszelkiego rodzaju medycyny niekonwencjonalnej. Od kiedy pamiętam, jeździłyśmy na targi takiej medycyny, kupowałyśmy jakieś kamyki, kuleczki, pierdółki
Ona jest tym zafascynowana. A mój tata ma tyle różnych chorób, że grzechem byłoby nie spróbować. Mój 'chiński lekarz' wyleczył u niego nadciśnienie oraz cukrzycę na tyle, że nie bierze leków. Nie ma już problemów z kręgosłupem... warto

Madlen, trzymam kciuki i za Twoją silną wolę Pomyśl o tego typu konsultacjach też. nie masz nic do stracenia, oprócz jakichś ewentualnych pieniędzy, ale wiem z doświadczenia, że nie są to jakieś bajońskie sumy.
[quote=dorinka30;9021458]
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Zazdraszczam kontaktu z mamą , ja też chodziłam i chodzę na te Targi , właśnie uświadomiłaś mi że dwa lata nie byłam ale się wybiorę
Aha i jestem zafascynowana Feng Shui
to są z kolei tematy, w które nie wierzyłam nigdy, ale może dlatego, że nie miałam z nimi styczności. Ja w każdym razie jestem racjonalna na maksa i wierzę we wszystko, co się da jakoś naukowo uzasadnić/potwierdzić.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:14   #266
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Serio nie wierzysz? Ja już tyle razy spotkałam się z takimi przypadkami, że dla mnie to norma . Każda medycyna która nie jest medycyną akademicką to medycyna niekonwencjonalna, więc to nie tylko jakieś "czarowiania" .
No ja sie nie spotkałam.
Pozatym ja wierzę tylko w to co namacalne.


Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
A nie masz takiego wrażenia, że inni borykają się z większymi porblemami? Zdrowie, choroba dziecka., bark dachu nad głowa po przejściu huraganu.... A my co? Hustawki emocjonalne mamy? Sorry, ale dla mnie to popierdółka. takie historie sprowadzają mnei mocno na ziemię.
Mi mama zawsze powtarz jak mam dola ze poki mam dach nad glowa, jestem zdrowa i glodna nie chodzę nie mam prawa marudzić..i ma rację. Dlatego też bardzo zadko mi sie to zdarza.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:18   #267
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Zazdraszczam kontaktu z mamą , ja też chodziłam i chodzę na te Targi , właśnie uświadomiłaś mi że dwa lata nie byłam ale się wybiorę
Aha i jestem zafascynowana Feng Shui
No z mamą kontakt faktycznie mam super
Wszystkim życzę takiej mamy, jak moja

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość


to są z kolei tematy, w które nie wierzyłam nigdy, ale może dlatego, że nie miałam z nimi styczności. Ja w każdym razie jestem racjonalna na maksa i wierzę we wszystko, co się da jakoś naukowo uzasadnić/potwierdzić.
Akurat leczenie wg chińskiej medycyny można wyjaśnić naukowo. To nie jest tak, że ktoś ma zdolności, albo nie, jak w przypadku takim jak np. opisywała Dorinka. To po prostu leczenie, tylko innymi metodami.
Wiem, że mało kto w to wierzy, mało osób daje się przekonać... ale medycyna chińska ma o wieleeeee dłuższą historię i doświadczenie niż ok. 150-200 lat naszej medycyny konwencjonalnej.
Z resztą, to nie moja fucha, żeby kogoś przekonywać. Wiem jednak, że nawet osoby, które poszły kompletnie nieprzekonane i niechętne...tak jak ja np, teraz całkowicie, diametralnie zmieniły zdanie, bo przekonały się na własnej skórze jak to wygląda na prawdę.

EDIT:
Już doczytałam, że pisałaś o medycynie niekonwencjonalnej..a ja tu wywody robię o chińskiej... no trudno
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:22   #268
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Akurat leczenie wg chińskiej medycyny można wyjaśnić naukowo. To nie jest tak, że ktoś ma zdolności, albo nie, jak w przypadku takim jak np. opisywała Dorinka. To po prostu leczenie, tylko innymi metodami.
Wiem, że mało kto w to wierzy, mało osób daje się przekonać... ale medycyna chińska ma o wieleeeee dłuższą historię i doświadczenie niż ok. 150-200 lat naszej medycyny konwencjonalnej.
Z resztą, to nie moja fucha, żeby kogoś przekonywać. Wiem jednak, że nawet osoby, które poszły kompletnie nieprzekonane i niechętne...tak jak ja np, teraz całkowicie, diametralnie zmieniły zdanie, bo przekonały się na własnej skórze jak to wygląda na prawdę.
Zgadza sie. Czytałam o tym i jestem jak najbardziej za
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:28   #269
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez SoNeRa Pokaż wiadomość
Dorinko przed Tobą też chylę czoła!!!JEsteście Kochane przewspaniałe!!!!
Sonero nie ma powodu, zachowałam się jak każda matka szukająca pomocy wszędzie

[quote=miskowa;9021544][quote=ButterBear;9021364]

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

to są z kolei tematy, w które nie wierzyłam nigdy, ale może dlatego, że nie miałam z nimi styczności. Ja w każdym razie jestem racjonalna na maksa i wierzę we wszystko, co się da jakoś naukowo uzasadnić/potwierdzić.
W moim życiu było wiele powodów do tego abym wierzyła w to co nienamacalne, chociażby mój ostatni wypadek samochodowy Czy mógłby ktoś racjonalnie wyjaśnić co się stało i jak z tego wyszłam skoro sama nie wiem ?

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No z mamą kontakt faktycznie mam super
Wszystkim życzę takiej mamy, jak moja



Akurat leczenie wg chińskiej medycyny można wyjaśnić naukowo. To nie jest tak, że ktoś ma zdolności, albo nie, jak w przypadku takim jak np. opisywała Dorinka. To po prostu leczenie, tylko innymi metodami.
Wiem, że mało kto w to wierzy, mało osób daje się przekonać... ale medycyna chińska ma o wieleeeee dłuższą historię i doświadczenie niż ok. 150-200 lat naszej medycyny konwencjonalnej.
Z resztą, to nie moja fucha, żeby kogoś przekonywać. Wiem jednak, że nawet osoby, które poszły kompletnie nieprzekonane i niechętne...tak jak ja np, teraz całkowicie, diametralnie zmieniły zdanie, bo przekonały się na własnej skórze jak to wygląda na prawdę.
Zgadzam się z Tobą

Edit

Jest jeszcze coś ważnego....kwestia wiary, jeśli ktoś nie wierzy w skuteczność pewnych metod to zazwyczaj nie przynoszą one oczekiwanych efektów, ta moja znajoma powiedziała mi że nie jest w stanie wszystkim pomóc, właśnie z tego powodu, wiara czyni cuda !!!
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 13:32   #270
Melodia mgieł nocnych
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 473
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen! Tak mi przykro Wiem co czujesz Bo mnie czeka w przyszłości to samo Miałam jakieś 10 operacji, mam oba stawy zwichnięte i pozżerane przez gronkowca złocistego, nogę krótszą o jakieś 5 cm i lewą rękę o 10. Lekarze spaprali mi zycie Każda operacja i było coraz gorzej. Ale dziękuje Bogu, za to co jest. W przyszłości czeka mnie wymiana stawów biodrowych, ale nie wiem, który lekarz się podejmie tego zadania. Mój przypadek omawiali na ogólnopolskim zjeździe orptopedów. Madlenko ja mam namiary na dobrego ortopedę w Łodzi. Może on Ci coś pomoże? A może Piekary Śląskie? Tam jest najlepszy szpital ortopedyczny!!! Zawsze jest nadzieja!!! Nie poddawaj się!!! Jeśli chcesz to pisz do mnie na priv. Moge dać Ci namiar na lekarza i może jakoś pomogę Ja miałam aparat Wagnera 2 razy, czyli cztery takie grube druty wkręcane do połowy kości i szynę. A co najśmieszniejsze zabrali mi rentę
__________________


All the single ladies, now put your hands up!!!


Pani Magister


OPENER 2010
Melodia mgieł nocnych jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.