Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[anuhaaaaaaaaaa]

dziewczyny, wiem, że to mało interesujący temat teraz, ale może macie jakieś pomysły na obiadek? bo ja już nie mam pojęcia co by tu ugotować już mi się nie chce rosołu, potrawki z kurczaka, rosołu, potrawki...

a ja na dziś mam termin porodu ufff na szczeście nie muszę tego narazie powtarzać... ostatnio nawet dochodze do wnisków, że Piotrek chyba bedzie jedynakiem

wrzucam fotki Piotra, na ostatnim zdjęciu reka jak u Pudziana haha

[izzi]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

dziewczyny, wiem, że to mało interesujący temat teraz, ale może macie jakieś pomysły na obiadek? bo ja już nie mam pojęcia co by tu ugotować już mi się nie chce rosołu, potrawki z kurczaka, rosołu, potrawki...

wrzucam fotki Piotra, na ostatnim zdjęciu reka jak u Pudziana haha

Anuhaaa no niezły ten Twój mały Pudzian !!!

Ja mam chytry pomysł żeby jutro zrobić ... zapiekanki ... z szynką i pieczarkami... jak sprawdzę to dam znaka jutro czy nie zaszkodziły małej. A dziś upiekłam indyka ale żeby ni ebył taki bezpłciowy to wrzuciłam do niego jeszcze pół antonówki pokrojonej w ósemki i ćwiartkę papryki czerwonej...

[żabulka21]

Antoś i Piotruś to cudne chłopaki

My byliśmy dzisiaj nw wizycie w przychodni.Szymek przytył przez misiąc 800 gram i waży już 3800

[kaolinait]

anuhaaaaa Piotrus cudowny
zabulka to dobrze ze ladnie przybiera na wadze


mam pytanie jakie macie sposoby na czkawke? Ja wczesniej dawalam jej troszke mleka i przechodzilo ale teraz ma czesto czkawke po jedzeniu i nie chce wziasc juz mleka. Dzis w nocy sie godzine ze czkawka meczylysmy
a i czy kupka koloru zgnilej zieleni jest normalna? mala zawsze robila musztardowa a dzis taka zielona...

[Dorotka@]

magflieg- śliczne córeczki

anuhaaaaaaaa, jaroszania- Wasi chłopcy to nieźli przystojniacy

kaolinait - moja mała tez ma czkawkę, ale jak ponosze ją w pionie to z reguły przechodzi. Co do kupek to sporadycznie zielona może się zdarzyć- nie przejmuj się. Gorzej, gdyby ten kolor utrzymywał się przez dłuższy czas...

[anuhaaaaaaaaaa]

Kaolinait ja na czkawkę zawsze daję cyca, Piotrek jakoś zawsze jak ma czkawkę to nie robi problemów tylko ssie. A co do kupki to nie mam pojecia, Piotrek wali tylko muszdardówki.

[magflieg]

Napisane przez goga144

Śliczne te Twoje dziewczyny. Ze zdjęć nie widać żadnej rywalizacji między siostrami, czyżby starsza w pełni zaakceptowała młodszą ?

hmm trudno powiedziec jeszcze, tzn siostrzyczka niby ok, tuli ja całuje i "kocha" ale włączajaa jej sie lekkie histerie o każdy drobiazg i od razu ryk i wogóle wiec na swój sposób jednak chyba to przeżywa chocciaz staram sie jak moge dzielic uczucia porówno...


kaolinat ja tez na czkawkę tylko cyc

na obiad...hmm to bardzo dobre pytanie...ja robiłąm makaron sobie dodałam gotowane mieso troche cukini i jednego pomidora - to było spagetti a jeszcze jeden dzien mialam rybe na parze...
ale jak macie pomysły na cos innego niz gotowany kurczak (bleeee) z warzywami to prosze sprzedawac

Anuhhhaaa Pudzian jest niezły

[Anisia25]

Zielona kupa jest gdy mama przyjmuje witaminy gdzie jest duzo zelaza, badz podaje sie dziecku mleko sztuczne z zelazem jest to objaw calkiem normalny

Anuhaaaaaa, Piter cudny! ślicznie spi. Co do pomyslow na obiad to smialo mozesz jesc wieprzowinke duszona, warzywka, spaghetti, zupki wszelkiego rodzaju, chociaż omijałabym grochówki czy fasolówki i kapuśniaki

Antoś w tym zielonym ubranku wygląda bezbłędnie

Izzi dzidziole po 6 tyg życia zmieniają się nie do poznania, proces adaptacyjny się kończy i zaczynają łapać kontakt z mamą i maja już swoj rytm dnia, takze mamuśki byle do 6 tyg zycia wytrzymajcie bo warto, pierwszy swiadomy usmiech waszych pociech to najlepsza nagroda za wasz wysiłek

Na prężenia i bąki dobrze jest dziecku podac z Hippa herbatkę koperkową (można podawać od 1 tygodnia życia, a także infacol stosowały u nas dziewczyny oraz lek na receptę debridat, ponoć bardzo skuteczny)

Nam pomogła herbatka koperkowa, przełamałam się i dałam mu ją w 6 tyg zycia dopeiro i zaluje bo moglam wczesniej i nie musielibysmy sie tak oboje męczyć.

[kaolinait]

dzieki za odp

Wlasnie ja biore zelazo i dokarmiam mala mlekiem z zelazem
co do tej czkawki to wlasnie ona jest zawsze najedzona i nigdy mleczka juz nie chce eh... a noszenie nie pomaga

[Iwa_iw]

hejka, wtrącę się
Kaolinat moja koleżanka jak jej synek miał czkawkę dawała ciut wody przegotowanej tak na końcu łyżeczki - pomagało.

a u mnie zmieniła się płeć dzidziola - ostatnio lekarz nie był pewny chłopaka, potem schował wszystko co ma mięszy nogami (bobas, nie lekarz ) a dzisiaj dowiedziałam się, że na 99% będzie dziewuszka i mimo że od początku chciałam chłopaka to śmieję się teraz sama do siebie ze szczęścia

Anuhaaa jak będziesz mieć chwilkę to proszę zmień płeć mojego dziecka na liście na poczekalni. z góry bardzo dziękuję

a zdjęcia Waszych pociech cudowne tak jak i one same

[izzi]

u nas na czkawkę tylko cycek pomaga....

a któraś tu upominała się o zdjęcia ...no to wrzucam
Pola 17-dniowa

hehe kurtka trochę za duża jeszcze

[magflieg]

ale tylko troszkę za duża...Polcia jest taka śliczniutka a jakie ma fajne włosy już

[Dorotka@]

izzi-Twoja Pola to istna słodycz!

[agnesj25]

izzi - córcia zjawiskowa!!

[goga144]

Napisane przez izzi

u nas na czkawkę tylko cycek pomaga....

a któraś tu upominała się o zdjęcia ...no to wrzucam
Pola 17-dniowa

hehe kurtka trochę za duża jeszcze

Miód , maliny i poziomki - przesłodka

[goga144]

Jestem na etapie poszukiwań kombinezonu na zimę dla Macieja. cholerka zastanawiam się jaki rozmiar kupić. Teraz synek nosi 62, jak myślicie czy 68 będzie odpowiedni i mały "przechodzi" w nim zimę?

[izzi]

Oj Goga nie mam pojęcia... Hmmm w sumie zawsze pod kombinezon też się coś tam wkłada to może jednak troszkę większy będzie lepszy?

Dziękuję za pochwały mojej małej zołzy

[jaroszania]

izzi Pola wyglada jak maly Anioleczek
ja chcialam sie pochwalic, ze dzis pobilismy rekord w spaniu w nocy. 4,5h! wstawiam zdjecia mojej zosi samosi Antek najchetniej wszystko robil by sam, nawet butelke chce trzymac widac tu tego nieszczesnego krwiaczka. jest duzy i sama nie wiem czy sie zmniejsza... przez niego na kazdym zdj wychodzi inaczej w zaleznosci czy widac go czy nie. a na ostatni sa jego krostki, tu wyszly blado, ale sa bardzo czerwone i tez nie schodza paskudy jedne. chyba wybiore sie do pediatry zeby podpowiedziala od czego to moze byc

[goga144]

Napisane przez jaroszania

izzi Pola wyglada jak maly Anioleczek
ja chcialam sie pochwalic, ze dzis pobilismy rekord w spaniu w nocy. 4,5h! wstawiam zdjecia mojej zosi samosi Antek najchetniej wszystko robil by sam, nawet butelke chce trzymac widac tu tego nieszczesnego krwiaczka. jest duzy i sama nie wiem czy sie zmniejsza... przez niego na kazdym zdj wychodzi inaczej w zaleznosci czy widac go czy nie. a na ostatni sa jego krostki, tu wyszly blado, ale sa bardzo czerwone i tez nie schodza paskudy jedne. chyba wybiore sie do pediatry zeby podpowiedziala od czego to moze byc

9 lat temu moja córcia też urodziła się z krwiakiem podokostnowym ( tak to się chyba nazywało). Przeżyłam wtedy ogromny stres, ale na szczęście do 2 tyg. sam sie wchłonął. U Ciebie pewnie też tak będzie

[Anisia25]

Napisane przez jaroszania

izzi Pola wyglada jak maly Anioleczek
ja chcialam sie pochwalic, ze dzis pobilismy rekord w spaniu w nocy. 4,5h! wstawiam zdjecia mojej zosi samosi Antek najchetniej wszystko robil by sam, nawet butelke chce trzymac widac tu tego nieszczesnego krwiaczka. jest duzy i sama nie wiem czy sie zmniejsza... przez niego na kazdym zdj wychodzi inaczej w zaleznosci czy widac go czy nie. a na ostatni sa jego krostki, tu wyszly blado, ale sa bardzo czerwone i tez nie schodza paskudy jedne. chyba wybiore sie do pediatry zeby podpowiedziala od czego to moze byc

Aniu, krwiaczek to ta wielka bulwa na czubku glowki ??? Boziu, bidulek z niego.. a krosteczki sprobuj posmarowac sudocremem, wysuszy ci je. Najprawdopodobniej sa to krostki z nabialu.. troche potrwa nim znikna, ale sudocrem nakladany punktowo tylko na krosteczki ladnie je wysusza. Sprobuj.

[jaroszania]

Napisane przez goga144

9 lat temu moja córcia też urodziła się z krwiakiem podokostnowym ( tak to się chyba nazywało). Przeżyłam wtedy ogromny stres, ale na szczęście do 2 tyg. sam sie wchłonął. U Ciebie pewnie też tak będzie

Antek ma juz prawie 2,5tyg i nie widze roznicy w wielkosci

Napisane przez Anisia25

Aniu, krwiaczek to ta wielka bulwa na czubku glowki ??? Boziu, bidulek z niego.. a krosteczki sprobuj posmarowac sudocremem, wysuszy ci je. Najprawdopodobniej sa to krostki z nabialu.. troche potrwa nim znikna, ale sudocrem nakladany punktowo tylko na krosteczki ladnie je wysusza. Sprobuj.

tak, ta 'bulwa' no biedaczysko straszne, ale raczej go to nie boli bo spi grzecznie na tym boczku i jak go glaszcze to jest spokojny. myslisz, ze jak w szpitalu jadlam nabial i bylo ok to moze byc taka opozniona rekacja? w sumie to wyskoczyly mu chyba w 13dniu a nabial jadlam codziennie. teraz nie zmniejszaja sie a wrecz jest chyba ich wiecej. dobra, ide posmarowac tym sudocremem

[anuhaaaaaaaaaa]

jaroszaniu ale samodzielny chłopak jest z Antosia! biedulek jest przez ten krwiaczek mam nadzieję, że szybko mu zejdzie. A co do krosteczek, to ja już jestem 6 dzień na głodowej diecie i Piotrkowi praktycznie zeszły z jednego policzka, ale na drugim jeszcze trochę ma. Lepiej to już wygląda, mam nadzieję, że zejdą szybko całkiem.

wysłałam tż po koperkową herbatkę, bo żal mi młodego jak się tak pręży. spróbuję najpierw sama popić, oby mu pomogło!

wczoraj Piotrek miał wilczy apetyt i mi wysysał całe dwa cyce na raz, i tak się chyba najadł, że później w nocy popił tylko po ok 10min i rano myślałam, że mi piersi eksplodują! A on jak na złość teraz tylko chwilę pije i zasypia, a moje bimbałki normalnie strzelają w szwach

kurcze, mam maliny działkowe w lodówce i tak się na nie czaje, tylko boję się o małego... chyba sobie skubnę kilka

[jaroszania]

czyli mam sie stosowac w razie czego do tego??? ojej

Co może jeść karmiąca mama niemowlaka ze skazą białkową:

1. mięso drobiowe
2. mięsko królicze
3. ryż
4. kasze
5. ziemniaki
6. makaron
7. marchewkę
8. kalafior
9. brokuły
10. brukselkę i kapustę w małych ilościach (uwaga wzdęcia)
11. żółtko jaja (nie wolno białka)
12. mleko sojowe (co do tego niektórzy maja wątpliwości)
13. owoce (najlepiej zrezygnować z owoców cytrusowych, powodują uczulenie)
14. .........

Czego nie jeść:

1. białko jaja
2. mięsa czerwone w dużych ilościach
3. czekolada (powoduje uczulenia)
4. orzechy (powodują uczulenia)
5. miód (powoduje uczulenia)
6. produkty mleczne i mlekopochodne
7. grzyby
8. cebula, czosnek (uwaga wzdęcia)
9. groch
10. kapusta
11. ogórki, szczególnie kiszone i korniszonki
12. pomidory
13. ostrożnie z sałatą
14. ..........

ja tez dzis poprosilam o ta herbatke bo pediatra polecala, ale to podaje sie dziecku czy pije mama?
po jakim czasie zmieniacie piesri przy karmieniu? polozne w szpitalu mowily, ze po 10min, ale np w "jezyku niemowlat" pisza ze ten najbardziej tresciwy pokarm pojawia sie bodajze po okolo 8min wiec bledem jest zmiana piersi juz po 10min...

[magflieg]

Jaroszania
co do zmianu piersi to ja właściwie czekam az mała ją pusci no i na razie czuje ze sie oprożnila chociaz pewnie niedługo - srednio u mnie wychodzi 15 minut...

dieta masakra mysle ze jak jadlas nabial to moze jak zejda mu te chrosteczki to spróbujesz mala porcje czegos...bo skazy białkowe, azs i inne wychodza troszke pozniej z reguły chociaz ja sie nie znam
zrestza chyba to i tak nie ma reguły i trzeba próbowac - poożna mi powiedziala ze nie jesc broń boże winogron - a ja jem od tygodnia i nic...

a chrosteczki mozesz jeszcze spróbowac przemywac rózowym roztworem nadmanganianu potasu - wacikiem...mi to pomogło jak Angie była mala tez jej wyszły chrostki od nie wiadomo czego jak miala jakies 4 tygodnie diety wtedy nie zmienialam i własnie tym rózowym robiłam plus sudocrem


a ja wczoraj zjadłam trzy orzechy - bo sa te pyszne co sie skórkę obierajak na razie nic sie nie dzieje...

[Dorotka@]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

jaroszaniu ale samodzielny chłopak jest z Antosia! biedulek jest przez ten krwiaczek mam nadzieję, że szybko mu zejdzie. A co do krosteczek, to ja już jestem 6 dzień na głodowej diecie i Piotrkowi praktycznie zeszły z jednego policzka, ale na drugim jeszcze trochę ma. Lepiej to już wygląda, mam nadzieję, że zejdą szybko całkiem.

wysłałam tż po koperkową herbatkę, bo żal mi młodego jak się tak pręży. spróbuję najpierw sama popić, oby mu pomogło!

wczoraj Piotrek miał wilczy apetyt i mi wysysał całe dwa cyce na raz, i tak się chyba najadł, że później w nocy popił tylko po ok 10min i rano myślałam, że mi piersi eksplodują! A on jak na złość teraz tylko chwilę pije i zasypia, a moje bimbałki normalnie strzelają w szwach

kurcze, mam maliny działkowe w lodówce i tak się na nie czaje, tylko boję się o małego... chyba sobie skubnę kilka

ja też głoduję żyję na kanapkach z wędliną,rosole,piersi z kurczaka i ryżu z jabłkami rodzynkami i cynamonem wolę teraz trochę się pomęczyć(póki mała ma niedojrzały układ trawienny), a później wprowadzac po kolei nowe skladniki do jedzenia i wtedy będę w stanie wyłapać co jej szkodzi.

herbatkę to ja piję od wczoraj- Hipp'a w granulkach- calkiem smaczna no i SŁODKA!!! a tego chyba najbardziej mi brakuje.

dziewczyny- jecie może banany? ja chyba spróbuję sobie dziś zjeść z jednego

Jaroszaniu- krosteczkami się nie przejmuj- to pewnie reakcja na jakis składnik z Twojej diety i nie koniecznie musi byc to nabiał.
A co do karmienia, to mamy taki rytuał - je z jednej piersi ok.10-12 minut,później czekamy aż się odbije, wtedy zmiana pieluszki,trochę przytulanek i wtedy zabiera się za opróżnianie drugiego cycola

[anuhaaaaaaaaaa]

Dorotka a ile pijesz tej herbatki? mi właśnie tż doniósł ale z bobovity, bo myślał, że to hipp, w sumie tak samo na półce wygladaja otworzyłam puszkę, no i zapach taki średni... no ale skoro mówisz, że z hippa jest smaczna to mam nadzieję, że i ta bedzie znośna. Zaraz sprawdzę

[Liatris]

Witajcie mamuśki

melduję się na odchowalni.

Położne środowiskowe były u mnie już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala.
Moja córcia śpi w łóżeczku. Popłakuje tylko wtedy gdy szybko nie dostanie tego co chce, (czyt. cycusia). Jesteśmy w niej zakochani
Po raz pierwszy kąpałam ją razem z teściową, bo akurat przyjechała. Tż prawie się obraził bo on chciał . Mała też nie zawsze wypije wszystko z piersi, ale pomagam sobie ściągając.

[jaroszania]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Dorotka a ile pijesz tej herbatki? mi właśnie tż doniósł ale z bobovity, bo myślał, że to hipp, w sumie tak samo na półce wygladaja otworzyłam puszkę, no i zapach taki średni... no ale skoro mówisz, że z hippa jest smaczna to mam nadzieję, że i ta bedzie znośna. Zaraz sprawdzę

a mi tata kupil jakas z kopru wloskiego z herbapolu chyba:| nie ma granulek, to o taka herbate chodzi??

[magflieg]

Napisane przez jaroszania

a mi tata kupil jakas z kopru wloskiego z herbapolu chyba:| nie ma granulek, to o taka herbate chodzi??

ja własnie taka najzwyklejsza pije - ta z hippa o której dziewczyny pisza jest ogólnie herbatką dla matek karmiacych jej sklad ma pobudzac laktacje i pomagac maluszkowi, jest jeszcze koper włoski z hippa ale dla maluszkow ja jednak nie jestem do tych granulowanaych przekonana, po pierwsze drogie jakby przeliczyc ilosci potrzebne do zaskutkowania, op drugie jest cukier a ja o wole unikac
ale ta o ktorej ty piszesz to najprostsza dla brzuszka własnie pomaga na gazy i ja ja pije

[jaroszania]

dzieki!