Panny Młode 2009 cz. V

[agus87]

j tez wole biel, nie podobaja mi sie sukhnie ecru, cappucinho, czy smietankowe, wole czysta piekna biel,

zawsze mowilam, ze jak do slubu to tylko w bieli

[strippi]

Napisane przez agus87

j tez wole biel, nie podobaja mi sie sukhnie ecru, cappucinho, czy smietankowe, wole czysta piekna biel,

zawsze mowilam, ze jak do slubu to tylko w bieli

ja też biel

[Madzialenka12344321]

ja tez chce tylko biel

dziewczyny a ja sie nie moe doczekac kiedy obetnę włosy bo musze zapuszczac do slubu na te moje loczki

i wiecie non stop farbuje sie na blond a po slubie pomyslalam sobie aby sie na brąz przefarbowac (jakis jasniejszy odcien brży np. karmel czy cos takiego) jak sądzicie czy by mi pasowało??

[kisiorek]

ja tez jestem w 100 % za bielą , wkoncu taką suknie zalozymy raz w zyciu !!!
Dziewczyny jak sie czujecie, bo ja dzis nie mam sil na nic a o pracy to juz nie spomne kawa nawet mnie nie postawila na nogi.

Strippi a Ty jaką bedziesz mieć suknie wiesz juz moze

[Madzialenka12344321]

a ja mam dobry humorek sloneczko u nas swieci na maksa. walsnie powiesiłam pranie siostry TZ bo mnie poprosiła (wstawiła jak wyszła do pracy) i juz prawie suche jest. poza tym dostałam miłego smska od TZ i generalnie jest fajnie, a jak jeszcze nie bede musiala isc w tym tyodniu do pracy to w ogóle bedzie bosko

[kisiorek]

Madzialenka to tylko pozazroscic u nas nie jest za ciekawie z pogodą ale slonce chce sie przedostac, ale co z tego wyjdzie to czas pokaze, jak narzie to marze o lozeczku

[MisQa]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja tez chce tylko biel

dziewczyny a ja sie nie moe doczekac kiedy obetnę włosy bo musze zapuszczac do slubu na te moje loczki

i wiecie non stop farbuje sie na blond a po slubie pomyslalam sobie aby sie na brąz przefarbowac (jakis jasniejszy odcien brży np. karmel czy cos takiego) jak sądzicie czy by mi pasowało??

zawsze możesz spróbowac ja cale zycie mialam prawie biale kudelki az w koncu zrobiłam braz, później bardzo ciemny brąz, az w koncu czarne
ale znudzily mi sie po 3 latach i znow mam biale

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kisiorek

Madzialenka to tylko pozazroscic u nas nie jest za ciekawie z pogodą ale slonce chce sie przedostac, ale co z tego wyjdzie to czas pokaze, jak narzie to marze o lozeczku

kurcze to nie zazdroxszcze. zawsze jak jest sloneczki i to humorek jakis lepszy, bo jak bym siedziała w domu sama i jeszcze by non stop padało to bym chyba w jakąs depresje popadła

Napisane przez MisQa

zawsze możesz spróbowac ja cale zycie mialam prawie biale kudelki az w koncu zrobiłam braz, później bardzo ciemny brąz, az w koncu czarne
ale znudzily mi sie po 3 latach i znow mam biale

no własnie ciekawa jestem jak by to wyszlo nie chciałanym tylko jakieos takieo smutnego odcienia brązu a raczej jakis taki słoneczny . no nic mam jeszcze troche czasu na wybranie jakiegos mam nadzieje, ze bedzie mi pasował

[00euphoria00]

Mojego ślubu nie będzie Jestem zdołowana i mega przygnębiona.....Nie wiem czy nasz związek to przejdzie... Idę sobie popłakać

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 00euphoria00

Mojego ślubu nie będzie Jestem zdołowana i mega przygnębiona.....Nie wiem czy nasz związek to przejdzie... Idę sobie popłakać

jak to?? co sie stało??

[mala2241]

Napisane przez 00euphoria00

Mojego ślubu nie będzie Jestem zdołowana i mega przygnębiona.....Nie wiem czy nasz związek to przejdzie... Idę sobie popłakać

jezu co sie stalo??!!

[madmuazelle]

Napisane przez 00euphoria00

Mojego ślubu nie będzie Jestem zdołowana i mega przygnębiona.....Nie wiem czy nasz związek to przejdzie... Idę sobie popłakać

Oj. A co się stało???


Jak dobrze pójdzie to do waszego wątku dołącze.Jestem narzeczoną od 25 sierpnia,a ślub planujemy właśnie w 2009,pod koniec sierpnia początek września,jesteśmy w trakcie ustalania daty.Obawiam się,że się nie wyrobimy bo jeszcze nic nie mamy załatwionego. Czas brać pupe w troki i załatwiać.Tylko mój tż (tak jak Kasi z PM 2010) uważa że mamy czas i zdążymy.

[kliwia]

euphoria mów co sie stało ?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez madmuazelle

Jak dobrze pójdzie to do waszego wątku dołącze.Jestem narzeczoną od 25 sierpnia,a ślub planujemy właśnie w 2009,pod koniec sierpnia początek września,jesteśmy w trakcie ustalania daty.Obawiam się,że się nie wyrobimy bo jeszcze nic nie mamy załatwionego. Czas brać pupe w troki i załatwiać.Tylko mój tż (tak jak Kasi z PM 2010) uważa że mamy czas i zdążymy.

oj to jak w sierpniu to radze sie spieszyc a duze wesele chcecie miec??

[mala2241]

Napisane przez madmuazelle

Oj. A co się stało???


Jak dobrze pójdzie to do waszego wątku dołącze.Jestem narzeczoną od 25 sierpnia,a ślub planujemy właśnie w 2009,pod koniec sierpnia początek września,jesteśmy w trakcie ustalania daty.Obawiam się,że się nie wyrobimy bo jeszcze nic nie mamy załatwionego. Czas brać pupe w troki i załatwiać.Tylko mój tż (tak jak Kasi z PM 2010) uważa że mamy czas i zdążymy.

to ustalcie date i niech twoj tz dzwoni i zalatwia wszystko to sie przekona ale mysle ze bedzie dobrze trzymam kciuki aby to byl 2009r

[madmuazelle]

Napisane przez Madzialenka12344321

oj to jak w sierpniu to radze sie spieszyc a duze wesele chcecie miec??

Sale i Kościółek mamy już na oku,nic tylko dzwonić i załatwiać.Dzisiaj przysiąde z t-tem i musimy pogadać.Musze mu wbić do głowki,że czas ucieka i możemy zostać na lodzie. Dużego ślubu/wesela nie chcemy robić,tylko najbliższa rodzina.Wyjdzie może z 60-80 osób.

[madmuazelle]

Napisane przez mala2241

to ustalcie date i niech twoj tz dzwoni i zalatwia wszystko to sie przekona ale mysle ze bedzie dobrze trzymam kciuki aby to byl 2009r

Dzięki ,jest pewien problem bo my obecnie jestesmy chwilowo poza granicami naszego kraju.Wracamy w grudniu i tż chce twierdzi,pewnie mysli że wszystko pozałatwiamy na 2009 właśnie w grudniu.

[sas]

Napisane przez 00euphoria00

Mojego ślubu nie będzie Jestem zdołowana i mega przygnębiona.....Nie wiem czy nasz związek to przejdzie... Idę sobie popłakać

o rany co sie stalo???
martucha84

nio to super tylko pozazdrosic z ta srednia i oggolnie

c io do sukni to ja tez wole biala moim zdaniem taka jest najldniejsza
madmuazelle witam i czekamy na wiecej wiadomosci

a ja niedwano sie obudzilam normalnie bylam jakas taka padnieta od dwoch dni ze czekalam na to wolne jak na zbawienie nio i na nieszczescie poklocilam sie wczoraj z tzem niby juz jest ok ale normalnie tengosciu mnie czasem wyprowadza z rownowagi a dzisiaj znowu szkolka wlasnie musze napisac jaies wypacowanie ehh

[Madzialenka12344321]

to jak macie juz upatrzone to niech TZ dzos zadzwoni i sie przekona czy sa wolne terminy. a jakas wymarzona data juz jest?? czy tylko tak mniej wiecej sieprien-wrzesien. ja np. chciałam 25lipca ale w styczniu był ten termin juz nietstety zajety wiec wzielismy 1 sierpnia. bo tylko te 2 daty chcielismy

[sas]

Napisane przez madmuazelle

Dzięki ,jest pewien problem bo my obecnie jestesmy chwilowo poza granicami naszego kraju.Wracamy w grudniu i tż chce twierdzi,pewnie mysli że wszystko pozałatwiamy na 2009 właśnie w grudniu.

hmm w grudniu moze byc ciezko...ale dla chcacecgo nic trudnego podobno wiec tzymam kciuki zeby wam sie udalo

[Madzialenka12344321]

ja bym do grudnia nie czekala. mysle, ze skoro macie sale na oku to mozecie zadzwonic i poptac a zaliczke moga wam rodzice wpłacic.

[00euphoria00]

Zaczęło się od tego, że pożyczylam przyjaciólce w sekrecie i pełnej dyskrecji kasę; z tych pieniędzy miałam zrobić opłaty ale powiedziałam sobie że tydzień poczekają bo i tak mam jeszcze czas. Powiedziałam tylko teściowej o tym bo to miała być tajemnica. Ale mama musiała Tż donieść i zaczęła się burza o 12 w nocy. Zebym się ocknęła i zrobiła coś ze swoim życiem, że to inaczej miało wszystko wyglądać, że jestem taki nieudacznikiem, że mieliśmy troszkę przyoszczędzić a ja kasę pożyczam, którą bądź co bądź dzisiaj mi przyjaciółka oddaje. Ja mu nie wypominam, że co wekend jak jest w domu ucieka mu przez palce na jakieś pierdoły około 200 - 300 zł. (no cóż zarabia to ma na przyjemności) i tego mu nie wypominam,ale mnie juz na wszystko żałuje.....No i powiedział, że w takim razie nie odłożymy na ślub. Więc powiedziałam, że ślubu nie będzie skoro mi wypomina małą pożyczkę i wyzywa mnie od najgorszych a sam wydaje na prawo i lewo. Oddałam mu pierścionek i powiedziałam, że mam już dość tego wszystkiego.


Ale dotychczas jak ja zarabiałam na All na czysto prawie tyle co on było ok. Ale w chwili obecnej moje obroty spadły i jest poblem Wypomina mi, że chciałby siedzieć w domu i pracować jak ja przz internet... Hm...ja bym wolała pracować jak on i nie interesować się niczym. Ja nad jedną aukcją spędzam około 10 - 15 godzin ze zdjęciami i obróbką i opisami włącznie, ponadto dom, dziecko, itp. Ale tego już nikt nie zauważa.....


No i jakoś zawsze mama była za mną ale ostatnio jakoś jej przeszkadzam......

[mala2241]

Napisane przez madmuazelle

Dzięki ,jest pewien problem bo my obecnie jestesmy chwilowo poza granicami naszego kraju.Wracamy w grudniu i tż chce twierdzi,pewnie mysli że wszystko pozałatwiamy na 2009 właśnie w grudniu.

ja sie domyslam ze trudno ale macie przeciez internet dziewczyny ktore sa tez poza granicami kraju zalatwialy wszystko przez internet albo przez najblizszych moze ktos wam pomoze w kraju. Moze sprobujcie tak wlasnie

[Madzialenka12344321]

euphoria mysle, ze jak ochloniecie to powinniscie na spokonie pogadac i wyjasnic sobie to wszytsko. szkoda aby przez takie cos odwoływac slub. trzymam za was kciuki. ale wyobrazam sobie jak musiałas sie poczuc jak TZ tak ci zaczał wygarniac te pozyczke... powiedz mu jak sie czułas

[madmuazelle]

No właśnie,uważam że w grudniu załatwianie spraw,czyli mam na mysli Kościół,sale może być ciężko,bo to jest na pierwszym planie do załatwienia.Moja mama twierdzi,że ona nam nie bedzie załatwiać my sami jak wrócimy to sobie załatwimy.Oj chyba jednak będzie musiała nam pomóc.Szkopuł w tym,że chcemy wziąć ślub nie w moim,ani tż-ta Kościele(takie były w sumie są plany),tylko jeszcze gdzie indziej,hm ale robić sobie dodatkowe problemy,bo nie wiem jak to będzie z naszym starym ględą proboszczem,któremu wiecznie coś nie pasuje.Lecz sobie myśle,czy nie lepiej w mojej parafii,czy ewentualnie u tż bo mają fajny zabytkowy Kościołek.Wymarzonej daty nie mamy jeszcze. Mysle może nad 25 sierpnia,bym musiała zobaczyć jak wypada za rok,a we wrześniu może 6. Trzeba będzie podzwonić,bo innej opcji nie widze,no chyba że rodzice nam pomogą.Nawet sprawdzają czy tm gdzie ma być wesele mają maila to bym wysłała,ale niestety są podane dwa telefony.W weekend postaramy się zadzwonić.

[mala2241]

Napisane przez 00euphoria00

Zaczęło się od tego, że pożyczylam przyjaciólce w sekrecie i pełnej dyskrecji kasę; z tych pieniędzy miałam zrobić opłaty ale powiedziałam sobie że tydzień poczekają bo i tak mam jeszcze czas. Powiedziałam tylko teściowej o tym bo to miała być tajemnica. Ale mama musiała Tż donieść i zaczęła się burza o 12 w nocy. Zebym się ocknęła i zrobiła coś ze swoim życiem, że to inaczej miało wszystko wyglądać, że jestem taki nieudacznikiem, że mieliśmy troszkę przyoszczędzić a ja kasę pożyczam, którą bądź co bądź dzisiaj mi przyjaciółka oddaje. Ja mu nie wypominam, że co wekend jak jest w domu ucieka mu przez palce na jakieś pierdoły około 200 - 300 zł. (no cóż zarabia to ma na przyjemności) i tego mu nie wypominam,ale mnie juz na wszystko żałuje.....No i powiedział, że w takim razie nie odłożymy na ślub. Więc powiedziałam, że ślubu nie będzie skoro mi wypomina małą pożyczkę i wyzywa mnie od najgorszych a sam wydaje na prawo i lewo. Oddałam mu pierścionek i powiedziałam, że mam już dość tego wszystkiego.


Ale dotychczas jak ja zarabiałam na All na czysto prawie tyle co on było ok. Ale w chwili obecnej moje obroty spadły i jest poblem Wypomina mi, że chciałby siedzieć w domu i pracować jak ja przz internet... Hm...ja bym wolała pracować jak on i nie interesować się niczym. Ja nad jedną aukcją spędzam około 10 - 15 godzin ze zdjęciami i obróbką i opisami włącznie, ponadto dom, dziecko, itp. Ale tego już nikt nie zauważa.....


No i jakoś zawsze mama była za mną ale ostatnio jakoś jej przeszkadzam......

ogolnie to fajna masz tesciowa juz wiesz ze nie mozesz jej nic mowic ja na twoim miejscu bym jej napisala co zrobila a twoj tz przesadzil i to zdrowo moze sie ocknie i przeprosi wspolczuje naprawde. Ale mysle ze bedzie dobrze

[Madzialenka12344321]

dlatego poszukajcie sobie sami i sali i zespołu itp, zarezerwujecie termin a potem tyko niech mama idzie wpłacic zaliczke i podpisac umowe. pewnie twoja mama sobie pomyslała, ze ma wszytsko zalatwiac za was wiec sie nie dziwie, ze sie bała takiej odpowiedzielnosci ale jak wy juz wszytsko wybierzecie to dla niej bedzie tylko formalnosc. a TZ dzis koniecznie przycisnij i koniec

[kliwia]

euphoria - trochę źle zorbiłaś ze nie przedyskutowalas pozyczki z Tz. Z doświadczenia wiem że sprawy finansowe powinno się podejmować wspolnie.
no ale tesciowa tez sie zachowala jak nei wiem co,a Tż to jż w ogole.

Musicie porozmawiac szczerze i wylozyc wszytsko na spokojnie co jest neio tak, i jesli dojdziecie do porozumienia to ok. A jesli nie to nie widze sensu.

madłazel nooo obawiam się nie 2010 będziesz waszą data slubu. chyba ze chcecie cywilny i obiad w restauracji na 12 osób.

[sas]

Napisane przez 00euphoria00

Zaczęło się od tego, że pożyczylam przyjaciólce w sekrecie i pełnej dyskrecji kasę; z tych pieniędzy miałam zrobić opłaty ale powiedziałam sobie że tydzień poczekają bo i tak mam jeszcze czas. Powiedziałam tylko teściowej o tym bo to miała być tajemnica. Ale mama musiała Tż donieść i zaczęła się burza o 12 w nocy. Zebym się ocknęła i zrobiła coś ze swoim życiem, że to inaczej miało wszystko wyglądać, że jestem taki nieudacznikiem, że mieliśmy troszkę przyoszczędzić a ja kasę pożyczam, którą bądź co bądź dzisiaj mi przyjaciółka oddaje. Ja mu nie wypominam, że co wekend jak jest w domu ucieka mu przez palce na jakieś pierdoły około 200 - 300 zł. (no cóż zarabia to ma na przyjemności) i tego mu nie wypominam,ale mnie juz na wszystko żałuje.....No i powiedział, że w takim razie nie odłożymy na ślub. Więc powiedziałam, że ślubu nie będzie skoro mi wypomina małą pożyczkę i wyzywa mnie od najgorszych a sam wydaje na prawo i lewo. Oddałam mu pierścionek i powiedziałam, że mam już dość tego wszystkiego.


Ale dotychczas jak ja zarabiałam na All na czysto prawie tyle co on było ok. Ale w chwili obecnej moje obroty spadły i jest poblem Wypomina mi, że chciałby siedzieć w domu i pracować jak ja przz internet... Hm...ja bym wolała pracować jak on i nie interesować się niczym. Ja nad jedną aukcją spędzam około 10 - 15 godzin ze zdjęciami i obróbką i opisami włącznie, ponadto dom, dziecko, itp. Ale tego już nikt nie zauważa.....


No i jakoś zawsze mama była za mną ale ostatnio jakoś jej przeszkadzam......

wierze, ze ci bardzo ciezko..chyba kazdej z nas by bylo i jest czasamijak zamaist poparcia od tz uslyszymy kilka niemilych slow... sproboj z nimporozmawiac na spokojnie i powiedz mu szczerze co Cie boli i ze nie rozumiesz dlaczego on sie tak zachwouje itp...sproboj moze to pomoze, bo chyba nie warto odrazu przekreslac tylu razem spedzonych lat...3mam kciuki bedzie dobrze a jakby cios to pisz do nas

[agus87]

ja tez sie dzisiaj dobrze czuje, mam dobry humorek, wlasnie zrobilam obiadek salatke cezar i wracam do pracy
pracuje u mojego tzta w firmie