Serge Lutens

[Aggie125]

Byłam dzisiaj w Quality potestować Lutki. Na LN zapodałam sobie Louve, na PN - Serge Noir.

Louve - połaczenie kwiatów z bardzo gorzkim migałem gdzieś w głebi. Calkiem przyjemny zapach, aczkolwiek nie powalający ani odkrywczy - moge go nosić bez traumy, ale też bez ekscytacji. Ogólnie - nie pożądam, nie pragnę.

Serge Noir - tu powiem krótko: goździk na goździku goździka goździkiem pogania. I nie mam tu na myśli goździka-kwiatu, ale goździka-przyprawę. Ten wściekły goździk trwa, trwa i trwa, zagłuszając skutecznie wszystko inne (delikatna nuta dymna oraz drewniana gdziet am zamiotała, po zym została pożarta przez owego goździka). Co gorsza, będąc dzieckiem miałam w zwyczaju żuć goździki (koleżanka mi wmówiła, że to dobre na katar) i teraz nie moge wyczuc nic innego oprócz cholernych goździków. A nie, przepraszam. Po ponad godzinie od aplikacji na skórze czuję lekki powiew a la palona guma, ta sama nuta, ktorą czuje w Avignon. Gdzie te Wasze płomienne opisy, od ktorych ciekła mi ślinka...?

[Sabbath]

Napisane przez Daffodilka

Nie przejmuj się My z CzarnąZuzią też planujemy jutro zakup w ciemno i nie mamy żadnych rozdrapów. Zmartwiłaś mnie tylko tą ceną - miałam nadzieję, że za 330 się uda

Nie potrafię się nie przejmować. W końcu nie kupuję w ciemno.
Ale z drugiej strony... Jesli jest to Lutek i to cz Noir w nazwie...

Napisane przez dzika truskawa

Ale pod warunkiem, że wklei zdjęcia

Normalnie całą rozkładówkę niech zamieści.

Napisane przez czarnazuzia1

Tez sie skladam trza sie spieszyc zima za pasem i cieple futerko Aggie sie przyda

Futerko?!
Nie zupełnie to miałam na myśli.

Napisane przez homyk

Dziewczyny, widzę że mój opis Was zainteresował Bardzo to miłe

Ja z kolei jestem strasznie ciekawa Waszych opinii na temat Czarnego Serża Napiszcie koniecznie co w nim wywąchałyście

Twoje opisy zawsze mnie interesują.

A co wywąchałam napiszę, jak powącham w końcu.

Kurczę, może wybiorę się do tej Wawy...

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9006516]To mi ulżyło, bo kijanki boją się kościelnych kadzideł, jak diabeł święconej wody. [/quote]


No to ze mnie taki diabeł - masochista.

Napisane przez Aggie125

Serge Noir - tu powiem krótko: goździk na goździku goździka goździkiem pogania. I nie mam tu na myśli goździka-kwiatu, ale goździka-przyprawę. Ten wściekły goździk trwa, trwa i trwa, zagłuszając skutecznie wszystko inne (delikatna nuta dymna oraz drewniana gdziet am zamiotała, po zym została pożarta przez owego goździka). Co gorsza, będąc dzieckiem miałam w zwyczaju żuć goździki (koleżanka mi wmówiła, że to dobre na katar) i teraz nie moge wyczuc nic innego oprócz cholernych goździków. A nie, przepraszam. Po ponad godzinie od aplikacji na skórze czuję lekki powiew a la palona guma, ta sama nuta, ktorą czuje w Avignon. Gdzie te Wasze płomienne opisy, od ktorych ciekła mi ślinka...?

O matulu! Jeszcze bardziej go chcę!
Goździki!

[Aggie125]

Sabbath, co do Lutków to my chyba mamy podobne upodobania, więc po przetestowaniu powinnaś dostać goździkami w nos

Ja Wam dam królika...

[vesenka]

Napisane przez Aggie125

Podobno od 15 września, ale też chyba nie we wszystkich - w Warszawie mają być w Arkadii, Złotych Tarasach i Galerii Mokotów. Również w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku i w Starym browarze w Poznaniu. A w Avemi podobno od października.

Melduję,że w Starym Browarze nie było dziś śladu po Lutkach, zagadnięta konsultantka zrobiła wielkie oczy, stwierdziła,że czegoś takiego u nich nie ma. Poprosiłam żeby może jednak spróbowała się czegoś dowiedzieć, więc poszła i już nie wróciła (do końca mojej wizyty w sklepie chowała się przede mną za kolorówką). Jeśli ktoś z Was miał więcej szczęścia w Douglasie niech się podzieli nowinami

Napisane przez Sabbath

Futerko?!
Nie zupełnie to miałam na myśli.

A futerko na ogonku to co?...Ale toto to rozgrzać może co najwyżej wyobraźnię

[czarnazuzia1]

Napisane przez vesenka

A futerko na ogonku to co?...Ale toto to rozgrzać może co najwyżej wyobraźnię

Sabbacie o to,to,to dwa w jednym i futerko (male bo male ale jest) i wyobraznia rozgrzana

No czekam az doleci Czarny Serze

[Sabbath]

Napisane przez Aggie125

Sabbath, co do Lutków to my chyba mamy podobne upodobania, więc po przetestowaniu powinnaś dostać goździkami w nos

Hihihi! To zemsta za króliczka?

Napisane przez Aggie125

Ja Wam dam królika...

Daj nam. Pokaż. Przecież własnie o to chodzi.

Napisane przez vesenka

A futerko na ogonku to co?...Ale toto to rozgrzać może co najwyżej wyobraźnię

Aaaa, na ogonku to całkiem co innego. Być musi.

[Nicoletta]

Dziewczyny, jak już wiemy, ceny Lutensów w Polsce będą od 330 do 385 zł. Nasuwa się pytanie: to co nam ostatnio sprzedają na allegro za 160 zł wychodzi że to podróbki? Jak waszym zdaniem? Moim zdaniem, za duża różnica cenowa...

[tymena]

Napisane przez Nicoletta

Dziewczyny, jak już wiemy, ceny Lutensów w Polsce będą od 330 do 385 zł. Nasuwa się pytanie: to co nam ostatnio sprzedają na allegro za 160 zł wychodzi że to podróbki? Jak waszym zdaniem? Moim zdaniem, za duża różnica cenowa...

No ale przecież ceny 330/338zł to ceny z perfumerii. Z Lutensami jest tak samo jak z Chanelami, Diorami, które ma allegro kosztują 200zł a w perfumerii 400 zeta

[Nicoletta]

Napisane przez tymena

No ale przecież ceny 330/338zł to ceny z perfumerii. Z Lutensami jest tak samo jak z Chanelami, Diorami, które ma allegro kosztują 200zł a w perfumerii 400 zeta

Wiem, wiem, Tymeno, ale w perfumerii mamy przynajmniej gwarancję oryginalności.

[homyk]

Napisane przez Nicoletta

Dziewczyny, jak już wiemy, ceny Lutensów w Polsce będą od 330 do 385 zł. Nasuwa się pytanie: to co nam ostatnio sprzedają na allegro za 160 zł wychodzi że to podróbki? Jak waszym zdaniem? Moim zdaniem, za duża różnica cenowa...

Nicoletta, taki już nasz los chyba, że zwykle mamy drożej niż w innych krajach. Taki Serge Noire już razem z wysyłką ze sklepu internetowego z Francji do nas kosztuje tyle samo, co w Quality. Jak to wytłumaczyć

[Katty_p13]

Napisane przez Nicoletta

Wiem, wiem, Tymeno, ale w perfumerii mamy przynajmniej gwarancję oryginalności.

Kto nie ryzykuje ten nie ma ja co prawda z e-baya a nie z All ale drapnęłam 50t-tkę moich ukochanych fleurs d'Oranger za 160 zeta z przesyłką z Francji i mając porównanie z perfumeryjnego źródła wiem, że wylicytowałam oryginał. Po prostu byłam jedyną licytującą

[tymena]

Napisane przez Nicoletta

Wiem, wiem, Tymeno, ale w perfumerii mamy przynajmniej gwarancję oryginalności.

Już dyskusje toczyły się nie raz i nie dwa na ten temat Ja mam pewność, ze zakupione przeze mnie na allegro flaszki są oryginalne

[agaa13]

Napisane przez tymena

Zamówiłam próbki Już przebieram nóżkami

Napisane przez kriss_de_valnor

ja też

i ja skusiałam się na Lutensy.

[Aggie125]

Nie mówiąc o tym, że biorąc od Kagan z londyńskich zakupów jedną cała flachę i 20 ml odlewki wyniosło mnie to około 330 zeta, czyli praktycznie tyle samo, co kupując 1 flachę na miejscu.

[agaa13]

Napisane przez Aggie125

Nie mówiąc o tym, że biorąc od Kagan z londyńskich zakupów jedną cała flachę i 20 ml odlewki wyniosło mnie to około 330 zeta, czyli praktycznie tyle samo, co kupując 1 flachę na miejscu.

sama tez sie zastanawiam czy dobrze zrobiłam zapisując sie na zakupy u Kagan. teraz Lutensy sa już w Q. cena wysoka ale licząc przesyłke jeszcze od kagan różnica może być niewielka......

[tymena]

Napisane przez Aggie125

Nie mówiąc o tym, że biorąc od Kagan z londyńskich zakupów jedną cała flachę i 20 ml odlewki wyniosło mnie to około 330 zeta, czyli praktycznie tyle samo, co kupując 1 flachę na miejscu.

No i byłyście do przodu o koszty przesyłki do Polski

[Kagan]

A dlaczego zginęły moje wpisy? Prosiłam tylko ładnie o połączenie ich, bo się zagapiłam.

[ewikk]

Uprzejmie donoszę, że w starym browarze w poznaniu, w Douglasie dotarły Lutensy
Jest całkiem pokaźny wybór
Ponieważ znam tylko UBV, Douce Amere i Arabie to rzuciłam się do testów.
W związku z powyższym :
LN- Serge Noir- na mnie wychodzi kadzidło rodem z BC, co mnie absolutnie nie martwi
PN- Rousse- cynamon, drewno, ale też tytoń, skóra i plastelina(??-ki diabeł??)potem słodko i cynamonowo.
pozdrawiam cieplutko
ewikk

[Paulinka_S]

Napisane przez ewikk

Uprzejmie donoszę, że w starym browarze w poznaniu, w Douglasie dotarły Lutensy

[dzika truskawa]

Napisane przez Kagan

A dlaczego zginęły moje wpisy? Prosiłam tylko ładnie o połączenie ich, bo się zagapiłam.

Oj! Przepraszam, musiał mi się palec omsknąć Już je przywracam (nigdy więcej moderowania i picia grzańca jednocześnie ))

[Kagan]

Napisane przez dzika truskawa

Oj! Przepraszam, musiał mi się palec omsknąć Już je przywracam (nigdy więcej moderowania i picia grzańca jednocześnie ))

Dziękuję pięknie I w ramach zadośćuczynienia poproszę grzańca

[dzika truskawa]

Napisane przez Kagan

Dziękuję pięknie I w ramach zadośćuczynienia poproszę grzańca

Będę musiała do Złosia napisać, sama już nie mogę Usunęło na amen

A grzańca przy okazji obiecuję

[vesenka]

Napisane przez ewikk

Uprzejmie donoszę, że w starym browarze w poznaniu, w Douglasie dotarły Lutensy
Jest całkiem pokaźny wybór
Ponieważ znam tylko UBV, Douce Amere i Arabie to rzuciłam się do testów.
W związku z powyższym :
LN- Serge Noir- na mnie wychodzi kadzidło rodem z BC, co mnie absolutnie nie martwi
PN- Rousse- cynamon, drewno, ale też tytoń, skóra i plastelina(??-ki diabeł??)potem słodko i cynamonowo.
pozdrawiam cieplutko
ewikk

to już wiem gdzie maszeruję jutro po pracy

[beata11]

Napisane przez ewikk

Uprzejmie donoszę, że w starym browarze w poznaniu, w Douglasie dotarły Lutensy
Jest całkiem pokaźny wybór

ewikk

szkoda tylko, że jutro muszę wyjechać na trzy dni
ale już sie cieszę na przyszły tydzień

[ragutka]

Udało mi sie dzisiaj odwiedzić perfumerię Q i dokonać testów wyczekiwanych.
Bardzo chciałam poznać Five'o clock au Gingembre ale niestety tester sie stłukł i chwilowo niedostępny był to zapach.
Pozostał mi Serge Noir - niestety zawód miłosny - morze gożdzików , troszkę gożdzików przyprawowoych a wszystko to w starym kościółku ale takim nie do końca fajnym, drewnianym, raczej jakby stęchła jakąś nuta podszyte.
Z ulgą skreślony z listy
Nstępny to Rousse i kolejne rozczerowanie, napaliłam sie na ten cynamon a tu cały czas mam na ręku mydełko jakoweś, delikatne i bez charakteru, porażka.

Może mam mało wybredne zapachowe podniebienie ale moje lutensowe podium w dalszym ciągu wygląda tak:

!. Fumerie Turque
2. Douce Amere
3. Un Bois de Vanilie

[gwaihally]

Ale ja Wam zadroszczę, że skreślacie z listy Serga... Ja ciągle się ślinię (bo nie znam). Chociaż mętlik w głowie już się narodził pod wpływem Waszych wypowiedzi. Ale, ale... w Białymstoku też jest Douglas. Ale Lutensy mają być we wszystkich Douglasach? Acha, chyba gdzieś było napisane że w wypasionych. To nasz Douglas z pewnością taki nie jest.

A moje 3 ulubione to
Chene, Chergui i Daim Blond (a Fleurs de Citronnier goni) spośród tych które znam, czyli prawie wszystkich eksportowych i paru dzwonkowych, ale błogosławione wspólne zakupy z Aggie zapewne to zmienią, no bo tyle do poznania zostało. I czuję że Musc Koublai Khan będzie.... rządziło. Ktoś wąchał? Ja się nie mogę doczekać.

A czy ktoś może powiedzieć jak ma się Serge do np. Asji Fendi, gdzie też goździki są przecież takie... hm... wyczuwalne ?

[Aragonte]

Ragutko, chyba byłyśmy dzisiaj w tym samym Quality - w Marriocie, prawda? Poznaję po wzmiance o stłuczonym testerze Ale ja Herbatkę Lutensa znam i chociaż uważam ją za ładną i ciekawą, to zbyt mocno przypomina mi TfT, żebym mogła mówić o oryginalności.

Wyszłam z Q. w stanie absolutnego przewęszenia, z furą bloterków upchniętych między stronami jakiejś broszurki i z czterema Lutkami na nadgarstkach.

Czarny Serge... goździki, kadzidło, drewno żeby nie ta cena, byłby mój

Kurczak w Curry... tj. Arabie - no niestety, nie wiem, czy poza tym curry coś na mnie się objawi, ale zdobędę próbkę i jeszcze potestuję

Chypre Rouge... Ja chcę ten las, żelki i całą resztę! Biorę cały zestaw Ale czemu to wersja skoncentrowana? Cena na razie mnie odstrasza

Ambre Sultan - ujawniła się na mnie piękna, wyrazista ambra z przyprawami

[Sabbath]

Napisane przez Aragonte

Kurczak w Curry... tj. Arabie - no niestety, nie wiem, czy poza tym curry coś na mnie się objawi, ale zdobędę próbkę i jeszcze potestuję

Jaki kurczak? Jaki, kurka, kurczak?!

Masz u mnie próbkę dołączoną do tej niedorobionej wymianki (ile ja Ci tej papryki mam wysłać? 20?), a potem odgdakasz tego kurczaka.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Jaki kurczak? Jaki, kurka, kurczak?!

Masz u mnie próbkę dołączoną do tej niedorobionej wymianki (ile ja Ci tej papryki mam wysłać? 20?), a potem odgdakasz tego kurczaka.

Z chęcią odgdaczę, bo Arabie ma fascynujący skład i chciałabym, żeby mniej curry na mnie wyłaziło w pierwszych nutach. Ale na razie zniechęca mnie to curry

I idę na PW z prywatą paprykową

[ragutka]

Napisane przez Aragonte

Ragutko, chyba byłyśmy dzisiaj w tym samym Quality - w Marriocie, prawda? Poznaję po wzmiance o stłuczonym testerze Ale ja Herbatkę Lutensa znam i chociaż uważam ją za ładną i ciekawą, to zbyt mocno przypomina mi TfT, żebym mogła mówić o oryginalności.

Wyszłam z Q. w stanie absolutnego przewęszenia, z furą bloterków upchniętych między stronami jakiejś broszurki i z czterema Lutkami na nadgarstkach.

Czarny Serge... goździki, kadzidło, drewno żeby nie ta cena, byłby mój

Kurczak w Curry... tj. Arabie - no niestety, nie wiem, czy poza tym curry coś na mnie się objawi, ale zdobędę próbkę i jeszcze potestuję

Chypre Rouge... Ja chcę ten las, żelki i całą resztę! Biorę cały zestaw Ale czemu to wersja skoncentrowana? Cena na razie mnie odstrasza

Ambre Sultan - ujawniła się na mnie piękna, wyrazista ambra z przyprawami

Tak, w Marriocie sie ten nieszczęśnik stłukł.
Nie miałam zbyt wiele czasu na testowanie, postałam "chwilę" przed tym stojakiem, w oczarowaniu!
A spróbować chciałam szybciutko tylko te nieznane mi nowości ,co do Arabie to jak dla mnie zapach tak gorrący jak tylko można sobie wyobrazić.
Klątwa "curry z kury " mnie nie dopadła , ja tam czuję kardamon aż parzy.
Ale zgadzam sie ,że może to być nieco trudny zapach do całościowego noszenia.