Wasza najgorsza randka ;) - Strona 20 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-02-06, 21:26   #571
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez 00aga00 Pokaż wiadomość
To u nas w klasie wymienialiśmy na geografii jak można zaoszczędzić wodę. I jednek chłopak słynący z tego, że nie pachnie nigdy zbyt świeżo odpowiedział, że każdy członek rodziny powinien kąpać się w wannie w tej samej wodzie (każdy po kolei) szok
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-07, 01:00   #572
Angie_88
Raczkowanie
 
Avatar Angie_88
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 150
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

tak ogólnie to świetny wątek
ja mialam taką "cudowną" randke jakoś tak pod koniec sierpnia
pracowalam wtedy na Krecie i po pracy wpadlam na drinka do baru gdzie moj znajomy byl barmanem,no i on zapoznal mnie z jednym z kelnerow ktorzy tam pracowali,tzn zapoznal to troche za duzo powiedziane,to byla taka krotka rozmowa w stylu "czesc, jak sie masz",znajomy przychodzi do mnie potem rano i mowi ze strasznie sie spodobalam jego koledze i czy nie spotkalabym sie z nim po pracy,no to niewiele myslac sie zgodzilam,bo calkiem niezle ciacho z niego bylo
przychodze wieczorem do kafejki gdzie mielismy sie spotkac...i po kilu minutach wyszlo na jaw ze koles oprocz tego "czesc ,jak sie masz"praktycznie nie mowi po angielsku ale najgorsze bylo to ze mu to wcale nie przeszkadzalo ze nic kompletnie nie rozumiem i nawijal do mnie przez godzine po grecku wplatajac raz na jakis czas jakies angielskie slowko,wynudzilam sie za wszystkie czasy,w koncu udalo mi sie dac mu do zrozumienia ze najchetniej juz bym wrocila do domu,to mnie odprowadzil i na koniec probowal sie porozumiec "moiwa ciała"czyli poprostu strasznie pchal sie z łapami,co juz mnie w ogole wyprowadzilo z rownowagi
nastepnego dnia spotkalam mojego"swata" i mu wygarnelam a on sie pyta "to juz nie chcesz sie z nim umowic?bo on by bardzo chcial
no to mowie NIE NIE NIE!!!
ale jak wracalam z pracy to chcac nie chcac musialam przejsc kolo baru gdzie pracowali ,i oczywiscie spotkalam tego kolesia,ten zawolal znajomego i znowu cos do mnie nawija po grecku no to sie pytam kumpla
-co on mówi?!
-on mowi ze jak sie z nim umowiesz jeszcze raz to da ci telefon komórkowy

jak można być tak żenującym...?bo chyba nie musze dodawac ze tego niezwykle hojnego daru nie przyjelam
__________________
We're going to hell anyway...so lets travel firs class
Angie_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-07, 01:06   #573
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
No tu to już przesadził.... czuję się obrażona
nie czuj sie, nie czuj mieszkam z dziewczyną z politechniki i jest naprawdę ładna i stylowo się ubiera wiem też, że nie jest jedyną ładną dziewczyną z PWr, bo kilka razy zabrała mnie ze sobą na uczelnie i nie stwierdziłam tam żadnego deficytu urodziwych dam

ja za to jestem blondynką, a te jak powszechnie wiadomo są głupie
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-18, 21:38   #574
dzieffcynka002
Raczkowanie
 
Avatar dzieffcynka002
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 176
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

a się naśmiałam <lol2>

moja randka z moim byłym mi się przypomniała
pierwsze spotkanie [po 1 rozmowe na gg o boże <szok> <głupek>]
patrze idze... podchodzę cześć cześć wszystko jak narazie dobrze...mówię co robimy ??
on oczywiście : nie wiem mieliśmy iść na piwo?? ja: ok to chodz...
stoimy przy sklepie on pyta się ile chcesz dwa czy jedno?? ja mówie chym... dwa
a on a masz kasę bo ja mam tylko 5 zł ... <masakra>
[mimo wszystko randka jakoś poszła] a zapomniałabym jak mnie odprowadzał po spotkaniu do domu zapytał się jeszcze czy bym mu pożyczyła na fajki ?? [ ja oczywiście się zgodziłam]
nie nie oddał mi kasy...<szok> <głupek>



już z nim nie jestem na szczęście
__________________
dzieffcynka002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 10:25   #575
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez dzieffcynka002 Pokaż wiadomość
a się naśmiałam <lol2>

moja randka z moim byłym mi się przypomniała
pierwsze spotkanie [po 1 rozmowe na gg o boże <szok> <głupek>]
patrze idze... podchodzę cześć cześć wszystko jak narazie dobrze...mówię co robimy ??
on oczywiście : nie wiem mieliśmy iść na piwo?? ja: ok to chodz...
stoimy przy sklepie on pyta się ile chcesz dwa czy jedno?? ja mówie chym... dwa
a on a masz kasę bo ja mam tylko 5 zł ... <masakra>
[mimo wszystko randka jakoś poszła] a zapomniałabym jak mnie odprowadzał po spotkaniu do domu zapytał się jeszcze czy bym mu pożyczyła na fajki ?? [ ja oczywiście się zgodziłam]
nie nie oddał mi kasy...<szok> <głupek>



już z nim nie jestem na szczęście
Nie rozumie jak po takiej pierwszej randce zgodziłaś się z nim jeszcze spotkać, nie mówiąc już o tym, że z nim byłaś
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 15:37   #576
Turquoisee
Raczkowanie
 
Avatar Turquoisee
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 145
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Moja najgorsza randka...hmm... To bylo ok 4 lata temu.
Bylam z bylym TZ na piwku w pubie. Bylismy wtedy ze soba jakies 3 miesiace. Wszystko slicznie pieknie, az tu nagle pojawia sie byla TZta i oznajmia mi ze jest z nim w ciazy
To byl 5 miesiac. Jak jej sie przyjrzalam to stwierdzilam, ze faktycznie jest w ciazy. Zostawilam go, mimo tego ze mi na nim zalezalo. Mimo tego, ze blagal zebym tego nie robila.
Spotkalam tego TZta jakis czas temu. Nie jest z tamta dziewczyna. Ale ja nie zaluje ze go zostawilam. Nie chcialabym zyc z swiadomoscia, ze dziecko przeze mnie nie ma pelnej rodziny.
__________________
- W Twoim sercu jest wiele uczuć. Jest miłość, jest żal, smutek, rozczarowanie, jest nadzieja i jej brak.
- Ale które z nich wygra ?
- To, które karmisz.
Turquoisee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 16:00   #577
dzieffcynka002
Raczkowanie
 
Avatar dzieffcynka002
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 176
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

też teraz tego nie rozumiem...
__________________
dzieffcynka002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-02-19, 16:36   #578
hedda
Raczkowanie
 
Avatar hedda
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 281
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Moja najgorsza randka :
1. z jednym chłopakiem spotkaliśmy się późnym wieczorem, spontanicznie przyjechał do mnie po rozmowie na gg o 23. pojechaliśmy na łąkę pogadać. siedzimy, podziwiamy gwiazdy, słuchamy muzyki z radia i nagle swiatło w oczy i głos "policja, ubierać się" musieliśmy wyjść, wylegitymować się przy przykrych komentarzach panów policjantów.
najadłam się wstydu strasznie i policjanci powiedzieli ze spisali nas jako uprawiajacych seks w miejscu publicznym mimo że o seksie nawet wtedy nie myślałam
2. koleś (35 lat) przyjechał samochodem, mieliśmy skoczyć do restauracji. ubrałam się dośc elegancko a on podjechał pod mc driva (czy jak to sie pisze?) i pyta czy chcę frytki czy kanapkę z zestawu. ręce mi opadły....
__________________
Jestem mojego życia punktem zapalnym
hedda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 17:17   #579
00aga00
Wtajemniczenie
 
Avatar 00aga00
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez hedda Pokaż wiadomość
2. koleś (35 lat) przyjechał samochodem, mieliśmy skoczyć do restauracji. ubrałam się dośc elegancko a on podjechał pod mc driva (czy jak to sie pisze?) i pyta czy chcę frytki czy kanapkę z zestawu. ręce mi opadły....
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza !"

00aga00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 17:26   #580
dzieffcynka002
Raczkowanie
 
Avatar dzieffcynka002
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 176
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

umówiłam się z chłopakiem którego znam już dobrych pare lat ale potem kontakt się urwał i po jakimś czasie znowu zaczeliśmy gadać zaprosił mnie na spacer ja przychodze on stoi z 4 kolegami ja takie oczy wielkie a on sorki przyplątali się do mnie ja no dobra niech będzie [kolesi lubiłam] lecz nie traktowałam to jak randkę raczej spotkanie towarzyskie
drugi raz mnie zaprosił zgodziłam się myślałam że nie popełni tego błędu a wyszło jeszcze gorzej ... brak słów
teraz nawet nie jesteśmy na cześć

przypominając sobie te wszystkie "randki" jestem zaszokowana że mogłam wogle z takim czymś się umawiać szok... wy też macie takie wrażenie :P??
__________________
dzieffcynka002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-19, 18:35   #581
fructissa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: FrÓktolandia :)
Wiadomości: 3 228
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Ja ostatnio zaliczyłam niezbyt fajną randkę . A w sumie to randka nie była (i dobrze :P). No to tak... mieliśmy się spotkać sami w takim barze. Ja godzinkę wczesniej poszłam z koleżanką na piwko. I jak ona miała sama wracać to okazało się, że wszyste kioski pozamykane i nie ma jak kupić biletu. No więc ja (dziewczyna z ogromnym sercem - ta jasne :P) zaproponowałam, żeby poszła z nami. Ona upierała się że nie, bo głupio i w ogóle, ale w końcu ją zaciągnęłam (myślałam, że będzie mi raźniej bo ją znam 3 lata i w ogole :P). Idziemy w stronę tego baru a on stał przed budynkiem i gadał przez telefon (z mamą). Mruknął do niej: -no, przyszła z koleżanką. Wjechaliśmy do tego baru windą, ale okazało się, że wszystko pozajmowane. To poszliśmy do innego pubu. No i tak... po pierwsze cały czas gadał i gadał (a ja słuchałam- tzn. spałam) a jak zamilkł to kumpela zaczęła nawijać. I gadali tak ze sobą (a ja słuchałam= spałam). Raz, moze dwa wtrącił: - Klaudia ile słów powiedziałaś dzisiaj? . Grr. Myślałam, że z tamtąd ucieknę!
fructissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 12:23   #582
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

1. Wracałam ze szkoły, gdy zaczepił mnie facet. Przedstawił się, powiedział, że chciałby się ze mną zapoznać i że przejdzie się ze mną. Po paru minutach (cały czas nawijał o sobie) stwierdził, że mu się podobam i czy nie chciałabym się z nim spotkać. Odmówiłam, mówiąc, że właściwie się nie znamy. Zaproponował, że mnie odprowadzi do domu. Doszliśmy do mojego bloku, mówię: cześć (w domyśle: spadaj). A on ku memu zdziwieniu wchodzi za mną do klatki schodowej i wsiada ze mną do windy. Gdy winda ruszyła, objął mnie i próbował pocałować, na co mu nie pozwoliłam. Wysiadł ze mną na moim piętrze i próbował mnie nakłonić, bym się z nim umówiła. Oczywiście powiedziałam mu, że to wykluczone. Do niego to nie docierało i po paru chwilach (staliśmy pod moimi drzwiami) on pyta: będziemy dalej tak stać, czy zaprosisz mnie do środka? Na szczęście przyszła moja sąsiadka i byłam uratowana…
2. Umówiłam się z gościem zimą, na przystanku tramwajowym. Akurat wracałam z uczelni, byłam głodna, a na dworze padał śnieg i hulał zimny wiatr. Czekam 20 minut, a jego nie ma…mija kolejne pół godziny, przychodzi on. Proponuje…spacer, kompletnie nie dostrzegając, że zamieniłam się w dygoczący sopelek lodu. Ja protestuję, sugeruję, żebyśmy udali się do pobliskiej Pizza Hut (byłam naprawdę zziębnięta i głodna). On z paniką w głosie: oj, nie, bo nie wziąłem pieniędzy. Ja na to, że nie szkodzi, bo ja mam. On za żadne skarby nie chciał dać się przekonać, w końcu poszedł ze mną do tej PH, zamówił sobie herbatkę i sączył ją przez cały wieczór, podczas, gdy ja pałaszowałam pizzę (proponowałam, że mu cos kupię do jedzenia – nie chciał). I cały czas biadolił, jakim to jest głupkiem, bo zapomniał pieniędzy.

Jak jeszcze sobie coś przypomnę, to dopiszę
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 12:36   #583
_totally_
Zakorzenienie
 
Avatar _totally_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
1. Wracałam ze szkoły, gdy zaczepił mnie facet. Przedstawił się, powiedział, że chciałby się ze mną zapoznać i że przejdzie się ze mną. Po paru minutach (cały czas nawijał o sobie) stwierdził, że mu się podobam i czy nie chciałabym się z nim spotkać. Odmówiłam, mówiąc, że właściwie się nie znamy. Zaproponował, że mnie odprowadzi do domu. Doszliśmy do mojego bloku, mówię: cześć (w domyśle: spadaj). A on ku memu zdziwieniu wchodzi za mną do klatki schodowej i wsiada ze mną do windy. Gdy winda ruszyła, objął mnie i próbował pocałować, na co mu nie pozwoliłam. Wysiadł ze mną na moim piętrze i próbował mnie nakłonić, bym się z nim umówiła. Oczywiście powiedziałam mu, że to wykluczone. Do niego to nie docierało i po paru chwilach (staliśmy pod moimi drzwiami) on pyta: będziemy dalej tak stać, czy zaprosisz mnie do środka? Na szczęście przyszła moja sąsiadka i byłam uratowana…
[FONT=Verdana]
To była randka? Dlaczego szłaś z obcym facetem, dlaczego pokazałaś, gdzie mieszkasz i weszłaś z nim do klatki schodowej i windy? Nie musisz odpowiadać, to nie moja sprawa.
__________________
Język to przede wszystkim melodia i sprawne posługiwanie się słowem, to komponowanie wspaniałej muzyki. Komputerszczyzna melodii nie ma i nigdy mieć nie będzie; jest muzyką współczesną, pełną dziwnych dysonansów i zgrzytliwych współbrzmień.

J. Grabowski
_totally_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 12:41   #584
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
1. Wracałam ze szkoły, gdy zaczepił mnie facet. Przedstawił się, powiedział, że chciałby się ze mną zapoznać i że przejdzie się ze mną. Po paru minutach (cały czas nawijał o sobie) stwierdził, że mu się podobam i czy nie chciałabym się z nim spotkać. Odmówiłam, mówiąc, że właściwie się nie znamy. Zaproponował, że mnie odprowadzi do domu. Doszliśmy do mojego bloku, mówię: cześć (w domyśle: spadaj). A on ku memu zdziwieniu wchodzi za mną do klatki schodowej i wsiada ze mną do windy. Gdy winda ruszyła, objął mnie i próbował pocałować, na co mu nie pozwoliłam. Wysiadł ze mną na moim piętrze i próbował mnie nakłonić, bym się z nim umówiła. Oczywiście powiedziałam mu, że to wykluczone. Do niego to nie docierało i po paru chwilach (staliśmy pod moimi drzwiami) on pyta: będziemy dalej tak stać, czy zaprosisz mnie do środka? Na szczęście przyszła moja sąsiadka i byłam uratowana…
ja bym w miejscu gdzie jest pogrubione zakonczyla znajomosc...i dziwie sie, naparwde sie dziwie ze tak daleko to ciagnelas
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 13:03   #585
Chocoblue
Raczkowanie
 
Avatar Chocoblue
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 344
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Bardzo fajny wątek

Mi zdarzyła się chyba tylko jedna taka sytuacja jeśli można liczyć sylwestra z eks TŻ. Otóż w trakcie wieczoru ni stąd ni zowąd zaczął się bić ze swoim kolegą zupełnie bez powodu i to tak że polała się krew Potem na dodatek przez przypadek przypalił mnie papierosem w nogę tak, że poszło mi oczko przez całe rajstopy i w tym oto upokarzającym stroju wracałam rano przez całe miasto
__________________
"Człowiek musi przebywać z samym sobą,
powinien więc zadbać, aby było to dobre towarzystwo."

Chocoblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 13:15   #586
Emilkaa
Zadomowienie
 
Avatar Emilkaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

ciezko uznać to za najgorsza randke tylko raczej za pechowa....
bylo to bardzo dawno temu....umowilam sie po raz ktorys z kolesiem,doszlismy do wniosku,ze pojdziemy na spacer....no i idziemy on mi tam biadoli jaka to jestem swietna...generalnie przeszlismy z pol miasta po czym nam sie do znudzilo(byly wakacje,brak szkoly ogolnie nuda),wiec pomyslelismy,ze pojdziemy do kina....wtedy jeszcze nie bylo zbytnio centrum handlowych,wiec w kinie grali zwykle wieczorem,ale w poludnie tez wiec myslelismy,ze bedzie jakis seans...generalnie kazde z nas chcialo,zeby laczylo nas cos wiecej niz tylko rozmowa,ale ze bylismy mlodzi to kazde z nas wstydzilo sie zrobic pierwszy krok.....oczywiscie pocalowalismy klamke kina,bo bylo zamkniete....
no wiec poszlismy do parku no i siedzimy na lawce(w jakis lekko mowiac krzakach,gdzie pijacy pija tanie wino),no i on wiadomo trzesaca reka obejmuje mnie i sie przybliza po czym dzwoni moj telefon,a ze ja bardzo czekalam na telefon to go zlalam i odebralam telefon.....
skonczylam rozmowe i znowu on sie przybliza,a wtedy jakas wycieczka z przedszkola idzie przez alejke i widzac nas na tej lawce w parku podbiegli i wszyscy zaczeli krzyczec,ze zakochana para i ze sie calujemy......taka obore wtedy te dzieciaki narobily,ze wymyslelismy,ze jednak pojdziemy juz stad.....
poszlismy do mc donalda i spotkalismy jego siostre z kolezankami przy stoliku,wiec znowu wszystko padlo.....
na koniec odprowadzal mnie do domu,wiec to byla ostatnia okazja i gdy stalismy pod blokiem przyszli moi kumple i jego no i zaczeli nas sie pytac czy ze soba krecimy ,jego zaczeli pytac jak ja caluje no generalnie jak to mlodzi ludzie......
spalilismy wszystko bo mielismy juz odsc tej sytuacji,wiec zesmy sie pozegnali i tyle bylo tego romantycznego pocalunku naszego tego dnia....
wiem to nie jest najgorsza randka,ale zwyczajnie nieudana
Emilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 18:16   #587
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Chyba muszę to napisać .Jakiś czas temu kolegowałam się z takim chłopakiem.Było naprawdę fajnie,ale nie czułam tych ,,prądów".On chciał,a ja mu mówiłam ,że kogoś kocham(bo to w sumie była prawda).Zerwaliśmy kontakt i po roku znów się spotkaliśmy.Ja sobie pomyślałam -dobra -przestań sie tak zachowywać ,chociaż spróbuj bo nikogo nie znajdziesz w końcu.No i jest koniec spotkania i juz nawet byłam gotowa go pocałować ,a on nagle mi pokazuje,że potrafi włożyć język do nosa.Zdrętwiałam .
A on mi potem jeszcze na pożegnanie buzi chciał dawać.To mu tylko ręką pomachałam.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 18:55   #588
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
1. Wracałam ze szkoły, gdy zaczepił mnie facet. Przedstawił się, powiedział, że chciałby się ze mną zapoznać i że przejdzie się ze mną. Po paru minutach (cały czas nawijał o sobie) stwierdził, że mu się podobam i czy nie chciałabym się z nim spotkać. Odmówiłam, mówiąc, że właściwie się nie znamy. Zaproponował, że mnie odprowadzi do domu. Doszliśmy do mojego bloku, mówię: cześć (w domyśle: spadaj). A on ku memu zdziwieniu wchodzi za mną do klatki schodowej i wsiada ze mną do windy. Gdy winda ruszyła, objął mnie i próbował pocałować, na co mu nie pozwoliłam. Wysiadł ze mną na moim piętrze i próbował mnie nakłonić, bym się z nim umówiła. Oczywiście powiedziałam mu, że to wykluczone. Do niego to nie docierało i po paru chwilach (staliśmy pod moimi drzwiami) on pyta: będziemy dalej tak stać, czy zaprosisz mnie do środka? Na szczęście przyszła moja sąsiadka i byłam uratowana…
2. Umówiłam się z gościem zimą, na przystanku tramwajowym. Akurat wracałam z uczelni, byłam głodna, a na dworze padał śnieg i hulał zimny wiatr. Czekam 20 minut, a jego nie ma…mija kolejne pół godziny, przychodzi on. Proponuje…spacer, kompletnie nie dostrzegając, że zamieniłam się w dygoczący sopelek lodu. Ja protestuję, sugeruję, żebyśmy udali się do pobliskiej Pizza Hut (byłam naprawdę zziębnięta i głodna). On z paniką w głosie: oj, nie, bo nie wziąłem pieniędzy. Ja na to, że nie szkodzi, bo ja mam. On za żadne skarby nie chciał dać się przekonać, w końcu poszedł ze mną do tej PH, zamówił sobie herbatkę i sączył ją przez cały wieczór, podczas, gdy ja pałaszowałam pizzę (proponowałam, że mu cos kupię do jedzenia – nie chciał). I cały czas biadolił, jakim to jest głupkiem, bo zapomniał pieniędzy.

Jak jeszcze sobie coś przypomnę, to dopiszę

W pierwszej sytuacji strasznie Ci się dziwię.Jak to patrzę,a on wchodzi za mną do klatki.Trzeba było poczekać aż on odejdzie.Zdajesz sobie sprawę ,że mógł Cię zgwałcic albo w inny sposób skrzywdzić.Jeszcze wsiadłaś z nim do windy-bardzo madre.

A w drugiej sytuacji ,to uważam że chłopak nie zachował się najgorzej.Może naprawde zapomniał kasy i moim zdaniem może trochę dziwnie,ale ładnie się zachował.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 20:25   #589
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
W pierwszej sytuacji strasznie Ci się dziwię.Jak to patrzę,a on wchodzi za mną do klatki.Trzeba było poczekać aż on odejdzie.Zdajesz sobie sprawę ,że mógł Cię zgwałcic albo w inny sposób skrzywdzić.Jeszcze wsiadłaś z nim do windy-bardzo madre..

a mnie się wydaje, że człowiek wzięty przez zaskoczenie nie takie mądre rzeczy potrafi robić. Wcale się nie dziwię , że dziewczyna nie umiała być stanowcza kiedy przyczepił się do niej dziwak.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-02-29, 20:30   #590
kolmanka
Wtajemniczenie
 
Avatar kolmanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 062
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez indygo Pokaż wiadomość
mam!!!
walentynkowa randka sprzed kilku lat.
chłopak był największym przystojniakiem we wsi, więc choć nic do niego nie czułam, spotykałam się z nim [nie komentujcie, byłam zakompleksioną smarkulą] taki.. Ślązak z krwi i kości, przynajmniej, jeśli chodzi o gwarę.
on był we mnie mocno 'zabujany', obsypywał mnie prezentami, chciał nosić na rękach itd... ale, choć to trwało kilka tygodni, nie wyznał mi miłości
w końcu, właśnie 14. lutego, zabrał mnie do parku. ja akurat byłam na etapie zastanawiania się, jak z nim zerwać... a on podarował mi flakonik perfum, potem spacerowaliśmy nocą.. było dość romantycznie, więc uznałam, że jakoś to przeżyję. ale nie rozmawiałam z nim, bo.. nie miałam ochoty ani nie wiedziałam o czym gapiłam się w gwiazdy, na co on.. podziwiał moją szyję taki romantyk, no!
nagle poprosił, żebym wstała... czule mnie objął... i wyszeptał... "KOCHOM CIE"
po śląsku
myślałam, że umrę ze śmiechu, więc ust nie otwarłam, żeby nie parsknąć, a on, biedny, wzruszał się pewnie tym moim milczeniem
o boże padłam:ha haha:
__________________
My sweet prince...you are the one

Studentka medycyny
molekularnej

Maniaaa wizazowaniaaa

Blog Kolmanki
kolmanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 22:47   #591
Tikitaka
Raczkowanie
 
Avatar Tikitaka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 225
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Parę lat temu, na wakacjach, w jakimś tam ośrodku wczasowym, taki chłopak zaprosił mnie na randkę, która wyglądała tak: najpierw kupił nam lody a potem wybraliśmy się na spacer taką alejką. Gadał strasznie chaotycznie, co chwila zmieniał temat. Ale dało się z tego co nieco wychwycić. A mianowicie opowiadał o tym jak kiedyś bardzo chciało mu się siusiu, ale w jego domu była duża kolejka do toalety (bo jakichś gości miał), więc poszedł skorzystać z toalety u sąsiada. Oprócz tego opowiadał jeszcze o problemach gastralnych swojego kolegi (żenada).
Innym razem gdy przyszedł odwiedzić mnie w moim pokoju (dodam że nieproszonym był gościem) miałam świeżo umyte włosy, a on dotknął ich i powiedział mniej więcej coś takiego: "wow, ile żelu", o lol czy on nigdy umytych włosów nie widział
No i do końca mojego pobytu tam musiałam przed nim uciekać bo jakiś natarczywy bardzo był. Raz nawet byłam zmuszona zamknąć go na balkonie, ale już chyba odbiegam od tematu randek:P
__________________
„Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia,
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia
myśli złych”
Tikitaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-02, 17:36   #592
vikuniaa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

A moja najgorsza to chyba jak koles ciagle nawijal i patrzyl mi sie w piersi ;/. A na wstepie mi powiedzial, ze powinnam docenic to, ze dla mnie sie tak postaral i WYPROSTOWAL sobie wlosy . Ogolnie, koles baardzo zakochany w sobie .straaasznie mnie to wkurzylo i nigdy wiecej sie nie spotkalismy.
__________________
mom to be
vikuniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-08, 13:05   #593
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez musicman Pokaż wiadomość
a mnie się wydaje, że człowiek wzięty przez zaskoczenie nie takie mądre rzeczy potrafi robić. Wcale się nie dziwię , że dziewczyna nie umiała być stanowcza kiedy przyczepił się do niej dziwak.

Dokładnie tak było! Byłam tak zaskoczona faktem, że jakis gość sie do mnie przyczepił, i że chce się ze mną umówić, że nie bardzo wiedziałam, jak zareagować. W tamtych czasach byłam naprawde mało asertywna i potwornie niesmiała.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-08, 18:23   #594
asiunia0078
Raczkowanie
 
Avatar asiunia0078
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 45
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Kiedyś moja kumpela umówiła mnie na randkę ze swoim kuzynem. Opowiadała jaki to on jest wspaniały, przystojny i forsy ma jak lodu, bo jest wziętym informatykiem. Zgodziłam się z nim umówić nie tyle z racji wymienionych walorów, tylko dlatego, że byłam wtedy sama i liczyłam na jakąś miłą znajomość. Facet zadzwonił, umówił się ze mną i podał nazwę drogiej warszawskiej knajpy, gdzie mieliśmy się spotkać na kolacji. Myślę sobie - skoro wybrał takie miejsce, to może też za mnie zapłaci. Byłam tak strasznie głodna kiedy się spotkaliśmy, że marzyłam o tym aby coś zjeść. Tymczasem facet zamówił dwie lampki wina, a kiedy kelner przyniósł je nam do stolika, mój towarzysz skomentował to tak: "Mam nadzieję, że mnie na to stać...". Zbaraniałam tak, że jedyne co przyszło mi do głowy, to powiedziałam, że za siebie zapłacę. Wyjęłam pieniądze, położyłam na stoliku obok tego wina i wyszłam. Ponieważ nie odbierałam telefonu, zostałam zasypana przez niego smsami w stylu "co ja takiego zrobiłem?" Zignorowałam je, bo nie miałam ochoty więcej się spotykać z taką sknerą.
asiunia0078 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-08, 18:44   #595
kiiiciiia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 3 336
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

umawilam sie z 2-3 razy z kolesiem(tzn ja i grupka kolezanek ,on i grupka kolegow..ale my aranzowalismy spotkania) ale on zaczal zasypywac mnie coraz smielszymi smsami wiec doszlam do wniosku ze nie ma juz co tego ciagnac bo on mnie nie kreci. Umowilam sie z nim kolo takiego jeziorka i mialam mu wlasnie wytlumaczyc zeby nie robil sobie nadziei ze lubie go ale ble ble ble..no wiecie a ten przyszedl ,szczesliwy usiadl kolo mnie objal mnie i wypalil ze teraz juz jest pewien ze chce ze mna byc zanim ja cokolwiek powiedzialam

No wiec dwoch kolesi(kumpli) chcieli umowic sie ze mna i moja kolezanka. Jej sie ten ktory chcial z nią podobal za to mi moj adorator nie bardzo.. ale ona mnie prosila wiec sie zgodzilam. Spotkalismy sie.Oni byli z jeszcze jednym kolegą... Po drodze zwineli jeszcze jednego... no i poszlismy w srodku zimy na lody i cole Oczywiscie na ulicy my 5 metrów przed nimi szlysmy... Ah te dzieci
__________________

kiiiciiia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 11:31   #596
yaponka
Raczkowanie
 
Avatar yaponka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 52
wasze śmieszne i mniej śmieszne randkowe wpadki

ostatnio koleżanka przesłała mi filmik ze śmiesznym sposobem na podryw. i tak mi się przypomniało, jak sama próbowalam poderwać chłopaka mając lat 16 - śledziłam go idąc za drzewami i słupami i tak się zagapiłam, że nie zauważyłam robót drogowych - wpadłam w dół z piaskiem i tylko robotnicy mieli kupę śmiechu. na szczęście obiekt mojego podrywu nie zauważył mojej wpadki i później poderwałam go już w bardziej wyrafinowany sposób. tu podaję link do filmiku
http://www.youtube.com/watch?v=Eo_22FEAeMw&e
__________________
Wiadomości z Europy
yaponka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 14:32   #597
RealGirl89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Śląsk <3
Wiadomości: 1 227
Dot.: wasze śmieszne i mniej śmieszne randkowe wpadki

To było pare lat temu (miałam z może 15/16 lat) ale do dziś jak mi sie przypomni to pale sie ze wstydu

Może i to nie była tak dosłownie randka ale byłam zakochana w pewnym kolesiu...staliśmy i gadaliśmy aż tu nagle puściłam bąka w momencie zesztywniałam! popatrzył sie na mnie i wiedziałam że usłyszał! Wstyyyyyyd potem próbowałam odwróciĆ uwage ale i tak na bank się zorientował widząc po minie....

na szczęście (lub nie szczęście-to inna historia,nie na ten wątek) byłam z nim potem po jakimś czasie z pół roku
__________________
Mówią:"Jesteś za wulgarna" a z nich towar na anioła też kure^wsko marny


dziołszki ze śląska co sie sam chcom pogodac po naszymu zapraszom

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=358606
RealGirl89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-19, 19:42   #598
andziuchna
Zakorzenienie
 
Avatar andziuchna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
Dot.: wasze śmieszne i mniej śmieszne randkowe wpadki

mialam chyba 14 czy 15 lat i szlam z kolezanka po osiedlu... nadawalam jej jaki to ON wspanialy, piekny, madry i jak ja go kocham poczulam jak ktos lapie mnie za reke- odwracam sie a to ON ja oczywiscie czerwona jak burak bo pewnie szedl za nami juz jakis czas a kolezanka ryknela smiechem
__________________
nowa świeżutka wymianka:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post61735726
andziuchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 20:44   #599
Arethaf
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
Dot.: wasze śmieszne i mniej śmieszne randkowe wpadki

Nie wiem czy się śmiać czy płakać:

W połowie randki pokłóciłam się z chłopakiem i już nigdy więcej się nie umówiliśmy Oczywiście jak stałam, poszłam do domu.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg

Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły.
Czasami pękam, bo mnie przerywa
niecierpliwość życia.
Arethaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 21:44   #600
lir391
Zakorzenienie
 
Avatar lir391
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
Dot.: wasze śmieszne i mniej śmieszne randkowe wpadki

jest juz podobny wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=93526
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ?


'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.'
/Terry Pratchett/



lir391 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 13:07:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.