Włosomaniaczki :D - część III

['Estelle']

Napisane przez atsenka

Estelle --> dziekuje za to ze kiedys zanalizowalas szampon Farmony Blask koloru- moje wlosy wygladaja przecudnie! nie zamienie go juz na zaden inny. Balam sie ze bedzie wysuszal ale uzywam Kallosa albo Waxa polskiego po nim i mam naprawde sliczne wlosy A szampon kosztuje tylko 7 zl Odstawilam dla niego Bebi

A infekcja ucha zaczyna mijac- znajoma zabrala mnie do apteki, pokazala wszystkim moje ucho i zazadala dobrego kremu ktory mi pomoze rzeczywiscie zaczyna pomagac!

O, fajnie, że z uchem lepiej.
I cieszę się, że szampon się sprawdza, sama bym się skusiła, ale... no właśnie, nawet nie mam go jak wsadzić do pielęgnacji, bo kosmetyki zużywam bardzo powoli, a do tego ciężko mi rozstać się z Rzepą

Napisane przez oleczka87

Ja też żadnej nie widziałam od początku do końca, ale ja i tak najbardziej lubię castingi i te komentarze jurorów, później już nie jest takie interesujące.

Dokładnie Też lubię oglądać eliminacje. Oglądałam również chyba końcówkę I edycji. Trzeba powiedzieć, że tancerze mają umiejętności i przyjemnie się to ogląda, ale jakos tak "jednym okiem wlatuje a drugim wylatuje" , nie to co na eliminacjach

Napisane przez oleczka87

Choroba mnie bierze . Gardło drapie i katar i głowa mnie boli. Ja nie chcę, kurde pojutrze jadę na to studium na weekend, muszę mieć siłę i energię :/.

Kończy się Ring 2 i najbardziej straszny to tam jest ten mały

zdrowiej nam szybko
A tego małego z Ringu to strasznie nie lubię taki stary-malutki, nie lubię takiej konstrukcji postaci.

Napisane przez oleczka87

Zawsze jakoś sama się wyleczę . Muszę tylko kupić polopirynę s

dokładnie taką samą filozofię wyznaję
Bardzo rzadko sięgam po jakiekolwiek silniejsze lekarstwa, polopirynka, przeciwbólowe, suplementy - tak, ale od antybiotyków staram się trzymać z daleka. Gorzej ma mój TŻ, jego w zeszłym roku angina męczyła chyba z 3 razy .

Napisane przez blonndee

tak a propos historii dotki. wierzycie w zla karme?
[...]

Wolę nie wierzyć [ale wiem, że takie przypadki się zdarzają].
Mam nadzieję, że nigdy zła karma mnie nie dosięgnie .

Napisane przez Finlora

Marzenko
A propo narkotykowej tematyki – oglądałaś film „Requiem for a dream”??
Ja pierwszy raz obejrzałam go kilka lat temu w TV (tzn. koleżanka miała już wcześniej na komputerze, ale zawsze powtarzała, że nie ma odpowiedniego nastroju na oglądanie tego filmu) i musze przyznać, ze strasznie mną wstrząsnał

Też go oglądałam w TV. Mocny jest, potrafi nieźle namieszać w psyche.

PS. Uppysia, czemu nas podglądasz ???
EDIT: O, już uciekła

[paprif]

Witam
Mnie chyba też coś bierze ale to przez brata bo roznosi chorobę w domu.
Dzisiaj mam spotkanie ze współlokatorką i właśnie popijam drożdże.
Słoneczko wyszło i humor się poprawił

[karla_92]

Napisane przez oleczka87

musisz rano pewnie do szkoły wstać :/ ? Ja też za niedługo będę chodziła spać przed 23, bo inaczej jestem nieprzytomna na zajęciach.

Dziewczyny obejrzyjcie sobie http://www.joemonster.org/art/9798/A...jego_sobowtora
ja padłam przy Victorii Beckham

No o 6 prawie codziennie, ale i tak mam szczęscie że mieszkam 15-20 min od szkoły, a nie poza miastem bo wtedy to już bym się chyba załamała

A ta strona niezła Najbardziej spodobał mi się Jackson i porównanie z tym egipskim posągiem

Napisane przez Porcelainnn

Dziś siedziałam na przystanku i zmuszona byłam wysłuchac rozmowy rozchichranych dziewczynek ( gimnazjum chyba) w stylu 'Potrzebuje jednych eleganckich butów, w Zarze kupie. Ale jedne EMO też muszę mieć' Strasznie mnie denerwuje w emo zgapianie symboliki od psychobilly i rockabilly ( między innymi)

Napisane przez oleczka87

Kończy się Ring 2 i najbardziej straszny to tam jest ten mały

Jego się można bardziej przestraszyc niż tej dziewczynki

[Narek]

Napisane przez tigresska

żeby nie było wątpliwosci - wolę mężczyzn...

Napisane przez tigresska

ja też ale to kurta jesienno - ziomowa i już mi w niej gorąco było

U mnie dzisiaj już kurteczka zapięta pod samą szyję

Napisane przez oleczka87

Choroba mnie bierze . Gardło drapie i katar i głowa mnie boli. Ja nie chcę, kurde pojutrze jadę na to studium na weekend, muszę mieć siłę i energię :/.

Napisane przez paprif

Witam
Mnie chyba też coś bierze ale to przez brata bo roznosi chorobę w domu.
Dzisiaj mam spotkanie ze współlokatorką i właśnie popijam drożdże.
Słoneczko wyszło i humor się poprawił

Trzymać się, Dziewczyny

A ja, śmiejąc się od ucha do ucha wróciłam przed chwilą ze szkoły Znalazłyśmy z moją grupką drzwi od łazienki dla nauczycieli(w łazience dla dziewczyn ) i chodziłyśmy po salach właśnie z tymi drzwiami w rękach mówiąc "Dzień dobry, my tu przyszłyśmy drzwi wymienić." Żebyście widziały miny nauczycieli

[evangeline]

Napisane przez Narek

A ja, śmiejąc się od ucha do ucha wróciłam przed chwilą ze szkoły Znalazłyśmy z moją grupką drzwi od łazienki dla nauczycieli(w łazience dla dziewczyn ) i chodziłyśmy po salach właśnie z tymi drzwiami w rękach mówiąc "Dzień dobry, my tu przyszłyśmy drzwi wymienić." Żebyście widziały miny nauczycieli

Dobre


U mnie też wszyscy poprzeziębiani i pociągają nosami, ja na szczęście się trzymam (cud jakiś!), ale coś czuję, że długo tak nie pociągnę...

Póki co ubieram się ciepło i liczę na to, że jakoś się bez tego choróbska obejdę, nienawidzę być chora...

[oleczka87]

Napisane przez virka

Oooo nie oglądałam, ale skoro tak wszyscy polecacie to muszę obejrzeć - koniecznie Requiem for a dream - zachwyca mnie ta piosenka Coś mi się wydaje, że to z filmu...
http://pl.youtube.com/watch?v=KSY4Yi2ypno
A pierwszy raz usłyszałam ją w YCD

Ola zdrówka A Ringu 2 już nie dałam rady obejrzeć, nie nadaję się do tego, prędzej bym zawału dostała

No, to ten utwór, cudowny, od 58 sekundy najbardziej chwytający za serce
Ja obejrzałam cały i generalnie się nie bałam, ja jestem z tych co lubią się bać na filmie .
Ale i tak, coś co mnie najbardziej poruszyło to moment w "Pile 2" kiedy tą narkomankę ten murzyn wrzuca do dołu ze strzykawkami, żeby szukała klucza. Nie mogę tego oglądać, zawsze mnie wszystko boli w tym momencie, straszne . Oglądał ktoś ?

Napisane przez Jolie2601

zdrowiej szybko

dzięki

Napisane przez 'Estelle'

Dokładnie Też lubię oglądać eliminacje. Oglądałam również chyba końcówkę I edycji. Trzeba powiedzieć, że tancerze mają umiejętności i przyjemnie się to ogląda, ale jakos tak "jednym okiem wlatuje a drugim wylatuje" , nie to co na eliminacjach

zdrowiej nam szybko
A tego małego z Ringu to strasznie nie lubię taki stary-malutki, nie lubię takiej konstrukcji postaci.

dokładnie taką samą filozofię wyznaję
Bardzo rzadko sięgam po jakiekolwiek silniejsze lekarstwa, polopirynka, przeciwbólowe, suplementy - tak, ale od antybiotyków staram się trzymać z daleka. Gorzej ma mój TŻ, jego w zeszłym roku angina męczyła chyba z 3 razy .

No, bo na eliminacje przychodzą nie tylko Ci utalentowani, ale także ludzie nie z tej epoki, specyficzny, dziwni, tacy którzy zupełnie nie potrafią tańczyć. Lubię eliminacje .

Też nie lubię takich postaci :/.

No dokładnie. Ja jeszcze ewentualnie jakiś fervex czasem wypije .

Napisane przez karla_92

No o 6 prawie codziennie, ale i tak mam szczęscie że mieszkam 15-20 min od szkoły, a nie poza miastem bo wtedy to już bym się chyba załamała

Ale 20 minut na pieszo czy autobusem ?

Mam problem. Moja mama zarejestrowana jest długo w Urzędzie Bezrobotnych, mieszka z facetem swoim. Ja na uczelni dostaje stypendium, dzieki czemu mogę zapłacić akademik a alimenty od ojca mam na jedzenie, dojazd, jakieś kosmetyki.
Moja mama dostała dzisiaj jakieś wezwanie do pracy. No i chyba będzie gdzieś zatrudniona w końcu, bo już za długo jest zarejestrowana. Albo do jakiegoś sklepu za 600 złotych, albo może coś lepszego się trafi..
W każdym razie jeśli ją zatrudnią, ja tracę stypendium na Uczelni (400 złotych) i boje się. Stypendium mam pewne, a mamę że tak powiem trochę mniej. Bo ona jest już taka, że nigdzie długo miejsca nie zagrzeje (ma problemy o których nie chce narazie tu pisać, ale wiąże się to z alkoholem też)i nie wiem czy będzie w stanie dać mi na ten akademik, czy w ogóle jej nie wyrzucą, czy coś. Strasznie się martwie, na Uczelni powiedzieli mi, że jak mama zacznie pracować to mam od razu to zgłosić, bo jak nie, to ja będę musiała nawet zwrócić stypendium za jakiś tam okres.
A ja jeszcze na to studium się zapisałam, 280 złotych miesięcznie. Zaczynam żałować. Pieniądze szczęścia nie dają, ale wszystko ułatwiają, dlaczego u nas ciągle ich brak .

['Estelle']

Napisane przez paprif

Witam
Mnie chyba też coś bierze ale to przez brata bo roznosi chorobę w domu.
Dzisiaj mam spotkanie ze współlokatorką i właśnie popijam drożdże.
Słoneczko wyszło i humor się poprawił

Gdzie to słońce??? Daj trochę
U mnie cały dzień mżawka, a teraz to już w ogóle się rozpadało na dobre.
Nie daj się chorobie a brata zagoń do łóżka

Napisane przez oleczka87

Ale i tak, coś co mnie najbardziej poruszyło to moment w "Pile 2" kiedy tą narkomankę ten murzyn wrzuca do dołu ze strzykawkami, żeby szukała klucza. Nie mogę tego oglądać, zawsze mnie wszystko boli w tym momencie, straszne . Oglądał ktoś ?

Oglądałam W ogóle bardzo lubię Piły i ten moment jest faktycznie "ciężki". Nie wyobrażam sobie jak tomusi być, kiedy te igły się wbijają
I jeszcze przeraża mnie scena, gdzie ten latynos wycina sobie na żywca skórę z karku . I jeszcze "szklana pułapka", tam gdzie jedna z dziewczyn uwięziła sobie ręce... brrr... też mam tak, że od razu odczywam to na ciele...

Napisane przez oleczka87

Mam problem. Moja mama zarejestrowana jest długo w Urzędzie Bezrobotnych, mieszka z facetem swoim. Ja na uczelni dostaje stypendium, dzieki czemu mogę zapłacić akademik a alimenty od ojca mam na jedzenie, dojazd, jakieś kosmetyki.
Moja mama dostała dzisiaj jakieś wezwanie do pracy. No i chyba będzie gdzieś zatrudniona w końcu, bo już za długo jest zarejestrowana. Albo do jakiegoś sklepu za 600 złotych, albo może coś lepszego się trafi..
W każdym razie jeśli ją zatrudnią, ja tracę stypendium na Uczelni (400 złotych) i boje się. Stypendium mam pewne, a mamę że tak powiem trochę mniej. Bo ona jest już taka, że nigdzie długo miejsca nie zagrzeje (ma problemy o których nie chce narazie tu pisać, ale wiąże się to z alkoholem też)i nie wiem czy będzie w stanie dać mi na ten akademik, czy w ogóle jej nie wyrzucą, czy coś. Strasznie się martwie, na Uczelni powiedzieli mi, że jak mama zacznie pracować to mam od razu to zgłosić, bo jak nie, to ja będę musiała nawet zwrócić stypendium za jakiś tam okres.
A ja jeszcze na to studium się zapisałam, 280 złotych miesięcznie. Zaczynam żałować. Pieniądze szczęścia nie dają, ale wszystko ułatwiają, dlaczego u nas ciągle ich brak .

Mam nadzieję, że jednak znajdą się rozwiązania i szczerze wierzę, że właśnie tak się stanie Dasz radę

[evangeline]

Kochane czy znacie jakieś opinie dotyczące tej serii Kerastase? (swoje, znajomych, innych Wizażanek)

Szperam na wizażu, ale nie mogę znaleźć nic konstruktywnego...

['Estelle']

Napisane przez evangeline

Kochane czy znacie jakieś opinie dotyczące tej serii Kerastase? (swoje, znajomych, innych Wizażanek)

Szperam na wizażu, ale nie mogę znaleźć nic konstruktywnego...

Nie jestem pewna, czy to nie jest następca serii Chroma?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/szukaj...gdzie=produkty

[evangeline]

Napisane przez 'Estelle'

Nie jestem pewna, czy to nie jest następca serii Chroma?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/szukaj...gdzie=produkty

Myślę, że masz rację, przeglądałam wcześniej tę stronę KWC, ale niestety opinii jest bardzo mało

[Jolie2601]

Napisane przez paprif

Witam
Mnie chyba też coś bierze ale to przez brata bo roznosi chorobę w domu.
Dzisiaj mam spotkanie ze współlokatorką i właśnie popijam drożdże.
Słoneczko wyszło i humor się poprawił

zdrówka życzę- może jakiś grzaniec przed snem

Napisane przez Narek

A ja, śmiejąc się od ucha do ucha wróciłam przed chwilą ze szkoły Znalazłyśmy z moją grupką drzwi od łazienki dla nauczycieli(w łazience dla dziewczyn ) i chodziłyśmy po salach właśnie z tymi drzwiami w rękach mówiąc "Dzień dobry, my tu przyszłyśmy drzwi wymienić." Żebyście widziały miny nauczycieli

widzę, że z Was ludziska z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie i słusznie

Napisane przez oleczka87

Mam problem. Moja mama zarejestrowana jest długo w Urzędzie Bezrobotnych, mieszka z facetem swoim. Ja na uczelni dostaje stypendium, dzieki czemu mogę zapłacić akademik a alimenty od ojca mam na jedzenie, dojazd, jakieś kosmetyki.
Moja mama dostała dzisiaj jakieś wezwanie do pracy. No i chyba będzie gdzieś zatrudniona w końcu, bo już za długo jest zarejestrowana. Albo do jakiegoś sklepu za 600 złotych, albo może coś lepszego się trafi..
W każdym razie jeśli ją zatrudnią, ja tracę stypendium na Uczelni (400 złotych) i boje się. Stypendium mam pewne, a mamę że tak powiem trochę mniej. Bo ona jest już taka, że nigdzie długo miejsca nie zagrzeje (ma problemy o których nie chce narazie tu pisać, ale wiąże się to z alkoholem też)i nie wiem czy będzie w stanie dać mi na ten akademik, czy w ogóle jej nie wyrzucą, czy coś. Strasznie się martwie, na Uczelni powiedzieli mi, że jak mama zacznie pracować to mam od razu to zgłosić, bo jak nie, to ja będę musiała nawet zwrócić stypendium za jakiś tam okres.
A ja jeszcze na to studium się zapisałam, 280 złotych miesięcznie. Zaczynam żałować. Pieniądze szczęścia nie dają, ale wszystko ułatwiają, dlaczego u nas ciągle ich brak .

faktycznie patowa sytuacja- bo (o ile mi wiadomo) jeśli mama nie podejmie pracy to straci ubezpieczenie zdrowotne. Coś się wymyśli- na pewno da się to jakoś rozwiązać

[oleczka87]

Napisane przez 'Estelle'

Oglądałam W ogóle bardzo lubię Piły i ten moment jest faktycznie "ciężki". Nie wyobrażam sobie jak tomusi być, kiedy te igły się wbijają
I jeszcze przeraża mnie scena, gdzie ten latynos wycina sobie na żywca skórę z karku . I jeszcze "szklana pułapka", tam gdzie jedna z dziewczyn uwięziła sobie ręce... brrr... też mam tak, że od razu odczywam to na ciele...



Mam nadzieję, że jednak znajdą się rozwiązania i szczerze wierzę, że właśnie tak się stanie Dasz radę

Też bardzo lubię Piły, widziałam 1, 2 i 3, a tej najnowszej czwórki jeszcze nie, chociaż mam na kompie . A Ty widziałaś wszystkie?
Te dwie sceny co opisałaś też są makabryczne. Ale te igły mi najbardziej zapadły w pamięć, najbardziej mnie poruszyły brrr.

Też mam nadzieję, że dam radę, bo mimo ciężkiej sytuacji w życiu, w rodzinie to kilka razy uśmiechnęło się do mnie szczęście .

Napisane przez Jolie2601

zdrówka życzę- może jakiś grzaniec przed snem


faktycznie patowa sytuacja- bo (o ile mi wiadomo) jeśli mama nie podejmie pracy to straci ubezpieczenie zdrowotne. Coś się wymyśli- na pewno da się to jakoś rozwiązać

Grzaniec - chętnie

Tak, straci ubezpieczenie a do tego nie będą jej się liczyły lata do emerytury, teraz ma ciągłość. Kiedyś cały czas pracowała, teraz od dobrych 10 (albo i nawet więcej) lat siedzi w domu, zaniedbała się strasznie i w ogóle :/.
Póki co, to próbuję się nie martwić tą sytuacją. Może się jakoś ułoży. Narazie do wszystkich prac do jakich ją wysyłają to jest dużo chętnych i nie przyjeli jej nigdzie (u nas jest jednak duże bezrobocie - małe zadupie). Przede mną 2 najcięższe lata i jeśli chodzi o naukę, a przede wszystkim finansowo. Na szczęście babcia mi dość pomaga, jak już jest kiepsko.

[Porcelainnn]

Napisane przez oleczka87

Choroba mnie bierze . Gardło drapie i katar i głowa mnie boli. Ja nie chcę, kurde pojutrze jadę na to studium na weekend, muszę mieć siłę i energię :/.

Wszyscy ostatnio chorują...Trzymaj się Dużo herbatki, ciepłe ubrania i dużo przytulanek z TŻ, to pomaga.

Napisane przez oleczka87

d


Dziękuje . Ja u lekarza nie byłam z 4 czy 5 lat(wtedy miałam anginę ropną). Nigdy nie chodzę jak mam kaszel katar, czy coś. Nie lubię i na studiach nie mam nawet czasu. W ogóle po mikrobiologii na studiach to mam uraz. Oni przepisują zawsze antybiotyk i później jeszcze zmienią w połowie, bo nie działa. Nie zrobią badań na bakterie, bo pieniędzy nie ma. A później człowiek jest bez odporności. Te 5 lat temu brałam antybiotyki i czułam się jakbym dostała cegłówką w łeb. Zawsze jakoś sama się wyleczę . Muszę tylko kupić polopirynę s

Hah, to chyba przypadłość wszystkich biologów. TŻ za Chiny też nie chciał brać żadnych leków Ja też przez to zaczęłam ograniczać leki

Napisane przez oleczka87

Ale i tak, coś co mnie najbardziej poruszyło to moment w "Pile 2" kiedy tą narkomankę ten murzyn wrzuca do dołu ze strzykawkami, żeby szukała klucza. Nie mogę tego oglądać, zawsze mnie wszystko boli w tym momencie, straszne . Oglądał ktoś ?

Nie cierpię tej sceny. Jest okropna. Nie lubię Pił bardzo, większość scen krzywi mi psychikę, ale ta szczególnie.


Wchodzę na wizaż po całym dniu przerażona, ile stron będę mieć do nadrabiania, a tu tak cichutko Idę jutro do nowej fryzjerki Do opiewanej ty Agnieszki Jaśko, po kilku latach wreszcie przestać traktować włosy rozjaśniaczem, zmieniam na farbę. Mam nadzieję, ze się uda.

[tigresska]

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

[oleczka87]

Napisane przez Porcelainnn

Wszyscy ostatnio chorują...Trzymaj się Dużo herbatki, ciepłe ubrania i dużo przytulanek z TŻ, to pomaga.



Hah, to chyba przypadłość wszystkich biologów. TŻ za Chiny też nie chciał brać żadnych leków Ja też przez to zaczęłam ograniczać leki

Wchodzę na wizaż po całym dniu przerażona, ile stron będę mieć do nadrabiania, a tu tak cichutko Idę jutro do nowej fryzjerki Do opiewanej ty Agnieszki Jaśko, po kilku latach wreszcie przestać traktować włosy rozjaśniaczem, zmieniam na farbę. Mam nadzieję, ze się uda.

Dziękuje, już wzięłam polopirynkę i mam nadzieje, że będzie lepiej. Teraz się pakuje na jutro, ale jakoś wieczorem się nie potrafię pakować, myśleć nie umiem.
A to widocznie, faktycznie przypadłość biologów

A ona Ci będzie tylko farbować włosy, czy też coś podcinać, bo niedawno miałaś cięcie przecież

Napisane przez tigresska

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

Bardzo współczuję

[Porcelainnn]

Będzie mi tylko farbować. Włosy mi sporo urosły ( stosuję seboradin) i odrosty są juz bardzo widoczne. Zapuszczam włoski i nie planuje nożyczek. No chybaze wpadnie na jakiś genialny pomysł i będzie chciała nadać kształt fryzurze.

tigresko , trzymaj się, jesteśmy z Tobą...


Dobranoc dziewczyny

[Milka19]

Tigressko

Porcelainnn to czekamy na relacje i zdjęcia nowej fryzurki Sama jestem bardziej niż ciekawa z wiadomych przyczyn (ciągle za mną chodzi ten jasny blond)

[Jolie2601]

Napisane przez oleczka87

Tak, straci ubezpieczenie a do tego nie będą jej się liczyły lata do emerytury, teraz ma ciągłość. Kiedyś cały czas pracowała, teraz od dobrych 10 (albo i nawet więcej) lat siedzi w domu, zaniedbała się strasznie i w ogóle :/.
Póki co, to próbuję się nie martwić tą sytuacją. Może się jakoś ułoży. Narazie do wszystkich prac do jakich ją wysyłają to jest dużo chętnych i nie przyjeli jej nigdzie (u nas jest jednak duże bezrobocie - małe zadupie). Przede mną 2 najcięższe lata i jeśli chodzi o naukę, a przede wszystkim finansowo. Na szczęście babcia mi dość pomaga, jak już jest kiepsko.

na pewno jakoś się ułozy stypendium masz jak mniemam socjalne. A masz szanse na naukowe U nas naukowe było dość wysokie- ja kiedyś brałam 550 na miesiac.

Napisane przez tigresska

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

bardzo mi przykro trzymaj się- jesteśmy z Tobą

Witam maniaczki w ten deszczowy dzień
Ja wczoraj straciłam jednego szynszylka- zdechł mi samczyk- nie mam pojęcia co sie stało- nie był jeszcze na tyle stary

[virka]

Napisane przez Porcelainnn

Idę jutro do nowej fryzjerki Do opiewanej ty Agnieszki Jaśko, po kilku latach wreszcie przestać traktować włosy rozjaśniaczem, zmieniam na farbę. Mam nadzieję, ze się uda.

Trzymam kciuki w takim razie i czekam na fotorelację

Napisane przez tigresska

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

Bardzo mi przykro, trzymaj się Kochana

Napisane przez Jolie2601

na pewno jakoś się ułozy stypendium masz jak mniemam socjalne. A masz szanse na naukowe

Oleczko o to samo chciałam zapytać A może rozmowa z Mamą przyniosła by jakiś skutek??

Napisane przez Jolie2601

Ja wczoraj straciłam jednego szynszylka- zdechł mi samczyk- nie mam pojęcia co sie stało- nie był jeszcze na tyle stary

Szkoda bardzo...

Witam wszystkich cieplutko w ten paskudny dzień

['Estelle']

Napisane przez oleczka87

Też bardzo lubię Piły, widziałam 1, 2 i 3, a tej najnowszej czwórki jeszcze nie, chociaż mam na kompie . A Ty widziałaś wszystkie?

Utknęłam na II. Na II chciałam iść do kina i oczywiście, jak się zebrałam, to już przestali grać więc na IV nie poszłam już z względów oczywistych. Muszę nadrobić straty

Napisane przez Porcelainnn

Wchodzę na wizaż po całym dniu przerażona, ile stron będę mieć do nadrabiania, a tu tak cichutko Idę jutro do nowej fryzjerki Do opiewanej ty Agnieszki Jaśko, po kilku latach wreszcie przestać traktować włosy rozjaśniaczem, zmieniam na farbę. Mam nadzieję, ze się uda.

Pokaż się nam koniecznie po "zabiegu"

Napisane przez tigresska

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

Wyrazy współczucia Trzymaj się Kochana.

Napisane przez Jolie2601

Witam maniaczki w ten deszczowy dzień
Ja wczoraj straciłam jednego szynszylka- zdechł mi samczyk- nie mam pojęcia co sie stało- nie był jeszcze na tyle stary

Przykro mi bardzo

[monika2000]

spam

[virka]

Napisane przez monika2000

spam[/EMAIL]

Yyyyy to była reklama
Się będzie działo....

[karla_92]

Napisane przez Narek

A ja, śmiejąc się od ucha do ucha wróciłam przed chwilą ze szkoły Znalazłyśmy z moją grupką drzwi od łazienki dla nauczycieli(w łazience dla dziewczyn ) i chodziłyśmy po salach właśnie z tymi drzwiami w rękach mówiąc "Dzień dobry, my tu przyszłyśmy drzwi wymienić." Żebyście widziały miny nauczycieli

Napisane przez oleczka87

Ale 20 minut na pieszo czy autobusem ?

Mam problem. Moja mama zarejestrowana jest długo w Urzędzie Bezrobotnych, mieszka z facetem swoim. Ja na uczelni dostaje stypendium, dzieki czemu mogę zapłacić akademik a alimenty od ojca mam na jedzenie, dojazd, jakieś kosmetyki.
Moja mama dostała dzisiaj jakieś wezwanie do pracy. No i chyba będzie gdzieś zatrudniona w końcu, bo już za długo jest zarejestrowana. Albo do jakiegoś sklepu za 600 złotych, albo może coś lepszego się trafi..
W każdym razie jeśli ją zatrudnią, ja tracę stypendium na Uczelni (400 złotych) i boje się. Stypendium mam pewne, a mamę że tak powiem trochę mniej. Bo ona jest już taka, że nigdzie długo miejsca nie zagrzeje (ma problemy o których nie chce narazie tu pisać, ale wiąże się to z alkoholem też)i nie wiem czy będzie w stanie dać mi na ten akademik, czy w ogóle jej nie wyrzucą, czy coś. Strasznie się martwie, na Uczelni powiedzieli mi, że jak mama zacznie pracować to mam od razu to zgłosić, bo jak nie, to ja będę musiała nawet zwrócić stypendium za jakiś tam okres.
A ja jeszcze na to studium się zapisałam, 280 złotych miesięcznie. Zaczynam żałować. Pieniądze szczęścia nie dają, ale wszystko ułatwiają, dlaczego u nas ciągle ich brak .

20min, a nawet 15min pieszo, tylko, że ja oczywiscie zawsze nie mogę zdąrzyć wyjsc o odpowiedniej godzinie więc musze biec

Napisane przez tigresska

witam i od razu przepraszam ale nie bede zaglądać na watek w ciągu najblizszych dni. Dzis w nocy zmarła moja babcia odezwę się jak "sobie wszystko poukładam"...
pozdrawiam serdecznie

Przykro mi bardzo

Napisane przez Jolie2601

Witam maniaczki w ten deszczowy dzień
Ja wczoraj straciłam jednego szynszylka- zdechł mi samczyk- nie mam pojęcia co sie stało- nie był jeszcze na tyle stary

[Jolie2601]

Napisane przez virka

Szkoda bardzo...

Napisane przez 'Estelle'

Przykro mi bardzo

Napisane przez karla_92

dzięki dziewczyny strasznie mi go szkoda- w końcu byliśmy "razem" prawie 7 lat. Poza tym Wikulka została sama- a byli bardzo zżyci

[Narek]

Kasiu, bardzo współczuję straty futrzaka

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Kasiu, bardzo współczuję straty futrzaka

[virka]

Prezentuję świcę do kolekcji Kasiowych pudełek Taka drobnostka (zdjęcie 1), ale myślę, że z pudełeczkami fajnie się prezentuje (zdjęcie 2)...A Wy jak myślicie??

[evangeline]

Hej Dziewczyny

wybaczcie przerwę w pisaniu, tak jakoś wyszło...

Oleczka, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie jednak się ułoży w tych sprawach finansowych i prawdą okaże się powiedzenie 'nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło..." W ogóle w jakim mieście studiujesz? Myślałaś może o jakiejś dorywczej pracy?

Jolie, bardzo mi przykro

virka, super to się prezentuje!

[virka]

Napisane przez evangeline

virka, super to się prezentuje!

Dziękuję

Przerwę wybaczymy , ale żeby to było ostatni raz

[evangeline]

Napisane przez virka

Dziękuję

Przerwę wybaczymy , ale żeby to było ostatni raz

A tak ogólnie jestem dzisiaj nie w sosie, jakaś taka, bez polotu Nie wiem z czego to wynika, pogoda, zbliżający się rok akademicki czy sama nie wiem co, ale tak jakoś dzisiaj psychicznie nie jestem w formie.