Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[rav12345]

W ogóle zapomniałam podziękować za życzenia - ślicznie wam wszystkim dziękuję .

Madzia - pieniążkami się nie przejmuj. Całe życie oszczędzać nie można , od czasu do czasu zaszaleć trzeba.

Ja jestem padnięta po siłowni.

[madmuazelle]

Wpadam na chwilke poczytać,bo robimy grilla,tyle że przenieśliśmy się do domku bo się zimno coś zrobiło. Właśnie rozmrażam łososia na grilla.

[hania811]

Napisane przez rav12345

Ogólnie Tż ma ostatnio małą depresję. Ma ostre objawy pracocholizmu, i 'pracujemy' nad tym oboje już chwile (stąd te wszystkie nasze aktywności, wypady ostatnio). Jest pracocholikiem, ale jego samego to dobija. Śni mu się praca po nocach itp. Wiecznie narzeka na pracę, ale nie potrafi wrzucić na luz i nie pracować w weekend. Od tego jego narzekania ja też mam już dosyć - trwa to już ze 3 miesiące, i ile mogę tyle staram się mu pomóc. No ale nic nie działa, więc i mnie to zaczęło męczyć. Miałam nadzieję, że moje urodziny to będzie jakiś taki mini projekt dla niego, że może się postara i oderwie myślami od pracy, żeby mnie zadowolić i takie tam. Nigdy nie było tak, żebyśmy nie świętowali. Stąd moja załamka.

Oczywiście od razu wiedział że liczyłam że będzie inaczej. Wczoraj wieczorem przyniósł mi tyle kwiatów z kwiaciarni, że mój największy flakon ich nie pomieścił, ser i winko. Tylko wiecie, to już było po moich narzekaniach, troche za późno.

Na weekend umówił się z kumplem z pracy, że popracują razem u niego.

Ogólnie chyba muszę zacząć robić tak jak Hania.

uuuu to przekichana cecha.
Ja też jestem pracoholikiem...bez pracy dostaje doła..tydzień urlopu to maks, ale w pracy tez doła dostaje. Jak cos w pracy jest nie tak mysle o tym dopóki sprawa się nie rozwiąże czyli w niedziele przy sniadaniu również.

Staram sie z tym walczy.

Rav najważniejsze ze mąż zdaje sobie z tego sprawę i stara sie spędzac weekendy w miły sposób.
Wiem ze kwiaty nie są istotnie bo pamięc sie liczy...ale ideałów nie ma. Wazne ze się zreflektował.

Nie wiem moze ja jestem za bardzo ugodowa i pobłazliwa w niektórych kwestiach..ale zycie jest wystarczająco trudne zeby małymi niedociągnięciami się dołowac.

Dlatego też zaakceptowałam brak pamięci do dat i brak chęci swiętowania mojego męża.

To nie jest dla mnie takie istotne.
Jest cudownym facetem szaleję za nim , on za mną ewidentnie tez...i to ze mi kwiatka w urodziny nie przynosi tego nie zmieni.

Napisane przez rav12345

Hania - ja na serio widziałam tam Majkę Jeżowską z córką. Plus jak mieszkałam w Warszawie przez 2 lata to przez dwa lata kolekcja była taka, że dominowały tam złote i srebrne nadruki na koszulkach, koronki, zamki i łańcuszki. Na wystawie był jakiś wielki różowy królik (nie wiem czy nawiązywał do Playboya czy do pluszaczka dziecięcego), i reklamy były stylu jak tutaj:

Nie przeczę, że można znaleźć tam coś ładnego, ja się zraziłam po kilku razach, i już tam więcej nie wchodziłam.

No muszę przyznac rację. Sporo ciuszków mają swiecących i kiczowatych. Mozna się zrazic.
Widocznie z braku sklepow w moim miescie zmuszona byłam do czestego buszowanie po wieszakach i zawsze trafiałm na coś ciekawego .
Teraz zupelnie nie ma gdzie buszowac

[biia]

Rav, spóznione, ale szczere, życzenia urodzinowe

[czarna.noc]

Ode mnie tez: happy b-day, Rav!

[rav12345]

i zdominowałam wątek .

Dziewczyny, ma któraś z was może jakiś wypróbowany przepis na coś dobrego z dyni? A raczej z jej wnętrzności?

Boję się, że mój dyniówek nie doczeka Hallowen przy tych upałach jakie tu mamy.

[kaska87]

Napisane przez rav12345

i zdominowałam wątek .

Dziewczyny, ma któraś z was może jakiś wypróbowany przepis na coś dobrego z dyni? A raczej z jej wnętrzności?

Boję się, że mój dyniówek nie doczeka Hallowen przy tych upałach jakie tu mamy.

moja mam coś mówiła o zupie z dyni zapytam się jej

[hania811]

Rav ja najczęsciej robię zupę z dyni..zresztą własnie pyka na gazie Tesciowie co tydzien dostarczają mi jedną wielką dynie więc jestem dyniowym ekspertem.

W necie jest mnóstwo przepisów na zupke. Ja robię 2 wersje..lagodna i pikantna. Czasem miksuje na totalny krem czasem tak tylko do polowy zeby zachowały się kawalki warzyw.

Najpierw przygotu warzywa. Cebule, kilka marchewek, pietruszkę, 2 ziemniaczki. Dynię trzeba obrac i wydrążyc pestki.
Pokroic wszystko na kosteczke. Na masle dusic warzywa zalac wrzątkiem dodac kostkę rosolową, pieprz. Gotowac do miekkości, zmiksowac. Ja dodaje na koniec koperek (wazne!!!). Podaję z grzankami i kleksem jogurtu.
W wersji pikantnej....z warzywami dusze jeszcze korzen imbiru, dodaje chili.

Oczywiscie robię placki dyniowe. Tre dynię, do tego kilka ziemniaczków, cebula, sol pieprz , tymianek, jajo, mąka i na patelnię jak placki ziemniaczane.

Robiłam tez jak pieczone ziemniaki. Dynie pokroiłam w kawałki, rozłozyłam na blasze, pokropiłam oliwą posoliłam, popieprzyłam , posypałam tymiankem...20 min w piekarniku i masz pyszny dodatek do mięcha.

Sos do makaronu z dyni tez robiłam. Dynie podsmarzałm z cebulką, zalewałam smietanką i gotowe.

[kaska87]

a ja jutro będę mieć zupę cebulową

[hania811]

Napisane przez kaska87

a ja jutro będę mieć zupę cebulową

Cebulowa pyszota..ale tylko z grzanką czosnkową z serem położoną na wierzchu
A ja jutro zjem prawdziwa włoską pizzę mojego szwagra...z moimi ukochanymi karczochami

[ANITKA79]

Hey

[Taverney]

Rav, podziel się trochę upałami, bo w Poznaniu szaro i zimno. Dyniek fajny!

[rav12345]

Napisane przez hania811

Rav ja najczęsciej robię[...]

Mniam ! Dziękuję, jesteś kochana .

Napisane przez Taverney

Rav, podziel się trochę upałami, bo w Poznaniu szaro i zimno. Dyniek fajny!

Nawet mi nie mów, wczoraj o 23:00 mieliśmy w mieszkaniu 30 stopni...

[Madzialenka12344321]

witam
dzis 9 godzin pracy szybko zleeciało tylko jakas taka nie wyspana jestem siedze sobie w domku z ciepła herbatka (chyba mnie cos pobiera) pod kołderką na dodatek . TZ siostra w amsterdamie bo za tydzien juz jedzie i pojechala na ostatnie zakupy, TZ własnie pojechal z Kolegami do kolegi a od jutra juz nie pracuje bo razem czekam na otwarcie tej firmy kurierskiej która mam nadzie ruszy w sroide tak wiec przynajmiej nie bedzie mi sie nudziło w tygodniu.
jutro mamy dzien sprzatania b sie na chlopaków wkurzylam ze są tu juz miesiac a salon wygląda jak burfel bo nawet sie nie rozpakowali choc juz dawno im miejsce w szafach zrobilam. w koncu im powiedziałam, ze w takim syfir to ja zyc nie bede

Napisane przez rav12345

Madzia - pieniążkami się nie przejmuj. Całe życie oszczędzać nie można , od czasu do czasu zaszaleć trzeba.

.

wiem, wiem i codziennie sobie to powtarzam. dlategomam nadzieje ze w tym tygodniu przyjdzie nam juz karta do bankomatu (wczoraj bylismy w banku- zmienilismy bank bo z tamtym same problemy)i wtedy bedziemy mogli wpłascic sobie kase bo kurcze jak wszystko jest pod nosem tomjakos szybciej schodzi

[madmuazelle]

Wczoraj mieliśmy grilla o 2 poszłam spać i jestem nie wyspana,w dodatku tż wzoraj nabroił ale jest już ok.Wypiłam właśnie whisky z colą i mnie lekko wzieło. No nic spadam posiedzieć do ogródka z tż-tem i znajomymi.

[rav12345]

Zapisałam do siłowni w zeszłym tygodniu, i dzisiaj miałam ewaluację kondycji z trenerem, i mi wyszło że moje ciało ma 26 lat, a TŻta ma 21 (a oboje mamy po 25 lat) .

Ale tłumaczę to sobie tym, że TŻ miał spotkanie o 12:00, a ja w międzyczasie sobie zaczęłam ćwiczyć. Moje spotkanie było o 14:00, więc trochę, a nawet trochę bardziej się zdążyłam zmęczyć... Mam przynajmniej nadzieję, że to dlatego .

[Poemi]

Rav, wszystkiego najlepszego . Troszkę spóźnione

Napisane przez Ines1985

To jeszcze nic, ja podczas moich praktyk w biurze podróży miałam okazje poznać faceta, który nie znał nazwiska swojej NARZECZONEJ

Mój tata dopiero po ślubie dowiedział się jak moja mama ma na imię

Pomysł na prezent padł . Perfumy kupię mu w Egipcie w wolnocłowym na dzień chłopaka, o! A jutro pomyślę o prezencie na urodziny...

Gadałam w pracy z chłopakami o tym, że szef mnie ponoć lubi... Nigdy jeszcze na mnie nie nakrzyczał i podobno mam u niego względy. Jak wpada wkurzony do pizzerii i krzyczy na każdego po kolei to ze mną tylko wymienia uwagi (nigdy jeszcze mnie nie obraził, nie nakrzyczał ani nie poleciałam się zwolnić po "rozmowie" z nim). Wczoraj mi kolega powiedział, że jest tak dlatego gdyż mam względy dzięki "ładnej buzi". Dzisiaj chłopaki powiedzieli mi, że szef po prostu chce mnie przelecieć . Aż brak mi słów. W każdym razie mam nie zwracać na to uwagi, pracować normalnie i czerpać zyski z takiego stanu rzeczy tj. bez stresu truć mu o kasę .

[ANITKA79]

Dziewczyny nic nie nadrobilam... Jestem tak podekscytowana Byc moze uda mi sie poleciec na kilka dni do Tzta

Za godzine przychodzi szefowa i wtedy sie okaze czy dostane piatek i poniedzialek wolny...

Tak bym chciala zeby sie udalo Tz wczoraj zadzwonil bilety zalatwi mam tylko przyleciec.. Jejku az mi goraca z wrazenia prawie nie spalam

[ButterBear]

Cześć Dziewczyny.. i znowu poniedziałek... Weekendy są zdecydowanie za krótkie

[miskowa]

Napisane przez rav12345

Cześć. Wczoraj miałam 25 urodziny. Tż nie zrobił nic. Dzień jak codzień, a czekałam na niego z wytchnieniem. Chyba nie muszę pisać jak się czuję.

spóźnione życzenia jeszcze ode mnie, wszystkiego naj Rav!!!

cześć

znowu poniedziałek masakra, dziś mi się nie chciało wstawać, jesień na maksa a ja jeszcze jestem przeziębiona i daję słowo, że jak budzik zadzwonił, byłam pewna, że jeszcze weekend i że nie muszę dziś wstawać a tu taki zonk z rana.
Byłam w weekend spotkać się z koleżankami ze studiów, ale że jedna przeżywa właśnie miłosne problemy, tematyka była jednoznaczna

[L_V]

Rav, wszystkiego najlepszego!!!!




i znwou poniedziałek, eeeeeh.

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

spóźnione życzenia jeszcze ode mnie, wszystkiego naj Rav!!!

cześć

znowu poniedziałek masakra, dziś mi się nie chciało wstawać, jesień na maksa a ja jeszcze jestem przeziębiona i daję słowo, że jak budzik zadzwonił, byłam pewna, że jeszcze weekend i że nie muszę dziś wstawać a tu taki zonk z rana.
Byłam w weekend spotkać się z koleżankami ze studiów, ale że jedna przeżywa właśnie miłosne problemy, tematyka była jednoznaczna

No pogoda faktycznie nie zachęca do wstawania z łóżka. Ja też miałam z tym problem dziś
Fajne są czasem takie babskie spotkania... bez marudzących chłopów, że się obgaduje

[dorinka30]

Napisane przez rav12345

Cześć. Wczoraj miałam 25 urodziny. Tż nie zrobił nic. Dzień jak codzień, a czekałam na niego z wytchnieniem. Chyba nie muszę pisać jak się czuję.

Rav nie przejmuj się skoro to pierwszy raz...każdemu się może zdarzyć

Ode mnie Wszystkiego Najlepszego, abyście zażegnali kryzys i aby miłość zwyciężyła wszystko

Napisane przez hania811

Moj nigdy nie pamięta o moich urodzinach. Musze o nich trąbić 2 tygodnie wczesniej, a i tak najczesciej sama musze sobie zrobić swiąteczny dzień.
Zawsze biorę wolne w pracy, robię zakupy coby rano zjesc pyszne sniadanko (jest tro zawsze wędzony łosoś) i zabieram go do restauracji.

Nigdy nie dostałam prezentu.

W tym roku w prezencie kupilam sobie bilet do siostry

Hehe dobre , mój też zbytnio nie celebruje moich, w ogóle żadnych okazji ale nie aż do tego stopnia
U nas jeśli nie mamy pomysłu na świętowanie tego dnia to zapraszamy się do restauracji właśnie, ale odwrotnie niż u Ciebie, solenizant czy jubilat jest zapraszany a nie zaprasza
U mnie też ponad tydzień do urodzin , wiem że dostanę opony zimowe do samochodu więc wystarczy , więcej się nie oczekuję

Haniu co do Tajli W. to ja mam kilka ciuchów z tej firmy i chwalę sobie je, bardzo ciekawe wzory, moim zdaniem w każdej kolekcji znajdzie się u nich coś ciekawego, choć jest dużo i chłamu ale to jak wszędzie

Dzień dobry poniedziałkowo

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

No pogoda faktycznie nie zachęca do wstawania z łóżka. Ja też miałam z tym problem dziś
Fajne są czasem takie babskie spotkania... bez marudzących chłopów, że się obgaduje

ja też właśnie czasem lubię się oderwać, poza tym takie krótkie rozłąki dobrze robią. Wczoraj byłam w szoku jak wróciłam, bo tż zdążył całe mieszkanie wysprzątać

[ANITKA79]

Chyba nikt nie zauwazyl tego co napisalam wczesniej

[dorinka30]

Napisane przez ANITKA79

Chyba nikt nie zauwazyl tego co napisalam wczesniej

Anitko ja teraz dopiero doczytałam , trzymam kciuki żeby się udało

[ANITKA79]

Napisane przez dorinka30

Anitko ja teraz dopiero doczytałam , trzymam kciuki żeby się udało

Dorinko przed chwila przeprowadzilam rozmowe z szefowa. Dostane wolny piatek i poniedzialek/ oczywiscie dzis juz od rana zrobilam wszystko co tylko sie da, zeby zostajac sama miala jak najmniej pracy/
Byla pod wrazeniem i sie zgodzila

Lece w piatek do Tzta Pierwszy raz samolotem Ooo Boziu troche sie boje, ale serce mi tak rozpiera Nie moge uwierzyc ze go dotkne pocaluje przytule ...choc mielismy sie zobaczyc dopiero za 3 tygodnie a tu taaaka niespodzianka

[dorinka30]

Napisane przez ANITKA79

Dorinko przed chwila przeprowadzilam rozmowe z szefowa. Dostane wolny piatek i poniedzialek/ oczywiscie dzis juz od rana zrobilam wszystko co tylko sie da, zeby zostajac sama miala jak najmniej pracy/
Byla pod wrazeniem i sie zgodzila

Lece w piatek do Tzta Pierwszy raz samolotem Ooo Boziu troche sie boje, ale serce mi tak rozpiera Nie moge uwierzyc ze go dotkne pocaluje przytule ...choc mielismy sie zobaczyc dopiero za 3 tygodnie a tu taaaka niespodzianka

Suuuper !!!!!! Anitko czyli na ile lecisz do Tża ?
Nic się nie bój wszystko będzie dobrze w podróży

[ANITKA79]

Napisane przez dorinka30

Suuuper !!!!!! Anitko czyli na ile lecisz do Tża ?
Nic się nie bój wszystko będzie dobrze w podróży

Dorinus lece na 4 dni Bede w piatek po poludniu i w poniedzialek rano wracam do Polski.. Nie jest to za wiele ale i tak sie baardzo ciesze

Jestem tak podekscytowana ze piszac na klawiaturze lapki mi sie trzesa Dla niektorych moze to glupie/ bo przeciez za 3 tyg. Tz bedzie w Polsce/ ale zobaczyc go troche wczesniej po prawie dwoch miesiacach to jest cos niesamowitego

[dorinka30]

Napisane przez ANITKA79

Dorinus lece na 4 dni Bede w piatek po poludniu i w poniedzialek rano wracam do Polski.. Nie jest to za wiele ale i tak sie baardzo ciesze

Jestem tak podekscytowana ze piszac na klawiaturze lapki mi sie trzesa Dla niektorych moze to glupie/ bo przeciez za 3 tyg. Tz bedzie w Polsce/ ale zobaczyc go troche wczesniej po prawie dwoch miesiacach to jest cos niesamowitego

JAKIE głupie ? No co TY ? Romantyczne i spontaniczne jak wiesz ja nie lubię aby w życiu o wszystkim decydował rozsądek , czasem trochę szaleństwa dobrze robi Bardzo się cieszę z Tobą