Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[ButterBear]

Takie tematy mnie np. szokują... Że ktoś w ogóle zadaje takie pytania na forum...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216738

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Takie tematy mnie np. szokują... Że ktoś w ogóle zadaje takie pytania na forum...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216738

Ta... dobry temat

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Ta... dobry temat

o fuj nie no takie pytania...a tą "panią" znam z podobnych wątków tylko sex jej w głowie

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Ta... dobry temat

Ciekawi mnie średnia wieku w tamtym wątku - pewnie 17-9 Jakoś na 30-tce takich nigdy nie było.

[kaska87]

kolejne "mądre" wywody tej panienki
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...7&postcount=20

nie ma to jak dojrzały związek

[L_V]

Napisane przez kaska87

kolejne "mądre" wywody tej panienki
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...7&postcount=20

nie ma to jak dojrzały związek

O, ale perełkę znalazłaś

PS. Ale lepiej skończyć z tym obgadywaniem.

[madmuazelle]

Napisane przez kaska87

o fuj nie no takie pytania...a tą "panią" znam z podobnych wątków tylko sex jej w głowie

Czemu fuj??? Dla ciebie to obrzydliwy temat??? Nic co ludzkie nie jest nam obce ponoć.Mnie taki temat,czy tematy nie ruszają.

[madmuazelle]

Napisane przez kaska87

kolejne "mądre" wywody tej panienki
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...7&postcount=20

nie ma to jak dojrzały związek

Nie przesadzajmy wklejając jej wypowiedzi tutaj.To fakt,być może lubi bardzo ten sport,ma niezły avartar,


Sorki za post pod postem.

[kaska87]

czytałam kilka jej postów i zaden nie był na poziomie...

[madmuazelle]

Napisane przez kaska87

czytałam kilka jej postów i zaden nie był na poziomie...

Aha,chyba że tak.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

O, ale perełkę znalazłaś

PS. Ale lepiej skończyć z tym obgadywaniem.

Dokładnie
Ja się cieszę, że na forum sa różni ludzie, bo ciekawi mnie nawet punkt widzenia autorki wątku, ja nikogo nie dyskwalifikuje Czasem tylko zadzwia ujęcie tematu, ale i tak mi to nie przeszkadza serio
Zresztą strasznie nudno by było jakby było tak grzecznie i układnie i wszyscy byliby tacy sami .......

[kaska87]

Napisane przez madmuazelle

Aha,chyba że tak.

a dobra już nie będę taka i nie będę obgadywać bo L_V krzyczy

[ANITKA79]

Na dzis zrobilam wszystko co sie tylko dalo

Milego popoludnia dziewczyny

[dorinka30]

Napisane przez ANITKA79

Na dzis zrobilam wszystko co sie tylko dalo

Milego popoludnia dziewczyny

Wzajemnie, ja marzę aby skończył się dzień pracy....dzisiaj kocyk z mężem i TV

[L_V]

Napisane przez kaska87

a dobra już nie będę taka i nie będę obgadywać bo L_V krzyczy

Nie krzyczy, jak krzycze, to zazwyczaj na czerwono

Napisane przez dorinka30

Wzajemnie, ja marzę aby skończył się dzień pracy....dzisiaj kocyk z mężem i TV

ja też, już ledwo siedze, oczy się zamykają.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Wzajemnie, ja marzę aby skończył się dzień pracy....dzisiaj kocyk z mężem i TV

O tak, o tak... ja też już nie mogę się doczekać końca pracy.... jeszcze tylko godzinka.
Plan mam podobny... Chociaż mój TŻ coś mówił, że musi pracować, więc będę leżeć sama pod pierzynką z herbata z cynamonem i oglądać Dextera...no i zerkać na TŻ czy aby na pewno pracuje, czy się nie obija

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Nie krzyczy, jak krzycze, to zazwyczaj na czerwono



ja też, już ledwo siedze, oczy się zamykają.

A ja na czerwono jak chcę być zauważona to chyba źle.....

Ja też mam dosyć, paskudny dzień.....


EDIT

Dziewczyny zobaczcie, a jednak dobrze mi świtało ze Steczkowską ? Ale numer!!!
http://nocoty.pl/title,Cichopek-pozy...wiadomosc.html

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

A ja na czerwono jak chcę być zauważona to chyba źle.....

Ja też mam dosyć, paskudny dzień.....

To jest nas więcej. Mnie od samego rana boli gardło i czuję się jak z krzyża zdjęta.
Marzę o pierzynce i herbatce... Ale jeszcze najpierw po pracy do lekarza.

[kaska87]

ja mam dobry humor, ale pogoda mnie wkurza trochę nie moge się doczekać Tadzika będziemy leżeć z ciepłą herbatką i oglądac film

[Madlen__18]

idę po ciasteczko
A potem umyję podłogę w kuchni i się wypięknię na powrót Tżta

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

[L_V]

Napisane przez dorinka30

A ja na czerwono jak chcę być zauważona to chyba źle.....

Ja też mam dosyć, paskudny dzień.....


EDIT

Dziewczyny zobaczcie, a jednak dobrze mi świtało ze Steczkowską ? Ale numer!!!
http://nocoty.pl/title,Cichopek-pozy...wiadomosc.html

Ale dno - dno do kwadratu! Nie dość, że sprzedali zdjęcia ze ślubu, nie dość że przed ślubem, to jeszcze kiecka Steczkowskiej!

[kaska87]

Napisane przez Madlen__18

idę po ciasteczko
A potem umyję podłogę w kuchni i się wypięknię na powrót Tżta

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

ja się nie maluje jak nie mam zamiaru wychodzić, ale ja z Tadzikiem nie mieszkam

[ButterBear]

Napisane przez Madlen__18

idę po ciasteczko
A potem umyję podłogę w kuchni i się wypięknię na powrót Tżta

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

Ja się nie maluję jak siedzę w domu. Żal mi cery. Staram się też nie prostować włosów, jak nie wychodzę, bo żal mi włosów, które szybko się niszczą.

[L_V]

Napisane przez Madlen__18

idę po ciasteczko
A potem umyję podłogę w kuchni i się wypięknię na powrót Tżta

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

Zależy od humoru

[dorinka30]

Napisane przez Madlen__18

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

Ja zawsze maluję się, w domu delikatnie podkreślam urodę tylko

[et-ka]

ja ostatnio zdziadziałam i się nie maluję prawie wcale. a co

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Dokładnie
Ja się cieszę, że na forum sa różni ludzie, bo ciekawi mnie nawet punkt widzenia autorki wątku, ja nikogo nie dyskwalifikuje Czasem tylko zadzwia ujęcie tematu, ale i tak mi to nie przeszkadza serio
Zresztą strasznie nudno by było jakby było tak grzecznie i układnie i wszyscy byliby tacy sami .......

ja myślę dokładnie tak samo, chociaż czasem się dziwię, że można mieć tak inne podejście do życia, ale im więcej różnych kątów widzenia, tym lepiej i ciekawej, no i wiadomo na pewno, że inne pytania i problemy ma 15-latka a inne 30-latka. Staram się nie komentować zasadności żadnego z wątków, jeśli istnieją, to ktoś miał potrzebę je założyć. Jak temat nie dla mnie, nie wchodzę, nie czytam, nie udzielam się.

[Madlen__18]

No bo ja poza domem mam zawsze make up. Lubię wyraziste oczy.
A w domu: zdarza mi się miec kompletny, zdarza mi się nie mieć wcale, ale generalnie to się maluję.
Tylko, że jeśli nie zamierzam wychodzic to bardziej light: maluję rzęsy cienka warstwą tuszu, cieniutka kreska linerem lub cień (mało) w zewnętrznym kąciku (ale normalnie, bez zabaw, jak wychodzę to lubię się pobawic w cieniowanie), obowiązkowo róż lub brązer (bez niego jakoś już nie umiem0

Nie robię zupełnie nic jeśli zapowiada się weekend spędzony pod kocykiem, ale to jest rzadkie.

Staram się dbać o siebie conajmniej tak samo jak wtedy kiedy nie mieszkałam z Tż a chodziłam z nim na randki tylko bardziej light. Saute widuje mnie po przebudzeniu, poza tym nie, bo zawsze coś tam z sobą zrobię chociażby minimalnie.
(ale ja praktycznie nie używam podkladów : lekki krem + brązer/róż na kościach policzkowych. więc nigdy nie mam "maski")

Ciekawiło mnie jak jest u was.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

idę po ciasteczko
A potem umyję podłogę w kuchni i się wypięknię na powrót Tżta

Pytanie: malujecie się tylko na wyjścia z domu, czy na co dzień tez, nawet jeśli wyjścia nie przewidujecie?

Z ciekawości

jak siedzę w domu, nie maluję się, żeby dać cerze odpocząć. Do pracy nieraz też się nie maluję jak zaśpię (wtedy tylko coś na cerę i błyszczyk po drodze). Chciałabym dojść do takiego momentu z cerą, żebym nie musiała się "tapetować", ale obawiam się, że to nigdy nie nastąpi.
Acha, latem prawie w ogóle się nie maluję, bo mi wtedy gorąco w twarz i czuję ten makijaż i mi on przeszkadza.

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

jak siedzę w domu, nie maluję się, żeby dać cerze odpocząć. Do pracy nieraz też się nie maluję jak zaśpię (wtedy tylko coś na cerę i błyszczyk po drodze). Chciałabym dojść do takiego momentu z cerą, żebym nie musiała się "tapetować", ale obawiam się, że to nigdy nie nastąpi.
Acha, latem prawie w ogóle się nie maluję, bo mi wtedy gorąco w twarz i czuję ten makijaż i mi on przeszkadza.

Ja nie wyobrażam sobie aby pójść do pracy nieumalowaną , w ogóle wyjść z domu, jak zasypiam to trudno -wszystko pozostałe pozostaje bez zmian
tak samo jak nie funkcjonuję bez umalowanych paznokci , od 10 albo i 15 lat robię maniciure ....lato, zima, słońce czy deszcz, urlop czy zwykły dzień...dziwne co ?
Ja sądzę, że żadna z nas się nie tapetuje w sensie dosłownym ale nie spotkałam jeszcze nigdy kobiety, która by wyglądała bez makijażu lepiej niż z
Chodzi nawet o podkreślenie urody, tusz,róż do policzków , błyszczyk do ust chociażby...a to już też makijaż przecież Nie oszujumy się teraz kosmetyki są dużo delikatniejsze niż kiedyś, i makijaż nosi się naturalny na codzień i więcej można nimi zdziałać, niby nic a efekt jest