Teksty facetów

[iskierkaola]

Pamiętam jak kolega odprowadzał mnie do domu i było mi bardzo zimno, bo to już wieczór był. Nie omieszkałam mu oczywiście o tym nie wspomnieć :P Omiótł mnie tylko spojrzeniem, po czym inteligentnie stwierdził: "Ty to przynajmniej długie włosy masz, a ja jestem łysy, mi to dopiero zimno" :P I gadać tu z takimi

[alexz johnson]

moj tz natomiast odpowiedzial, ze peep toe to taki mały człowieczek co podciera dziewczynki przy okresie ;D

[p_misiowa]

rozmawiamy sobie z TŻ na gg na temat mojej wątpliwej ciąży
pytam się go czy powinnam się martwić a on na to:
- ja nic nie powiem bo to nie moja ciąża
- jak nie? czyli jak kiedys zajde w ciaze z Toba to bedzie to tylko moja ciaza?
- nom ty ją bedziesz nosic, bedziesz nosicielem
...padłam...

[Kropkaa]

Bawiliśmy się z przyjaciółmi w grę"Na ostatnią literę". I ostatnia litera wypadła "Ł".

Kolega:"To ja odpowiadam: Łoodstock" .

Z 5 minut nie mogliśmy się opanować ze śmiechu

[aine16]

Mój brat, mijając na rowerze pana, który niczym się nie przejmując spacerował po ścieżce dla rowerów:
- Niech Pan uważa, bo tu się kręcą dwa pedały.

Nie żeby był nietolerancyjny

[pani ćma]

TŻ studiuje prawo - II rok. w mieszkaniu, na ktore sie wlasnie wprowadzilismy, cieknie spod zlewu. ostatnio zostali sami w mieszkaniu - TŻ i kumpel. pytam sie go po przyjezdzie do rodzinnego miasta:
- bylo was dwoch chlopakow, naprawiliscie ten zlew?
- kochanie, ja jestem prawnikiem a nie zlota raczka

na szczescie zartowal

[-Finezja-]

Napisane przez Sabiiina

Ja : Schlittschuhlaufer to jest ta noo... z głowy mi wyleciało kurcze, no ta co po lodzie jeździ na łyżwach i piruety strzela. No wiesz !
On : łyżwiarystka ?

No a ja zawsze byłam święcie przekonana że taka pani to łyżwiarka się zwie

padłam!!!

Napisane przez Vivienne

TŻ uważnie przygląda się mojej pupie
Ja: Co, szukasz cellulitu?
On: Nie, oglądam twoje rozstępy
Ja:

oo jaaaa nie wiem co bym zrobiła..

[Vivienne]

Napisane przez -Finezja-

oo jaaaa nie wiem co bym zrobiła..

E tam, ja się nieźle uśmiałam

[khrrr]

W trakcie rozmowy (ni z gruszki ni z pietruszki) przyjaciel mówi: "a dzisiaj w ogóle to ja mam dzień opóźnienia umysłowego"


Ja: jak nazywa się ten pan co prowadzi pociąg?
On: Lokomociarz

[oranzadkawproszku]

Napisane przez Kropkaa

Bawiliśmy się z przyjaciółmi w grę"Na ostatnią literę". I ostatnia litera wypadła "Ł".

Kolega:"To ja odpowiadam: Łoodstock" .

Z 5 minut nie mogliśmy się opanować ze śmiechu

[kasia083]

a ja kiedyś dostałam sms od chłopaka w którym byłam bardzo mocno zakochana i z którym byłam juz 6 lat:

"nie chcę już z Tobą być, znajdź sobie kogoś innego i bądź szczęśliwa" 0 wyjaśnień, nawet telefonów nie chciał odbierać...

a od któregos innego dostałam sms z 1 zdaniem: "to nie to"
gościu wcześniej sie do mnie nie odzywał przez tydzień, więc myślałam, że ze mną zerwał, ale zapomniał mnie o tym powiadomić. Skasowałam więc jego nr w komórce, a potem ile to ja sie musiałam głowić, kto mi to wysłał i o co mu chodiło

[significant]

W szkole niedługo mam jakąś głupią uroczystość i moja klasa musi się przebrać za pszczółki.

Ja: ...no i muszę jeszcze zrobić czułki i skrzydełka.
On: weź podpaski przyklej.

omg.
W końcu skrzydełka... ^^
Faceci i ich tok rozumowania.

[ania_z_wzgorza_marzen]

bbbb. często mam zimne dłonie i stopy

dotykam kiedys brata a on:

-Ty bezkrążeniowcu

[AyaA]

kiedyś brat rozmawiał ze swoim kolegą
- słuchaj, idę do kuzynki na osiemnastkę. jaki mogę kupic jej prezent??
kolega zastanawia sie i z przejęciem pyta:
- a ile ona ma lat???

myślałam, ze padne

[palema]

idę sobie z dosyć sporą walizką po chodniku:
pan na ulicy wyraźnie się obejrzał:
- ale piękna. walizka!... a pani też.


a spojrzał na mnie dopiero jak się odwrócił za walizką
musi mieć to coś czego mnie brakuje

[wsiowy_gupek]

Dziś z TŻ zrobilismy sobie "romantyczny wieczór". Pierw upieklismy ciasteczka razem, a pozniej zorbilismy salatke grecką i zjedlismy przy świecach, ale do rzeczy. Żeby to zorbić musiałąm kupić produkty. a że do ciasteczek brakowało mi samej polewy to kupiłam taką gotowa czekoladową no i oczwyiście stos warzyw na sałatke..No i stoje z tym wszystkim w sklepie, w kolejce. Przedemną stoi taki koleś i ja wykładam z koszyka te wszystkie warzywa, wykładam i wykładam..I w końcu on tak patrzy na te warzywa nastepnie na mnie z góry do dołu i:
"Odchudzanko? "
W tym momencie wyciagnęłam polewe czekoladową, macham głową że nie i z usmiechem połozyłam na warzywach a on:
"Ciąża?! "

To mnie chłopak pocieszył

[wanda164]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziś z TŻ zrobilismy sobie "romantyczny wieczór". Pierw upieklismy ciasteczka razem, a pozniej zorbilismy salatke grecką i zjedlismy przy świecach, ale do rzeczy. Żeby to zorbić musiałąm kupić produkty. a że do ciasteczek brakowało mi samej polewy to kupiłam taką gotowa czekoladową no i oczwyiście stos warzyw na sałatke..No i stoje z tym wszystkim w sklepie, w kolejce. Przedemną stoi taki koleś i ja wykładam z koszyka te wszystkie warzywa, wykładam i wykładam..I w końcu on tak patrzy na te warzywa nastepnie na mnie z góry do dołu i:
"Odchudzanko? "
W tym momencie wyciagnęłam polewe czekoladową, macham głową że nie i z usmiechem połozyłam na warzywach a on:
"Ciąża?! "

To mnie chłopak pocieszył

kapitalne!

Palema, z walizką też dobre

[karotka1]

Kiedys jak bylam z Tż na miescie to moj tz mial kupic bratu jakas tam ksiazke... no ale nie bylo jej w ksiegarniach... no to moj tz napisal m smsa ze nie ma tej ksiazki..a on mu odpisal:
"Jak nie ma to nie kupuj" hehehe

[cypressangel]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziś z TŻ zrobilismy sobie "romantyczny wieczór". Pierw upieklismy ciasteczka razem, a pozniej zorbilismy salatke grecką i zjedlismy przy świecach, ale do rzeczy. Żeby to zorbić musiałąm kupić produkty. a że do ciasteczek brakowało mi samej polewy to kupiłam taką gotowa czekoladową no i oczwyiście stos warzyw na sałatke..No i stoje z tym wszystkim w sklepie, w kolejce. Przedemną stoi taki koleś i ja wykładam z koszyka te wszystkie warzywa, wykładam i wykładam..I w końcu on tak patrzy na te warzywa nastepnie na mnie z góry do dołu i:
"Odchudzanko? "
W tym momencie wyciagnęłam polewe czekoladową, macham głową że nie i z usmiechem połozyłam na warzywach a on:
"Ciąża?! "

To mnie chłopak pocieszył

Świetne

[201706190936]

Przypomniało mi się jak kiedys tankowalismy z mężem paliwo na stacji benzynowej i mąż poszedł zapłacić. Przy kasie poprosił jeszcze o paczkę prezerwatyw, a kasjer rzucił: "to może dorzucić energizer?"
Na szczęście mężowi nie potrzeba jeszcze wspomagaczy

[kissygirl]

Postanowilam wkurzyc mojego chlopaka jeszcze jednym pytaniem ^^
Ja : Co to sa klipsy i co to sa tipsy?
TZ : Tipsy to kolorowe paznokcie na rece, a klipsy na nogi sa
Znawca sie znalazl

[czarna_wiki]

wczoraj robimy sałatke gyros u TŻ w domu i jego wniosek na temat sałatki: jak Wiki(ja )zrobi sałatke to nie ma ch*** we wsi
moja mina

[panterka214]

godzina pierwsza w nocy ja sobie siedze przy kompie i gadam na gg, wszyscy w domu śpia, nagle do mojego pokoju wpada tata T:" czy tobie odbilo zupełnie!!! siedzieć o 4 rano na komputerze!!"
J - "tato jakiej 4?"
T- "a która jest?"
J- " 1:09"
T- "to ja ide spać"

[oranzadkawproszku]

Napisane przez kissygirl

Postanowilam wkurzyc mojego chlopaka jeszcze jednym pytaniem ^^
Ja : Co to sa klipsy i co to sa tipsy?
TZ : Tipsy to kolorowe paznokcie na rece, a klipsy na nogi sa
Znawca sie znalazl

:Lol:
nie moge

[aga01]

TŻ mojej siostry jest "złotą rączką", a ponieważ nie domykają mi się drzwiczki do lodówki, poprosiłam go, żeby to zobaczył, bo drzwiczki nie chcą się "zasysać".
M: Ok, ogolę się i zobacze... Ale moja teoria jest taka, że zepsuł się zasys multiplikatora materii.
Ja:

Po czym idzie do łazienki:
M: Aga, nie masz żelu do golenia?
Ja: No skąd mam mieć?
M: To co z Ciebie za mężczyzna??
I zaczyna szukać czegoś do golenia. Ogląda wszystkie żele do twarzy i do kąpieli, po czym bierze buteleczkę z żelem do higieny intymnej.
M: O, to jest dobre. Nada się. Do czego to?
Ja: Do !!! Nie bierz tego!
M: No co!! Może być! Chyba mi przedziałek na twarzy nie wyrośnie.

Idę do kuchni i mówię do siostry:
Ja: Twój chłopak goli się żelem do higieny intymnej.
Moja sis:
A M. drze się z łazienki: Wooooooooow!! Ale poślizg!!!

[201707171013]

Napisane przez aga01

TŻ mojej siostry jest "złotą rączką", a ponieważ nie domykają mi się drzwiczki do lodówki, poprosiłam go, żeby to zobaczył, bo drzwiczki nie chcą się "zasysać".
M: Ok, ogolę się i zobacze... Ale moja teoria jest taka, że zepsuł się zasys multiplikatora materii.
Ja:

Po czym idzie do łazienki:
M: Aga, nie masz żelu do golenia?
Ja: No skąd mam mieć?
M: To co z Ciebie za mężczyzna??
I zaczyna szukać czegoś do golenia. Ogląda wszystkie żele do twarzy i do kąpieli, po czym bierze buteleczkę z żelem do higieny intymnej.
M: O, to jest dobre. Nada się. Do czego to?
Ja: Do !!! Nie bierz tego!
M: No co!! Może być! Chyba mi przedziałek na twarzy nie wyrośnie.

Idę do kuchni i mówię do siostry:
Ja: Twój chłopak goli się żelem do higieny intymnej.
Moja sis:
A M. drze się z łazienki: Wooooooooow!! Ale poślizg!!!

Boskie

[cypressangel]

Napisane przez kissygirl

Postanowilam wkurzyc mojego chlopaka jeszcze jednym pytaniem ^^
Ja : Co to sa klipsy i co to sa tipsy?
TZ : Tipsy to kolorowe paznokcie na rece, a klipsy na nogi sa
Znawca sie znalazl

Napisane przez aga01

TŻ mojej siostry jest "złotą rączką", a ponieważ nie domykają mi się drzwiczki do lodówki, poprosiłam go, żeby to zobaczył, bo drzwiczki nie chcą się "zasysać".
M: Ok, ogolę się i zobacze... Ale moja teoria jest taka, że zepsuł się zasys multiplikatora materii.
Ja:

Po czym idzie do łazienki:
M: Aga, nie masz żelu do golenia?
Ja: No skąd mam mieć?
M: To co z Ciebie za mężczyzna??
I zaczyna szukać czegoś do golenia. Ogląda wszystkie żele do twarzy i do kąpieli, po czym bierze buteleczkę z żelem do higieny intymnej.
M: O, to jest dobre. Nada się. Do czego to?
Ja: Do !!! Nie bierz tego!
M: No co!! Może być! Chyba mi przedziałek na twarzy nie wyrośnie.

Idę do kuchni i mówię do siostry:
Ja: Twój chłopak goli się żelem do higieny intymnej.
Moja sis:
A M. drze się z łazienki: Wooooooooow!! Ale poślizg!!!

Oba cudowne

[Kasieńka_666]

Napisane przez aga01

TŻ mojej siostry jest "złotą rączką", a ponieważ nie domykają mi się drzwiczki do lodówki, poprosiłam go, żeby to zobaczył, bo drzwiczki nie chcą się "zasysać".
M: Ok, ogolę się i zobacze... Ale moja teoria jest taka, że zepsuł się zasys multiplikatora materii.
Ja:

Po czym idzie do łazienki:
M: Aga, nie masz żelu do golenia?
Ja: No skąd mam mieć?
M: To co z Ciebie za mężczyzna??
I zaczyna szukać czegoś do golenia. Ogląda wszystkie żele do twarzy i do kąpieli, po czym bierze buteleczkę z żelem do higieny intymnej.
M: O, to jest dobre. Nada się. Do czego to?
Ja: Do !!! Nie bierz tego!
M: No co!! Może być! Chyba mi przedziałek na twarzy nie wyrośnie.

Idę do kuchni i mówię do siostry:
Ja: Twój chłopak goli się żelem do higieny intymnej.
Moja sis:
A M. drze się z łazienki: Wooooooooow!! Ale poślizg!!!

Padłam

[oranzadkawproszku]

Napisane przez Kasieńka_666

Padłam

ja też

[Amani]

Napisane przez oranzadkawproszku

ja też

to leżymy we trzy