![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Czy wszystko zawsze musi być takie poukładane? Jak będę czekała aż sama nazbieram na dom i wesele, to do emerytury mi zejdzie, a na emeryturze tym bardziej stac mnie nie będzie (z tego co się słyszy w tv).
Tak trudno zrozumieć, że ktoś moze czuć potrzebę legalizacji swego związku, nawet jakby miał mieszkać przez najbliższe lata kątem u teściów? Kiedyś ludzie się żenili bo chcieli, a nie "Bo już mam kupione mieszkanie, samochód i 2 komputery...". Do tego! We dwoje zawsze łatwiej, nawet w pracy by mnie inaczej traktowano, bo małżonkowie mają większe bony na święta, łatwiej im dostać wolne, a i o zostaniu po godzinach usłyszałam "ty zostaniesz, bo jesteś sama!". Jeśli para żyła ze sobą 6-10 lat i było im dobrze bez zalegalizowania prawnie związku - w porządku, ok, chwała im i cześc, ale są też ludzie, którzy chcielby swe zwiążki zalegalizować dla siebie samych, bo taką po prostu czują potrzebę. I nie chodzi tu o to, że jak mi da pierścionek, to dopiero wtedy zrozumiem, że mnie kocha, itd... Bez przesady! Po prostu czuję, tak jak Saga86, że potrzebuję zalegalizowac nasz związek, że czuję, że to ten facet i chcę tego.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#62 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
ale wolę nie martwić się o jutro i tyle ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
a m mamy dom samochód, ale....studiujemy dziennie nie pracujemy i co? mamy wziąć ślub już teraz i co? brać na chlebek od rodziców?! ja nie wiem jak Wy to sobie wyobrażacie
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Na ten chlebek z naszych zarobków nam wystarczy, pomimo, że to "tylko" 3000 ![]() ![]() ![]() Czasem mam wrazenie, ze może i lepiej, jak życie "samo się poukłada" ,np z historii koleżanki: wpadli, więc stwierdzili, że czas na legalizację, wzieli ślub, urodziło się dziecko, rodzice pomogli ze znalezieniem mieszkania, jakoś żyją z 1,600 zł na miesiąc. Oczywiście nie jest lekko, ale komu cokolwiek podano na tacy? Jak się chce to się da, ja nie potrzebuję corocznych wyjazdów za granicę, balów sylwestrowych w Hiltonie i złotych koronek na zębach.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
ale już kredyt ciężej dostać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Czy to, że ktoś nie myśli odpowiedzialnie o wspólnej przyszłości i decyduje się na ślub, by później mieszkać na garnuszku u rodziców kocha bardziej niż ten, kto pragnie nie tylko wspólnego życia, ale również poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji? Może to i bardzo subiektywne, jednak jak dla mnie właśnie dbanie o wspólną przyszłość i bezpieczeństwo partnera świadczy o ogromnym uczuciu.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
ja tam jestem w związku dwa lata i jestem święcie przekonana, że to ten jedyny, bardzo chciałabym być już jego żoną, też czuję tę potrzebę, czasem aż za silną, ale gdzieś tam przeze mnie przemawia rozsądek.
może to dlatego, że ja studiuję dziennie i pracę mam na pół etatu, co równa się z kiepskimi zarobkami, a z jego pensji na spłatę kredytu, by ledwo starczyło, a co dopiero mówić o reszcie, przynajmniej póki co. ale ja chyba jestem dziwna, bo mieszkania kątem u rodziców/teściów i siedzenia im na głowie sobie nie wyobrażam, tylko dlatego, że 'my chcemy zalegalizować związek'. to - według mnie - niedojrzałe. jeśli jestem na tyle dorosła, by brać ślub, to jestem też na tyle dorosła, by się utrzymać, mieszkać z mężem we własnym, czy wynajmowanym mieszkaniu. i jestem przekonana, że w momencie podjęcia przez nas decyzji o ślubie, będziemy zarabiać tyle, by było nas stać na życie bez pożyczek, czy dobroci osób trzecich, do pierwszego. bo co jeśli pojawi się dziecko? nie chciałabym ubierać się tylko i wyłącznie w second handach ani liczyć na to, że MOPS, rodzice, ciocie, wujki, kuzyni, sąsiedzi nam pomogą. uważam, że w życiu trzeba liczyć tylko na siebie. bardzo fajnie, jeśli taka pomoc jest, ale decydować się na małżeństwo w ciemno, bo jeśli nawet będzie gorzej, to zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże, jest szczeniackie. i mnie naprawdę nie chodzi o ilość samochodów, czy komputerów, bo i bez tego da się radę. chodzi o samodzielność. ale to tylko zdanie młodej materialistki, która marzy o tym, by wyjść za mąż za swojego ukochanego, jednak materializm w niej ostatecznie wygrywa. |
![]() ![]() |
![]() |
#69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
L_V, vretka, najfajniejsza, kaska87-popieram
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Ja również zauważyłam, że dziewczęta, które chcą brać ślub na hura, żeby jakoś to było, myślą, że osoba, która chce zrobić inaczej mniej kocha. Mnie tylko zastanawia skąd taka postawa? Dlaczego w ten sposób myślą?
Ja bym na żadne skarby nie chciała mieszkać z teściami czy rodzicami po ślubie. Nawet przez miesiąc choćby ![]() ![]() Kiedy byliśmy ze sobą ten rok, dwa, to też miałam parcie na pierścionek i nie rozumiałam argumentów takich jakie teraz przedstawiam. Najwyraźniej do tego się dojrzewa ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
tak...jak tak samo ale już to pisałąm więc nie będe się rozpisywać
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#72 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Zlinczowałyście mnie tak jakbym miała nierówno pod stropem
![]() Cytat:
Cytat:
Czmeu mielibysmy nie dostać jakiejkolwiek pracy? Bezrobocie wynosi u nas około 11%. Jest ono najniższe od kilku lat. Jedynie na naszej gospodarce na razie nie odbił się zbyt mocno ogólnoświatowy kryzys. Cytat:
Dla mnie jest to trochę smieszne, bo sama miałam takie podejście. Za swoje głowne priorytety rok temu stawiałam obrone i znalezienie pierwszej pracy. Potem kolejnymi zapewne byłyby podwyżki itd. Zaczynamy z Tz od zera , razem teraz kupujemy lodówke i sprawiam nam to cholerną radośc, że za nasze wspólne pieniądzei kupujemy pierwsza rzecz. Cytat:
Dla mnie poczucie bezpieczeństwa daje mi teraz mąz, przezywmay razem niepowodzenia, sukcesy. MAm na kim się wesprzec w tak trudnym momencie jakim jest start w dorosłe życie. Cytat:
Chciałam tylko napomknac nt szacunku i podejścia do drugiej osoby. Nie oznacza,że jak załatwiałam slub na pól roku przed miałam ząłożone klepki na oczy i moje działania zmierzały do jak najszybszego zawarcia związku małzeńskiego. Wiedziałam na co się pisze. Traktujecie mnie jak 17 smarkulę, która nie wie,co to małzeństwo, dorosłe życie, itd. Wiem co to ejst dorosłe życie, jakie skutki poniosło zawarcie małzeńśtwa teraz. Wiem też jak sa pieniądze zyciu ważne. Pieniadze jednak szczęscia nie dają... ODnośnie stabilizacji finansowej- nie nazwałabym stabilizacją przyjecie wyroku na siebie jakim jest kredyt na 30 lat. Uwązma pdoobnie jak chilanes- w zyciu nic nie można zaplanowac, może się okazac, że jutro samochód mnie przejdzie, albo zapadne w ciezko chorobę i wszystkie plany pójda w łeb. Carpe diem ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Każdy ma swoje priorytety i swoje celu w życiu do których realizacji dąży. My postawiliśmy na zdobycie wykształcenia, pracy satysfakcjonującej i dającej poczucie stabilności 4 ścian tylko dla siebie i w przyszłości Dziecka i jak do tego doszliśmy zaczęły się powazne rozmowy o ślubie-bo zaręczeni byliśmy od 2 lat, a jesteśmy 3 lata Razem. Wiedzieliśmy że Ten Dzień nastąpi w odpowiednim czasie.
Pieniądze pewnie szczęścia nie dają ale bardzo to życie ułatwiają. I przyjęcie kredytu na x lat nie jest wyrokiem, a metodą na zdobycie swojego M. jakbym miała zakładać, że coś się mi stanie, zachoruję jutro to pewnie nie wstawałabym z łóżka-po co............ to tyle.pozdrawiam ![]() p.s Lemoorko nie uważam się za osobę mającą nierówno po stropem jazk to nazwałaś, a ni za 17letnią smarkulę.Ty chciałaś tak rozpocząć swoje życie z Ukochanym, a ja inaczej-ot i całe sedno sprawy Edytowane przez LilStar Czas edycji: 2008-09-26 o 19:11 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
#74 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Takie porównanie nasunęło mi się na myśl. To, że prowadząc samochód można mieć wypadek, nie jest dla nikogo tajemnicą. Z tym trzeba się liczyć. Jednak to nie jest powód, by wsiadać beztrosko do samochodu bez zrobienia prawa jazdy. Konsekwencje konsekwencjami, jednak dobrze jest zrobić wszystko, by zawczasu przygotować się do jazdy w takim stopniu, żeby ani sobie, ani nikomu innemu krzywdy nie zrobić. Cytat:
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 Edytowane przez vretka Czas edycji: 2008-09-26 o 22:51 Powód: literówka |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
lemoorka, ja nie odnosiłam się do twojej wypowiedzi czy sytuacji bezpośrednio. Nie mówię, że takie podejście jakie masz jest złe, bronię jedynie podejścia takiego jak moje i dziewczyn wypowiadających się podobnie do mnie. Stwierdzam, że każdy ma prawo chcieć urządzać życie jak chce i nie powinno się go za to potępiać. A jeżeli ktoś mnie pyta, co zrobiłabym na jego miejscu to chyba oczywiste, że zrobiłabym to co w moim przekonaniu jest słuszne. To nie znaczy, że namawiam tę osobę na przyjmowanie moich życiowych priorytetów
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
I gdzie napisałam, ze pragnę zaręczyn, by potem mieszkać na garnuszku rodziców i że "jakoś to będzie" albo, ze robię coś "na hura"? I że nie pragnę stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa! Nie dopowiadaj rzeczy, które nie były napisane. To, że rozumiem czyjąś potrzebę zaręczenia się, nie oznacza, że nie myślę racjonalnie. To ja się zastanawiam skąd się bierze dziwne przekonanie, że jak człowiek ma inne zdanie do Waszego, to jest ono z góry złe,jest on nieodpowiedzialny, nie dba o wspólną przyszłość i bezpieczeństwo, a ja tylko napisałam, że rozumiem potrzebę zaręczenia się, bo sama zaczynam taką odczuwam. I proszę o dokładne czytanie, bo nie napisałam, ze siedzę i czekam na garnuszku u rodziców, aż życie samo mi się poukłada i że chcę zaręczyn i marzę o ślubie, bo mam taki kaprys, takie widzimisię. Ale oprócz przemyślenia każdej decyzji 5 razy, zdarza się, że coś się dzieje nie przewidywalnie, bez naszej wiedzy.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#77 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Fragmenty, które zacytowałam jak dla mnie odnoszą się własnie do ludzi, którzy nie myślą odpowiedzialnie. Nie opisałaś szczegółowo swojej sytuacji, więc nie widzę powodu, bym miała się do niej odnosić. Cytat:
I jeszcze raz podkreślę. Nie piszę tu o Tobie, więc możesz sobie darować to wielkie oburzenie.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() A propo wytłuszczonego fragmentu Twojej wypowiedzi, to wiedz, że gdy ktoś mieszka pod jednym dachem z rodzicami, nie oznacza, że rodzice go sponsorują, żywią, ubierają i płacą rachunki, bo takiego zachowania nie popieram. Ale są w życiu różne sytuacje i nie nazwę swoich przyjaciół nieodpowiedzialnymi i szczeniakami, dlatego że zamiast pod mostem mają u rodziców swój kąt. Życzę Ci, aby wszystko zawsze w Twym życiu było takie czarne lub białe, ja jednak raz na jakiś czas pozwolę sobie na szarości, a nawet kolor ![]() Cóż temat nie o tym więc wróćmy do właściwego: Saga86- i co zdecydowałaś? Rozmowa? Czekanie?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#79 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Cytat:
Żeby było jasne. W ani jednej z moich wypowiedzi nie odnosiłam się do czyjejś konkretnej sytuacji. Jeśli tak uważasz, proszę zacytuj mi ten fragment, bo ja takiego znaleźć nie mogę. Rzuciłam jedynie luźną uwagę na temat tego, że niektóre osoby wychodzą z założenia, że jak wzięły ślub i mieszkają kątem u rodziców zaraz po szkole średniej (albo w trakcie), nie pracują, ale mają "wyjątkowo dojrzałego i dorosłego" chłopaka, który jest dwa lata starszy i przecież zarabia 1000 zł, to mają prawo rzucać hasłami, że ktoś inny nie rozumie ich wielkiej miłości i pragnienia mieszkania razem. Nie odnoszę tego ani do autorki wątku ani w sumie do nikogo, kto się w nim wypowiadał. Ot, taka luźna refleksja zainspirowana wypowiedziami w różnych wątkach na forum.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
dziewczyny, apeluję o spokój... nie kłóćcie się proszę!
|
![]() ![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
nie kłucimy się wyrażamy swoje opinie
![]() vretko - to 1 zdanie miało brzmiećjakoś inaczej, ale po 10 edycjach coś mnie się w końcu pomieszało i wyszedł bezsens ![]() Skoro cytowałaś moją wypowiedź, to poczułam się tak, jakbyś to o mnie mówiła, że jestem nieodpowiedzialna itd. A o opisanych teraz przez Ciebie osobach sama tak uważam.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#82 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Ale nie rozumiem Waszej agresywnej postawy w stosunku do mojej i chilanes osoby. Przecięz oboje z TZ nie jesteśmy na Waszym jako podatników utrzymaniu. Nawet jakbyśmy byli bez pracy nie przysługuje nam nic.Wiec może troche przystopujcie. Zgadzam się podchodze do życia na zasadzie- MUSI się ułożyc, inneog wyjścia nie ma. Cytat:
Znowu postawa roszczeniowa w stosunku do mojego postepowania. Zgadzam się ślub organizowalismy pół roku przed, wtedy żadne z nas nie miało pracy, tylko TZ miał stypendia. Będac już małżenstwem oboje jestesmy po studiach i mamy prace. Szczęśliwy traf? Nie, własna cięzka praca, by obronić się w terminie, by znależć pracę. Na ślub nie wzielismy do rodziców ani złotówki. powód - umieliśmy zaoszcędzić za wczasu. Na studiach można wyjechac za graniće, dorobić np korki, lub miec stypendia. Za wybitne osiagnięcia płaca duzo. Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#83 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
troszke przesadzasz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Ale nie oznacza to,ze jak obrałam inna niż Wasza droga to jest ona gorsza ![]() Jak widac mozna wziac slub w takim momencie zycia jak ja brałam, tylko trzeba to robić z głową ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#85 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Ja już nie wiem jak mam pisać, żebyście zrozumiały, że ani mi się myśli Was atakować. Lemoorko, proszę, pokaż mi palcem, gdzie w moich wypowiedziach skrytykowała albo Ciebie albo Twoją postawę. Może coś przeoczyłam albo mam problem z przelewaniem moich myśli na klawiaturę ![]()
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#86 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
nie odpowiadasz na pytanie. i nigdzie nie napisałam, że Twoja droga jest gorsza-także proszę Cię nie wkładaj i do ust słów i twierdzeń których nie użyłam. W każdym moim poście przedstawiałam swój punkt widzenia. pozdrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#87 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() To,że nie mam tzw. udanej "stabilizacji finansowej" nie zabrania mi to wziać ślub ![]() W Waszych postach przejawiały się argumenty, że: - z miłości się nie wyzyje- miłośc do szczęsica też jest potrzebna - po co mieszkac z rodzicami na kupie- ja mieszkam dzielimy dom z moja mamą - nie stac mnie na budowę domu, czy z tego powodu mam nie brac slubu tylko czekać? - jak się wyzyje za marne 3 000. Ja tyle nie zarabiam i zyje....Czy z tego powodu tez mam nie brac slubu? Cytat:
![]() A przejawem małej agresji był to równiez przekaz do wszystkich ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#88 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Jeśli zamierzasz wypowiadać się do Wszystkich to nie cytuj Uczestników dyskusji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
"Rozumiem Waszą postawe, że dbacie o swoje bezpieczeństwo. Ale nie rozumiem Waszej agresywnej postawy w stosunku do mojej i chilanes osoby" . Widzisz tam przerwę? Moje pierwsze zdanie odnioslo się Twojej wypowiedzi: "Każdy ma swoje priorytety i swoje celu w życiu do których realizacji dąży. My postawiliśmy na zdobycie wykształcenia, pracy satysfakcjonującej i dającej poczucie stabilności 4 ścian ..." CZy tak cięzko zroumieć, co oznacza przerwa w postaci pustej linijki? Musze coś zacytować, by się do tego odnieść. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
ode mnie EOT
szkoda czasu na dziecinne przekomarzanie. pozdrawiam i życzę szczęścia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:21.