pomoc przy stracie bliskiej osoby :( - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-28, 11:36   #61
iman001
Raczkowanie
 
Avatar iman001
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 69
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

Witam. Zajrzałam do tego wątku bo niedawno mój TZ stracił mamę. Myślałam że czegoś sie dowiem- co robić, jak podtrzymywać na duchu, co mówić, czego nie mówić, jak pomóc... Ale jedyne co mogę powiedzieć to to że cholernie żal mi tego chłopaka któremu zmarł ojciec... W twoich wypowiedziach nawet raz nie pojawiło się stwierdzenie że Ci przykro, nie zapytałaś co masz zrobić żeby choć minimalnie było mu łatwiej w tej tragedii... Najważniejsze dla ciebie jest to że on wrócił do swojej byłej. (i o zgrozo! użalasz się teraz nad sobą! Wierz mi, jemu jest ciężej po stracie ojca.) I dobrze że wrócił- przynajmniej od kogoś otrzymał zrozumienie, ktoś mu pokazał że sie przejął tą straszną sytuacją. Kim by on dla Ciebie nie był, twoim świętym obowiązkiem było przyjść na pogrzeb, nawet jeśli byłaś już pewna że nie będziecie razem. Tak po prostu, pogrzeb to nie impreza towarzyska i nie musisz sie tłumaczyć kim jesteś i po co przyszłaś. Ja też słabo znałam rodzinę mojego TZ, jesteśmy ze sobą już długo ale jakoś nie było okazji do większych kontaktów z naszymi rodzinami. Nie znałam też za bardzo Jego Mamy: kilka zdań zamienionych w korytarzu "ładna pogoda", "herbaty?" (Boże, jak bardzo żałuję że praktycznie nie znałam matki najbliższego dla mnie człowieka...) Byłam na pogrzebie, prawie nikt mnie nie znał, ale ja dla samej siebie pożegnałam się z moją prawie-teściową, podziękowałam jej za Niego i płakałam, mimo że może to wyglądało dziwnie bo przecież byłam "obca" dla tych ludzi. Może już darujmy sobie roztrząsanie tej niedojrzałości a spróbujmy jakoś poradzić osobom które rzeczywiście chcą POMóC komuś po stracie bliskiej osoby...? Co mówić, co robić?
iman001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 11:53   #62
Thinner is the winner
Raczkowanie
 
Avatar Thinner is the winner
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 75
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

wydaje mi sie ze nalezy przy nich po prostu być...przynajmniej ja tego chcialam... no i nie rozstrząsać sprawy... jesli ktos sam wejdzie na temat śmierci ukochanej osoby to dać mu sie po prostu wygadać...ewentualnie pocieszyc...ze TAM jest temu komus teraz lepiej... nie wiem..mozna rozne rzeczy mowic w zaleznosci od czlowieka jego wiary... ale najlepiej po prostu byc blisko trzymacv za reke i przytulac gdy tylko jest taka potrzeba
__________________

You don`t know how lovely you are...
Thinner is the winner jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 13:54   #63
Cannabis84
Rozeznanie
 
Avatar Cannabis84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 692
GG do Cannabis84
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

Cytat:
Napisane przez iman001 Pokaż wiadomość
Witam. Zajrzałam do tego wątku bo niedawno mój TZ stracił mamę. Myślałam że czegoś sie dowiem- co robić, jak podtrzymywać na duchu, co mówić, czego nie mówić, jak pomóc... Ale jedyne co mogę powiedzieć to to że cholernie żal mi tego chłopaka któremu zmarł ojciec... W twoich wypowiedziach nawet raz nie pojawiło się stwierdzenie że Ci przykro, nie zapytałaś co masz zrobić żeby choć minimalnie było mu łatwiej w tej tragedii... Najważniejsze dla ciebie jest to że on wrócił do swojej byłej. (i o zgrozo! użalasz się teraz nad sobą! Wierz mi, jemu jest ciężej po stracie ojca.) I dobrze że wrócił- przynajmniej od kogoś otrzymał zrozumienie, ktoś mu pokazał że sie przejął tą straszną sytuacją. Kim by on dla Ciebie nie był, twoim świętym obowiązkiem było przyjść na pogrzeb, nawet jeśli byłaś już pewna że nie będziecie razem. Tak po prostu, pogrzeb to nie impreza towarzyska i nie musisz sie tłumaczyć kim jesteś i po co przyszłaś. Ja też słabo znałam rodzinę mojego TZ, jesteśmy ze sobą już długo ale jakoś nie było okazji do większych kontaktów z naszymi rodzinami. Nie znałam też za bardzo Jego Mamy: kilka zdań zamienionych w korytarzu "ładna pogoda", "herbaty?" (Boże, jak bardzo żałuję że praktycznie nie znałam matki najbliższego dla mnie człowieka...) Byłam na pogrzebie, prawie nikt mnie nie znał, ale ja dla samej siebie pożegnałam się z moją prawie-teściową, podziękowałam jej za Niego i płakałam, mimo że może to wyglądało dziwnie bo przecież byłam "obca" dla tych ludzi. Może już darujmy sobie roztrząsanie tej niedojrzałości a spróbujmy jakoś poradzić osobom które rzeczywiście chcą POMóC komuś po stracie bliskiej osoby...? Co mówić, co robić?

Przezylam podobna sytuacje. Tez umarla mama TŻta. Z tym, ze ja bardzo dobrze ja znalam. Bylam z TŻtem 5 lat. To byla dla nas ogromna tragedia. MIelismy sie wlasnie zareczac. Planowalismy zapoznanie rodzicow. Tylko z jakichs blachych powodow te zareczyny sie jakos przeciagaly. Nie zdarzylismy.... Do dzis nie moge sobie tego darowac. Ze nie ocknelismy sie wczesniej, ze nasze mamy sie nie poznaly, ze Tesciowa nie doczekala slubu, wnukow.
Nie moglam sie pozbierac, nie dawalam sobie z tym wszystkim rady. A co dopiero TŻ... Nie wiedzialam jak mu pomoc, skoro sama nie umialam sie z tym pogodzic. Jedyne co moglam zrobic to byc przy nim. NIc nie mowic, bo coz mozna powiedziec w obliczu takiego nieszczescia- ze wszystko bedzie dobrze? Po prostu bylam i trzymalam go za reke...
Miesiac temu wzielismy slub. I choc minelo juz prawie dwa lata, smutek powrocil. Kiedy rodzice blogoslawili, kiedy witali chlebem i sola, kiedy skladalismy podziekowania czulismy ogromna pustke. Bo kogos brakowalo...

Wracajac do tematu- jak pomoc- mysle, ze nie ma recepty. Zalezy od osoby i relacji jakie nas z nia lacza. Bardzo trudno jest wczuc sie w sytuacje osoby, ktora kogos stracila. A tym samym ciezko jest pomoc.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
Cannabis84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 17:57   #64
senioritka90
Raczkowanie
 
Avatar senioritka90
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 41
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

powiem tak:
to ze nie napisalam TU ze ejst mi przykro ze tak sie stalo nie znaczy ze tak sie nie czulam!! mu juz od samego poczatku, przed smiercia to powiedzialam (tzn napisalam bo nie bylo okazji powiedziec)
w temacie chodzilo mi o 2 sprawy:
1. Jak mu pomoc w tej ciezkiej sytuacji, dowiedzialam sie za co bardzo dziekuje, choc myslalam podobnie ( nie liczac tego pogrzebu na ktorym sie nie pojawilam chociaz powinnam)
2. Historie jak jest miedzy nami opisalam dlatego zeby dowiedziec sie co o tym myslicie, czy bedzie chcial byc ze mna dalej. ale musze napisac ponownie bo widze ze wiekszosc mnie tu nie rozumie : JEGO NIE WYPYTYWALAM WCALE O TO JAK Z NAMI BEDZIE, wiedzialam ze to bardzo nie na miejscu (chociaz chcialam wiedziec macie racje!!! ale przykro mi bylo i to bardzo ze zmarl mu ojciec, wspolczulam mu BARDZO, czulam sie tak jakby to mi zmarl ktos bliski, chociaz wogole nie poznalam tego pana. Spytalam sie go dopiero jak na gg mi napisal ze jedna jego byla "wielbicilka" (nie byl z nia nigdy ale ta nie dawala mu spokoju) cos znowu kombinuje. Spytalam "a z nami co?" on tylko ze nie ma do tego glowy (nie dziwie sie ale mial glowe zeby pisac o tym ze tamta cos kombinuje mial wiec sptalam od razu .) i nie wie czy jeszcze kiedykolwiek sie spotkamy. To ta rozmowa w ktorej odrzucil moja pomoc piszac ze mam nie przyjezdzac. Dlatego tak wypytwalam jego kumpli to mi wytlumaczyli to wszystko ze chyba wrocil do tej swojej bylej

do Kokoro : uwierz mi ze samokrytycyzmu mam duzo i to chyba az za duzo :/ wnioski wycignalam juz ze swoich wczesniejszych zwiazkow i w ten wkladalam naprawde duzo serca.. ale widze ze niepotrzebnie skoro on juz od dawna lecial na 2 fronty :/ wcale nie twierdze ze to wszystko jego wina a ja jestem swieta. moze zrobilam cos zle ale naprawde nie mam pojecia co w tym przypadku.
ktos sie pytal predzej ile mam lat - 18.. nie sadze zeby to mialo cos do rzeczy ale pewnie jeszcze wiele rzeczy do zrozumienia przede mna
senioritka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 18:55   #65
Yerenia
Raczkowanie
 
Avatar Yerenia
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 262
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

mowisz, ze wyciagnelas wnioski z poprzednich zwiazkow, ale cos chyba poszlo nie tak - skoro skonczylo sie jak sie skonczylo....a 18 lat to wcale nie tak duzo, wierz mi jeszcze wiele rzezcy do rozumienia przed Toba

piszesz, ze On powiedzial ze masz nie przyjezdzac czy cos w tym stylu. Ja nie wiem, moze zle mysle, ale do glowy by mi nie przyszlo zeby sie pytac Tz w takiej sytuacji, czy mam przyjezdzac. Po prostu bym pojechala. Nie znamy Twojego faceta, moze rzeczywiscie cos krecil na boku, a moze widzac brak wsparcia z Twojej strony po prostu sie wkurzyl?
Yerenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-30, 11:51   #66
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

A mnie się wydaje że jego była poprostu wykorzystała całą sytuację... To troche filmowa sytuacja, że ktoś zyskuje na cudzym nieszczęściu ale tak to wygląda... Ty nie przyjechałaś więc stałaś się tą złą a tamta w tym czasie pokazywała jak bardzo jej zależy i że jest przy nim... Trochę też w tym Twojej winy...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-15, 14:16   #67
patrysia0909
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1
Dot.: pomoc przy stracie bliskiej osoby :(

cześć! mam taki problem, bo moja sytacja nie jestes fajna,więc proszę o poradę...mój były juz chłopak, zerwał ze mna a trzy dni później zmarł jego tato, najgorsze jest to ,że my mieszkamy razem, no i przez te kilka miesięcy jestesmy na siebie skazani, nie wiem czy mam mu pomóc, jak mam sie zachowywac w codziennych sytacjach, mam do niego dużą pretensje, bo to on zerwał, ze wzgledu na swoją była, która napisała mu ,że go kocha a on stwierdził,że teraz już sam nie wie co czuje do mnie, jestem zła, bo prosiłam go o zerwanie z nia kontaku, ale tłumaczyl,że ona go tyle razy zdradziła,że nawet nie ma takiej mozliwości żeby do siebie wrócili,ale oni są sąsiadami a teraz co ja mam zrobic kocham go bardzo chciałbym mu pomóc, jak był u siebie to sie mało co odzywał, pisałam mu,że jestem przy nim,że może liczyc na mnie, jak przyjechał do mieszkania po garnitur na pogrzeb a ja byłam to się błakał po tym mieszkaniu a kiedy zostalismy na chwile sami to mnie przytulił a teraz wrócił i nie patrzy nawet na mnie, on nie chce tego związku to wiem ,mam mu dac odpocząc, jak sie zachować, jestem przy nim, cierpi,ale nie chce mnie wpóścić do swojego swiata... udaje ,że jest dobrze..
patrysia0909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.