Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. IV

[Serenite_]

Napisane przez leana1

no z ginelkologiem to fakt
a z oknami i garami zapraszam wszytkich mogę dac wam się w tym rozwinąć nie cierpie a nie tego a nie owego

Nie no bez przesady ja mycie garów tylko toleruję, nie żebym się chciała rozwijać w tej kwestii

[ranka]

wydaje mi sie ze nie chodzilo o zadne molestowanie tylko o to ze po prostu gin nic ciekawego nei widziala w wygladzie twojej twarzy

nie wiem jakie masz problemy skorne ale ja bym nie popuszczala

[m-habibi]

Napisane przez ranka

wydaje mi sie ze nie chodzilo o zadne molestowanie tylko o to ze po prostu gin nic ciekawego nei widziala w wygladzie twojej twarzy

nie wiem jakie masz problemy skorne ale ja bym nie popuszczala

to pocieszajace

mam lojotokowe zapalenie skory i niestety sa wzloty i upadki, zawsze sie to g.... wznowi

[Orka]

Napisane przez bmoniq

nie chciało mi sie kombinowac zmieniłam awatar to mój pies bies teraz

Śliczności

Napisane przez Reese

nie no aż tak dobrze to nie ma

nie? a ja się już chciałam podłączyć

[Reese]

Napisane przez m-habibi

mam lojotokowe zapalenie skory i niestety sa wzloty i upadki, zawsze sie to g.... wznowi

ja tez to mam ale całe szczęście od długiego czasu się nie odzywa. U mnie zawsze wychodziło w brwiach, koło nosa i w grzywve

Napisane przez Orka

nie? a ja się już chciałam podłączyć

[m-habibi]

Napisane przez Reese

ja tez to mam ale całe szczęście od długiego czasu się nie odzywa. U mnie zawsze wychodziło w brwiach, koło nosa i w grzywve

o to wiesz co to oznacza ja mialam dlugi okres ciszy ale teraz jakies pol roku temu wrocilo i nie chce odejsc mi tez kolo nosa i brwi glownie... na glowie mialam ale (tfu tfu) obecnie nie. ale kupe wlosow przez to stracilam

[Orka]

Leanko teraz dopiero zauważyłam, że zeżarło mi wcześniejszego posta. Oczywiście bardzo Ci współczuję tej sytuacji
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale chłopiec jest u Was i to ona dostaje alimenty? Mam nadzieję, że coś źle zrozumiałam. Poza tym fakt że mały jest z Wami też chyba o czymś świadczy.

[leana1]

Napisane przez Orka

Leanko teraz dopiero zauważyłam, że zeżarło mi wcześniejszego posta. Oczywiście bardzo Ci współczuję tej sytuacji
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale chłopiec jest u Was i to ona dostaje alimenty? Mam nadzieję, że coś źle zrozumiałam. Poza tym fakt że mały jest z Wami też chyba o czymś świadczy.

tak wszytko wygląda i jeszcze kłocie się że za mało dostaje

[Orka]

po prostu mam alrgię na takie baby miałam jedną taką w rodzinie, na szczęście z wiekiem nabrała rozumu, może ta też coś zmądrzeje.

Zmykam do domku, miłego popołudnia i wieczorku, papapa

[chise]

Dzień dobry

Basiu, współczuję, mam nadzieję, że wszystko się uda. Trzymam za to mocno kciuki.

Hihi, super zakupy! Pióro przecudne. Płaszczyk też - dziś oglądałam podobny tylko ciemny śliwkowy

Napisane przez AsikS

Doberek Ja już w pracy. Na termometrze 0 stopni.

Hmmm... ja w ogóle nie znam DW, więc brałabym go w ciemno. Próbkę Deborah zaproponowała mi Asieńka, więc jeśli się sprawdzi u mnie to wezmę go.

Ja właśnie nie wiem czy mi pasuje. Nie miałam nigdy DW dlatego trochę mimo wszystko obawiam się trafienia kulą w płot.

Ale zimnica u Ciebie aaa. U mnie było 10 stopni Asieńko, jeśli chcesz to podaj adres na pw to wyślę jutro

Napisane przez Reese

Ja się najbardziej boję że se bedę strasznie świecic po tym Deborah, poczekam na twoje testy Póki co kupię Revlona bo DW nie ma

Aniu jeśli chcesz to Tobie też mogę przesłać próbkę - nie ma sprawy, tylko ja mam odcień 01, czyli beżowy, trochę w róż wpadający a 0 jest super żółty. Jak masz blisko Douglasa to warto wybrać się po odlewkę. Ale jeśli chce wiedzieć czy będzie dobrze się trzymał na buzi to z chęcią wyślę próbkę.

[phdwao]

Napisane przez chise

Dzień dobry

cześć

[chise]

Napisane przez phdwao

cześć

O, Paulinka właśnie przeczytałam, że kociak Ci się marzy Ja mam takiego małego stwora, jest cudny w ogóle ze mnie kocia mama jest, bywały czasy, że miałam ich po 7, bo biedaki nie miały się gdzie podziać. Potem jednak znajdywałam im nowy dom

[phdwao]

Napisane przez chise

O, Paulinka właśnie przeczytałam, że kociak Ci się marzy Ja mam takiego małego stwora, jest cudny w ogóle ze mnie kocia mama jest, bywały czasy, że miałam ich po 7, bo biedaki nie miały się gdzie podziać. Potem jednak znajdywałam im nowy dom

no właśnie
chcemy kotka
mam tylko obawy czy moze tak byc cały dzien sam w domu i co zrobie jak bede chciala gdzieś wyjechać
a w ogóle to jak długo żyja koty bo nawet nie wiem?

[*nulka*]

Napisane przez Serenite_

Cześć

Wróciłam od lekarza. Mam wyniki CPR: 0,90, czyli wszystko w porządku Żelazo z 4 skoczyło do 9,3. Już nie mam anemii. Ani tasiemca i innych gadów Wyniki są wszystkie super oprócz tego OB. Być może to alergia, mam skierowanie do alergologa ale wizytę mam dopiero 27 października


Ale piękna pogoda Wypadałoby umyć okna, nienawidzę tego

serenitko, to super!!!

Napisane przez m-habibi

spoooko ja poczekam
ostatnio porzucilam cenionego endo-gina, jak mi powiedzial, ze mam taka fajna, gladka skore... moze przewrazliwiona jestem ale jakos juz nie chcialo mi sie do niego isc

habibku, ja bym wiecej sie u niego nie pokazala!!

Napisane przez leana1

własnie niee jej bardziej wierzą

ale dlaczego? w koncu jesli dziecko jest z Wami i jest szczesliwe z tego powodu to czemu wszyscy wierza tej wrednej babie

[bmoniq]

Napisane przez m-habibi

cuuudny
ja to psiara do kwadratu

Napisane przez martaboy

Fantastyczny jest Wyczochraj go ode mnie

Napisane przez ranka

supeer

Napisane przez Reese

ależ ona jest piękna

Napisane przez Orka

Śliczności

bardzo dziekuję w imieniu Mii za zachwyty
przecudne stworzenie to fakt. Wyczochrane

[chise]

Napisane przez phdwao

no właśnie
chcemy kotka
mam tylko obawy czy moze tak byc cały dzien sam w domu i co zrobie jak bede chciala gdzieś wyjechać
a w ogóle to jak długo żyja koty bo nawet nie wiem?

Może być sam w domu bez obaw. Byle miał jedzenie i picie i swoje miejsce. Ile żyją - tak jak z ludźmi jedne krócej drugie dłużej Ale jak wyjeżdżasz to albo komuś zaufanemu pod opiekę albo zabierasz ze sobą, jeśli jest taka możliwość. U mnie babcia albo rodzice opiekuje się nim wtedy.
Jakiś czas temu wklejałam fotki mojego Łaciatka Jeszcze był wtedy małą kulką
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=190

[phdwao]

Napisane przez chise

Może być sam w domu bez obaw. Byle miał jedzenie i picie i swoje miejsce. Ile żyją - tak jak z ludźmi jedne krócej drugie dłużej Ale jak wyjeżdżasz to albo komuś zaufanemu pod opiekę albo zabierasz ze sobą, jeśli jest taka możliwość. U mnie babcia albo rodzice opiekuje się nim wtedy.
Jakiś czas temu wklejałam fotki mojego Łaciatka Jeszcze był wtedy małą kulką
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=190

jeszcze rozmowa z TŻ tak juz poważnie i podejmiemy decyzje

a Twoj kociak jest uroczy o takim marzę

[chise]

Napisane przez phdwao

jeszcze rozmowa z TŻ tak juz poważnie i podejmiemy decyzje

a Twoj kociak jest uroczy o takim marzę

My z TŻ chcemy mieć Garfielda psa labradora, papugi, szynszyle normalnie zwierzyniec A kiedyś tak się bałam zwierząt.

A TŻ przekonasz, na pewno masz na to swoje sposoby

[bmoniq]

chise, jestem psiarą ale kociak fantastyczny
co do genasów, ja juz tylu przerobiłam, że zabraknie niedługo "dziewiczych" w moim mieście
Najbardziej uwielbiam wymyslanie co by tu trzeba zrobić, wypalic, wyciąć itd.....przeciez sama sobie nie zajrze, żeby sprawdzić ??? Wobec tego jako wredny babsztyl ide do drugiego zweryfikowac diagnozę poprzedniego i sprawa sie sypie, albo ktos ma nowy laser i musi się szybko spłacic albo trzeba pieniązków na wczasy.....

ranko, proszę ,nie bierz tego do siebie ale tak czasem jest i nie trzeba tego generalizowac, nasłucham sie tez o specjalistach z bożej łaski- zielarzach jak mówia u mojego TŻ w pracy na doktorów.....

Natomiast co do Waszych dziewczynki spraw rodzinnych to szczerze współczuję.
Przykro jak cos takiego na nas spada i trzeba siły za trzech , żeby to udźwignąć, ale ja mam napisane na biurku 5 literek których sie trzymam jak mi źle i powtarzam je jak mantrę MBSiA
co znaczy ni mniej ni więcej tylko MUSZĘ BYC SILNA I ASERTYWNA. i wierze w to i się nie daję, bowiem oczywiście co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Więc w górę serca kobiety i cieszcie się, że nie jesteśmy facetami....

[chise]

http://www.ccc.eu/photos/jpgbig/3406640000009pk.tif.jpg ktoś wrzucał linka do tych butów i chyba go uduszę Bardzo mi się podobają i pasowałby mi do paru wdzianek...
W czwartek idę na zakupowe szaleństwo mam nadzieję, że coś upoluję

[phdwao]

Napisane przez chise

My z TŻ chcemy mieć Garfielda psa labradora, papugi, szynszyle normalnie zwierzyniec A kiedyś tak się bałam zwierząt.

A TŻ przekonasz, na pewno masz na to swoje sposoby

to nie tak, TŻ zawsze chcial kota a ja nie chciałam i mnie przekonywał a ja nie chciałam, i dopiero pewien kotek mnie przełamał, bo był taki kochany i zechciałam kotka. Problem w tym że ten kot byłby u TŻta i teoretycznie byłby jego, bo jeszcze mieszkamy osobno, no i ostatecznie on musi zdecydować

[bmoniq]

.

[chise]

Napisane przez phdwao

to nie tak, TŻ zawsze chcial kota a ja nie chciałam i mnie przekonywał a ja nie chciałam, i dopiero pewien kotek mnie przełamał, bo był taki kochany i zechciałam kotka. Problem w tym że ten kot byłby u TŻta i teoretycznie byłby jego, bo jeszcze mieszkamy osobno, no i ostatecznie on musi zdecydować

Jeśli TŻ chciał kota, to teraz powinien się zgodzić. Zobaczysz, już niedługo futrzaka będziesz tulić
Tak na marginesie, właśnie sprawdziłam, że jesteśmy z tego samego rocznika

[phdwao]

Napisane przez chise

Jeśli TŻ chciał kota, to teraz powinien się zgodzić. Zobaczysz, już niedługo futrzaka będziesz tulić
Tak na marginesie, właśnie sprawdziłam, że jesteśmy z tego samego rocznika

widzisz?własnie się zastanawiałam w jakim jesteś wieku i widzę, że niedługo macie z TŻ 4 rocznicę, to my za 4 miesiące mamy 4 lata

[chise]

Napisane przez phdwao

widzisz?własnie się zastanawiałam w jakim jesteś wieku i widzę, że niedługo macie z TŻ 4 rocznicę, to my za 4 miesiące mamy 4 lata

Hehe latka szybko lecą Ale zbieżność niesamowita Właśnie główkuje nad niespodzianką dla TŻ muszę się rozejrzeć za czymś, bo czas ucieka.

[m-habibi]

Napisane przez chise

My z TŻ chcemy mieć Garfielda psa labradora, papugi, szynszyle normalnie zwierzyniec A kiedyś tak się bałam zwierząt.

A TŻ przekonasz, na pewno masz na to swoje sposoby

my tez chcemy (a raczej chcielismy) miec Garfielda juz wynalazlam nawet hodowle ale moje psisko gania koty

[phdwao]

Napisane przez chise

Hehe latka szybko lecą Ale zbieżność niesamowita Właśnie główkuje nad niespodzianką dla TŻ muszę się rozejrzeć za czymś, bo czas ucieka.

No po kilku latach prezenty i upominki sie już powtarzają cięzko wpaść na cos nowego

a Wy jakieś wspólne plany macie? mieszkacie razem czy osobno?

sorka,że pytam ale ta zbieznośc mnie zaintrygowała

[AsikS]

Napisane przez Reese

w końcu to Rodzina, nie?


super!!!!!!!!! No i trzeba było się zamartwiać? Jestes zdrowa jak ryba

Ja nawet lubie myć okna Najgorszą rzeczą dla mnie jest mycie garów, szczerze tego nie cierpie i kiedyś w moim własnym domku na 100% bedę mieć zmywarkę

Ano tak, psy też w Rodzinie.

Napisane przez chise

Dzień dobry


Ale zimnica u Ciebie aaa. U mnie było 10 stopni Asieńko, jeśli chcesz to podaj adres na pw to wyślę jutro

Aniu jeśli chcesz to Tobie też mogę przesłać próbkę - nie ma sprawy, tylko ja mam odcień 01, czyli beżowy, trochę w róż wpadający a 0 jest super żółty. Jak masz blisko Douglasa to warto wybrać się po odlewkę. Ale jeśli chce wiedzieć czy będzie dobrze się trzymał na buzi to z chęcią wyślę próbkę.

Asiuniu, dziękuję. Lecę na PW. Napiszę Ci też o czymś.

Syrenko - cieszę się z Twoich dobrych wyników.

Basieńko, na pewno dasz sobie radę. Jestem pewna. Trzymam mocno kciuki i wspieram Cię z całych sił.

Moniu - ślicznego psiaka masz.

Leanko - współczuję, ciężka sytuacja. Najbardziej w całej sytuacji szkoda dziecka, bo może czuć się bardzo zagubione.

[chise]

Napisane przez m-habibi

my tez chcemy (a raczej chcielismy) miec Garfielda juz wynalazlam nawet hodowle ale moje psisko gania koty

Uuu, to muszę wcześniej pomyśleć, żeby najpietrw był kot, a potem psiak, bo jak będą sobie do oczu skakać to niefajnie.

Napisane przez phdwao

No po kilku latach prezenty i upominki sie już powtarzają cięzko wpaść na cos nowego

a Wy jakieś wspólne plany macie? mieszkacie razem czy osobno?

sorka,że pytam ale ta zbieznośc mnie zaintrygowała

Oj, nie powtarzają się Zawsze jest to coś nowego W sumie prezent TŻ dostał wcześniej, bo nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zobaczyć tej radości na ten widok Bezcenne naprawdę.
Jakieś plany mamy, z realizacją gorzej - oboje studenciki. Ale już 4 rok studiów przed nami, więc myślę, że niedługo TŻ podłapie stałą pracę, albo sam otworzy interes bo na razie tylko ja pracuję(nie na pełen etat) Kobieta pracująca jestem A TŻ jak mu jakaś fucha wleci to łapie. Chcielibyśmy zamieszkać razem itp., ale twardo nas rzeczywistość do pionu stawia.

Napisane przez AsikS

Ano tak, psy też w Rodzinie.



Asiuniu, dziękuję. Lecę na PW. Napiszę Ci też o czymś.

Syrenko - cieszę się z Twoich dobrych wyników.

Basieńko, na pewno dasz sobie radę. Jestem pewna. Trzymam mocno kciuki i wspieram Cię z całych sił.

Moniu - ślicznego psiaka masz.

Leanko - współczuję, ciężka sytuacja. Najbardziej w całej sytuacji szkoda dziecka, bo może czuć się bardzo zagubione.

Czekam na pw.

[AsikS]

Napisane przez chise

Czekam na pw.

Już poszło.