Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[anuhaaaaaaaaaa]

Izzi ja też często muszę obudzić Piotrka o 19 na kąpanko. Żal mi go budzić, ale chcemy go kąpac o stałej porze. Dziś też było "brutalne" przebudzenie, ale zaraz po kapieli Piotrek dostał cycusia i znów szybciutko zasnął. I nawet mu się nic nie ulało ja już się cieszę z każdego karmienia, które nie kończy się ulaniem czy pawikiem, a dziś było takich niestety tylko 2

Goga wiem, że Maciejowi też się ulewało, jak jest teraz? Może masz jakis sposób, bo już wszystkie mi znane wykorzystuję, a wcale nie jest lepiej.

Agawiecka piękna niunia!

[anah]

żabulka, Szymonek jest słodki i już taki duży z niego facet

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Mam nadzieję, że Gabi szybciutko wyzdrowieje. A Piotrusiowi też oczka ropieją, zakraplamy je kropelkami.


Byliśmy dziś u tesciów na obiedzie. Jak już pisałam Piotrkowi ciągle się ulewa i wymiotuje. Teściowa zasugerowała, że może pokarm mam za chudy To jej mówię, że napewno nie mam. A ona, że to się często zdarza. Wkurzyłam się tylko. Później mówi, żebym ściągała pokarm i dała Piotrkowi z butelki, żeby wiedzieć ile je, bo pewnie je za mało. Chyba jakby jadł za mało to by co chwila tak nie ulewał, już prędzej bym pomyślała, że się przejada.

Teść za to strzelił focha, że jeździmy lepszym samochodem niż on. Mój tata po prostu dostał służbowy samochód, więc pożyczył nam swój, bo jest większy i wygodniejszy od naszego żeby jeździć z Piotrkiem. A teść nie może tego przeżyć i stwierdził, że nam wcale nie potrzebny taki samochód. Jak przyszliśmy do nich to Piotrek spał w foteliku, a teść go szturchał co chwilę, żeby się obudził

anuha, te krople macie przepisane od lekarza czy bez recepty. Mieliśmy iść z Maćkiem do lekarza w następnym tyg. ale skoro ma problem z oczkiem to może pójdziemy już gdzieś po niedzieli. Czy te krople cokolwiek pomagają. Maciusiowi ropieje od wczoraj.

Nie zazdroszczę teściów, ale moja teściowa nie lepsza. Niesamowicie faworyzuje Macieja, że taki malutki, słodziutki i same achy i ochy na widok noworodka a Gabrysia jest ta rozpieszczona i zazdrosna. Zjawiła sie na drugi dzień po naszym wyjściu ze szpitala. Przyniosła kilka ubranek dla Małego i strasznie sie nad nimi zachwycała a Gabusia stała z boku, nic od niej nie dostała i biedna z łezkami w oku nic nie mówiąc wyszła z pokoju. Teściowa na to "ale jest zazdrosna. Trzeba ją ustawic do pionu". Szkoda gadać.

agawiecka, Emilka jest słodziuteńka a jakie ma "pyśki"

[goga144]

Cholerka wcięło mi taki długi post

Dzięki dziewczyny za pochwały i gratulacje dla Macieja.

Anuhaaaaa Maciejowi nadal się ulewa mlekiem, serwatką i dodatkowo glukozą, bo go dopajam przez tą żółtaczkę. Ręce opadają. Cho wydaje mi się że lepiej jest tylko wtedy jak on jest naprawdę głodny.

[anuhaaaaaaaaaa]

anah te nasze kropelki to Gentamicin ale one są na raceptę. Już lepiej wyglądają oczka, ale jeszcze musimy je trochę podleczyć. A twoja teściowa zachowała się strasznie, biedna Gabrysia, musiało być jej naprawde przykro.

oj Goga mnie też strasznie martwią te ulewania, no u nas jest święto teraz jak się nie uleje. I oczywiście po komentarzach teściowej zaczęłam się zastanawiać czy mój pokarm nie jest za rzadki, może przez to on tak ulewa? już zaliczyłam płakanie przy karmieniu... ahh jak to czasem ludzie potrafią zdołować...

[goga144]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

oj Goga mnie też strasznie martwią te ulewania, no u nas jest święto teraz jak się nie uleje. I oczywiście po komentarzach teściowej zaczęłam się zastanawiać czy mój pokarm nie jest za rzadki, może przez to on tak ulewa? już zaliczyłam płakanie przy karmieniu... ahh jak to czasem ludzie potrafią zdołować...

Kochana Ty niczym się nie przejmuj , pokarm na pewno masz bardzo dobry. Zresztą jak zważysz Piotrusia to wszystko się wyjaśni. Nie słuchaj głupiej teściowej i podobnych . Ja myślę,że te nasze chłopaki to po prostu niezłe żarłoki są. Wszystko wygarnę Mackowi jak podrośnie - hahhahaha - będzie przynajmniej pełnoletni, żeby nie dołować synka . Też mam czasem dość tego ulewania, cóż zrobić. Ciekawa jestem jak pójdą te wasze badania, mój lekarz na żadne nas nie kieruje. Stwierdził, że Maciej bardzo dużo je ( waga wiadomo wskazuje) i mam go odrywać od cycka po 3 min. karmienia, kłaść na brzuszku, żeby mu się ulało i dopiero potem karmić i powinno być oki.

[magflieg]

anuhaaaa nie ma chud,ów pokarmow

Anah ja mam podobnie najpieerw wszyscy mówia jaka ta Angie zazdrosna a wczesniej ja dobijaja, nawet moja mama - nie powiem bardzo mi pomaga ale czasem jak cos powie do Angie mam ochote ja udusic - mama nie moe bo jest z emilka itp...

Kurcze tak tu chorujecie i mnie tez cos łapie,,,moze to jakis wirus online
a my dzisiaj mamy trzy tygodnie a pepek ciagle sie trzyma

[anuhaaaaaaaaaa]

Goga ciężko się nie przejmować jaki mi dziecko strzela pawiem na odległość Już ledwo wyrabiam się z praniem, bo Piotrka co chwila trzeba przebierać, już nie mówiąc o naszych ciuchach. Ja czasem aż jestem w szoku ile to dziecko potrafi z siebie jedzenia wyrzucić. No i zaraz robi się głodny, a cyce nie wyrabiają. Właśnie zatkałam go smoczkiem, żeby mi dał chociaż godzinkę na wytworzenie pokarmu. Jeżeli okaże się że mały przybiera na wadzę to trochę się uspokoję, ale takie ciągłe zwracanie niestety nie wydaje mi się normalne.

to sobie ponarzekałam z rana

ale wydaje mi się że młody rośnie. kupiłam mu 3 pary bodów rozm 62 rozpinanych po całej długości i mu się na klacie ledwo dopinają, więc pewnie każde nałoży po razie i tyle. No i wszystkie czapki robia się za małe i Piotrkowi uszy na wierzch wychodzą - łep jak sklep dzisiaj więc na spacerze zrobimy rundkę po sklepach, może i ja sobie coś upoluję

magflieg my też długo męczyliśmy kikuta, ale już mamy śliczny pępek. Długo po odpadnięciu kikuta smarowałyście go jeszcze spirytusem?

[magflieg]

uwaga dostałm smsa od Agawieckiej,

"Trzymajcie kcikuki za mojego skarba! Proszę. Okazało się że Emilka ma infekcję podwyższone leukocyty. Dzięki kochane."

przekazałam je pozdrowienia od nas wszystkich no i myśle że czas teraz mcno zaciskać kciukasy ja juz od rana zaciskam za Nabuko teraz też za małą Emilkę

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez magflieg

uwaga dostałm smsa od Agawieckiej,

"Trzymajcie kcikuki za mojego skarba! Proszę. Okazało się że Emilka ma infekcję podwyższone leukocyty. Dzięki kochane."

przekazałam je pozdrowienia od nas wszystkich no i myśle że czas teraz mcno zaciskać kciukasy ja juz od rana zaciskam za Nabuko teraz też za małą Emilkę

Zaciskam kciuki z całych sił za Emilkę i Anielkę

[żabulka21]

Nabuko, Agawiecka jestem z wami myślami

[Dorotka@]

i ja dołączam sie do grupowego trzymania kciuków za Agawiecka i Nabuko!
będzie dobrze dziewczyny...

anuhaaaaaa- moja mała to raczej wzdłuż rośnie...rozmiar 56 jest na nią za mały w długości a na ciałku jeszcze trochę jest miejsca do wypełnienia
i zabraniam Ci myśleć negatywnie o swoim pokarmie! każda z nas ma dokładnie taki pokarm jaki potrzebuje dziecko!to jest najlepsze co możesz mu dać, więc głowa do góry i przystawiaj małego z uśmiechem na ustach- bo może mu Twój zdołowany nastrój się udziela????

[Kasiamaja]

Dziewczyny ja Was tak podczytuje ,wszystkie dzidzie prześliczne i też trzymam kciuki za Wszystkie mamusie i bobasy ,ale najbardziej za Nabuko i Anielke modle się żeby wszystko było w miare dobrze i żeby maleńka była w jak najlepszej formie i mogła przejśc pomyślnie operacje: kciuki: Znalazłam kiedys na onecie jej bloga przypadkiem i naprawde jest cudowna mimo osobistej tragedii ,dalej jest taka pogodna i otwarta

Wybaczcie ,że Wam się wciełam na wątek ,juz znikam

[Iwa_iw]

Uwaga uwaga!!!
sms od Izuxyz :

Tu Izuxyz. o 8.35 urodziła się nasza 3600gr i długa na 56cm księżniczka na porodówce spędziłam 2 godz. mam 5 szwów i popękane naczynka od pasa po czubek głowy ale jestem very happy. bardzo boję się iść siku. mała ciągle ssie.

[4n3t4]

Izuxyz serdecznie gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku i formy!

A ja tak wczoraj oglądałam wyprawki, które ostatnio zamówiłam synkowi na allegro w rozmiarze 62 i wydaje mi się, że mogą być za duże na noworodka...
Sama nie wiem, czy dokupić coś mniejszego czy się wstrzymać... Jak to wyglądało u Was? Teraz pewnie używacie ubranek 62, a na początku?

[rusalka]

Napisane przez 4n3t4

Izuxyz serdecznie gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku i formy!

A ja tak wczoraj oglądałam wyprawki, które ostatnio zamówiłam synkowi na allegro w rozmiarze 62 i wydaje mi się, że mogą być za duże na noworodka...
Sama nie wiem, czy dokupić coś mniejszego czy się wstrzymać... Jak to wyglądało u Was? Teraz pewnie używacie ubranek 62, a na początku?

Lepiej kup kilka rzeczy na 62, zresztą rozmar rozmiarowi nierówny moja córa ma prawie 4 miesiące a wchodzi i w 62 i w 68 a miala przy urodzeniu 54

[anah]

Napisane przez magflieg

a my dzisiaj mamy trzy tygodnie a pepek ciagle sie trzyma

nasza Gabusia też tak długo miała. Jak jej wreszcie odpadł, to sie okazało, że cos tam sie jeszcze śłimaczy i była jakies trzy razy u chirurga, żeby to jej czyms specjalnym przemywał. Miała bardzo gruba pępowinę. u Macia natomiast kikut odpadł po niecałym tygodniu i ma ładny pępek, ładniejszy od pępka siostry. Tylko po co facetowi ładnny pępek

Napisane przez magflieg

uwaga dostałm smsa od Agawieckiej,

"Trzymajcie kcikuki za mojego skarba! Proszę. Okazało się że Emilka ma infekcję podwyższone leukocyty. Dzięki kochane."

Emilka

Napisane przez Iwa_iw

Uwaga uwaga!!!
sms od Izuxyz :

Tu Izuxyz. o 8.35 urodziła się nasza 3600gr i długa na 56cm księżniczka na porodówce spędziłam 2 godz. mam 5 szwów i popękane naczynka od pasa po czubek głowy ale jestem very happy. bardzo boję się iść siku. mała ciągle ssie.

gratulacje izuxyz

Napisane przez 4n3t4

A ja tak wczoraj oglądałam wyprawki, które ostatnio zamówiłam synkowi na allegro w rozmiarze 62 i wydaje mi się, że mogą być za duże na noworodka...
Sama nie wiem, czy dokupić coś mniejszego czy się wstrzymać... Jak to wyglądało u Was? Teraz pewnie używacie ubranek 62, a na początku?

Maciej ma 58 cm i jeszcze mieści się w ubranka 56 a w 62 troche pływa ale jeszcze dwa tygodnie i pewnie 56 pójda na dno szafy

[Liatris]

witajcie dziewczyny

na poczatek napisze, ze tez jestem myslami z Nabuko i Agawiecka, trzymam
mocno kciuki

gratuluje tez wszystkim swiezo upieczonym mamusiom

w sobote mala zaczela wymiotowac po jedzeniu i przestraszeni pojechalismy na pogotowie. Kupe czasu tam spedzilismy zanim lekarz zbadal. Od razu na wejsciu uslyszalam, ze lozek wolnych i tak nie ma w razie gdyby cos sie z mala dzialo. Pobrali jej krew, obejrzeli, osluchali. Okazalo sie, ze wszystko dobrze. Mala bardzo sie zestresowala tym wszystkim, a mi bylo przykro, ze tak plakala nie potrzebnie. Wole jednak dmuchac na zimne. Dzisiaj ma dzien marudzenia. Usypiam ja godzinami jak sie obudzi i ledwo stoje na nogach, ale z tego co tu czytam to dzieciaki przechodza teraz jakis taki okres. Mam nadzieje, ze to wszystko sie ureguluje. Dzisiaj mialam pierwszy kryzys. I w dodatku z tż nie moge sie dogadac, na pewno wplywa to na nas oboje.

[jaroszania]

dostałam smsa od nabuko: "hej. jestesmy juz po. mialam calkowita narkoze. malutka wlasnie operuja, ale sprawa nie wyglada za ciekawie" odezwie sie jak bedzie wiedziala cos wiecej. oczywiscie trzymam kciuki i gratuluje Mamie i Corci, obie sa bardzo dzielne.

Agawiecka - trzymam kciuki!

[rusalka]

Nabuko kochana myślami jesteśmy z tobą i twoją maleńką córeczką

[magflieg]

Izuxyz mocno gratuluję i czekamy na odchowalni

Nabuko całym sercem dzisiaj jestesmy z Tobą

[mandarynka719]

Oficjalnie mogę się z wami przywitać na odchowalni. Zamieszczam też zdjęcia mojego największego skarba.

Izuxyz gratulaje z pwodu córeczki.
Nabuko myślami jestem z Tobą i trzymam kciuki aby wszystko skonczylo sie dobrze.

[anah]

nabuko

mandarynko, Malutka jest śliczna

[Cestia]

O rany...

nabuko

[Dorotka@]

Nabuko- strasznie mocno trzymam kciuki za Anielkę-jej nasze myśli i modlitwy teraz baardzo się przydadzą. Bądźcie dzielne dziewczyny.

Izuxyz- olbrzymie gratulacje- melduj się szybko na Odchowalni!

mandarynka- Twój skarb taki wyczekiwany i jak widać to oczekiwanie w urode się zamieniło

4n3t4- polecam mieć kilka rzeczy w rozmiarze 56. My mieliśmy głównie 62 i po przyjeździe małej do domu mój tż pędził po śpioszki 56, bo w tych 62 się topiła... a urodziła się mając 53cm.

[jaroszania]

mandarynko fenomenalny dzidzius! bardzo bardzo ladny

[Glizda87]

Gratuluje kolejnym nowo rozpakowanym mamuska i mam do was pytanie jakie produkty drogeryjne i aptekarskie kupic na poczatek i jakich firm polecacie?

pozdrowionka od ciezarowki styczniowo-lutowej

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez Dorotka@

i zabraniam Ci myśleć negatywnie o swoim pokarmie! każda z nas ma dokładnie taki pokarm jaki potrzebuje dziecko!to jest najlepsze co możesz mu dać, więc głowa do góry i przystawiaj małego z uśmiechem na ustach- bo może mu Twój zdołowany nastrój się udziela????

dzięki Dorotka ja wiem, że na małego wpływa mój zły nastrój i staram się przy nim nie płakać. Ale dziś już jest lepiej mały już nie wymiotował coś tam mu się ulało, ale to już nie pawik! Zaczęłam go trzmać bardziej pionowo przy karmieniu i jak narazie zadziałało.

Napisane przez Kasiamaja

Wybaczcie ,że Wam się wciełam na wątek ,juz znikam

Teraz każda para trzymanych kciuków przyda się dziewczynom

Napisane przez Iwa_iw

Uwaga uwaga!!!
sms od Izuxyz :

Tu Izuxyz. o 8.35 urodziła się nasza 3600gr i długa na 56cm księżniczka na porodówce spędziłam 2 godz. mam 5 szwów i popękane naczynka od pasa po czubek głowy ale jestem very happy. bardzo boję się iść siku. mała ciągle ssie.

Gratuluję serdecznie! Czekała, czekała i jak się sztbciutko uwinęła!

Napisane przez 4n3t4

Izuxyz serdecznie gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku i formy!

A ja tak wczoraj oglądałam wyprawki, które ostatnio zamówiłam synkowi na allegro w rozmiarze 62 i wydaje mi się, że mogą być za duże na noworodka...
Sama nie wiem, czy dokupić coś mniejszego czy się wstrzymać... Jak to wyglądało u Was? Teraz pewnie używacie ubranek 62, a na początku?

Ja na początku miałam większość na 62 i koszulki były ok, ale śpioszki trochę luźnawe. Ale w 56 to już teraz Piotrka nie wcisnę za nic!

Napisane przez Liatris

w sobote mala zaczela wymiotowac po jedzeniu i przestraszeni pojechalismy na pogotowie. Kupe czasu tam spedzilismy zanim lekarz zbadal. Od razu na wejsciu uslyszalam, ze lozek wolnych i tak nie ma w razie gdyby cos sie z mala dzialo. Pobrali jej krew, obejrzeli, osluchali. Okazalo sie, ze wszystko dobrze. Mala bardzo sie zestresowala tym wszystkim, a mi bylo przykro, ze tak plakala nie potrzebnie. Wole jednak dmuchac na zimne. Dzisiaj ma dzien marudzenia. Usypiam ja godzinami jak sie obudzi i ledwo stoje na nogach, ale z tego co tu czytam to dzieciaki przechodza teraz jakis taki okres. Mam nadzieje, ze to wszystko sie ureguluje. Dzisiaj mialam pierwszy kryzys. I w dodatku z tż nie moge sie dogadac, na pewno wplywa to na nas oboje.

wiem co czujesz, my też nawet się nie zastanawialiśmy tylko pędziliśmy na izbę przyjęć jak mały zaczął wymiotować. Ale to że już dwa razy nas odesłali do domu to szczegół No nic, jutro robimy usg to wszystko się okaże.

Napisane przez jaroszania

dostałam smsa od nabuko: "hej. jestesmy juz po. mialam calkowita narkoze. malutka wlasnie operuja, ale sprawa nie wyglada za ciekawie" odezwie sie jak bedzie wiedziala cos wiecej. oczywiscie trzymam kciuki i gratuluje Mamie i Corci, obie sa bardzo dzielne.

Nabuko myślę o was ciągle!

Napisane przez mandarynka719

Oficjalnie mogę się z wami przywitać na odchowalni. Zamieszczam też zdjęcia mojego największego skarba.

Pięknuśny!

Napisane przez Glizda87

Gratuluje kolejnym nowo rozpakowanym mamuska i mam do was pytanie jakie produkty drogeryjne i aptekarskie kupic na poczatek i jakich firm polecacie?

pozdrowionka od ciezarowki styczniowo-lutowej

Ja miałam Nivea Baby. Ale mały na początku miał potóweczki i krostki na twarzy, więc kupiliśmy Oilatum na wszelki wypadek i narazie na tym jedziemy, ale myślę, że niedługo powrócimy do nivea

[Wiktorynka]

Agawiecka, mandarynka719, izuxyz - gratuluje maluszków

Nabuko - gratuluje i bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za Was obydwie!


Dziękuję za słowa otuchy
U nas był dzisiaj dośc zakrecony dzien. Do załatwienia mieliśmy zdjęcie szwów i załatwienie formalności w Urzedzie Stanu Cywilnego... przewidywalismy ze zajmie nam to góra 2 godz... a zajęło ponad 5...
najpierw musiałam troche poczekac na lekarza, bo akurat przyjmował poród... na szczescie zdejmowanie szwow nie było az takie straszne... pan doktor zrobił to szalenie sprawnie i bardzo delikatnie (znów ukłony dla profesjonalizmu)...
Potem USC .... i tu kompletny brak wspomnianego profesjonalizmu... USC zatrzymał sie w bardzo gębolkim prowincjonalnym PRLu ... przed nami było moze 6 osób a spędzilismy tam 2,5 godz ... jeszcze chyba nigdy nikt nie załatwiał spraw w tak slimaczym tępie... brrrr ... no ale jakoś się udało ...
tyle tylko ze wycieczka dośc mogno wymęczyła małego i dłuuuugo po prowrocie nie mógl zasnąc ...

Na koniec dzionka dostałam wreszcie wagę i z nie mała obawą na nia weszlam ... no i ... z 16,5 kg z ciąży zostalo mi ... 2,5 ... pozbyłam sie 14kg ... te 2,5 to chyba moje gigantyczne mleczarnie



ps. dzieki temu że pozbyłam sie tych paskudnych szwów siedzenie juz tak nie boli, wiec moze wreszcie uda mi sie byc cześciej na wizażu i z troche większa uwagą śledzic wąteczek, bo poki co az wstyd jak Was zaniedbuję

[jaroszania]

Napisane przez Liatris

witajcie dziewczyny

Wole jednak dmuchac na zimne. Dzisiaj ma dzien marudzenia. Usypiam ja godzinami jak sie obudzi i ledwo stoje na nogach, ale z tego co tu czytam to dzieciaki przechodza teraz jakis taki okres

o1 uwielbiam dni/noce marudzenia. mm je prawie codziennie.. lacze sie z Toba w bolu

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

oj Goga mnie też strasznie martwią te ulewania, no u nas jest święto teraz jak się nie uleje. I oczywiście po komentarzach teściowej zaczęłam się zastanawiać czy mój pokarm nie jest za rzadki, może przez to on tak ulewa? już zaliczyłam płakanie przy karmieniu... ahh jak to czasem ludzie potrafią zdołować...

czytalam i slyszlam od poloznych, ze nie ma czegos takiego jak zly pokarm, za rzadki, zbyt malo ozywczy etc. to podobno jakies mity. kazdy pokarm jest super, co najwyzej moze go brakowac
ulewania niestety to nasza codziennosc

w ogole Antek ma jakies sluzowe kupki. tzn ma elementy o konsystencji jakby kataru, ale normalny kolor
no i musze sie wyzalic, ze Antek znowu w nocy obudzil sie na ponad 2h a ja juz ledwo zylam. kiedys zemdleje przy nim z wycienczenia. teraz od 15 ma klopoty ze spaniem. zasypia na 10/15 min i ryk. nie wiem juz jak go uspic nie mam sily i przeraza mnie mysl, ze w nocy znowu bede wyrywac sie ze snu na tyle czasu.

mam takie zaleglosci w wizazu, ze az mi wstyd, czytam tylko po lebkach

i znowu placz

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez Wiktorynka

Na koniec dzionka dostałam wreszcie wagę i z nie mała obawą na nia weszlam ... no i ... z 16,5 kg z ciąży zostalo mi ... 2,5 ... pozbyłam sie 14kg ... te 2,5 to chyba moje gigantyczne mleczarnie

gratuluję! mi też zostały 2kg. po jednym w każdym cycu super, że zdjęcie szwów nie okazało się koszmarem. też dziś zauważyłam, że łatwiej mi się siedzi

Napisane przez jaroszania

\
no i musze sie wyzalic, ze Antek znowu w nocy obudzil sie na ponad 2h a ja juz ledwo zylam. kiedys zemdleje przy nim z wycienczenia. teraz od 15 ma klopoty ze spaniem. zasypia na 10/15 min i ryk. nie wiem juz jak go uspic nie mam sily i przeraza mnie mysl, ze w nocy znowu bede wyrywac sie ze snu na tyle czasu.

mam takie zaleglosci w wizazu, ze az mi wstyd, czytam tylko po lebkach

i znowu placz

nam pomaga słuchanie piosenek i tańczenie. ostatnio Piotrek upodobał sobie "Pszczółkę Maję" od płaczu potrafi przejść nawet do snu w czasie tej pioseneczki, chyba lubi Wodeckiego

ale mieliśnmy akcję po kąpieli! Jak wyciągneliśmy Piootrka z wody i go wycieraliśmy, to Tżta wzięło na zabawy i zaczął całować Piotrka w stopę, a małemu tak się spodobało, że nasikał tacie na głowę Sama myślałam że się posikam ze śmiechu