Alkoholowe ekscesy

[Nexca]

ja pamietam kiedys z przyjaciolka poszlysmy do pubu na piwo, to bylo akurat dzin przed jej wyjazdem do anglii chcialysmy zrobic sobie we 2 cos w rodzaju 'pozegnania'. zamowilysmy po 1 piwie, i na tym 1 piwie mialo sie skonczyc. nagle do pubu wszedl taki dziadek... ale z rabarbarem! okazalo sie ze wracal z dzialki i byl juz niezle podpity. przysiadl sie do nas, i probowal z nami pogadac. pieprzyl cos bez celu ze zna wszystkich na naszym uniwerku i ze wszyscy mu z reki jedz, ubaw na maxa! ale to jeszcze nic. w pewny momencie zaczol stawiac nam driny i browarki, tak wiec na naszym malym stoliku stalo 6 drinow i 6 browarow. kolezaka poszla do WC a on.. jak sie nie zamachnie (wstac chcial czy cos) bum, bec, bara buch! i wszystk wyladowalo na mnie. bylam cala mokra, w piwie, w wodce... podchodzi barman, daje mi szmate i mowi do niego ze ma wyjsc z pubu, a koles jemu 50zl w ryj rzucil i mowi ' panie ladny, ja mam kase, ja wymagam, a an sie pier**dol' xD

[ZapachNocy]

a mi się "przypomniało" ... lato, początek lipca, wakacje, fajnie, super...piłam ze znajomymi na działce mojego ojca, wypiłam 3 piwa i chciałam pójśc do "toalety", idąc, przekrzywiła mi się noga i ją złamałam ( co oczywiście poczułam dnia następnego, bo cała noc świetnie się bawiłam ) i 2 miesiące przesiedziałam w domu z nogą w gipsie :/ to jest najboleśniejsza rzecz jaką zrobiłam po alkoholu he...

[lapus]

może nie najgłupsza, ale pamiętam jak kiedyś byłam sama w domu, więc zaprosiłam koleżanke i dalej - pijemy. Tak już po paru puszkach słyszę że rodzice wracają więc my lota, nagle zachciało nam się spaceru ona wyszła, czeka na klatce, ja próbowałam wiązać buty i nagle zgodnie z siłą grawitacji walnęłam łbem w szklane drzwi, a moja matka "czy ty coś piłaś"?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to ja. Nie pijane, a łączy się z alkoholem i maxymalnie głupie to jest

Dawno, dawno temu, pełnoletnia już byłam, ale jeszcze przed studiami, byłam sobie na imprezie. Impreza w baaaardzo ekskluzywnym domu u bardzo bogatych znajomych mojego ówczesnego chłopaka. Osób kilkanaście.

Wypiłam drineczka, żubrówka z sokiem. Po czym poległam, momentalnie zrobiło mi się niedobrze, w efekcie połowę imprezy spędziłam w toalecie, drugą - śpiąc. A głupie to, bo jako jedyna trzeźwa wymiotowałam

A rano wszyscy mieli kaca a ja nie

[RealGirl89]

Najgłupsza rzecz??? ojjj było sporo xD m.in.poszłam okroooopnie wstawiona na komisariat policjii i szczęście miałam że mnie nie zgarnęli

[aagnesska22]

dziewczyny,dobre topiszcie,piszcie...

[lara]

Napisane przez slonko8918

Ja to teraz rzadko piję ale opowiem Wam kilka moich faz jak to się mówi

(...)
Chciałam popływać sobie w płyciutkim strumyczku bo było mi smutno (często tak mam po alkoholu), ale zrezygnowałam i porwałam sobie spodnie na tyłku z tej okazji.
(...)

nawet jesli to nie powód do dumy to czyta sie to wspaniale!! boskie!!!

[silesianna]

hehe, najgorsze?
chyba to, że obrzygałam wejściowe schody mojego liceum. dzień po ostatnim egzaminie maturalnym.
zanim to zrobiłam, to obrzygałam w szkole pół łazienki, przyszła sprzątaczka, koleżanki ściemniły, że się pizzą zatrułam, więc sprzątaczka przyniosła mi wielki kubek kropli żołądkowych, które wypiłam jednym haustem. po tych kropelkach film mi się urwał no i jak mnie ze szkoły wynosili, to obrzygałam te schody.
w szkole znaleźliśmy się dlatego, że piliśmy w parku nieopodal, no i zachciało nam się siusiu - więc poszłyśmy do kibla do szkoły.
jak mnie po kilku godzinach dowieźli do mieszkania (jak na filmie - koleżanka oparła mnie o drzwi wejściowe, nacisnęła dzwonek i uciekła), mama otworzyła drzwi, a ja wpadłam do domu jak długa. doczołgałam się do dużego pokoju i zasnęłam na dywanie.
to był prawdziwy początek dorosłości :P

naprawdę wstyd mi było iść do szkoły odbierać świadectwo maturalne.

teraz jak to wspominam, to już ze śmiechem, ale wtedy... masakra

[Doris Day]

Niektóre historie są zabawne, ale niektóre straszne (tzn cud, że nikomu się nic nie stało)...

Kiedyś na plenerze fotograficznym upiłam się z kolegą tak, że za nic nie mogliśmy znaleźć drogi do swojego hotelu, po wielu pijackich kółkach znaleźliśmy się w koncu pod jego bramą i tu niespodzianka, bo brama zamknięta od 22. No to my, nie zrażeni wdrapaliśmy się na wysoki mur otaczający hotel i beztrosko z niego zeskoczyliśmy.
Następnego dnia zrobiło mi się słabo - mur miał przynajmniej 2,5 metra wysokości a obok miejsca gdzie zeskoczyliśmy była ogromna dziura w ziemi (na trzeźwo mam ogromny lęk wysokości).

Moja przyjaciółka z kolei, po alkoholu zawsze łapała fazę na rozmowy telefoniczne do domu - pijaniutka wydzwaniała do swojej mamy aby uspokoić ją, że wszystko ok

Inna historia plenerowa - kolega miał okropnie słabą głowę, wykorzystała to koleżanka która narobiła mu nagich zdjęć które potem wywołała i oczywiście przyniosła do szkoły

[caipirinha]

Napisane przez Doris Day

Inna historia plenerowa - kolega miał okropnie słabą głowę, wykorzystała to koleżanka która narobiła mu nagich zdjęć które potem wywołała i oczywiście przyniosła do szkoły

Dla mnie to strasznie, wybaczcie określenie, ch*jowy schemat. Wśród większości moich znajomych ta dziewczyna byłaby już skreślona.

[frandzelka]

ja ostatnio jak sie napije to tne sobie palec puszka od piwa [otworem co sie pije] bo nie czuje bólu xD i pokazywałam zawsze kolezance, bo ona jak widzi krew to rzyga. i tylko :
- natalia zabierz to!

bylismy w klubie i ja kreciłam filmy moja komorka i jak je krecilam, to mi sie wydawalo, ze nic na nich nie widac! czarno, a jak je obejrzalam trzezwa w domu, to bylo widac i otwieram film, a tam ja takim pijackim głosem:

ej nic nie widac, ale tu nic nie widac!
aleee nic nie widac.! niiicc nieee widac... i otwieram nastepny taki krotki :

ale tu nic nie widac.!

i koniec video. i normalnie polewe miałam z siebie

po tym klubie miałam iść do domu, ale nie chciałam, bo bylam pijana i nie chciałam, zeby mama mnie zobaczyła, wiec robiłam wszystko, zeby nie iść tam jeszcze, a byla ze mna kolezanka i jej chlopak, a oto moje prosby

'jeszcze tylko 5 minut'

'jeszcze tylko 10 minut'

[usiadłam na srodku chodnika ]
chce isc, ale nie chce isc!


tam jest laweczka.... usiadziemy sobie, jeszcze tylko 5 minut prosze....

wy nie wiecie co ja czuje !

musieli mnie ciagnąć siłą....

normalnie żal

najsmiesznijesze jest to, ze jak wtedy przyszlam w nocy, to wszyscy juz spali i weszlam tak cicho, ze nikt sie obudzil
i w nocy mi sie pic chcialo i chcialam odkrecic wode gazowana ale mowie nie, bo sie obudza i wypilam z czajnika z kamieniem jakims

[frandzelka]

Napisane przez Bezwstydnica

Kiedyś mieliśmy na działce u kolegi imprezę...Było sporo osób więcej niż miało być i jakoś o 2.00 w nocy skończyły się soki do popijania i kolega powiedział że pójdzie do domu po coś do picia.Mieszka dosyć daleko więc wszyscy cierpliwie czekali albo pili bez popijania.Przychodzi po ok.40min z reklamówką jedzenia a w niej dżemy,pasztety,jajka,jabł ka,cebule i takie różne rzeczy do jedzenia...A popity nie przyniósł bo zapomniał i jak już wracał to mu się przypomniało więc nalał wody ze stawu do butelki 5litrowej.Do tej pory nie wiemy po co to zrobił...

ja *******e uwielbiam pijackie historie, zawsze mnie rozbrajają

[RealGirl89]

3 dni temu był festyn w mieście niedaleko miejsca gdzie pracuje...miałam już zdecydowanie dosyc w głowie %! poszłam do roboty (pizzeria) i narobiłam szumu że hej :/ chodziłam po strefie,darłam morde jak byli klienci, szarpałam sie z ludźmi z roboty, przewróciłam nowego pracownika i nagadałam szefowej zmiany,że mi wkręca banie i różnego typu teksty nie na miejscu.na drugi dzień wstyd jakich mało i jak tu sie pokazac w robocie...teraz czekam na znak od szefowej zmiany bo jak powie szefowej lokalu to mnie wylejeeeee i na co mi to było

[Arethaf]

silesianna, Ale jazda
Bezcenne wspomnienia

[sylweczka]

Spanie przy ognisku

[Arethaf]

Napisane przez sylweczka

Spanie przy ognisku

Ja tak kiedyś po ulewie stałam przy ognisku i suszyłam sobie tyłek, wymachując nim jak jakaś gwiazda latynoskich teledysków Wstyd.

[ZapachNocy]

Napisane przez Arethaf

Ja tak kiedyś po ulewie stałam przy ognisku i suszyłam sobie tyłek, wymachując nim jak jakaś gwiazda latynoskich teledysków Wstyd.

[kar0ola]

Napisane przez Arethaf

Ja tak kiedyś po ulewie stałam przy ognisku i suszyłam sobie tyłek, wymachując nim jak jakaś gwiazda latynoskich teledysków Wstyd.

HAHAHAHAHAHAHAHHAHA :rot fl:: rotfl:

SIKAMMMMMM

[kiiiciiia]

up up

[rozanka]

Ostatnio ,,bawiąc'' się z Tż-tem wpadłam twarzą do miski z praniem, która stała obok łóżka...miał niezły ubaw

[Pancza]

Skończył się alkohol. No więc niewiele myśląc i będąc grubo pod wpływem % ubrałam polar, kaptur na głowę i słoneczne okulary. Oczywiście nie bacząc na to, że byłam w różowej piżamie z łosiem w paski I była 1 w nocy. Pani na stacji nie mogła się powstrzymać od śmiechu i spytała się czy potrzebujemy jeszcze kolejnych piw.
Rano wstyd mi było strasznie

Prawie uszczerbiłam sobie zęba. Trzymałam butelkę, kolega opowiedział dowcip. Ja pochyliłam się, trzasnęłam butelką o stół i poczułam ból w wardze. Reszta towarzystwa miała ubaw i twierdziła, że nie mam pół zęba, ale się złożą, bo widowisko przednie

[enjoy89]

Napisane przez Arethaf

Ja tak kiedyś po ulewie stałam przy ognisku i suszyłam sobie tyłek, wymachując nim jak jakaś gwiazda latynoskich teledysków Wstyd.

nie moge

[kar0ola]

...

[Killkiss]

Wróciłam z imprezy taksówką w samej różowej koszulce nocnej z motywem kotków na piersi ( przez całą drogę tłumaczyłam taksówkarzowi że jak mi będzie mi się chciało rzygać to mu powiem i on wtedy ma się zatrzymać) ...

Zasnęłam pod murem mojej szkoły .

Poszłam na impreze ale przed nią zrobiłam sobie z kumpelami małe before party . Skończyło się tak że nawet nie weszłam do klubu tylko 2 h spędziłam wymiotując na murze przed klubem . Wstyd mi za to bardzo , a masa osób znajomych mnie widziała .

[Celestia]

Napisane przez slonko8918

Ostatni raz jak drinkowałam po powrocie do domu zwymiotowałam na mojego psa bo nie trafiłam do kibelka, ale troszkę tylko i rano było kąpanko pieska.

Chciałam popływać sobie w płyciutkim strumyczku bo było mi smutno (często tak mam po alkoholu), ale zrezygnowałam i porwałam sobie spodnie na tyłku z tej okazji.

Napisane przez Arethaf

Ja tak kiedyś po ulewie stałam przy ognisku i suszyłam sobie tyłek, wymachując nim jak jakaś gwiazda latynoskich teledysków Wstyd.

hahahhahahah to jest wypas

[sosik]

Dziewczyny jesteście BOSKIE
ja na imprezie osiemnastkowej u koleżanki zarzygałam jej taras, leżak na którym leżałam i jeszcze do tego kwiatki które stały na tarasie Boże, jaki wstyd mi było potem.... I jeszce do tej pory mam uraz do wódki i nawet jak na nią spojrzę to mi sie niedobrze robi, a już mineło od tego prawie 2msc
Więcej takich akcji to nie miałam, bo mam w miare mocno głowę i wiem kiedy przestać

[honey999]

no dziewczyny jestescie the best
siedze sama w pokoju i sie smieje

ja pamietam jedna strasznie głupia rzecz. byłam w trzeciej gimnazjum i urzadzalismy wigilie klasowa, zgadałysmy sie dziewczyny ze wczesniej walniemy po piwku... wszystkie walneły po piwku i normalnie do szkoly a ja z trzema najlepszymi kumpelami winko... najpierw 4 wina na boisku... potem dwa w szkolnym kiblu..no i wchodzimy na sale. kazdy trzezwy elegancko ubrany a my pijane jak bela. jedna wpadla na stol i go przewrocila... mi wychowa kazala zmienic swieczke to nei dosc ze rozlalam caly wosk to jeszcze malo co nie wpadlam pod stol... potem prawie zasnelam na schodach... 2 miesiace potem kazala nam zostac po lekcji na wyjasnienia...

[lapus]

ja kiedyś pijana zadzwoniłam do koleżanki i udawałam że jestem z proramu "jaka to melodia" i kazałam jej zgadywać nutki

[april:)]

sylwester- zmieniamy miejsce imprezowania, przenosząc się do drugiego kumpla, około 1.00 w nocy, zimno jak cholera....

Boso(znajomi chcieli mi założyć buty, ale nie dali rady ich zapiąć...bo ich kopałam i darłam się "fuck you, fuck you" a bez zapinania co chwilę je gubiłam) , ledwo idąc chodnikiem ( w sumie to byłam ciągnięta przez dwóch kumpli), darłam się do wszystkich "szczęśliwego nowego roku" wymiennie z " zimno mi w nóżki!"

[Princessa15]

Napisane przez april:)

sylwester- zmieniamy miejsce imprezowania, przenosząc się do drugiego kumpla, około 1.00 w nocy, zimno jak cholera....

Boso(znajomi chcieli mi założyć buty, ale nie dali rady ich zapiąć...bo ich kopałam i darłam się "fuck you, fuck you" a bez zapinania co chwilę je gubiłam) , ledwo idąc chodnikiem ( w sumie to byłam ciągnięta przez dwóch kumpli), darłam się do wszystkich "szczęśliwego nowego roku" wymiennie z " zimno mi w nóżki!"

btw. śliczny avatar