GANG spod topiku dla starajacych sie czII

[Kathi75]

Aliszcze Olivka kciuki zacisniete i dawka zarazkow dla was

Madzia jak najbardziej pasuje 22 jesli nie bedziemy przeszkadzac hihi cala banda Na godzinke sie umowimy jeszcze ale tak kombinuje 13 moze 14 jeli nie bedziemy ci z planami kolidowac

Piwusia bledy ludzka rzec a co kazdej sie zdarzyc moze

Laseczki zmykam zaraz bo na 9 mam ginka musze mu cyca pokazac i pewnie inne czesci ciala . Mam nadzieje na podglad fasolinki rowniez

[olivka_7]

Napisane przez Kathi75

Aliszcze Olivka kciuki zacisniete i dawka zarazkow dla was

Madzia jak najbardziej pasuje 22 jesli nie bedziemy przeszkadzac hihi cala banda Na godzinke sie umowimy jeszcze ale tak kombinuje 13 moze 14 jeli nie bedziemy ci z planami kolidowac

Piwusia bledy ludzka rzec a co kazdej sie zdarzyc moze

Laseczki zmykam zaraz bo na 9 mam ginka musze mu cyca pokazac i pewnie inne czesci ciala . Mam nadzieje na podglad fasolinki rowniez

Łykam swoją porcję a u mnie dziś 37,00 czyli 0,10 do przodu
Dmuchajcie dalej

[Kathi75]

Oliveczko oby tak dalej zaciskam kciukaski mocno

[olivka_7]

No tyle że przyznam się że mnie boli gardziełko troszkę więc nie chcę się łudzić, ale co tam może jednak

Pokłuciłam się wczoraj tak zdrowo z mężem. Normalnie mnie wkurzył spaliśmy razem ale kazałam mu spadać na swoją połowę. Całą noc próbował się przymilać ale dostawał kopniaki gdzie popadło. Rano też próbował być miły, ale o nie nie tym razem nie pogodzę się z nim tak szybko. Nie ma mowy!!! Zawsze mi szybko przechodzi, ale tym razem tak nie będzie- niech sobie to z głowy wybije od razu Za bardzo wczoraj podpadł!

[tola3804]

Cześć Dziewczyneczki!

Kurcze, no nie mam kiedy pisać... Ciągle gdzieś latam, coś załatwiam, jednym słowem korzystam ze zwolnienia na maxa! Wszystkim się wydaje, że jak się jest na zwolnieniu, to sie siedzi w domu i sie nudzi... A ja jeszcze takiego dnia nie miałam, żeby sobie usiąść i odpocząć. Ciągle na najwyższych obrotach. No, ale z wyprawki mam już praktycznie wszystko. Zostaly jakieś tam totalne drobiazgi, które w zasadzie i po porodzie mogę kupić, tak więc jestem zadowolona. Jeszcze trochę pranka, prasowanka i wkrótce pakuję torbę do szpitala. Lepiej wcześniej, niż później obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku... No oczywiście czekam jeszcze na przesyłki z allegro. Może już dziś coś do mnie dotrze.

Wczoraj na szkole rodzenia uczyliśmy się karmić piersią. Dużo przydatnych informacji moim zdaniem. Już czuję, że nie będzie tak łatwo, no ale nie ma to jak pozytywne myślenie, nie?

Wczoraj byłam w pracy ze zwolnieniem, oczywiście przyszłam na chwilę, a siedziałam 2 godziny. Nawet sympatycznie było, ale strasznie mi się spieszyło, więc nawet ze wszystkimi nie pogadałam. Była tez u mnie wczoraj koleżanka ze swoim 8-miesięcznym synkiem. Nadal karmi piersią! Mały jest po prostu super! No taki słodziak! Extra! W ogóle kocham takie maleństwa! Są przesłodkie!

Olivka! Oczywiście ja też dmucham w Twoją stronę i zaciskam kciuiki! Mischoko! W Twoją stronę też!

A co tam u Fruzi? Coś się nie odzywa ostatnio...

Kathi! Daj znać dziś po wizycie.

Olivka! A co się stało?

Buziaczki!

[syla39]

Olivka powiedz mi prosze czy wynik hsg mialas od razu czy czeka sie????

Przepraszam ze nie rozpisuje sie i nie odnosze do zadnych postow ale musze sie pakowac i w ogole....

[olivka_7]

Tak wynik miałam od razu. To jest zdjęcie plus dają Ci opis do niego.

Tola a szkoda gadać, ogólnie to siedzieliśmy u moich rodziców on sobie chlapnął i nie chciał iść chociaż wiedział że mam dużo rzeczy do zrobienia i tak odciągał, a ja zawsze muszę iść wtedy co on chce.Wiedział że muszę się jeszcze przygotować na dziś bo jadę do promotorki i mam jeszcze parę pytań do niej i chciałam materiały poprzeglądać.Potem jak już się zebraliśmy to wymyślił że pomożemy sprzątać, a moja szanowna siostra na to jak na lato, ale ja się wkurzyłam powiedziałam że mam to gdzieś i wyszłam. Zawsze jak są imprezy to ja mamie pomagam a ona zazwyczaj- nie mówię że zawsze ale często- zabiera się w cholerę. Może tak teraz jej kolej, ja już w domu nie mieszkam między innymi z tego względu że zawsze wszytko musiałam robić ja ona się migała i on się o to wściekał, a teraz co?Zresztą u mnie sa tak nauczeni że ja wszystko załatwiam, nie mówię jestem chętna, ale siostrze różne rzeczy już załatwiałam i on się wściekał że jest dorosła i może to zrobić sama nawet ostatnio pojechałam z nią na uczelnię bo nie umiała sobie załatwić żeby jej hasło odblokowali na dostęp na platformę szkolną i nie wiedziała kiedy ma zjazdy. Powiedziałam że nie pojadę to się obraziła, zrobiło mi się jej żal i pojechałam.
No a prócz tego usłyszałam kilka niemiłych słów pod swoim adresem jak wróciliśmy i było mi przykro, więc się zrewanżowałam- taki już mój charakter. Jestem niewyspana bo całą noc z nim walczyłam żeby się odwalił bo się ciągle przymilał. Oczywiście musiał zalać pałę a najlepsze że on rano myślał że jest ok i jeszcze w żartach powiedział że jak chcę to mogę go przeprosić.

Strasznie to chaotycznie napisałam, może coś zrozumiecie.

[tola3804]

Olivka! Doskonale Cię rozumiem... Eh, tak to juz jest z facetami, zwłaszcza jak się napiją... Nie martw się, szkoda zdrowia i nerwów. Powiedz mu po prostu, co o tym myślisz i tyle. A co do siostry, to faktycznie najwyższy czas chyba, żeby zaczęła trochę sama o siebie i własne sprawy dbać. Inaczej nigdy się nie nauczy i będzie Cię wykorzystywała.

Trzymaj się kochana! I nie denerwuj się!

[olivka_7]

No właśnie niech dorośnie wreszcie tak nie można. Ja mam dość swoich problemów na głowie.
Ona potrafi np bo płacę mamie rach z jej konta przez neta w pracy- i np zadzwoni czy zapłaciłam za internet bo nie idzie i się ciska. Normalnie gotuję czasem

Staram się nie denerwować, ale mężowi tak łatwo nie pójdzie, zobaczymy co zrobi, mnie dziś dość długo nie będzie bo jadę do szkoły a potem na farbę. Jak wrócę biorę się za pracę. Niech mnie pocałuje w nos mam go gdzieś

[gabriellao0]

Olivka nie łam się
Mój kochany Mąż na poprawinach się napił i urządzał rozmowy z moim bratem i wędrował gdzieś z nim tak długo, że ja do domu sama jak kołek wracałam! pojęcia nie mając nawet gdzie on jest!!! A oni po parku spacerowali płacząc sobie w ramiona (napite bąki) jak to było na weselu itd.

Nie walnęłam focha bo raz do roku chyba może się zdarzyć prawda? Ale wyłam w domu jak dzik (jak wróciłam po poprawinach do pustego mieszkania), że mnie to nikt już nie kocha i nikt o mnie nie pamięta i samą mnie zostawili!!! Ehhhhh, ale cóż zdarza się czasem
Głowa do góry faceci mają czasem dziwne zachowania i nawet nie zauważają że źle robią

[tola3804]

No właśnie... Zdarzają im się wyskoki... Ale zdarzają się też takie chwile, że są kochani na maxa, nie? I wlaśnie dla tych chwil warto żyć i czasami wybaczyć im chwilowe gafy.

Gabi! A co z Twoją podróżą poślubną? Jedziecie gdzieś? I co z Twoim zwolnieniem? Już na nim jesteś czy jak?

[Mischoko]

Ja cie podziwiam Olivka ale rozumiem. U mnie tempka nie rosnie. Wiec nic sie nie dzieje i nie ma co dmuchac niestety. Ale jakos mi to wisi szczerze mowiac wiecie.... tez mnie chlop wnerwia tym ze go na przyklad w domu nie ma.... ech marudna jestem dzis wiec uwazajcie

Kasia czapeczki nie skonczylam fajnie juz jest ale tak mam 3/4 nie chcialo mi sie za to chcialo mi sie bardzo spac wiec poszlam. Trudo skoncze dzis i zaczne moze rekawiczke

[gabriellao0]

Zwolnienie mam od wczoraj !!!
Plan na wyjazd był: Praga, Liberec, itd. potem przez Szklarską do domu (bo co można w ciąży wymyślić), ale ... mój Arek wczoraj pojechał na egzamin do pracy i coś z nogą przekręcił, własnie jest w szpitalu na rentgenie itd. bo kolano ma spuchnięte jak bania! i nie może w ogóle chodzić!!! Także skończy się raczej gipsem i siedzeniem w domu ;(

Mischoko co ja mam zmierzyć abyś czapeczkę zacvzęła i dla mnie ??? Opisz dokładnie bo ja w tych sprawach w ciemie bita jestem!

A CO DO FACETÓW TO OLIVKA! SZKODA CZASU NA FOCHY, WYDRZYJ MU SIĘ W TWARZ CO CIĘ BOLI I NIE MARNUJ CZASU NA NIE ODZYWANIE SIĘ (wiem łatwo mówić ale da się zrobić) Weź też pod uwagę, że to mogą być początki ciąży więc lepiej przeżywać to razem niż osobno prawda?

Dorzuciłam kilka fotek na n-kl, nie mam dużo ładnych ale zawsze coś

[Mischoko]

Napisane przez gabriellao0

Mischoko co ja mam zmierzyć abyś czapeczkę zacvzęła i dla mnie ??? Opisz dokładnie bo ja w tych sprawach w ciemie bita jestem!

Gabus obwod glowki i dlugosc szalika
A jesli masz jakas stara dobra czapke ktora lubisz jej wymiary.


Z kolanem to nie ma zartu moze rzeczywiscie skonczyc sie gipsem.... ale moze sie uda i bedzie ok. Moze za duzo tancow na weselu.

U mnie lipa brzuch mnie zaczyna bolec, tempka spada zamiast rosnac a sluzu brak za to wkur*** wia mnie wszystko dokola...

[syla39]

Uuuu, widze ze dziewcyny dzisiaj podminowane. Ja tez, zamiast sie cieszyc ze wyjezdzam to chodze naburmuszona. Nienawidze pakowania sie, tego pospiechu przed wyjazdem i juz mi slabo na mysl o rozpakowywaniu sie. No ale nic, dam jakos rade.

Zycze wszystkim milego tygodnia.
Bede bez netu, nie wiem jak ja to wszystko pozniej nadrobie.

Ciekawi mnie co u kathi po wizycie u gina i u blondynki???

Tak sie zastanawiam....Bo mam numer do Mischoko i Madzi (zapisalam sobie jak podawalyscie) czy moglabym do was wrazie czego napisac. Dalybyscie znac jakby sie cos nowego wydarzylo cooo????

[gabriellao0]

Mischoko ... wstyd się przyznać ale nie mam w domu ani żadnej miarki ani centymetra ani nawet liniki zwykłej!!! Ale dziś odwiedzę po południu mamę to Ci napiszam najpóźniej jutro

nie wiem co z tym kolanem bo i on i jego (jedyny zresztą) brat mają kłopoty z kolanami, brat już był na operacjach kilku a mój A. broni się przed tym jak może, bo taka operacja może się skończyć kulami dla niego
Nie chciał abym z nim do szpitala poszła bo wiadomo choróbska tam po korytarzu różne łażą, więc czekam co będzie

A powiem jeszcze że ja też myślałam ( w lipcu) że dostanę normalnie @ bo wszystko o tym świadczyło poza nie spadającą temp

[Mischoko]

Syla, kochana, Jesli chodzi o mni nie ma sprawy postaram sie na biezaco kontorlowac i trzymac reke na pulsie pamietaj ze ja nie mam tylko neta w weekend na razie ale moze to sie zmieni (licze na to w tym tygodniu)

[syla39]

Napisane przez Mischoko

Syla, kochana, Jesli chodzi o mni nie ma sprawy postaram sie na biezaco kontorlowac i trzymac reke na pulsie pamietaj ze ja nie mam tylko neta w weekend na razie ale moze to sie zmieni (licze na to w tym tygodniu)

Dziekuje bardzo.

To papatki dziewczynki

[Mischoko]

Napisane przez gabriellao0

Mischoko ... wstyd się przyznać ale nie mam w domu ani żadnej miarki ani centymetra ani nawet liniki zwykłej!!! Ale dziś odwiedzę po południu mamę to Ci napiszam najpóźniej jutro

nie wiem co z tym kolanem bo i on i jego (jedyny zresztą) brat mają kłopoty z kolanami, brat już był na operacjach kilku a mój A. broni się przed tym jak może, bo taka operacja może się skończyć kulami dla niego
Nie chciał abym z nim do szpitala poszła bo wiadomo choróbska tam po korytarzu różne łażą, więc czekam co będzie

A powiem jeszcze że ja też myślałam ( w lipcu) że dostanę normalnie @ bo wszystko o tym świadczyło poza nie spadającą temp

Mnie tempka jeszcze nie spadla ale jakos zamiast do gory lekko opadla. Nie wazne. Co do mierzeni spokojnie niestety nie zrobie wszystkiego na raz wiec po kolei ide. najpierw Kasia byla pierwsza potem Aliszcze i Tola. Potem czekam na reszte. Robie po kolei wiec mam nadzieje sie uda do zimy... na pewno do przyszlej hahaha a powazni Kasi koncze czape i zaczne dzis mam nadzieje rekawiczke albo szal zobaczymy

[gabriellao0]

Napisane przez syla39

Dziekuje bardzo.

To papatki dziewczynki

Miłego urlopu, owocnych przytulanek (nie ważne co mówią i robią lekarze- czasem natura robi po prostu swoje)
no i czekamy na powrót

[Mischoko]

Trzym sie dziolcha to po slasku i wracaj do nas cala i zdrowa

[blondynkapoznan]

ja juz dzisiaj bylam o 10 z zakupami w domku mieszkanko posprzatane kurczak na taty na obiad sie smazy.My dzisiaj mam takie kurczaki jak Mc Donalds tylko ze Frosty do tego frytki i surowka
czuje sie dobrze ale wstaje teraz o 8 rano a o 9 juz jestem zmeczona

[olivka_7]

Napisane przez gabriellao0

A powiem jeszcze że ja też myślałam ( w lipcu) że dostanę normalnie @ bo wszystko o tym świadczyło poza nie spadającą temp

Dzięki Gabi to daje nadzieję Czyli to że dziś jem i jem mieszając przeróżne smaki nie oznacza że @ się zjawi
Na mojego męża zazwyczaj jak się wkurzę to wrzeszczę ale tym razem postanowiłam zapuścić focha. Zobaczymy co on na to, będzie w szoku bo ja to milczeć nie umiem i ciężko mi będzie.
Powie Wam że już wczoraj doszło do tego że mu rozwodem groziłam, wstyd się przyznać

[Mischoko]

Widzisz blondynko moze to byl znak ze nie umialas pracy znalezc widac tak mialo byc a teraz przynajmniej dbasz o siebie nie latasz nie denerwujesz sie och jak fajnie Mam nadzieje ze zdjecia z usg wkleisz baaredzo by, chciala popatrzec

[Mischoko]

Napisane przez olivka_7

Dzięki Gabi to daje nadzieję Czyli to że dziś jem i jem mieszając przeróżne smaki nie oznacza że @ się zjawi
Na mojego męża zazwyczaj jak się wkurzę to wrzeszczę ale tym razem postanowiłam zapuścić focha. Zobaczymy co on na to, będzie w szoku bo ja to milczeć nie umiem i ciężko mi będzie.
Powie Wam że już wczoraj doszło do tego że mu rozwodem groziłam, wstyd się przyznać

Za duzo ze mna przebywasz to ja zawsze rozwodem i pakowaniem walizek strasze a Ty takiego fajnego miska i chcialabys go zostawic... oj nie ladnie wstydz sie

[gabriellao0]

Dziewczynki
wszystkie to mamy, że jak co to odrazu rozwód i pakowanie idzie w ruch!!! Mój A. mówi mi ciągle, że ten rozwód to coś podejrzanie łatwo mi przychodzi!!!
I chyba wiecie co czasem nam wszystkim za łatwo przychodzą pewne głupie słowa! niestety!

[tola3804]

Gabi! Daj znać, co tam z Twoim mężem, jak juz będziesz wiedziała. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego i żeby operacja nie była potrzebna!

Syla! Udanego wyjazdu.

Mischoko! Kochana, nie smutkuj się!

[Mischoko]

Napisane przez gabriellao0

Dziewczynki
wszystkie to mamy, że jak co to odrazu rozwód i pakowanie idzie w ruch!!! Mój A. mówi mi ciągle, że ten rozwód to coś podejrzanie łatwo mi przychodzi!!!
I chyba wiecie co czasem nam wszystkim za łatwo przychodzą pewne głupie słowa! niestety!

Wiem wiem ale co zrobic ja niestety najpierw mowie / robie potem dopieor mysle i ta ksie czasem konczy no ale mam nadzieje ze uda sie w koncu to co mam zaplanowane jeszcze torche tego jest ale mam jeszcze czas. Najpilnejsze to wiecie co jest ale coz akurat tego sie na zawolanie zrobic nie da....

Napisane przez tola3804

Mischoko! Kochana, nie smutkuj się!

Staram sie serio ale ciezko mi jakos. Jutro badanie u gina. I jakos o tym teraz mysle. Brzuch mnie boli no jak na @ wrrr

[olivka_7]

Mischoko będzie dobrze jesteś dzielna dziewczynka

Gabi wiem że to głupie słowa, pakować też się chciałam , ale gdzie bym poszła he siostra mnie też wkurzyła, chyba pod most nie no pokój szwagierki wolny i miałam się tam zapakować do spania, ale stwierdziłam że ona ma niewygodne łóżko i niech on tam spada. Ale niestety nie mam na tyle siły fizycznej zeby go do tego zmusić
Ten rozwód i walizki to dopiero 1/10 mojego repertuaru, ale nie chciałybyście go znać

Syla to do zobaczyska, wracaj do nas szybko

[blondynkapoznan]

ja tez swojego wyprowadzalam rzeczy na klatkie i narka hihihi
sluchajcie odebralam bete jest 4150musze w necie poszukac jak sie interpretuje morfologie bo Pani ktora mi krew wczoraj pobierala namowila aby zrobila bo cosik sie jej moja krew nie podobala.A morfologia mi sie przyda.

Mischoko tez mi sie wydaje ze tak mialo byc widzisz wakacje super a jak bym byla w ciazy to raczej bysmy nie pojechali.Bardzo tez cieszy mnie to ze urodze w maju bo spokojnie bedziemy mogli gdzies na urlop jechan np w sierpniu oczywiscie mam na mysli polskie wakacje.A jak dzidzia bedzie miala rok to wtedy Grecja
Do gina ide dopiero za tydz w piatek 10.10. ide wieczorem zeby Tż ze mna pojechal