Panny Młode 2008 cz.IV

[LilStar]

Hej Laseczki

Malutka moja wielkie gratulacjedbaj o siebie i Dzidzię
juz wiem dlaczego byłaś taka rozkojarzona ostatnio
poczytam w domu w m jak mama domowe sposoby na mdłości i napiszę Ci
ale słyszałam, że pomagają migdałki

Dagecikujuż się nie smutaj-obiecałaś

Monia dziękuję

Kinusia Dzasta

Kasieńka czekam



Izazusiu szybkiego powrotu do zdróweczka

edit dla Malutkiej

Aż 60% kobiet oczekujących dziecka na początku ciąży ma mdłości, często prowadzące do wymiotów. Sprawcą jest wysoki poziom hormonów chroniących ciążę. Jedna z teorii głosi, że skłaniają one kobietę do jedzenia łagodnych pokarmów, a zniechęcają do tych, które mogłyby zaszkodzić rozwijającemu się zarodkowi. Żywność nieświeża, zawierająca toksyny ma zwykle nieprzyjemny zapach, który doprowadza ciężarną do wymiotów. Zdarzają się one wtedy, gdy kształtują się najważniejsze narządy dziecka. Inna hipoteza mówi, że nudności zmuszają kobietę do urozmaicania diety.

Kiedy jeden pokarm wywołuje mdłości, szukamy innego i zapewniamy sobie różnorodne składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka. Co powinna jeść kobieta w ciąży? Wydaje się, ze to trudne pytanie, ale wcale tak nie jest. Odpowiedź jest prosta i brzmi: wszystko, byle umiarkowanie. Warto zaznaczyć, że niektóre pokarmy pomogą ci zwalczyć dolegliwości pierwszych miesięcy. Szczególne znaczenie mają białka (niezbędne do tworzenia tkanki), wapń (dla kości i zębów), żelazo (transporter tlenu) i kwas foliowy (układ nerwowy).

Rady na nudności:

• Aby nie mieć nudności, unikaj tłustych potraw i stosuj dietę bogatą w węglowodany (ziemniaki, ryż, pieczywo). Sprzymierzeńcem w walce z mdłościami jest witamina B6, dlatego sięgaj po płatki zbożowe, banany i kiełki pszenicy, które ją zawierają.
• Zanim rano wstaniesz z łóżka poproś męża, aby przyniósł ci coś do przegryzienia lub przygotuj to sobie wieczorem. Może to być np. sucharek, herbatnik, banan, tost z masłem. Dzięki temu wzrośnie poziom cukru we krwi. Odczekaj kwadrans i dopiero wstań.
• Tuż przed zaśnięciem również zjedz coś lekkiego lub wypij szklankę ciepłego mleka.
• Nie myj zębów tuż po wstaniu.
• Nie dopuszczaj do tego abyś była głodna. Jedz mało, ale często.
• Nie zmuszaj się do jedzenia, nawet jeżeli jest to bardzo zdrowa rzecz. Widocznie nie potrzebujesz jej tak bardzo.

Pomaga również imbir. Możesz kupić herbatkę imbirową w aptece lub w sklepie ze zdrową żywnością albo przygotuj ją sama gotując plasterek imbru przez 10 minut. Do smaku posłódź ją miodem.

[izazusia]

Lilstar- wizażowa encyklopedia zdrowia
Coś mi się zacina edytor bo nie mogę Waszych imion wytłuszczać;(

Lili ty też myślisz o bobasku?? My się narazie wstrzymujemy z powiększaniem rodzinki. Trochę chyba jeszcze do tego nie dorosłam. Uwielbiam dzieciaczki i jak dotąd rozpieszczam póki co cudze...Ech i właśnie w tej sprawie 31 października idę do sądu jako świadek. Była żona mojego przyjaciela napisała stek bzdur do sądu na niego chcąc ograniczyć mu kontakty z córeczką. Póki co to ona jest nie fair bo nie daje mu dziecka wtedy kiedy to razem ustalili. Dlatego ta sprawa Uregulowanie widzeń z Wiktorką. A ja mam sądowi powiedzieć jak wygląda Jurka opieka nad małą
Rozwód to największa tragedia dla dziecka!! To nie fair

[kina2807]

Napisane przez LilStar

Kinusia Dzasta



edit dla Malutkiej

Liluś

ależ Ty masz wiadomośći i to z każdej dziedziny

Napisane przez izazusia

Lili ty też myślisz o bobasku?? My się narazie wstrzymujemy z powiększaniem rodzinki. Trochę chyba jeszcze do tego nie dorosłam. Uwielbiam dzieciaczki i jak dotąd rozpieszczam póki co cudze...Ech i właśnie w tej sprawie 31 października idę do sądu jako świadek. Była żona mojego przyjaciela napisała stek bzdur do sądu na niego chcąc ograniczyć mu kontakty z córeczką. Póki co to ona jest nie fair bo nie daje mu dziecka wtedy kiedy to razem ustalili. Dlatego ta sprawa Uregulowanie widzeń z Wiktorką. A ja mam sądowi powiedzieć jak wygląda Jurka opieka nad małą
Rozwód to największa tragedia dla dziecka!! To nie fair

Izuś przykra ta sytuacja, a dziecko najbardziej cierpi

[toverek83]

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

[agunia82]

Toverku prześlicznie wyglądałaś! Gratuluję!

[izazusia]

Toverek jakaś ty delikatna!!!! Piękne te zdjęcia, śliczny masz uśmiech
Jestem oczarowana

[kina2807]

Napisane przez toverek83

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

Toverku przepiękna kobieta z Ciebie

duuuuuuużo szczęścia dla Nowożeńców

[dzasta110]

Napisane przez malutka_24

ps. Kobietki co robić, żeby nie mieć tych cholernych mdłości

moja siostra na mdłości żuła gumę (i miętową, i owocową) jej pomagało

Napisane przez czekoladka79

Zapraszam na NK - dorzuciłam tam także foteczki z nocy poślubnej ..... i kilka fajnych pomysłów na prezent zamiast kwiatów

widziałam a teraz pochwalę Ślicznie Czekoladko a preznety pomysłowe

Napisane przez m.a.r.t.a

Dzisiaj będzie już 3 dzień ćwiczeń mimo, ze mnie brzuch na @ coraz mocniej boli.

gratulacje

Napisane przez toverek83

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

Pięknie - skromnie i elegancko (tak jak lubię )

Liluś - a Ty chyba już zbierasz potrzebne informacje, no nie

aguniu - dotarło do mnie słoneczko od Ciebie tylko przy okazji jakiś wiatr się uczepił

[kasienka1985]

Hej misie!
Nic nie przeczytałam dziś!
Nie bijcie mnie proszę...
Nie mogę się jakoś ogarnąć, pół dnia <mam wolne do konca tyg> robiłam pranie i sprzatałam, poźniej przyj kolezanka do mnie i dopiero co pojechala, teraz przyj mąż z pracy i idę obiadek mu dać.
Echhhh... czasu brak, ale obiecam, że się poprawię!

Napisane przez toverek83

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

Wyglądałaś ślicznie misiaczku...
Jak muza jakaś normalnie...
Delikatna i zmysłowa....
Mniam

[daget]

No dziolszki dotarlam do domu..... Z kolejna partia slubnych zdjec .
A moj Dziubasek lezy chory w lozeczku..... Biedaczysko, tak mi go szkoda

Toverku, wooow to tak wyglada ta wredna nauczycielka??? zartuje... Slicznie wygladalas, czarujaco.


Znowu poszlam w poszukiwaniu butow, i juz wzielam w lapke czarne na idealnie duzej szpilce wyprofilowane z czubkiem , po prostu miodzio prosze o rozmiar 38 ... i nie ma.... w tym numerze tylko jakies na 5cm obcasie. 5 cm? Przeciez to nawet obcasem nie mozna nazwac

Kasienko jakos poczekamy jeszcze odrobinke na ciebie...

Lilus juz sie nie smuce, wszak obiecalam... Teraz sie ciesze... wiesz z czego

[monai]

Hejka

Daget no w końcu wróciłaś niedobra, kisielu nigdzie nie mogłam znaleźć poka fociaczki faajnie tak dostawać ciągle nowe
I przestań tak podejrzanie pisać

Jej na prawde.... w sumie to ja zawsze czytam ulotki ale jakos tym razem nie zajrzalam do niej... hymmm..... podejrzane

i

teraz sie ciesze... wiesz z czego

i ten kisiel! normalnie już ja się domyślam co tam się u Ciebie dzieje

Napisane przez czekoladka79

Zapraszam na NK - dorzuciłam tam także foteczki z nocy poślubnej ..... i kilka fajnych pomysłów na prezent zamiast kwiatów

osz Ty przebiłaś nas tą nocą poślubną Titititi ślicznie wyglądałaś

Liluś ale mega informacji przydatnych wkleiłaś się kiedyś przydadzą

Napisane przez toverek83

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

wyglądałaś zjawiskowo *_* niczym z jakichś portretów, bardzo pięknie

Napisane przez dzasta110

aguniu - dotarło do mnie słoneczko od Ciebie tylko przy okazji jakiś wiatr się uczepił

i nawet do mnie się zaplątało po drodze

Napisane przez kasienka1985

Hej misie!
Nic nie przeczytałam dziś!
Nie bijcie mnie proszę...
Nie mogę się jakoś ogarnąć, pół dnia <mam wolne do konca tyg> robiłam pranie i sprzatałam, poźniej przyj kolezanka do mnie i dopiero co pojechala, teraz przyj mąż z pracy i idę obiadek mu dać.
Echhhh... czasu brak, ale obiecam, że się poprawię!

Wyglądałaś ślicznie misiaczku...
Jak muza jakaś normalnie...
Delikatna i zmysłowa....
Mniam

dobra obejrzyj tylko obrazki ;p i wracaj opowiadać jak było hihihi



a wiecie co mamy pralkę w końcu stoi w styropianie w łazience nigdy jej nie rozpakuje, bo się pobrudzi sorki taką wizję miałam oczywiście rozpakuję, a jak się pobrudzi to ją upiorę aaAAaaa... czekam na męża - dzisiaj pracuje do 22 tęsknię... ech jak wróci to może coś zrobimy z tą pralką, a jak nie to dopiero w sobotę
i podpisałam umowę o pracę od poniedziałku będę nadrabiać wizaż wieczorkiem
Idę zobaczyć jaki mam kisiel w zapasie

[daget]

Napisane przez monai

Daget no w końcu wróciłaś niedobra, kisielu nigdzie nie mogłam znaleźć poka fociaczki faajnie tak dostawać ciągle nowe
I przestań tak podejrzanie pisać i i ten kisiel! normalnie już ja się domyślam co tam się u Ciebie dzieje


wyglądałaś zjawiskowo *_* niczym z jakichś portretów, bardzo pięknie


a wiecie co mamy pralkę w końcu stoi w styropianie w łazience nigdy jej nie rozpakuje, bo się pobrudzi sorki taką wizję miałam oczywiście rozpakuję, a jak się pobrudzi to ją upiorę aaAAaaa... czekam na męża - dzisiaj pracuje do 22 tęsknię... ech jak wróci to może coś zrobimy z tą pralką, a jak nie to dopiero w sobotę
i podpisałam umowę o pracę od poniedziałku będę nadrabiać wizaż wieczorkiem
Idę zobaczyć jaki mam kisiel w zapasie

Ej no robilam kisiel tylko Cie gdzies wcielo.... i dziewczyny zjadly I nie badz taka podejrzliwa, u mnie wszystko po staremu i to wcale nie jest tak jak myslisz. A co do pralki to niezla agentka z Ciebie.... Pewnie ja pierzesz w wannie albo pod kabina Ale taka zapakowana pewnie sie oryginalnie prezentuje

[monai]

Napisane przez daget

Ej no robilam kisiel tylko Cie gdzies wcielo.... i dziewczyny zjadly I nie badz taka podejrzliwa, u mnie wszystko po staremu i to wcale nie jest tak jak myslisz. A co do pralki to niezla agentka z Ciebie.... Pewnie ja pierzesz w wannie albo pod kabina Ale taka zapakowana pewnie sie oryginalnie prezentuje

ach te dziewczyny zjadły mój kisiel na szczęście w kuchennej szafeczce jest mały zapasik ktoś reflektuje na poziomkowy? tylko ostrzegam, robi język na mega czerwony... ciekawe z czego oni to robią ciekae jak zareaguje na taki fakt mąsz po powrocie z pracy w sumie jest spod znaku byka
A pralkę trochę rozpakowałam - więcej się nie dało, bo okazało się, że nie mam siły wyciągnąć folii i styropianu spod spodu i do wanny tez nie da rady przeciągnąć zadowoliłam się że z wierzchu potraktowałam ją cifem

[daget]

Napisane przez monai

do wanny tez nie da rady przeciągnąć zadowoliłam się że z wierzchu potraktowałam ją cifem

Ja poprosze poziomkowy jest mniamuny, choc ja wole wisniowy

A w ogole Ty brutalu Ty... tak do pralki podchodzic, poczej tylko jak sie sfocha i popsuje

[dzasta110]

Napisane przez daget

Znowu poszlam w poszukiwaniu butow, i juz wzielam w lapke czarne na idealnie duzej szpilce wyprofilowane z czubkiem , po prostu miodzio prosze o rozmiar 38 ... i nie ma.... w tym numerze tylko jakies na 5cm obcasie. 5 cm? Przeciez to nawet obcasem nie mozna nazwac

o jacie 5 cm to nie obcas dla mnie najlepsza wysokość obcasa to 2-3 centymetry

Napisane przez monai

a wiecie co mamy pralkę w końcu stoi w styropianie w łazience nigdy jej nie rozpakuje, bo się pobrudzi sorki taką wizję miałam oczywiście rozpakuję, a jak się pobrudzi to ją upiorę aaAAaaa...

Napisane przez daget

A w ogole Ty brutalu Ty... tak do pralki podchodzic, poczej tylko jak sie sfocha i popsuje

ooo proszę jak Ci koleżanka życzy a z drugiej strony jak ma się już popsuć to od razu, żeby była gwarancja

a za kisiel dziękuję nie lubię i budyniu też

[izazusia]

Ja lubię kisiel A najlepiej z kompotu wisniowego własnej roboty Pychota
Monai chemii to my tyle zjadamy ze az... Ale w sumie ja z chemią żyję za pan brat- dlatego unikam jak moge medykamentów
Jutro Was opuszczam na cały weekend. Mam strasznie kiepski dojazd na tę uczelnie a tym bardziej ze jej jeszcze nie znam nie mogę się spóźnić.
Sprawdzałam- jestem jedyną kobietą na liście
Troche się boję jakiś głupich komentarzy zarówno od kolegów z roku jak i prowadzących- na inżynierii środowiska dziewczyn jest nawet więcej niż facetów ale na budowie maszyn... A mi tylko o to chodzi by poznać moje polimerki/tworzywa sztuczne z różnych stron. Ehhh jakoś to będzie. Mój Kamil stwierdził że będe jak wół walczyła o wiedzę bo co jak co ale rywalizacja i chęć udowodnienia facetom różnych spraw mnie dopinguje... No zobaczymy

[Kakusia]

Martusia mordka no wiesz jak Ty do mnie mówisz
Bede skromna i powiem ze to zdjecie z bukietem wezmie udzial w najblizszym konkursie dla fotografow taka zdolną mialam fotografke

A miedzy nami bez zmian wiec sie nie wypowiadam....
Lece

[daget]

Napisane przez izazusia

JA mi tylko o to chodzi by poznać moje polimerki/tworzywa sztuczne z różnych stron.

Izus!!! Nie dosc ze bedziesz studiowac kierunek mego Meza to i w jego specjalizacje zachodzisz. Moj Skarb pisal prace magiesterska o tworzywach sztucznych i od 2004 r pracuje w firmie zajmujaca sie produkca z takowych tworzyw, jest tam glownym konstruktorem... No to sie pochwalilam

Napisane przez Kakusia

A miedzy nami bez zmian wiec sie nie wypowiadam....

No to nadal trzymam

Napisane przez dzasta110

o jacie 5 cm to nie obcas dla mnie najlepsza wysokość obcasa to 2-3 centymetry
ooo proszę jak Ci koleżanka życzy a z drugiej strony jak ma się już popsuć to od razu, żeby była gwarancja

a za kisiel dziękuję nie lubię i budyniu też

Widzisz Dzastus ja z tych co obcasy nosza od 7 cm wzwyz . A co do gwarancji to masz racje trzeba sprawdzic czy sie nie popsuje, wiec moze dolozymy Monai prania, co by dziewczyna sprawdzila wydolnosc praleczki ... A skoro budyniu i kislu nie lubisz to bedzie wiecej dla nas

[soffera]

Oj Niedobrzyce! Ja tu pędziłam z odezwaniem się po ślubie a tylko Liloszek mnie uśmiechem powitała! Chyba zaraz skasuję tą moją relację i nie opowiem nic Tylko kiśle ważne! Phi!

Malutka gratulacje Cudowna nowina!

[kotekk81]

hellolll przylacialam sie tylko grzecznie przywitac i zmykam do lozeczka bo malgozonek juz odplynal w kraine snow

aaa wogole to wita Was pracocholik-rekordzista!! jak narazie 60 godzin tygodniowo chyba sie wykoncze

dobrej nocki slonka

[daget]

Napisane przez soffera

Oj Niedobrzyce! Ja tu pędziłam z odezwaniem się po ślubie a tylko Liloszek mnie uśmiechem powitała! Chyba zaraz skasuję tą moją relację i nie opowiem nic Tylko kiśle ważne! Phi!

bo Ty tak od kilku dni nas tylko witasz i uciekasz.... ilez mozna?. My mamy slabe nerwy, chcesz bysmy tu jak muchy popadaly? Normalnie foch!!!

dobranoc Kotku Spij dobrze ja tez sie klade, bo Sofferka znowu narobila smaka na relacje i wsiakla, phi....

[soffera]

Napisane przez daget

bo Ty tak od kilku dni nas tylko witasz i uciekasz.... ilez mozna?. My mamy slabe nerwy, chcesz bysmy tu jak muchy popadaly? Normalnie foch!!!

dobranoc Kotku Spij dobrze ja tez sie klade, bo Sofferka znowu narobila smaka na relacje i wsiakla, phi....

Phi wcale nie wsiąkła Wyszukuje zdjęcia do wklejenia!

Edit:
Napisze cos ktoś?! ładnie się

[monai]

Napisane przez daget

A w ogole Ty brutalu Ty... tak do pralki podchodzic, poczej tylko jak sie sfocha i popsuje

ja to byłam delikatna teraz mąsz się bawi, zabrał całą skrzynkę narzędzi do łazienki i aż boję się zajrzeć

Napisane przez dzasta110

a za kisiel dziękuję nie lubię i budyniu też

jakaś szatanistka

Napisane przez izazusia

Ja lubię kisiel A najlepiej z kompotu wisniowego własnej roboty Pychota
Monai chemii to my tyle zjadamy ze az... Ale w sumie ja z chemią żyję za pan brat- dlatego unikam jak moge medykamentów
Jutro Was opuszczam na cały weekend. Mam strasznie kiepski dojazd na tę uczelnie a tym bardziej ze jej jeszcze nie znam nie mogę się spóźnić.
Sprawdzałam- jestem jedyną kobietą na liście
Troche się boję jakiś głupich komentarzy zarówno od kolegów z roku jak i prowadzących- na inżynierii środowiska dziewczyn jest nawet więcej niż facetów ale na budowie maszyn... A mi tylko o to chodzi by poznać moje polimerki/tworzywa sztuczne z różnych stron. Ehhh jakoś to będzie. Mój Kamil stwierdził że będe jak wół walczyła o wiedzę bo co jak co ale rywalizacja i chęć udowodnienia facetom różnych spraw mnie dopinguje... No zobaczymy

osz Ty zdolniacho, żeby w jednym było tyle z wzorowej żony i kurde tyle ścisłego zdolniastwa no no no udałaś się nam będę tęsknić

Napisane przez soffera

Oj Niedobrzyce! Ja tu pędziłam z odezwaniem się po ślubie a tylko Liloszek mnie uśmiechem powitała! Chyba zaraz skasuję tą moją relację i nie opowiem nic Tylko kiśle ważne! Phi!

Sofferka bez fochów wrzucaj te zdjęcia i relację bo nie zasnę dzisiaj

Napisane przez kotekk81

hellolll przylacialam sie tylko grzecznie przywitac i zmykam do lozeczka bo malgozonek juz odplynal w kraine snow

aaa wogole to wita Was pracocholik-rekordzista!! jak narazie 60 godzin tygodniowo chyba sie wykoncze

dobrej nocki slonka

osz Kobieto dbać o siebie trzeba! dobrej nocki i Tobie

kurde idę zobaczyć co ten mąsz wyrabia z moją pralkom
(Sofferka wrócę )

[soffera]

Dzień Ślubu:
6.05 Pobudka, spałam całą noc, sama nie wierzyłam bo zwykle przy takich sytuacjach cierpię na bezsenność.
6.35 Wskakuje do auta i jadę do fryzjera.
6.40 U fryzjera, siedzę sobie spokojna, myją mi włosy, rozczesują, nakładają na wałki i wstawiają pod suszarkę, siedziałam pod nią ponad godzinę, przeczytałam 5 gazet, byłam totalnie znudzona!
8.30 Wlatuje do fryzjera moja mama (ma być czesana po mnie) gadamy, widzę że jest zestresowana.
8.40 Wlatuje siostra mojej mamy – gadają sobie razem a moja fryzjerka zaczyna się powoli śpieszyć z fryzurką.
9.00 Miałam być już u kosmetyczki a dalej jestem u fryzjera – już wiemy, że będzie spóźnienie moje jak i mojej mamy.
9.15 Jestem u kosmetyczki jeszcze bardziej spokojna (mimo spóźnienia i tego, że przyczasnęłam sobie kawałek welonu drzwiami z auta hi hi )
10.00 Wyjeżdżam od kosmetyczki – mijam się z mamą na drodze – titamy na siebie
10.05 Kupuje banana w sklepie spożywczym koło domu, zdziwienie wśród kupujących, wszyscy mnie przepuścili i nie musiałam stać w kolejce!
10.15 Pakuje w domu torebkę z kosmetykami, nitką, igłą, plastrami – przydała się nitka z igłą i błyszczyk.
10.25 Ubieram pończochy, buty i majteczki i tak chodzę po domu – zaznaczam że byłam sama i czekałam na świadkową i moich rodziców.
10.26 Czekam na nich.
10.27 Dzwoni Młody i pyta co z kamerzystą bo go nie ma.
10.30 Dalej czekam .
10.31 Dzwoni Młody i pyta się czy może jechać bo są gotowi. Ja: „NIE! Dalej jestem sama, czekaj na mój sygnał” Młody poddenerwowany.
10.31 Dzwoni świadkowa i pyta się raz jeszcze o drogę do rodziców bo mieli po nich podjechać.
10.40 Dalej czekam.
10.43 Czekam, wciąż jestem sama.
10.45 Miały się zacząć wykupiny, stoję w oknie w bieliźnie, dzwoni Młody i mówi, że moi się spóźnią bo moja mama dopiero wróciła z makijażu (powód -> spóźnienie przez fryzjerkę)
10.48 Dalej jestem sama, babci z dziadkiem też nie ma, mimo tego dalej jestem spokojna i w dobrym humorze
10.55 Postanawiam ubrać suknię. Dzięki Bogu była na zamek! Chwała, że taką suknię wybrałam.
10.56 Zjawiają się moi rodzice ze świadkową.
10.58 Zjawia się Młody – zaczynają się wykupiny – szmery bajery – najpierw próbują oddać naszą sunię – Młody nie chce – potem wpychają Młodemu teściową – Młody nie chce dołożył troszkę banknotów i w końcu go wpuścili – i mnie zechciał
11.05 Błogosławieństwo – bez łez, spokojne i piękne.
11.07 Teściowa wciska mi dolary w buty i zbieramy się na sesje w studio a tu przed wejściem brama – znajome świetnie przebrane za dwie Arabki– rozmawiamy, negocjujemy, dajemy butelki procentowe i wsiadamy do auta: czerwonego Lancer’a, samochód przyozdobiony kwiatami był piękny!
11.15 Sesja w studio – Młody jest zestresowany lekkim opóźnieniem, po sesji puszczają nerwy.
11.55 Wysiadamy z auta, wchodzimy do kościoła, marsz Mendelsona, siadamy pod ołtarzem i czekamy na księdza.
Tu złapał mnie jedyny moment wzruszenia podczas mszy, ale szybko się opanowałam.
12.00 Rozpoczyna się msza, ku naszemu zdumieniu prowadził ją młodziutki ksiądz (miał być proboszcz) RADOŚĆ!
Msza nie mogła być piękniejsza, grają skrzypaczki, Pani z chóru nam śpiewa, przysięgę mówiliśmy z pamięci, wyszła absolutnie bosko – w trakcie niej nic ani nikt inny się nie liczył poza nami choć naprawdę byliśmy otoczeni przez naszych licznych rodzinnych fotografów.
Wychodzimy z kościoła spadają na nas płatki róż, ustawiamy się z boku kościoła by odebrać życzenia i gratulacje, do życzeń grały nam skrzypaczki, goście gratulowali i obcałowywali nas. Każdy otrzymał od nas słodki upominek z podziękowaniami za obecność na ślubie i życzenia. Owszem pojawiły się zaszklone oczy gdy życzenia składali mi babcia i dziadek oraz rodzice.
13.00 Jedziemy na wesele jupiiii, po drodze napotykamy na bramy.
13.10 Witanie chlebem i solą, wypiliśmy toast, na każdym kieliszku była malina – tak sobie wymyśliłam więc i ją trzeba było zjeść przed rzuceniem kieliszków do tyłu
13.30 Obiad – jedzenie niebiańsko dobre, wszystko rozpływało się w ustach, wszyscy zadowoleni i najedzeni. Na gości czekał barman, który serwował im niebiańskie cuda, był rozchwytywany!
13.50 Początek najazdu gości na fontannę czekoladową – istne szaleństwo, fontanna przeżyła niezłe oblężenie podczas całego wesela.
14.10 Pierwszy taniec do utworu „Can’t take my eyes off you” Totalna improwizacja, ale wyszło super! Byliśmy zadowoleni, że wybraliśmy taki żywy utwór a nie jakieś smęty
Potem tańce na parkiecie, już wtedy wiedziałam, że wybrany przez nas DJ spisze się na medal, grał świetnie, podobało się zarówno młodym jak i mojemu dziadkowi, który go chwalił.
15.00 Sesja z Panią Fotograf – męczyła nas 2 godziny, ale zdjęcia będą CUUUDDDOOOWWWNNNEEE !!! Dziś byliśmy się umówić na dodatkową sesję, ale nawet ociupinki nam nie pokazała, wzdychała tylko, że są wspaniałe.
17.00 Podano tort (rafaello i szwardzwaldzki) – zajadaliśmy ze smakiem po czym kolejne tańce. Zadziwiające było to że tańczyli naraz wszyscy goście!
20.00 Podziękowanie dla rodziców było w formie prezentacji multimedialnej. Przygotowaliśmy ją z naszych zdjęć z rodzicami wyświetlanej na ścianę. Zgaszone światła, zebrani goście i widok twarzy rodziców – bezcenne. Na końcu wręczenie prezentów
21.10 Prezent od moich rodziców dla Nas – pokaz sztucznych ogni – ale jaki! W Sylwestra nie ma takiego widowiska jakie zrobili nam rodzice! Staliśmy z mężem zapłakani z radości... Nawet cała obsługa stała na dworze i wszyscy dosłownie gapiliśmy się na niebo!
Potem tańce i tańce!
24.00 Oczepiny – Młody szybko się przedostał do mnie, gorzej było ze mną, faceci tak się trzymali, że miałam nie lada problem. Najpierw z pomocą pośpieszyła moja babcia – wyobrażacie sobie te zdjęcia ha, ha potem zlitował się mój mężuś i mi pomógł Kochany jest.

Wesele bardzo udane, intensywne, pełne emocji i wrażeń. Jesteśmy przeszczęśliwi. Jestem zadowolona z tego, że tak się staraliśmy z organizacją ślubu i wesela, każdy szczegół zamienił się w piękną całość.
Sukni nie mogłam wybrać lepszej, była wygodna, lekka, przecudowna – Pronovias Lagar – moja wymarzona!
Bukiet trafiony w 10, storczyki idealnie mi pasowały
Żałuje tylko jednego, że tak szybko się to skończyło wręcz nie mogę uwierzyć że już jest PO, tyle przygotowań i tak szybko to minęło Chcę jeszcze!!! Mogłabym tak pisać i mówić godzinami... Och

[monai]

Sofferko bajerancka relacja bajerancki ślub, Ty też bajerancko wyglądałaś, no wow i gratulacje

[aniany]

Dziewczyny znow Wam wetne sie we watek
Ale po przeczytaniu ostatnich relacji slubnych i obejrzeniu zdjec, jestem pod wrazeniem....
Gratuluje Wam wszystkim, i kazdej z osobna. Zycze duzo szczescia, radosci i milosci.

Juz zmykam

[kina2807]

Napisane przez izazusia

Jutro Was opuszczam na cały weekend. Mam strasznie kiepski dojazd na tę uczelnie a tym bardziej ze jej jeszcze nie znam nie mogę się spóźnić.
Sprawdzałam- jestem jedyną kobietą na liście
Troche się boję jakiś głupich komentarzy zarówno od kolegów z roku jak i prowadzących- na inżynierii środowiska dziewczyn jest nawet więcej niż facetów ale na budowie maszyn... A mi tylko o to chodzi by poznać moje polimerki/tworzywa sztuczne z różnych stron. Ehhh jakoś to będzie. Mój Kamil stwierdził że będe jak wół walczyła o wiedzę bo co jak co ale rywalizacja i chęć udowodnienia facetom różnych spraw mnie dopinguje... No zobaczymy

Izuś będzie dobrze, trzymam za Ciebie kciuki

Napisane przez Kakusia

Bede skromna i powiem ze to zdjecie z bukietem wezmie udzial w najblizszym konkursie dla fotografow taka zdolną mialam fotografke

życzę wygranej
a za Was Kochana trzymam baaaardzo mocno kciukaski

Napisane przez soffera

Dzień Ślubu:

Sofferko przepięknie wyglądałaś, Gratulacje

Czekoladko znalazłam Cię na nk u Monai, wyglądałaś pięknie

a ja właśnie popijam kawkę i zajadam kanapkę
wczoraj byłam u kosmetyczki i usłyszałam bardzo miły komplement od niej, że teraz jestem jeszcze piękniejsza niż przed ślubem i że małżeństwo mi służy, ale fajnie usłyszeć takie słowa

Kasieńko buziolki dla Ciebie
Liluś ogromny buziol dla Ciebie

idę się odgruzowywać, bo jeszcze po przeprowadzce firmy w kartonach tonę
a o 10tej mamy w pracy szczepienie przeciw grypie, mam nadzieję, że nie będzie bolało

buziaki Kochane

[izazusia]

No no no sofferko Widzę tyle napięcia... U nas wszystko się uspokoiło o 9.30 kiedy to skończyłam robic albumy dla rodziców
Bardzo ładnie wyglądałaś- świeża , kwitnąca- po prostu piekna I Pan Młody taki przystojniak że ho ho
Bukiet idealnie do Ciebie pasował Jesteś śliczna


Ps. Daget ten Twój mąż coraz bardziej mi się podoba Chyba mielibyśmy o czym gadać W sumie tak sobie myślę...on musi być fajny bo czy w przeciwnym razie nasza piękna mądra zdolna Daget by na niego spojrzała...?

Kina i Monai i wszystkie moje kochane...Dzięki za miłe słowa!!! Za bardzo miłe słowa. Kogo jak kogo ale Was i siebie nie mogę rozczarować
Poza tym czym jest moja magisterka w porównaniu z doktoratami czekoladki i katarzynki

[kina2807]

Napisane przez izazusia

Kina i Monai i wszystkie moje kochane...Dzięki za miłe słowa!!! Za bardzo miłe słowa. Kogo jak kogo ale Was i siebie nie mogę rozczarować
Poza tym czym jest moja magisterka w porównaniu z doktoratami czekoladki i katarzynki

Izuś ja jestem pewna na 1000 %, że nas nie rozczarujesz

kurcze, po odstawieniu tabletek ciągle mam jakieś bóle w podbrzuszu, chyba mi wszystko powoli wraca do normalności, a organizm pozbywa się tych hormonów, jedną @ już miałam, zobaczymy jak dalej będzie

Iza, a w jakiej miejscowości będziesz studiować?

[kodeina]

Napisane przez toverek83

nie mam sil jeszcze pisac ale wkleje zdjecia robione przez rodzine

wow toverku Ty też już po
Pamiętaj jak pokazywałaś nam swoją suknię - skromną, piękną ,..idelanie dopasowaną do figury
Ogromne gratulacje!

Napisane przez soffera

Dzień Ślubu:

soffera dużo szczęścia na Nowej drodze życia
Przepięknie wyglądałaś a Twoja suknia to model jeden z moich ulubionych - pięęękna!!

Ah powoli kończy się rok 2008 a panny młode 2008 to już młode mężatki
Ja mam chyba najdłuższy staż małżeński bo aż 8 miesięcy