|
|
#151 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Brak ochoty na seks
bo podczas stosunku nie jesteś wystarczająco zrelaksowana i wina prawodopodbnie leży w psychice.
__________________
byle do wiosny
|
|
|
|
|
#152 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Brak ochoty na seks
a moze tz przestal mi sie podobac
![]() przyznam sie ze potrzebuje mezczyzny przez duze M a tz taki nie jest...moze tu lezy problem
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
|
|
|
|
#153 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
Nie wiem, czasem czuje, że orgazmjest blisko, ale gdy zaczynamy się kochać podnieceni znika...i tyle... |
|
|
|
|
|
#154 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
myślę zę przyczyną może być moje lekkie zdenerwowanie.... jakaś obawa że może coś pojsc nie tak... że gumka może pęknąc... kochałam się dwa razy w życiu .. gra wstępna byla cudowna.. jednak sam stosunek nie był taki jak sobie wyobrażałam Właśnie przez ten brak pełnego podniecenia .. orgazmu... Ale facet nadrobił to w inny sposób pozdrawiam kobietki
|
|
|
|
|
|
#155 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 382
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Wiesz co, tak naprawde to sprawa temperamentu, na początku seks był nowością, dlatego chętnie go uprawiałaś, po pewnym czasie stał się naturalnym(co nie znaczy, że nieprzyjemnym zjawiskiem) i wyszedł na jaw Twój temperament. Wiec nie zmienisz tego już tak bardzo, chyba że spróbujecie wrzucić troche nowości do waszych zabaw;]
|
|
|
|
|
#156 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 327
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
tupptus - jeżeli kochałaś sie tylko dwa razy, byłabyś pewnie ewenementem osiągając orgazm podczas stosunku. Wszystko jeszcze przed Tobą |
|
|
|
|
|
#157 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
|
|
|
|
|
#158 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
i w najróżniejszych miejscach , stosowaliśmy prezerwatywy, przez pół roku brałam tabletki by móc się kochać bez gumki (było jeszcze gorzej) i ani razu nie zanosiło się na orgazm. Straciłam już nadzieje Punktu G też chyba nie posiadam
|
|
|
|
|
|
#159 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Mój związek się rozpada
Nie wiem jak go ratować, ale nie umiem się pogodzić z tym, że to moze być koniec.
|
|
|
|
|
#160 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
O kurcze :/ to nie zaciekawie eh... ale jest jakiś konkretny powód...? może jeszcze nie wszystko stracone??
|
|
|
|
|
#161 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Ja już sama nie wiem czego chcę! Z moim facetem jest mi tak ogólnie źle. Nie dogadujemy się. On nikogo nie traktuje tak źle jak mnie. A mimo to ja nie umiem od niego odejsć. Chcę z nim być, ponieważ od czasu do czasu jest dobrze. A może wcale nie chcę... Nie wyobrażam sobie życia z nim. Wiem, że ten związek musi się skończyć wcześniej czy poźniej, bo w przeciwnym razie nigdy nie bede szczęśliwa... Z drugiej strony wiem, że jeśli się rozstaniemy to ja wpadnę w czarną rozpacz... Uzależniłam się od niego. Ja nie umiem być sama. Już kiedyś to przerabiałam z innym chłopakiem... Nie mam w sobie wystraczająco dużo siły, by od niego odejść... A może ja go kocham...
|
|
|
|
|
#162 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Brak ochoty na seks
jakbym siebie slyszala.z tym ze teraz juz mnie dobrze traktuje...
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
|
|
|
|
#163 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Youdith ja odnosze wrazenie, ze Ty boisz sie zostac sama...
Pozbieraj sie i zrob cos dla siebie. Nie probuj na sile ratowac zwiazku w ktorym nie czujesz sie szczesliwa. Co do czarnej rozpaczy... tez to przerabialam, przypuszczam, ze nie tylko ja... Samotnosc przez jakis czas tez moze byc fajna... Zastanow sie, nie marnuj sobie zycia... |
|
|
|
|
#164 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Youdith..na poczatku myslaalm ze masz maly problem...ale watek caly czas istnieje a Twój problem nie zniknął.
Mysle ze seks jest odzwierciedleniem waszego związku. Nie jestes w nim szczęsliwa...więc nie ma seksu..im jest mnij seksu tym bardziej TZ cie naciska Ty czujesz sie gorzej i tak w kółko. Masz maksymalnie niska samoocenę, która TZ jeszcze obniża. Powinnas sie przy facecie czuć piękna, mądra i najlepsza...a Ty chyba myslisz ze jestes najgorsza. Post poniżej to dla mnie masakra..... Cytat:
.Całe szczęscie ze facet chce odejsc..szkoda ze Ty wczesniej tego nie zrobiłas. Masz silę męczyc sie z nim a nie masz siły zaczać nowego lepszego zycia...czemu...pytam czemu???? Chcesz pogrzebać się za życia , chcesz sobie karę jakąś wymierzyć??? Za co i w imię czego?? |
|
|
|
|
|
#165 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 763
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Hej!
Mam problem taki jak w tytule-nie mam ochoty na seks Rozmiar tego problemu uświadomiłam sobie w sumie niedawno, od kiedy między mną i Tżtem zaczęło się psuć głównie z tego powodu. On ma do mnei pretensje, że chce to robić tak rzadko. Uważa, że normalna kobieta ma często ochotę, za przykład podaje statystyki itp, ma dość niewyżyte pod tym względem koleżanki i jestem pewna, że mnie z nimi porównuje. Ja mam może raz na miesiąc ochotę. Kiedyś było lepiej pod tym względem. Mysle, że mam niskie libido przez tabletki antykoncepcyjne i przez stres-jestem osobą o raczej depresyjnym usposobieniu, zbyt wrażliwą i nerwową. byle pierdoła i już staję się "pustynią" i nic mnie nie ruszy. Orgazmu nie miałam podczas stosunku jeszcze nigdy, nawet łechtaczkowego. Ostatnio nawet mi przez głowę nie przejdzie masturbacja, po prostu mogłabym życ bez seksu, albo robić to rzadko. Mój Tż jest młody i jak wiekszosc facetów w tym wieku nie ma problemu z orgazmem, ze zwodem ani z ochotą na seks bo prawie zawsze ją ma i ode mnie oczekuje tego samego. W dodatku lubi to robic poza domem, na wyjazdach, u znajomych...ja wtedy już w ogóle nie mam ochoty. Już sama nei wiem co robić bo Tż ma coraz większe pretensje do mnie, a ja nie mam wpływu na to, żę nie czuję się podniecona. Po prostu nie czuję ochoty i już. Nie chę się z tego powodu czuć winna...Czy Tż ma prawo wpędzać mnie w poczucie winy?
|
|
|
|
|
#166 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Brak ochoty na seks
tez jak juz wczesniej pisalam nie mialam ochotyna seks w swoim zwiazku...nie istnial dla mnie - myslalam ze wogole go nie potrzebuje
a to przez to ze bylam nieszczesliwa i ex nie pociagal mnie a wrecz odrzucal teraz jestem sama od 2 miesiecy i patrze na facetow (teraz mam faze na jasnych, umiesnionych, wysokich murzynow ) jak na kawalki miesa i mam ogroooomna ochote ![]() potwierdzam wiec regule ze to wina nieszczescia w zwiazku badz\i faceta
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
|
|
|
|
#167 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#168 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: Brak ochoty na seks
witam
przeczytałam wątek i dołączam do dziewczyn z tym problemem. może któraś z Was mi coś doradzi jednak, albo znajdzie przyczynę.. jestem z swoim TŻ ponad 2 lata, kochamy się od mniej więcej półtora roku. to mój pierwszy facet i jak do tej pory - jedyny w łóżku. emocjonalnie układa nam się prawie bajkowo! gorzej jest z seksem. mam nadżerkę od samego początku związku (podczas I razu myślałam, że zejdę) strasznie mnie boli. dopiero teraz idę na leczenie, bo do tej pory lekarze twierdzili, że zaleczę ją globulkami. nieprawda. nie lubię się kochać. nie mam prawie żadnych fantazji. lubię pieszczoty (parę razy miałam orgazm), ale coraz mniej. jak się napiję (wiem - to straszne) to wstępuje we mnie taka prawdziwa kobieta wamp - potrafię być namiętna i w ogóle. mój TŻ ma w sobie wielki temperament! mógłby się kochać codziennie. czuje, że ze mną jest inaczej. rozmawaliśmy razem o tym. On mówi, że za dużo myślę i nie potrafię się skupić na egoistycznej przyjemności. ja stwierdziłam, że albo jestem aseksualna albo to to, że się zraziłam do seksu przez ten ciągły ból. a może potrzebuję zmiany partnera? odstawienie tabletek bardzo podwyższa libido? co robić?
__________________
Szczęśliwa. |
|
|
|
|
#169 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Ja z tym piciem mam podobnie,mi sie wydaje ze po prostu na trzezwo jestemy za malo pewne siebie, troche sie wstydzimy....przybajmniej ja tak mam.
Ale ochoty na seks nadal nie mam a bardzo zadko pije wiec mam problem.... wlasnie zastanawiaja mnie te tabletki...czy fatycznie one tak zmniejszaja libido? |
|
|
|
|
#170 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: Brak ochoty na seks
w temacie o odstawieniu tabletek dziewczyny pisały, że libido strasznie skacze jak się tylko przestanie je brać! aż dziwne.
mi jeszcze zostało jedno opakowanie.
__________________
Szczęśliwa. |
|
|
|
|
#171 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
a Ty je odstawiasz ze wzgledu na to libido? |
|
|
|
|
|
#172 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: Brak ochoty na seks
biorę już ponad rok i podobno wskazane jest zrobić sobie pół roku przerwy.
na libido również mi zależy, ale zobaczymy. idę dzisiaj do gina i wezmę na wszelki wypadek receptę na 3 opakowania.
__________________
Szczęśliwa. |
|
|
|
|
#173 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
|
Dot.: Brak ochoty na seks
a ja biorąc tabletki miałam libido, że ho ho
teraz niestety jest inaczej.. ja równiez mam ochotę na seks kilka razy w miesiącu.. strasznie się tym zadręczam i nakręcam, bo widzę, że on chce i kółko się zamyka. Ostatnio jednak staram się o tym nie myśleć i nie próbować dobijać do statystyk pt. "jak często kochasz się ze swoim mężem", bo każdy związek jest inny. Poza tym dopuszczam również myśl, że po 6 latach związku może przyjść rutyna, nie będzie tak jak na początku. Trzeba się wziąść za robotę (w sensie urozmaicenia "pożycia" ), a nie za myślenie dziewczyny
|
|
|
|
|
#174 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 119
|
Dot.: Brak ochoty na seks
a ja podczas brania tabletek stałam się niedotykalna, mój tż nie mógł się do mnie zbliżać, dotykać, nie było mowy o seksie. po prostu coś strasznego. odstawiłam tabletki.
jesteśmy razem 5 lat i moje libido zmieniało się jak sinusoida. na początku było dość wysokie, myślę, że dlatego, że to było coś nowego. później niestety baardzo się obniżyło. wydaje mi się, że ze względu na strach przed niechcianą ciążą i z powodu wyrzutów sumienia. ale jakiś czas temu udało mi się poradzić sobie ze swoją psychiką, nie boję się ciąży tak panicznie, jak kiedyś (choć wciąż jej nie chcę, ale zaczęłam wierzyć antykoncepcji), nauczyłam się cieszyć seksem (paradoksalnie, dzięki pewnemu księdzu), pozbywam się coraz więcej swoich zahamowań, a przede wszystkim jestem w szczęśliwym związku, a mój tż niesamowicie pociąga mnie fizycznie i .. moje libido jest MEGA! ![]() no i tż jaki zadowolony
|
|
|
|
|
#175 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 65
|
A ja własnie wczoraj przyłapałam mojego męża na intymnych SMSach z "koleżankami". Oczywiście dowiedziałam się, że jestem oziębła, nie ma za grosz fantazji erotycznej więc te jego skoki w bok (nie przyznal się, ale wiem, że ma) to moja wina. Oczwiście jestem za stara na to, żeby można wmówić mi wszystko więc nie czuję się winna ale jednak coś w tym jest. Ja też mam ochotę tylko raz na miesiąc! Tyle, że nie chce mi sie dla niego starać i już. Żałosne ten mój 10 letni związek.
__________________
Życie jest piękne
|
|
|
|
|
#176 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#177 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 65
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Nie wiem, czy się ze mna zgodzicie, ale raczej nie chodzi o moją oziębłość. Koleżanka zrobiła eksperyment. Po identycznej rozmowie ze swoim mężem uprawiaała z nim sex przez miesiąc codziennie. Okazało sie, że i tak miał przygody z innymi. Czy niektórzy faceci naprawde muszą zdobywać ciągłe uznanie u płci przeciwnej i potwierdzenie swojej męskości? To takie samcze i prymitywne! Akurat mi musiał się taki egzemplarz trafić.
__________________
Życie jest piękne
|
|
|
|
|
#178 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
|
Dot.: Brak ochoty na seks
ale sobie wytłumaczenie znalazł
to NAPEWNO nie chodzi o Twoją oziębłość, gdyby Cię naprawdę kochał, to by czekał i szukał rozwiązania rozmawiając z Tobą, starając się.. współczuję Ci takiego egzamplarza
|
|
|
|
|
#179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 65
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Zaraz wychodzę z pracy. Nie chce mi sie nawet myśleć o tym, jak będzie wyglądała nasza kolejna rozmowa. Znowu usłysze stos kłamstw. Szkoda, że z samców mają tylko popęd, odwagi już nie dziedziczą. Pozdrawiam wszystkie ladies w podobnej sytuacji. Z różnych forów internetowych wynika, że jest nas mnóstwo. To cholernie smutne.
__________________
Życie jest piękne
|
|
|
|
|
#180 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Ja zanim zaczęłam brać tabletki miałam znikomy popęd seksualny, a podczas brania moje libido spadło do zera. Odstawiłam jakieś pół roku temu ale ochota na seks nie wróciła. Ostatnio usłyszałam, że tabletki mogły u mnie spowodować zanik jakiegoś hormonu odpowiedzialnego za popęd seksualny...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.






65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 

Tzn. miewam orgazm podczas pieszczot i seksu oralnego ale NIGDY podczas stosunku
Właśnie przez ten brak pełnego podniecenia .. orgazmu...
pozdrawiam kobietki







.
) jak na kawalki miesa i mam ogroooomna ochote
to NAPEWNO nie chodzi o Twoją oziębłość, gdyby Cię naprawdę kochał, to by czekał i szukał rozwiązania rozmawiając z Tobą, starając się.. współczuję Ci takiego egzamplarza

