nie żałujecie dziewictwa?:)

[kejti1987]

Cóż, ja nie żałuję, ale wiem, że kochałam tego chłopaka i zrobiłam to z miłości. Myślę, że 16 lat to trochę niedużo. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - poczekaj jeszcze trochę. Mój wcześniejszy chłopak (byłam wtedy mniej więcej w Twoim wieku) bardzo chciał uprawiać ze mną seks. Ja wahałam się i cieszę się, że się nie zdecydowałam. Później pewność przyszła razem z pewnością, że kocham.

[OE6]

Ja nie żałowałam, że straciłam dziewictwo w wieku 16 lat z moim pierwszym prawdziwym partnerem z którym jestem do tej pory. Byłam na to gotowa, on też (starszy ode mnie o trzy lata), on też był prawiczkiem.
Prawdę powiedziawszy dzięki temu zbliżylismy się do siebie.

[colds]

Napisane przez OE6

Ja nie żałowałam, że straciłam dziewictwo w wieku 16 lat z moim pierwszym prawdziwym partnerem z którym jestem do tej pory. Byłam na to gotowa, on też (starszy ode mnie o trzy lata), on też był prawiczkiem.
Prawdę powiedziawszy dzięki temu zbliżylismy się do siebie.

też straciłam dziewictwo w wieku 16lat.
nie żałuję, bo chciałam tego.
zrobiłam to w partnerem, trzy lata starszym ode mnie, prawiczkiem, którego kocham.

była we mnie ciekawość, ale też za razem miłość.
zresztą, jest ona nadal.

[crippled]

Nie żałuję, mimo ze nic mnie z tamtym chłopakiem nie łączyło

[Vivee]

Straciłam dziewictwo w wieku 17 lat z moim obecnym partnerem starszym zresztą ode mnie. Dokładnie w naszą pierwszą rocznicę Najzwyczajniej w świecie czułam się z nim bezpiecznie i miałam już ochotę na seks. Czego tu żałować? Swojej świadomej decyzji i potrzeb?
Nie widzę sensu w czekaniu na coś, jeśli jest się na tyle dojrzałym by być świadomym konsekwencji i zadbania o antykoncepcje- jednakże trzeba być pewnym swojej decyzji, nie ma nic gorszego niż dziewczyna kochająca się ze swoim chłopakiem, z obawy, że jeśli tego nie zrobi on ją zostawi- to chore.
Na mnie nikt nie naciskał w taki sposób, a nawet moja mama, którą ze spokojem mogę nazwać przyjaciółką nie mówiła mi bym czekała i że to za wcześnie. I dobrze. Bo mimo wieku potrafiłam podejmować ważne decyzje i zadbać o siebie. Może to kwestia dojrzałości, albo też wychowania. A może i tego i tego.

[Ptysio5]

nie wiem czego tu żałować. przecież to nie skarb

tzn. oczywiście trzeba być gotowym na sex, przemyśleć, czy się naprawdę chce, jakie mogą być jego konsekwencje ( czyt. czy mogę być w ciąży ) ) - ale to wszystko przed. a nie po. Bo naprawdę nie widzę w błonie niczego nadzwyczaj wartościowego

[mysza007]

A ja mam 25 lat, w związku jestem długim (zresztą pisałam o tym w innym wątku) i powiem Wam, że dziewicą jestem nadal i wcale nie śpieszy mi się do utraty dziewictwa. Powiem, że nawet nie mam na to ochoty. Nawet o tym nie myślę. Po prostu zostawiam to i jeśli stracę dziewictwo to stracę, a nie-to nie. W ogóle to nie jest dla mnie żaden problem, że do tej pory nie uprawiałam seksu. Mojemu partnerowi początkowo było bez seksu źle, ale życie nasze zmieniło się na tyle, że nawet nie mamy warunków, aby sobie na seks pozwolić. I jakoś się do tego przystosowaliśmy. No cóż nie można mieć wszystkiego...

[bradshow]

jeszcze nie mam czego żałowac.. ;D

[ziebulka]

Straciłam dziewictwo podobnie jak większośc z Was w wieku 16 lat. Byłam wtedy w związku z chłopakiem 20 letnim. Niby w pełni świadomie zgodziłam się na sex, który w ówczesnym 2 letnim związku był normlaną koleją rzeczy w naszym intymnym świecie....niby świadomie.. Z perspektywy lat i bycia z nowym partnerem wiem że wartało jeszcze poczekac...Nie mówie że chciałabym dotrwac jako dziewica do czasu spotkania mojego obecnego męża...ale mogłam jeszcze chwilę poczekac a nie odgrywac rolę w pełni dojrzałej i świadomej kobiety.

Z drugiej strony pewnie nie jedna z Was uznała że jest gotowa i była ...ja uznałam i nie byłam....

[Arethaf]

Napisane przez bradshow

jeszcze nie mam czego żałowac.. ;D

Nie rozumiem, czemu mają służyć takie wypowiedzi jak ta?

[xXSweetestPoisonXx]

ja straciłam wczesnie rowniez, chlopak byl starszy 8 lat u bylismy ze soba dlugo, boze jak ja go kochalam cale 2 lata jednak z takim strasznym charakterem jaki mial nie da sie zyc wiec sie rozeszlo po kosciach, ale to byly najpiekniejsze momenty mojego zycia bo do tej pory wspominam bardzo milo... nie zaluje ani troche !

[Marta13041991]

Napisane przez agatus84

Pierwszy seks prawie nigdy nie jest z przyszlym mezem
Ja nie zalowalam. Chcialam sie dowiedziec co i jak dziala, i sie dowiedzialam. Na doskonalenie techniki przyszedl czas pozniej ale o tym w nastepnym odcinku...
pozdrawiam

nigdy nie mów nigdy :P

[Marta13041991]

co do mnie to straciłam dziewictwo z moim obecnym chłopakiem. Jest ode mnie o 4 lat starszy ja mam 17. Nie żałuje niczego : ))))

[piwusia5]

ja też nie żałuje. Straciłam dziewictwo (choc trudno to tak nazwać bo byłam przymuszona do stosunku w dzieciństwie więc błony itp nie było) w wieku prawie 20 lat. Byliśmy wytedy juz po zaręczynach i była ustalona data ślubu. Choć nie miałam już 16 lat to się jednak trochę bałam. Trzy miesiącce (dokładnie ehh) mieszkaliśmy razem i nie było miedzy nami seksu. Gdy się do tego doszło byłam w pełni świadoma że tego chce. Więc..nie mam czego żałować.

[4a349ea4670ca17831749375b78de87f8867430c_61aea40289c64]

ja żałuję.
Wolałabym stracić dziewictwo dopiero teraz, z obecnym chłopakiem. Mam jakby nie patrzeć dwuletnie doświadczenie, a jednak dopiero teraz okazuje się, że to raczej przykry balast, bo jednak głupia byłam i na zbyt wiele sie czasem zgadzałam. Wolałabym być dziewicą, odkryć wszystko na nowo i nie wbijać się automatycznie w schematy.
na moim przykładzie widać, że lepiej się zastanowić. mam 18 lat ;]

[Aggie125]

Ja nie żałuję. Zresztą nie przywiązywałam nigdy wielkiej wagi do dziewictwa bądź jego braku, a sam akt tracenia cnoty nie jest aż taki romantyczny i cudowny, raczej dość niezręczny. Teraz kiedy czasy dziewictwa dawno za mną jestem bardziej wyluzowana, doświadczona i jest OK

[madmuazelle]

Nie żałuje,nigdy się nadtym nawet nie zastanawiałam.

[All_that_jazz]

O Matko,nie!
Wcale nie żałuje.Czekałam do 21 roku życia i chyba dobrze.
I nie żałuję bo wykonanie tego (mam na myśli rozdziewiczanie mnie) z praktycznego punktu widzenia wcale nie było łatwe (niestety taka a nie inna budowa ciała mi się trafiła).Nigdy więcej nie chciałabym przez ten stres i dyskomfort przechodzić ponownie,dla nikogo. Na pierwszy raz najlepszy jest kochający,cierpliwy i doświadczony partner.I takiego wszystkim dziewicom polecam.

[Some guy]

Napisane przez pkawecka

w podsumowaniu mogę powiedzieć tylko jedno - nie znam osoby, która żałowałaby, że zaczęła współżycie zbyt późno. takich, które żałują że za wcześnie mnóstwo.

No jestem tą osobą która będzie mocno żałowała ze tak późno rozpoczęła współżycie(kiedy w końcu znajdę tą "jedyną") Mam prawie 25 lat więc już najlepsze lata na seks za mną... Minęły bezpowrotnie Nigdy nie będzie już tak przyjemnie jak mogłoby być jak byłem młody.

Wiec tego można też żałować...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Nie żałuję, że je straciłam i nie żałuję, że z tym, a nie innym mężczyzną.
To był moment, w którym rzeczywiście czułam, że tego już chcę, a mężczyzna...

...

Swój pierwszy raz przypominam sobie czasem (nie mylić z rozpamiętuję) i wracam do niego z uśmiechem.
Cieszę się, że mogę to o sobie powiedzieć.

[pani_smith]

nie żałuję ani towarzystwa, ani czasu, ani okoliczności przyrody.
w końcu wybrałam sobie chłopaka, za którym wodziłam wzrokiem od przedszkola ;D, a z którym w lo połączyło mnie coś więcej. mimo iż między nami nie wyszło, do dziś się kochamy jak rodzeństwo i jesteśmy na prawdę fajnymi, bliskimi przyjaciółmi, którzy mogą na siebie liczyć.

[karo69]

Ja straciłam dziewictwo w wieku 18,3. Z chłopakiem z którym byłam jakieś 5 miesięcy a potem spędziliśmy razem prawie 5 lat. Wtedy to ja już chciałam mieć to za sobą, on w sumie był starszy o rok ale jeszcze był prawiczkiem, więc zabieraliśmy się do tego jak kot do jeża. Nie żałowałam tego, i cieszyłam sie że już to poznałam.
Pierwszy raz nie był taki jak na filmach, raczej taki bez czucia jakiegokolwiek, dopiero potem się zaczęło to przyjemne

[aniaexplode]

a ja załuję. i tyle.

[wsiowy_gupek]

Nie żałuje i nigdy nie żałowałam.
Nie straciłam dziewictwa z moim przyszłym mężem, ba wtedy mi do głowy nie przyszło, że może się tak zdarzyć że będzie nim mój ówczesny facet...
Po prostu go kochałam, ale byłam świadoma tego, że różnie w życiu może bywać (byłam młodziutka) i faktycznie, rozstaliśmy się.
Pozatym wolałabym chyba żeby pierwszy raz z moim przyszłym mężem był cudowny i przyjemny, a nie bolesny

[myszkaaa88]

Nie żałuję, stracilam dziewictwo w wieku prawie 19 lat i do tej pory jestem z tym mezczyzna i wiem,ze nigdy nie bede tego zalowac bo zrobilam to z milosci

[chomicura]

Napisane przez sevda

Hej mam 16,5 lat i jestem prawie rok ze swoim chłopakiem, rok starszym ode mnie. Czuję, że jestem gotowa na seks, wiem jak się zabezpieczyć itd., ale zastanawiam się czy nie będę kiedyś żałować, że nie jestem dziewicą Jak myślicie? Czy pierwszy seks koniecznie musi być z przyszłym mężem?? Piszcie jak uważacie, bardzo ciekawi mnie wasze zdanie Kocham mojego chłopaka i myślę, żę chciałabym to zrobić. Napiszcie co myślicie please

jeśli masz takie dylematy i myśli to znaczy, że może nie jesteś jeszcze psychicznie gotowa? Hmm a co do tego czy musi to być przyszły mąż to przecież nigdy nie wiadomo ile z którym chłopakiem będziesz i czy akurat on Ci się oświadczy Ja tam swojego 1szego razu nie żałuje, było to jakieś 2 lata temu a ten 'pierwszy' wciąż jest moim TŻ Pozdrawiam

[sevda]

oj dawno założyłam ten wątek hehe wyszło tak, że się z tą osobą nie przespałam-i dobrze bo okazało się, że w ogóle na to nie zasługiwał cieszę się, że zrobiłam to z obecnym chłopakiem w wieku kilku miesięcy przed 18-tką (ok rok temu). Było naprawdę niesamowicie, lepiej niż sobie wyobrażałam i na pewno nie będę tego żałować) Oj cieszę się, że się wtedy powstrzymałam!! W sumie byłam gotowa, ale to nie był ten Mam nadzieję, że wątek pomógł nie tylko mi

[Laveen]

Nie uwazam, ze pierwszy seks ma byc z Twoim przyszlym męzem - bo niby skad masz wiedziec ze to wlasnie z nim sie ozenisz po n-tu latach zwiazku, bedziesz szczesliwa, miala 5tke dzieci itp? Jesli w danym momencie czujesz ze do daniej osoby cos wyjatkowego, ze to ten to nie ma co rozmyslac

[zuni]

Mam 17 lat nie jestem nie żałuje . Ważne żeby to była osoba na której Ci zależy żebyś potem nie płakała ze jakis gnój odebrał Ci to co najcenniejsze tylko żebyś sama to oddała ;* Ja oddałam .. Co prawda jestem teraz z innym chłopakiem ale to już dłuższa historia

[anita.m17]

Ja nie żałuję Miałam 19 lat i myślałam że to ten jedyny. Rozstaliśmy się w maju tego roku. On był prawiczkiem. Hmmm bolało i nie było przyjemnie. Ale wiem że z następnym facetem będzie tylko cudownie