|
|
#1111 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Kurcze wiesz Myszeczko przypomniało mi sie jak się poznałyśmy
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:05 |
|
|
|
#1112 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: dom :)
Wiadomości: 1 241
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
zniechęcił mnie tymi zdjęciami, cholera wie co by z nimi robił ![]() zresztą jakoś nie mam szczęścia do tych facetów w necie, piszą do mnie ale mi się nikt nie podoba, a ci którzy mi się podobają jakoś się mają zamiaru się odzywać
__________________
kto kochał naprawdę będzie kochać zawsze |
|
|
|
|
#1113 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Jestem głupia i naiwna
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1114 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Co Ty mówisz?! Dlaczego głupia i naiwna?
__________________
There's so many different worlds So many different suns And we have just one world But we live in different ones |
|
|
|
#1115 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
co sie stalo Nastusiu?
Pamietam pamietam nasze historie hehe To było coś...Tak samo z sentymentem wracam do pierwszych dni znajomosci z nim hehe
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#1116 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:05 |
|
|
|
#1117 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
ale o co chodzi ??
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#1118 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
To opowiadaj Malineczko
__________________
There's so many different worlds So many different suns And we have just one world But we live in different ones |
|
|
|
#1119 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:05 |
|
|
|
#1120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Powiedział Ci coś? Czy wydarzyło się coś? Opowiadaj szybciutko ...
__________________
There's so many different worlds So many different suns And we have just one world But we live in different ones |
|
|
|
#1121 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
![]() ![]()
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:05 |
|
|
|
#1122 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
A ja poznałam mojego TŻ przez internet. A co gorsze nie jest polakiem, spotykamy sie ok co miesiąc, jak do mnie przyjeżdza. Boże jaka ja byłam szalona i chyba zaślepiona miłością że się z nim spotkałam, ale nie żałuje
kto wie, może nawet całą przyszłość spędzimy razem ^^
|
|
|
|
#1123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
w facetach trzeba przebierac jak w ulegałkach ![]() nie ma co sie napalać na pierwszego lepszego bo mozna sie przejechac...cos wiem o tym niestety...tez gość z neta...teraz sie z tego smieje ale wtedy nie było tak wesoło...zmieniłam sie przez niego o 360 stopni...i teraz cierpia niewinni ze to tak powiem...wieć Aśśś wybieraj przebieraj i traf na najlepszego
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
|
|
|
#1124 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Dobranoc Dziewczynki
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:04 |
|
|
|
#1125 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: dom :)
Wiadomości: 1 241
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
ja tylko tak się rozglądam nie szukam faceta, może po prostu licze że trafi się ktoś taki, ze serce mi wreszcie zabije bo ostatnio nie czuje, ze w ogóle żyje, ale wiesz o co chodzi
__________________
kto kochał naprawdę będzie kochać zawsze |
|
|
|
|
#1126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
OSTRZEGAM, TO BĘDZIE DŁUGAŚNE, SKRACAM MNIEJ WIĘCEJ 6LAT. Momentami dramatyczne
![]() A więc: Ja i Łukasz poznaliśmy się jak już wspomniałam przez internet. Okazało się, że on chodził do tego gimnazjum do którego ja miałam iść. Wtedy dużo ze sobą rozmawialiśmy, po 6-7 godzin dziennie na gg. ![]() I się zaczęło... mówienie sobie zwykłe "cześć", czasem mu nie odpowiadałam, bo sądziłam że nie zasługuję na taką osobę (nawet, by porozmawiać) [to się wiązało z moim niskim poczuciem wartości kiedyś] Pamiętam początki, że to on pierwszy powiedział, że mnie kocha. W szkole przed całą aferą "z miłością" gadałam z nim parę razy. Napisał kiedyś na gg, że chyba mnie kocha ale nie jest pewien, a ja wiecie w sumie miałam ok 13 lat to już myślałam, że to ten jedyny itp. więc się jakby to powiedzieć "zaangażowałam". Im bardziej go kochałam tym rzadziej chciałam z nim rozmawiać, sądziłam,ze nie jestem godna kogoś takiego. i ZACZĘŁY SIĘ ZJAZDY MOJEGO HUMORU.. cięłam się z jego powodu , kiedy się kłóciliśmy na gg, do tego dochodziły problemy w domu, więc on był dosyć sporą odskocznią, do tej pory nie wiem z jakiego powodu ja to się okaleczałam, czy to może przez niego? czy może przez problemy w domu? to był chyba natłok emocji.Później było dużo lepiej.. gadaliśmy ze sobą na gg i jakoś mniej kłótni było. Spotkaliśmy się. Byłam z nim w mcdonaldzie, było fajnie, dobrze mi się z nim rozmawiało, nie rozczarowałam się, to była nasza najdłuższa konwersacja [pamiętam godzina 14.00 hehe] i z tego co wiem, to on tez nie narzekał, nawet chciał powtórzyć to wszystko , ale na poziomie koleżeńskim o czym nie wiedziałam. a ja do niego napisałam, głupia!! głupia !! że ja chce od nowa to wszystko całą aferę z miłością.. a On powiedział, że nie. Że ma DOŚĆ. ![]() Nagle On miał już dość tego, bo wiedział ile z tym problemów. Przestał się do mnie odzywać ROK(a tak w ogóle to naszą znajomość kończymy od 6 lat, chyba już milion razy było mówione: koniec znajomości, było miło. Pa, albo: lepiej to skończmy <zablokowany> etc. a i tak do siebie wracamy.) Co było później: nie gadaliśmy ze sobą rok: przetrzymałam bez niego całą 3 klasę gimnazjum.. to był koszmar dla mnie. Jakaś zagubiona się czułam, w sumie to dziwne uczucie. ![]() Po jakimś czasie zagadałam do niego na gg, napisałam, czy pamięta mnie jeszcze.. czy jest na mnie zły, że kiedyś byłam dziecinna i dlatego nic z tego nie wyszło , odpisał, że on tez przeprasza, i swoją droga to zabawne było. No i ok. Ale znowu się zaczęło [wiek; ja 17 lat, on 18]a dalej zachowujemy się jak gówniarze . A więc:Ogółem tak jakoś wyszło, że znowu gadaliśmy ze sobą na gg, nawet coś tam miałam mu pożyczyć, a więc wyszło na to, że zdobyłam jego nr. komórki - w sumie sam mi go dał I pewnego dnia hehe.. upiłam się. Napisałam smsa, że kocham go dalej i jakiś bełkot pijanej mnie. On później twierdził, że nic z tego nie zrozumiał bo dziwnie pisałam, więc ja go przeprosiłam a on "nie ma sprawy" .No i ok. Następnie stała się tragedia, dowiedziałam się od kolegi że, JEMU zmarł ojciec, popełnił samobójstwo. Oczywiście popłakałam się, bo nie wyobrażałam sobie jak Łukasz cierpi. ![]() Szczerze mówiąc dalej jestem w szoku.. Pisałam do niego codziennie smsy, "miłego dnia" itp. Na gg pisałam, że ma we mnie oparcie zawsze może się wygadać etc. No i docenił to. Później On się upił, może tak ze 2 tyg. po całym zdarzeniu ze śmiercią jego ojca. Przyszedł po mnie o 2 w nocy [ja spałam, mama z nim gadała przez domofon] i koniecznie chciał, żebym zeszła na dół. Do dziś dzień nie wiem co chciał. I tu znowu; pisze do niego na gg, dlaczego był po mnie o 2 w nocy, a on, że nie pamięta. Ok, to i tak najlepsze z całego zła jakie się stało. Nagle zszedł właśnie temat jak ja to się kiedyś upiłam i napisałam mu wtedy tego smsa co nic z niego nie zrozumiał. Napisałam mu "nie chcesz wiedzieć, co w nim było" a on do mnie "chcę" no więc.. coś we mnie pękło.. napisałam mu: że napisałam Ci wtedy, że Cię kocham, domyśliłbyś się. Nagle zatkało go, nie wiedział co odpisać, głownie napisał tak: xoxoxo (20-09-2008 22:27) mi też jest przykro, przykmro mi tez ze ci to mowie xoxoxo (20-09-2008 22:27) bo uwierz mi ze niechcialbym tego robic xoxoxo (20-09-2008 22:27) ale to nie ma jzu sensu Ja (20-09-2008 22:27) po prostu pojawiłeś się w dziwym okresie mojego życia i tak się ciągło xoxoxo (20-09-2008 22:28) obydwoje wyrośliśmy już z rozmów na gadu gadu i inne takie, że on od początku wiedział na czym stoi, tylko nie wiedział, po co. Jedno jest pewne, założę się, że nie raz do tego będziemy wracać i te 6 lat zamieni się w 7 lat i tak dalej. Aż któreś nie znajdzie sobie kogoś na stałe. Z jednej strony to smutne, bo ja go kocham, ale z drugiej strony chce żeby On był szczęśliwy, więc moje szczęście trochę na bok odeszło. Może to i lepiej? Nie wiem tego do dzisiaj, wiem jedno, to nie jest jeszcze koniec, ja to wiem. Po prostu to wiem. Każde z nas boi się to przerwać tak na stałe, chyba po prostu się szanujemy?Ciekawe jak życie zweryfikuje moje plany wobec niego.. On sądzi, cytuję "a prawda jest taka że nie ma co wiązać nadziei z tym że kiedy kolwiek będziemy mieli okazje porozmawiać na prawdę" i jeszcze "i ja i ty wiemy doskonale że jesteśmy na to za dumni". ![]() Zapewne historia potoczy się dalej w sylwestra.. jesteśmy tacy.. tacy.. - przewidywalni. Jemu też nie jest łatwo, bo wiem, że mnie lubi. Przed śmiercią ojca, gdy wtedy mieliśmy przerwę roczną z gadaniem ze sobą, gdy wtedy ja do niego zagadałam to po jakimś czasie napisał mi znowu "podobasz mi się, wiem to jest głupie, ale taka jest prawda". On nie ma mnie już dziś na liście gg od (20-09-2008 22:39), u mojej koleżanki był dostępny, u mnie nie. A więc..? cdn? Dziś wiem jedno, dużo z nim przeszłam. Nie da się tego opisać.
__________________
|
|
|
|
#1127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
no niestety zmieniłam sie...przez jednego palanta ktory chciał sie zabawic a później chwalic znajomym przez niego boje sie zaufac jakiemukolwiek facetowi...nawet takiemu który na to zasługuje w 200%, mam jakies chore mysli...podejrzliwa strasznie jestem...A na czata czy inne takie portale najlepiej wchodzic z nastawieniem na dobra zabawe...swojego czasu bardzo dużo bywaam na czacie z mojego regionu...wchodziłam tam bo to był mój jedyny kontakt z niektórymi znajomymi...wchodziłam pgadać posmiać sie...rozerwac...I któregoś razu trafił sie ON...odrazu wspólne tematy...moze nie tak do końca ale byam mega pozytywnie zaskoczona...nie pchał mi sie na priv nie nagabywał...baaardzo długo rozmawialiśmy na czacie zanim gg sie wymieniliśmy...na gg tez kawałek czasu rozmawialiśmy...nie prosił o zdjęcie ani o to zebym sie opisała jak to w zwyczaju ma 80% czatu...dopiero wymieniliśmy sie zdjęciami kiedy mielismy sie spotkac...ot tak jak znajomi...zeby sie poznać...No ale stało sie jak stało Od jakiegos czasu mamy znów kontakt ze sobą...chociaz myslałam niedawno ze znów coś sie popsuło...Ale wyjasniło sie co i jak...no i hoduje truskawki dla mnie na za tydzien Jest jak jest...nie bede niczego przyspieszać...co będzie to będzie..."Niech sie dzieje wola nieba, jej sprzeciwiać sie nie trzeba"
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
|
|
|
#1128 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Kiniaczq ale jak to nie ma Ciebie już na gg?
Dlaczego? Ale historia... Czytałam z zaciekawieniem ![]() Ile macie teraz lat? I dlaczego nie możecie się spotkać?
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:04 |
|
|
|
#1129 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Oj Kiniaczeq!! coz za historia....
Boje się, ze moja też sie tak będzie ciągła w nieskończoność... Ahh, chcemy ale nie możemy..... Cholewcia.... Mielismy sie spotkac a tu bzik.... Trzymaj sie Kiniu dzielnie Wiem coś o tym
__________________
Ain't No Mountain High Enough Edytowane przez myszeczka00 Czas edycji: 2008-11-13 o 16:49 |
|
|
|
#1130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Myszeczko słuchaj rad Kiniusi jak tego uniknąć
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:04 |
|
|
|
#1131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
ja wczoraj mialam 6 rocznice slubu
... ehhh... gdyby nie net i czat, strach by pomyslec jakby teraz wygladalo moje zycie
__________________
|
|
|
|
#1132 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Nastus, coś to mowila o nas ???
![]() ![]() Słuchac rad Kini i zakonczyc to? O co chodzi Malinciu ?
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#1133 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Congratulations
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
|
#1134 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
zycie studenckie ![]() [trzeba odespac wszystkie imprezy w tygodniu i jeszcze na zapas a co do mojego owego gadalam z nim ost tak na luzie.. i mi powiedzial ze jak bede go kiedys widziec na ulicy to mam krzyczec
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#1135 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Desti wspaniale!
Gratulacje ![]() Myszeczko słuchaj rad Kini Aby inaczej Wasza historia się zakończyła Pozytywnie ![]() Villemko opowiadaj co tam u CIebie ? ![]() Jak studejszyn?
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:03 |
|
|
|
#1136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
ja mieszkam w aku i tyle facetow ile tu sie przewija ![]() w kazdym razie jest ciekawie
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#1137 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Nosz kurcze Vill
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:03 |
|
|
|
#1138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
dziekuje ![]() Malinowa dziekuje
__________________
|
|
|
|
#1139 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Desti pięknie, pięknie
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
moze nie poluja... ![]() ale jak jest grzeczny to ok, bo jak sie pije to roznie bywa ![]() noo i tu zwykle spi sie w dzien bo w nocy halas
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.


















gadaliśmy ze sobą na gg i jakoś mniej kłótni było. Spotkaliśmy się. Byłam z nim w mcdonaldzie, było fajnie, dobrze mi się z nim rozmawiało, nie rozczarowałam się, to była nasza najdłuższa konwersacja [pamiętam godzina 14.00 hehe] i z tego co wiem, to on tez nie narzekał, nawet chciał powtórzyć to wszystko
. A więc:
Jest jak jest...nie bede niczego przyspieszać...co będzie to będzie..."Niech sie dzieje wola nieba, jej sprzeciwiać sie nie trzeba"
-> co sroce w oko wpadnie 
