Obecność książek w domu jako kryterium ;) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-05, 09:36   #31
lukrecja222
Zakorzenienie
 
Avatar lukrecja222
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 446
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Mam tak samo.
Domowa biblioteka (lub jej brak) potrafi powiedzieć bardzo dużo o właścicielce.



Po czymś trzeba oceniać ludzi.



No chyba nie po tym co mają w domu...
lukrecja222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 09:36   #32
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 944
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość
Nieczytanie a posiadanie książek na pokaz to jest snobizm - moim zdaniem
Ocenianie ludzi po zawartości półek jest tak mylne jak ocenianie ludzi po wyglądzie. wiem wiem - pierwsze wrażenie. Ale to czy ktoś jest inteligenty możemy wywnioskować dopiero z rozmowy
Oczywiście, może się okazać że ksiażki na półkach stoją dziewicze i nietknięte. Myślisz, że piszę takich wypadkach?
I kto mówi o ocenianiu ludzi tylko na podstawie biblioteczki? Ale jest to jakiś sygnał.

Chyba nie mam już nic więcej do napisania.

Jak napisała z kolei Moniak- ceny książek są wysokie, nie kupuję wiec ich codziennie, ale mimo wszystko- przybywa- zawsze jakaś okazja się nadarzy.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 09:50   #33
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość
...a jeśli ktoś czyta same ksiązki science fiction o robotach które opanują świat za 1000lat
Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Poza tym. Pomyliłaś trochę. jeżeli ktoś czyta same książki o robotach... no to niech czyta. Mnie chodziło o czytanie- jako formę poznania, ze tak to patetyczne zabrzmi- kultury i myśli.
Książki Science Fiction to także jest literatura. Czasem naprawdę trudna. I nie sądzę, by statystycznie więcej było wśród nich gniotów, niż wśród literatury głównonurtowej.
Sądzicie, że Lem, Wells, Dick, Orwell, Aldiss, Clarke, Vonnegut czy Zajdel nie należą do dziedzictwa kultury i myśli?
Uwielbiam takie podejście.

Ludzie mówią:
- Fantastyka to nie literatura.
Pytam - Dlaczego uważasz, że na przykład Orwell, czy Bułhakow to nie literatura?
- Orwell i Bułhakow to nie fantastyka - odpowiada człowiek
- A dlaczegóż? - pytam, wiedząc doskonale, że to fantastyka pełną gębą.
- Bo to dobre. - słyszę odpowiedź.


Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Prowadzenie badań. Tu już chyba Sabbath pojechałaś. Znasz naukowca bez żadnej książki w domu?
Znam fizyka molekularnego, który ma w domu kilka książek ze swojej dziedziny wiedzy i żadnych poza tym. Co więcej - gościu kompletnie nie dałby sobie rady z samodzielnym funkcjonowaniem w społeczeństwie. Jest nieporadny, niezorganizowany i nie tylko nie potrafi zrobić jajecznicy, ale nawet papci nie zmieni na buty przed wyjściem z domu, jeśli mu zona nie przypomni.
I wcale nie uważam, żeby to był przykład czegokolwiek (może poza wąską specjalizacją).

Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Po czymś trzeba oceniać ludzi.
Ja myślę, Aramintho, że samo określenie "oceniać ludzi" jest tu niezbyt zręcznie wybrane i to ono budzi kontrowersje.
Bo jasne jest, że większe szanse mamy, że erudyta będzie miał w domu bogatą bibliotekę, niż na to, że trafimy erudytę wśród ludzi posiadających jedną maleńką półeczkę romansów.
Tyle, że my tu odnosimy się do wypowiedzi Szajajaby:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza
[/quote]
Jej chodzi o ilość książek, nie o wspólne zainteresowania i do tego dość kontrowersyjnie pisze o sympatii do właściciela domu.

Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość
Nie posiadam domowej biblioteki - co o mnie powiesz?
Że nie posiadasz domowej biblioteki.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 10:01   #34
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 944
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Książki Science Fiction to także jest literatura. Czasem naprawdę trudna. I nie sądzę, by statystycznie więcej było wśród nich gniotów, niż wśród literatury głównonurtowej.
Sądzicie, że Lem, Wells, Dick, Orwell, Aldiss, Clarke, Vonnegut czy Zajdel nie należą do dziedzictwa kultury i myśli?
Uwielbiam takie podejście.
Na jakiej podstawie wyciągnęłaś wniosek, że tak sądzę? Czy padło jakiekolwiek nazwisko z podanych przez Ciebie?
W moim poście odniosłam się do zupełne abstrakcyjnego, ot, tak napisanego przykładu Araminthy.

Męczy mnie to dyskutowanie. Nie widzę już sensowności dalszego pisanie pzreze mnie postów w tym temacie, napisałam już wszystko co chciałam totez uciekam.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 10:13   #35
kodeina
Zakorzenienie
 
Avatar kodeina
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 9 810
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Jej chodzi o ilość książek, nie o wspólne zainteresowania i do tego dość kontrowersyjnie pisze o sympatii do właściciela domu.
..o sympatii a w dalszych wypowiedziach pojawiają się stwierdzenia ze wyznacznikiem inteligencji jest czytanie książek
Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Że nie posiadasz domowej biblioteki.
kodeina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 11:07   #36
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez MoniaK Pokaż wiadomość
Domowa biblioteczka jest ważna, zgadzam się i sama chciałabym mieć o wiele więcej książek niż mam
Tylko nurtuje mnie jedno zagadnienie (bardzo przyziemne), mianowicie koszt książek. Wiadomo że książki tanie nie są i dzisiaj nie wszyscy mogą sobie pozwolić na ich kupowanie. Ktoś może nie mieć dużej biblioteki a czytać bardzo dużo wypożyczając z biblioteki. Tak więc pierwsze wrażenie może być trochę mylące.
No tak, ale istnieją też antykwariaty, stoiska z tanimi książkami (i to nie tanie=romansidło, ponieważ znajdują się tam książki przeróżne), no i - jak ktoś kocha czytać, to często gęsto zamiast nowego ciucha wybierze zakup książki

Cytat:
Napisane przez helenska Pokaż wiadomość
książki na pewno nie świadczą o wartości człowieka, ale dużo mówią o właścicielu domu.
Ale jeżeli ma je na pokaz- czyli jakieś gazetowe serie, zupełnie nowe i wyeksponowane, to budzi to trochę mój sceptycyzm.

Owszem. Bo wówczas jest to raczej kupowanie na pokaz. Ale patrząc na czyjąś biblioteczkę od razu widać, kto czyta naprawdę a kto tylko kupuje książki


Oczywiście mam tez przyjaciół, u których książki nie uraczysz, a są to wspaniali ludzie
Owszem, nie zaprzeczę Natomiast wydaje mi się, że jednak takich ludzi jest niewielu

Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość
Nieczytanie a posiadanie książek na pokaz to jest snobizm - moim zdaniem
Zgadzam się bardzo


Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
No chyba nie po tym co mają w domu...
A to i tak jest dobre kryterium Wszyscy oceniają innych, taka natura człowieka. I wolę ocenić kogoś po książkach, niż po kolorze włosów, dajmy na to.

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Oczywiście, może się okazać że ksiażki na półkach stoją dziewicze i nietknięte. Myślisz, że piszę takich wypadkach?
I kto mówi o ocenianiu ludzi tylko na podstawie biblioteczki? Ale jest to jakiś sygnał.

No właśnie. Jest to wskazówka, choćby taka, że z osobą posiadającą dużo książek (niedziewiczych ) znajdę wspólny język, nie zapadnie między nami niezręczna cisza, bo zawsze można pogadać o literaturze

Chyba nie mam już nic więcej do napisania.

Jak napisała z kolei Moniak- ceny książek są wysokie, nie kupuję wiec ich codziennie, ale mimo wszystko- przybywa- zawsze jakaś okazja się nadarzy.
Tak. Choćby taka, że daję listę mojemu lubemu, co chciałabym dostać w prezencie jak nie będzie miał pomysłów
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 11:19   #37
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?[/quote]

Nie az tak. Mojej sympatii nie zdobywa się książkami, znam osobę, która ma wiele książek a moja sympatia do tej osoby jest nawet nie zerowa, a minusowa.
ale nie przeczę, ze jesli wchodzę do czyjegoś domu, to patrze czy ma książki, czy podczas rozmowy ma włączony telewizor, czy spodnie wiszą na oparciu krzesła itd. Moje oko notuje różne szczególy na podstawie których podświadmie jakąs tam opinie sobie buduję. Jednym z tych szczegółów jest ilość książek w domu.

Tylko że ten szczegół nie ma wielkiego wpływu na moją sympatię do danej osoby.


Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Obecność książek jest wyznacznikiem, nie da się ukryć. Pojawia się nadzieja- o, ktoś z mojego kręgu, ktoś, kto ma jakieś zainteresowania.
Kota bardzo ładnie to ujęła... pojawia sie nadzieja. Nie sympatia, nie jakieś "lubię Cię", bo masz książki, ale własnie nadzieja...
U jednych ta nadzieja pojawia sie gdy widza książki, u innych gdy widzą w domu zwierzatko, u jeszcze innych gdy widzą krzyż a u jeszcze innych gdy krzyża nie widzą...
Wchodząc do czyjegoś domu podswiadomie lub świadomie notujemy pewne szczególy które wzbudzaja w nas nadzieje na "lubienie" bądz ją gaszą. Dla każdego jest to cos innego.


-------------
Dużo bardziej niż pólka w salonie interesuje mnie czy ksiażki są obecne w pokoju dziecka. Jesli ktos dzieci posiada.
Jeśli ma dzieci i nie widzę tam nawet ksiażek z serii "to jest ciężarówka", jesli dziecko ma wszystko a nawet nie widac śladu książki czy gazetki w pokoju... To też rodzice dziecka nie tracą w moich oczych.
Ale coraz mniej już we mnie tej nadziei...

Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość
Nieczytanie a posiadanie książek na pokaz to jest snobizm - moim zdaniem
.
A jak przeczytam i wystawię na forum zgrabne zdjecie mojego zbioru książek, to co to będzie?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 11:36   #38
helenska
Raczkowanie
 
Avatar helenska
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 144
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

szajajaba zgadzam się - kupowanie książek niejako na silę to czysty snobizm i jest zdecydowanie żałosny

wracając do głównego wątku : z własnego doświadczenia wiem, ze wizyta czy nawet kiepska impreza u kogoś, kto ma bogatą i ciekawą biblioteczkę umożliwia spędzenia naprawdę miłego popołudnia/ wieczoru niemalże w każdej sytuacji ostatnio w ten sposób poznałam świetnego pisarza Efraima Kiszona , na którego książki obecnie poluję

książki (oczywiście nie te pełniące rolę "snobistycznych " ozdobników )stanowią świetny wskaźnik czy dana osoba lubi pomyśleć i poczytać, preferuje rozrywke intelektualną - zwłaszcza teraz w erze wszechobecnej 1000 kanałowej tv włączonej 24 h.
helenska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 12:33   #39
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?[/quote]
Oj, wiem, czyja to wypowiedź
to nie jest tak, że idę do kogoś, widzę, że bieda aż piszczy, a ja stwierdzam - książek nie ma to i naszej znajomości juz nie ma.
Obracam się w kręgu osób wykształconych, pracujących, mających fajne mieszkanka i generalnie nie cierpiących biedy. I kiedy ktoś taki zaprasza mnie, żebym obejrzała jego włości, a w domu nie ma żadnej książki poza telefoniczną, to hm... trudno znaleźć nam płaszczyznę porozumienia.
A pasje - myślę, że jeśli ktoś je ma, to i tak wcześniej czy później zawita do ksiegarni. Bo pasja karmi się wiedzą, a książka jest jej naturalnym nośnikiem.
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 12:50   #40
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Oj, wiem, czyja to wypowiedź
to nie jest tak, że idę do kogoś, widzę, że bieda aż piszczy, a ja stwierdzam - książek nie ma to i naszej znajomości juz nie ma.
Obracam się w kręgu osób wykształconych, pracujących, mających fajne mieszkanka i generalnie nie cierpiących biedy. I kiedy ktoś taki zaprasza mnie, żebym obejrzała jego włości, a w domu nie ma żadnej książki poza telefoniczną, to hm... trudno znaleźć nam płaszczyznę porozumienia.
A pasje - myślę, że jeśli ktoś je ma, to i tak wcześniej czy później zawita do ksiegarni. Bo pasja karmi się wiedzą, a książka jest jej naturalnym nośnikiem.
To Twoja wypowiedź była? Zapamiętałam ją No i masz rację, wiadomo, że jeśli ktoś nie ma na jedzenie, nie kupi książki, tylko pójdzie do biblioteki. No ale umówmy się - książki z biblioteki raczej też są widoczne, przeważnie leżą pod ręką a nie są chowane w czeluści szafy

I co do bardziej oburzonych Ja nie napisałam, że uważam nieczytających za głąbów. Ale faktem jest, że inteligentna osoba sięga po te książki, nie wmówicie mi, że inteligencja bez książek się obejdzie. Książek, czasopism też. Ja nie twierdzę, że trzeba czytać Dostojewskiego czy Szekspira od razu, ale - interesujesz się bronią - poczytaj coś, skądś wiedzę musisz czerpać. Interesujesz się kynologią, szydełkiem, czy małpami w zoo - nie da się oprzeć wyłącznie na programach w telewizji czy fotkach z Netu

Aha, nigdzie nie napisałam też, że od razu kontakty zrywam z nieczytającymi
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 13:54   #41
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 100
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Ja myślę, Aramintho, że samo określenie "oceniać ludzi" jest tu niezbyt zręcznie wybrane i to ono budzi kontrowersje.
Bo jasne jest, że większe szanse mamy, że erudyta będzie miał w domu bogatą bibliotekę, niż na to, że trafimy erudytę wśród ludzi posiadających jedną maleńką półeczkę romansów.
Tyle, że my tu odnosimy się do wypowiedzi Szajajaby:

Jej chodzi o ilość książek, nie o wspólne zainteresowania i do tego dość kontrowersyjnie pisze o sympatii do właściciela domu.
Budzi kontrowersje i owszem, jednak użyłam tego wyrażenia celowo. Moja ocena drugiej osoby jest wypadkową wielu czynników - można powiedzieć, że czytanie znajduje się na liście priorytetów. Po prostu wiem, że będę mogła o czymś z taką porozmawiać, a i forma tej rozmowy będzie przyjemniejsza - wiadomo, erudyta potrafi się wysłowić, a także mniej ortów robi (których osobiście bardzo nie lubię).

Ilość książek świadczy o tym, że właściciel lubi czytać, lubi swoje zbiory i nie ma dzikich pomysłów typu "wyrzucę trochę książek, będzie więcej miejsca na te śliczne salaterki, w końcu wyglądają o wiele bardziej elegancko niż te stare tomiska" <--autentyk



Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
No chyba nie po tym co mają w domu...
Dlaczego nie?

Salon mojej znajomej: wielka plazma na ścianie, na stoliku opasły program tv i "Świat seriali", żadnej książki nie uświadczysz w tym domu(no może poza kucharską).

Mierzi mnie trochę ta cała postawa w stylu "kocham cały świat, nie oceniam ludzi i ty też nie możesz". Jak to mówi przysłowie 'mój dom świadczy o mnie' a więc oceniam, również po tym co ludzie mają w domu.

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
to nie jest tak, że idę do kogoś, widzę, że bieda aż piszczy, a ja stwierdzam - książek nie ma to i naszej znajomości juz nie ma.
Obracam się w kręgu osób wykształconych, pracujących, mających fajne mieszkanka i generalnie nie cierpiących biedy. I kiedy ktoś taki zaprasza mnie, żebym obejrzała jego włości, a w domu nie ma żadnej książki poza telefoniczną, to hm... trudno znaleźć nam płaszczyznę porozumienia.
A pasje - myślę, że jeśli ktoś je ma, to i tak wcześniej czy później zawita do ksiegarni. Bo pasja karmi się wiedzą, a książka jest jej naturalnym nośnikiem.
M.in. o to właśnie mi chodzi.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 16:27   #42
lir391
Zakorzenienie
 
Avatar lir391
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 669
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

zwracam uwage, czesto nawet bezczelnie podchodze do polki i patrze, jakie ktos ma ksiazki, bo a nuż ma cos, o czym mozemy podyskutowac albo cos, co bardzo chcialam przeczytac, a nie moglam nigdzie dorwac
sama mam troche ksiazek, ale niestety nie kupuje duzo, bo po prostu mnie nie stac. uwielbiam czytac, ale po prostu wypozyczam z biblioteki i oddaje, niestety nie moge sobie pozwolic na kupowanie nawet czesci interesujacych mnie pozycji.
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ?


'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.'
/Terry Pratchett/



lir391 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 17:47   #43
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 728
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
hmmmm a to ci dopiero...
Kiedyś kupiłam sobie meble, które mi sie bardzo podobały, i dopiero w domu się okazało, że miejsce na książki jest tylko symboliczne.
Zatem pozbyłam się dużej części księgozbioru, ale szybko zaczął się znów rozrastać. Jak ameba. Po wszystkich półkach, pudłach, podłogach...
Musiałam opróżniać po kolei szafki z ciuchów (a co tam, wolałam zrezygnować z ubrań, hehe), żeby toto cholerstwo gdzieś upchnąć. I teraz mnóstwo książek mam zamkniętych w szafkach, które powinny zawierać ciuchy - i większości książek nie widać...

Wprawdzie dokupiłam biblioteczkę, ale ameba znowu ją przerosła... Ratunku!!!
Chyba muszę wyrzucić talerze z kuchni?
co za ulga Też "cierpię" na zalewanie mieszkania książkami - na każdej półce dwa rządki

Nie wydaje mi się żebym oceniała ludzi po ilości posiadanych książek Szokuje mnie całkowity brak książek, zachwycają wielkie biblioteki. Dziwią księgozbiory "na pokaz" lub złożone tylko z beletrystyki (zwłaszcza z bieżących czytadeł).

Można czytać dużo a posiadać niewiele. Można też czytać dużo "byle czego" - książek, które są jak tandetne telenowele.

Moja ulubiona scenka z księgarni: dobrze ubrany, przystojny mężczyzna koło czterdziestki w jednej z najlepszych księgarni w mieście "Dzień dobry, poproszę pół metra czerwonych książek"
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 17:58   #44
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Na jakiej podstawie wyciągnęłaś wniosek, że tak sądzę? Czy padło jakiekolwiek nazwisko z podanych przez Ciebie?
W moim poście odniosłam się do zupełne abstrakcyjnego, ot, tak napisanego przykładu Araminthy.

Męczy mnie to dyskutowanie. Nie widzę już sensowności dalszego pisanie pzreze mnie postów w tym temacie, napisałam już wszystko co chciałam totez uciekam.
Na podstawie tego, że przeciwstawiłaś czytanie książek o robotach poznaniu kultury i myśli.

Ale rzeczywiście - nie ma o czym gadać w sumie.

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
co za ulga Też "cierpię" na zalewanie mieszkania książkami - na każdej półce dwa rządki

Nie wydaje mi się żebym oceniała ludzi po ilości posiadanych książek Szokuje mnie całkowity brak książek, zachwycają wielkie biblioteki. Dziwią księgozbiory "na pokaz" lub złożone tylko z beletrystyki (zwłaszcza z bieżących czytadeł).

Można czytać dużo a posiadać niewiele. Można też czytać dużo "byle czego" - książek, które są jak tandetne telenowele.

Moja ulubiona scenka z księgarni: dobrze ubrany, przystojny mężczyzna koło czterdziestki w jednej z najlepszych księgarni w mieście "Dzień dobry, poproszę pół metra czerwonych książek"
Swoją drogą, ciekawe, po co mu były. W większości dostępnych obecnie mebli kompletnie nie ma miejsca na księgozbiór.
Jedyne odpowiednie to system Billy z Ikei, który wklejałam TU.
Nota bene sprawdza się świetnie - u mnie znakomicie zastąpił podwójne rzędy książek na półce i pozapychane papierem pojemniki na pościel czy szafy na ubrania.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 18:07   #45
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 728
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

lubię ten szklany wzrok sprzedawców mebli, kiedy tłumaczę, że chcę na półkach trzymać książki, a nie wazonik
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 18:40   #46
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Ja mam z BRW, system Elippe - mają duuużo regałów, na których można trzymać podwójne rzędy
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 19:46   #47
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 498
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Ciekawy wątek
Ja na kulturalnym co prawda rzadko bywam...hm.
Powiem tak. Na pewno u kogoś w domu przyciaga mnie biblioteczka, zawsze przy nadarzajacej sie okazji patrze, jakie ktos ma tytuły.
i rzeczywiscie, jest to w stanie wzbudzic jakąs moją sympatię.
Sama mam zdecydowanie za duzo ksiązek, na polkach stoi głownie chmielewska i harry potter wiec wieszkosc z was by się skrzywiła widząc moją biblioteczkę
Nikt nie moze wiedziec, ze jestem staym bywalcem biblioteki i ze zdarza sie, ze czytam nascie ksiazek miesiecznie.
przykro mi, ale oceniam ludzi po tym, co czytają.
albo nieczytają.
ubyło mi trochę suympatii do b.dobrej kolezanki, której pozyczylam jedną najbardziej ulubionych ksiazek, przekonując, ze musi ja przeczytac.
oddała po roku. nieprzeczytaną.
Inna kolezanka sama chciała pozyczyc ksiazke, bo widziala film.
oddała po 5 miesiacach. nieprzeczytaną.

jak mowilam, sama duzo czytam, moze nie wybitnej literatury, za to najrozniejszej, w zaleznosci co uda się dorwac w bibliotece. nie uwazam sie za snoba, z tego samego wzgledu.
ale interesują mnie ludzie, którzy czytają podobne rzeczy.
ktorzy w ogole czytają.

i jeszcze jedno - ludzie oceniają po ubraniach, kolorze skóry, wyglądzie ogolnym, wysokosci szpilek czy kolorze lakieru do paznokci.
co zlego jest w ocenianiu po tym co i czy ktos czyta?
jednak troche mnie infantylne niz kryteria wymienione...
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 19:56   #48
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
lubię ten szklany wzrok sprzedawców mebli, kiedy tłumaczę, że chcę na półkach trzymać książki, a nie wazonik
Mnie bardziej dobijało, kiedy z tekstem "Tu Pani może poustawiać książki" pokazywano mi meble z czterema marnymi półeczkami nadającymi się do tego celu. Choć z drugiej strony - u mnie przybrało to rozmiary manii.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9247232]Ja mam z BRW, system Elippe - mają duuużo regałów, na których można trzymać podwójne rzędy [/quote]
Ja, prawdę mówiąc, postanowiłam uniknąć podwójnych rzędów po remoncie. I uniknęłam. Po prostu salon przeznaczyłam wyłączni na bibliotekę. Zmieściła się jeszcze kanapa (nota bene zabieram się do zrobienia zdjęć i wklejenia w wątku o meblach do biblioteki domowej, ale jakoś nie mogę się zebrać ).

Elippe, z tego, co widzę, jest systemem dośc podobnym do Billy. Powiedz mi, czy jest możliwość zamówienia do niego przezroczystych szyb, czy tylko matowe są dostepne?

Ale to już chyba okropny offtop.
Przepraszam.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 19:59   #49
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Żeby stwierdzić czy ktoś inteligentny i nadaje na tych samych falach nie muszę oglądać jego biblioteczki... ktoś lubi czytać Harlquiny aby się odstresować? Spoko. Ktoś czyta książki historyczne bo go interesują- ok. Ktoś wcale nie czyta książek, bo nie lubi tego robić i woli swój wolny czas spożytkować inaczej- jego prawo.
I szczerze mówiąc... wątek jest specyficzny, trąci mi wywyższaniem się. Ale znam wiele osób, które chcąc zabłysnąć rzucają kilka ambitnych tytułów jako ostatnio przeczytały i zaczynają wykład na ich temat... bynajmniej nie zaskarbiają mojej sympatii.
Ja jeśli czytam to przeważnie thrillery i kryminały, obecnie jednak coraz rzadziej i wieczorem wolę wybrać się na imprezę do klubu niż zasiąść do lektury- taka ze mnie prostaczka.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 20:07   #50
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Mnie bardziej dobijało, kiedy z tekstem "Tu Pani może poustawiać książki" pokazywano mi meble z czterema marnymi półeczkami nadającymi się do tego celu. Choć z drugiej strony - u mnie przybrało to rozmiary manii.


Ja, prawdę mówiąc, postanowiłam uniknąć podwójnych rzędów po remoncie. I uniknęłam. Po prostu salon przeznaczyłam wyłączni na bibliotekę. Zmieściła się jeszcze kanapa (nota bene zabieram się do zrobienia zdjęć i wklejenia w wątku o meblach do biblioteki domowej, ale jakoś nie mogę się zebrać ).

Elippe, z tego, co widzę, jest systemem dośc podobnym do Billy. Powiedz mi, czy jest możliwość zamówienia do niego przezroczystych szyb, czy tylko matowe są dostepne?

Ale to już chyba okropny offtop.
Przepraszam.
A ja go pociągnę Nie mam pojecia, jak z szybami jest, ja mam w ogóle bez szyb i nie uniknę na razie podwójnych rzędów, mam jeden pokój

Diamentowa - może i wywyższam się, ok, niech będzie Mam 153cm, choć tak dodam sobie wielkości Ale nigdzie nie napisałam, że ktoś, kto nie czyta, to prostak.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 20:07   #51
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Ilość książek świadczy o tym, że właściciel lubi czytać, lubi swoje zbiory i nie ma dzikich pomysłów typu "wyrzucę trochę książek, będzie więcej miejsca na te śliczne salaterki, w końcu wyglądają o wiele bardziej elegancko niż te stare tomiska" <--autentyk




Ale się dyskusja rozwinęła Ale właśnie sobie uświadomiłam, że mam super trzy półki na książki w witrynce w kuchni. Przecież te filiżanki i inne rodowe kryształy mogę trzymać w jakimś kartonie Albo komus wydać, bo i tak ich nigdy nie używam Muszę się tylko slubnego spytać, czy ta szafka to wytrzyma
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 20:14   #52
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9248438]A ja go pociągnę Nie mam pojecia, jak z szybami jest, ja mam w ogóle bez szyb i nie uniknę na razie podwójnych rzędów, mam jeden pokój
[/quote]
Kiedy miałam jeden pokój spałam na materacu ułożonym na równej półmetrowej warstwie książek (wyobrażasz sobie wyciąganie czegoś ze środka?). Znam problem.

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Ale się dyskusja rozwinęła Ale właśnie sobie uświadomiłam, że mam super trzy półki na książki w witrynce w kuchni. Przecież te filiżanki i inne rodowe kryształy mogę trzymać w jakimś kartonie Albo komus wydać, bo i tak ich nigdy nie używam Muszę się tylko slubnego spytać, czy ta szafka to wytrzyma
Kasienko, kuchnia się nie nadaje. Na książkach osiada tłusta warstwa pary od gotowania i niszczą się - nawet za szybą. Wiem, bo i tego próbowałam. To już lepszy jest kibelek.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 20:25   #53
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 100
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Kasienko, kuchnia się nie nadaje. Na książkach osiada tłusta warstwa pary od gotowania i niszczą się - nawet za szybą. Wiem, bo i tego próbowałam. To już lepszy jest kibelek.
Łazienka tez nie bardzo, para sprawia, że kartki stają się takie jakby pofalowane. No chyba, że ktoś ma osobno kibelek, a osobno wannę/prysznic.

Tak offtopowo, to czytanie w trakcie załatwiania pewnych czynności fizjologicznych uważam za obleśne
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 20:46   #54
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Ja nie lubie książek: kurzą się, zajmują miejsce.

Na wierzchu mam dwie książki kucharskie, podrecznik do angielskiego, encyklopedie dla dzieci po angielsku i Nowy Testament w torebce. W szafce mam encyklopedie zdrowia,ksiązki o wychowaniu, zawodowe i kilka podróżnich. Jedna rozprawka hisoryczna jest pod poduszką, gdy skończę to sie jej pozbędę.

Nie potrzebny mi na co dzień Herbert, Twardowski, Boyd -Morrison i Biały Kieł.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 09:03   #55
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość

Kasienko, kuchnia się nie nadaje. Na książkach osiada tłusta warstwa pary od gotowania i niszczą się - nawet za szybą. Wiem, bo i tego próbowałam. To już lepszy jest kibelek.
Pod warunkiem, że się gotuje Ale mówiąc na poważnie - mam sporą kuchnię z super wentylacją (w kuchni mieści się piec gazowy do c.o), więc może nie byłoby tak źle?
ollencja Twoje prawo. Na telewizorze i komputerze na pewno ci się kurz nie zbiera
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 13:43   #56
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

To jakie macie ksiazki w domu ?

Ja sie wszytkiego pozbywam, daje znajomym, zanosze na loterie.
Przeczytałam. To po co mi ? Drugi raz tego czytac nie będę.

Moje dzieci nie znoszą serii o Martynce i Na Jagody Konopnickiej.
Oddam te ksiązki na kiermasz swiateczny i Hobbita , którego nie moge skończyc też.


----------------------------------------------
Cos mi się przypomniało.
Liczyłam kiedyś sprawozdanie w domu. Komórki i internet nie były az tak popularne jak teraz. Zadzwoniłam do ciotki by sprawdziła mi jedna daną w paradniku fizyko-chemicznym. Chodziło mi o rząd wielkości J czy kJ. Ciotka nie umiała tego znalezc. Co z tego , ze miała trzy półki ksiazek z PWN i była nauczycielem przedmiotów ścisłych.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 14:20   #57
shachownica
Zakorzenienie
 
Avatar shachownica
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 611
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;9254461]To jakie macie ksiazki w domu ?

Ja sie wszytkiego pozbywam, daje znajomym, zanosze na loterie.
Przeczytałam. To po co mi ? Drugi raz tego czytac nie będę.

Moje dzieci nie znoszą serii o Martynce i Na Jagody Konopnickiej.
Oddam te ksiązki na kiermasz swiateczny i Hobbita , którego nie moge skończyc też.


----------------------------------------------
Cos mi się przypomniało.
Liczyłam kiedyś sprawozdanie w domu. Komórki i internet nie były az tak popularne jak teraz. Zadzwoniłam do ciotki by sprawdziła mi jedna daną w paradniku fizyko-chemicznym. Chodziło mi o rząd wielkości J czy kJ. Ciotka nie umiała tego znalezc. Co z tego , ze miała trzy półki ksiazek z PWN i była nauczycielem przedmiotów ścisłych.[/quote]

po prostu trochę niefortunnie sformułowałaś pierwszą wypowiedź zabrzmiało to jakbyś książki traktowała li tylko jako zbędne kurzołapki.

ja sama rozdaję, wymieniam, oddaję bibliotekom książki, które przeczytałam i wiem, że była to lektura na raz. ale jest taka specjalna grupa lektur, która mnie zachwyciła do tego stopnia, że do nich wracam i te hoduję na półkach i dopieszczam od czasu do czasu, szmatką do kurzu no i oczywiście, te które czekają na przeczytanie, też znajdują miejsce na regałach
a niektórzy mają po prostu naturę chomika i nie potrafią się z żadną rozstać podejrzewam


a wracając do tematu, owszem zwracam uwagę na książki, w mieszkaniach które odwiedzam, nie jest to główny wyznacznik mojego stosunku do danej osoby ale owszem ma na niego wpływ.
__________________
i templari c' entrano sempre

twory i potwory



shachownica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 16:22   #58
andzelika666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Miodowa Kraina:)
Wiadomości: 1 955
GG do andzelika666
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?[/quote]

Wybacz ale twoje kryterium jest głupie. Pracuje jako wolontariuszka i znam wielu wspaniałych ludzi którzy lubią książki ale po prostu ich na nie nie stać!. Ich budżet domowy wynosi 1000zł i jeśli co miesiąc przyjdzie im wybierać książka czy chleb- zawsze wybiorą to drugie.
andzelika666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 18:12   #59
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez andzelika666 Pokaż wiadomość
Wybacz ale twoje kryterium jest głupie. Pracuje jako wolontariuszka i znam wielu wspaniałych ludzi którzy lubią książki ale po prostu ich na nie nie stać!. Ich budżet domowy wynosi 1000zł i jeśli co miesiąc przyjdzie im wybierać książka czy chleb- zawsze wybiorą to drugie.
Skro już tak nieuprzejmie odpisujesz, to ja powiem, że Twoja postawa również jest głupia - najpierw wypadałoby wątek przeczytać, a potem pisać Kwestia finansowa została tu dokładnie wyjaśniona. No cóż...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-06, 18:58   #60
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 899
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Kryterium?

hehe dobre sobie..
wyobraż sobie, ze wchodzisz do mojego domu, gdzie na jednej półce stoi rządek książek. Myślisz sobie "ooo.. nie lubie jej, ma mało książek, pewnie jest nieoczytana". A ja prowadzadzę cie do drugiego pokoju, który z powodu zbyt dużej ilości ksiązek został przystosowany na domową biblioteczke. I co? Wtedy myślisz "oo.. jaka ona jest fajna! Już ją lubie!".


Nie oceniaj ludzi pochopnie.

Nie każdego zapraszam do pokoju gdzie są ksiazki, bo i po co? I co teraz? Mam sobie na czole napisać że czytam ksiazki? Albo, jeszcze lepiej, gdy gość będzie wchodził do domu, to zamiast "dzien dobry" powinnam mówić "Pokój z ksiazkami jest na piętrze"?


Zresztą, przecież zazwyczaj jest tak, że jesli przychodzisz do kogoś do domu, to siedzisz w jednym pokoju, i nie zawsze musi byc to pokój gdzie znajdują sie ksiazki
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.