Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[anah]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

anah ja byłam na sprawdzenie bioderek w dzień gdy Piotrek skończył miesiąc. No i mojemu małemu też zdarza się przesikać pieluchę bokiem i tez się zastanawiałam, że może pielucha źle założona albo za mała??? dlatego dziś jak kupowałam w tesco huggisy, bo były dwie paki za 72zł, to wzięłam jedną pakę 2 i jedną już 3. Ale tak na oko te 3 wydają mi się jeszcze duże, ale jak za ok 10dni skończą mi się dwójki, to może już będą ok, zobaczymy...

Napisane przez goga144

Bioderka badaliśmy jak mały skończył miesiąc (30 września, a urodził się 27 sierpnia). Co do pieluszek, to nam to też się często zdarza. Mówię Mackowi, że jest chuliganem i do ruiny matkę doprowadzi

Dzięki dziewczyny za info
Te nasze chłopaki to niezłe łobuziaki
U nas pieluchy znikają w zawrotnym tempie. Używamy Pampersów new baby 2 i na wielkość wydaja sie w porządku. Musimy wypróbować jakieś inne marki pieluch.
tak w ogóle to dziewczynki sikają grzeczniej i nie obsikują rodziców przy zmianie pieluchy

[nabuko]

Napisane przez anah

tak w ogóle to dziewczynki sikają grzeczniej i nie obsikują rodziców przy zmianie pieluchy

hehe, racja zwłaszcza, jak mają cewnik
PS. ale kupa na rękach już była

[anah]

Napisane przez nabuko

Anah, po jakim czasie Ci całkiem te szwy się rozpuściły?

Gdzieś po 2 tygodniach odpadł mi ostatni strupek i została gładka czerwona krecha. na razie blizna jest całkiem ładna. trzeba ją teraz będzie smarować cepanem czy innym specyfikiem na blizny, ale z tym poczekam i zapytam ginki na wizycie pod koniec miesiąca.

[jaroszania]

moj Antek tez sika na boki, czasem zdarza sie tez plama na plecach i nie mam pojecia czy to wina za luzno zakladanej pieluchy czy wielkosci. dokladnie dzis zastanaialam sie nad kupnem roz 3. teraz mam jeszcze z 80pampersow 2. one sa od3-6kga Antek pewnie ma teraz z 5kg wiec zbyt dlugo mu nie posluza. teraz sprobuje huggiesy (swoja droga wbrew temu co bylo tu pisane kupa nam nie wylazla, jesli juz to tylko siki wyplynely:P)
a jutro byc moze wybierzemy sie do ortopedy, ale musze sprawdzic jeszcze dokladnie termin.

Dziewczyny moj Antek zaczyna miec problemy z kupa. najpierw nie robil 1,5dnia. dostal mieszanke bebilon na kolki i zaparcia, przylozylam mu kolanka do brzuszka i po paru h walnal w koncu mega siemrdzace i zielone kupsko. to bylo wczoraj wieczorem i od tamtej pory znowu cisza. to raczej nie z mojej winy bo Antek dostaje niewiele mjego pokarmu. dodam, ze wczesniej kupa byla co najmniej raz dziennie.

jutro jade kupic sobie butki i moze uda mi sie zapisac do fryzjera co by sie moj syn nie musial mnie wstydzic za tydzien na chrzcie

[anuhaaaaaaaaaa]

ja ostatnio nieźle się zdziwiłam jak zajrzałam do pieluchy, a tu kupa aż na brzuchu. No i mojemu Piotrkowi zdarza się wsadzić stopę w kupę jak otwieram mu pieluchę przy zmianie. O sikaniu w dal już nie wspomnę, bo to już prawie codziennie się nam zdarza

[Sosnowa]

Goga, ja w czasie połogu miałam tak, ze już wydawało mi się, że krwawienie ustępuje, było tylko takie żółtawe plamienie, a tu nagle pojawiało się trochę świeżej krwi. Natomiast nie byłotego dużo, nie wiem jak u Ciebie.

Anah, z bioderkiami to chyba im wcześniej tym lepiej i zdaje się nie ma dolnej granicy. Nie jestem pewna, ale myślę tak, bo z tego co słyszałam, to u nas w szpistalu badali kiedyś przed wypisem noworodka do domu.

[anuhaaaaaaaaaa]

ciekawe co u kasieek? Żabulka też się dawno nie odzywała. Chyba nasze mamuśki zakochały się na zabój w swoich chłopakach i nie chcą marnować czasu na wizaż

chciałabym zrobić odcisk Piotrkowej stopy i dłoni na pamiątkę, tylko nie wiem czym to zrobic. Zwykłe farby raczej odpadają chyba co? pewnie musiałabym kupić takie do ciała, ale nie mam pojęcia gdzie to kupić???

[jaroszania]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

chciałabym zrobić odcisk Piotrkowej stopy i dłoni na pamiątkę, tylko nie wiem czym to zrobic. Zwykłe farby raczej odpadają chyba co? pewnie musiałabym kupić takie do ciała, ale nie mam pojęcia gdzie to kupić???

a nie wolisz zrobic tego np w takiej ramce z glina?

http://www.twenga.pl/dir-Dom,Ramki-l...r-Bialy-2-6877
http://www.odciskbobasa.pl/sklepik.html

http://allegro.pl/item449866472_ramk...nt_sznure.html

[nabuko]

Napisane przez anah

Gdzieś po 2 tygodniach odpadł mi ostatni strupek i została gładka czerwona krecha. na razie blizna jest całkiem ładna. trzeba ją teraz będzie smarować cepanem czy innym specyfikiem na blizny, ale z tym poczekam i zapytam ginki na wizycie pod koniec miesiąca.

hmmm, no właśnie coś mi z tymi szwami nie pasuje, bo po bokach cały czas mam szwy (wyglądają jak żyłka) i nie wydaje mi się, żeby miały się jakoś na rozpuszczenie, a to już dwa tygodnie... nie wiem, czy mam zadzwonić w tej sprawie do gina, czy gdzie, bo wygląda to tak, jakby te żyłkowe były nierozpuszczalne.. mam nadzieję, że nie zdążyły się wrosnąć...

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

chciałabym zrobić odcisk Piotrkowej stopy i dłoni na pamiątkę, tylko nie wiem czym to zrobic. Zwykłe farby raczej odpadają chyba co? pewnie musiałabym kupić takie do ciała, ale nie mam pojęcia gdzie to kupić???

te odlewy, o których pisała jaroszania są świetne. my chcemy odcisnąć łapkę Karolinki i dać dziadkom na święta

[taka sobie]

Nabuko po bokach masz pewnie szwy do ściągnięcia, a pozostałe są rozpuszczalne, ja tak miałam. Nie powiedzieli Ci ze masz sie zgłosić na wyjęcie tych szwów? Ja byłam 10 dni po cc

[goga144]

Napisane przez Sosnowa

Goga, ja w czasie połogu miałam tak, ze już wydawało mi się, że krwawienie ustępuje, było tylko takie żółtawe plamienie, a tu nagle pojawiało się trochę świeżej krwi. Natomiast nie byłotego dużo, nie wiem jak u Ciebie.

Sosnowa bardzo dziękuję za zainteresowanie. Może niektórym moja sprawa wydaje się błaha ale ja poważnie mam pietra. Uspokoiłam się trochę po Waszych postach, ale minie minęło - póki się nie skonsultuję z drugim lekarzem. Mąż mój kilka lat temu chorował na raka i przeraża mnie przechodzenie przez coś takiego. Wiem już że na początku nadżerka wcale nie oznacza raka ale lęk jest silniejszy. Jeśli chodzi o krwawienie u mnie to przez 4 tygodnie ładnie się oczyściło kończąc żółtawymi plamieniami. Za parę dni w piątym tygodniu zaczęłam krwawic - taka skąpa wydzielina ale żywa czerwona krew, ok. 4 dni i przeszło. W 7 tygodniu czyli teraz znowu coś takiego. Cholerka dziwne to ale poczekam do środy jeśli się nie zakończy to odrazu do gina. Zresztą tak czy siak idę na wizytę. Niestety muszę czeka 2 tyg. aż mój mąż wróci bo pojechał na zgrupowanie (będą mieli zawody - piłka nożna). Oczywiście wrazie "wojny" zacieram Macieja i sąsiadkę i idę do lekarza.

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

ciekawe co u kasieek? Żabulka też się dawno nie odzywała. Chyba nasze mamuśki zakochały się na zabój w swoich chłopakach i nie chcą marnować czasu na wizaż

żabulkę to widuję od czasu do czasu jak nas podczytuje, pewnie synek pochłania jej cały czas , co do kasiek to jej nie widziałam

Napisane przez jaroszania

a nie wolisz zrobic tego np w takiej ramce z glina?

http://www.twenga.pl/dir-Dom,Ramki-l...r-Bialy-2-6877
http://www.odciskbobasa.pl/sklepik.html

http://allegro.pl/item449866472_ramk...nt_sznure.html

świetny pomysł z tymi ramkami, wykorzystam

[nabuko]

Napisane przez taka sobie

Nabuko po bokach masz pewnie szwy do ściągnięcia, a pozostałe są rozpuszczalne, ja tak miałam. Nie powiedzieli Ci ze masz sie zgłosić na wyjęcie tych szwów? Ja byłam 10 dni po cc

no właśnie nie powiedzieli.. pani doktor obejrzała ranę, po czym stwierdziła "rozpuszczalne", nie musi pani przyjeżdżać... a już minęły dwa tyg. od porodu.
a ze szwami trzeba iść do gina czy do położnej?

[rusalka]

Napisane przez nabuko

no właśnie nie powiedzieli.. pani doktor obejrzała ranę, po czym stwierdziła "rozpuszczalne", nie musi pani przyjeżdżać... a już minęły dwa tyg. od porodu.
a ze szwami trzeba iść do gina czy do położnej?

ja nie maiłam cc ale szyli mnie rozpuszczalnymi szwami i powiem ci ze np nie rozpusciły mi sie te co na zewnatrz lekko wystawały ale wykruszyły i własnie były takie jak żyłka może u ciebie bedzie podobnie ???no ale lepiej to skonsultować

[anuhaaaaaaaaaa]

Jaroszaniu też myślałam o takich ramkach, ale ja robię taki album dla Piotrka ze zdjęciami usg i mojego brzucha, no i też z jego pierwszymi fotkami i tam chciałam też wkleić jego odciski stopki i łapki, ale trochę boję się użyć zwykłej farby.

ale dziś cicho na wątku... niech już się kończy październik i wszystkie mamuśki wskoczą na odchowalnie.

[mandarynka719]

dziewczyny przepraszam że tak ogólnie ale zdjecia wszystkich dzieciaczków są prześliczne.
Niewiem jak wy znajdujecie czas na wizaż, ja przyznaje czytam na bieżąco zwłaszcza przy karmieniu ale już aby coś napisać to ciężko, bo kiedy mały choć na chwilę uśnie to zawsze jest cos w domu do zrobienia. pierwszy tydzien przyznaje był naprawde boski bo mały tylko jadł i spał w nocy czasami nawet po 5 a raz nawet sie zdarzyło 7 godzin ale teraz to juz mam bardzo czeste pobudki.
zauwazyłam że ostatnio pojawił sie temat badania bioderek i mam taki pytanie bo mały przy wypisywaniu ze szpitala miał badane bioderka ale czy takie badanie to jest wykonywane zawsze i później po miesiacu czy dwóch trzeba je powtarzac, bo już sama niewiem.

[izuxyz]

Wybaczcie że nie odniosę sie do Waszych postów ale od kilku dni nie zaglądałam na wizaż prawie... Mam masakryczne"coś" na całym ciele - swędzące krosty, grudki i plamy - mam ochote się zadrapac na śmierć!
Byłam u lekarza dziś i on stwierdził ze tu pomoże tylko zastrzyk ze sterydu Miał mi go podać dziś ale przesunęłam to na środę bo oczywiście muszę odstawić małą od piersi na czas działania leku (24 godz) a że nie chcę jej podać sztusznego mleka to postanowiłam przez jutro i dziś wieczór coś odciagnąć...
I tu pytania do Was:

1. Czy to w ogóle jest możliwe żebym przez 1,5 dnia nazbierała pokarmu żeby wykarmić dziecko przez cały następny dzień (oczywiście karmiąc je jednoczesnie w okresie kiedy będę odciągać)
2. Czy żeby "oszukać" małą mogę jej podawać glukoze kiedy skończy się odciągnięte mleko? Jeśli tak to jak się ją rozrabia z wodą?
3.Czy laktator elektryczny sciąga mleko lepiej niż ręczny?
4.Ile tak w ogóle muszę sciągnąc tego mleka żeby starczyło na cały dzień?

Tak w ogóle to mam przez tą cała sytuację mega doła ryczeć mi się chce, chociaż wiem że to przecież nie koniec swiata i ludzie mają takie problemy że mój to przy nich pryszcz... no ale nic na to nie poradzę...

[Sosnowa]

izuxyz odpisałam Ci u nas na lipcówkach, nie wiem czy coś Ci pomoże, ale zapraszam.. wiem co to znaczy chcieć się zadrapać na śmierć

[Iwa_iw]

laseczki, które miały planowane cięcia.

czy brałyście wcześniej Fragmin w zastrzykach? to lek przeciwzakrzepowy, który podaje się w okresie okołooperacyjnym i mi właśnie przepisali ze szpitala !!!

[nabuko]

Napisane przez rusalka

ja nie maiłam cc ale szyli mnie rozpuszczalnymi szwami i powiem ci ze np nie rozpusciły mi sie te co na zewnatrz lekko wystawały ale wykruszyły i własnie były takie jak żyłka może u ciebie bedzie podobnie ???no ale lepiej to skonsultować

dzięki , dziś w środę idę do pani chirurg, która zajmuje się Karolinką i jeszcze jej pokażę. ale uspokoiłaś mnie troszkę, bo wydawało mi się niemożliwe, że żyłki się rozpuszczą...

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

trochę boję się użyć zwykłej farby.

myślę, że takie wodne farbki nie zrobią krzywdy maluszkowi


Aaaa, Małej ściągnęli dziś cewnik

[nabuko]

Napisane przez Iwa_iw

laseczki, które miały planowane cięcia.

czy brałyście wcześniej Fragmin w zastrzykach? to lek przeciwzakrzepowy, który podaje się w okresie okołooperacyjnym i mi właśnie przepisali ze szpitala !!!

ja nic takiego nie dostałam, mimo, że wcześniej tydzień byłam w szpitalu

[JagnaK]

Witam was mamuski.

Nie mam ostatnio czasu na pisanie, staram sie tylko czytac na biezaco.

Cos mamy przestoj w dostawie nowych bobasow

My sie mamy dobrze. Musze wam sie przyznac ze ja nie stosuje zadnej diety, jem wszystko, oczywiscie takie rzeczy jak kapusty omijam szerokim lukiem, ale wczoraj napilam sie nawet coli i zjadlam kawalek czekolady i malej nic nie jest. A juz rzeczy takie jak nabial, pomidory czy inne rzeczy jem od poczatku.

Wczoraj tez wzielismy mala na wypad na caly dzien. Z okazji ze rodzice juz wyjezdzaja pojutrze wzielismy ich na obiad do restauracji, mala oczywiscie byla z nami i spala sobie spokojniutko w foteliku, pozniej chcielismy zaliczyc spacer w parku niestety mala szczelila takie kupsko ze nawet kolderka byla brudna i musielismy sie zwijac do domu bo tak sie dorobila ze musielismy ja wykapac

Zauwazylam tez ze duzo dziewczyn juz sie nie udziela.
Taurusek, kasiek, wiktorynka dajcie znac co z wami.

I nasze aktualne zdjatka

[anuhaaaaaaaaaa]

izu nie wiem czy dasz radę odciągnąć aż tyle pokarmu, ale część napewno, wtedy będziesz mogła podać mniej sztucznego mleka. Nie wiem ile twoja córa zjada, ale mój Piotrek je zazwyczaj z tylko jednego cyca i jak muszę odciągnąć to wtedy odciągam tego drugiego. Jak będziesz odciągać to dziel to na małe porcje, żeby później nie wylewać, bo dwa razy raczej nie powinno się podgrzewać. Ja odciągam dla Piotrka po 80ml, tyle mu narazie starcza na raz. Ale myślę, że twoja niunia narazie zjada mniej, może ok 50ml, nie wiem...

Jeżeli masz dużo pokarmu to pewnie uda Ci się odciągnąć więcej, no i pewnie laktacja nieźle Ci się nakręci.

Ja ściągam ręcznym i 80ml ostatnio ściągnęłam w 9 min, no ale nie wiem jak będzie u ciebie, bo ja mam dość dużo pokarmu. Elektryczny napewno szybciej ściąga niż ręczny, no i nie trzeba się namachać.

Co do glukozy to nie mam pojęcia.

A ile powinnaś odciągnąć? Tyle ile ci się uda, bo niestety myślę, że nie uda Ci się ściągnąć mleka na całą dobę w tak krótkim czasie. No ale mogę się mylić, więc życzę powodzenia.

Aha i ja też po porodzie miałam wysypkę na udach, swędziała strasznie. Byłam u dermatologa i dostałam dwie maści. Jedna była na sterydach i babka powiedziała, bym się nią posmarowała tylko dwa razy. Na ulotce było, by w czasie karmienia zasięgnąć porady lekarza, więc chyba luz. A później stosowałam Tanno-Hermal Lotio i to można w czasie karmienia. Bardzo szybko wysuszyło mi te wszystkie krosty i szybko przestało swędzieć.

Izu mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie i uda Ci się wykarmić jakoś małą swoim mlekiem. Powodzenia!

[goga144]

Napisane przez izuxyz

2. Czy żeby "oszukać" małą mogę jej podawać glukoze kiedy skończy się odciągnięte mleko? Jeśli tak to jak się ją rozrabia z wodą?

Możesz spróbować z tą glukozą, ale czy wyjdzie? Ja Mackowi podawałam, żeby "wypłukać" żółtaczkę ( musiał ssać mało mojego mleka) , potrafił wypić 100 ml glukozy i zaraz opróżnić cyca .
Na 100 ml wody wsypujesz płaską łyżeczkę glukozy i gotujesz (od zagotowania 3minuty).

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez mandarynka719

zauwazyłam że ostatnio pojawił sie temat badania bioderek i mam taki pytanie bo mały przy wypisywaniu ze szpitala miał badane bioderka ale czy takie badanie to jest wykonywane zawsze i później po miesiacu czy dwóch trzeba je powtarzac, bo już sama niewiem.

my badaliśmy bioderka po miesiącu, zgodnie z zaleceniami ze szpitala i mamy przyjść jeszcze raz po 8 tyg, u nas to bedzie 21 listopada.

Napisane przez nabuko

Aaaa, Małej ściągnęli dziś cewnik

Gratuluję! I mam nadzieję, że z pęcherzem będzie wszystko ok!

Napisane przez JagnaK

I nasze aktualne zdjatka

Ale śliczna! Taka pucusia Strasznie mi przypomina mojego Piotrka, bo on też taki okrąglutki No i nieźle was załatwiła z tą kupą


A co do udzielania się na wątku to fakt, że niektóre mamuśki troche przycichły. Ja tam zawsze znajdę trochę czasu żeby pobuszować po necie

No i zapomniałam się pochwalić, że dostałam dziś wychodne i byłam na zakupach Kupiłam sobie pare nowych szmatek Zauważyłam, że jest bardzo dużo rzeczy odcinanych pod biustem, może tylko mi się wydaje, ale strasznie rzucały mi się w oczy. Ja już nie mogę patrzeć na takie rzeczy, nawet jedną bluzkę przymierzyłam i ściągałam szybciej niż nałożyłam, znów się czułam jak w ciąży, a narazie mi nie tęskno

dziewczyny, jecie smażone rzeczy? no bo tak się zastanawiam, czy smażonego nie można wcale, czy od czasu do czasu można coś przekąsić?

Jutro koniecznie muszę kupić nowy biustonosz. Zajdę do Triumpha, bo na osiedlu nigdzie indziej nie znajdę nic w moim rozmiarze Już mam dosyć tych staników do karmienia, a moje wszystkie stare biustonosze nie dają rady moim bimbałkom.

[goga144]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

dziewczyny, jecie smażone rzeczy? no bo tak się zastanawiam, czy smażonego nie można wcale, czy od czasu do czasu można coś przekąsić?

Jedyne szaleństwo na które sobie pozwalam to kotlet schabowy . Mackowi po nim nic nie jest - NA SZCZĘŚCIE

[anah]

Napisane przez Sosnowa

Anah, z bioderkiami to chyba im wcześniej tym lepiej i zdaje się nie ma dolnej granicy. Nie jestem pewna, ale myślę tak, bo z tego co słyszałam, to u nas w szpistalu badali kiedyś przed wypisem noworodka do domu.

Dzięki za info Sosnowa

Napisane przez nabuko

hmmm, no właśnie coś mi z tymi szwami nie pasuje, bo po bokach cały czas mam szwy (wyglądają jak żyłka) i nie wydaje mi się, żeby miały się jakoś na rozpuszczenie, a to już dwa tygodnie... nie wiem, czy mam zadzwonić w tej sprawie do gina, czy gdzie, bo wygląda to tak, jakby te żyłkowe były nierozpuszczalne.. mam nadzieję, że nie zdążyły się wrosnąć...

te po bokach musza ci wyciągnąć czy odciąć. Cos takiego miałam odcinane w szpitalu w dniu wypisu.

Napisane przez mandarynka719

Niewiem jak wy znajdujecie czas na wizaż, ja przyznaje czytam na bieżąco zwłaszcza przy karmieniu ale już aby coś napisać to ciężko, bo kiedy mały choć na chwilę uśnie to zawsze jest cos w domu do zrobienia. pierwszy tydzien przyznaje był naprawde boski bo mały tylko jadł i spał w nocy czasami nawet po 5 a raz nawet sie zdarzyło 7 godzin ale teraz to juz mam bardzo czeste pobudki.

Cześć mandarynka
Czasu mało to fakt a ja mimo góry prasowania spokojnie siedze na wizażu. Chyba padłabym na twarz jakbym miała teraz coś zrobić a spać i tak nie będe , bo mój Maciej pewnie zaraz się obudzi

Jagna, twoja mała jest słodziutka i mały pulchniaczek z niej

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

No i zapomniałam się pochwalić, że dostałam dziś wychodne i byłam na zakupach Kupiłam sobie pare nowych szmatek Zauważyłam, że jest bardzo dużo rzeczy odcinanych pod biustem, może tylko mi się wydaje, ale strasznie rzucały mi się w oczy. Ja już nie mogę patrzeć na takie rzeczy, nawet jedną bluzkę przymierzyłam i ściągałam szybciej niż nałożyłam, znów się czułam jak w ciąży, a narazie mi nie tęskno

dziewczyny, jecie smażone rzeczy? no bo tak się zastanawiam, czy smażonego nie można wcale, czy od czasu do czasu można coś przekąsić?

Jutro koniecznie muszę kupić nowy biustonosz. Zajdę do Triumpha, bo na osiedlu nigdzie indziej nie znajdę nic w moim rozmiarze Już mam dosyć tych staników do karmienia, a moje wszystkie stare biustonosze nie dają rady moim bimbałkom.

Ale ci dobrze anuha, że byłas na zakupach. ja też jak kania dżdżu pragnę zakupów i pragnę wyrwac się z domu gdzieś na pół dnia. Kompletnie nie mam sie w co ubierać. W ciązowych już nie chodzę, ubrania sprzed ciąży za małe w biuście i udach Chce ładnej bielizny i też mam diość biustonoszy dla mam karmiących. Kiedy ja wreszcie gdzieś wyjde i coś kupię.

Nie jem na razie nic smażonego. Moja wątroba chyba się cieszy, bo zawsze cierpiała po smażonych potrawach.

[taka sobie]

Nabuko szwy wyciąga ginekolog, lepiej sie przejdz

co do glukozy to ja nic nie gotowałam, rozpuszczałam tylko w gorącej przegotowanej wodzie, wg zalecen lekarza. Choc nie polecała glukozy, najlepiej nie dopajac glukozą, jak juz to samą wodą, bo ja sie przyzwyczai do słodkiego to potem bedzie problem.

[goga144]

Napisane przez taka sobie

co do glukozy to ja nic nie gotowałam, rozpuszczałam tylko w gorącej przegotowanej wodzie, wg zalecen lekarza. Choc nie polecała glukozy, najlepiej nie dopajac glukozą, jak juz to samą wodą, bo ja sie przyzwyczai do słodkiego to potem bedzie problem.

Co lekarz to inna teoria. Nasza pani doktor kazała gotować koniecznie 3 minuty i oczywiście podawać wodę dosładzaną glukozą .Zresztą tu chodzi tylko o 24 godziny. Ja Macieja dopajałam przez 2 tygodnie i nie mamy żadnego problemu ze słodkim - syn nie ma ja mam

[taka sobie]

Napisane przez goga144

Co lekarz to inna teoria. Nasza pani doktor kazała gotować koniecznie 3 minuty i oczywiście podawać wodę dosładzaną glukozą .Zresztą tu chodzi tylko o 24 godziny. Ja Macieja dopajałam przez 2 tygodnie i nie mamy żadnego problemu ze słodkim - syn nie ma ja mam

ale Ty dopajałaś ze względu na żółtaczkę? to co innego mi chodziło o dopajanie dzieci tak po prostu. Dla dzieci w kazdym wieku woda mineralna jest najlepsza

[Wiktorynka]

Witam,
melduję, że jeszcze żyję
Oczywiście z czasem trochę krucho, dlatego chwilowo (mam nadzieję, ze tylko chwilowo) nie udzielam się na wizażu.

Dzisiaj Ignaś przechodzi sam siebie, 1,5godz na jedzenie płacz i zasypianie, 0,5godz na spanie i tak w kólko... chyba nadrabia za wczoraj... wczoraj Ignaś został ze swoją babcią (moja mamą) na chwil parę, a my w tym czasie moglismy na chwilę wyjsc we dwójkę... generalnie wszystkim wyszło to na dobre - babcia i wnusio szcześliwi, my równiez

Poza tym, że nasz szkrab daje nam ostro popalic, to jest przecudny, a ten jego usmiech, co prawda chyba jeszcze nie swiadomy, ale piękny ...

Co do szwow... sam sie zastanawiam jak to z tymi rozpuszczalnymi jest... ja mam na szyjce rozpuszczalne... wczoraj pozbyłam sie jednego... ale pomogły mi w tym nożyczki bo sam szef ani myslał na razie puszczac, za to dawał mi popalic nieźle ... zostało mi ich tam jeszcze pare, ale są za glęboko i troche sie boję sama sie ich pozbywac... ponoc mają sie rozpuściec w ciągu miesiąca od założenia, ale jakoś w to nie wierzę...

No i znikam... maluszek znów zaczyna koncert ... ech, juz nie mam pomysłu, jak mu pomóc i ulżyc w tych jego babelkowych bolesnych gazach i kupkach ...