Zapach rodem z apteki

[Agia*]

Dla mnie najbardziej apteczny ze wszystkich znanych mi zapachów jest L'Eau D'Hiver F.Malle No i oczywiście Habanita, chociaż to trochę taka apteka na bagnach

[Aszku73]

A ja dorzucę Terre D'Hermes.
Po tym jak Panu Połówkowi zadano pytanie dlaczego pachnie kamforą nie mogę się oprzeć aptecznym skojarzeniom Ale to absolutnienie znaczy, że przestałam lubić ten zapach

[Redhaired Witch]

Dla mnie stanowczo Serge Noire - jakaś mentolowa maść rozgrzewająca, ziołowe syropy, melisa... Znieść go nie mogę

I otwarcie Nu EDP - pieprz, szałwia (?) plus masa ziółek, których nazw nie znam połączone w uroczą całość.

[your Angel]

Napisane przez Agia*

Dla mnie najbardziej apteczny ze wszystkich znanych mi zapachów jest L'Eau D'Hiver F.Malle

Podpisuję się z całych sił

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez Agia*

Dla mnie najbardziej apteczny ze wszystkich znanych mi zapachów jest L'Eau D'Hiver F.Malle No i oczywiście Habanita, chociaż to trochę taka apteka na bagnach

Zostalam zainfekowana ( ciekawoscia )


Cabochard, moj ci on, i nijak z apteka porownac go nie moge, znajduje w nim natomiast sporo dymu, sexu i alkoholu, co poniekad moze poprowadzic do choroby wenerycznej ( i tak wlasnie pseudowenerycznie kojarzy mi sie Cabochard )
Desnuda, przenigdy sie przy mnie z wnetrzem aptekarskim nie ujawnila, a szkoda, bo wciaz probuje w niej znalezc cos, co pozwoli mi ja zatrzymac, i cieszyc sie, i uzywac...
Habanita, to zlot czarownic, kly jednorozca, luski jaszczurki, pazury smoka, korzen mandragory. W takiej to "aptece" mozna znalezc Habanite ;-)
Czarna Mania, w tym otoz "cudzie" nic nie znalazlam, tak wiec trudno w nic szukac apteki
Cinnabar, na szczescie po pierwszym leczniczym niuchu przenosi mnie do bardziej malowniczej krainy, tam gdzie w cedrowej szafie mieszkaja cynamonowe dietetyczne ( niestety ) ciasteczka wyprodukowane przez babcie zeszlorocznej zimy (rowniez niestety )
a Terre to tak piekny melancholijny zapach, ze z przyjemnoscia moglabym go porownac do waleriany, ktorej co prawda nie wyczuwam, ale wyobrazam sobie, ze tam jest, bo tak na mnie obezwladniajaco dziala, ze nawet szostke bez znieczulenia pozwolilabym sobie wyrwac



Z ostatnich testow:
drzwi apteki uchylil przede mna Jatamansi i Naviagateur

[Kota]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Zostalam zainfekowana ( ciekawoscia )


Cabochard, moj ci on, i nijak z apteka porownac go nie moge, znajduje w nim natomiast sporo dymu, sexu i alkoholu, co poniekad moze poprowadzic do choroby wenerycznej ( i tak wlasnie pseudowenerycznie kojarzy mi sie Cabochard )
Desnuda, przenigdy sie przy mnie z wnetrzem aptekarskim nie ujawnila, a szkoda, bo wciaz probuje w niej znalezc cos, co pozwoli mi ja zatrzymac, i cieszyc sie, i uzywac...
Habanita, to zlot czarownic, kly jednorozca, luski jaszczurki, pazury smoka, korzen mandragory. W takiej to "aptece" mozna znalezc Habanite ;-)
Czarna Mania, w tym otoz "cudzie" nic nie znalazlam, tak wiec trudno w nic szukac apteki
Cinnabar, na szczescie po pierwszym leczniczym niuchu przenosi mnie do bardziej malowniczej krainy, tam gdzie w cedrowej szafie mieszkaja cynamonowe dietetyczne ( niestety ) ciasteczka wyprodukowane przez babcie zeszlorocznej zimy (rowniez niestety )
a Terre to tak piekny melancholijny zapach, ze z przyjemnoscia moglabym go porownac do waleriany, ktorej co prawda nie wyczuwam, ale wyobrazam sobie, ze tam jest, bo tak na mnie obezwladniajaco dziala, ze nawet szostke bez znieczulenia pozwolilabym sobie wyrwac



Z ostatnich testow:
drzwi apteki uchylil przede mna Jatamansi i Naviagateur

Nasturcjo, moje apteczne typy były bardziej typami ziołowymi, dziwnoziołowymi. A Desnuda- daję słowo- jakimś lekiem na mnie pachnie, jakaś witaminą rozpuszczalną połączoną z dentystycznym środkiem do zatruwania zębów (chociaż podoba mi się, momo tych konotacji)

[em-jani]

Gorzko-apteczny zawrót głowy. Syrop sporządzony z wielu ziół i z dzikiej róży; gorycz lekarstwa, która jak w syropie z dzieciństwa, niczym nie da się zagłuszyć, a każda próba zagłuszenia eksponuje ją jeszcze bardziej. Zmiażdżone łupiny i pestki nadają miksturze niebywała cierpkość. Gorycz unosi się wyraźnie powyżej kompozycji.
Olejek z nowej serii Amouage - Attar Homage.
Dziewczynom z Warszawy serdecznie polecam, jest w Quality

[karamari]

I jeszcze Hinoki - znowu kamfora podbita mocno maścią rozgrzewającą z mentolem, suszony tymianek z jakiejś mikstury na oczyszczenie dróg oddechowych albo umysłu i eukaliptus, jak z sauny z sosnowych desek - też leczniczo.

[Sabbath]

Napisane przez taiwa

Ambre Sultan to dla mnie śmierć w aptece, przez pierwsze dwie godziny potem jest już milej

Napisane przez joasiak1

Zazdroszczę, ja za każdym razem umierałam przez te początkowe minuty i nie dane mi było dobrnąć do niczego dalej

Mnie też zabija apteczny początek Ambre Sultan.
I tak, jak pisze Taiwa - kiedy się przemęczysz robi się spokojniej. A na końcu jest chory waleń. Nie wiem, czy warto czekać.

Napisane przez karamari

I jeszcze Hinoki - znowu kamfora podbita mocno maścią rozgrzewającą z mentolem, suszony tymianek z jakiejś mikstury na oczyszczenie dróg oddechowych albo umysłu i eukaliptus, jak z sauny z sosnowych desek - też leczniczo.

O, to właśnie chciałam dopisać.

Apteczny jak maść Vick nieomal jest jeszcze Spirit Of The Tiger Heeley.

Lekarstwowe nuty ma na mnie także Piper Nigrum.

[renia30]

A ja kocham własnie te pierwsze, herbapolowe nuty Sułtana. Dla nich dopsikiwałam się zbyt często i znacznie ponad miarę hihi jednak otoczenie nie protestowało

Moze ktoś ma niechcianego Sułtana na zbyciu? U mnie znajdzie dom, w którym będzie kochany

[karamari]

Napisane przez renia30

Moze ktoś ma niechcianego Sułtana na zbyciu? U mnie znajdzie dom, w którym będzie kochany

Ja mam tylko próbkę, którą bym z przyjemnością wymieniła na coś łagodniejszego dla mojego nosa Bo tak jak wielbię apteczne nuty i kreacje Lutensa, tak Sułtan... nie dla mnie.

[la gata]

Witam,

nikt nie wspomnial jeszcze o "Dzing!", a dla mnie poczatek tego zapachu to wlasnie apteka. Nawet ostatnio gdy bylam w szpitalu na zdjeciu opatrunku, mialam na sobie Dzing! na dadanie sobie otuchy. Gdy tak stalam w poczekalni razem z 10-atka innych osob(urazowka) tak sobie myslalam ze moje ubranie przesiaknie zapachem szpitala i w tym ubraniu bede musiala jechac do pracy. Dopiero w tramwaju skojarzylam, ze ten zapach rozsiewalam ja w moim Dzing!u

La Gata

[rachela]

Napisane przez sasia73

I jeszcze Magie Noir.

Magie Noire to prawdziwy sadysta-dentysta. Zapach tak dosłowny, że aż mnie podczas pierwszych testów siódemka rozbolała. I zaczęłam wyczekiwać dźwięku włączonego wiertła...
Nie wiem co poeta miał na myśli, ale wyszła mu mała trauma.


Perles, Dzonghka - moja skóra je okropnie zmienia; ale rzeczywiście w tych perfumach jest sporo aptekarskich nut... Natomiast Chergui czasem przypomina mi gęsty, ziołowy, dosładzany malinami syrop na kaszel. Taki wyciskacz łez, "symfonia smaku", itd.

Napisane przez Sabbath

A na końcu jest chory waleń. Nie wiem, czy warto czekać.

Ale jest tematycznie. Chory waleń w aptece, to ma sens

[bazylmistrz]

zdecydowanie Antidote Viktor&Rolf'a !
uwielbiam, notabene

(edit)
oo, i może jeszcze Cabaret Gres'a - rozkosznie klasztorno-szpitalny ^^

[rawita]

Mam właśnie na nadgarstku Statkusa i czuję się jako żywo niczym w aptece. Takiej retro, z porcelanowymi moździerzami i tajemniczymi preparatami w wielkich słojach.
Statkusa testowałam jakiś czas temu śledząc nuty kadzidlane i mnie nie urzekł. Teraz powąchałam pod kątem apteki i po prostu poległam! Chyba muszę pojechać na ferie do Wilna

[szugarbejb]

Roma; Jil Sander No'4.

[edytapa68]

Napisane przez karamari

I jeszcze Hinoki - znowu kamfora podbita mocno maścią rozgrzewającą z mentolem,.

Podobnie czuję w Alienie-kamfora, masć rozgrzewająca i bardzo wyczuwalny mentol, taki przydymiony... kadzidlany....Zapach wywarł na mnie wielgachne wrazenie Jest niesamowity!!! Piszę teraz na kompie a ON co chwila przybiera na nadgarstku inną postać.
Alien edp jest ostatnimi czasy największym i wzruszającym moim odkryciem.Po dosłownie setce prób, czułam sie momentami zdegustowana,myslałam, że już nic mnie nie zaskoczy... Czekam teraz na BC...

[_Adelajda_]

epteka to nie wiem
ale Eternity to rzeczywscie pachna stomatologiem- uwielbiam


fajny watek

[edytapa68]

Za każdym razem jak się popsikam Diune to córka mówi: Znów sie spryskałaś dentystą??? DZIWNE

[P3rs]

<buhaha> mieć perfumy o zapachu starej apteki no gratulacje

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez P3rs

<buhaha> mieć perfumy o zapachu starej apteki no gratulacje

dziekuje

to piekny zapach jest

[MoniaK]

Napisane przez P3rs

<buhaha> mieć perfumy o zapachu starej apteki no gratulacje

buhaha, dziękuję

Pachnę sobie w najlepsze najpiękniejszą apteką, czyli Perles Bardzo lubię aptekarskie nuty i dołączę się do wielbicielek
Moje ulubione aptekarskie zapachy oprócz Pereł to także Dzongkha; Dzing i Alien również mają w sobie coś aptecznego
Po przeczytaniu tego wątku biorę kartkę i robię spis próbek do przetestowania

[rzastin]

Może nie pachnący starą apteką, ale kojarzący się z syropem na kaszel pitym w dzieciństwie- Gucci Eau de Parfum. Na jesień, sezon przeziębień, idealny

[edytapa68]

Napisane przez P3rs

<buhaha> mieć perfumy o zapachu starej apteki no gratulacje

dziekuje! Lubię poszerzać horyzonty...

[beyza]

Zachciało mi się ostatnio apteki, dlatego odgrzebuję wątek - jakieś nowe sugestie?

[kriss_de_valnor]

Napisane przez beyza

Zachciało mi się ostatnio apteki, dlatego odgrzebuję wątek - jakieś nowe sugestie?

chatka babki zielarki - Fate for men Amouage nawiasem mówiąc fuj jakich mało
i jeszcze coś ostatnio wąchałam, chyba z niezmierzonych zasobów Daffi, pachniało zupełnie jak syrop Pini ale nie przypomnę sobie co to było...