Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[Madzialenka12344321]

a co tu dzis tak dziwnie cicho??

[lemoorka]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam
od 2 lat (od kiedy biore tabletki) dostawałam okres ok godz 7-8 rano ... dzis jeszcze nie mam i wcale nie czuje, abym miała dostac.

ide wstawic bułki do piekarnika, zrobic sobie jak zwykle rumianek na sniadanie i przyjde was... ech jakos dzis bez nastroju jestem

A ja od tygodnia nie mam i nie czuje abym jednak była. Tz poszedł dzisiaj kupić test. On też nie wierzy...

[madmuazelle]

Napisane przez lemoorka

A ja od tygodnia nie mam i nie czuje abym jednak była. Tz poszedł dzisiaj kupić test. On też nie wierzy...

Czyli jutro zatestujesz??? To trzymam kciuki. A jaki wynik chcesz mieć negatywny czy pozytywny???

Ja powinnam dzisiaj mieć,według kalendarza.No,ale ja niezbyt w ten kalendarz wierze.Także,póki co nie mam okresu. Zamierzam kupić test i zrobić,ale nie wiem czy jutro czy pod koniec tygodnia.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Spiłować. Nie zdejmuj na siłę, możesz uszkodzić paznokcia i miazgę pod nim, bo paznokieć przygotowany pod tipsa jest bardzo cienki.
Zdejmując tak jak Sanetka mozesz mieć potem problem, twoje pazurki będą dłużej dochodzić do siebie.

dzięki

Napisane przez Madzialenka12344321

a co tu dzis tak dziwnie cicho??

praca wre

[lemoorka]

Jutro, ale wolałabym...okres

[Madlen__18]

Dajcie znać c z tymi testami ciążowymi, bo mnie zje ciekawość.
Jak byłam na warsztatach, moja koleżanka Ania (21l) była tam ze swoim 2.5 letnim synkiem. I super się dogadywali, koleżanka ma świetne metody wychowawcze, mały jest bardzo samodzielny (np śpi w pokoju sam,, kolezanka go tylko usypia czytając, przytula, i wychodzi. Mały ie płacze za nią ani nic), jak na młodą mamusię ekstra jej to wszystko wychodzi.
Strasznie mi się to spodobało, chciałabym tak umieć kiedyś.

[gold-fish]

Cześć
ale mi dzisiaj klient podniósł ciśnienie... jeden głupi telefon... ja się staram pomóc, żeby później klient nie miał problemów, a słysze że to jest juz mój problem i ze marnuję jego czas.... Dobra, jak dostanie fakturę to zemdleje life is brutal


Lem i Mad no to robcie te testy... szybciutko

Moja twarz wyglada juz o niebo lepiej. Kupiłam pantenol forte i nałozyłam chyba 5 razy w ciągu 5 godzin ale nadal mnie piecze skóra

[Madlen__18]

Gold: to na drugi raz sama sobie powiedz, że to jest "jego problem' i olej.

Macie jakieś tajne przepisy na rosół?

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Macie jakieś tajne przepisy na rosół?

tajne nie, całkiem zwyczajne, chociaż gotuję dwa wywary z mięsa - ten pierwszy wylewam a za drugim razem już nie ma tej piany tych szum, czy jak to się tam nazywa i dopiero na tym drugim robię rosół.

[Madlen__18]

I wtedy jest lepszy w smaku, nie jest za bardzo wodnisty?
znajoma dodaje czosnek (kostkę, przyprawę), i jestem ciekawa czy to powszechna praktyka. Ja nie dodawałam nigdy.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

I wtedy jest lepszy w smaku, nie jest za bardzo wodnisty?
znajoma dodaje czosnek (kostkę, przyprawę), i jestem ciekawa czy to powszechna praktyka. Ja nie dodawałam nigdy.

jest na pewno mniej tłusty, ale ja taki właśnie lubię i tak dodaję kostki rosołowe

[lemoorka]

Napisane przez miskowa

tajne nie, całkiem zwyczajne, chociaż gotuję dwa wywary z mięsa - ten pierwszy wylewam a za drugim razem już nie ma tej piany tych szum, czy jak to się tam nazywa i dopiero na tym drugim robię rosół.

tez tak robię- najpierw obgotowuję mieso- ta pierwsza woda z lekka zawsze śmierdzi.

Na rosól z mięs najlepsza jest klepka, szyj a indyka, noga z indyka, noga z kurczaka. Nigdy nie gotuję rosołu na samym drobiu wychodzi taki "wodnisty" i jasny.

Mój sposób na rosół:
- obgotowuję mięso
- gotuję drugi wywar w garnku najpierw z wodą przyprawy- pieprz kolory, liść laurowy, ziele angielskie, czosnek. Po około 10 minutach gotowania dodaję mięso, potem cebule.
- jak zaczyna mi się to gować dodaję seler, pietruszke, bo najdłużje się gotuję
- kilka minut później marchewkę
- na samym końcu dodaję nac pietruszki, kopru baż selera i nac pora. Dlaczego na samym końcu? by się mi nie rozgotwąły

Pod koniec gotowania dodaję kostkę knroa rosół drobiowy, królewski baz jakis tam z ziołami- obojętnie, który mam pod ręka.

Rosól podaje tylko do cienkiego makaronu, którego wczesniej dla ozoby posypuje pietrszuką- świeża bądż suszoną z kamisa.

Smacznego

[pollynema]

Ech czesc kobietki, nawet nie mam kiedy Was na spokojnie poczytać...

[ButterBear]

Cześć Dziewczyny...
Kurcze, ostatnio nawet nie mam kiedy się odezwać.
Poza tym mój dół nie znika, więc nie chcę tu zatruwać atmosfery... Ale zamiast się poprawiać, to coraz więcej rzeczy mi się wali...

Ale widzę, że Wy tu jak zwykle kulinarne tematy poruszacie... Ja w ogóle nie gotuje rosołu na drobiu, tylko na wołowinie....zdrowszy jest

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Cześć Dziewczyny...
Kurcze, ostatnio nawet nie mam kiedy się odezwać.
Poza tym mój dół nie znika, więc nie chcę tu zatruwać atmosfery... Ale zamiast się poprawiać, to coraz więcej rzeczy mi się wali...

Ale widzę, że Wy tu jak zwykle kulinarne tematy poruszacie... Ja w ogóle nie gotuje rosołu na drobiu, tylko na wołowinie....zdrowszy jest

ButterB musisz to przetrwać, będzie lepiej A dzieje się coś złego tak ogólnie prócz pracy ?

Ja też rosołu nie gotuję w ogóle, zawsze pomidorową, ale jaka by nie była ta zupa to pierwsza woda jest zawsze wylewana a do każdej zupy dodaję świeży czosnek i połówkę cebuli, moja babcia mistrzyni zup tak mi poradziła

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

ButterB musisz to przetrwać, będzie lepiej A dzieje się coś złego tak ogólnie prócz pracy ?

Ja też rosołu nie gotuję w ogóle, zawsze pomidorową, ale jaka by nie była ta zupa to pierwsza woda jest zawsze wylewana a do każdej zupy dodaję świeży czosnek i połówkę cebuli, moja babcia mistrzyni zup tak mi poradziła

Oprócz sytuacji w pracy i tego, że nie umiem znaleźć nowej, to jeszcze odebrałam wyniki badań i cośtam mam nie tak z kolanem - krzywa rzepka, uszkodzona łąkotka...blah blah blah...
a do tego pokłóciłam się z TŻ i to bardzo na poważnie. Nie mogę przestać o tym myśleć, bo zachował się okropnie - boję się, że nie będę mogła o tym zapomnieć już nigdy...
Ehhh generalnie jest kiepsko

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Oprócz sytuacji w pracy i tego, że nie umiem znaleźć nowej, to jeszcze odebrałam wyniki badań i cośtam mam nie tak z kolanem - krzywa rzepka, uszkodzona łąkotka...blah blah blah...
a do tego pokłóciłam się z TŻ i to bardzo na poważnie. Nie mogę przestać o tym myśleć, bo zachował się okropnie - boję się, że nie będę mogła o tym zapomnieć już nigdy...
Ehhh generalnie jest kiepsko

współczuję, w dodatku ta pora roku nie nastraja optymistycznie

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

współczuję, w dodatku ta pora roku nie nastraja optymistycznie

Dokładnie..zimno, pochmurno... paskudnie...
W dodatku się nie mogę do TŻ przytulić. Dziś przez całą noc spaliśmy pod jedną pierzyną, ale nie 'stykaliśmy' się ani centymetrem ciała
Chociaż pod względem ubraniowym, jesień to moja ulubiona pora roku... - trzeba szukać jakichś plusów sytuacji

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Oprócz sytuacji w pracy i tego, że nie umiem znaleźć nowej, to jeszcze odebrałam wyniki badań i cośtam mam nie tak z kolanem - krzywa rzepka, uszkodzona łąkotka...blah blah blah...
a do tego pokłóciłam się z TŻ i to bardzo na poważnie. Nie mogę przestać o tym myśleć, bo zachował się okropnie - boję się, że nie będę mogła o tym zapomnieć już nigdy...
Ehhh generalnie jest kiepsko

No to kiepsko ......

Marne to pocieszenie ale ja też pokłóciłam się z mężem

ButterB w nocy u nas to samo

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

No to kiepsko ......

Marne to pocieszenie ale ja też pokłóciłam się z mężem

ButterB w nocy u nas to samo

'Dobrze' wiedzieć, że się nie jest samemu... W kupie raźniej... A u Was o coś poważnego poszło?

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dokładnie..zimno, pochmurno... paskudnie...
W dodatku się nie mogę do TŻ przytulić. Dziś przez całą noc spaliśmy pod jedną pierzyną, ale nie 'stykaliśmy' się ani centymetrem ciała
Chociaż pod względem ubraniowym, jesień to moja ulubiona pora roku... - trzeba szukać jakichś plusów sytuacji

Napisane przez dorinka30

No to kiepsko ......

Marne to pocieszenie ale ja też pokłóciłam się z mężem

ButterB w nocy u nas to samo

całe szczęście u nas takie kłótnie szybko mijają, chyba nie było jeszcze sytuacji, żebyśmy się nie pogodzili przed snem, w każdym razie nie znam spania razem ale osobno (na szczęście) i lepiej niech tak zostanie.

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

całe szczęście u nas takie kłótnie szybko mijają, chyba nie było jeszcze sytuacji, żebyśmy się nie pogodzili przed snem, w każdym razie nie znam spania razem ale osobno (na szczęście) i lepiej niech tak zostanie.

I życzę Ci, żeby tak zostało, bo nie jest to miłe. Ja miałam ochotę przytulić się do TŻ, ale nie mogłam, po prostu wiedziałam, że nie mogę tego zrobić bo będzie mi jeszcze bardziej przykro... Poza tym to miała być dla niego kara... która potrwa jeszcze trochę, bo sobie na to zasłużył w 110 % - na szczęście zdaje sobie z tego sprawę.

[hania811]

hej

jezuuuu...3 godziny stalam w kolejce do dermatologa.
Na szczęscie moj mąz dotrzymywał mi towarzystwa.
Pani orzekła iż to lagodna forma lupierzu..przepisała maść i po 10 dniach mam sie do niej zglosić.
Zapytalam przy okazji o wlosy...na co pani odpowiedzial ze za 10 dni o tym porozmawiamy jak przyjdę na kontrolę. I ze nie wszystko na raz mozna leczyc.

U gina tez bylam. Jak zwykle mam brzydkie bakterie. Znowu te tablety dowcipne.

[czarna.noc]

To i ja tylko dodam, ze sie nie odzywam, bo niestety nic milego do powiedzenia nie mam.
Od miesiaca jest tak zle, ze gorzej byc nie moze.

[hania811]

o jeju dzieczynki co to za czarne chmury nad Wami.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

hej

jezuuuu...3 godziny stalam w kolejce do dermatologa.
Na szczęscie moj mąz dotrzymywał mi towarzystwa.
Pani orzekła iż to lagodna forma lupierzu..przepisała maść i po 10 dniach mam sie do niej zglosić.
Zapytalam przy okazji o wlosy...na co pani odpowiedzial ze za 10 dni o tym porozmawiamy jak przyjdę na kontrolę. I ze nie wszystko na raz mozna leczyc.

U gina tez bylam. Jak zwykle mam brzydkie bakterie. Znowu te tablety dowcipne.

Dobrze, że poszłaś do dermatologa, a jednak ten łupież tak jak przypuszczała Svinecka

Napisane przez czarna.noc

To i ja tylko dodam, ze sie nie odzywam, bo niestety nic milego do powiedzenia nie mam.
Od miesiaca jest tak zle, ze gorzej byc nie moze.

oby jak najszybciej wszystko złe minęło i było już tylko super

[lemoorka]

Jo tyż mam doła min z powodu pracy i zdrowia.

Butter słonko Czarna słonko

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Dobrze, że poszłaś do dermatologa, a jednak ten łupież tak jak przypuszczała Svinecka

lupiez ale na szczęscie nie zarazliwy jakaś lagodna odmiana.

[ButterBear]

Napisane przez czarna.noc

To i ja tylko dodam, ze sie nie odzywam, bo niestety nic milego do powiedzenia nie mam.
Od miesiaca jest tak zle, ze gorzej byc nie moze.

Co się stało?

Napisane przez hania811

o jeju dzieczynki co to za czarne chmury nad Wami.

Tak to już jest. Jak się wali, to wszystko na raz...
Dobrze, że poszłaś do lekarza...im szybciej zaczniesz to leczyć, tym lepsze efekty osiągniesz

EDIT:

Dziewczyny, mamy jutro z TŻ rocznicę... miałam takie plany... ale chyba nie będziemy świętować tego... Chyba nie ma sensu w takiej sytuacji...

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Co się stało?



EDIT:

Dziewczyny, mamy jutro z TŻ rocznicę... miałam takie plany... ale chyba nie będziemy świętować tego... Chyba nie ma sensu w takiej sytuacji...

Zostaw Tżowi pole do popisu..., on wie że jutro rocznica ?