|
|||||||
| Notka |
|
| Uśmiechnij się Uśmiechnij się to miejsce dla wszystkich, którzy chcą poprawić sobie nastrój. Tutaj obejrzysz śmieszne zdjęcia i komiksy. Możesz podzielić się swoim zdjęciem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
|
tragiczne pomyłki w kuchni... :D
__________________
Moje życie
->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Od razu mi sie robi lepiej jak to czytam
__________________
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 014
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
W mojej rodzinie talent do takich pomyłek przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, taka rodzinna tradycja
Moja babcia - wyprodukowała śmiercionośne pączki dodając gips zamiast mąki, przecedziła rosół przez co na obiad dla całej rodziny musiały wystarczyc 3 wygotowane marchewki Moja mama - zaprawiła kapustę czerwoną rozpuszczalnikiem (zamiast octem) Ja - będąc smakoszem twarożku na słodko przygotowałam sobie kiedys takowe śniadanie - serek feta polałam kozim mlekiem i posypałam cukrem - smak był... no cóż - niezapomniany dolałam mleka do herbaty miętowej i co gorsza napilam sie. wiecej w tej chwili nie pamiętam ale jak sobie przypomnę to dopiszę |
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 905
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
kasiap napisał(a):
> Moja babcia - przecedziła rosół przez co na obiad dla całej rodziny musiały wystarczyc 3 wygotowane marchewki Z tym rosolem to sie jakos czesto zdarza. Swoich wpadek wlasciwie nie mam (jakos do tej pory mnie ominely |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 119
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Ja już przecedzony wylałam do zlewu, bo myślałam, że to jakaś woda.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
moja siostra chcac sprobowac znanego tylko ze slyszenia serka plesniowego (valbon camembert) wyjela go z pudelka, odpakowala z papierka i ze zdziwieniem stwierdzila ze pod nim jest jeszcze jeden. ale co tam, zabrala sie za nastepny papierek, a przeciez to nie jej wina, ze ta plesn kolorem przypomina papier i wzorek odcisniety na sobie ma
__________________
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 309
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
1. Moją specjalnością jest babka posypana cukrem pudrem. Kiedyś przyszli do mnie goście, którzy odwiedzili mnie pierwszy raz i podałam im tę babkę. Sama ją jadłam i zastanawiałam się, czemu ten cukier puder nie jest słodki. Po wyjściu gości moja mama powiedziała mi, że babkę posypałam... mąką kartoflaną. Ale dało się zjeść to ciasto.
2. Jak nastało jedzenie w puszkach dla kotów, to moja koleżanka spróbowała to zjeść, bo chciała wiedzieć jak to smakuje. Potem usłyszała w radio, że mięso dla kotów robi się z ... myszy. Oczywiście był to żart spikera, ale od tego czasu koleżanka już nie próbowała kocich przysmaków. 3. Moja teściowa po swoim ślubie chciała pierwszy raz ugotować makaron i wrzuciła go do zimnej wody. |
|
|
|
|
#8 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 445
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Sama mam niewielkie doświadczenie w kuchni, ale mimo to (a może właśnie dlatego)stosunkowo mało wpadek mi się zdarzyło. Pamiętam jedynie ciasto, którego spód był tak twardy, że możnaby nim zabić człowieka, za to wierzch miało zupełnie surowy. Miałam wtedy 13 lat, tym niemniej wpadka bardzo efektowna.
No i jeszcze jeden niefortunny wypiek: razem z moim ojcem (ktory bardzo dobrze piecze ciasta w przeciwieństwie do mnie) postanowiliśmy upiec obwarzaneczki na śmietanie do herbaty, podług przepisu z "Kucharki Litewskiej". Składniki jak to w takich książkach: 10 jaj, pół wora świetnej mąki i mnóstwo innych specjałów. Zrobiliśmy ciasto i probowaliśmy wrzucić "obwarzaneczki" na wrzątek. Miały wypłynąć - oczywiście zatonęły. Natępnie postanowiliśmy kłaść obwarzaneczki na blachę z pominięciem wrzątku - przywarły natychmiast. W efekcie ojciec dosypał mąki i zamiast obwarzaneczków wyszedł nam ogromny kołacz, żółty (10 jaj!) i całkiem dobry. |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
no ja przecedziłam barszczyk do zlewu... o durszlaku zapomniałam
__________________
Moje życie
->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 266
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Pierwsza wizyta w domu mojego przyszłego męża..pobiegł zrobić mi herbatę, wyobraźcie sobie moją reakcje jak wchodzi moj przyszły teść do pokoju wita się i od drzwi zerkając na moj kubek z napojem pyta kto zabrał z kuchni jego kubek na sztuczną szczęke ;-(
kur...f kto trzyma szczęke w kuchni ;( |
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
z rodzinnych opowieści - moj dziadek razem w moim wujkiem wypili mleko dla mojej kuzyneczki w wieku niemowlęcym, z tym, że nie było to mleko krowie ani z proszku... mleko było odciągnięte i pozostawione w kuchni na pozniejsze karmienie, bo ciocia pracowała i odciagala dla małej...a tato, od małego oszczedny, chcąc ugotowac sobie kawałek kiełblasy wrzucił do gotującego sie rosoły babci, chcąc zaoszczędzić wodę, gaz i zeby było wygodniej, hihi
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
|
Re: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Mój tata tez ma na koncie takie wpadki. Raz wypił całą szklankę mieszanki ludwikowo-mydlanej( na bańki
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 45
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
ee.. nie znam się.. ale czy taki rosół się w ogóle powinno cedzić?
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 519
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
niektórzy cedzą żeby był bardziej klarowny. Pzey cedzeniu wszystkie fragmenty mięsa, czy męty z warzyw powinny zostać na sitku. Wlewa się szklankę zimnej wody, czekasz aż się ustoi i przecedzasz. Moim zdanien najlepiej przez szmatkę - wtedy nie ma możliwości ża zapomniesz o garnku i wylejesz rosół do zlewu.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Prawie Kraków
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Ja kiedys zrobiłam jajecznice na wodzie (miałam 15 lat
)...tzn rozbiłam jajka ,wrzuciałam do gotujacej się wody ..i zamieszałamEdytowane przez kizia mizia Czas edycji: 2006-03-22 o 11:40 |
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 257
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
Ja upiekłam kiedys takie ciasto, które było większe przed włozeniem go do piekarnika. Po wyjęciuy można było nim gwoździe wbijać
I oczywiście opadło i zajmowało jakąs połowę tego, co przed upieczeniem Oprócz tego ugotowałam płaty na lazanię i wszystko mi się przepięknie pozlepiało. Ale klęłam potem
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 704
|
Dot.: tragiczne pomyłki w kuchni... :D
majac chyba z 13 lat, po usmazeniu kotletów chciałam od razu umyć patelnie. No i wsadziłam ja pod kran... (smażyłam na oleju). Ale były efekty specjalne
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.




->










I oczywiście opadło i zajmowało jakąs połowę tego, co przed upieczeniem

