Maturzyści 2009 - cz. II :)

[nicRu]

Ja się poważnie zastanaiwam nad długością sukienki 100dniówkowej, boję się, że przed kolano to za krótka (tylko trochę przed, ale zawsze).
Poza tym muszę się tej historii uczyć :c Syzyfowa praca.

[misia_171717]

Witam, mam nadzieje ze uzyskam tutaj jakies cenne rady

Jestem w klasie maturalnej, zdeklarowałam sie wstepnie na zdawanie polskiego, angielskiego, geografi na poziomie podstawowym i matematyki rozszerzonej.

Zastanawiam sie nad zmiana matematyki na podstawe a gegry na rozszerzenie.

Sama nie wiem co robic, przygotowuje sie pomału do tej rozszerzonej matmy ale wydaja mi sie strasznie trudne te zadania.Obawiam sie ze nie poradze sobie z tym rozszerzeniem matmy, a podstawe spokojnie bym zdała z dobrym wynikiem.

Tylko chodzi o to ze chciałabym studiowac cos ciekawego. Mysle nad budownictwem, logistyką i transportem, ewentualnie finanse i rachunkowosc, gospodarka przestrzenna...

Niektórzy mówia(obecni studenci) ze gdyby mieli dtugi raz zdawac mature to by nie zdawali rozszerzenia z matematyki, bo zyskujac np 40% to i tak mieli tyle samo punktów co osoby z 70% z podstawy.Poza tym matma rozszerzona jest strasznie trudna, i ze jest duza przepasc miedzy podstawa a rozszerzeniem i ciezko jest zdac dobrze rozszerzenie.

Zastanawiam sie czy nie zdawac podstawy bo i tak jakas wiedze rozszerzona z matematyki mam(klasa o profilu matematycznym), wiec jakos bym sobie poradziła na studiach

Poza tym, co myslicie o tych kierunkach, które wymieniłam wyzej?
Prosze o pomoc i opinie

[plameczka]

Napisane przez misia_171717

Witam, mam nadzieje ze uzyskam tutaj jakies cenne rady

Jestem w klasie maturalnej, zdeklarowałam sie wstepnie na zdawanie polskiego, angielskiego, geografi na poziomie podstawowym i matematyki rozszerzonej.

Zastanawiam sie nad zmiana matematyki na podstawe a gegry na rozszerzenie.

Sama nie wiem co robic, przygotowuje sie pomału do tej rozszerzonej matmy ale wydaja mi sie strasznie trudne te zadania.Obawiam sie ze nie poradze sobie z tym rozszerzeniem matmy, a podstawe spokojnie bym zdała z dobrym wynikiem.

Tylko chodzi o to ze chciałabym studiowac cos ciekawego. Mysle nad budownictwem, logistyką i transportem, ewentualnie finanse i rachunkowosc, gospodarka przestrzenna...

Niektórzy mówia(obecni studenci) ze gdyby mieli dtugi raz zdawac mature to by nie zdawali rozszerzenia z matematyki, bo zyskujac np 40% to i tak mieli tyle samo punktów co osoby z 70% z podstawy.Poza tym matma rozszerzona jest strasznie trudna, i ze jest duza przepasc miedzy podstawa a rozszerzeniem i ciezko jest zdac dobrze rozszerzenie.

Zastanawiam sie czy nie zdawac podstawy bo i tak jakas wiedze rozszerzona z matematyki mam(klasa o profilu matematycznym), wiec jakos bym sobie poradziła na studiach

Poza tym, co myslicie o tych kierunkach, które wymieniłam wyzej?
Prosze o pomoc i opinie

Mam ten sam problem i tez nie wiem co zrobic I jeszcze waham sie z tym samym odnosnie polaka. Dobrze, ze jeszcze troche czasu do lutego

Dzisiaj zrobilam maturke podstawowa z matmy i powiem, ze była banalna, na 80% bym zdala bez uczenia sie, a z uczeniem to moze i 100% by bylo

Jestem w kropce, bo rozszerzenie jest za trudne, a podstawy zbyt proste.

[shewa]

NicRu - ale czemu niby za krótka? Ważne zeby nie była za krótka krótka, a każdy zna chyba granice. W zeszłym roku jak byłam to widziałam sporo sukienek przed kolano, nawet takie gdzie okrywały 1/3 uda. I wyglądały bardzo ładnie, nikt sie krzywo nie patrzył bo nie było w tym zadnej przesady czy wyuzdania, wulgaryzmu itd. Zwykłe proste klasyczne sukienki z tym że krótsze.

[misia_171717]

no dokładnie, rozszerzona jest trudna... mówi sie ze sa taki zadania ze trzeba na nie spojrzec i wiedziec jak rozwiazac bo inaczej nie ma szans sie wyrobic w czasie;/ mysle nad tym zeby przygotowywac sie do rozszerzonej ale zdac podstawy:P

[ksh]

Napisane przez nicRu

Ja się poważnie zastanaiwam nad długością sukienki 100dniówkowej, boję się, że przed kolano to za krótka (tylko trochę przed, ale zawsze).
Poza tym muszę się tej historii uczyć :c Syzyfowa praca.

a skąd wcale nie za krótka, ja broń Boże nie planuję dłuższej niż za kolano. Bo przecież jak tu się bawić i szaleć w balowej kiecce?

misia_171717, napisałaś dużo o matmie, a co z geografią? Zdawaj ten przedmiot, w którym czujesz się pewniej Jeśli wolisz uczyć się pamięciówki - wtedy polecam geografię
Z rozszerzoną geografią też możesz się dostać na te kierunki, które wymieniłaś, chyba tylko na budnownictwo nie (z tego, co mi wiadomo )


Dziewczyny, za niedługo dobijemy do kolejnej części wątku

[misia_171717]

no geografia to sama nie wiem... mam beznadziejna nauczycielke... ale rozszerzona geografia jest łatwiejsza niz rozszerzona matematyka, prawda???

[marcia1003]

misia moj tz zdawal geografie podstawe i dostal sie na transport i logistyke co prawda zaoczne bo od razu wiedzial ze nie chce isc na dzienne..

Ach jak milo ta sobota minela.. I chyba na nowo zakochalam sie w tz

[invissible]

No, ja już nie śpię. W koncu odespałam te 2 weekendy ze wstawaniem rano.
I może jakoś uda mi się zażegnać kryzys. TŻ pomoże, to na pewno się uda.

Żeby nie było tak sielankowo, to powiem Wam tylko, że na przyszły tydzień czeka wypr. z historii (dokończyć), wypr. z polskiego (dokończyć) i wypr. z angielskiego (w ogóle zacząć!) i jeszze spr z niemca w środę. Takze niestety, nie jest tak bosko, jakby mogło być.

[nicRu]

shewa, ksh, dzieki za słowo w tej sprawie moja mama też (chyba) uważa, że długość przed kolano jest ok (przynajmniej nie mówi nic przeciwnego). A jaka sukienke kupię to wyjdzie "w praniu"...

[grudniowa-szatynka]

Co za barbarzyństwo wracać do domu z imprezy o 9. jak nie padnę spać w przeciągu najbliższych 15 minut to osobiscie sobie pogratuluję.

A dziś mam tyle do zrobienia :/ oczywiście wszystko zostawione na ostatnią chwilę. I ta piękna pogoda za oknem, eh


Co do sukienki... ja mam tak do okolic kolana a nawet nie wiem czy jeszcze trochę nie urosłam a widziałam i krótsze i takie do ziemi więc pełna swoboda działania

[sonnerin]

umieram po imprezie


<help>

[nicRu]

posłuchajcie sobie piosenki http://pl.youtube.com/watch?v=8RtOfkw915w już tytuł mowi sam za siebie xD

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez sonnerin

umieram po imprezie


<help>

ja to samo hehe

ale do nauki trzeba sie jakos zabrac ehh

piekna pogoda,nie wiem jak to zrobie-jakis spacer by sie przydal

Napisane przez nicRu

posłuchajcie sobie piosenki http://pl.youtube.com/watch?v=8RtOfkw915w już tytuł mowi sam za siebie xD

bardzo trafny

[sonnerin]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9394892]ja to samo hehe

ale do nauki trzeba sie jakos zabrac ehh

piekna pogoda,nie wiem jak to zrobie-jakis spacer by sie przydal





bardzo trafny [/quote]

ja przezornie zrobiłam wszystko w piątek i wczoraj

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez sonnerin

ja przezornie zrobiłam wszystko w piątek i wczoraj

zazdroszcze nie moglabym nic zrobic bo pokusa nicnierobienia jest zbyt wielka

[xxboo]

ehh, muszę sie dzis historii uczyc, chyba umre

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez xxboo

ehh, muszę sie dzis historii uczyc, chyba umre

nienawidze uczyc sie historii. wchodzi mi tylko do glowy kiedy czytam jakies ciekawostki i kiedy nikt mnie nie zmusza do uczenia sie. jest tyle ciekawych faktow a szkola ją obrzydza

[nicRu]

agrestowa, masz całkowitą rację... najśmieszniejesze jest, że jak polonistka nam coś z historii opowie, to pamiętam, a gdy historyczka, to jest to już czarna magia -_-'

[xxboo]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9395239]nienawidze uczyc sie historii. wchodzi mi tylko do glowy kiedy czytam jakies ciekawostki i kiedy nikt mnie nie zmusza do uczenia sie. jest tyle ciekawych faktow a szkola ją obrzydza [/quote]
ja zawsze uwielbialam historię, ale jakoś teraz nigdy nie potrafię się skupić, no i właśnie we wtorek podchodzę 2 raz do sprawdzianu z frontów II wojny światowej
Totlnie nie mogę się tego nauczyć, front zachodni, państwo Vichy cośtam dalej no nic

[sydunia]

to wesele zmieniło moje nastawienie do wesel. kiedy następne?

[sydunia]

Napisane przez ksh

Sydunia? A może zrobisz zdjęcie i nam tu wkleisz?

too late

Napisane przez misia_171717

Witam, mam nadzieje ze uzyskam tutaj jakies cenne rady

Jestem w klasie maturalnej, zdeklarowałam sie wstepnie na zdawanie polskiego, angielskiego, geografi na poziomie podstawowym i matematyki rozszerzonej.

Zastanawiam sie nad zmiana matematyki na podstawe a gegry na rozszerzenie.

Sama nie wiem co robic, przygotowuje sie pomału do tej rozszerzonej matmy ale wydaja mi sie strasznie trudne te zadania.Obawiam sie ze nie poradze sobie z tym rozszerzeniem matmy, a podstawe spokojnie bym zdała z dobrym wynikiem.

Tylko chodzi o to ze chciałabym studiowac cos ciekawego. Mysle nad budownictwem, logistyką i transportem, ewentualnie finanse i rachunkowosc, gospodarka przestrzenna...

Niektórzy mówia(obecni studenci) ze gdyby mieli dtugi raz zdawac mature to by nie zdawali rozszerzenia z matematyki, bo zyskujac np 40% to i tak mieli tyle samo punktów co osoby z 70% z podstawy.Poza tym matma rozszerzona jest strasznie trudna, i ze jest duza przepasc miedzy podstawa a rozszerzeniem i ciezko jest zdac dobrze rozszerzenie.

Zastanawiam sie czy nie zdawac podstawy bo i tak jakas wiedze rozszerzona z matematyki mam(klasa o profilu matematycznym), wiec jakos bym sobie poradziła na studiach

Poza tym, co myslicie o tych kierunkach, które wymieniłam wyzej?
Prosze o pomoc i opinie

rozszerzona matematyka na tegorocznej maturze trudna nie była. będąc w klasie z rozszerzoną matmą i nie mając z nią większych problemów bez zastanowienia zdawałabym rozszerzenie.

[Hipnagogia]

Kolejny dzien z zycia wyjęty.....musze ogarnąć z bioli układ odpornosciowy i oddechowy na faki i do tego cos tam z genetyki na bieżącą lekcje Biologia w rozszerzeniu jest straszna!!!!! Do tego 2 strony A4 drobną czcionką słówek z angola i....przeczytac chłopów ;] a jestem na 6 stronie wiec chyba zaprzestane na streszczeniu. A to znowu zakończy się banią z kartkówki z treści.
JAk ja tego nienawidze. Nienawidze szkoły, nienawidze się uczyc. Juz nie mam pojęcia na jakie iść stida no bo jak w szkole nie wyrabiam z materialem to co dopiero na studiach....A pomyślec ze zawsze marzylam o jakiejs biotechnologi czy medycynie haaha jakze bylam naiwna.
Poważnie myślę nad tym AWF-em. Bo więcej trzeba ćwiczyć niz się uczyc. ALe czy jest to przyszlosciowy kierunek? A z drugiej strony isc np na jakąś biologie, zakuwac po nocach a potem i tak nie miec pracy w zawodzie?

[1stLaDy]

ja sie biore za nauke, jakies 50 stron z podrecznika a4 na pamiec, no ale coz...mam caly dzien

[Madz!uHa]

Ehh ja też po imprezie... wróciłam o 11 rano

Jeszcze co do picia- ja również 'wyrobiłam sobie' głowę Wódki mogę wypić naprawdę dużo, dwa razy w zyciu sama wciągnęłam 0,5l i było ok... Ale również nie przepadam za piwem, jedno- dwa duże i Madzia ma tzw. lekkiego autopilota

A co myślicie o ubraniu tej samej sukienki na studniówkę co na półmetek? Bo kurczę wywaliłam dużo kasy na kieckę i mi teraz szkoda wydawać drugie tyle...

[RedApple]

Napisane przez sonnerin

umieram po imprezie


<help>

ja też. po dwóch z rzędudziś nawet sobie nie pospałam, wyrwali mnie z łózka do kościoła na 11
Biorę się za zadanie, robienie ściąg (nie chce mi się uczyć na historię a ściągać każdy u nas może na tym przedmiocie...) i po obiedzie Tż przyjeżdza yesssssssss

Napisane przez Madz!uHa

Ehh ja też po imprezie... wróciłam o 11 rano

Jeszcze co do picia- ja również 'wyrobiłam sobie' głowę Wódki mogę wypić naprawdę dużo, dwa razy w zyciu sama wciągnęłam 0,5l i było ok... Ale również nie przepadam za piwem, jedno- dwa duże i Madzia ma tzw. lekkiego autopilota

A co myślicie o ubraniu tej samej sukienki na studniówkę co na półmetek? Bo kurczę wywaliłam dużo kasy na kieckę i mi teraz szkoda wydawać drugie tyle...

je też, wódki mogę więcej a co do piwa...wczoraj wypiłam Reds`a 330ml i kręciło mi się w głowie szok

[xxboo]

Napisane przez Madz!uHa

Ehh ja też po imprezie... wróciłam o 11 rano

Jeszcze co do picia- ja również 'wyrobiłam sobie' głowę Wódki mogę wypić naprawdę dużo, dwa razy w zyciu sama wciągnęłam 0,5l i było ok... Ale również nie przepadam za piwem, jedno- dwa duże i Madzia ma tzw. lekkiego autopilota

A co myślicie o ubraniu tej samej sukienki na studniówkę co na półmetek? Bo kurczę wywaliłam dużo kasy na kieckę i mi teraz szkoda wydawać drugie tyle...

ja w tym roku idę na studniówkę w tej samej sukience co byłam rok temu, także myślę że możesz spokojnie ją założyć

[fortepianistka]

Napisane przez misia_171717

Witam, mam nadzieje ze uzyskam tutaj jakies cenne rady

Jestem w klasie maturalnej, zdeklarowałam sie wstepnie na zdawanie polskiego, angielskiego, geografi na poziomie podstawowym i matematyki rozszerzonej.

Zastanawiam sie nad zmiana matematyki na podstawe a gegry na rozszerzenie.

Sama nie wiem co robic, przygotowuje sie pomału do tej rozszerzonej matmy ale wydaja mi sie strasznie trudne te zadania.Obawiam sie ze nie poradze sobie z tym rozszerzeniem matmy, a podstawe spokojnie bym zdała z dobrym wynikiem.

Tylko chodzi o to ze chciałabym studiowac cos ciekawego. Mysle nad budownictwem, logistyką i transportem, ewentualnie finanse i rachunkowosc, gospodarka przestrzenna...

Niektórzy mówia(obecni studenci) ze gdyby mieli dtugi raz zdawac mature to by nie zdawali rozszerzenia z matematyki, bo zyskujac np 40% to i tak mieli tyle samo punktów co osoby z 70% z podstawy.Poza tym matma rozszerzona jest strasznie trudna, i ze jest duza przepasc miedzy podstawa a rozszerzeniem i ciezko jest zdac dobrze rozszerzenie.

Zastanawiam sie czy nie zdawac podstawy bo i tak jakas wiedze rozszerzona z matematyki mam(klasa o profilu matematycznym), wiec jakos bym sobie poradziła na studiach

Poza tym, co myslicie o tych kierunkach, które wymieniłam wyzej?
Prosze o pomoc i opinie

Hej
Widze dylemta taki co ja
MAtme jestem pewna ze zdam lepiej podstawe niz rozszerzenie biorac pod uwage przelicznik, do tego pamietam doswiadczenia mojej siostry sprzed 2 lat ktora zalowala ze zdawala matme na rozszerzeniu.
Ale jak patrze na gejo to mi sie chce zygac...wlasnie jutro mam spr z polski fizycznej, koszmarek...

A ja chce isc na turystyke i rekreacje, liczy sie tam jakikolwiek przedmiot

Co do twoich kierunków to nie wiem czy są ciekawe, ale raczej nie ma problemu z dostawaniem sie na nie (przynajmniej u nas w Gdańsku) wiec bym sie az tak nie przejmowała ta matura

Napisane przez Madz!uHa

A co myślicie o ubraniu tej samej sukienki na studniówkę co na półmetek? Bo kurczę wywaliłam dużo kasy na kieckę i mi teraz szkoda wydawać drugie tyle...

Ja sie zastanawiam czy nie ubrac sukienki z balu gimnazjalnego, bo mialam ja na sobie dwa razy a jest urocza. I nie obciazałabym tak swojego i mamy budzetu, mogłabym wiecej wydac na fryzjerka i pazury i zaoszczedziłabym czasu. A lubie ta sukienke, tylko mama mowi ze każdy chce miec nowa sukienke na studniówke...


Pozdrawiam,


Dawno mnie u was nie było, zawinieta jestem.
Bieganie, TZ, itp no i czasami cos tam do szkoły porobie :p

[Madz!uHa]

Napisane przez RedApple

je też, wódki mogę więcej a co do piwa...wczoraj wypiłam Reds`a 330ml i kręciło mi się w głowie szok

No to witam w klubie
A ile ja wczoraj wypiłam hmm... 2x0,7l Sobieskiego na cztery osoby... A dzisiaj kupa nauki, jutro cztery sprawdziany i zaliczenie apeakingu z angielskiego, ciekawa jestem, jak ja to zrobię...

Btw, jakie wybrałyście tematy na mature ustną? Pytam z ciekawości I od razu podajcie lektury

[xxboo]

ja mam wizje końca świata w oparciu o literaturę i malarstwo ;p
ale nie wybralam jeszcze zadnych ksiazek, mam spisane ale muze nad tym usiasc i coa wybrac,