Sposoby na przyspieszenie porostu włosów-kontynuacja

[Śnieżka]

ja tylko mam pytanko sorrki jak coś
lepszy jest skrzyp czy pokrzywa?
czym sie różnia od siebie?nie wiem na co sie zdecydowac

[Aggie125]

Napisane przez Śnieżka

ja tylko mam pytanko sorrki jak coś
lepszy jest skrzyp czy pokrzywa?
czym sie różnia od siebie?nie wiem na co sie zdecydowac

Ale w jakim sensie lepszy?

O pokrzywie i o skrzypie można przeczytać w wielu miejscach, ogólnie skrzyp zawiera krzemionke, naturalny budulec włosa, ale jego nadmiar wypłukuje z organizmu witaminę B1, więc przy regularnym piciu skrzypu konieczna jest suplementacja witaminami z grupy B.

[Śnieżka]

Napisane przez Aggie125

Ale w jakim sensie lepszy?

O pokrzywie i o skrzypie można przeczytać w wielu miejscach, ogólnie skrzyp zawiera krzemionke, naturalny budulec włosa, ale jego nadmiar wypłukuje z organizmu witaminę B1, więc przy regularnym piciu skrzypu konieczna jest suplementacja witaminami z grupy B.

]

no w tym sensie czy wpływaja podobnie na włosy czy coś :d
A pokrzywa tez wyplukuje wit B
chyba jednak na pokrzywe sie zdecyduje

[Kiniolek91]

Hej!
To znwou ja...=)
wlasnie niedawno wrocilam z zakupów...... zaopatrzylam sie w dwie sztuki zcarnej rzepki =) - utre ja i wycisne z tego sok... narazie na probe bede probowac czy mi to w ogole wychodzi =) kupila tez jakiś szampon ziolowy joanny z wyciągiem ze skrzypu i rozmaryny, seboradin lioton orarz olejek rycynowy... i tak sie zastanawiam teraz jak to stosowac? Szamponu ebde uzwyać codziennie, bo musze niestety codziennie myć głowe... I myślalam nad tym żeby tego olejku i seboradinu używac na zmianę - jednego dnia to, drugiego to... a ten sok z czarnej rzepy raz w tygodniu... Myślicie, ze tak będzie dobrze?
A co do tego oeljku rycynowego to slyszalam o roznych metodach zuywania go - jedna to taka zeby przy myciu wlosow, dodac pare kropli do szamponu, inna to taka zeby zmaiszec kilak kroplki olejku z żółtkiem i rumem... No i nie wiem jak go uzywać w końcu?
Z góry dziękuję i przeparszam jesli zadałam jakie głupie pytanie..=/

[Patryka]

Napisane przez kosmarka

Spokojnie na razie wyprubuj to, z czasem jak wywęszysz co ci pasuje najbardziej będziesz działąć dalej. Zresztą też przechodziłam to co ty , najlepiej wszystko na raz, tyle, że potem nie wiadomo co pomogło najbardziej.
Opanujesz się zobaczysz
POwodzenia

heh, no tak, teraz najchętniej używałabym wszystkiego, jestem przepełniona nadzieją na przyspieszenie porostu, no i oczywiście chciałabym osiągnąć to jak najszybciej masz rację, na razie zostanę z tym, co używam teraz, najwyżej za jakiś czas wprowadzę zmiany (np. wzbogacę Seboradin czymśtam od thanatosa, jeszcze tylko nie wiem czym, ciągle nie mogę się zdecydować - skórką jabłka na pewno, ale kusi mnie jeszcze parę produktów...)

[rudeee]

Napisane przez tigresska

oooo... o pieprzu cayenne nie słyszałam... dodajesz do maseczek na skórę głowy?

ja wyczytałam o nim na forach dla czarnoskórych. Powoduje podrażnienie i zaczerwienie skóry (ale podrażnienie nie w negatywnym sensie), znacznie zwiększając przepływ krwi. Lepsze krążenie to lepsze odżywienie cebulek.

Ja robię tak: do 250 ml oleju (teraz akurat oliwy z oliwek) dodaję paczkę chili i czekam 14 dni, wstrząsając od czasu do czasu i czasem podgrzewając. A potem wcieram w skórę głowy na noc

['Estelle']

Napisane przez rudeee

ja wyczytałam o nim na forach dla czarnoskórych. Powoduje podrażnienie i zaczerwienie skóry (ale podrażnienie nie w negatywnym sensie), znacznie zwiększając przepływ krwi. Lepsze krążenie to lepsze odżywienie cebulek.

Ja robię tak: do 250 ml oleju (teraz akurat oliwy z oliwek) dodaję paczkę chili i czekam 14 dni, wstrząsając od czasu do czasu i czasem podgrzewając. A potem wcieram w skórę głowy na noc

I jak? Piecze?
Zamiennikiem pieprzu, zdaje się, może być piperyna.
Tutaj kilka słów o tym ekstrakcie http://thanatos.com.pl/product_info....022d5c7755a73e .

[tigresska]

Napisane przez rudeee

ja wyczytałam o nim na forach dla czarnoskórych. Powoduje podrażnienie i zaczerwienie skóry (ale podrażnienie nie w negatywnym sensie), znacznie zwiększając przepływ krwi. Lepsze krążenie to lepsze odżywienie cebulek.

Ja robię tak: do 250 ml oleju (teraz akurat oliwy z oliwek) dodaję paczkę chili i czekam 14 dni, wstrząsając od czasu do czasu i czasem podgrzewając. A potem wcieram w skórę głowy na noc

dziękuję za informację muszę to wypróbować lubie takie ciekawostki
mam tylko jeszcze pytanie techniczne - po dodaniu pieprzu do np oliwy musi on stac 14 dni? dlaczego? jak sie podgrzeje po wsypaniu to nie wystarczy? ja blondynka dzieki jeszcze raz

[kosmarka]

Napisane przez Patryka

skórką jabłka na pewno

Na razie jej nie ma - musimy poczekać Która z was wykupiła - przyznać się - żartowałam

['Estelle']

Napisane przez tigresska

dziękuję za informację muszę to wypróbować lubie takie ciekawostki
mam tylko jeszcze pytanie techniczne - po dodaniu pieprzu do np oliwy musi on stac 14 dni? dlaczego? jak sie podgrzeje po wsypaniu to nie wystarczy? ja blondynka dzieki jeszcze raz

Oleje odstawia się do "przetrawienia" zioła, aby "wchłonęły" wszelkie dobrodziejstwa z dodatków.
Jeśli dodasz pieprzu, zamieszasz i podgrzejesz, pozostanie jedynie mieszanina, jakby dwa odrębne składniki.
Coś na kształt herbaty, która musi się odpowiedni czas parzyć, aby nabrała właściwego smaku i koloru - jeśli preces ten trwa zbyt krótko, nie nabiera ona swoich docelowych właściwości.

[rudeee]

Napisane przez 'Estelle'

I jak? Piecze?
Zamiennikiem pieprzu, zdaje się, może być piperyna.
Tutaj kilka słów o tym ekstrakcie http://thanatos.com.pl/product_info....022d5c7755a73e .

Tak na prawdę piekło w głowę dopiero wtedy, kiedy użyłam mikstury, która stała już jakieś dwa miesiące - więc chyba potrzebuje długiego czasu leżakowania A ogólnie piecze zawsze w uczy, czoło, ranki na dłoniach, nie mówiąc już o oczach Bardzo dobrze rozgrzewa, czuć mrowienie, mam wrażenie, że działa. Ja zawsze przed wtarciem mieszam, tak, żeby znalazło się trochę nierozpuszczonych ziarenek, wtedy jest coś na kształ dodatkowego pilingu

Co do piperyny - przypuszczam, że faktycznie mogłaby być zamiennikiem, jednak to głównie kapsaicyna znana jest ze swych dobrochnnych wlaściwości na skórę głow - tzn mam mocniejsze działanie. Przy czym niestety czystej kapsaicyny kupić się nie da - jest zbyt niebezpieczna dla zdrowia

[gizela]

Dziewczyny mam prośbę,czy znacie coś na szybki porost włosów? no i na to zeby nie wypadały,mam farbowane i strasznie wypadują a farbować nie przestanę wiem że zawsze jest coś za coś no ale może jednak jest coś co sprawi aby były gęściejsze mocniejsze i dłuższe ,doradźcie proszę coś sprawdzonego,z góry dziekuje

[serduszkoiz]

zanim zaklada sie watek to nalezy poszukac czy takowego juz nie bylo, a tak sie sklada ze pod twoim postem akurat o 4 pozycje nizej znajduje sie taki
,,sposoby na przyspieszenie porostu wlosow''

tam znajdziesz wszystko

[Artystyczna90]

a ja mam pytanie... biore 6 miesiac tabletki inneov gestosc wlosow.. i nei wiem czy zrobic meisiac przerwy i znowu brac czy kontynuowac dalej na opakowaniu pisze.. "Skuteczność potwierdzona w badaniach klinicznych: w ciągu 3 miesięcy codzienne wypadanie włosów zmniejsza się.Po 6 miesiącach ulega ono znaczącemu zahamowaniu.Poprawia jakość włosów."

jak myslicie?

[Jolie2601]

Napisane przez Artystyczna90

a ja mam pytanie... biore 6 miesiac tabletki inneov gestosc wlosow.. i nei wiem czy zrobic meisiac przerwy i znowu brac czy kontynuowac dalej na opakowaniu pisze.. "Skuteczność potwierdzona w badaniach klinicznych: w ciągu 3 miesięcy codzienne wypadanie włosów zmniejsza się.Po 6 miesiącach ulega ono znaczącemu zahamowaniu.Poprawia jakość włosów."

jak myslicie?

przeszukaj wątek o tabetkach http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=76551 [opcja "przeszukaj wątek"] pod kątem inneov- było o tym już trochę

Napisane przez gizela

Dziewczyny mam prośbę,czy znacie coś na szybki porost włosów? no i na to zeby nie wypadały,mam farbowane i strasznie wypadują a farbować nie przestanę wiem że zawsze jest coś za coś no ale może jednak jest coś co sprawi aby były gęściejsze mocniejsze i dłuższe ,doradźcie proszę coś sprawdzonego,z góry dziekuje

wątki łączę- przed założeniem wątku proszę korzystac z wyszukiwarki

[Kiniolek91]

Znowu ja...=)

Pozwolicie, że będe tu pisać o swoich poczynaniach dobrze? =) bo w domu już mają dość tematu "operacja - zapuszzcabie włosów" =)... właśnie siedzę sobie z turbanem na głowie, bo zrobiłam sobie maseczkę z jednego zółtka jajka (słyszałam, że ono tez wpływa na wzrost włosów), dwóch łyzeczek oeljku rycynowego i odrobiny sku z cytryny (nie wiem czy ona taż ma wplyw na poorst czy to dlatego aby zneutralizowac ten tłuszcz, bo ponoć strasznie tłiste włosy sa po tym olejku =/), no ale za neidługo idę to zmyć szamponem z wyciągiem ze skrzypu i rozmarynu (niestety nie abrdzo mam możlwiość mycia głowy rano =/), wczoraj już je potraktowałam Seboradinem... Myślałam, zeby robić tą maskę z olejku tak co 3,4 dni; raz na tydzien wycisnę sok z czarnej rzepy, a tym seboradinem moze w pozostale dni? A moze lepiej seboardin co dwa dni? H...?

Jejku no, mam tak okropnie krótkiw włosy i potrzebuje minimum 3cm dla jako - takiego wyglądu, no a z normalnym tempem stanie się to dopiero pewnie w styczniu, a ja chce piękną fryzurkę na Boże Narodzenie! Nie wspomnę już o Sylwestrze... a już najlepiej to jakbym się obudziła jutro z włosami do ramion potem już pójdzie z górki=D), no ale cóż marzenie... ehhh...=/

Jeśli, któa zauważa u mnie błąd w stosowaniu tych róznych wspomagaczy to proszę napisać, bo nie chciałąbym skonczyć jako łysa =D

Pozdrawiam=)

[kosmarka]

Ja bym radziła najczęściej seboradin używać, rzepę z 2 razy w tyg. lub częściej , a jajko itp. według uznania .

[Kiniolek91]

Napisane przez kosmarka

Ja bym radziła najczęściej seboradin używać, rzepę z 2 razy w tyg. lub częściej , a jajko itp. według uznania .

Hm... dziękuję za rade =) ale chyba przydąłby się jakiś dzień odpoczynku dla włosów prawda od tych róznych specyfików? Czy się mylę?...=/ chętnie bym stosowała częściej niż raz w tygodniu rzepkę, ale ponoć to wyciskanie jest trochę zcasochłonne, no a przez naukę i późe powroty ze szkoły nie zawsze mam możliwośc...=/ chyba, że rzepkę bym stosowała np. w piątki i soboty...? Ze dwa razy w tygodniu maseczkę z olejku rycynowego, a w pozostałę dni seboradin...
A można zrobić tak, ze po zmyciu jajka szamponem nałożyć sobie seboradin? Czy to za dużo byłoby jak na jeden raz?

Przepraszam jesli zadaję banalne pytania...=/

[_diabolique_]

Na miękkie i lśniące włosy polecam odżywkę "Dolce Latte-maska z proteinami mlecznymi" wiadro (1litr) ok 30zł ...naprawdę warto zainwestować jeśli macie tzw siano

Czy istnieje odrębny wątek o 'wcierkach'?

[szugarbejb]

Napisane przez _diabolique_

Czy istnieje odrębny wątek o 'wcierkach'?

KLIK !

[Śnieżka]

Napisane przez _diabolique_

Na miękkie i lśniące włosy polecam odżywkę "Dolce Latte-maska z proteinami mlecznymi" wiadro (1litr) ok 30zł ...naprawdę warto zainwestować jeśli macie tzw siano

Czy istnieje odrębny wątek o 'wcierkach'?

ja nei mam siana ale dość suche włosy i mi ta odżywka nie słuzyła wręcz po jej użyciu miałam siano ;/
ale podobno nie każde włosy tolerują proteiny...za to moja mama sobie ją chwali

[kosmarka]

Napisane przez Kiniolek91

Hm... dziękuję za rade =) ale chyba przydąłby się jakiś dzień odpoczynku dla włosów prawda od tych róznych specyfików? Czy się mylę?...=/ chętnie bym stosowała częściej niż raz w tygodniu rzepkę, ale ponoć to wyciskanie jest trochę zcasochłonne, no a przez naukę i późe powroty ze szkoły nie zawsze mam możliwośc...=/ chyba, że rzepkę bym stosowała np. w piątki i soboty...? Ze dwa razy w tygodniu maseczkę z olejku rycynowego, a w pozostałę dni seboradin...
A można zrobić tak, ze po zmyciu jajka szamponem nałożyć sobie seboradin? Czy to za dużo byłoby jak na jeden raz?

Przepraszam jesli zadaję banalne pytania...=/

Jeśli myjesz codziennie to jaki odpoczynek
Jesli nie musisz myć codziennie - to również nie ma sensu, żebyś myła, po to by tylko jakiś zabieg zrobić.
Myj potyle ile musisz - rzepy możesz natrzeć na 2 razy - i trzmaj w lodóce w ciągu 3-4 dni się nie ukisi .
Seboradin możesz nakładać po każdym myciu-jak tak robiłam , nie zmywałam go bo moje włosy tego nie wymagały, a zapach mi nie przeszkadzał .
Możesz rzepę dawać w weekend .

[aniaesz88]

A ja mam takie skromne pytanie: czy którejś z was udało się skutecznie zapuścić włosy? Jeżeli tak to ile to trwało?
wiem że to indywidualna sprawa, ale chciałabym się dowiedzieć, bo sama się zabieram za zapuszczanie (właśnie postanowiłam) no i potrzebuję motywacji...
aha, podcinacie końcowki w czasie zapuszczania?

[kosmarka]

No tak by wypadało - co jakies 1,5 miesiąca, chyba, że masz zdrowe włosy i nie rozdawajają ci się końcówki to co 3 wystarczy .
Ja zapuszcam od grudnia - biorąc pod uwagę, że rosną mi średnio 1,2-1,3 cm i podcinałam do tej pory 5x0,5 cm= ok. 2,5 to urosło mi na razie 10 cm - mało widzę róznicy bo coraz lepiej się skręcają.

Inne wizażanki mają o niebo lepsze efekty.

[Jolie2601]

Napisane przez aniaesz88

A ja mam takie skromne pytanie: czy którejś z was udało się skutecznie zapuścić włosy? Jeżeli tak to ile to trwało?
wiem że to indywidualna sprawa, ale chciałabym się dowiedzieć, bo sama się zabieram za zapuszczanie (właśnie postanowiłam) no i potrzebuję motywacji...
aha, podcinacie końcowki w czasie zapuszczania?

można powiedzieć, ze mi się udało- zaczynałam zapuszczać mając wlosy długości 5-7cm [tak na chłopczycę] a teraz mam mniej więcej takie [jakość zdj. słaba ale długość widać] http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1217864138

zajęło mi to jakieś 3,5 roku- przy czym włosy rosną mi dość szybko- w tym czasie podcinałam końce co ok. 6 miesięcy [jeśli rozdwajają Ci się szybciej to będziesz to musiała robić częściej]. W tym czasie w zadsadzie nie stosowałam wspomagaczy- zużyłam przez ten okres 1 tonik neril i 1 butelkę seboradin niger lotion.

[szugarbejb]

Napisane przez aniaesz88

A ja mam takie skromne pytanie: czy którejś z was udało się skutecznie zapuścić włosy? Jeżeli tak to ile to trwało?
wiem że to indywidualna sprawa, ale chciałabym się dowiedzieć, bo sama się zabieram za zapuszczanie (właśnie postanowiłam) no i potrzebuję motywacji...
aha, podcinacie końcowki w czasie zapuszczania?

Od włosów lekko za uszy do włosów po pas - dokładnie 4 lata. W międzyczasie podcięłam raz, około 5 cm. Włosy rosną mi 0,5-0,7 cm na miesiąc, choćbym nie wiem co wcierała.

[Kiniolek91]

[quote=Jolie2601;9431712]można powiedzieć, ze mi się udało- zaczynałam zapuszczać mając wlosy długości 5-7cm [tak na chłopczycę] a teraz mam mniej więcej takie [jakość zdj. słaba ale długość widać] http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1217864138
quote]

O jejciu, ale masz długie włoski...!
Ile bym dała żeby miec chociaz 1/3 z tego co Ty masz...
Mam nadzieję, ze te wszystkie zabeigi jakoś to przyspiesza...
Dzisiaj sobie nalożyłam sok z zcarnej zrepki, ale szcztypalo, no ale dla urody tzreba pocierpieć...=/

[aniaesz88]

Jolie, faktycznie włosy śliczne...
Ja na szczęście startuję z dłuższych, tzn takich do łopatek. Chciałabym mieć takie do połowy pleców. Ja niestety farbuję i prostuję od czasu do czasu więc będę musiała je chyba częściej podcinać...
Narazie zainwestowałam w waxa i naftę z olejem rycynowym, ale pomyślę o szamponie z rzepy... pozdrawiam

[Jolie2601]

Napisane przez Kiniolek91

O jejciu, ale masz długie włoski...!
Ile bym dała żeby miec chociaz 1/3 z tego co Ty masz...
Mam nadzieję, ze te wszystkie zabeigi jakoś to przyspiesza...
Dzisiaj sobie nalożyłam sok z zcarnej zrepki, ale szcztypalo, no ale dla urody tzreba pocierpieć...=/

przyspieszą- trochę cierpliwości i systematyczności i będzie sexy

Napisane przez aniaesz88

Jolie, faktycznie włosy śliczne...
Ja na szczęście startuję z dłuższych, tzn takich do łopatek. Chciałabym mieć takie do połowy pleców. Ja niestety farbuję i prostuję od czasu do czasu więc będę musiała je chyba częściej podcinać...
Narazie zainwestowałam w waxa i naftę z olejem rycynowym, ale pomyślę o szamponie z rzepy... pozdrawiam

dzięki- wiesz ja też farbuję [regularnie- co miesiąc] i przez okres zapuszczania też farbowalam- jeśli dobrze o nie zadbasz- o ich nawilżenie i odżywienie- i do tego będziesz chronić konce to jest możliwe, ze nie będziesz musiała często podcinać. A prostownicę radze jednak odstawić- to killer nie tylko włosów długich

[mariolasl]

Napisane przez Jolie2601

można powiedzieć, ze mi się udało- zaczynałam zapuszczać mając wlosy długości 5-7cm [tak na chłopczycę] a teraz mam mniej więcej takie [jakość zdj. słaba ale długość widać] http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1217864138

Napisane przez szugarbejb

Od włosów lekko za uszy do włosów po pas - dokładnie 4 lata. W międzyczasie podcięłam raz, około 5 cm. Włosy rosną mi 0,5-0,7 cm na miesiąc, choćbym nie wiem co wcierała.

Dziewczyny zazdroszczę. Już chciałabym mieć takie włosy

Włosy do połowy pleców miałam ostatnio, gdy miałam 12-13 lat (to bardzo dawno temu było ). Ścięłam na krótko (tragedia), a później miałam już takie do ramion. Przez ostatnie 10 lat miałam tylko do brody + różne wariacje z tyłu głowy

Startuję z włosami do ramion. Cel --->włosy do pasa (po raz pierwszy w życiu). Myślę, że zajmie mi to około 3 lata z hakiem. Ale uparta jestem

>>Powiedziała i poszła wetrzeć olejek kokosowy w końcówki <<