mamuski styczniowo-lutowe 2009

[Jemiołka]

Witam Nowe Mamusie

Szczerze powiedziawszy ja to już prawie zapomniałam jak przespać cała noc, albo nie budzić się o 4 nad ranem. Wszystko moje dzieciaki kopały jak wściekłe w środku nocy. Zawsze się śmiałam, że to takie przygotowanie do tego że przyjdą na świat i żebym się nie zdziwiła nocnym wstawaniem.
Najśmieszniejsze było to, ze jak się urodziły to przesypali grzecznie całe noce właściwie od samego początku.
Dziś wzięłam dzień wolnego, bo muszę pozałatwiać sprawy w urzędach i dokompletować wyprawkę i zadbać o swoją torbę do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że dzidzia urodzi się jeszcze w grudniu u mnie jest planowane cięcie i lekarz mi powiedział, że do 3 stycznie nie będziemy z tym czekać, bo pod koniec grudnia blok operacyjny zamykają. Wszystko wskazuję na to, że dostanę córcię pod choinkę albo na Nowy Rok

[SoNeRa]

hej Dziewczyny mam do Was pytanie Wy jesteście bardziej zaawansowane niż ja to może mi pomożecie dodam że to prawie 17 tydzień i ciąża mnoga:

nie wiem co to jest czy to skurcze czy nie pomóżcie mi proszę:
no więc zaczeło się jakoś przed wyjazdem do Polski lub już w Polsce jak dużo chodziłam to czułam taki ciężar w podbrzuszu ale nie takie skurcze że trzyma i puszcza tylko u mnie to jest takie stałe że to czuję przez dłuższy okres czasu. W Polsce miałam tak parę razy jak dłużej spacerowaliśmy albo po całym dniu jak już leżałam. Tutaj miałam wczoraj jak szłam do pracy i po pracy w łóżku.
To mogą być skurcze?
ehs boję się
wziełam sobie wieczorem nospę
ale nie wiem co to jest co odczuwam takie wypełnienie brzucha i hmm taki napór sama nie wiem jak to określić
__________________

[freshona]

Napisane przez skoja

Jestem własnie po wizycie u ginki....

Poza tym mała ładnie rośnie - z resztą to wiem i bez USG Szyjka też - bez zastrzeżeń. Bardzo się cieszę

Też mam w planach umówić sie do mojego dentysty jeszcze przed 7 listopada, bo wtedy mam wizytę u mojego gina - zobaczymy, co powie.

A co do pozostałych wieści to gratulacje Ja mojej pchełki ani razu nie zobaczyłam dokładnie na 3D, bo zawsze wtedy się skubana zakrywa łąpkami

[bezsenność]

Ale Wam fajnie- ja swojego lokatora dokładnie zobaczę dopiero, gdy przeniesie sie na drugą stronę brzucha.

Własnie zabieram się do palnowania obiadu- i chyba zrobię kapuśniak bo babcia ostatnio dostarczyła mi trochę kiszonej kapuchy.

I strasznie dręczy mnie fakt- że nie mamy co robić na sylwka. Zawsze spedzaliśmy go bardzo aktywnie a w tym roku czeka nas biała sala - a Wy macie już cos w planach?

[Seviljanka]

Napisane przez Jemiołka

Witam Nowe Mamusie

Szczerze powiedziawszy ja to już prawie zapomniałam jak przespać cała noc, albo nie budzić się o 4 nad ranem. Wszystko moje dzieciaki kopały jak wściekłe w środku nocy. Zawsze się śmiałam, że to takie przygotowanie do tego że przyjdą na świat i żebym się nie zdziwiła nocnym wstawaniem.
Najśmieszniejsze było to, ze jak się urodziły to przesypali grzecznie całe noce właściwie od samego początku.
Dziś wzięłam dzień wolnego, bo muszę pozałatwiać sprawy w urzędach i dokompletować wyprawkę i zadbać o swoją torbę do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że dzidzia urodzi się jeszcze w grudniu u mnie jest planowane cięcie i lekarz mi powiedział, że do 3 stycznie nie będziemy z tym czekać, bo pod koniec grudnia blok operacyjny zamykają. Wszystko wskazuję na to, że dostanę córcię pod choinkę albo na Nowy Rok

Jemiołka, to mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie, jak u Ciebie bo mój Maluszek ostatnio w nocy budzi mnie kopniakami przy każdym moim przewrocie i trochę jestem zmęczona nad ranem Oby też potem nocki przesypiał... Ach, pomarzyć dobra rzecz
I się nic nie martw, że urodzisz w grudniu - lekarz wie co mówi. I pomyśl, że Święta lub Nowy Rok spędzicie ze swoją malutką Panienką a reszta z nas zrobi to dopiero za rok i będziemy Ci zazdrościć Będziesz mieć przepiękne Święta w tym roku Jemiołka

Ja zaczynam pranie od początku grudnia. Brakuje mi jeszcze sporo rzeczy i czekam, aż Teściowie mi przyślą co zakupiłam w Polsce. W tą sobotę odbieramy łóżeczko (zakupione w promocji i zamówione, jaaajaaaaaaa ) a wózek dopiero 10-tego stycznia (termin mam na 5-8 luty).
I Sylwek na białej sali - tu znajomych mamy też obcokrajowców i wszystkich oczywiście wywiewa do rodzin.

[pani z herbata]

SoNeRa kurde sama nie wiem niestety, moze ktoras z dziewczyn ktore juz rodzily cos powiedza?

nie zadzwonili do mnie ze szpitala z wynikami glukozy..znaczy sie cukrzycy niet

jutro ide kupowac farbe a w sob malowanko

tez musze proszek kupic i wszystko wyprac

kupilam w aptece taki krem/mydlo, polecila mi faramceutka ,ktora jest teraz w ciazy z 2 dzieckiem i uzywala tego przy1. Kremik jest taki sprytny dla tych z bardzo bardzo sucha skora, zeby wszelkie mydla jej niewysuszaly to smaruje sie tym kremikiem potem splukuje. myje jak mydelko ale nie wysusza i nie trzeba potem niczym smarowac

[Nightingle]

No u mnie sala na Sylwka będzie pomarańczowa . Takie akurat mam tapety w dużym pokoju... Będę musiała podzwonić po ludziach, może jakieś niedobitki się u nas zawekują Mój synuś niedługo kończy trzy latka i teraz byłaby okazja już go teściom podrzucić na tę noc, no ale brzusio się pojawił i zabawa w "kółku różańcowym" w domciu zaczyna sie od nowa... Cóż ja już jestem skoczna jak hipopotam

[mumi24]

Napisane przez skoja

A słuchajcie! Widziałam dziś swoją córeczkę w 3D - super. Tak się wzruszyłam, bo zobaczyłam siebie jak byłam malutka Chociaż nosek to chyba Tż-ta. Super! Mamy nagrane jak macha łapką, trzyma rączką rączki, trzyma nogę i cały czas zakrywała rączkami twarz no i cały czas się ruszałą. To nasza wina (czyt. zasługa) bo ją tak nauczyliśmy że reaguje na naciski z zewnątrz
A jak zapytałam ginki czy nie ma pomyłki jeżeli chodzi o płeć, to się wzdrygnęła i powiedziała cos w stylu - ja się nie mylę A jak robiła to 3D, to zrobiła i tak, żebym na 100% uwierzyła, że mam córeczkę I Mówi- widzi Pani - tu jest noga tu jest noga, a tu - jest płeć Ale się uśmiałam, bo rzeczywiście trudno było o pomyłkę
Poza tym mała ładnie rośnie - z resztą to wiem i bez USG Szyjka też - bez zastrzeżeń. Bardzo się cieszę

Cieszę się ze u Twojej małej wszystko w porządku i tak ładnie się rozwija, no i że podobna do mamy( z wyjątkiem noska )

Napisane przez Nika.83

Biorąc pod uwage ostatnie podglądanie to 28 tc i 4d u mnie 11 kg na plusie a mała ma 1500g. A mój apetyt jest przerażający i nadal głównym i najważniejszym daniem są słodycze.... Miłego dnia!!!

Z apetytem na słodkie to tak jak u mnie a na samym początku ciąży było zupełnie na odwrót

Napisane przez bezsenność

Ale Wam fajnie- ja swojego lokatora dokładnie zobaczę dopiero, gdy przeniesie sie na drugą stronę brzucha.

Własnie zabieram się do palnowania obiadu- i chyba zrobię kapuśniak bo babcia ostatnio dostarczyła mi trochę kiszonej kapuchy.

I strasznie dręczy mnie fakt- że nie mamy co robić na sylwka. Zawsze spedzaliśmy go bardzo aktywnie a w tym roku czeka nas biała sala - a Wy macie już cos w planach?

Rzeczywiście podglądanie malucha to super sprawa z drugiej strony jednak fajnie byłoby mieć taką zupełną niespodziankę przy porodzie i dopiero wtedy zobaczyć jak wygląda....pokusa jest jednak ogromna
Sylwestra spędzamy w domku lub moze jakaś imprezka z rodzicami....generalnie spokój i cisza, mam termin na 8 stycznia więc wszystko sie może wydarzyć
ale nie ubolewam z tego powodu, myślę że będe się wtedy czym innym przejmowała

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez bezsenność

Ale Wam fajnie- ja swojego lokatora dokładnie zobaczę dopiero, gdy przeniesie sie na drugą stronę brzucha.

Własnie zabieram się do palnowania obiadu- i chyba zrobię kapuśniak bo babcia ostatnio dostarczyła mi trochę kiszonej kapuchy.

I strasznie dręczy mnie fakt- że nie mamy co robić na sylwka. Zawsze spedzaliśmy go bardzo aktywnie a w tym roku czeka nas biała sala - a Wy macie już cos w planach?

Ja rowniez brzoskwiniowa sala(farba na scianie brzoskwiniowa-tak sobie wymyslilam)
Pierwszy raz od nie pamietam kiedy bede siedziala w domu w SylwestraKurcze az dziwne to bedzie dla Mnie,ale chyba ryzyko isc na balange i tancowac miesiac przed rozwiazaniem

[bezsenność]

No to chociaz wiem że nie my sami na sylwka bedziemy głaskać brzucha. I pierwszy raz od wielu lat sylwek nie skonczy sie u mnie wielkim syndromem dnia poprzedniego- czyli dobre strony tez są

Słodyczy tez pożeram ogromne ilości. Próbuję nad tym panować, robię normalny obiad a 3 min po jego skonsumowaniu tak mnie ssie na coś słodkiego że pożeram jeszcze coś na deser - to jest straszne- ale nie do opanowania:O

[mar_go]

A ja pranie właśnie robię w tym momencie I tak mam zamiar prać to choć ze 2 razy, więc już zaczęłam. Nuudzi mi się widac na zwolnieniu. No i zrobiłam inwentaryzację tego co już mam i uzupełniłam liste do zakupu. Ubranek już nie kupuję wiecej - mam 10 pajaców, AAAA! - w styczniu tylko na wyprzedażach zakupie kombinezon i ewentualnie jakies sweterki czy cieplejsze ciuszki. No i mam też dostać rzeczy od 2 kolezanek, więc na kupowanie ubranek już szlaban,eeech, szkoda.

Łóżeczko kupimy chyba dopiero w grudniu, chyba ze z przeprawadzką coś się pozmienia, to tak, żeby juz na nowe mieszkanie dostarczyć. pościeli chyba na razie nie kupuję, chcę by bobo spało w rożku a potem śpiworku, więcpotrzebne mi tylko prześcieradła. Noo chyba że mnie coś rozkocha dokumentnie.
Wózek też mamy dostać od dziadków w grudniu. Amilamija, narobiłaś mi smaka na tego Cameleona. A TŻ też pod wrazeniem, że taki lekki i łatwo składany. Wygląda, ze plan ze Speedy może ulec modyfikacji...


Co do Sylwestre, to my, tak samo jak w roku ubiegłym idziemy do znajomych, oni juz wszyscy dzieciaci, więc robią taki Kinder-Sylwester z dzieciakami (w zeszlym roku było chyba z 8 dzieci małych). My dostaliśmy rok temu "dzika kartę" i prosze jak się skończyło. Teraz może nie poszaleję, ale trening będzie znów przed narodzinami
Powiem Wam, że to bardzo fajny pomysł taki Sylwester, miło się bawiliśmy, pomimo, że byliśmy jedyna para bez dziecka tam. Dzieciaki grzeczne, mniejsze posżły szybko spać, bo za głośno nie było, a starsze nawet dotrwały do 24 i fajerwerków, a potem niestety dośc szybka ewakuacja. Ale i tak zabawa super Wiecej i tak pewnie w tym roku nie wytrzymam.

[siobhan1]

Moje plany na sylwka w tym roku sa malo pociagajace, z racji tego, ze bede na ostatnich nogach to bede lezec i czekac do stycznia
Taki jest mój plan, ale moze sie zmienic w taki, ze bede juz pieluchy zmieniac

Prac tez zaczne w najblizszym czasie bo jak na razie wszystko spakowane we workach a ze ciuszki mam uzywane to zamierzam wyprac je 2 razy jak mar-go.
Najwyzsza pora sie za to zabrac.

Ostatnio mam dziwne skurcze - cos tak jak ból naciagnietego miesnia. Nisko pod brzuchem i dosc bolesnie klujace. Mam nadzieje, ze te wlasciwe nie beda tak odczuwalne bo padne trupem. Braxtona Hicksa jeszcze nie mam, albo ich nie czuje ....

[g85]

Dziewczyny a Wy macie te skurcze Braxtona Hicksa? Ja mam takie cos, ze napina mi sie brzuch na jakies 30-60 sek a potem wszysko wraca do normy. Nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne uczucie. Zrobilo mi sie tak jak bylam ostatnio u poloznej, a ona powiedziala, ze to normalne, ze macica juz cwiczy do porodu, to bylo w 23tyg, teraz jest 27tydz i mam tak kilka razy dziennie.
Zastanawiam sie czy to ze sie ma lub nie ma tych skurczy wplywa potem jakos na porod?? np. jak sie nie ma to moze byc prawdopodowienstwo, ze porod trzeba bedzie wywolac. Wiecie cos na ten temat?

[Marta89]

Napisane przez skoja

A słuchajcie! Widziałam dziś swoją córeczkę w 3D - super. Tak się wzruszyłam, bo zobaczyłam siebie jak byłam malutka Chociaż nosek to chyba Tż-ta. Super! Mamy nagrane jak macha łapką, trzyma rączką rączki, trzyma nogę i cały czas zakrywała rączkami twarz no i cały czas się ruszałą. To nasza wina (czyt. zasługa) bo ją tak nauczyliśmy że reaguje na naciski z zewnątrz
A jak zapytałam ginki czy nie ma pomyłki jeżeli chodzi o płeć, to się wzdrygnęła i powiedziała cos w stylu - ja się nie mylę A jak robiła to 3D, to zrobiła i tak, żebym na 100% uwierzyła, że mam córeczkę I Mówi- widzi Pani - tu jest noga tu jest noga, a tu - jest płeć Ale się uśmiałam, bo rzeczywiście trudno było o pomyłkę
Poza tym mała ładnie rośnie - z resztą to wiem i bez USG Szyjka też - bez zastrzeżeń. Bardzo się cieszę

Ja też jestem właśnie po 3d Kamień z serca spadł, bo wszystko jest prawidłowo. Ale Mała nie chciała pokazac, czy faktycznie jest dziewczynką, więc jeszcze może się okazać chłopczykiem Buźke ma śliczną, i cały czas łapała się za główkę

[siobhan1]

Napisane przez g85

Dziewczyny a Wy macie te skurcze Braxtona Hicksa? Ja mam takie cos, ze napina mi sie brzuch na jakies 30-60 sek a potem wszysko wraca do normy. Nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne uczucie. Zrobilo mi sie tak jak bylam ostatnio u poloznej, a ona powiedziala, ze to normalne, ze macica juz cwiczy do porodu, to bylo w 23tyg, teraz jest 27tydz i mam tak kilka razy dziennie.
Zastanawiam sie czy to ze sie ma lub nie ma tych skurczy wplywa potem jakos na porod?? np. jak sie nie ma to moze byc prawdopodowienstwo, ze porod trzeba bedzie wywolac. Wiecie cos na ten temat?

Mnie sie wydaje, ze to jest bez znaczenia czy je sie ma czy nie. Wlasciwie, to one sa, tylko sie ich nie czuje, wiec macica cwiczy, tylko jej wlascicielka tego nie czuje Taka moja teoria

[jukol]

Mumi tym wozkiem co podalas link jezdzilam po sklepie i powiem szczerze ze narazie na 80% jestesmy na niego zdecydowani ale kolor zieolny lub niebieski
Zakupilam dzis malemu 2 reczniki z kapturkiem,szczoteczke z grzechotka obcinaczki i nozyczki i sliniak Chcialam cos jeszcze ale nie wiedzialam co
Co do sylwka chyba zrobimy go u nas w naszym towarzystwie sa 3 ciezarowki ja najdorodniejsza i jeden dzidzius.Choc znajomi wymyslili sylwester nad morzem.Taaa oczywiscie w 8 miesiacu bede jechac ponad 500 km

[krolowaa]

[quote=Sandrunia Niepoń;9442354]Wstalam siusiu o 6 39 i jakos sie rozbudzilam.Zjadlam sniadanko i wypilam kawke.
Posiedze pewno troszke i znow pojde lulac.
Dzwonilam ostatnio do poloznej i sie przypominalam zeby o mnie nie zapomniala. Ja teraz nie mam autka,ale jak tylko bede miala to od razu do Niej jade na rozmowe i obgadamy co i jak
Krolowaa Ja mojego synka rodzilam 2,5godz.Myslisz ze drugie dziecko tez bede rodzic szybko czy nie ma reguly?
Chcialabym uwinac sie jak najszybciej,ale niestety nie ma na to rady
Podobno polozne maja takie sposoby,ze pomagaja szybciutko urodzic.Zobaczymy,licze na to z calego serca,zreszta pewnie Jej tez bedzie zalezalo szybko mnie zalatwic i miec spokoj i pojsc spac,prawda?
W piatek jade na duze zakupki i kupie jz proszek do prania dla maluszka i chusteczki Dzidzius(strasznie je lubie i sama uzywam po toalecie)
Kiedy Wy zaczynacie szykowac lozeczka(rozlozone z posciela itd),prac ubranka i pakowac torbe do szpitala?Ja mysle ze tak gdzies w grudniu-termin mam na 24-go stycznia



reguły na szybki poród nie ma nigdy ale szansa spora u ciebie ,ze jezeli wszystko bedzie ok. to urodzisz równie szybko dzidzie jak przy pierwszym porodzie.tylko pogratulowac ze tak szybko ci poszło


ja łozeczko przygotuje miesiac przed terminem,powinno byc dobrze!wczesniej nie ma chyba sensu bo zdązy sie zakurzyc.

[krolowaa]

Napisane przez siobhan1

Moje plany na sylwka w tym roku sa malo pociagajace, z racji tego, ze bede na ostatnich nogach to bede lezec i czekac do stycznia
Taki jest mój plan, ale moze sie zmienic w taki, ze bede juz pieluchy zmieniac

Prac tez zaczne w najblizszym czasie bo jak na razie wszystko spakowane we workach a ze ciuszki mam uzywane to zamierzam wyprac je 2 razy jak mar-go.
Najwyzsza pora sie za to zabrac.

Ostatnio mam dziwne skurcze - cos tak jak ból naciagnietego miesnia. Nisko pod brzuchem i dosc bolesnie klujace. Mam nadzieje, ze te wlasciwe nie beda tak odczuwalne bo padne trupem. Braxtona Hicksa jeszcze nie mam, albo ich nie czuje ....

mam tak samo ! z tego co piszesz to tak mi sie przynajmniej wydaje ,mam takie bole z krzyza i brzucha i zaraz przypomina mi sie porod bo ból na pocztaku identyczny !!!ale tylko na poczatku bo potem to juz na maxa ciebie boli

[Seviljanka]

Hvid, co tam u Ciebie po wizycie u gina?

Coś u nas ostatnio cicho

[mumi24]

Napisane przez jukol

Mumi tym wozkiem co podalas link jezdzilam po sklepie i powiem szczerze ze narazie na 80% jestesmy na niego zdecydowani ale kolor zieolny lub niebieski
Zakupilam dzis malemu 2 reczniki z kapturkiem,szczoteczke z grzechotka obcinaczki i nozyczki i sliniak Chcialam cos jeszcze ale nie wiedzialam co

Ja tego wózka jeszcze nie macałam, ale facet w sklepie jak czekali na dostawę bardzo go zachwalał powiedz mi czy siedzisko spacerówki nie jest trochę za wąskie bo tak mi sie wydaje ze zdjęć na allegro..ale na żywo może byc zupełnie inaczej

Zastanawiałam się właśnie czy kupić dla małego obcinaczek czy klasyczne nożyczki tylko z zaokrąglonymi końcówkami, Tż jest za obcinakiem sam tylko takiego używa, ale czy dla takich malutkich paznokietków nie będzie za bardzo "inwazyjny"

[Marta89]

Napisane przez mumi24

Zastanawiałam się właśnie czy kupić dla małego obcinaczek czy klasyczne nożyczki tylko z zaokrąglonymi końcówkami, Tż jest za obcinakiem sam tylko takiego używa, ale czy dla takich malutkich paznokietków nie będzie za bardzo "inwazyjny"

hm ja kupię chyba obcinaczki. czytałam na innym forum, ze nozyczki nie zawsze się sprawdzaja, szczegolnie te firmy canpol

[pani z herbata]

TZ wlasnie poszedl sie powspinac....a ja nie moge

wiec zrobilam sobie goraca czekolade, marshmallows i lody o smaku baileysa

ale i tak wolalabym sie powspinac..mufff

[Hvid]

U mnie po wizycie u gina wrecz malinowo. Dzieciatko ponoc rozwija sie ksiazkowo, serduszko bije mocno i szybko, mocz i krew w porzadku. Glukozy juz mi zrobic nie chcial bo ponoc przesadzam, jestem zdrowa jak ryba i mam nie wymyslac cudow .

No takie tu jest podejscie, ale jak juz kiedys napisalam, moze to i dobrze, bo ja mam sklonnosci do przesady, i gdybym tylko mogla, siedzialabym u gina codziennie, wymyslajac rozne, coraz to inne badania, bo moze a nuz czegos nie sprawdzil. W Danii tak sie nie da.

Obudzilam sie wczesnie rano, ale to nie z powodu ciazy, a z powodu psa, ktory mi zaczal pokaslywac. Dzisiaj wybieram sie z nia do weta. Na szczescie troche ja utulilam i zasnela panienka.

Skurczow nie mam, albo, jak napisala przedpiszczyni, mam, tylko ich nie czuje. Nogi mi nie puchna.

Jezeli chodzi o nozyczki, kupilam na wszelki wypadek i obcinaczki i zwykle male nozyczki. Nie wiem, co bedzie lepsze, w praktyce sie okaze.

Wydziergalam na drutach zimowa czapeczke dla dzidziusia. Nie wiem, czy bedzie dobra, bo dziergalam w ciemno. Jest dosc rozciagliwa, wiec mam nadzieje, ze bedzie ok.

Pozdrawiam Was mamuski o 5 nad ranem. Zycze Wam milego dnia

[Nika.83]

Dzień doberek a ja znowu nie spie... grr... ale chyba już zaczynam się przyzwyczajac do tego - najwidoczniej tak ma być. Co do nożyczek to też zakupiłam małe i obcinaczkę potem zobaczymy co się przyda. Póki co zostaje mi zakup kosmetyków, tetry, przewijaka, wanienki ale to juz pryszcz w porównaniu z resztą która naszczęście już mam Pranko juz zrobiłam teraz szukam naiwnego do prasowania i chyba nikogo nie znajdę więc w najbliższym czasie sie do tego zabiorę - odkładam to jak sie da. No a Sylwester jakby to powiedzieć... hmm... w domku pierwszy raz od niepamiętnych czasów siedzimy w domku ale chyba nawet nie bedzie mi się chciało mysleć aby gdzieś zabalować.
Bezsenność - I pierwszy raz od wielu lat sylwek nie skonczy sie u mnie wielkim syndromem dnia poprzedniego- czyli dobre strony tez są - podpisuje sie pod tym...hihih...

[passionfruit]

Ależ napłodziłyście kobiety! My na sylwka nie mamy żadnych planów. Pewnie będziemy w domu siedzieli ze znajommi jakimiś i tyle. Z zakupów nadal nic nie mam więc jak piszecie o obcinaczkach do paznokci to znów ogarnia mnie panika
Wczoraj miała strrasznie zabiegany dzień, a dzis będzie nie lepszy pewnie. Ale co chwila wskocze na neta i zobaczę co się na wątku dzieje.

[freshona]

Napisane przez passionfruit

Ależ napłodziłyście kobiety! My na sylwka nie mamy żadnych planów. Pewnie będziemy w domu siedzieli ze znajommi jakimiś i tyle. Z zakupów nadal nic nie mam więc jak piszecie o obcinaczkach do paznokci to znów ogarnia mnie panika
Wczoraj miała strrasznie zabiegany dzień, a dzis będzie nie lepszy pewnie. Ale co chwila wskocze na neta i zobaczę co się na wątku dzieje.

My też w Sylwka w domu.
Zakupami przestałam się przejmować - nakupowałam trochę rzeczy na Allegro, czekam na paczkę. Pozamawiałam m.in. pieluszki, ręczniki, podkłady poporodowe, butelki itp., bo dziewczyny ruszyły moje sumienie
W zasadzie można się zaopatrzyć we wszystko bez wychodzenia z domu. A w sklepach dla dzieci głupieję

Wstawiam mojego brzuchacza z wesela siostry. Mam nadzieję, że sister się nie obrazi za wklejenie jej facjaty, w końcu na wątku ślubnym wkleiła swoje zdjęcia bez cenzury

[passionfruit]

Napisane przez freshona

My też w Sylwka w domu.
Zakupami przestałam się przejmować - nakupowałam trochę rzeczy na Allegro, czekam na paczkę. Pozamawiałam m.in. pieluszki, ręczniki, podkłady poporodowe, butelki itp., bo dziewczyny ruszyły moje sumienie
W zasadzie można się zaopatrzyć we wszystko bez wychodzenia z domu. A w sklepach dla dzieci głupieję

Gdyby mi jeszcze ktoś trochę swojego czasu podarował to by było super. I mojemu TŻowi też

[nimfetka]

Dziewczynki ))))))))

Jestem po wizycie u gina.
Mała zdrowa 800 gram wazy .A ja....92
a jeszcze mam trzy m-ce ..nieźle nie ?
Ponadto mnóstwo antybiotyków.
Pozdrawiam!

[edhel]

Napisane przez g85

Dziewczyny a Wy macie te skurcze Braxtona Hicksa? Ja mam takie cos, ze napina mi sie brzuch na jakies 30-60 sek a potem wszysko wraca do normy. Nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne uczucie. Zrobilo mi sie tak jak bylam ostatnio u poloznej, a ona powiedziala, ze to normalne, ze macica juz cwiczy do porodu, to bylo w 23tyg, teraz jest 27tydz i mam tak kilka razy dziennie.
Zastanawiam sie czy to ze sie ma lub nie ma tych skurczy wplywa potem jakos na porod?? np. jak sie nie ma to moze byc prawdopodowienstwo, ze porod trzeba bedzie wywolac. Wiecie cos na ten temat?

hej, mi się też tak czasem napinał, położna mówiła ze to normalne. Najważniejsze ze szyjka zamknięta wiec to po prostu zwykłe skurcze takie pewnie.

A ja się martwię bo jeszcze nic nie mam kupione buuu tylko łóżeczko jest, 2 pary skarpetek, ileś ubranek od kuzynki i tyle a najważniejszego brak, wózka, materacyka i tych innych wszystkich buuuuuuu

[mumi24]

Napisane przez Marta89

hm ja kupię chyba obcinaczki. czytałam na innym forum, ze nozyczki nie zawsze się sprawdzaja, szczegolnie te firmy canpol

Ja też mam informacje od młodych mam że nożyczki te z kolorowymi uchwytami mają za grube ostrza i nie ławo jest uchwycić w nie małe paznokcie, polecały nożyczki takie zwykłe jak były kiedyś do skórek tylko właśnie z zaokrąglonymi końcówkami

Napisane przez pani z herbata

wiec zrobilam sobie goraca czekolade, marshmallows i lody o smaku baileysa

ale i tak wolalabym sie powspinac..mufff

LODY O SMAKU BAILEYSA ale mi narobiłaś ochoty!! Bedę dzisiaj jeździć po sklepach i szukać ale nawet nie wiem czy u nas takie są adwokat to juz nie to samo

Napisane przez Hvid

U mnie po wizycie u gina wrecz malinowo. Dzieciatko ponoc rozwija sie ksiazkowo, serduszko bije mocno i szybko, mocz i krew w porzadku. Glukozy juz mi zrobic nie chcial bo ponoc przesadzam, jestem zdrowa jak ryba i mam nie wymyslac cudow .

Super ze u malucha malinowo sama nie jestem za przesadą w robieniu tysiaca badań, ale badanie na toksoplazmozę i test obciążenia glukozą myślę że warto zrobić bo zarówno toksoplazmoza jak i cukrzyca w ciąży nie wykryte i nie leczone moga być dla dzieciaczka groźne.....takie moje zdanie

Napisane przez nimfetka

Dziewczynki ))))))))

Jestem po wizycie u gina.
Mała zdrowa 800 gram wazy .A ja....92
a jeszcze mam trzy m-ce ..nieźle nie ?
Ponadto mnóstwo antybiotyków.
Pozdrawiam!

Gratuluję nimfetko zdrowo rozwijajacego się szkraba