GANG spod topiku dla starajacych sie czII

[Zuziunia]

Napisane przez Mischoko

ojj a co sie stalo ???

Wczoraj wbiegł pod koło i wyszła mu przepuklina w pachwinie, nie wiem tylko czy z łapką i stawem wszystko ok, on ma dopiero 3 m-ce.

[Mischoko]

Napisane przez Zuziunia

Wczoraj wbiegł pod koło i wyszła mu przepuklina w pachwinie, nie wiem tylko czy z łapką i stawem wszystko ok, on ma dopiero 3 m-ce.

ojjj to malenstwo mam nadzieje ze bedzie wszystko ok no i nauczy sie ze to nie jest madre tak hasac bedzie ok zobaczysz

[Zuziunia]

Napisane przez Mischoko

ojjj to malenstwo mam nadzieje ze bedzie wszystko ok no i nauczy sie ze to nie jest madre tak hasac bedzie ok zobaczysz

piesio został w Lublinie w klinice na 3 dni na pewno, ma zmiażdżoną miednicę.

[tola3804]

Oj Mischoko, Mischoko...

Blondynka! A Wy nie możecie zadzwonić do niego i zapytać, dlaczego nie zadzwonił?

Zuzia! Trzymam kciuki, żeby z pieniem było wszystko ok.

A ja już skończyłam z sałatką. Teraz czeka mnie 2,5 kg pieczarek do obrania... Tego to akurat ja nie cierpię... No, ale czego się nie robi dla ukochanego małża!

[gabriellao0]

Miała do mnie przyjść koleżanka więc się ubrałam itd., ale wiecie co niektóre laski są tak posrane że żal... w sensie, że jej facet (którego zna od lipca i już planuje ślub, już robią dziecko- a to tylko dlatego, że oboje mają 30 lat i nikt lepszy się nie trafił!!!) ma dziś do pracy na 17.00 i ona go miała zostawić w domku i na ploty przyjść (sama zadzwoniła się umówić zapominając chyba o fakcie, że on do 17.00 jest w domu) a teraz cisssssssssssssssssssssss za. Nie dzwoni, nawet smsa nie napisze, bo co mi powie? Wiesz przyjdę jak on do pracy pójdzie? I to nie dlatego, że np. on jej zabrania , o nie. To po prostu ten typ baby która faceta nawet na minutę nie zostawi bo nie daj boshe znajdzcie sobie inne zajęcie które polubi bardziej niż ją!
Jak mnie takie laski tępe wkur........., a ogólnie to ona wcale tępa nie jest! Czemu tak jest że niektóre laski są tak głupie, że nieważne jaki facet, ważne że facet i wszystko dla niego!!!
Trzy razy już dostała po dupie, prawie sama została (bez znajomych itd.) i powiedziałam jej to wtedy wprost, ze jest głupia a ona nadal robi to samo!
ehhhhhh
na kretynizm nic się nie poradzi, prawda

[Zuziunia]

Napisane przez gabriellao0

Miała do mnie przyjść koleżanka więc się ubrałam itd., ale wiecie co niektóre laski są tak posrane że żal... w sensie, że jej facet (którego zna od lipca i już planuje ślub, już robią dziecko- a to tylko dlatego, że oboje mają 30 lat i nikt lepszy się nie trafił!!!) ma dziś do pracy na 17.00 i ona go miała zostawić w domku i na ploty przyjść (sama zadzwoniła się umówić zapominając chyba o fakcie, że on do 17.00 jest w domu) a teraz cisssssssssssssssssssssss za. Nie dzwoni, nawet smsa nie napisze, bo co mi powie? Wiesz przyjdę jak on do pracy pójdzie? I to nie dlatego, że np. on jej zabrania , o nie. To po prostu ten typ baby która faceta nawet na minutę nie zostawi bo nie daj boshe znajdzcie sobie inne zajęcie które polubi bardziej niż ją!
Jak mnie takie laski tępe wkur........., a ogólnie to ona wcale tępa nie jest! Czemu tak jest że niektóre laski są tak głupie, że nieważne jaki facet, ważne że facet i wszystko dla niego!!!
Trzy razy już dostała po dupie, prawie sama została (bez znajomych itd.) i powiedziałam jej to wtedy wprost, ze jest głupia a ona nadal robi to samo!
ehhhhhh
na kretynizm nic się nie poradzi, prawda

Tylko że jesli ona ciagle przy nim jest, to on zwije od niej prędzej czy pózniej, jest desperacko namolna, a z reszta co to za związek od lipca
Ja znowu mam kuzynkę która szuka księcia z bajki, przesada w żadną stronę nie jest dobra, tym bardziej że ona sama nie jest że tak powiem reprezentatywna, brzydka absolutnie ale jakoś specjalnie nie dba o swój wygląd.
Też jej tłumaczymy że zostanie kiedyś sama jak kołek, tylu fajnych facetów ją chciało..ech..ale nie ona sobie ubzdurała takiego jednego który nie dość ze ma dziewczynę to ma ją w d...i kontaktu z nia nie utrzymuje.

[fruzienka]

Witam Dziewczeta

ja tak tylko na chwilke, bo dzisiaj przez to ze jestem w domu piore, sprzatam itd A jeszcze tyle nauki przede mna...

Chcialam Wam sie tylko pochwalic, ze moja kolezanka dzisiaj o 12 urodzila coreczke Strasznie sie martwili, bo mala wazyla 2500 przy ostatnim usg tydzien temu i lekarz mowil, ze malutka bedzie bo 3000 nie osiagnie a tu niespodzianka - 3100 Jak tylko dostane mmsa od dumnego tatusia to Wam pokaze zdjecie Majeczki. Tylko ze miala cesarke i nie wpuszczaja go na oddzial, dopiero po 12 godzinach chyba moze wejsc.


Zuzia biedny piesek jak ma zmiazdzona miednice to bedze mogl norlamnie chodzic itd?

[Zuziunia]

Napisane przez fruzienka

Zuzia biedny piesek jak ma zmiazdzona miednice to bedze mogl norlamnie chodzic itd?

Tak.

Zamówiłam kolejna porcje brokatów do paznokci. Koniec zakupów na ten m-c!!!!

Jak mi wszystko poprzychodzi wkleję fotkę.

W niedz robię pierwsze żelowe pazurki, mojej mamie. ale mi koślawce wyjdą, najwyżej zostaną spiłowane i już.

[gabriellao0]

Napisane przez Zuziunia

Tylko że jesli ona ciagle przy nim jest, to on zwije od niej prędzej czy pózniej, jest desperacko namolna, a z reszta co to za związek od lipca
.

Jaki? DŁuuuuuuuuuuuugi jak na nią. Poprzedni facet wytrzymał z nią jeden miesiąc, przez drugi ją zostawiał ale ona nie chciała tego zrozumieć i teraz twierdzi, że to ona zostawiła jego!!!
Kolejnego znalazła po ...hmmm miesiącu? Na randkowym portalu i co? Chajtać sie chciała po 2 tygodniach!!! Byli razem jakieś 1,5 miesiąca ( z tym że między czasie ona była też w Rewalu, on w Bułgari), odszedł bo jak to powiedział "tłamsiła go a on nie czuł chemii)!!!
Tego poznała 1 lipca dokładnie a już w sierpniu jako na początku u niego zamieszkała, kupiła mu tel. na siebie, robią dziecko od miesiąca i on szuka jej pierścionka od początku września i jeszcze nie znalazł! Ba, nawet nie był u jubilera! Ale to mały szczegół, którego ona nie zauważa!!! Facet którego wołami na dwór nie wyciągniesz nagle pokochał jeździć na ryby i ...jeździ! Tego ona też nie zauważa!!! Ehhh, ciężko mieć "głupie koleżanki". niestety

ps. CO TU TAKA CISZA? CZYŻBY ZABRAKŁO KASI I OLIVKI I WĄTEK SIĘ ROZPADA??? HMMMMMMMMMM, KOLEŻANKI
ps. ja jestem usprawiedliwiona, muszę dużo leżeć a laptopa nie mam

[Zuziunia]

Napisane przez gabriellao0

Jaki? DŁuuuuuuuuuuuugi jak na nią. Poprzedni facet wytrzymał z nią jeden miesiąc, przez drugi ją zostawiał ale ona nie chciała tego zrozumieć i teraz twierdzi, że to ona zostawiła jego!!!
Kolejnego znalazła po ...hmmm miesiącu? Na randkowym portalu i co? Chajtać sie chciała po 2 tygodniach!!! Byli razem jakieś 1,5 miesiąca ( z tym że między czasie ona była też w Rewalu, on w Bułgari), odszedł bo jak to powiedział "tłamsiła go a on nie czuł chemii)!!!
Tego poznała 1 lipca dokładnie a już w sierpniu jako na początku u niego zamieszkała, kupiła mu tel. na siebie, robią dziecko od miesiąca i on szuka jej pierścionka od początku września i jeszcze nie znalazł! Ba, nawet nie był u jubilera! Ale to mały szczegół, którego ona nie zauważa!!! Facet którego wołami na dwór nie wyciągniesz nagle pokochał jeździć na ryby i ...jeździ! Tego ona też nie zauważa!!! Ehhh, ciężko mieć "głupie koleżanki". niestety

ps. CO TU TAKA CISZA? CZYŻBY ZABRAKŁO KASI I OLIVKI I WĄTEK SIĘ ROZPADA??? HMMMMMMMMMM, KOLEŻANKI
ps. ja jestem usprawiedliwiona, muszę dużo leżeć a laptopa nie mam

Szkoda gadać nawet o tej dziewczynie..żal...

Ja jestem ale gdzie reszta

[tola3804]

Napisane przez gabriellao0

Jaki? DŁuuuuuuuuuuuugi jak na nią. Poprzedni facet wytrzymał z nią jeden miesiąc, przez drugi ją zostawiał ale ona nie chciała tego zrozumieć i teraz twierdzi, że to ona zostawiła jego!!!
Kolejnego znalazła po ...hmmm miesiącu? Na randkowym portalu i co? Chajtać sie chciała po 2 tygodniach!!! Byli razem jakieś 1,5 miesiąca ( z tym że między czasie ona była też w Rewalu, on w Bułgari), odszedł bo jak to powiedział "tłamsiła go a on nie czuł chemii)!!!
Tego poznała 1 lipca dokładnie a już w sierpniu jako na początku u niego zamieszkała, kupiła mu tel. na siebie, robią dziecko od miesiąca i on szuka jej pierścionka od początku września i jeszcze nie znalazł! Ba, nawet nie był u jubilera! Ale to mały szczegół, którego ona nie zauważa!!! Facet którego wołami na dwór nie wyciągniesz nagle pokochał jeździć na ryby i ...jeździ! Tego ona też nie zauważa!!! Ehhh, ciężko mieć "głupie koleżanki". niestety

ps. CO TU TAKA CISZA? CZYŻBY ZABRAKŁO KASI I OLIVKI I WĄTEK SIĘ ROZPADA??? HMMMMMMMMMM, KOLEŻANKI
ps. ja jestem usprawiedliwiona, muszę dużo leżeć a laptopa nie mam

O matko, co za laska... Ręce opadają... No, ale jak to się mówi: jej małpy, jej cyrk...

To ja tez się usprawiedliwiam: zrobiłam olbrzymią michę sałatki jarzynowej, sałatkę z ananasem i selerem i uporałam się z 2,5 kg pieczarek (obrałam, pokroiłam, usmażyłam z cebulką - będą do zapiekanek na sb). Na jutro została mi sałatka gyros i dwa ciasta. Dam radę. No, a teraz idę pozmywać caaaaaaaaaaały zlew garów, zrobię sobie jakąś kolacyjkę i walnę się przed tv. A co!

[Zuziunia]

Napisane przez tola3804

O matko, co za laska... Ręce opadają... No, ale jak to się mówi: jej małpy, jej cyrk...

To ja tez się usprawiedliwiam: zrobiłam olbrzymią michę sałatki jarzynowej, sałatkę z ananasem i selerem i uporałam się z 2,5 kg pieczarek (obrałam, pokroiłam, usmażyłam z cebulką - będą do zapiekanek na sb). Na jutro została mi sałatka gyros i dwa ciasta. Dam radę. No, a teraz idę pozmywać caaaaaaaaaaały zlew garów, zrobię sobie jakąś kolacyjkę i walnę się przed tv. A co!

Tola Ty tak lubisz gotować, czy twój tz lubi tak jeść, jejku mi by się tak nie chciało, jednak jestem podłą zoną

[syla39]

Straszna tu cisza.
Wszystkie dziewczyny gdzies sie poulatnialy.

Fruzia zdjecie nowych wloskow dodam tylko jak znajde na to czas i checi bo powiem szczerze ze nie lubie bawic sie w przelewanie zdjec do kompa itd itp Zreszta modelka tez ze mnie zadna, no ale postaram sie.

Ja zdecydowalam sie na jednolity kolor bez zadnych pasemek czy baleazy po podobno teraz taka moda, na jeden kolor.

Dobra a teraz wywoluje, gdzie sie podziewaja wszystkie laski????

Domi, no wiadomo jest usprawiedliwiona

Janne tyle sie opisalam zeby cie pocieszyc przy ostatnim dolku i co? I nawet mi nie odpisalas.

A co sie dzieje z Piwusia, Madziwina, Aliszcze pewnie szuka mieszkania, Asia, Blondynka tez sie malo udziela. Olivka choduje chyba zarodek i prace pisze prace...
Pewnie kogos pominelam ale zaraz sobie przypomne

Halloooooo. Dziewczyny co u was????

[Zuziunia]

Napisane przez syla39

Halloooooo. Dziewczyny co u was????

Nic ciekawego, zakupiłam kolejne ozdoby do paznokci, ale już sobie obiecałam ze do konca m-ca koniec z zakupami!!!


Wczoraj doszedł zestaw do paznokci żelowych, żel pewnie ale potem zamówię lepszy.
Dzisiaj kupiłam brokaty , zresztą wczoraj też ale ja głupia..

w niedziele robię pierwsze "żelki" na formie.

[tola3804]

Napisane przez Zuziunia

Tola Ty tak lubisz gotować, czy twój tz lubi tak jeść, jejku mi by się tak nie chciało, jednak jestem podłą zoną

No i tu Cię chyba zadziwię... Mój mąż waży 64 kg. Od ślubu (16.06.2007) przytył tylko 5 kg (ważył 59!!!!!!!!!!). Ma po prostu taką budowę, ale też i je mało, chociaż bardzo lubi "moją kuchnię". No właśnie "moja kuchnia" to zbyt dużo powiedziane... Kiedy mieszkałam jeszcze w domu rodzinnym, to nie potrafiłam zrobić w kuchni dosłownie nic! Mama i babcia robiły za mnie dosłownie wszystko! Nie pozwalały mi się do niczego dotykać, twierdząc, że one to zrobią szybciej, lepiej... Wstając rano, miałam już przygotowane śniadanko! Czaicie?! Byłam zła i powiedziałam, że jak tylko dostanę się na studia, to przeprowadzam się do mieszkania, które moi rodzice kupili, jak jeszcze byłam w podstawówce, ale oczywiście stało puste, bo szkoda im było wynająć, bo zrobili tam kuchnię, łazienkę, ubikację, położyli parkiety i terakotę. Dostałam się na studia i wymusiłam na nich tą przeprowadzkę. Oczywiście podczas studiów nie miałam czasu gotować, poza tym dla samej siebie to bez sensu, no i jeszcze współlokatorki... ale zaczęłam sama sobie robić śniadania, kolacje, no i czasami coś ugotowałam. Odkąd wyszłam za mąż, postanowiłam sobie, że wezmę się solidnie za naukę gotowania... i muszę Wam powiedzieć, że idzie mi całkiem nieźle. Nauczyłam się robić zupy, co wcześniej było dla mnie jakąś dziwną zagadką. Mój mąż jest w szoku, bo znamy się 6 lat, a od roku dopiero gotuję. Moja mama zresztą też mówi, że nieźle mi idzie. I wiecie co? Lubię, jak mnie chwalą. To takie przyjemne, jak się coś zrobi samemu, a inni to doceniają. Podobno mój mąż jak sobie w pracy rozkłada jedzenie, które zapakowałam mu do pracy, to wszyscy w koło mu zazdroszczą i mówią, że ma niesamowitą żonę. I on z grzeczności nie zaprzecza...

[Zuziunia]

Ja gotuje sporadycznie, mieszkam z teściową i babcia tż-a, one w większości gotują. Ale ja tez od czasu do czasu.
Dzisiaj ciotka dzwoniła i pytała się o surówke bo strasznie jej smakowała..mój autorski wymysł

1 kapusta pekińska, posiekać
6 ogórków kiszonych zetrzeć na tartce
1 średnia cebula, w kostkę
pół szkl majonezu wymieszać z sosem sałatkowym knorr (najlepszy paprykowy, ale każdy inny tez dobry, ja wczoraj użyłam koperkowo-ziołowy)

Pycha

[Jane2008]

Napisane przez syla39

Straszna tu cisza.
Wszystkie dziewczyny gdzies sie poulatnialy.


Janne tyle sie opisalam zeby cie pocieszyc przy ostatnim dolku i co? I nawet mi nie odpisalas.

Halloooooo. Dziewczyny co u was????

Hej Sylu! Dzięki - no fakt, że Ty próbowałaś mnie pocieszyć, ale i tak mi było smutno, bo chwilę nikt nie widział mego helpa , a serio chciałam bardzo się "podnieść na duchu", jak dotąd tu z Wami na gangu było... Tym razem jakoś nie bardzo wyszło... - serio mam tyle na głowie, nie tylko obawy jak by to było z fasolką (czy w tym temacie dam radę), ale jeszcze dużo na uczelni, no i strachy egzaminowe i obronowe , a na dodatek nie chce mi się uczyć... Smutno mi się zrobiło wtedy jeszcze bardziej i przykro...
W końcu mnie mężuś pocieszył i już trochę lepiej!
Zuzia - trzymam za pieska żeby szybko do Ciebie wrócił ze zdrową łapką!
Pozdrowienia dla Wszystkich! Hejka!

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - trzymam za pieska żeby szybko do Ciebie wrócił ze zdrową łapką!
Pozdrowienia dla Wszystkich! Hejka!

Najadłam sie lodów waniliowych...oby moje gardło tylko na tym nie ucierpiało

[tola3804]

Jane! Co to za smutki, hę? To, że akurat nikt Ci nie odpisał, to na pewno nie dlatego, że się Tobą nie interesujemy. Czasami jest tyle postów, że nie sposób na wszystkie odpowiedzieć, zwłaszcza, jak się akurat nie ma czasu lub nadrabia zaległości w czytaniu. Wtedy łatwo przegapić coś ważnego. No już, uszy do góry! Na pewno świetnie sobie ze wszystkim poradzisz, bo Ty zdolna bestia jesteś! A jeśli chodzi o wątpliwości związane z macierzyństwem, to na pewno każda z nas je kiedyś miała lub ma. Najważniejsze wg mnie to odpowiedzieć sobie na pytanie: "Czy chcemy mieć dziecko?" Jeśli tak, to na pewno wszystko inne się ułoży.

Zuzia! Ja też się przeżarlam, tyle, że kolacją... I teraz mnie brzuch boli...

[syla39]

Napisane przez Zuziunia

Nic ciekawego, zakupiłam kolejne ozdoby do paznokci, ale już sobie obiecałam ze do konca m-ca koniec z zakupami!!!


Wczoraj doszedł zestaw do paznokci żelowych, żel pewnie ale potem zamówię lepszy.
Dzisiaj kupiłam brokaty , zresztą wczoraj też ale ja głupia..

w niedziele robię pierwsze "żelki" na formie.

Ach ty zakupoholiczko Powodzenia w robieniu paznokietek.
Ja weszlam dzisiaj na forum Czekoladoholiczki. mysle sobie moze sie przylacze, ale jak przelecialam cala strone a tam: ja zjadlam takiego batonika a ja takiego to podziekowalam. Myslalam ze znajde tam wsparcie w rzuceniu tego nalogu a tu nici

Tola Rok i juz takie smakolyki? No no.

Jane sorki ze moze dlugo to trwalo zanim ci odpisalam ale jakos tak zwlekalam bo myslalam ze moze ktos wyduma cos madrzejszego ode mnie. No ale ze nikt nic nie pisal to napisalam. Szkoda ze nie pomoglo. Dobrze ze mialas tz obok siebie.
Wiesz, my chyba wszystkie mamy teraz gorsze dni. To chyba ta jesien...
Buziaki

EDIT. I prosze zebys pisala. Twoje posty sa zawsze takie radosne. Az milo poczytac.

[Zuziunia]

Napisane przez syla39

Ach ty zakupoholiczko Powodzenia w robieniu paznokietek.
Ja weszlam dzisiaj na forum Czekoladoholiczki. mysle sobie moze sie przylacze, ale jak przelecialam cala strone a tam: ja zjadlam takiego batonika a ja takiego to podziekowalam. Myslalam ze znajde tam wsparcie w rzuceniu tego nalogu a tu nici

Dzięki ale to będzie amatorszczyzna póki co, "pochwalę" sie jak zrobię
Ja cos do słodkiego ostatnio nie teges zjadłam lody ale aż mnie zmuliło.
Grzybki marynowane, kapusta kiszona, to jest to!!!!

[tola3804]

Napisane przez Zuziunia

Dzięki ale to będzie amatorszczyzna póki co, "pochwalę" sie jak zrobię
Ja cos do słodkiego ostatnio nie teges zjadłam lody ale aż mnie zmuliło.
Grzybki marynowane, kapusta kiszona, to jest to!!!!

No! To będzie chłopak!

[Zuziunia]

Napisane przez tola3804

No! To będzie chłopak!

Tolu co Ty bredzisz ? Toz ja nie zaciążona.

[tola3804]

Napisane przez Zuziunia

Tolu co Ty bredzisz ? Toz ja nie zaciążona.

To Ty tak twierdzisz!

[Jane2008]

O ludzie! Dziewczynki! Teraz jeszcze lookłam, a Wy mi tak fajnie napisałyście - dzięki! Sylu, Tolu -
No właśnie takiego czegoś mi brakowało we wtorek - zobaczcie sobie same na te posty moje z 21.10. - no wołanie na pustyni prawie! A to tak ciężko potem gdy się człek otworzy zupełnie ze swoim żalem i nikt nie poratuje - bo żal staje się jeszcze większy i ciąży bardziej! Nawet czytam czasem wątek: Próbować do skutku" i tak mi wtedy przyszło do głowy, że tak spontaniczniej jakoś u nich, radośniej jakby i one się odzywają od razu? Ale to też pewnie podejście właśnie - jak się ma żal w sercu, to wszędzie gdzie indziej lepiej, choć faktycznie tam jak czytam to też fajne są dziewczynki bardzo, tylko ja nie mam tyle czasu, żeby jeszcze gdzieś się odzywać - a szkoda, bo fajwe są!
Dziś mi chyba ciut lepiej - a właściwie to teraz dopiero: najpier długie pogadanki z mężusiem, a teraz to że mnie widzicie! Bo serio - brrr, jak mi niefajno było, że mnie nie widzicie, że ja tak wprost apeluję "wspomóżcie Jane", a tu się po chwili Syla odezwała (pisać "zlitowała" nie chciałam... - hm, no ale i tak napisałam
Sylu - moje posty radosne - hm, chyba tak, bo ja generalnie taka jestem, no i innych chcę podciągnąć, więc teraz już lepiej jeszcze musicie kumać dlaczego tak mi się źle zrobiło, że mnie nie wspomagacie...
A mnie jak emocje targają to i uczyć się nie mogę, więc nic nie zrobiłam i to też męczy - - - no ale damy radę!!!
Dziewczynki!!! Ja Was wspieram i Wy też mnie wspieracie!!! Czy Wy wiecie jak to fajowe i ważne jest??????? NO!!!!!!
To teraz: GŁOWA DO GÓRY dla WSZYSTKICH i KAŻDEJ! Postaram się już sama zastosować, a nawet lepiej - stosuję się już i już!!! NO!!!

Zuzia - a zdjęcie pieska Twego gdzieś tu było? Jeśli tak to sorry, nie widziałam, ale please - zapodaj jeszcze! Kocham pieski!!!

Hejka - dzisiaj ja do mężusia lecę (ale ciupniętego już bardzo, więc spać pewnie po prostu )

[loni]

Witajcie dziewczynki

Mi wczoraj również bardzo źle było
Nawet sie poryczałam i musiałam dać upływ moim emocjom.

Jane, ja myślę że Twoje rozterki wynikają z tego, że jesteś bardzo odpowiedzialną osobą i nie lubisz działać nieprzemyślanie, iść na tzw. "żywioł" - a przeważnie starania o dzidziusia takie właśnie są.
Ja myślę, że w głebi serducha musisz sobie odpowiedzieć, czy pragniesz teraz dzidzi bardziej niż czegoś innego na świecie, jeśli odpowiedź będzie brzmiała TAK, już będziesz wiedziała co masz zrobić.

A teraz co u mnie..........
Niedawno dowiedziałam się, że siostra mojego męża jest we wczesnej ciąży (w lipcu tego roku brali ślub), cieszę się bardzo bo jest już kilka lat po 30 i moi teściowie w końcu doczekają sie wnuka.
Ale przeraża mnie to wszystko, te jabliższe święta i wszystkie inne uroczystości rodzinne, jak będę musiała patrzeć na rosnący brzuszek (ze świadomością, że mnie TO WIELKIE SZCZĘŚCIE prawdopodobnie nie spotka )

A ja tak pragnę dziecka, ale mam wrażenie że mnie nikt w moim otoczeniu nie rozumie co ja czuję.
Mój Mąż wiem, że również cierpi, ale nie wiem czy dobrze mi się wydaje- oni to chyba inaczej czują. Dla nich dziecko jest powodem do dumy, spełnieniem oczekiwań wobec ich -MĘŻCZYZN. Ale to nie oni noszą je pod serduszkiem, nie oni czują jego ruchy, nastroje.

Ale mnie wzięło na początek dnia.........

Życzę Wam cudownego, obfitującego w same dobre wiadomości dnia.

Całuski

[syla39]

Jane Loni odpisze wam jak tylko wroce z pracy. teraz musze juz leciec, wpadlam tylko zobaczyc co nowego.

Zycze wam milego dnia kochane. I wszystkim innym gangowiczkom tez.

Buziaki

[Jane2008]

Dzień dobry Dziewczynki!!!
Cześć Loni!!!
Cześć Sylu!!!

Loni - dzięki za odpowiedź, Kochana jesteś!
No fakt, jestem chyba aż za bardzo odpowiedzialna - dzielę włos na czworo i rozmyślam, bo "chciałabym a boję się" - pod tym względem wyszło nagle żem i ja z Wenus, bo dotąd to ja tak zbytnio damskich cech zachowań nie przejawiałam strasznie (no może z wyjątkiem spontanu i pomysłów na gadkę
Ale wiesz - mój "dołek" dotyczył też seryjnego stracha co do egzaminów i przyszłości na uczelni, bo jakoś wszyscy za mnią coś już planują, a ja się boję, bo nie wiem jak to będzie - uczyć mi się tak nie chce, że hej! Wolałabym sobie tu z Wami tak fajnie częściej siedzieć i o różnych rzeczach dyskutować...
Hm co do baby - hm, i tak się boję, ale tu: UWAGA - niespójność, bo boję się, ale na spontana jesteśmy sobie z mężusiem drugi raz w życiu (dosłownie, za pierwszym razem w maju - i to dosłownie w 1 dniu! - ukazały się 2 kreseczki, których widok nas wtedy mocno zaskoczył, a jam rozstrzęsiona była, no i parę dni potem dostałam @ - tzw. poronienie samoistne - nie wiem co będzie, co Bóg da; boję się tych chlamydii, grzybic, bo takie coś u nas ostatnio było, nie chcę żeby stało się jak w maju - chcę by było wszystko zdrowo i wesoło , fajnie, bezpiecznie i spokojnie! OBY!!!
Wczoraj Ty miałaś Loni dołka - - a ja tak sobie myślę, że jak będziesz cieszyć się spokojnie z tą siostrą męża to lżej Ci będzie na sercu, bo serduszko poczuje, że jest takie dobre, że i "pod nim" niedługo takie małe będzie jak u tej siostry! Kumpel mi ostatnio rzekł (2 baby będą mieć), gdy mnie wypytał o te sprawy ( - no, ale że jest mym kumplem to dałam radę, choć nie znoszę takich pytań: kiedy, czemu, na co czekasz... ) i rzekłam mu o tym co było w maju, że dobrze bedzie wszystko bom jest dobry człowiek, a to jest wspaniała sprawa - no i już!
Zatem Loni - pisz tutaj, z mężusiem o tym rozmawiaj (gorzej jednak udawać przed sobą, że spoko - On też się w końcu otworzy, ale pewnie masz rację, że tak może się czuć, faceci mogą tak właśnie do tego podchodzić) i wierz, ale tak z nadzieją otwartą - - - będzie dobrze! Słyszysz?????!!!!!
A co Wam lekarze nakazali? Jakieś leki, witminy, dietę? A pamiętasz jak raz o tym, że po adopcji dzieci "przychodzą" pisałyśmy? To też prawda i cuda - a kuzynka mojej kumpeli taką maluśką zaraz po urodzeniu zaadoptowali girl i są happy, a wszyscy widzą, jak podobna jest ona do tatusia - więc bedzie dobrze ZAWSZE! Pisz tu częściej - girls odpisują, wspierają, to tylko ja ostatnio miałam pod tym względem do nich trochę pecha , ale bo tu też ostatnio sie zrobiło mocniej ciążowo i mamusiowo, a ja się o uczelnie i egzams martwię, więc troszkę inny temat
Sylu - miłej pracy i czekamy na Twe porady i wspracia - a jakże!!!
A ja niedługo lecę na uczelnię na zajęcia - a teraz HEJ, HEJ Wszystkim!! Z głowami do góry u Każdej (u mnie naturalnie też I trzymajcie żebym dziś się już pouczyła ładnie!!! Thanks

[loni]

My powtarzamy badanie gdzieś w okolicach grudnia i zobaczymy.
Mężuś co prawda łyka witaminki, ale ja wiem, że one mogą pomóc w przypadku niewiele obniżonych parametrów, a nasze badanie wyszło ..........

Wybieramy się do jeszcze jednego urologa i w grudniu do Novum do androloga.
Ale jeśli wynik się powtórzy, lub będzie podobny to pozostają 2 wyjścia:
1. ICSI-in vitro
2. adopcja

Ja chciałabym wiedzieć, jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy, co prawda badanie robiliśmy 4 tygodnie po kilkudniowej gorączce i antybiotykach, ale nie mogło to spowodować aż takich anomalii.

No cóż, SAMO ŻYCIE, a tak było pięknie.
Cieszę się, że przynajmniej rok po ślubie był CUDNY, i że dane nam było cieszyć się bezgranicznie sobą.
Zobaczymy co dalej los przyniesie.

Całuski dziewuszki

Ps. Do tego wszytskiego od lipca męczę się z infekcją i już mam serdecznie dość, właśnie skończyłam antybiotyk i może minimalna poprawa jest, ale to nie to
Nie dość, że nie możemy mieć dzidziusia, to nawet się starać o niego nie możemy.... Ehhhhh

[Jane2008]

Loni! To badanie robiliście po gorączce i antybiotykach? To czemu tak? Czemu akurat wtedy? Przecież to na pewno pogorszyło wyniki!!! Ojej! To jeszcze spokojnie - zróbcie te wyniki jeszcze raz (a może w listopadzie? Trzeba czekać akurat do grudnia???), ale bez gorączek, po odpoczynku, wyspaniu - kurcza, one sa pewnie w rzeczywistości dobre, bądź o wiele wiele lepsze! i może się okaże, że w ogóle nie macie takiego problemu, bądź tylko witaminki i leki na siłę , albo to co Olivka miała IUI i super będzie!
Ej, to wcale na szczęście nie jest tak źle - wyraźne mocne światło w tunelu (nawet nie światełko - luzik, poczekajcie i będzie ok!!!
Infekcja? Brzmi enigmatycznie - czego, gdzie - tam na dole...? Hm, grzybica jakaś? Takie coś? To seryjnie upierdliwe - ale wszyscy mówią żeby bez cukru, drożdży, mąki białej też niedużo, bawełna, osobny ręczniczek, ba - niektórzy je gotują specjalnie i osobno, no i jeszcze kefiry pić i probiotyki (do góry i dołu - nie wiem, ale pewnie gdy się to systematycznie i dłużej robi to będzie lepiej!
O ile w ogóle o to chodziło Loni...?