Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[Anecka]

Sorki ze moze zadam glupie pytanie, no ale musze :P
Czy takim pudrem sypkim (w sensie nie fluidem), mozna tez uzyskac taki efekt jak po fluidzie? Czyli jednolity koloryt, ukryte niedoskonalosci itp? Czy po prostu puder jest po to zeby pokryc fluid i zeby sie dluzej trzymal?

Bo tak myslalam zeby w koncu zrezygnowac z fluidu i przejsc na cos co rowniez kryje itp ale nie zapycha (tzn Maxfactor mnie nie zapycha, ale po prostu no wiecie, czuc ze ma sie cos na twarzy lepkiego itp).

[cloche]

Anecka, jak dla mnie niektóre pudry mają wystarczająco dobre krycie. niektóre można też stosować "na mokro" - zwilżasz gąbeczkę i jazda. wtedy krycie jest konkretniejsze, ale nie ma efektu pudrowego. spróbuj w jakiś luźny dzień przejść się z samym kremem na twarzy do drogerii i nałóż sobie z jakiegoś testera puder na niezbyt idealną część twarzy. tak najlepiej ocenisz, jaki kolor ci przypasuje, i oczywiście dobierzesz krycie. pudry-podkłady mineralne podobno dobrze kryją, ale trzeba wypróbować najlepiej, bo tego powoli tyle, że człowiek się gubi

[The Angel Of Darkness]

hej dziewczyny mam pytanie znacie może jakiś żel lub tonik,albo nawet jakiś dobry peeling oczyszczający dogłębnie pory jak i samą cerę? obecnie używam liniii Pure Zone Loreal"a i jest świetna,ale chodziłoby mi o coś bardziej specjalistycznego,czego mogłabym używać raz na jakiś czas dla perfekcyjnego oczyszczenia skóry,pomożecie??

[Dau]

no trudno powiedziec, bo bede go nakladala jako bronzer. jest dlamnie duzo, duzo za ciemny ten jasny wpada w tonacje rozowa, ale po nalozeniu na twarz, dobrze stapia sie z cera. wrecz idealnie naturalnie jako podklad pasuje mi duzo lepiej nie z ten ciemniejszy)

[Anecka]

Napisane przez cloche

Anecka, jak dla mnie niektóre pudry mają wystarczająco dobre krycie. niektóre można też stosować "na mokro" - zwilżasz gąbeczkę i jazda. wtedy krycie jest konkretniejsze, ale nie ma efektu pudrowego. spróbuj w jakiś luźny dzień przejść się z samym kremem na twarzy do drogerii i nałóż sobie z jakiegoś testera puder na niezbyt idealną część twarzy. tak najlepiej ocenisz, jaki kolor ci przypasuje, i oczywiście dobierzesz krycie. pudry-podkłady mineralne podobno dobrze kryją, ale trzeba wypróbować najlepiej, bo tego powoli tyle, że człowiek się gubi

Dzieki za informacje Troche zaluje ze bedac przedwczoraj w Londynie nie kupilam pudru mineralnego Jestem konkretnie wsciekla. Bo byl jakis nowy z MaxFactor, ale jakos nie chcialam kupowac w ciemno :/ Byly jeszcze pudry Bourjois czy jak sie to pisze i byly o dziwo tansze niz Maxfactor.. no kurde bede sobie teraz pluc w twarz..

Ale jak sie dowiem co bedzie dla mnie najlepsze, czyli jak przetestuje w drogerii.. to napisze TŻtowi zeby mi kupil pod choinke
Tylko, ze jakos nigdy nie testowalam nic w drogerii bo jakos zawsze mi glupio bylo tzn no niby sa testery i pewnie mozna sie pomalowac, ale mimo wszystko mam jakis opór

[Dau]

naturalnie, ze mozesz. albo ciebie pomaluja. tak jak mnie. sproboj te mineralne z the body shop. wlasnie sobie dzisiaj kupilam.-)

[cloche]

Anecka, nie ma co sobie pluć w twarz - chyba że przyniesie to jakieś super efekty ale o ślino-terapii jeszcze nie słyszałam...
ten max factor to jak zwykle mineralny tylko z nazwy. składowo to jest absolutnie nieciekawy - już 500 razy wolałabym zaryzykować z lorealem. w max factor nawet nie zrezygnowali z silikonów i konserwantów... może i ogólnie będzie dobry, ale przy takim składzie to znajdziesz coś ciekawszego w niższej cenie możesz tego burżuja spróbować - nie wiem nic na jego temat, ale testuj - dlaczego nie? i the body shop przedstawia się też nieźle... porównaj, jakie krycie daje który, jaki kolorek ci najbardziej odpowiada i jazda

[Anecka]

no tak, tylko ze ja mieszkam w Polsce, wiec nie mam mozliwosci testowania np Body Shop Ale zobacze co da sie zrobic, jeszcze raz dzieki

Moze sprobowac jednak tą slinoterapie

[cloche]

wczoraj też sobie coś nowego sprawiłam... byłam w Yves Rocher po krem do rąk i spróbowałam jeden cień do powiek... i rzuciła mi się jedna seria nowa, spodobał mi się skład i wzięłam serum energizujące... do tego gratis krem do oczu... jakoś mnie skusili no ale już drugi raz się posmarowałam i no no... tak fajnie skóra po tym wygląda, wchłania się błyskawicznie i jakoś tak w ogóle spoko... jak mnie nie zapcha, to będę zadowolona. na zimę skórę trzeba odżywić, a do oczu i tak czegoś potrzebowałam i na nic się nie mogłam zdecydować

Napisane przez The Angel Of Darkness

hej dziewczyny mam pytanie znacie może jakiś żel lub tonik,albo nawet jakiś dobry peeling oczyszczający dogłębnie pory jak i samą cerę? obecnie używam liniii Pure Zone Loreal"a i jest świetna,ale chodziłoby mi o coś bardziej specjalistycznego,czego mogłabym używać raz na jakiś czas dla perfekcyjnego oczyszczenia skóry,pomożecie??

hoho... nie ma tak łatwo! jeśli ci seria pure zone służy, to używaj dalej... wg mnie ona trochę wysusza, jest agresywna, ja preferuję łagodniejsze specyfiki. oczyszczanie dogłębne trwa długo, nie ma takich kosmetyków jak w reklamach, szuuuu i wszystkie brudy z porów wypływają jeśli chciałabyś coś z peelingów, to poszukaj enzymatycznych. one nie trą, tylko enzymy sobie same robią swoje. i z dobrych i niedrogich sposobów polecam jeszcze maseczkę z zielonej glinki

[maupka87]

Napisane przez maupka87

dziewczyny! jestem załamana! zmieniłam pielęgnację czekam i czekam, i ciągle jest gorzej niż było.
Zacznę od tego co używam.
Rano:
żel do mycia twarzy LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22347,gel-demaquillant-physiologique-physiological-cleansing-gel.html
tonik LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,23374,la-roche-posay-soothing-toner.html
krem pollena eva https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8828,eva-natura-ziola-polskie-krem-intensywnie-nawilzajacy-na-dzien-i-na-noc-z-ekstraktem-z-melisy.html
podkład LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,120,unifiance-correcteur-de-teint-film-fin-podklad-korygujacy.html
puder Kryolan https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11164,kryolan-anti-shine-powder.html

Wieczór:
to samo (bez makijażu) + Lysanel
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1682,svr-lysanel-active-krem-do-intensywnej-pielegnacji-cery-tlustej-tradzikowej-i-mieszanej.html
do tego maseczka ściagająca lirene, algi i glinka raz w tygodniu.
i tak od dobrych 3miesięcy...i tragedia jest...wysyp non stop. Na początku się cieszyłam, że cera się oczyszcza, ale mialałam nadzieję, że kiedyś się to skończy. Końca nie widać...
Poradźcie co robić? moze mam tak zanieczyszczona skore ze to az tak dlugo trwa?
na manualne oczyszczanie nie pojde za nic w świecie, ale mysle nad kawitacją. moze to da jakis efekt? najbardziej męczą mnie przebarwienia po pryszczach i grudki na policzkach, ktore codziennie pojawiaja sie w innym miejscu i coraz to wiecej;/

Napisane przez maupka87

nie mam aparatu przy sobie żeby zrobić zdjecie, ale aktualnie to u mnie wygląda to prawie jak u tej dziewczyny na tych zdjęciach http://www.dermservice.com.pl/przypa...zne/view?id=16 najgorsze są dolne częsci policzków
sa takie grudki pod skora których nie widać, a lysanel jakby je wyciąga i są ropne i czerwone. Przebarwienia tez nie są jakieś dawne tylko zosjają mi czerwone ślaly do każdym pryszczu, z którymi wcześniej przed lysanelem nie miałam takiego problemu. jednym słowem dużo zaskórników oraz zapalnych grudek i krost.
co myślicie o tym artykule? z tego co widze to dobre efekty ale straszne drogie te kosmetyki są. szkam dobrego dermatologa bo sama już chyba nie za wiele zrobie.

wiecie co, ja tak patrze na swoje wcześniejsze zdjęcia i się zastanawiam co zrobiłam, że doprowadziłam się do takiego stanu.
kiedyś coś tam się pojawiało, zaskórniki i świecenie a owszem, ale aż tak nie było.
zmieniąłm pielęgnację i przez kilka miesięcy używałam serii Dermedic Acne Expert (tonik, żel do mycia i krem)
bylo całkiem nieźle, chciałam dołączyć do tego coś na noc, by efekt podtrzymać i sobie narobiłam...
zaczęło sie od Diacnealu Avene...kompletna porażka po 4miesiącach byłam chodzącym grudko-pryszczem (na dodatek nic się nie goiło)...potem lysanel activ SVR, który maił cuda działać...i reszte znacie.
Może odstawić to wszystko? Tyle że przedtem (zanim zaczęłam kwasić) to pewnie wszystko było gdzieś w środku i wolniej pojedynczo wychodziło, ale przy kwasach jest non stop wysypane. Czy kiedyś się to skończy? Już nie wiem co lepsze.

[sweetpoison1991]

Hey dziewczyny jestem załamanajuz niewiem jak poradzic sobie z tlustoscia mojej twarzy musze uzywac filtrow a po wszystkich swiece sie obrzydliwie....ciagle uzywam chusteczki daje chyba z 6 warstw pudrow a to wystarcza na chwile a moze to moja cera tak sie tluszczy juz sama niewiem czy wogule jest mozliwe by skora tlista stala sie kiedys normalna?

[cloche]

maupka, ja nie wierzę, że ten stan skóry to jakiś wysyp pokwasowy i oczyszczanie się twarzy. co jak co, podskórne wągry i owszem - mogą się otworzyć i powoli wyjść na wierzch, ale jakieś podskórne gule?! stany zapalne?! a w życiu!
wątpię też, żeby to tylko jakiś krem cię tak urządził. to już choroba, po prostu choroba skóry. wiadomo, że kiedyś jest tego początek - nie mamy trądziku od urodzenia. i najczęściej to chyba jednak hormony są powodem... dermatolog, endokrynolog, kosmetyczka... cały program. pielęgnacja jest tylko pielęgnacją. takie coś trzeba leczyć.

[The Angel Of Darkness]

Napisane przez cloche

hoho... nie ma tak łatwo! jeśli ci seria pure zone służy, to używaj dalej... wg mnie ona trochę wysusza, jest agresywna, ja preferuję łagodniejsze specyfiki. oczyszczanie dogłębne trwa długo, nie ma takich kosmetyków jak w reklamach, szuuuu i wszystkie brudy z porów wypływają jeśli chciałabyś coś z peelingów, to poszukaj enzymatycznych. one nie trą, tylko enzymy sobie same robią swoje. i z dobrych i niedrogich sposobów polecam jeszcze maseczkę z zielonej glinki

też tak myślałam że to byłoby za łatwo a podałabyś może nazwę tej maseczki,bo znalazłam kilka ale nie wiem która jest najlepszabędę wdzięczna

[cloche]

Napisane przez The Angel Of Darkness

też tak myślałam że to byłoby za łatwo a podałabyś może nazwę tej maseczki,bo znalazłam kilka ale nie wiem która jest najlepszabędę wdzięczna

nie ma nazwy, najlepiej ukręć sobie sama. kup samą glinkę zieloną, taki proszek, i to z wodą i na twarz z tym. do wyschnięcia trzymasz i potem skruszasz, spłukujesz czy co ci się podoba w maseczkach gotowych z dodatkiem glinki jest pełno innych cholerstw, zupełnie niepotrzebnych. jak zrobisz sobie na świeżo, to nie potrzebujesz żadnych polepszaczy, konserwantów itp. a gdzie to kupić? w zielarskich się popytać, w sklepach ze zdrową żywnością, może i w drogeriach się dorwie... kto pyta, nie błądzi

[facilmente_irritabile]

W aptece kupisz sproszkowaną glinke:zieloną,białą,czer woną...w zależności od rodzaju skóry O ile się myle glinka kosztuje coś ponad 4 zł

[m79onia]

Napisane przez cloche

zatem cera mieszana i do tego odwodniona... musiałabyś czymś bardzo delikatnym myć twarz i koniecznie zaraz potem użyć tonik. kremów jest cała masa - jeden gorszy od drugiego, ale są też perełki. które to? hmmmm... niestety nie da się powiedzieć tak hurtem jednemu coś przysłuży, innego "zapcha" - a każdy też co innego preferuje. ogólnie kremy matujące raczej nie będą wystarczająco nawilżać - warto zatem wypróbować kremy nawilżające o lekkich konsystencjach. w aptekach się od tego roi, do tego można dostać próbki (jak ładnie poprosisz ). eksperymenty zatem... na noc spróbuj coś z kwasów. krem effaclar K jest przykładem dla wrażliwych i cierpliwych cer. niektórzy robią maseczki z aspiryny, inni mieszają kosmetyki kupione na biochemii urody... poczytaj ten wątek, rób notatki, zajrzyj też na wątek o kwasach... będzie to trochę czasu kosztowało, ale musisz sporo popróbować, gotowej recepty nie ma

Dziękuje za odpowiedż

[The Angel Of Darkness]

Napisane przez facilmente_irritabile

W aptece kupisz sproszkowaną glinke:zieloną,białą,czer woną...w zależności od rodzaju skóry O ile się myle glinka kosztuje coś ponad 4 zł

Napisane przez cloche

nie ma nazwy, najlepiej ukręć sobie sama. kup samą glinkę zieloną, taki proszek, i to z wodą i na twarz z tym. do wyschnięcia trzymasz i potem skruszasz, spłukujesz czy co ci się podoba w maseczkach gotowych z dodatkiem glinki jest pełno innych cholerstw, zupełnie niepotrzebnych. jak zrobisz sobie na świeżo, to nie potrzebujesz żadnych polepszaczy, konserwantów itp. a gdzie to kupić? w zielarskich się popytać, w sklepach ze zdrową żywnością, może i w drogeriach się dorwie... kto pyta, nie błądzi

wielkie dzięki za info

[natalli]

dziewczyny mam takie pytanko czy krem la roche posay Hydreane Legere (Lekki krem nawilżający dla skóry wrażliwej) może wysuszać ? Stosuje go od miesiąca może i ciągle po posmarowaniu mam suchą brode inne cześci twarzy są ok mięciutka itd. a broda masakra suche skórki wszędzie i ciągle coś wyłazi miejscowo stosuje maść cynkową i ona penie wywala mi wszystko co siedzi w środku. Ale jak nawliżyć te brode żeby taka sucha nie była ?

[patin]

czesc ydaje mi sie ze ta masc cynkowa tak ci wysysza sprobuj maseczki nawilzajacej z vichy mnie pomaga

[patin]

czesc to ta masc cynkowa ci tak wysusza sprobuj maseczke nawilzajaca z vichy mnie pomaga

[natalli]

Napisane przez patin

czesc ydaje mi sie ze ta masc cynkowa tak ci wysysza sprobuj maseczki nawilzajacej z vichy mnie pomaga

ale ja ja stosuje miejscowo tylko jak cos wyskoczy nie smaruje nia całej brody....

[cloche]

ogólnie też bym prędzej stawiała na maść cynkową, bo ona bardzo wysusza, ale jeśli miejscowo tylko stosujesz, to trudno żeby wysuszyła ci całą brodę. z drugiej strony taką maść ciężko zmyć, rozmazują się resztki pewnie trochę... musiałabyś brodę bardzo dokładnie oczyszczać - żeby skóra aż piszczała dziwne, że akurat ta broda się wysusza - na twarzy jest wiele miejsc, o których przesuszenie o wiele łatwiej... sam krem raczej nie przesuszy, ale może niewystarczająco nawilża. możesz popróbować z bardziej nawilżającymi produktami, ryzyko jest jednak takie, że wtedy taki krem niekoniecznie będzie wystarczająco lekki i w konsekwencji może zapchać. ale jak i tak ci na brodzie wychodzą dziadostwa, to bym zaryzykowała.

[natalli]

Napisane przez cloche

ogólnie też bym prędzej stawiała na maść cynkową, bo ona bardzo wysusza, ale jeśli miejscowo tylko stosujesz, to trudno żeby wysuszyła ci całą brodę. z drugiej strony taką maść ciężko zmyć, rozmazują się resztki pewnie trochę... musiałabyś brodę bardzo dokładnie oczyszczać - żeby skóra aż piszczała dziwne, że akurat ta broda się wysusza - na twarzy jest wiele miejsc, o których przesuszenie o wiele łatwiej... sam krem raczej nie przesuszy, ale może niewystarczająco nawilża. możesz popróbować z bardziej nawilżającymi produktami, ryzyko jest jednak takie, że wtedy taki krem niekoniecznie będzie wystarczająco lekki i w konsekwencji może zapchać. ale jak i tak ci na brodzie wychodzą dziadostwa, to bym zaryzykowała.

probowalam juz z bardziej nawilżającymi produktami i zapychaja niestety boje sie ich statować dłużej bo jeszcze pogorsze sytuacje i jeszcze bardziej zanieczyszcze brode tymi ciężkimi substancjami ... chyba wybiore się do dermatologa może coś mądrego wymyśli ...

[Dau]

Napisane przez cloche

maupka, ja nie wierzę, że ten stan skóry to jakiś wysyp pokwasowy i oczyszczanie się twarzy. co jak co, podskórne wągry i owszem - mogą się otworzyć i powoli wyjść na wierzch, ale jakieś podskórne gule?! stany zapalne?! a w życiu!
wątpię też, żeby to tylko jakiś krem cię tak urządził. to już choroba, po prostu choroba skóry. wiadomo, że kiedyś jest tego początek - nie mamy trądziku od urodzenia. i najczęściej to chyba jednak hormony są powodem... dermatolog, endokrynolog, kosmetyczka... cały program. pielęgnacja jest tylko pielęgnacją. takie coś trzeba leczyć.

niekoniecznie istenieje rowniez forma- tradzik kosmetyczny. wywolany wlasne stosowaniem nieodpowiednich kosmetykow.

[cloche]

Napisane przez Dau

niekoniecznie istenieje rowniez forma- tradzik kosmetyczny. wywolany wlasne stosowaniem nieodpowiednich kosmetykow.

ale widziałaś zdjęcie pod linkiem jaki maupka wcześniej podała? ten to kosmetyczny nie jest, a podobno tak to mniej więcej wygląda...
ale przetestować można: nie smarować się niczym i zobaczyć, czy będzie lepiej. skóra się pewnie podsuszy, sama nie wiem, czy bym wytrzymała... może jak by się miało parę dni dla siebie w domu...

[lalaith]

A istnieje jakiś podkład mineralny o konsystencji fluidu, a nie pudru czy kompaktu?

[cloche]

Napisane przez lalaith

A istnieje jakiś podkład mineralny o konsystencji fluidu, a nie pudru czy kompaktu?

wszystkie z tych płynnych minerałek, które do tej pory sprawdzałam, są tak samo mineralne jak i ich niemineralne koleżanki ba, często nawet i pudry w kompakcie, które mają jak byk na opakowaniu napis 'mineral', mają dokładnie ten sam skład jak leżące 10 cm dalej na półce pudry tradycyjne... normalnie załamać się można, jak się poczyta...

a ja dzisiaj testowałam niby-minerałkę od l'oreala... wzięłam ten odcień dla ciemnych blondynek, bo dla jasnych był za różowy, i kurde wyglądam jak po wakacjach w egipcie... ciemne to dosyć, ale mimo wszystko ładnie wygląda... tylko włosy lepiej puścić luzem, bo inaczej blade uszy się odznaczają trochę od reszty jako brązer może się nadać. plus ogromny za trwałość i za brak konserwantów

[Dau]

Napisane przez cloche

ale widziałaś zdjęcie pod linkiem jaki maupka wcześniej podała? ten to kosmetyczny nie jest, a podobno tak to mniej więcej wygląda...
ale przetestować można: nie smarować się niczym i zobaczyć, czy będzie lepiej. skóra się pewnie podsuszy, sama nie wiem, czy bym wytrzymała... może jak by się miało parę dni dla siebie w domu...

nie koniecznie rezygnowac, ze wszystkiego. skoncentrowac sie na czyms jednym, przetestowanym

[Dau]

Napisane przez lalaith

A istnieje jakiś podkład mineralny o konsystencji fluidu, a nie pudru czy kompaktu?

tak np. mac ma, ale czytaj wypowiedz cloche)
the body shop, jest prawdziwie min. dlatego tez kupilam 02 jako brazer)

[lalaith]

Napisane przez Dau

tak np. mac ma, ale czytaj wypowiedz cloche)
the body shop, jest prawdziwie min. dlatego tez kupilam 02 jako brazer)

Ale ten z Body Shopu to fluid?