|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 400
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
moja przyszla tesciowa jest jak wasze tylko w mniejszym wydaniu
na poczatku bylo slodziutko jak by mogla to by ...... wiecie co zreszta jest to tak do teraz jak tylko czegos potrzebuje to jaka ona nie jest cudowna a jak to dostanie to staje sie tak okropna ze nie idzie z nia wytrzymac ostatnio mialysmy male spiecie bo powiedziala ze jej syn sie bardzo zmienil ze juz jej nie odwiedza tak jak kiedys < dodam ze mieszkam z TŻ - tem > ze ja zaniedbuje na to ja juz nie wytrzymalam i powiedzialam ze to nie moja wina ze nas nie zaprasza i ze ja go nie zmusze do tego by do niej przyjezzal to umilkla kiedys tez probowaa buntowac tż-ta przeciwko mnie ale jej to nie wyszlo a najgozej mnie denerwuje to < zawsze robi mi sie smutno > ze jak jestesmy u niej w odwiedzinach to mowi o bylych tż-ta i opowiada jaie to one nie byly fajne i czego nie robily <wtedy to tak strasznie boli> no ale czasami jest tez mila wsumie nie mam jej tego za zle ze taka jest ta widocznie zostala wychowana wazne jest to ze ja i tż-et sie dogadujemy
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 654
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
wiem o czym mówisz ważne,że przyszłość wiążemy z tż a nie z teściowymi
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 119
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Moja jest specyficzna. Niby jak do nich jeździmy w odwiedziny to jest przemiła kobieta. Gadamy sobie o wszystkim (no, powiedzmy
) i takie tam. Mówi do mnie Darusiu i zawsze daje nam jedzonko, żeby czasem jej synuś nie był głodny (o losie! przecież ja normalnie gotuje w domu hihi). No właśnie ...i niby nie ma się do czego przyczepić..ale jednak 2 razy tak, niby żartem wyleciała,że ona to myślała,że on będzie miał dziewczynę z tej samej wsi,że jakąś z sąsiadek..hmmm Nie bardzo wiedziałam co mam na to powiedzieć, bo pierwszym takim tekstem potraktowała mnie z naskoczenia jak obwieściliśmy nasze zaręczyny. Mam do niej jakieś takie ograniczone zachowanie,bo mam wrażenie,że za tym całym byciem miłym kryje się wiele niefajnych spraw. Podam przykład. Gdy tż wprowadził się do mnie mamusia odżegnała się od sprawy wspomagania go finansowo bo skoro poszedł na swoje to dowidzenia i już. Tż przez 1,5 roku urabiał się jako kelner, po najpierw 12h a teraz po 17h 5x w tygodniu, żeby partycypować w wydatkach. Pytałam wiele razy, jak to jest możliwe, że mając tak dużą rodzinę, nie ma możliwości, żeby ktoś go wkręcił do jakiejś innej roboty (składał cv w różne miejsca gdzie jest "normalny" wymiar godzin pracy). On twierdził, że nie ma takich kontaktów. Do tego wspomnę, że tż studiował dziennie a teraz jest na etapie "dopniania" licencjatu. Zaistniała sytuacja w której nie jest możliwe, żeby się obronił pracując tam gdzie pracuje no i postanowił,że musi się zwolnić na miesiać, żeby skończyć pracę i się obronić. Teraz gdy powstało zagrożenie, że mama będzie musiała dołożyć nam się do kasy na czas jego niepracowania, okazało się, że mama ma koleżankę bardzo dobrą w biurze pracy i właściwie nie ma problemu, żeby załatwiła pracę biurową i jemu i nawet mi w 8h wymiarze godzin i przez 5 dni w tygodniu. I co wy na to? Ja rozumiem, że może chciała mu pokazać, że jak chciałeś samodzielności to masz! Ale jaka normalna matka patrzy jak syn wyprówa sobie flaki studiując i pracując tak ciężko i mimo, że ma możliwość poprawienia losu swojego syna bawi się w takie "pokazywanki"? Moja mama jak się o tym dowiedziała to uwierzyć nie mogła, że można być tak nieżyczliwym. Ona przy tym robiła mu jeszcze uwagi, że olewa licencjat. Ona w życiu nie pracowała tak ciężko, całe życie pierdzi w stołek przez 8h i jeszcze jest zmęczona, ale jak syn padał na twarz w progu to nie robiło na niej najmniejszego wrażenia. Dopiero wizja tego, że musi pomóc uczącemu się synowi ją otrzeźwiła...ehhh Chyba ma teraz uszy czerwone
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: GLIWICE
Wiadomości: 232
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Ja z moją teściową aż takich problemów jak niektóre z Was nie mam.......ale jej też diabeł zza skóry wyłazi.
Jak ja to mówię jest osobą która mówi co myśli tylko nie zawsze myśliJak pierwszy raz przyjechałam do mojego męża to przez cały dzień mi opowiadała jaką to wspaniałą miał mój Tż dziewczynę wcześniej, no wiecie że taka zgrabna . Było mi strasznie przykro. Ale przeżyłam to jakoś a moje kochanie jej powiedziało że nie życzy sobie takich opowieści. Kiedy już byliśmy po zaręczynach i Tż przeprowadzał się do nowego mieszkanka to powiedziała sąsiadce że będzie do niego koleżanka co jakiś czas przyjeżdżać, a przecież byliśmy już po oficjalnych zaręczynach. Ale ogólnie nie jest źle |
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 747
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
ja uwielbiam moją "teściową" można porozmawiać z nią o wszystkim, jest niezwykle uprzejmą i ciepłą osobą, otwartą na młodych
mam nadzieję, ze równie dobrze będziemy się dogadywać w przyszłości sama jako tesciowa? nie wiem jaka będę, myślę, że jednak zazdrosna i ostrożna
__________________
byle do wiosny
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 654
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
ja bardziej wolę "teścia" to jest człowiek na poziomie, o wszystkim można porozmawiać i wogóle jest taki sama nie wiem jak to nazwać, a z przyszłą teściową to już dawno się nie widziałam, ale ostatnio jest już lepiej
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Ja się wolę nie wypowiadać. Mam uraz do tej kobity... za to,że mówi, co jej slina na język przyjdzie.
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
ja po psychopatce-ultrakatoliczce od eksia już nie powinnam się denerwować, bo gorzej być nie mogło... a tu zonk. jestem 2 dziewczyną TŻta, ale eksiowa była na odległość i nie za długo. a TŻ jest starszym synem niestety. mam w pewien sposób porównanie - urodziłam się o 15 lat później niż moje rodzeństwo i brat ma już 2 dzieci. doskonale pamiętam jak bratowa bywała u nas kiedy byłam młodsza, widzę jak moja mama ją traktuje. i powiem wam że jest to teściowa prawie idealna. nie wtrąca się w ogóle, zawsze chętnie (albo mniej :P) pomaga, kiedy coś kupuje to np. jedną książkę dla siebie, jedną dla mnie i jedną dla bratowej nie ma jakiś wielkich przyjaźni, ale jest po prostu fajnie. no i wolimy bratową od mojego stękającego brata mama tż jest po 40 (moja zbliża się do 60) i ma syndrom opuszczonego gniazda niestety. na dodatek jej życie to ploteczki z rodziną. jest władcza, a tata TŻ że pracuje zazwyczaj za granicą to na nią spadło wychowanie 2 synów... niby to wiem, ale nie potrafię zrozumieć, nie potrafię. - najpierw wylewnie mnie zaprasza, potem ma pretensje że tak często przychodzę. studiujemy z TZ w innym mieście i dla niej nie do pomyślenia jest to, że on w weekend spędzi dwie godziny bo go zaproszę do mnie albo chcemy iść na spacer BO ON PRZYJECHAŁ DO RODZINY. a słowa 'do NIEJ znowu idziesz?' bolą... - na początku kiedy tylko wyszliśmy z salonu nawet do kuchni zrobić sobie herbatę, po 10 minutach kontrolowała co i jak. - ma ciążofobię, a na kilka prób TŻta które miały jej uświadomić że biorę tabletki zareagowała histerią. najpierw że 21 lat to można jeszcze poczekać, a później że to przecież prosta droga do choroby - ma też młodszego syna który jest niesamowicie bezczelny. kiedy przychodziłam wcinał się do rozmowy, komentował mnie, tżta, nawet rodziców w chamski sposób. kiedy po x razie puściły mi nerwy matka stanęła w jego obronie. młodszy syn jest najlepszy, a tż jest niewdzięczny. i w ogóle, ona już musi zbierać na dom starców bo na pewno się nią nie zaopiekuje ![]() to wszystko przeżyję, znalazłam już na to sposób - magiczny DYSTANS. pewnie, że boli jak siostry cioteczne tż opowiadają mi ploty na mój temat. bardzo zaprzyjaźniłam się z jedną częścią jego rodziny. oni zapraszają mnie do siebie, są bardzo mili... a ja za każdym razem muszę odmawiać przyjazdu bo rodziny TŻta nie odwiedzę przynajmniej do świąt, a najchętniej w ogóle. te wszystkie ploteczki z siostrami - jedna z tych ciotek bardzo mnie lubi a 2 niby są miłe kiedy jestem w pobliżu, ale kiedy zniknę, nagle wszystko jest złe. ale najbardziej nie lubię jej za podejście do TŻta. to dobra osoba, która całe życie do studiów robiła to co od niej oczekują. wzorowy uczeń, na posyłki dla mamusi. powtarza mu że jest nikim. po zdaniu matury nawrzeszczała na niego że x zdał lepiej i że wydała pieniądze na fakultety w błoto. pamiętam jak tż wtedy się popłakał teraz tż jest na politechnice na trudnym kierunku, radzi sobie bardzo dobrze, a i tak jest czarną owcą. przecież ona nawet jak poszłam ze starym dobrym kolegą na piwo i ploty zasugerowała tżtowi że on jest nikim, jest beznadziejny i na pewno go zdradzę/rzucę ![]() to wszystko boli podwójnie kiedy patrzę na moich rodziców - nie byli idealni, ale teraz zachowują się super. wspierają nas, nie narzucają się. otwarcie przyznają że jesteśmy dorośli więc trzeba nas traktować jak dorosłych.
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Najstarsze miasto w Polsce;]
Wiadomości: 457
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
hmm no ja mam podobna sytuacje do Bitter.. mlodsza siostra mojego Tz jest swieta cokolwiek by nie zrobila (jest juz dorosla kobieta niestety do bycia "grzeczna" ze tak powiem jej daleko
) za to wszytsko kumuluje sie na mnie i Tz-cie. Cokowiek bysmy nie zrobili i jakkolwiek bysmy sie nie starali i tak jest zle. Co tu mowic, trafila mi sie prawdziwa tesciowa z dowcipów Ciesze sie ze mieszkamy z Tz-tem sami i daleko od niej..
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
O! A ja się wyłamię, bo mam ze swoją teściową bardzo dobre kontakty i na dodatek ona od dwóch lat mieszka na drugim końcu Polski
![]() Ale tak na poważnie nawet jak mieszkała jeszcze z moim TŻ, to nasze stosunki wyglądały bardzo dobrze. Nigdy się nie wtrącała w nasze sprawy, nie komentowała, można z nią było pogadać dosłownie o wszystkim, często też stawała po mojej stronie. Wiec ja trafiłam na naprawdę świetną teściową.
__________________
Szukam książek: B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii
S. Hrabec, F, Pepłowski, Wiadomości o autorach i dziełach cytowanych w Słowniku Lindego w tej sprawie proszę o kontakt na PW |
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Moja przyszła teściowa od początku zalazła mi za skórę. Teraz niby się stara, ale ja jej nie ufam już.
Wkurza mnie, że trzeba u niej buty zdejmować jak się wchodzi do domu, a w domu jest tak brudno, że jak z tamtąd wychodzę mam grubą warstwę brudu na skarpetkach. Ostatnio dała mi swoje kapcie. Myślałam, że umrę tak śmierdziały.... |
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 654
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
U mnie to nieciekawie ...
__________________
Zostańmy Sami.... |
|
|
|
|
#44 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 049
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Moja przyszła teściowa jest świetna. (mam nadzieję, że nie zapeszę) Przyjeżdżając do tż jestem miło przywitana, czasem się zagadam, przed 1,5 godziny z nią i później szybko do niego do pokoju, żeby się nie stresował
. Bardzo miła, inteligentna kobietka. Jak tż był w szpitalu, to po mnie przyjechała z koleżanką i zawiozła do niego. Gdy szykowałam jakiś prezent też mi pomagała. Dzwoni, pisze smsy. No raz tylko mnie wykiwała i dała mojemu prezent dzień wcześniej bo już nie mogła wytrzymać... ale to można jej wybaczyć
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 654
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
kittyyy1 też bym tak chciała żeby było tak milutko
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 090
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
JA PORONIŁAM PRZEZ NIĄ I CZEKA MNIE ROZWÓD,A OD ROKU NIE MIESZKAM Z MĘŻEM-MAMINSYNKIEM DODAM ZE TO KUR....WA NIE Z TEJ ZIEMI TO BIES ZE WSZYSTKIMI SĄSIADAMI SKŁÓCONA CÓRKA NAWET SIĘ NIE ODZYWA- CÓRKA BĘKART-PANIEŃSKIE DZIECKO!!!TEŚCIOWEJ MOJEJ MĄŻ JEJPOPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO PRZEZ MOJA TEŚCIOWA 6 LAT PO ŚLUBIE!! MÓWI ZE NA PROSTEJ DRODZE UPADŁA NA GŁOWĘ KILKA RAZY I ZE TOPORNA KLAPA JEJ SPADŁA KILKA RAZY NA GŁOWĘ ,ONA BY ZEMDLAŁA,ŁŻE JAK PIES A JAKMÓWIĘ,ŻEBY JECHAC NA PRZEŚWIETLENIE MOWILA ZE NIE TRZEBA ![]() SYN KOLEJNY UCIEKŁ ZA GRANICĘ I NIE WRACA!!! OSTATNI SYN TO MÓJ NA RAZIE MĄŻ I SŁUCHA JEJ JAK IDIOTA MAMINSYNEKI NA DODATEK ONA MIESZKA W MOIM DOMU TAK PRAWNIE TO ZAŁATWIŁA TO STARA KU...WA!!!!!! UCIEKAĆ OD PSYCHOPATYCZNYCH TEŚCIOWYCH!!!!!BO WYKOŃCZYĆ MOGĄ!JAK MI PO WESELU POWIEDZIAŁA-"DZIECI NIE RÓBCIE PÓKI DOMU NIE WYKONCZYCIE!" a w tajemnicy chowałam ciąże ale mówiliśmy ze sie staramy...i zadała mi taką rzecz że poroniłam może to i lepiej bo w 2 miesiącu, a nie póżniej! ona ma 70 lat i zdechnąć nie może!!!!!!zdrowa jak byk dwulicówka taka ze hej zycie zmarnowałam sobie przez te ku..wskie nasienie |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
Twój język jest rynsztokowy. Dziwne, zważywszy na Twoje rzekome podwójne wykształcenie mgr. Prawo i filologia - przykład zaiste chwalebny dajesz |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 090
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9476067]Twój język jest rynsztokowy. Dziwne, zważywszy na Twoje rzekome podwójne wykształcenie mgr. Prawo i filologia - przykład zaiste chwalebny dajesz
mamy wolność słowa, nie wiedziałas że KONSTYTUCJA NAM TO GWARANTUJE? PEWNIE NIE CZYTAŁAŚ nie znasz rynsztokowego języka lekarzy,więc sie nie wypowiadaj |
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
moj przyszly tesciu powiedzial Tz-towi,ze jak my wezmiemy lsub to oni nie przyjda....
Zazdroszcze wam dziewczyny dobrych ukladow z tesciami - u mnie niestety jest tragivcznie. Rodzice tz-ta mnie nie akceptuja. Uwazaja,ze nie jestem dobra dla ich syna - powod jest w zasadzie tylko jedne - jestem niewierzaca a tz i cala rodzina wierzaca - a ze mieszkaja na wiosce to glowny problem jest - co ludzie powiedza, ze ja do kosciola nie chodze. Doszlo do tego,ze jak przyszly tesc mial urodziny - przyjechalismy z tztem - kupilismy prezent - a ojciec tzta zrobil mu awanture ze czegos tam nie zrobil, po czym nawet nas nie zaprosili na dol na przyjecie, a tzetowi ojciec powiedzial,ze nie zyczy sobie zebym ja tam byla....zabralismy sie i pojechalismy do mnie... Natomiast mama tzta traktuje mnie obojetnie - tzn odpowie dzien dobry i do widzenia, i jak przyjade w porze obiadowej to z grzecznosci zaprosi ale do tzta mnie zjedza zawsze ona i babcia i dziadek tzta.... w ogole jest masakra... A szkoda, bo ja staralam sie byc mila - ale na pewne rzeczy sobie nie pozwole, i w zasadzie poza tym,ze nie chodze do kosciola nic im nie zrobilam.... Natomiast moi rodzice tzta bardzo polubili...
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
|
|
|
|
#51 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
![]() To już chyba jasna, skąd między innymi ta dewaluacja tytułu magistra. I to słowo "bękart"...jestem w szoku, myślałam, że już się go nie używa. O nikim nie wypada tak pisać, widocznie źle pojmujesz konstytucyjnie zagwarantowaną wolnośc słowa. I radziłabym też zapoznać się z Kodeksem karnym, skoro taki magister prawa z Ciebie, bo nikogo bluzgać i pomawiać o czyny zabronione (jak nakłanianie do samobójstwa) bezkarnie nie wolno. |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Jak widzę, Ty nie czytałaś regulaminu. Mamy wolność słowa - mogę się wypowiadać, ale w przeciwieństwie do Ciebie - przynajmniej kulturze moich wypowiedzi nie mogę wiele zarzucić.
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 090
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
skończyłam prawo i filologię
ale znam wielu ,wielu lekarzy- znajomych i nie tylko ![]() widzę,że panie lubiące się kłócić tu występują- nie zamierzam dalej tkwic na tym wątku,zwłaszcza że opisałam swoje życie...nie było ciekawe OBYŚCIE WY KŁÓCĄCE SIĘ DOSTAŁY W TWARZ TYM CO I MI ŻYCIE PRZYNIOSŁO,NIECH ZŁO DO WAS POWRACA PA |
|
|
|
|
#54 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
|
|
|
|
|
#55 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Gratuluję Iwono, kilkoma postami narobiłaś sobie wrogów. ZP wciśnięte.
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
![]() Ja się tylko spytałam kim jesteś bo straciłam rozeznanie ![]() Sama miałam cięzkie chwile w życiu, ale uwazam,że nie upowaznia mnie do zyczenia komuś źle
|
|
|
|
|
|
#57 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
Cytat:
![]() No cóż, jesteś dowodem na to, że nie dyplom świadczy o człowieku...
|
||
|
|
|
|
#58 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zdecydowanie proszę o stonowanie wypowiedzi. Na tym forum oprócz wolności słowa, panuje regulamin, który nie uprawnia do tak wulgarnych wypowiedzi. Dbamy tutaj o kulturę wypowiedzi! Rozumiem, naprawdę, że opowiadasz o ciężkich wydarzeniach z Twojego życia - ale chyba da się to zrobić przyjmując bardziej przyjazną dla czytelnika formę wypowiedzi? 3pkt karne za rażące słownictwo (2) i atak na Wizażanki (1). Poza tym chciałam jeszcze, już tak na marginesie, przypomnieć, że drukowane litery to krzyk - i bardzo niewygodnie czyta się wypowiedzi całe napisane wielkimi literami.
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits Edytowane przez rambo Czas edycji: 2008-10-26 o 18:57 Powód: mały błąd logiczny |
|||
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 944
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
O, co za wątek....
i życzenia NIECH ZŁO DO WAS POWRACA...![]() .
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
|
Dot.: Stosunki z przyszłą teściową
Widzę, że małe tu spięcie, ale WRACAJĄC do tematu...
Moja przyszła-niedoszła teściowa to boska kobieta. Ma swój świat, wady i zalety, ale jeśli chodzi o nastawianie do mojej osoby, oraz do związku z TŻ-em to nie mogę jej zarzucić absolutnie nic. Nawet gdy jeszcze z TŻ-em nie byłam, byliśmy wtedy przyjaciółkam (chodziliśmy razem do liceum) i często się spotykaliśmy, to powtarzała, że Oni to na pewno skończą razem i razem z siostrą TŻ-a kibicowały kiedy staniemy się parą - chociaż my wtedy o tym nie myśleliśmy i nie wiedzieliśmy - przyznały się nam później. Zawsze jest miła, ma zdrowy stosunek do życia i do nas - młodych. A teraz (po ponad 4 latach zwiazku) innej kobietki TŻa do domu nie wpuści. Ja, albo żadna. ![]() Przytuli, pogada, traktuje mnie jak córkę. ![]() Mam nadzieję, że układy nasze się nigdy nie zmienią.
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:11.



na poczatku bylo slodziutko jak by mogla to by ...... wiecie co
wazne jest to ze ja i tż-et sie dogadujemy



ważne,że przyszłość wiążemy z tż a nie z teściowymi
) i takie tam. Mówi do mnie Darusiu i zawsze daje nam jedzonko, żeby czasem jej synuś nie był głodny (o losie! przecież ja normalnie gotuje w domu hihi). No właśnie ...i niby nie ma się do czego przyczepić..ale jednak 2 razy tak, niby żartem wyleciała,że ona to myślała,że on będzie miał dziewczynę z tej samej wsi,że jakąś z sąsiadek..hmmm Nie bardzo wiedziałam co mam na to powiedzieć, bo pierwszym takim tekstem potraktowała mnie z naskoczenia jak obwieściliśmy nasze zaręczyny. Mam do niej jakieś takie ograniczone zachowanie,bo mam wrażenie,że za tym całym byciem miłym kryje się wiele niefajnych spraw. Podam przykład. Gdy tż wprowadził się do mnie mamusia odżegnała się od sprawy wspomagania go finansowo bo skoro poszedł na swoje to dowidzenia i już. Tż przez 1,5 roku urabiał się jako kelner, po najpierw 12h a teraz po 17h 5x w tygodniu, żeby partycypować w wydatkach. Pytałam wiele razy, jak to jest możliwe, że mając tak dużą rodzinę, nie ma możliwości, żeby ktoś go wkręcił do jakiejś innej roboty (składał cv w różne miejsca gdzie jest "normalny" wymiar godzin pracy). On twierdził, że nie ma takich kontaktów. Do tego wspomnę, że tż studiował dziennie a teraz jest na etapie "dopniania" licencjatu. Zaistniała sytuacja w której nie jest możliwe, żeby się obronił pracując tam gdzie pracuje no i postanowił,że musi się zwolnić na miesiać, żeby skończyć pracę i się obronić. Teraz gdy powstało zagrożenie, że mama będzie musiała dołożyć nam się do kasy na czas jego niepracowania, okazało się, że mama ma koleżankę bardzo dobrą w biurze pracy i właściwie nie ma problemu, żeby załatwiła pracę biurową i jemu i nawet mi w 8h wymiarze godzin i przez 5 dni w tygodniu. I co wy na to? Ja rozumiem, że może chciała mu pokazać, że jak chciałeś samodzielności to masz! Ale jaka normalna matka patrzy jak syn wyprówa sobie flaki studiując i pracując tak ciężko i mimo, że ma możliwość poprawienia losu swojego syna bawi się w takie "pokazywanki"? Moja mama jak się o tym dowiedziała to uwierzyć nie mogła, że można być tak nieżyczliwym. Ona przy tym robiła mu jeszcze uwagi, że olewa licencjat. Ona w życiu nie pracowała tak ciężko, całe życie pierdzi w stołek przez 8h i jeszcze jest zmęczona, ale jak syn padał na twarz w progu to nie robiło na niej najmniejszego wrażenia. Dopiero wizja tego, że musi pomóc uczącemu się synowi ją otrzeźwiła...ehhh Chyba ma teraz uszy czerwone
.




teraz tż jest na politechnice na trudnym kierunku, radzi sobie bardzo dobrze, a i tak jest czarną owcą. przecież ona nawet jak poszłam ze starym dobrym kolegą na piwo i ploty zasugerowała tżtowi że on jest nikim, jest beznadziejny i na pewno go zdradzę/rzucę
) za to wszytsko kumuluje sie na mnie i Tz-cie. Cokowiek bysmy nie zrobili i jakkolwiek bysmy sie nie starali i tak jest zle. Co tu mowic, trafila mi sie prawdziwa tesciowa z dowcipów
w tej sprawie proszę o kontakt na PW



