2008-10-28, 20:06 | #511 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Bo po zemście będziesz źle się czuła a pamiętaj że to co zrobisz złego wróci do Ciebie i to jest tylko na chwile... a zło same w sobie nie jest dobre... uwierz. Nawet słodka zemsta jest zła może obrócić się przeciw Tobie...
|
2008-10-28, 20:08 | #512 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z daleka:)
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Ale czy nie będziemy się widzieć to nie realne...mieszkamy blisko siebie,chociaż na weekendy przyjeżdża tutaj i przyjaźni się z moim bratem i siostrami...
|
2008-10-28, 20:12 | #513 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 512
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Mi się powoli udaje... a kiedyś w moich postach przeważał fioletowy kolorek ->
__________________
Dyplom w kieszeni |
|
2008-10-28, 20:14 | #514 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
zemsta to nie jest bezinteresowne czynienie zła ale forma zapłaty, zadośćuczynienie...tak sobie myślę... rewanż i nauczka...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-10-28, 20:18 | #515 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-10-28, 20:19 | #516 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z daleka:)
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
|
|
2008-10-28, 20:22 | #517 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
no właśnie... z tych chorych nadzieji to należy się wyleczyć w pierwszej kolejności...nie ma co się łudzić... łatwiej jest jak się zaakceptuje fakt że już nie jesteście razem... i teraz tylko patzrysz przed siebie...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
2008-10-28, 20:24 | #518 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
|
|
2008-10-28, 20:25 | #519 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Posluchaj dziewczyn co piszą i uwierz przede wszystkim w siebie. I miej szacunek do samej siebie. A zobaczysz jak się potoczy to wszystko.
|
2008-10-28, 20:30 | #520 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
wiem,odbija mi...ale jestem niezrównoważona...i taka cholernie wściekła!!!!
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-10-28, 20:30 | #521 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Mała refleksja...
Łatwo jest powiedzieć "witaj" komuś nieznajomemu Lecz trudno jest powiedzieć "żegnaj" Komuś bardzo kochanemu ! |
2008-10-28, 20:31 | #522 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Co Ty na to? |
|
2008-10-28, 20:32 | #523 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z daleka:)
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Spróbuję chociaż wiem,że łatwo nie będzie...Ale muszę mieć nadzieję,że wszystko się ułoży i iść dalej przez życie z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy
|
2008-10-28, 20:37 | #524 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
że niby jak ja będę w porządku to inni odpłacą mi sie tym samym????że będą mnie szanować???to ja chyba jestem z innej rzeczywistości...byłam wobec niego bardzo fair, zakochaąłm się w nim i zaakceptowałam go takim jakim był, a on podlesobie ze mnie zażartował..i nie chodzi mi o to że mnie zostawił...jestem dorosła kobieta i wiem ze nikogo do uczucia zmusic nie mozna, ale chodzi mi o to w jaki sposob to zrobil! totalnie nie majac dla mnie szacunku!!! a ja nie naleze do takich kobiet, które szybko sie otzrasna i kolejnym facetem poprawia sobie szybko nastroj....ja jednak kupie to mleko
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-10-28, 20:39 | #525 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
oki;-) kupię dwa
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
2008-10-28, 20:44 | #526 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
A tak przy okazji wymyśliłam sobie, że zacznę teraz o siebie dbać i robić się na bóstwo. A później "przypadkiem" wyślę mu swoje zdjęcia wiem, wiem... dziwne pomysły mam, ale to lepsze niż płakanie w poduszkę
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił. Rozumiesz?" Lalka Bolesława Prusa |
|
2008-10-28, 20:49 | #527 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 470
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
A ja mysle, ze to dobrze, ze sie z lekka buntujesz..chośby wewnetrznie..To kolejny etap ( nazwijmy to tak) kiedy zaczynamy myslec o sobie..Bo masz racje, ch@@@@@ to niesprawiedliwe, ze ty dajesz serce a ktos cię tak z buta....Ja do dzis nie wiem dlaczego, co jeszcze mogłam zrobic i jak jeszcze mocno zamknąć oczy na to co się działo... Apropo oczu..Odkryłam, ze nie zawsze jest tak ze co z oczu to z serca....Mimo tego, ze nie widziałam go juz 4 miesiace i juz nie spotkam raczej na realu to i tak pamiętam swoje......Niestety, nie da sie zresetowac, zmienic dyskietki i zaczac od nowa..Wyjscie jest wiec jedno..Wyciagnac z tego naukę " na zaś" i życ szanując siebie i innych... Buziaki Kochane i Kochany PS. A gdzie nasze kobitki...znów sie znęcacie nad fryzurkami????? AAAAA JUZ WIDZE>>W CZYTELNI PISAC< PISAC!!!!! Cmokasy |
|
2008-10-28, 20:55 | #528 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 622
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Więc czas, czas i jeszcze raz czas! Trzymaj się ciepło!
__________________
"... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..." |
|
2008-10-28, 20:55 | #529 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Szczęśliwa właścicielka swojego kąta na najwspanialszym wizażowym wątku Nie planuję się wymeldować;)
Wiadomości: 616
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Witam cieplutko Skarbeczki Moje Kochane
Jestem I zaraz napiszę słówko, ale najpierw... Enka! Kochanieńka! Napisałaś jedną rzecz, która mnie zatrzymała na chwilkę przy Twojej wypowiedzi...Napisałaś, że nie zasłużyłaś na pewno na zło...Widzisz...Ja tyle razy Was prosiłam- nie patrzcie na jedną sprawę tylko z jednej strony! Popatrzcie na to inaczej! czytałaś przypowieść o Hiobie? Myślę, że na pewno! Czy Hiob zasłużył? Nie, nie chcę tu wplątywać wątku religijnego, bo nie o to chodzi! Chodzi mi mianowicie o to Kochanie,że może jesteś w jakiś sposób "wybrana" przez to, że doświadczyłaś zła- może Ktoś chce dać Ci porządną lekcję, która zahartuje Cię na to, co Cię jeszcze w życiu czeka, może to nałoży na Ciebie taki ogromny pancerz, że będziesz mogła iść do przodu, doceniac to, co masz, cieszyć się tym, co Ktoś raczył Ci dać i nie zabiegać na siłę o więcej, wiedzieć, że nie wszystko można mieć na "już", bo tak się chce...Czuj się Wybrańcem Kochana, że doświadczyłaś zła! To Cię czegoś nauczy, może teraz tego nie widzisz, ale zapewniam Cię, że kiedyś to naprawdę docenisz! W życiu nie może być za pięknie, za kolorowo, zbyt wygodnie! Bo gdyby tak było cały czas- nie doceniałoby się maleńkich skarbów w naszym życiu, nie chciałoby się o nic walczyć i o czym marzyć! Tak musi być i już! Więc nie złość się, że spadło na Ciebie zło! Ja wiem, że to brzmi paradoksalnie, ale- czuj się przez to wybrana!!! A co do wybaczania- to najpiękniejsza, ale najtrudniejsza lekcja miłości- do tego trzeba naprawdę dojrzeć, ale zapewniam Cię, że wewnętrzna satysfakcja jest ogromna! I nie chodzi o to,że Ty masz każdemu rozgadywać "tak! wybaczyłam mu! Popatrzcie jaka jestem miłosierna!" Nie! Nawet on sam nie musi tego wiedzieć! Ważne, żebyś Ty sama, w swoim serduszku mogła jakby puścić go wolno, jakby powiedzieć mu "idź dalej , bądź szczęśliwy mimo wszystko!" I być w tym szczera! Naprawdę da się wybaczyć! ja wiem, że ja już wybaczyłam! Nie zapomnę tego wszystkiego, ale wybaczyłam mu...On tego nie wie, nie powiedziałam mu, bo to nie na tym rzecz polega...Naprawdę życzę mu dobrze, życzę mu szczęścia i wielkiej miłości- niech mu się wiedzie jak najlepiej... Da się Skarbie z tym wszystkim żyć, musi po prostu trochę wody upłynąć... Zapewniam Cię,że kiedyś spojrzysz na to inaczej, że wszystko, co teraz tak boli- minie...I oby dotknęło Cię to jak najszybciej A teraz co do mnie... Jestem po pierwszym dniu pracy Było naprawdę przyjemnie Co prawda to jest dopiero wielka przymiarka do tego, co będzie, ale już mi się podoba Mam w sobie jakiś taki zapał, chęć Tyle, że będzie teraz naprawdę intensywnie, no ale jakoś dam radę... I tak sobie dziś pomyślałam...Że chciałabym aby był ktoś, komu mogę to wszystko opowiedzieć, komu mogę powiedzieć jak było, co mi się podobało, przytulić się, odpocząć na chwilunię i spokojnie wrócić do swoich obowiązków... Tęsknię do miłości...Ale nie tęsknię ani do P, ani do M...Po prostu do czegoś, co mi dawali, ale żaden na tyle, by coś z tym dalej robić... Brakuje mi kogoś, jakiegoś Pana X, w którym znalazłabym to, o co tak naprawdę w życiu chodzi... Ale wierzę, że nadejdzie Ktoś musi mu tylko dać znak Wierzę,że warto na ten znak czekać A może ogłoszę jakiś casting na cielesnego Pana X ?)) Spokojnej nocy, Skarby Moje ;*
__________________
Jeden krok w tył- dwa do przodu!
|
2008-10-28, 20:55 | #530 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
|
|
2008-10-28, 20:57 | #531 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
|
2008-10-28, 20:58 | #532 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
|
|
2008-10-28, 20:59 | #533 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
kochana wszystko jest lepsze niz plakanie w poduszke... a jeśli już są w nas negatywne emocje to lepiej je skierować choćby i wirtualnie w swojego oprawce i kata niż w siebie samych... a reszte enegii przeznaczmy na dbanie o sbei i robienie z siebie bóstwa
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-10-28, 21:00 | #534 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
wygląda na to, że i ja muszę dołączyć do Waszego wątku ehh mamy, przeszło 3 lata. Nie było żadnych bliższych planów o ślubie, ani zaręczynach, myślę, że po części ze względu na wiek, mam 20 lat. Gdzieś w granicach 1.5 roku stwierdził, że musi być sam, że nie wie co się z nim dzieje, nie chce mnie ranić, potrzebuje czasu. Ja jako osoba zawzięta, pow. że nie bawie się w jakieś dawanie sobie czasu itp. ale wtedy to rozstanie strasznie zniosłam, rozchorowałam się, siedziałam tydzień w domu. NIe dałam mu odejść, nie umiałam się z tym pogodzić, nie rozumiałam dlaczego tak postąpił, co było tego przyczyną. Po miesiącu byliśmy razem. Ale ja byłam tak zraniona, że nie potrafiłam być taka jak dawniej. Cały czas mu się obrywało za to, byłam zimna, nie potrafiłam się otworzyć. I tak oto tym swoich głupim wybrykiem spieprzył wszystko. Ja będąć z nim później , myślałam tylko o zemście. Chciałam go potraktować tak, jak on mnie. Przez te następne 1.5 roku rozstawaliśmy się kilkakrotnie mniej na poważnie, ale w tamtym miesiącu, ja nie wytrzymałam i powiedziałam, że koniec. Nie kontaktowaliśmy się przez tydzień, póżniej zaczęliśmy pisać sms-y, po 2 tyg. spotkaliśmy się. Oboje uznaliśmy, że nie możemy nie być ze sobą, tęsknimy itp. Ale dalej się zachowuje tak samo. W naszym przypadku problem jest taki, że on wiecznie nie ma dla mnie czasu, pracuje wiele godzin dziennie, albo po prostu nie chce go mieć dla mnie. Zabiegałam o wspólne mieszkanie, niby też chciał, ale żadnej inicjatywy. W ostatnich miesiącach, czy nawet roku, wygląda to tak, że dostaję od niego 2!! góra 3 esy, spotkanie raz na tydzień, wyjechać mu się nie chce, bo zmęczony (ja mogłabym jeździć i jeździć ). No chyba normalne, że jak komuś zależy na drugiej osobie, to chce jak najwięcej czasu spędzać. No to się plułam , o to ,że tak mnie traktuje itd. on ma o to pretensje, że ja wyrażam niezadowolenie z takich kontaktów.
Dziś napisał, że chce przerwy, nie chce mieć poczucia winy, że nie dzwoni, nie pisze, nie przyjeżdza. Przerwa?? ile można bawić się w takie coś?? niie chce się pakować kolejny raz w rozstania i powroty, nie mam już siły na takie coś. Napisałam, że nie chcę żadnych kontaktów z nim. Muszę być silna, stanowcza. Żałuję, że te 1.5 roku temu wróciliśmy do siebie .Wtedy może bym uznała to za młodzieńczą, szkolną miłość, której nie można traktować poważnie. Ale jak teraz to przeżyć? co z marzeniami, planami tymi skrytymi, myślę , że właśnie to nie pozwoliło mi odejść wcześńiej. mam kolegę, który bardzo mnie kocha. Taka właśnie powinna być miłość. Ale dlaczego serce jest takie głupie, że nie chce tej miłośći? tej prawdziwej, wymarzonej? ma wszystkie cechy, które bym wymieniła na mojego idealnego partnera, a jednak wolę tkwić w toksycznym związku, w którym jestem skazana na wieczną samotność. Tak się nieraz zastanawiam, czy nie dać szansy. Czy miłość przyjdzie z czasem? czemu odrzucamy prawdziwe szczęście?? nie potrafię tego zrozumieć... może i zła energia wraca do nas, ja kocham go, ale chciałabym, żeby dostał nauczkę za swoje "zlewactwo", zachowanie. Tylko co takiego kogoś może dotknąć na tyle, żeby żałował swojej decyzji? może ślubne zdjęcie swojej ex dziewczyny. nie wiem czy ktoś dotrwa do końca mojego postu, ale tym, co są w podobnej sytuacji, jak i sobie, życzę dotrwania. Dotrwania w postanowieniu, że się nie wróci do złego związku i da szansę prawdziwej miłości. Bo ona istnieje. Istnieje, prawda?
__________________
Każdy dzień ma swój aromat /Melchior Wańkowicz/ "..Bo ja przez Ciebie nawet nie wiem jak żyć, sto lat niech chociaż minie, nim spotkam Cię znów, proszę Cię, zostaw juz..." https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247773 propozycje na wypady z naszymi psiakami, zapraszam do wpisów |
2008-10-28, 21:03 | #535 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Szczęśliwa właścicielka swojego kąta na najwspanialszym wizażowym wątku Nie planuję się wymeldować;)
Wiadomości: 616
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
jesteś boska uwielbiam Cię )))) Zemsta, ach zemsta Jaki Wredziorek Mały nooo (swoją drogą- tak nazywał mnie pan M, gdy troszkę łobuziłam ach te wspomnienia... ) Powiem Ci,że tak czytam i...zdałam sobie sprawę dzięki Tobie, że ja mam to już za sobą Ale powiem Ci, ze fajnie wspominam ten okres "zemsty" ))) Też tak miałam :P Ach, jak sobie przypomnę... ))))))) Malcolm! Dziękuję bardzo )) hahaha
__________________
Jeden krok w tył- dwa do przodu!
|
|
2008-10-28, 21:09 | #536 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Po prostu mu pokażę co stracił. Co mógł mieć, a nie ma. I to nie chodzi o poniżanie się. Poniżyłabym się gdybym siedziała cicho tęskniąc za nim albo błagała o powrót. Chce mu pokazać: "Ok, daję sobie radę. Wyglądam świetnie i czuję się świetnie". To wszystko. A poza tym wiesz co? Nawet gdybym w jakikolwiek sposób się przed nim poniżyła to ch** mnie obchodzi co on sobie o mnie pomyśli... Ważne, że to JA wiem co robię, bo to JA jestem odpowiedzialna za moje czyny i słowa, bo to jest MOJE życie. I zamierzam robić to na co JA mam ochotę [Odrobina egoizmu chyba nikomu nie zaszkodziła, co nie Słońca?]
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił. Rozumiesz?" Lalka Bolesława Prusa |
|
2008-10-28, 21:15 | #537 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 622
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
__________________
"... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..." |
|
2008-10-28, 21:19 | #538 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 235
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Bądź wolny od złudnych przeszkód i wyzwolony od lęku, który one rodzą, a osiągniesz najczystszą nirwanę...
__________________
Każdy dzień zbliża nas do śmierci... Edytowane przez coffeinka85 Czas edycji: 2008-12-29 o 22:05 |
2008-10-28, 21:21 | #539 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
[quote=Dreamerka;9508063]Witam cieplutko Skarbeczki Moje Kochane
Jestem I zaraz napiszę słówko, ale najpierw... Enka! Kochanieńka! Napisałaś jedną rzecz, która mnie zatrzymała na chwilkę przy Twojej wypowiedzi...Napisałaś, że nie zasłużyłaś na pewno na zło...Widzisz...Ja tyle razy Was prosiłam- nie patrzcie na jedną sprawę tylko z jednej strony! Popatrzcie na to inaczej! czytałaś przypowieść o Hiobie? Myślę, że na pewno! Czy Hiob zasłużył? Nie, nie chcę tu wplątywać wątku religijnego, bo nie o to chodzi! Chodzi mi mianowicie o to Kochanie,że może jesteś w jakiś sposób "wybrana" przez to, że doświadczyłaś zła- może Ktoś chce dać Ci porządną lekcję, która zahartuje Cię na to, co Cię jeszcze w życiu czeka, może to nałoży na Ciebie taki ogromny pancerz, że będziesz mogła iść do przodu, doceniac to, co masz, cieszyć się tym, co Ktoś raczył Ci dać i nie zabiegać na siłę o więcej, wiedzieć, że nie wszystko można mieć na "już", bo tak się chce...Czuj się Wybrańcem Kochana, że doświadczyłaś zła! To Cię czegoś nauczy, może teraz tego nie widzisz, ale zapewniam Cię, że kiedyś to naprawdę docenisz! W życiu nie może być za pięknie, za kolorowo, zbyt wygodnie! Bo gdyby tak było cały czas- nie doceniałoby się maleńkich skarbów w naszym życiu, nie chciałoby się o nic walczyć i o czym marzyć! Tak musi być i już! Więc nie złość się, że spadło na Ciebie zło! Ja wiem, że to brzmi paradoksalnie, ale- czuj się przez to wybrana!!! A co do wybaczania- to najpiękniejsza, ale najtrudniejsza lekcja miłości- do tego trzeba naprawdę dojrzeć, ale zapewniam Cię, że wewnętrzna satysfakcja jest ogromna! I nie chodzi o to,że Ty masz każdemu rozgadywać "tak! wybaczyłam mu! Popatrzcie jaka jestem miłosierna!" Nie! Nawet on sam nie musi tego wiedzieć! Ważne, żebyś Ty sama, w swoim serduszku mogła jakby puścić go wolno, jakby powiedzieć mu "idź dalej , bądź szczęśliwy mimo wszystko!" I być w tym szczera! Naprawdę da się wybaczyć! ja wiem, że ja już wybaczyłam! Nie zapomnę tego wszystkiego, ale wybaczyłam mu...On tego nie wie, nie powiedziałam mu, bo to nie na tym rzecz polega...Naprawdę życzę mu dobrze, życzę mu szczęścia i wielkiej miłości- niech mu się wiedzie jak najlepiej... Da się Skarbie z tym wszystkim żyć, musi po prostu trochę wody upłynąć... Zapewniam Cię,że kiedyś spojrzysz na to inaczej, że wszystko, co teraz tak boli- minie...I oby dotknęło Cię to jak najszybciej quote] Uwielbiam Cię... i znowu sie Tobą zaczytuję...wiem że masz rację, choć tak trudno się z tym pogodzić, serce i rozum mówią zupełnie innym językiem...bardzo Ci dziękuję..poczekam aż ta odpowiednia ilość wody upłynie i dam sobie szansę... i też chciałąbym wybaczyć, bo wiem że ta chęć zemsty skierowana jest też przecież przeciwko mnie...no ale to chyba jeszcze nie teraz...to mleko ciągle mi chodzi po głowie
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
2008-10-28, 21:24 | #540 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
malkolmx mnie nie zrozumiałeś!!!! dwa mleka!!! więcej satysfakcji to fakt!!!! ale jedno dla dziecka a drugie na siedzenie samochodu tego złego czlowieka
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.