|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-10-30, 18:23 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Związek z córką czy jej matką?
Tytuł brzmi nieco kontrowersyjnie, ale spokojnie - nie chodzi tu bowiem o wybór pomiędzy kobietą a jej matką. W sumie to sam nie wiem od czego zacząć..
Może od tego iż matka mojej eks jest rozwódką, rozwiodła się z mężem kilkanaście lat temu gdyż ten ją zdradzał i-odtąd żyje sama i jest typową feministką. Ja wraz z moją eks od dłuższego czasu zaczeliśmy ponownie się spotykać, łączy nas ogromny sentyment więc ciężko jest odgrywać rolę jej kolegi. Oboje bowiem notorycznie przekraczamy granicę a to przez pocałunki, bądź zwykłe intymne rozmowy. Nie ukrywam tego jak bardzo chciałbym do niej wrócić, ona jednak upiera się, że po rozstaniu nie jest w stanie od nowa tego ciągnąć i chce być tylko moją koleżanką. I tu właśnie pojawia się mój problem, wiem dobrze, że to nie jest jej zdanie. Każda minuta spędzona razem, obojgu nam dostarcza mnóstwo przyjemności, uwielbiamy się przytulać, całować i ciepło wspominać nasz związek - jej matka natomiast uważa, że powinna korzystać z życia bo jest młoda. Uważa również, że powinna mieć mnóstwo adoratorów bo ma ku temu predyspozycje. Jej wpływ na nią jest ogromny, w związku bardzo często dzwoniła do niej i opowiadała o sytuacjach które ją męczą - generalnie jej matka jest osobą, do której szła z każdym problemem, a ta dawała jej gotowe rozwiązanie. Cała ta sytuacja mnie przeraża, nie wiem bowiem z kim tak właściwie byłem czy z nią czy z jej matką. W końcu większość jej decyzji była podejmowana za pozwoleniem mamy. Proszę was o pomoc, jak mógłbym ją przekonać, że ciągłe opieranie się na opinii mamusi nie jest najlepszym sposobem na życie. Jak wyperswadować jej, że powinna się kierować swoimi uczuciami i spełniać swoje marzenia, pragnienia i aspiracje. Jak wytłumaczyć, że najważniejsze jest jej szczęście a nie postępowanie takie by jej mama była zadowolona z jej życia. Wasz, Mikel.
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
2008-10-30, 19:36 | #2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
A Ty na pewno chcesz do niej wracać, kochasz ją? Bo pisałeś w jakimś innym wątku o próbach budowania innych związków?
A ile ta dziewczyna ma lat? Mieszka z matką? Skąd wiesz, że ona nie mówi prawdy twierdząc, że nie umie tego budować od nowa? Może to akurat nie jest wpływ matki? Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-10-30 o 19:37 |
2008-10-30, 20:11 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Załóżmy że jest tak jak na pisałeś to uwierz mi że jej nie przekonasz ona nie zrezygnuje z porad mamy co jedynie może je ograniczyć ale na pewno nie przestanie chyba że sama będzie tego chciała ale zapewne będzie sie czuć zagubiona własnymi problemami więc nie wiem czy jest sens z nią o tym gadać chyba że jak powiedziałam wcześniej będzie chciała tego
|
2008-10-30, 20:39 | #4 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
- Ma 20 lat i mieszka sama z mamą. Ona zawsze była dla niej oczkiem w głowie i najlepszą przyjaciółką. Jej mama bardzo mnie lubiła, ale .. do czasu rozstania.. Cytat:
@No_doubt1 : Wydaje mi się, że Twój punkt widzenia jest przestraszliwie zbyt trafny. Problem w tym, że żeby coś chcieć trzeba poznać tego smak. Skąd ona może wiedzieć jak to jest samodzielnie podejmować decyzje, skoro zawsze mama jej pomagała. Czuje jakby ona nią manipulowała...
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
||
2008-10-30, 22:09 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Zgadzam sie z no_doubt1. Moze byc tak, ze bedzie to daremny trud.
Ja bym jednak sprobowala odbudowac jej zaufanie, spokojnie, malymi krokami, moze jak Ci znowu zaufa to przestanie az tak bardzo liczyc sie ze zdaniem matki, choc z autopsji wiem, ze to nie zawsze dziala. Ale jezeli chcesz z nia byc, to zaryzykuj. Jesli bedzie znow z Toba blisko, zacznie bardziej liczyc sie z Twoim zdaniem, a Ty bedziesz mogl delikatnie nakierowac ja na pewne zmiany.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2008-10-31, 07:22 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Lexi chodziło chyba o ten post, gdzie własnie mówisz o próbach budowania nowych związków z innymi:
Cytat:
Boże brzmi to jak z jakiegos romansu XIX wiecznego, gdzie trzeba było pierw zaskarbic sobie przychylność rodziców do związku z ich dziecmi |
|
2008-10-31, 08:10 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
Jeżeli zaś chodzi o pozostałą część Twojej wypowiedzi... Ja tu widzę dwie kwestie. Po pierwsze pewną niekonsekwencję dziewczyny, która twierdzi że tylko koledzy, ale to "koleżeństwo" jest wyznaczone poza pewnymi granicami. Czy będąc ze sobą również mieliście przyzwolenie na całowanie się ze swoimi znajomymi? Niekonsekwencja w tym przypadku dla mnie oznacza to, iż pewnie osiągniesz zamierzony cel. Żaden potencjalny partner się nie "przebije". Obawia się z Tobą związać ponownie, a jednocześnie nie chce Cię tracić. Tak można w zasadzie przejść przez życie. Teraz druga sprawa. Mogę się mylić, ponieważ sytuacja mnie osobiście nie dotyczy, jednak wydaje mi się iż jej matka obserwując Waszą relację, podchodzi do niej w sceptyczny sposób uznając że córka przebywając w Twoim towarzystwie traci szansę na poznawanie nowych osób i tym samym nowe związki. I tak w rzeczywistości jest. Wejście drugi raz do tej samej rzeki, słyszałeś o tym powiedzeniu? Można również nad tą rzeczką stać i cały czas przebierać ręką w jej odmętach. A powinno się przez nią przeprawić i do przodu. Wybacz metaforę. Nie wiem z jakiego powodu się rozstaliście, lecz być może matka chce córce zaoszczędzić podobnych przeżyć. Z tego, co napisałeś muszą być ze sobą bardzo związane, a podważanie takich więzi i stwierdzenie, iż wynikają z ujawnionego feminizmu jest moim zdaniem nie na miejscu. Myślę, że warto byłoby się określić albo "koledzy" albo "związek" i tego się trzymać, ale jak wiadomo życie nie daje takich prostych rozwiązań. Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2008-10-31 o 08:30 |
|
2008-10-31, 10:02 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 25
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
.
Edytowane przez kwieciusia Czas edycji: 2008-12-21 o 14:30 |
2008-10-31, 13:29 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
hmm tak sobie pomyślałam, że ponoć wrogów powinno trzymać się bliżej niż przyjaciół. Może poszedł byś do niej do domu, usiadł z nimi przy wspólnym stole i powiedział otwarcie, że przemyślałeś swój błąd, że chcesz być z jej córką, że będziesz o nią dbał.
oczywiście to rozwiązanie ma argumenty za, ale i przeciw - otóż umacniasz pozycje matki, jako osoby mającej wpływ, aczkolwiek od czegoś trzeba wyjść żeby potem posuwać się do przodu. może Twoja ukochana po tym co przeżyła jej matka, że jest rozwódką, boi teraz się już wiązać z Tobą, zawiodłeś ją wcześniej, więc może nie tylko chodzi o zdanie matki, ale ogólnie strach przed odrzuceniem. na razie chyba jest za wcześnie na rozmowy oponujące "przeciwko" matce bowiem nie masz jeszcze jej zaufania. Możesz jednak ogólnikowo mówić żeby się nie bała, słuchała głosu serca itp.
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-31, 14:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Jak bardzo Ci zależy, a takie odnoszę wrażenie to powinieneś zmienić nastawienie do matki. Możesz teraz bardzo szybko zaprzepaścić to o czym myślisz. Próbując uświadomić dziewczynie, że jest manipulowana nie dasz jej do myślenia tylko zniechęcisz do siebie. Nie dziw się, że matce ufa bardziej. Przecież to Ty ją zawiodłeś a nie matka. To zrozumiałe, że zdanie mamy, która pomagała jej przejść przez wasze rozstanie jest dla niej bardzo ważne. Mam radę. Zamiast uświadamiać dziewczynę o tym jak miło jest samodzielnie podejmować decyzję powinieneś zacząć od matki. Może dałoby się zaaranżować małe spotkanie z mamusią jak dziewczyny nie będzie. Wyjaśnij jej szczerze, że masz dobre zamiary, że wiesz doskonale, że wszystko zepsułeś, ale chcesz to naprawić. Może uda Ci się odbudować dobre zdanie jakie miała dawniej o Tobie a to jest chyba klucz do sukcesu. Jak mama zmieni delikatnie swój alergiczny do Ciebie stosunek to automatycznie przestanie jej ładować do głowy, że nie ma w to brnąć. To chyba najlepsze rozwiązanie, bo na uniezależnienie się od mamy bym nie liczyła. A wszelkie próby z Twojej strony wpływania na sytuację zrobią z Ciebie wroga nr 1. A chyba nie o to Ci chodzi?
Myślę, że uda się, oczywiście jak nie wykonasz tego ruchu, który zepsuje cały progres! Życzę powodzenia! |
2008-10-31, 15:19 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
A ile lat masz Ty? Jeśli także 20 to rozumiem w tej sytuacji tok myślenia jej matki oraz twojej "koleżanki". Raz ją zraniłeś, a ze względu na wiek prawdopodobieństwo, że będziecie ze sobą już na zawsze jest dosyć małe, tym samym prawdopodobieństwo, że porzucisz ja po raz drugi jest bardzo duże. Może tego obawiają się obie? Może dziewczynie potencjalne rozstanie przyjdzie łatwiej gdy pomyśli o tobie "to tylko kolega". Natomiast z tego co piszesz relacje jakie was łączą wskazują na to, że jak na moje oko za jakiś czas dziewczyna uzna, że jednak koleżeństwo to nie jest...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-10-31, 15:51 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
A ja mysle, ze twe szanse na wybicie jej z glowy porad mamusi sa praktycznie rowne zeru. Po pierwsze, z tego co piszesz, wynika, ze rady mamy twoja ex uwaza za dobre, bo takie sie okazuja. Watpie, zeby z nich zrezygnowala, bo tak jest jej wygodnie - dostaje rozwiazanie na tacy, nie musi sama zmagac sie z trudami zycia.
Poza tym, zyciowa prawda jest, ze matke ma sie jedna, facetow mozna miec na peczki. I nawet jesli kobieta nie wyznaje tej zasady "otwarcie" to ma to w swiadomosci. Stracic dobry kontakt z matka jest 10020345678965432123456 razy bardziej dotkliwe niz stracic dobry kontakt z facetem. Watpie, zeby ona zaryzykowala konflikt z matka dla ciebie/przez ciebie. Ja bym, na przyklad, nie zaryzykowala. Bo matka to matka, zawsze jej pomoze, a ty mozesz nagle sie zawinac z jej zycia, bo ci sie odwidzi (co juz ci sie raz zdazylo jak mniemam). Na dodatek twoja ex ma kiepskie meskie wzorce z domu - tatus zdradzal mame i trzeba go bylo (napewno slusznie skoro zdrdzal, rzecz jasna) kopnac w zadek. To sprawia, ze 1) twoja kobieta ufa matce, tak jest przyzwyczajona- bo momu miala ufac? przeciez nie tacie-zdradzajacemu mezowi 2) skoro mama ex sie rozwiodla z ojcem, to ex zapewne mieszkala z matka od lat dzieciecych - sila rzeczy wiec bedzie bardzo z nia zwiazana (tym bardziej, ze z tego co rozumiem, nie ma rodzenstwa). A na to zasmazka - ty - znowu facet - ja zraniles, podczas gdy mam podala znowu rade, otarla lzy i pocieszyla, co tylko utwierdzilo ja w przekonaniu ze facet=beee, mama=super. Z twojej wypowiedzi trudno mi jest wydobyc jedna rzecz: czy to jest tak, ze twoja ex jest zupelnie bezwolna, z wypranym mozgiem i z kazda decyzja leci do mamy, ktora udziela jej rad wg tego, co ona sama chce i tym samym ksztaltuje pod swoje widzi misie zycie corki, czy jest tak, ze po prostu ex ma b dobry kontakt z matka, traktuje ja jako przyjaciolke i leci do niej z kazdym problemem, tez dlatego, ze juz sie przyzwyczaila, ze mamusia zawsze jest, zawsze pomoze. Sa to dwie zasadniczo rozne sytuacje. Ale reansumujac. Daj sobie spokoj. Twe szanse na wyperswadowanie jej mamusi sa rowne zeru. |
2008-10-31, 16:08 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cóż od wczorajszej rozmowy niewiele się zmieniło, chciałem jej dać do zrozumienia, że nie powinna tak ślepo podążać wskazówką mamy. Mnie wydaje się, że jej ochota odbudowania związku jest przeogromna. Niestety, póki co pozostaje mi tylko czekać. Nie chcę jej osaczać, chciałbym żeby to wszystko sobie poukładała i przemyślała.
Propozycja spotkania z jej mamą jest tu chyba najbardziej trafna. Wydaje mi się, że odbudowując właśnie Jej zaufanie byłbym w stanie odzyskać moją lubą - jako że to właśnie ona ma na nią największy wpływ. Niestety przeszkadza w tym wszystkim duma, gdyż po rozstaniu niewiele pozostało dobrych stosunków pomiędzy mną a jej matką. Z pewnością zaaranżują wkrótce spotkanie, ale jeszcze nie teraz gdyż cały czas kieruje mną złość i bezradność do Jej matki. Co do wieku - jestem od niej rok starszy i niewątpliwie uważam, że był to mój najbardziej udany związek. Powiem szczerze, że nie mam ochoty budować czegoś nowego, po prostu mnie to przeraża, gdyż każdą kobietę porównuję do mojej eks a to przekreśla nowe kandydatki.. Dużo pracowałem nad sobą przez te pół roku rozłąki. Bardzo chciałem i chcę się zmienić. Tęsknię za nią okrutnie i bardzo zależy mi na odzyskaniu jej. Poza odzyskaniem jej zaufania, chciałbym udowodnić jej, że nie mam żadnych złych intencji i że zrobię co mogę by złe sytuacje z przeszłości już nigdy się nie powtórzyły. Wiem, że warto czekać, a cierpliwość jest mi kompletnie obca, więc cholernie muszę się pilnować Santos, uwierz mi, że przez te pół roku próbowałem wybić sobie z głowy powrót do niej. Wcale nie jest to takie łatwe, zważając na to iż naprawdę wiele nas łączyło. brakuje mi tego, a żadna inna kobieta nie jest w stanie mi zaoferować to co moja eks.. mmmmmm ... pozostaje czekać, staram się odciągać moją uwagę od problemu - zwlekam.. napisałem również kilka wierszy z którymi z chęcią podzieliłbym się, tylko nie wiem gdzie mogłbym je zamieścić .. Ta cała sytuacja budzi we mnie niesamowitą wenę. Pozdrawiam wszystkich, którzy starają się mi pomóc. Naprawdę bardzo doceniam Wasze rady!
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
2008-10-31, 16:51 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Jeśli chodzi o wiersze, to właśnie skłoniło mnie to do pewnej refleksji. Na wizażu są miejsca gdzie można pochwalić się swoimi pazurkami, makijażami, szeroko pojętym hand-made, a nie ma miejsca dla osób, które piszą wiersze. Ja nigdy nie miałam takiego zacięcia, ale wiem, że dużo osób lubi sobie coś tam skrobnąć. Może udałoby Ci się założyć wątek na forum Hobby, tylko nie wiem dokładnie gdzie. Myślę, że może to jest fajny pomysł by powstało takie podforum.
|
2008-10-31, 19:35 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
a może stwórz jakiegoś bloga dla Niej, tam zamieść wiersze i wyślij jej strone (tylko nie zamieszczaj jej zdjęć - ochrona prywatności), lub napisz e-mail do Niej, mógłbyś też napisać list - pytanie tylko czy mamuśka go nie przechwyci.
Postaraj się też nie wywierać na niej presji, złymi emocjami nie zbwudzisz zaufania. Mówisz, że się zmieniłeś, więc pokaż Jej to. Reszta już należy do Niej, nikogo się nie zmusi. Wydaje mi się też, że należy troche za dziewczyną poalatać, a potem się trochę wycofać, przez chwile nie pisać, nie widzieć się, bo dopiero wtedy uświadamiamy sobie czy Nam zależy, jak przestajemy czuć zainteresowanie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Zresztą niektóre wątki by to potwierdzały, jak dziewczyny piszą, że latała za nimi to nie zwracały uwagi, umawiały się z jego kolegą, a teraz poczuły, że to ten itp.
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-31, 21:47 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 36
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
eeeeh..czuje sie jakby tamta dziewczyna:/ mam bardzo podobna stytuacje.. a co dziewczyna ma w takim momencie zrobic?? by sie uwolnic?
__________________
Hey sweet sweet baby, life is crazy.. |
2008-10-31, 23:40 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Przepraszam, moze gdzies juz o tym pisales, ale zaczynajac od "poczatku" - czemu sie wogole rozstaliscie, skoro dla Ciebie byl to najbardziej udany zwiazek?
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
2008-11-01, 01:44 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
@ Suchyprecel Jeśli chcesz się od niego uwolnić, to znaczy, że najwyraźniej już do niego nic nie czujesz, prawda? Tu sytuacja jest inna.. Bo oboje mamy do siebie ogromy sentyment i póki co .. gdybamy.. @ withwq Zrobiłem błąd. Myślałem, że po rozstaniu, moje życie nie będzie od nikogo uzależniony. Tęskniłem za samotnością, chciałem robić rzeczy nie tłumacząc się nikomu. Zaczynałem szukać wymówek by ograniczyć spotkania, żeby choć trochę móc skosztować przyjemności z posiadania czasu tylko dla siebie. Wiem, że było to bardzo egoistyczne podejście ale stało się i się nie odstanie
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
|
2008-11-01, 07:15 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
sam dales sobie odpowiedz zraniles ja i zostawiles w trudnym dla nei j okresie.i ty sie dziwisz ze dziewczyna nie chce wrocic.tak samo zrobilabym na jej miejscu .bez obrazy.ale takie jest moje zdanie!
|
2008-11-01, 07:55 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
to autor już wie, każda z Nas byłaby zraniona i niepewna, ale spróbujmy Mu pomóc znaleźć jakieś rozwiązanie, a nie kierujmy się tym, że jest samcem i musi zapłacić za grzechy powtórze to co ostatnio modne - są wątki gdzie dziewczyny też pytają jak odzyskać faceta, bo zrozumiały. Tak świat jest urządzony. Fakt, że Mikel powinien zastanowić się czy na pewno chce z Nią być, czy już nie popełni tego błędu itp.
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
2008-11-01, 09:34 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
oboje jesteście młodzi,więc to naturalne. co do twojej dziewczyny,to myślę,że jest troszkę niedojrzała emocjonalnie,ale z tego można "wyrosnąć" tak sobie myślałam czytając twoj post,że zachowywałam sie kiedyś podobnie. jakby nie było to dziewczyna ma dobry kontakt z matką,ktora była jej powierniczka w problemach.natomiast rolą matki jest pokazywanie właściwych dróg córce.nie może podsuwac jej gotowych rozwiązań,lecz pokazywać kilka rozwiązań. jest to trudne,kiedy ma się swoje dzieci,bo ktora matka chciałaby patrzeć na cierpienia swojego dziecka. według mnie to dziewczyna ma szanse żyć po swojemu.czasem "odcięcie pępowiny" to jedyne rozwiązanie,ale to ostateczność. nie wiem,czy problemem jest nadopiekuńcza matka,czy to twoje wyobrażenie o NIEJ. dziewczyna daje ci sygnały,że chciałaby do ciebie wrócić,ale boi się podjąć decyzję.boi się rownież reakcji matki. jeśli ci zależy na NIEJ,to warto zapunktować u przyszłej teściowej. |
|
2008-11-01, 12:32 | #22 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
|||
2008-11-01, 13:38 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
jest to samodzielne podejmowanie decyzjii i odpowiadanie za nie. czy uważasz,że osoba(podam przykład) ,ktora nie potrafi zdecydować się na ślub z tobą i musi zasięgnąć porady matki jest dojrzała? tez bedzie musiała spytac się mamy,czy czas już na dzieci? ale nie o to chodzi.wiele osób boi się podejmowac samodzielne decyzje.jednak przychodzi taki czas,że trzeba "dorosnąć". jesli matka nie pozwoli stać się jej "dorosłą osobą",bedziesz musiał wyprowadzić się bardzo daleko z przyszłą żoną,lub zaakceptujesz teściową w swoim życiu. chyba,że matka bedzie mądra i "odetnie pępowinę". |
|
2008-11-02, 14:32 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holly-Łódź
Wiadomości: 38
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Kompletnie nie wiem jak do tego wszystkiego się zebrać, mam wrażenie, że mnie to wszystko przerasta, a z drugiej strony nie cierpię się poddawać !
__________________
Bite the hand that feeds, tap the vein that bleeds .. |
2008-11-02, 14:49 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Cytat:
poczekaj,a zobaczysz jak sie rozwinie ta znajomość. jesteś jeszcze młody,więc nie boj się,że masz mało czasu na życie. lepiej żałować,że się zgrzeszyło.niż żałować,że się nie zgrzeszyło. |
|
2008-11-02, 14:52 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Związek z córką czy jej matką?
Ważne jest byś zrozumiał, że (jak się domyślam) po odejściu ojca zostały same i to je zbliżyło do tego stopnia, że trudno im "żyć oddzielnie".
Dla Twojej eks mama przez całe życie była wyrocznią więc nie spodziewam sie drastycznych zmian. Jeśli nie czuje się krzywdzona przez mamę to trudno będzie jej zrozumieć z czym konkretnie masz problem. Może gdybyś np. pytając o coś czy prosząc o natychmiastową odpowiedz na pytanie nie dawał jej szansy na "konsultacje" przekonałbyś się co jest faktycznie jej zdaniem. A czy wchodzi w gre rozmowa z jej mamą? Może ona sama nie wie jaki jej słowa maja wpływ na córkę, albo zrozumie, że czas już aby ona sie usamodzielniła.
__________________
nic nie jest takie na jakie wygląda 12 czerwca 2010
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.