Spragnione Panny Młode 2009 cz. VI

[00euphoria00]

Jakież było moje zdziwienie przed momentem jak zadzwonił do drzwi kurier....... Paczka do mnie wróciła ale.....mam zapłacic za odbiór 60 złotych!!!!!!!!! Bo przesyłka szła na mój koszt!!!! A dzisiaj rano babsztyl twierdził, że jej firma pokryje koszty!!!!!

[agus87]

dziewuszki im wiecej z was kupuje sukienek, tym wicej mysle o tym, ze i ja musialabym sie wybrac wreszcie na przymierzanie... kiedys strasznie spodobala mi sie suknia w jednym z salonow u mnie w miescie, kosztuje 2 900, ale jest przepiekna no ale jest jeden mankament, sprzedawczyni "a w styczniu pani przyjdzie bedzie w sam raz do pozyczenia" to jej tlumacze, ze nie chce pozyczyc, a ona a nie szkoda pani pieniedzy glupi babsztyl no i bede musiala do tego salonu isc na sam koniec, bo dla niej 5 miesiecy przed slubem to za wczesnie

[Maggie1983]

Samba - gratuluje zakupu!!! Ja tez juz chce suknie i postanowilam ze jak tylko teraz w weekend cos do mnie przemowi to kupuje

[Daysy85]

Ja mam nadzieję że naoglądam się na tych targach i może tam wyczaję coś fajnego...
a i tak rozglądać będę się dopiero po nowym roku albo później , w końcu mój ślub będzie 22 sierpnia!

[kliwia]

agus moim zdaniem jeśli chcesz kupić tą suknię, to idź do tego salonu czym prędzej. Nawet jeśli sprzedawczyni jest nieteges. Może ona tak lubi się znęcać nad PM? A jakbyś poszła w styczniu to by powiedziała soooryyy ale za późno panienka przyszła!
Powiedz jej jasno, że jeżeli nie sprzeda Ci sukni, to chcesz rozmawiać z kierownikiem [ostateczność] Najpierw jej powiedz, że chcesz kupić tą suknię i koniec. A jeśli ona nie chce zarobić to wtedy wołaj kierownika.
No kto to widział. Mamy wolny kraj i kupisz tą suknię kiedy będziesz chciała. Nawet rok przed slubem!

euforia zgłoś to na allegro szybko. Do baby zadzwon i o*ier***l ją równo no i negatyw.

[Maggie1983]

Napisane przez Daysy85

Ja mam nadzieję że naoglądam się na tych targach i może tam wyczaję coś fajnego...
a i tak rozglądać będę się dopiero po nowym roku albo później , w końcu mój ślub będzie 22 sierpnia!

No wlasnie ja caly czas mysle ze jak teraz pojde to jeszcze za wczesnie, ale w koncu zostalo juz tylko 7 m-cy a w niektorych salonach trzeba zlozyc zamowienie nawet na 6 m-cy wczesniej, wiec chyba jednak nie jest jeszcze za wczesnie poza tym ja pracuje do 16 a w weekendy mam szkole, pozniej sesja a po sesji czyli ok stycznia-lutego zeby jednak sie nie okazalo ze bedzie juz za pozno, nie???

[Daysy85]

hmmm ja pracuje od 10-18 a weekendy szkoła ...
ale pojadę na te targi to zobacze jakie innowacje tam będa przedstawiać o ile będą...
A jak nie to planuję w kwietniu/maju się rozejrzeć ... mam tu u siebie taki salon /pracownię, że jeżeli wybore suknie zmanekina to mi raz , że opuszczą cene a 2 że w ciągu tygodnia mi ją przerobią +halka+welon gratis.
A najdroższa suknia kosztuje tam 1850 ...

[zielony_motylek]

samba gratuluje kupna sukni podobuje mi się, czekam na foto na tobie

Napisane przez 00euphoria00

Jakież było moje zdziwienie przed momentem jak zadzwonił do drzwi kurier....... Paczka do mnie wróciła ale.....mam zapłacic za odbiór 60 złotych!!!!!!!!! Bo przesyłka szła na mój koszt!!!! A dzisiaj rano babsztyl twierdził, że jej firma pokryje koszty!!!!!

ludzie to mają tupet..

Napisane przez agus87

dziewuszki im wiecej z was kupuje sukienek, tym wicej mysle o tym, ze i ja musialabym sie wybrac wreszcie na przymierzanie... kiedys strasznie spodobala mi sie suknia w jednym z salonow u mnie w miescie, kosztuje 2 900, ale jest przepiekna no ale jest jeden mankament, sprzedawczyni "a w styczniu pani przyjdzie bedzie w sam raz do pozyczenia" to jej tlumacze, ze nie chce pozyczyc, a ona a nie szkoda pani pieniedzy glupi babsztyl no i bede musiala do tego salonu isc na sam koniec, bo dla niej 5 miesiecy przed slubem to za wczesnie

no w sumie to już Ci niewiele czasu zostało, może jakbyś tam poszła to byłaby inna babka która nie ma takiego podejscia?

[Daysy85]

ale się kasiaher zdziwi jak przyjdzie do domku że my tyle już tu nagadałyśmy się

[baja_86]

Witam

Napisane przez jupik

W ogóle jak się dowiedziałam, to w tym dziale chcą stażystów "zachować" jak najdłużej i im nie mówią o wolnych etatach, jak ktoś się spyta to kłamią że nic nie ma, bo nie chcą stracić pracowników darmowych, którzy mają porządne kwalifikacje. Jak dla mnie to skur*****stwo!!!

zgadzam się ! no jak tak można, dobrze, że się dowiedziałaś o tym i nie żyjesz w nieświadomości

Napisane przez motley

mi się ten zestaw podoba, a już wcześniej pisałam, że ten bukiet jak dla mnie jest przepiękny Podoba mi się również jego kolorystyka i generalnie brunetkom ładnie pasują różowe kwiaty ale nie wiem czy dobrze będzie wyglądał z Twoim kolorem sukni... może lepiej jakieś cieplejsze barwy? Pomarańcz albo bordowe/czerwone?

z tym też się zgadzam do białej sukni bukiet w tej kolorystyce by idealnie pasował, ale do cappuccino już nie bardzo, za to czerwony, pomarańczowy bardziej pasuje

Napisane przez śliweńka

kiedyś podobał mi się kolor sukni cappuccino ale teraz jakoś bardziej jestem za bielą i chodzi mi o to czy będzie pasować jak będzie mi z przodu zwisał bukiet a z tyłu włosy :/

no pewnie, że by pasował

Napisane przez Scio

Czesc

Chyba mocno trzymalyscie kciuki, bo wczoraj spedzilismy z M. bardzo mly wieczór, myślę, że teraz będzie już lepiej, raczej nie wierzę, żeby TZ stał się wylewniejszy w uczuciach, ale postanowiliśmy być dla siebie bardziej wyrozumiali. W końcu kochamy się, a to jest najważniejsze.


P.S. Kasiaher --> wyslalam Ci zaproszenie na nk

no to super

Napisane przez Emilia211

cześć dziewczyny. Mam mało czasu by popisać. STRASZNIE BOLI MNIE GŁOWA(Nie do wytrzymania Ratunku!

oj biedulko, mam nadzieje, że teraz już się lepiej czujesz

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Gratulacje dla rodziców. Takiego stażu małżeńskiego życzę Wam wszystkim i samej sobie

Napisane przez 00euphoria00

A właśnie dziewczynki mam pytanie ....ile kasują Was księza za ślub????
U mnie ksiądz "zażyczył" sobie 500 zł , oranista 300 zł a kościelny 200 zł. To jakaś parsanoja....

nie wiem właśnie, ktoś mi mówił, że jak za mszę da się 300 zł to jest ok, ale jak inne opłaty-organista, zapowiedzi to już nie wiem. Na pewno dekoracja kościoła we własnym zakresie

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Ale jestem happy Kupilam sukienke Jest śliczna, leciutka i nawet nie byla taka droga bo wczoraj ta sukienka co mierzylam w agnes tez byla sliczna ale byla taka ciezka ze szok (tzn duzo ciezsza niz ta ) no a dzis tez mierzylam rozne suknie ale mialy tyle falban i tego wszystkiego ze w niektorych sie ruszyc nie moglam A w ogole wczoraj te suknie co mierzylam w komisie kosztowaly ok 1400 zl a byly nawet i po 1600, a ja mam nowiutka za 1750 ale jestem happy przez to wszystko spoznilam sie na pociag bo mialam o 14.14, a dopiero do domu weszlam i musialam wam napisac

to moja suknia
http://www.modena-salon.pl/suknia_slubna-miss-(msmoda).html#galmiss

mam tez zdjecia na sobie ale niestety nie mam teraz czasu Wrzucę może jutro

Ale normalnie wiedzialam ze to ta jak ja przymierzylam hehe

super śliczna sukienka, czekam na fotki na Tobie widzę, że MS Moda rządzi muszę sprawdzić czy mają te kiecki w salonach w moim mieście

Napisane przez agus87

dziewuszki im wiecej z was kupuje sukienek, tym wicej mysle o tym, ze i ja musialabym sie wybrac wreszcie na przymierzanie...

ja mam tak samo, ale jeszcze przetrzymam do końca roku, pojdę jak będzie nowa kolekcja, no i do tego czasu odłożę trochę więcej kasy, bo w tej chwili nie stać mnie na wpłacenie zaliczki nawet

[Daysy85]

Wiecie co dzwoniłam do hurtowni papierniczej bo bardzo napaliłam się na robienie tych pudełek i zaproszeń...
250szt arkuszy A4 o grubości czy jak to sie nazywa 160/ blok techniczny ma 180 kosztuje 27zł do tego kupię tasiemkę w hurtowni po 20gr/metr
tyle że wydruki trzeba było by zrobić do środka tych zaproszeń i to na pudełeczka
ale tak pomyślałam jak projekt zrobię i np. na jednej kartce zmieści się 4 razy do zaproszeń i dam na ksero ale z moim papierem śnieżnobiałym to będzie 10 gr za druk
a do tych pudełeczek jak sie np. z 20 zmieąści na A4 ... to wyjdzie mnie to wsio bardzo tanioooooo

Tak sobię to wykombinowałam.
Zaznaczam , że pudełeczek musiałabym zrobić ze 100 a zaproszeń z 70 to wydaję mi się że to będzie opłacalne tyle, że już chyba teraz musiała bym zacząć się w to bawić ...

[motley]

Napisane przez Daysy85

Tak sobię to wykombinowałam.
Zaznaczam , że pudełeczek musiałabym zrobić ze 100 a zaproszeń z 70 to wydaję mi się że to będzie opłacalne tyle, że już chyba teraz musiała bym zacząć się w to bawić ...

no ja też mam zamiar zrobić sama, nawet nie ze względów finansowych ale po prostu lubię robić takie rzeczy... a jaką będę miała później satysfakcję Zresztą, jak już kiedyś pisałam, na naszym ślubie motywem przewodnim mają być złote rybki więc raczej trudno byłoby mi coś pasujące znaleźć. Zrobiłam już wstępny projekt zaproszeń tylko muszę grafika w pracy poprosić, żeby mi ładną rybkę narysował A pudełeczka to zrobię te poduszeczki, do których na górze wkłada się karteczkę i będą jednocześnie winietką i podziękowaniem. U mnie wychodzi jakieś 50-60 zaproszeń i pewnie ok 90 pudełeczek. Zamówiłam już papiery na allegro i jak przyjdą to też się biorę do roboty Tylko nie wiem jeszcze ile potrzebowałabym wstążeczki... muszę to jakoś przeliczyć

[Daysy85]

wiesz ja tego nie robię w związku z finansami ... też lubię robić takie rzeczy , a ceny podłam tak dla orientacji, a to , że przy okazji zaoszczędzę to druga sprawa
Ja winietek robić nie będę bo nie wiem zreszta jak bym chciała usadowić moich gośći, u nas w rodzinie nigdy nikt nie robił winietek każdy siadał tam gdzie chiał... Dziwne dla mnie jest takie usadzanie gości poprostu może dlatego że nie spotkałam się na żadnej imprezie z tym...
A co będzie wtedy gdy źle kogoś "usadowie" i ktoś nie będzie zadowolony...
Dlatego ja tą decyzje a propos zajęcia miejsc zostawiam gościom...

Acha a wstązeczkę przelicz tak że zrób na próbę jedno zmierz ile poszło wstążeczki razy ilość rzeczy ktore chcezs wykonać... tylko potem musisz wsio mierzyc

[motley]

Daysy85 no ja nie napisałam tego o "względach finansowych" żeby Cię urazić Przecież wiadomo, że to jest cholernie droga impreza i każda zaoszczędzona złotówka jest ważna Tylko po prostu ja nie liczyłam ile wyjdzie mi zaproszenie/pudełeczko zrobione własnoręcznie a ile musiałabym za podobne zapłacić.

Na ślubach, na których ja byłam zawsze były winietki i moim zdaniem to dużo ułatwia. Zresztą nie chciałabym, żeby np. koło nas wcisnęła się jakaś ciotka i zabrała miejsce np. mojej mamie Jakoś tak lepiej się będę czuła mając nad tym trochę kontroli

Zrobiłam sobie próbne zaproszenie i wyszło mi, że potrzebuję 60 cm wstążki na każde, ale jeszcze chciałabym małą kokardkę na pudełeczku i na takiej samej wstążce powiesić rybki na butelkach z alkoholem... muszę wszystko pomierzyć dokładnie.

[kasiaher]

Napisane przez Daysy85

ale się kasiaher zdziwi jak przyjdzie do domku że my tyle już tu nagadałyśmy się

kurde właśnie nadrobiłam ja to normalnie z wami nie mogę.

Samba czekam na zdjęcia ale sukienusia śliczna mi się bardzo podoba. Napewno pięknie w niej wyglądasz skoro ją wybrałaś.

Maggie1983 jak najbardziej służymy pomocą, ale uwierz mi ty sama będziesz wiedziała w której czujesz się pięknie ...jak księżniczka. Czekamy na zdjęcia z przymiarek,

Nie wróciłam już do pracy musiałam jechać na pogrzeb

[Daysy85]

Napisane przez motley

Daysy85 no ja nie napisałam tego o "względach finansowych" żeby Cię urazić Przecież wiadomo, że to jest cholernie droga impreza i każda zaoszczędzona złotówka jest ważna Tylko po prostu ja nie liczyłam ile wyjdzie mi zaproszenie/pudełeczko zrobione własnoręcznie a ile musiałabym za podobne zapłacić.

Na ślubach, na których ja byłam zawsze były winietki i moim zdaniem to dużo ułatwia. Zresztą nie chciałabym, żeby np. koło nas wcisnęła się jakaś ciotka i zabrała miejsce np. mojej mamie Jakoś tak lepiej się będę czuła mając nad tym trochę kontroli

Zrobiłam sobie próbne zaproszenie i wyszło mi, że potrzebuję 60 cm wstążki na każde, ale jeszcze chciałabym małą kokardkę na pudełeczku i na takiej samej wstążce powiesić rybki na butelkach z alkoholem... muszę wszystko pomierzyć dokładnie.

Słonko ja tego tak nie odebrałam.... ale wiem jak to mogło brzmieć jak ja to pisałam, dlatego od razu chciałam sprostować. bo ja się chciałam pochwalić jaka ja spryciula jestem , że dowiedziałam się ile co kosztuje itd
hmmm a może fakt pomyslę nad tymi winietkami i pogadam z mamą co ona na to... tylko , że należy pamiętać o savuar vivre ... bo zaczyna się od najsatrszych czyli moja babcia i babcia TŻ a potem rodzice a moja mam za bardzo miłościa do swoejej teściowej nie pała wieć raczej wątpie że hciała by koło niej siedzieć zamaist koło swoich synowych i synów lub braci i siostr...

Kasiaher pogrzeb????

[motley]

Napisane przez Daysy85

hmmm a może fakt pomyslę nad tymi winietkami i pogadam z mamą co ona na to... tylko , że należy pamiętać o savuar vivre ... bo zaczyna się od najsatrszych czyli moja babcia i babcia TŻ a potem rodzice a moja mam za bardzo miłościa do swoejej teściowej nie pała wieć raczej wątpie że hciała by koło niej siedzieć zamaist koło swoich synowych i synów lub braci i siostr...

no ja te winietki też chcę z tego powodu, że rodzice TŻ są rozwiedzeni i jego tata ma od niedawna nową żonę, której jego rodzina nie znosi no ale ja uważam, że skoro jest to żona to przecież nie można go zaprosić samego. I właśnie z tego powodu wolimy ustalić z góry kto gdzie ma siedzieć bo mogłaby wyjść bardzo niezręczna sytuacja. A tak swoją drogą to nie mam pojęcia gdzie ich posadzić, bo koło rodziny TŻ nie da rady... może koło mojej mamy

[Daysy85]

hmm tylko kolo Twojej mamy to dość zaszytne miejsce... fakt to jego ojciec ale z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę jak się ta kobieta będzie czuła.. a wtedy gdzie mama TŻ?

[jaga_2001]

Napisane przez gold-fish

Nie rozumiem... oswiadczył sie a Ty go nie przyjęłaś, a teraz już planujecie ślub Co mu nie wyszło?

Ale to byl sen, ze on mi sie oswiadczal, ale mi jakos nie wmak byly jego owiadczyny, za to teraz snilo mi sie, ze sie chcial oswiadczyc, ale mu cos nie wyszlo...

[kaska87]

pamiętacie te buty które wklejała jaga z takim ciekawym obcasem? chciałam sobie je na dysk zapisac i nie umiem znaleźć

[kasiaher]

Napisane przez Daysy85

Kasiaher pogrzeb????

Spokojnie nikt z rodziny
Sąsiadka nasza zmarła w dzień przed Wszystkich Świętych. Musiałam iść dlatego że przysniła mi się w ten dzień co zmarła w nocy, jak już wiedziałam że nie żyje . Przyszła się ze mną pożegnać. Moj TŻ znał ją od dziecka i teściowa też bardzo dobrze ale tylko mi się przysniła nie wiem dlaczego. I czułam że muszę iść. Po za tym ostanie moje wpadki z samochodem ( dzisiaj też przywaliłam kolesiowi zderzakiem, idioci nie umią parkować a ty bądź tu mądry i wyjedź jak cię tak zastawiają) i wczorajsza kłótnia z TŻ. Ktoś mi powiedział że jak zmarły bardzo chce żebyś się pożegnała bedąc na pogrzebie, to się tak przypomina, i mama moja powiedziała że lepiej będzie jak pójdę.
Więc poszłam a teraz czuję dużą ulgę. Ja się bałam wejść do bloku a w domu jak się bałam. Tym bardziej że przysniła mi się jak stoji w wannie w naszej łazieńce. To do łaźienki bardzo bałam się wejść. I myślałam cały czas o tym że ten pogrzeb, nie chciało mi to wyjść z głowy że umarła i zlekłam się strasznie. Teraz już spoko siedzę sama w domu i czekam na TŻ, i się nie boję jestem spokojna. Kurcze... coś chyba w tym jest....

[kaska87]

Napisane przez kasiaher

Więc poszłam a teraz czuję dużą ulgę. Ja się bałam wejść do bloku a w domu jak się bałam. Tym bardziej że przysniła mi się jak stoji w wannie w naszej łazieńce. To do łaźienki bardzo bałam się wejść. I myślałam cały czas o tym że ten pogrzeb, nie chciało mi to wyjść z głowy że umarła i zlekłam się strasznie. Teraz już spoko siedzę sama w domu i czekam na TŻ, i się nie boję jestem spokojna. Kurcze... coś chyba w tym jest....

nie bój się

[kasiaher]

Napisane przez kaska87

nie bój się

już w porządku dzięki

[Daysy85]

Kasiaher wszystko będzie ok nie martw się, wiem , że takie rzeczy przerażają....
Ale widzisz byłaś na tym pogrzebie i jest ok.
Przecież skoro się lubiliście to nie ma powodów do obaw, przecież ona za życia by Wam krzywdy nie zrobiła a co dopiero po śmierci .

[kasiaher]

Napisane przez Daysy85

Kasiaher wszystko będzie ok nie martw się, wiem , że takie rzeczy przerażają....
Ale widzisz byłaś na tym pogrzebie i jest ok.
Przecież skoro się lubiliście to nie ma powodów do obaw, przecież ona za życia by Wam krzywdy nie zrobiła a co dopiero po śmierci .

Ja tak nie zabardzo... kurcze nie bedę pisać . Nie wiem jak ona chyba mnie lubiła bo zawsze pytała co tam u mnie jak w pracy i wogole. To był taki typ sąsiadki co wchodziła bez pukania do domu.

[Daysy85]

A no to ok.
Takie sąsiadki są dość męczące ale gdyby Was nie lubiała to by się nie odzywała...

A mnie zostało jeszcze pół godzinki pracy
I pójdę do TESCO totolotka puścić bo jutro jest 40mln. chociaż po ostatniej stracie 20 zł (10 moje+ 10 mamy) powiedziałam , że nie puszcze już nigdy... ale kusi wygrana.
Nie potrzeba by mi było aż tyle ja bym chciała 40tys. na wesele i mamie bym pomogła

[kaska87]

Napisane przez Daysy85

A no to ok.
Takie sąsiadki są dość męczące ale gdyby Was nie lubiała to by się nie odzywała...

A mnie zostało jeszcze pół godzinki pracy
I pójdę do TESCO totolotka puścić bo dziś jest 40mln. chociaż po ostatniej stracie 20 zł (10 moje+ 10 mamy) powiedziałam , że nie puszcze już nigdy... ale kusi wygrana.
Nie potrzeba by mi było aż tyle ja bym chciała 40tys. na wesele i mamie bym pomogła

to jutro jest losowanie nie dzisiaj wogóle to się nie fatyguj bo ja przytulę te 40 milionów haha

[motley]

Napisane przez Daysy85

hmm tylko kolo Twojej mamy to dość zaszytne miejsce... fakt to jego ojciec ale z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę jak się ta kobieta będzie czuła.. a wtedy gdzie mama TŻ?

no ja właśnie mam z tym problem. W tym roku umarł mój Tata, więc on nie będzie zajmował tego miejsca. Myślałam, żeby posadzić koło nas świadków (nasze rodzeństwo) a dalej rodziców i dziadków - moich po mojej stronie a TŻ po jego no i właśnie z tym jego Tatą jest problem... jeszcze się dopytam siostry TŻ jak ona to widzi.

Napisane przez kasiaher

Spokojnie nikt z rodziny
Sąsiadka nasza zmarła w dzień przed Wszystkich Świętych. Musiałam iść dlatego że przysniła mi się w ten dzień co zmarła w nocy, jak już wiedziałam że nie żyje . Przyszła się ze mną pożegnać. Moj TŻ znał ją od dziecka i teściowa też bardzo dobrze ale tylko mi się przysniła nie wiem dlaczego. I czułam że muszę iść. Po za tym ostanie moje wpadki z samochodem ( dzisiaj też przywaliłam kolesiowi zderzakiem, idioci nie umią parkować a ty bądź tu mądry i wyjedź jak cię tak zastawiają) i wczorajsza kłótnia z TŻ. Ktoś mi powiedział że jak zmarły bardzo chce żebyś się pożegnała bedąc na pogrzebie, to się tak przypomina, i mama moja powiedziała że lepiej będzie jak pójdę.
Więc poszłam a teraz czuję dużą ulgę. Ja się bałam wejść do bloku a w domu jak się bałam. Tym bardziej że przysniła mi się jak stoji w wannie w naszej łazieńce. To do łaźienki bardzo bałam się wejść. I myślałam cały czas o tym że ten pogrzeb, nie chciało mi to wyjść z głowy że umarła i zlekłam się strasznie. Teraz już spoko siedzę sama w domu i czekam na TŻ, i się nie boję jestem spokojna. Kurcze... coś chyba w tym jest....

współczuję sytuacji z sąsiadką... ja też bym się przestraszyła. A zderzakiem się nie martw, mój TŻ zawsze mi powtarza, że zderzaki są po to żeby się zderzać
a poza tym kobiety zwykle mają małe stłuczki i obcierają wozy a większość poważnych wypadków powodują faceci... także cieszmy się tymi drobnymi obtarciami

[Daysy85]

Napisane przez kaska87

to jutro jest losowanie nie dzisiaj wogóle to się nie fatyguj bo ja przytulę te 40 milionów haha

hehe wiem już się poprawiłam

[śliweńka]

Napisane przez Daysy85

wiesz ja tego nie robię w związku z finansami ... też lubię robić takie rzeczy , a ceny podłam tak dla orientacji, a to , że przy okazji zaoszczędzę to druga sprawa
Ja winietek robić nie będę bo nie wiem zreszta jak bym chciała usadowić moich gośći, u nas w rodzinie nigdy nikt nie robił winietek każdy siadał tam gdzie chiał... Dziwne dla mnie jest takie usadzanie gości poprostu może dlatego że nie spotkałam się na żadnej imprezie z tym...
A co będzie wtedy gdy źle kogoś "usadowie" i ktoś nie będzie zadowolony...
Dlatego ja tą decyzje a propos zajęcia miejsc zostawiam gościom...

Acha a wstązeczkę przelicz tak że zrób na próbę jedno zmierz ile poszło wstążeczki razy ilość rzeczy ktore chcezs wykonać... tylko potem musisz wsio mierzyc

ja też nie będę mieć winietek raz na weselu u TŻ kuzynki posadzili nas ze znajomymi pary młodej których zaprosili tylko bo byli u nich na weselach choć ich nie lubili i przez całe wesele ani słowa nie zamienili z nami tylko jedna para się nam przedstawiła i to było tyle wole nich każdy sam się gdzieś ulokuje


kasiaher do TŻ raz w nocy we śnie przyszedł kolega ze szkoły średniej pożegnać się okazało się że zmarł tej nocy zakrztusił się wymiocinami pijany śpiąc a dzień wcześniej widzieliśmy go na ulicy