Sposoby na przyspieszenie porostu włosów-kontynuacja

[szugarbejb]

No ja przepraszam, ale jak Ty płaczesz z powodu włosów, to chyba mała przesada. Są większe tragedie na świecie niż krótkie włosy.

Zrób sobie sztuczne, jak w taką paranoję wpadłaś.

[Giga10]

właśnie wróciłam z apteki z seboradinem lotionem do przetłuszczajacych - ach ten zapach... Brakowało mi go. Zaczynam wcieranie i dziś zmierzę włosy. Zobaczymy czy się łaskawie ruszą z miejsca. Ostatnio farbowałam je 28 lipca i mam 2,5 w porywach do 3 centymetrowe odrosty. Postanowiłam wrócić do naturalnych i powoli będę pozbywać się farbowanych końcówek

[pani-jesień]

Napisane przez ankankank

błagam pocieszcie mnie, ze z wlosow po dwa-trzy centymetry z tylu. u gory dluzsze, no z rihanny bede mogla zrobic kitke na swieta!? błagam, bo inaczej sie załamie. chodze i płącze. ;( i nie wiem co robic. na wakacje chce juz swoje dlugie, nie wiem jak ale chce. swoje do łopatek w najdluzszym miescju, najkrotszym scieniowane. chce i musze miec, inaczej nie wiem. ;|

[mariolasl]

Napisane przez oleczka87

ja dokładnie tak samo. Nie ufam fryzjerom, jeszcze nigdy w życiu nie wyszłam zadowolona z zakładu, nawet jak chodziło tylko o podcięcie końcówek. Obcinam w domu raz na kilka miesięcy

Ja miałam szczęście do fryzjera. Ścina mnie młody chłopak, który naprawdę ma obsesję na punkcie niszczenia włosów . Za każdą wizyta musiałam niemal przysięgać, że nie prostuję moich włosów w domu (zawsze prosiłam, aby on mi je wyprostował, gdy mnie ścinał, bo moje loki nie wyglądają ładnie, gdy fryzjerzy je suszą suszarkami itp). Często nawet mówił, że nie trzeba ich ścinać, bo końcówki są w dobrym stanie , a gdy mówiłam, żeby mi coś poprawił z tyłu, to mówił, że wydziwiam

Od marca tego roku mnie nie widział i mam nadzieję, że gdy mnie zobaczy w marcu w przyszłym roku , to będzie dumny ze stanu moich włosów

[Kiniolek91]

Napisane przez nimrodel

ja tez zaczynalam od brody dokladnie rok temu teraz mam prawie do lopatek, a i podcinalam regularnie co te 3 miechy

Jak to zrobiłaś...?
ja jakbym miała chociaż do ramion to byłabym w 7 niebie =)

[nimrodel]

eeh, cierpliwość "niestety"

po prostu o nich zapomniałam. wydaje mi sie ze mamy kryzysy z wlosami, gdyz w danej fazie zapuszczania nie podoba nam sie nasza FRYZURA. przede wszystkim oprocz pielegnacji staralam sie zawsze jakos ladnie uczesac, zrobic ladny koczek, grzyweczke na skos, klosika czy cos w tym stylu. uzyc jakis nowych srodkow stylizujacych.

czekanie w stylu- jak zapuszcze to zrobie fajna fryzurke- nie wyjdzie. trzeba przez zapuszczanie jakos przebrnac +wygladac jak czlowiek, hehe

na razie i tak nie jestem zadowolona z dluglosci moich wlosow

[Kiniolek91]

Napisane przez nimrodel

eeh, cierpliwość "niestety"

po prostu o nich zapomniałam. wydaje mi sie ze mamy kryzysy z wlosami, gdyz w danej fazie zapuszczania nie podoba nam sie nasza FRYZURA. przede wszystkim oprocz pielegnacji staralam sie zawsze jakos ladnie uczesac, zrobic ladny koczek, grzyweczke na skos, klosika czy cos w tym stylu. uzyc jakis nowych srodkow stylizujacych.

czekanie w stylu- jak zapuszcze to zrobie fajna fryzurke- nie wyjdzie. trzeba przez zapuszczanie jakos przebrnac +wygladac jak czlowiek, hehe

na razie i tak nie jestem zadowolona z dluglosci moich wlosow

No tak masz rację =) tylko jak zapomnieć o tych nieszczęsnych włosach gdy się codziennie ogląda to w lustrze...=/ narazie z tych moich krótkich włosów nie moge zbyt wiele wykombinować... i zaczesuje je w opaskę, alebo z grzywką wypuszczoną albo wszystkie do tylu... jakoś nic innego mi nie chce wyjsc... =/

[kosmarka]

Ja tez przechodzę kryzys długości włosów-niby rosną ale nie widać - zapuszczam od grudnia, a jeszcze nikt mi nie powiedział od tamtej pory, że mi wlosy urosły .
Sama powiem szczerze tez nie widzę równicy-nie pamiętam juz tamtych - to tez fakt . Liczac regularne podciecia końcówek u fryzjera i likwidację trójkąta z tyłu na lopatkach moich włsoów przybyło 9 cm, których nie widać , w dodatku bardziej sie kręcą .
Moj kryzys w zapuszcaniu i niefarboaniu spowodował zachcianki w postaci chęci zmiany kokoru - nawet farbę kupiłam, ale się opanowałam - kolor na paseku wyszedł za ciemny . No i dobrze.

[nimrodel]

no wlasnie- to codzinne patrzenie w lustro hehe to wlasnie nasza zguba! staram sie nie patrzec. w dodatku nie przejmuje sie juz tym, ze musze prawie codziennie myc wlosy. wole myc codziennie i miec swieze.

jak nie mylam codziennie to mialam mysli typu- o matko swieta, wygladam jak ofiara- musze isc do fryzjera! okazywalo sie ze po umyciu fryzjer juz byl niepotrzebny bo wlosy byly znowu ok

[Oliwkaaa80]

Ja również zapuszczam, ale wydaje mi się, że bardzo wolno rosną. Zapuszczam już jakieś pół roku, ale z takich bardzo króciutkich. Miewam kryzysy, ostatnio jakiś tydzień temu podcięłam i pozwoliłam fryzjerce więcej ciachnąć z grzywki. W ten sposób mam jako taki fryz, bo wyglądałam już naprawdę beznadziejnie. Zapuszczam nadal, nie zależy mi na jakichś tam bardzo długich włosach, tak do łopatek gdzieś chciałabym mieć i pocieniowane do tego. Mam nadzieję, że tym razem też wytrzymam jakieś pół roku bez podcinania, dbałam o nie i nie rozdwajały się tylko nie mogłam ich w ogóle ułożyć.

[skemmtun]

Napisane przez nimrodel

czekanie w stylu- jak zapuszcze to zrobie fajna fryzurke- nie wyjdzie. trzeba przez zapuszczanie jakos przebrnac +wygladac jak czlowiek, hehe

na razie i tak nie jestem zadowolona z dluglosci moich wlosow

bardzo mi zależy na dłuższych włosach, dlatego nic z fryzurą nie robię (nie podcinam), a myślę, że udaje mi sie wyglądać jak człowiek trzeba tylko troche pokombinowac nie twierdzę, że jest łatwo (bo jest trudno ), ale moim zdaniem - da się. i bez skracania

[nimrodel]

Napisane przez skemmtun

bardzo mi zależy na dłuższych włosach, dlatego nic z fryzurą nie robię (nie podcinam), a myślę, że udaje mi sie wyglądać jak człowiek trzeba tylko troche pokombinowac nie twierdzę, że jest łatwo (bo jest trudno ), ale moim zdaniem - da się. i bez skracania

no pewnie. jak jestem bardzo zdesperowana to farbuje wlosy. ale nie czesciej niz co 4 miesiace wiec spoko. no i pomaga jak TZ wpija swoje paluszki w moje kudelki, mruczac przy tym :P az chce sie zapuszczac

Napisane przez Oliwkaaa80

Ja również zapuszczam, ale wydaje mi się, że bardzo wolno rosną. Zapuszczam już jakieś pół roku, ale z takich bardzo króciutkich. Miewam kryzysy, ostatnio jakiś tydzień temu podcięłam i pozwoliłam fryzjerce więcej ciachnąć z grzywki. W ten sposób mam jako taki fryz, bo wyglądałam już naprawdę beznadziejnie. Zapuszczam nadal, nie zależy mi na jakichś tam bardzo długich włosach, tak do łopatek gdzieś chciałabym mieć i pocieniowane do tego. Mam nadzieję, że tym razem też wytrzymam jakieś pół roku bez podcinania, dbałam o nie i nie rozdwajały się tylko nie mogłam ich w ogóle ułożyć.

no wlasnie- to jest ten problem. po jaims czasie wlosy sie gorzej ukladaja.... wiadomo, po fryzjerze fryzura to fryzura a nie jakis przypadek.

ale zawsze mozna znalesc jakis sposob a im dluzsze wlosy... tym tych spospobow wiecej

[MonaG]

usiłuję zapuszczac od dawna, ale farbowanie robi swoje.

mam w planach szampon dermena, picie naparu z pokrzywy, drożdże i płukankę z nafty, olejku rycynowego, cytryny i piwa. wax odstawiam, za bardzo obciąza moje cienkie pasma.

czy to aby nie za dużo? ;P

[ankankank]

haha! pisałam tu kilka razy załamana. dwa tygodnie temu ścięłam moje włosy (byłyz a łopatki) byly znoszczone, chocdzilam i płakałam i ...
od tamtego czasu urosly mi juz prawie 1cm. nie wiem czy mam takie fajne włosy, czy to Bóg się zlitował, czy moze one dostaly takiego kopa i odwdzięczjaą się za to, że teraz o nie bardzo dbam ?

więc co 3 dni nakładam naftę z żółtkiem na 15 minut na suche włosy, potem myje je radicalem dwa razy i lorealem do pielęgnacji po koloryzacji a na końcu nakładam wax dla brunetek na to ręcznik, termofor pod główkę i oglądam sobie telewizje czy czytam przez pół godziny. włosy są po tym śliczne, miękkie, błyszczą się i łatwo się układają.

może i mi nie wierzcie, że już mi urosły cm, ale ja wiem swoje. pozdrawiam!

aaa ! no i powiedziałam papa prostownicy.

skądwiem ze tyle urosly ? odrost mnie o tym informuje ;D

[CzerwonyKolczyk]

wax dla brunetek


nie ma waxa typowo dla brunetek ;p

Dziewczyny doradźcie, mam nisim fast , stosuje go już tak od 20 września, zostało gdzieś hm ponad połowę butelki nawet, a myję codziennie...i teraz nie wiem używać normalnego szamponu,a za np miesiąc znów nisim czy nadal używać , aż się skończy ?

[Kiniolek91]

Napisane przez ankankank

haha! pisałam tu kilka razy załamana. dwa tygodnie temu ścięłam moje włosy (byłyz a łopatki) byly znoszczone, chocdzilam i płakałam i ...
od tamtego czasu urosly mi juz prawie 1cm. nie wiem czy mam takie fajne włosy, czy to Bóg się zlitował, czy moze one dostaly takiego kopa i odwdzięczjaą się za to, że teraz o nie bardzo dbam ?

więc co 3 dni nakładam naftę z żółtkiem na 15 minut na suche włosy, potem myje je radicalem dwa razy i lorealem do pielęgnacji po koloryzacji a na końcu nakładam wax dla brunetek na to ręcznik, termofor pod główkę i oglądam sobie telewizje czy czytam przez pół godziny. włosy są po tym śliczne, miękkie, błyszczą się i łatwo się układają.

może i mi nie wierzcie, że już mi urosły cm, ale ja wiem swoje. pozdrawiam!

A mi w ciągu dwóch tygodni urosły 3mm, pod spodem dochodzi do 5mm =/
eh... widze po odroście, a arczej odrościku... A stosuje szampon skrzypowo - rozmarynowy, ale za jakieś 3-4 mycia mi się skończy, więc kupię jakiś z czarną rzepą, bo czystej rzepki nigdzie w mojej mieścince nie moge dostać =/, ze 2-3 razy w tygodniu robię sobie maseczkę z olejku rycynowego, zołtka i odorbiny cytryny (nakładam to na wilgotne włosy, wmasowuję w skore, trzymam około 3 godzin w ręczniku - może trzymam za długo?), codziennie, po kazdym myciu stosuję seboradin lioton, i od pary dni dodaje tak co drugie mycie do szamponu pokrzywowego kilka kropel olekju rycynowego, a potem splukuje i nakladam moj szamponik i znowu splukuje ale zimna woda, bo slyszalam, ze splukiwanie koncowe wzimnej wodzie pomaga na porost wlosow, poniewaz cebulki się zamykają pod wplywem zimna, a potem znow od ciepla zaczynają pracowac na szybszych obrotach...
Ale juz sama nie wiem...=/ jak sobie czytalam, ze niektorym rosną po 2cm na miesiąc, nawet po 3, a mi...? w ciągu dwoch tygodni 3mm =/ a mialam andzieje, że do Sylwestra podrosną chociażby tak 1.3 cm za brodę...=/

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Napisane przez Kiniolek91

Ale juz sama nie wiem...=/ jak sobie czytalam, ze niektorym rosną po 2cm na miesiąc, nawet po 3, a mi...? w ciągu dwoch tygodni 3mm =/

Może zmierz je w dłuższym odstępie czasu. Mi rosną na miesiąc 2 cm, ale co mi z tego jak się skręcają.
A zimna woda to chyba zamyka łuskę włosa, a nie cebulkę.

[carlo_rossi]

Zgadza sie. Zimna a w zasadzie chlodna woda to na włosy. Skalp lepiej omijac bo moga byc problemy z zatokami. Nie polecam

[tasiaaa]

A masujecie głowę podczas mycia?? Podobno to pobudza mieszki włosowe i szybciej rosną .. To prawda? Rosną wam szybciej po takim masażu?

[alexz johnson]

Witajcie dziewczyny
Moje włoski ruszyły i odżyły po wcierce z ekstraktów ze skórki jabłka i pestek winogron+woda pokrzywowa, oleju kokosowym+oleju rycynowyum+witaminie E, SEBORADINIE szamponie i lotionie niger z rzepa i masazu głowki naprawde jest nieźle ;>

[Patryka]

Dziewczęcia moje kochane, tak się zastanawiam... Wpadł mi dziś w ręce olej z pestek winogron, naszła mnie więc myśl, czy gdyby urzadzać sobie z niego masaż (i dawać też na włosy na długości), mógłby mieć jakiś wpływ na porost włosów, jak np. ekstrakt z pestek winogron?

[dziuniaaa]

Tak z ciekawości... te szampony z rzepą czy ze skrzypem dają w końcu jakiś efekt przyśpieszenia? (kiedyś skrzypowego używałam, ale nie pamiętam co tam było z nim:P).

[Anecka]

Wiecie co nie wierze w te przyspieszacze.. moze tez jest to sprawka genow czy wlosy nam rosna szybciej czy wolniej?
Mnie sie ciagle wydaje ze wlosy stoja w miejscu, nawet ich nie podcinam co miesiac czy jak tylko tak co pol roku.. bo chce miec dlugie. Jednak tak to jest ze jak sie ma dlugie wlosy to nie widac czy rosna czy nie
Mam wlosy takie ze jak do przodu je dam to mam za piersi gdzies 5cm, ale te 5cm jest okropne i musze sciac..

Powiedzcie mi.. czy to nie jest jakies bledne kolo.. urosnie 2cm wlosow i zaraz to scinamy bo koncowki powinno sie podcinac wiec stoimy w miejscu..

Nie wiem od czego to zalezy, ale moja mama nie chodzi do fryzjera, nie podcina wlosow, myje zwyklymi szamponami z biedronki i ma bardzo ladne koncowki i bardzo ladne wlosy.. i rosna jej jak na drozdzach a ja musze myc lepszymi szamponami np Gliss kurem, bo po umyciu mam koltuny.. co pol roku chodze do fryca zeby mi podcinal wlosy, uzywam Waxa itd.. a wlosy mam suche, szorstkie po umyciu i sianowate.. WTF?

[ananonda191]

ja to, że rosną mi włosy zauwazam dopiero od czasu kiedy zafundowałam sobie grzywkę... gdyż muszą sobie ją fundować co miesiąc, a ścinam ją asymetrycznie i ta krótsza jej połowa sięga do połowy czoła, po miesiącu zaś już do brwi i mam końską grzywę. No i sama jestem w szoku. Pisałam to już w innym watku, ale wspomnę i tu, na poczatku sierpnia moje włosy mierzyły 25 cm, dziś, po trzech miesiącach (!) 35. Sama, patrząc codziennie w lustro, tego nie zauwazam. Jedynie po grzywce widzę. Same włosy dla mnie stoją w miejscu. Ale skoro rośnie grzywka to i reszta, więc to tylko złudzenie. Od zawsze narzekałam, że mi włosy wolno rosną i żeby chociać po 2 cm miesięcznie mi rosły... A teraz... Sama się zdziwiłam.. 10 cm w 3 miesiące!!! A co robię? Poświęcam z 5 minut na samo mycie włosów, dokładnie okrężnymi ruchami (zataczam takie małe kółeczka ALE nie drapię!) masuję sobie wtedy głowę. To ponoć ma wpływ na ukrwienie skóry głowy i pobudza cebulki do wzrostu. Poza tym używam tego szamponu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=334, zawiera miłorząb, równiez podejrzewany o przyspieszenie porostu włosów, gdyż polepsza ukrwienie. Zresztą polecam ten szampon, jest bezbarwny, a taki właśnie powinien być szampon, bo to znaczy, że nie ma różnych "świństw", tylko to co potrzeba naprawdę włosom. No i poza tym poza licznymi odzywkami drogeryjnymi, używam aprtecznych, które najbardziej sobie chwalę, mianowicie: WAX L'BIOTICA MOC NATURY - wersja do włosów suchych i zniszczonych, i drugi: do włosów wypadających i słabych <-- ten wzmacnia cebulki, pobudza do wzrostu, zapobiega wypadaniu, ma korzystny wpływ na skórę głowy, toteż ów wmasowuję dokładnie w skórę głowy, zaś ten pierwszy nakładam na resztę głowy Aha, i zapomniałam o, być może, najwazniejszym. Od dwoch miesięcy łykam skrzypowitę 2 razy dziennie. Nie polecam łykać jednak tego non stop, bo skrzyp przyjmowany na dłuższą metę może wyrządzić poważne szkody w organizmie (układ moczowy, nerki w szczególności). Dlatego ja robię sobie 2, góra 3 takie intensywne kuracje w roku. To tyle. Jak myślicie, czy to mogło mieć wpływ na tak błyskawiczny porost moich włosów? Moim celem jest 50 cm. Liczyłam, że doczekam się na wakacje, a z tego co widzę, jeśli tak dalej pójdzie, to już w marcu będę tyle miała.
:-|

[evelinaa18]

dziewczyny ja już nie wiem co robić od ok 1,5 tygodnia zażywam tran, tabletki merz spezial i myję włosy szamponem z Vichy przeciw wypadaniu włosów.. Poprawy nie widzę jedynie włosy są coraz rzadsze i na czubku glowy juz widac mi tylko skórę (( załamałam się totalnie. pomóżcie
zaznaczę,że do niedawna prostowałam włosy codziennie, ale od kąd zaczęłam brac tabletki nie prostuję włosów wcale.

[zapaałka]

Wszelkie tabletki na wlosy zaczynaja dzialac po ok. miesiacu regularnego zazywania, wiec po 1.5 tygodnia nie ma sie co spodziewac powalajacych efektow

Jesli chodzi o wypadanie to jest specjalny watek, w ktorym mozesz dowiedziec sie jak walczyc z tym problemem, jakie wykonac badania, itd

[ewebia44]

Hey laski ! tylko nie bic śledziłam to forum ale zbyt mało czasu zeby przeczytac wszystko xD Dlatego będę SĘPIC teraz o konkteretne rady na porost włosów preparaty, metody, itp BARDZO PROSZĘ! tak bardzo bardzo bardzo pomózcie sępiacej informacje

[meire]

Napisane przez evelinaa18

dziewczyny ja już nie wiem co robić od ok 1,5 tygodnia zażywam tran, tabletki merz spezial i myję włosy szamponem z Vichy przeciw wypadaniu włosów.. Poprawy nie widzę jedynie włosy są coraz rzadsze i na czubku glowy juz widac mi tylko skórę (( załamałam się totalnie. pomóżcie
zaznaczę,że do niedawna prostowałam włosy codziennie, ale od kąd zaczęłam brac tabletki nie prostuję włosów wcale.

mi osobiście na straszliwe wypadanie włosów pomogła maseczka z żółtek, nafty i oleju rozmarynowego... na 15 min przed każdym myciem na suche włosy i pod folię i ręcznik... na porost też zadziałała... śmignęły skórkowane w końcu...

Napisane przez ewebia44

Hey laski ! tylko nie bic śledziłam to forum ale zbyt mało czasu zeby przeczytac wszystko xD Dlatego będę SĘPIC teraz o konkteretne rady na porost włosów preparaty, metody, itp BARDZO PROSZĘ! tak bardzo bardzo bardzo pomózcie sępiacej informacje

cały wątek to bardzo konkretne rady... chyba po to jest...
miłej lektury...

[Benek23]

Napisane przez ewebia44

Hey laski ! tylko nie bic śledziłam to forum ale zbyt mało czasu zeby przeczytac wszystko xD Dlatego będę SĘPIC teraz o konkteretne rady na porost włosów preparaty, metody, itp BARDZO PROSZĘ! tak bardzo bardzo bardzo pomózcie sępiacej informacje

Hm... Chyba przeoczyłaś pierwszą stronę tego wątku....

[AgiGagi]

hej od czerwca moje włosy urosły dobre 10 cm jak nie więcej...ogólnie szybko mi rosną ale brałam też przez dwa miesiące Bellise żeby włosy nie wypadały i przy okazji na cerę itp.osobiście uważam że te tabletki za bardzo mi nie pomogły ale może którejś z was... heh a tak w ogóle widziałam już gdzieś na tej stronie zdjęcia włosów jednej dziewczyny która miała specjalny szampon na porost włosów...efekt był niesamowity.jak sobie przypomnę jaki to szampon to napiszę