Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-11-01, 10:49   #151
Soy Marisol
Rozeznanie
 
Avatar Soy Marisol
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
(...) Dlatego dziewczęta rozmawiajcie ze swoimi TŻ-ami o swoich pragnieniach i potrzebach. A jeśli facet nie chce ślubu to nic tego nie zmieni... Cóż, znajdzie się taki, co zechce
Popieram Gdy jest sie w związku parę lat, powinno się myśleć o przyszłości.

Chiante, to przykre, że Twój były zachowuje się w taki sposób wobec swojej obecnej kobiety... Cóż, przynajmniej z Tobą był szczery Porozmawialiście o swoich pragnieniach, Twoich nadziejach na przyszłość. Okazało się , że inaczej widzicie swój związek za te parę lat - więc się rozstaliście, bo nie było sensu ciągnąć tego dalej. Nie rozumiem natomiast czemu nie może się zdobyć na taką rozmowę z obecną partnerką Co to za odpowiedź , że "tak jest mu wygodnie" ??? Narcyz się znalazł.
Soy Marisol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-01, 15:47   #152
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość

P.S.
Chilanes, trzymaj kciuki w następną niedzielę

a czy ja tez moge trzymac?
tylko co to bedzie?
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-01, 17:33   #153
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
a czy ja tez moge trzymac?
tylko co to bedzie?
i ja! i ja! będę kciukała, ok?
i też podpisuję się pod pytaniem koleżanki
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-01, 20:21   #154
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez Soy Marisol Pokaż wiadomość

Nie rozumiem natomiast czemu nie może się zdobyć na taką rozmowę z obecną partnerką Co to za odpowiedź , że "tak jest mu wygodnie" ??? Narcyz się znalazł.
To dłuuuga historia, przesiąknięta egoizmem i narcyzmem właśnie Nie chcę nikogo oczerniać, ale wierz mi, to typ faceta, który lubi proste i wygodne rozwiązania. Oczywiście najlepsze dla niego


Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
a czy ja tez moge trzymac?
tylko co to bedzie?
Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
i ja! i ja! będę kciukała, ok?
i też podpisuję się pod pytaniem koleżanki
Już Wam zdradzam:
Mój Miły planuje COŚ

Więc trzymajcie za mnie kciuki, co bym nie zemdlała
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-01, 21:04   #155
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość

Już Wam zdradzam:
Mój Miły planuje COŚ

Więc trzymajcie za mnie kciuki, co bym nie zemdlała

o ja,o ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! to trzymam juz teraz i nie puszczam!:jup i::jupi :
a ja ...... niezle dzis zrobilam...zla jestem
tz przeczytal posty o zareczynach,nie przeszkadza mi to.bo niech sobie czyta. i mowi,ze w takim razie na swieta trzeba zaplanowac zareczyny,a ja co...ze nie,ze mamy czas,ze poczekam spokojnie....aaaaaa,czemu tak powiedzialam? teraz klapa i czekanie w nieskonczonosc..zle mi...
co nie zmienia faktu,ze trzymam kicukasy!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
najwyzej bede cieszyc sie Twoim szczesciem chiante
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-01, 21:17   #156
Diamante
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 92
GG do Diamante
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

To teraz ja coś powiem. Zgadzam się właściwie z każdą z Was. A teraz mój przykład. Dlaczego to piszę? Bo mam wrażenie, że kobiety bujają w obłokach a mężczyźni twardo stąpają po ziemi.
Kiedy poznałam mojego TŻ miałam 19 lat. TŻ był po 1 roku studiów, ja przed klasą maturalną. Dosłownie po kilku dniach padły od obydwu stron deklaracje: "albo Ty, albo nikt". I wiedziałam, że tak będzie. Ustaliliśmy też, że ślub będzie rok przed skończeniem studiów przez TŻ - bo na pewno będzie już wtedy pracował I niby wszystko było wiadomo, mówił do mnie Moja Żono, rodzice jego i moi też już wiedzieli, a jednak... Pierwszy rok związku był jedną wielką pewnością o wszystko, więc TŻ miał przez pierwszy rok od poznania się spokój. Ale później wierciłam mu dziurę w brzuchu o zaręczyny przez 2 lata, aż do czasu zaręczyn. Nawet w dzień, kiedy mi się oświadczył marudziłam o pierścionku Ostatecznie data ślubu została ustalona na 2 lata po tym, jak sobie o tym marzyliśmy, czyli rok po skończeniu studiów przez TŻ.
Dlaczego mi zależało? - Bo dla mnie oświadczyny były naturalnym, kolejnym etapem Naszego związku no i czułam, że wtedy będę się czuła bezpiecznie, bo narzeczona to co innego, niż dziewczyna. Narzeczoną ma się z reguły jedną a dziewczyn kilka, kilkanaście... Chciałam czuć się wyróżniona!!!
Dlaczego TŻ to odwlekał? - Bo był odpowiedzialny. Dla niego zaręczyny = ślub = wspólne życie. A po ślubie wspólne życie, na które trzeba mieć pieniądze.
Natomiast dla mnie ślub to etap po narzeczeństwie, a wspólne życie to etap po ślubie. I wcale nie musi być tu jedności czasu, to tylko MOJE zdanie, więc proszę mnie nie atakować. Dla mnie ślub to obietnica "będę z Tobą do końca życia, będziemy mieli siebie na wyłączność". Obietnica umacniana wspólnym utrzymywaniem się. Ale dla mnie nie musiało nastąpić to od razu po ślubie. Ślub - sacrum i wspólne życie - profanum dopełniają się, ale widziałam możliwość czasowego oddzielenia tych dwóch płaszczyzn.
Co przyspieszyło decyzję mojego TŻ? Ksiądz Mamy znajomego, przesympatycznego Ojca Dominikanina. Rozmawialiśmy z nim kiedyś o ślubie i takich tam. I TŻ stwierdził - "trzeba mieć pieniądze". A ojciec powiedział: "pieniądze??? Do zawarcia małżeństwa nie są potrzebne pieniądze. Ja wam udzielę ślubu bez pieniędzy. A gdzie jest napisane, że po ślubie trzeba żyć razem???" I to mojego TŻ skłoniło do myślenia. No i ostatecznie uznaliśmy, że jednak nas stać i zaplanowaliśmy ślub.
Ps. No i jednak zasada jedności czasu będzie zachowana. Po ślubie będziemy razem mieszkać i razem się utrzymywać. Ale gdyby tak nie było to również bym to zaakceptowała.

Edytowane przez Diamante
Czas edycji: 2008-11-01 o 21:23
Diamante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 07:45   #157
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez Diamante Pokaż wiadomość
To teraz ja coś powiem. Zgadzam się właściwie z każdą z Was. A teraz mój przykład. Dlaczego to piszę? Bo mam wrażenie, że kobiety bujają w obłokach a mężczyźni twardo stąpają po ziemi.
Kiedy poznałam mojego TŻ miałam 19 lat. TŻ był po 1 roku studiów, ja przed klasą maturalną. Dosłownie po kilku dniach padły od obydwu stron deklaracje: "albo Ty, albo nikt". I wiedziałam, że tak będzie. Ustaliliśmy też, że ślub będzie rok przed skończeniem studiów przez TŻ - bo na pewno będzie już wtedy pracował I niby wszystko było wiadomo, mówił do mnie Moja Żono, rodzice jego i moi też już wiedzieli, a jednak... Pierwszy rok związku był jedną wielką pewnością o wszystko, więc TŻ miał przez pierwszy rok od poznania się spokój. Ale później wierciłam mu dziurę w brzuchu o zaręczyny przez 2 lata, aż do czasu zaręczyn. Nawet w dzień, kiedy mi się oświadczył marudziłam o pierścionku Ostatecznie data ślubu została ustalona na 2 lata po tym, jak sobie o tym marzyliśmy, czyli rok po skończeniu studiów przez TŻ.
Dlaczego mi zależało? - Bo dla mnie oświadczyny były naturalnym, kolejnym etapem Naszego związku no i czułam, że wtedy będę się czuła bezpiecznie, bo narzeczona to co innego, niż dziewczyna. Narzeczoną ma się z reguły jedną a dziewczyn kilka, kilkanaście... Chciałam czuć się wyróżniona!!!
Dlaczego TŻ to odwlekał? - Bo był odpowiedzialny. Dla niego zaręczyny = ślub = wspólne życie. A po ślubie wspólne życie, na które trzeba mieć pieniądze.
Natomiast dla mnie ślub to etap po narzeczeństwie, a wspólne życie to etap po ślubie. I wcale nie musi być tu jedności czasu, to tylko MOJE zdanie, więc proszę mnie nie atakować. Dla mnie ślub to obietnica "będę z Tobą do końca życia, będziemy mieli siebie na wyłączność". Obietnica umacniana wspólnym utrzymywaniem się. Ale dla mnie nie musiało nastąpić to od razu po ślubie. Ślub - sacrum i wspólne życie - profanum dopełniają się, ale widziałam możliwość czasowego oddzielenia tych dwóch płaszczyzn.
Co przyspieszyło decyzję mojego TŻ? Ksiądz Mamy znajomego, przesympatycznego Ojca Dominikanina. Rozmawialiśmy z nim kiedyś o ślubie i takich tam. I TŻ stwierdził - "trzeba mieć pieniądze". A ojciec powiedział: "pieniądze??? Do zawarcia małżeństwa nie są potrzebne pieniądze. Ja wam udzielę ślubu bez pieniędzy. A gdzie jest napisane, że po ślubie trzeba żyć razem???" I to mojego TŻ skłoniło do myślenia. No i ostatecznie uznaliśmy, że jednak nas stać i zaplanowaliśmy ślub.
Ps. No i jednak zasada jedności czasu będzie zachowana. Po ślubie będziemy razem mieszkać i razem się utrzymywać. Ale gdyby tak nie było to również bym to zaakceptowała.

zdaje sie,ze mysle podobnie ja Ty.
spodobalo mi sie spostrzezenie,ze dziewczyn ma sie kilka
no coz....
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 08:02   #158
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Dużo prawdy w tym, co piszesz Diamante
I powiem Ci, że ja mam podobne zdanie jak Twój TŻ Dla mnie również zaręczyny = ślub = wspólne życie, bycie razem, w zdrowiu czy chorobie, na dobre i na złe.

Dużo szczęścia Wam życzę

A Ty, martha330, swoją drogą moja imienniczko , nie bądź zła na siebie. Ważne, że Twój man podjął taką rozmowę, a nie unika jej. Także moim zdaniem to on może Cię jeszcze zaskoczyć
I dziękuję za 'kciukasy', przydadzą się. Boże, już mi słabo się robi na samą myśl...
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 08:55   #159
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Dużo prawdy w tym, co piszesz Diamante
I powiem Ci, że ja mam podobne zdanie jak Twój TŻ Dla mnie również zaręczyny = ślub = wspólne życie, bycie razem, w zdrowiu czy chorobie, na dobre i na złe.

Dużo szczęścia Wam życzę

A Ty, martha330, swoją drogą moja imienniczko , nie bądź zła na siebie. Ważne, że Twój man podjął taką rozmowę, a nie unika jej. Także moim zdaniem to on może Cię jeszcze zaskoczyć
I dziękuję za 'kciukasy', przydadzą się. Boże, już mi słabo się robi na samą myśl...
trzymam kciuki i potwierdzam gotowosc

podjal rozmowe,bo widzial co tutaj napisalam,ze sie doczekac nie moge. nie zaskoczy mnie,bo sama mu potem powiedzialam,ze mozemy poczekac <wbrew swojej woli,bo nie chce,zeby wygladalo,ze go namawiam> i on sie zgodzil,ze poczekamy....potwierdzil, ze jest czas na to.....aaaaa...wrrrrrr,al ez ze mnie niemadra istota,chce,a zaprzeczam!
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 11:35   #160
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

to teraz znowu przeczyta i będzie chłopak skonfundowany
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 12:01   #161
Soy Marisol
Rozeznanie
 
Avatar Soy Marisol
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Już Wam zdradzam:
Mój Miły planuje COŚ

Więc trzymajcie za mnie kciuki, co bym nie zemdlała
O ja o ja Kochana , pewnie że będe trzymać za Ciebie kciuki



Cytat:
Napisane przez Diamante Pokaż wiadomość

(...) Bo dla mnie oświadczyny były naturalnym, kolejnym etapem Naszego związku no i czułam, że wtedy będę się czuła bezpiecznie, bo narzeczona to co innego, niż dziewczyna. Narzeczoną ma się z reguły jedną a dziewczyn kilka, kilkanaście... Chciałam czuć się wyróżniona!!!

Dlaczego TŻ to odwlekał? - Bo był odpowiedzialny. Dla niego zaręczyny = ślub = wspólne życie. A po ślubie wspólne życie, na które trzeba mieć pieniądze.

Natomiast dla mnie ślub to etap po narzeczeństwie, a wspólne życie to etap po ślubie. I wcale nie musi być tu jedności czasu, to tylko MOJE zdanie, więc proszę mnie nie atakować. Dla mnie ślub to obietnica "będę z Tobą do końca życia, będziemy mieli siebie na wyłączność". Obietnica umacniana wspólnym utrzymywaniem się. Ale dla mnie nie musiało nastąpić to od razu po ślubie. Ślub - sacrum i wspólne życie - profanum dopełniają się, ale widziałam możliwość czasowego oddzielenia tych dwóch płaszczyzn.




Ehh, Diamante , jestem dokładnie tego samego zdania. Narzeczona to już brzmi poważnie, to ktoś , z kim chce się związać do końca dni... To kolejny stopień w związku, a następnym jest ślub.
Muszę przyznać , że jak rozmawiałam na ten temat z różnymi kolegami, odpowiedź zawsze brzmiała podobnie - że dla nich zaręczyny, to etap tuż przed ślubem, a więc dopiero wtedy, kiedy ma się już kontretne plany. Że pierscionek , ich zdaniem, powinno się kupować dopiero jak już się ustala datę ślubu. Na dodatek niemal zawsze padało zdanie: "Przecież zaręczyny można zawsze zerwać" Ehhh, ci mężczyźni.
Dla mnie z kolei zaręczyny, to obietnica dana sobie, jakby kolejny etap "wtajemnieczenia" w związku Chyba jestem romatyczką

Edytowane przez Soy Marisol
Czas edycji: 2008-11-02 o 13:05
Soy Marisol jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-02, 12:54   #162
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
to teraz znowu przeczyta i będzie chłopak skonfundowany

pewnie tak bedzie. tylko ja nie wiem,co mam zrobic??????????????????? ??
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 13:04   #163
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
pewnie tak bedzie. tylko ja nie wiem,co mam zrobic??????????????????? ??
chyba tylko cierpliwie poczekać, zobaczysz że jeszcze będziesz tu skakać z radości
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 13:17   #164
Soy Marisol
Rozeznanie
 
Avatar Soy Marisol
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
trzymam kciuki i potwierdzam gotowosc

podjal rozmowe,bo widzial co tutaj napisalam,ze sie doczekac nie moge. nie zaskoczy mnie,bo sama mu potem powiedzialam,ze mozemy poczekac <wbrew swojej woli,bo nie chce,zeby wygladalo,ze go namawiam> i on sie zgodzil,ze poczekamy....potwierdzil, ze jest czas na to.....aaaaa...wrrrrrr,al ez ze mnie niemadra istota,chce,a zaprzeczam!
Hehe, mam to samo Tzn. mój TŻ nie czytał tego na pewno, no ale chodzi o to , że też jak Ty nie mogę się doczekać naszych zaręczyn i też mówię, że możemy poczekać... Ale tak na prawdę to chciałabym już, teraz

Swoją drogą, może Twoje Kochanie bada już grunt pod zaręczyny, hę??
Soy Marisol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-02, 13:51   #165
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
pewnie tak bedzie. tylko ja nie wiem,co mam zrobic??????????????????? ??
Może porozmawiaj z nim szczerze? Ja bym tak zrobiła
Nie możesz udawać, że jest ok, jeśli tak nie jest, lepiej powiedz co czujesz, czego pragniesz, o czym marzysz. Przecież go kochasz, prawda? No to powiedz mu to co Ci leży na serduchu!
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-04, 16:34   #166
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez Soy Marisol Pokaż wiadomość
Narzeczona to już brzmi poważnie, to ktoś , z kim chce się związać do końca dni... To kolejny stopień w związku, a następnym jest ślub.
No i co z tego, że brzmi poważnie?
Jestem z moim TŻtem 3 lata, on ma mniej niż 25 lat, ale zarabia dość sporo, więcej niż te wymieniane tutaj kwoty. Mieszkamy razem, jeszcze mi się nie oświadczył.
Śmiem twierdzić, że nasz związek jest poważniejszy niż "narzeczeństwo" po roku związku, gdzie tylko leciało sto smsów dziennie o treści "Misiu, pysiu, skarbeczku cio tam u ciebie słychać, koteczku " i potem oświadczyny.
Rozumiem, że nieco popadam w skrajność, ale jak widzę niektóre związku, to robi mi się niedobrze od nadmiaru słodyczy, i przewiduję, że owszem, zaręczyny będa miały miejsce szybko, szybciutko...ale czy o to w życiu chodzi? (I gdy skończy się "misiowanie", szara rzeczywistość zje ten związek, jakkolwiek by się zwał - chodzeniem czy narzeczeństwem.)

O te oświadczyny i pierścionek?
Bo "dziewczyny tego potrzebują"?
Zaczynam współczuć tym biednym facetom, jak czytam o tych płaczach i lamentach, bo po 2 latach związku oświadczyn nie ma
Nie popieram czekania w nieskończoność na ten moment, ale uważam, że trzeba zachować zdrowy rozsądek: zaręczyny i ślub to łącznie dwa dni, a codzienna rzeczywistość jest raczej szara, i jak "miś" zarabia 1000 złotych, to "se można". Właściwie nic nie można.

Zauważyłam także tak ogólnie, że niektóre dziewczyny dość płytko patrzą na swoje związki i partnera życiowego, ważne żeby koleś się ładnie ubrał, był miły, smsy o misiach pysiach wysyłał milion razy na dzień (el dramatto, jak nie odpowie na smsa). I nieważne, że leń z niego i obibok do kwadratu czasem I tak, na chłopakach od misiopysiowania łatwo się oświadczyny wymusza, bo co im tam.
Poważny, odpowiedzialny facet, nie oświadczy się tak hop-siup. Wie, że musi przyzwoicie zarabiać, więcej niż 1200, bo za to nie utrzyma rodziny, gdyby dziecko się pojawiło. Chce coś sobą reprezentować, a nie tylko bawić się w słoneczka i skarbki.

Zmierzając do meritum, uważam, że można podejmować poważne rozmowy co do powaznych decyzji o ślubie, gdy mamy jakąś tam sensowną sytuację materialną, nie musi być to kawior i szampan, ale damy rade się utrzymać na spokojnie.
I nie męczyć tych nieszczęsnych facetów, co to ledwo od fartucha mamusi się oderwali, żeby już tak zaraz się oświadczali.

Niech najpierw staną się mężczyznami.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-04, 18:30   #167
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Przepraszam, że spytam, ale piszesz, że Twój chłopak zarabia "krocie", co za tym idzie macie oboje sensowną sytuację materialną ( która jak stwierdziłaś jest niezbędna by podjąć jakąkolwiek decyzję związaną ze ślubem ) - więc dlaczego jeszcze Ci się nie oświadczył?
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-04, 19:10   #168
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Nigdzie o "krociach" nie pisałam. Raczej o dochodach umożliwiających normalne życie, bez liczenia każdej złotówki, gdzie nagły wydatek w stylu kilkuset zł nie rujnuje całego budżetu domowego.
I po prostu jakoś niewiarygodne wydają mi się kredyty na mieszkanie przy łącznych zarobkach pary rzędu 3 tys złotych...

Widocznie nie czuje się jeszcze gotowy. Ma do tego prawo. Poza tym ja jeszcze studiuję, i to dziennie.
Nie mam parcia na oświadczyny i ślub. Owszem, w nieskończoność czekać nie zamierzam, bo pewne decyzje muszą być kiedyś podjęte, chociażby ze względów prawnych i praktycznych. Ale płakać wieczorami nie będę, bo mi się konkubent nie oświadczył jeszcze

Wolę, żeby mi się oświadczył, kiedy rzeczywiście poczuje się na to gotowy, niż z poczucia przymusu, bo ja stroję fochy i wypisuję na forach wielkie pretensje, że mi się nie oświadcza, a to "już" trzy lata związku.

Uważam, że nie należy się spieszyć. W naszych czasach dzieciństwo i młodość się bardzo wydłużyła, dlatego przeraża mnie gonienie przed ołtarz 21 letnich i niewiele starszych chłopaczków, którzy ledwo co ten pierwszy 1000 zł zaczęli zarabiać.

Dlatego pisze, niech chłopcy staną się mężczyznami, zarówno w sensie finansownym i psychicznym, niech zdążą się oderwać mentalnie od mamusi i jej obiadków, od beztroskiego stylu życia, wtedy można zacząć snuć poważne plany matrymonialne.
Inaczej wychodzą z tego małżeństwa niedojrzałych dzieciaków, gdzie dziewczyna "wypłakała" sobie wieczorami oświadczyny, facet dla świętego spokoju i pod presją się oświadczył. I gdzie efektem jest brak dobrej komunikacji, a drobne problemy rosną do rangi wielkich.

Edytowane przez evil minded
Czas edycji: 2008-11-04 o 19:13
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-04, 19:46   #169
Soy Marisol
Rozeznanie
 
Avatar Soy Marisol
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Hehe, rozbroiło mnie to „misiowanie” ,Evil minded

Otóż moja droga, my „misiowanki” mamy poniekąd za sobą Poważnie myślimy o naszej przyszłości i temat ślubu nie jest nam obcy Z moim TŻ jesteśmy już ponad 5 lat , nasza miłość dojrzewała wraz z nami, bo zaczęliśmy chodzić ze sobą jeszcze w liceum, jako szczeniaki. Dlatego z taką niecierpliwością czekam na wymarzony pierścionek.
Mój TŻ jest wyjątkowy, dlatego nie chcę już mówić o nim „mój chłopak” - dla mnie to takie pospolite słowo, chłopaków można mieć na pęczki(!) Mówiąc „to mój narzeczony” dajesz do zrozumienia innym, że to mężczyzna bliski twojemu sercu, z którym łączą cię poważne plany na przyszłość i z którym chcesz spędzić resztę życia.

Zgadzam się z Tobą co do tego, że aby móc myśleć o ślubie, należy pomyśleć też z czego będzie się żyło. Sytuacja materialna to bardzo ważna rzecz, bo samą miłością się nie wyżyje.
Soy Marisol jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-04, 19:51   #170
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez Soy Marisol Pokaż wiadomość
Hehe, rozbroiło mnie to „misiowanie” ,Evil minded
Ale tak jest
O ile jeszcze rozumiem "misiowanie" w gimnazjum czy liceum, to już u dwudziestoparoletnich ludzi wysyłanie NIEUSTAJĄCE smsów z pytaniami, co misio porabia, uważam za żenujące. I w pewnym sensie niebezpieczne, bo ludzie mydlą sobie łatwo oczy tymi misiami-pysiami, słodzą sobie, a nie zwracają uwagi na to, co naprawdę ważne.

I zgadzam się, słowo "mój chłopak", jakoś szczeniacko brzmi. Dlatego mówię przeważnie "mój <imię chłopaka>"
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-04, 22:50   #171
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

evil minded, przyjemnie jest w końcu poczytać coś sensownego w tym wątku

Nie znalazłam chyba ani jednego zdania, z którym się nie mogę zgodzić. Poza tym, że u nas to ponad 6 lat, ale sytuacja taka sama
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-05, 07:47   #172
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Chiante - korzystając z okazji życzę Ci wszystkiego co najlepsze i trzymam mocno kciuki
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-05, 10:49   #173
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
Ale tak jest
O ile jeszcze rozumiem "misiowanie" w gimnazjum czy liceum, to już u dwudziestoparoletnich ludzi wysyłanie NIEUSTAJĄCE smsów z pytaniami, co misio porabia, uważam za żenujące. I w pewnym sensie niebezpieczne, bo ludzie mydlą sobie łatwo oczy tymi misiami-pysiami, słodzą sobie, a nie zwracają uwagi na to, co naprawdę ważne.
Tu się z Tobą całkowicie zgadzam. Poza tym wydaje mi się, że większość facetów nie przepada za tytułowaniem go per misiu Ja osobiście nie używam takich zdrobnień - z jednej strony dlatego, że z misiem to ja spałam w przedszkolu na leżaku, a z drugiej ponieważ mój Mężczyzna nie jest Polakiem i zwyczajnie tego nie rozumie.
Zresztą misiu jak misiu, mnie bardziej żenują te pseudo obrączki... Ale w końcu to nie my to nosimy

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Chiante - korzystając z okazji życzę Ci wszystkiego co najlepsze i trzymam mocno kciuki
Dziękuję Kochana, ślicznie dziękuję
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 10:55   #174
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Chiante - trzymam kciuki za sobotę
ja już nie czekam wczoraj dostałam pierścionek
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 11:25   #175
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
i jak "miś" zarabia 1000 złotych, to "se można". Właściwie nic nie można.
to juz wiem dlaczego ja "se" nic nie moge
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 12:34   #176
Soy Marisol
Rozeznanie
 
Avatar Soy Marisol
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
ja już nie czekam wczoraj dostałam pierścionek
Moje gratulacje Szczęściaro
Soy Marisol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 12:41   #177
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Chiante - trzymam kciuki za sobotę
ja już nie czekam wczoraj dostałam pierścionek
Wkońcu wyjęczałaś ten pierścionek. Gratulacje.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 13:18   #178
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Wkońcu wyjęczałaś ten pierścionek. Gratulacje.
Hahaha
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 14:23   #179
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

chilanes szczesciaro! tez kolej na...............wszystki e pozostale,chyba pierwsza w kolejnosci bedzie chiante....och,dziewczyny,to musi byc przezycie...wiedziec,ze jest sie zareczona i baaa...wiedziec,ze ten dzien nadchodzi!
ja tez ustawiam sie w kolejce,ale na szarym koncu...
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-06, 15:14   #180
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
to juz wiem dlaczego ja "se" nic nie moge
Chyba wielkiej tajemnicy nie odkryłam, że za 1000 zł wypłaty to się nie zaszaleje.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.