![]() |
#151 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Chiante, to przykre, że Twój były zachowuje się w taki sposób wobec swojej obecnej kobiety... Cóż, przynajmniej z Tobą był szczery ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
a czy ja tez moge trzymac? ![]() tylko co to bedzie?
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
|
![]() ![]() |
![]() |
#154 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Mój Miły planuje COŚ ![]() Więc trzymajcie za mnie kciuki, co bym nie zemdlała ![]()
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
o ja,o ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() a ja ...... niezle dzis zrobilam...zla jestem tz przeczytal posty o zareczynach,nie przeszkadza mi to.bo niech sobie czyta. i mowi,ze w takim razie na swieta trzeba zaplanowac zareczyny,a ja co...ze nie,ze mamy czas,ze poczekam spokojnie....aaaaaa,czemu tak powiedzialam? teraz klapa i czekanie w nieskonczonosc..zle mi... co nie zmienia faktu,ze trzymam kicukasy!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najwyzej bede cieszyc sie Twoim szczesciem chiante
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#156 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
To teraz ja coś powiem. Zgadzam się właściwie z każdą z Was. A teraz mój przykład. Dlaczego to piszę? Bo mam wrażenie, że kobiety bujają w obłokach a mężczyźni twardo stąpają po ziemi.
Kiedy poznałam mojego TŻ miałam 19 lat. TŻ był po 1 roku studiów, ja przed klasą maturalną. Dosłownie po kilku dniach padły od obydwu stron deklaracje: "albo Ty, albo nikt". I wiedziałam, że tak będzie. Ustaliliśmy też, że ślub będzie rok przed skończeniem studiów przez TŻ - bo na pewno będzie już wtedy pracował ![]() ![]() Dlaczego mi zależało? - Bo dla mnie oświadczyny były naturalnym, kolejnym etapem Naszego związku no i czułam, że wtedy będę się czuła bezpiecznie, bo narzeczona to co innego, niż dziewczyna. Narzeczoną ma się z reguły jedną a dziewczyn kilka, kilkanaście... Chciałam czuć się wyróżniona!!! Dlaczego TŻ to odwlekał? - Bo był odpowiedzialny. Dla niego zaręczyny = ślub = wspólne życie. A po ślubie wspólne życie, na które trzeba mieć pieniądze. Natomiast dla mnie ślub to etap po narzeczeństwie, a wspólne życie to etap po ślubie. I wcale nie musi być tu jedności czasu, to tylko MOJE zdanie, więc proszę mnie nie atakować. Dla mnie ślub to obietnica "będę z Tobą do końca życia, będziemy mieli siebie na wyłączność". Obietnica umacniana wspólnym utrzymywaniem się. Ale dla mnie nie musiało nastąpić to od razu po ślubie. Ślub - sacrum i wspólne życie - profanum dopełniają się, ale widziałam możliwość czasowego oddzielenia tych dwóch płaszczyzn. Co przyspieszyło decyzję mojego TŻ? Ksiądz ![]() ![]() Ps. No i jednak zasada jedności czasu będzie zachowana. Po ślubie będziemy razem mieszkać i razem się utrzymywać. Ale gdyby tak nie było to również bym to zaakceptowała. Edytowane przez Diamante Czas edycji: 2008-11-01 o 21:23 |
![]() ![]() |
![]() |
#157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
zdaje sie,ze mysle podobnie ja Ty. spodobalo mi sie spostrzezenie,ze dziewczyn ma sie kilka ![]() no coz....
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#158 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Dużo prawdy w tym, co piszesz Diamante
![]() I powiem Ci, że ja mam podobne zdanie jak Twój TŻ ![]() ![]() Dużo szczęścia Wam życzę ![]() A Ty, martha330, swoją drogą moja imienniczko ![]() ![]() I dziękuję za 'kciukasy', przydadzą się. Boże, już mi słabo się robi na samą myśl... ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() podjal rozmowe,bo widzial co tutaj napisalam,ze sie doczekac nie moge. nie zaskoczy mnie,bo sama mu potem powiedzialam,ze mozemy poczekac <wbrew swojej woli,bo nie chce,zeby wygladalo,ze go namawiam> i on sie zgodzil,ze poczekamy....potwierdzil, ze jest czas na to.....aaaaa...wrrrrrr,al ez ze mnie niemadra istota,chce,a zaprzeczam! ![]()
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
to teraz znowu przeczyta i będzie chłopak skonfundowany
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#161 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Ehh, Diamante , jestem dokładnie tego samego zdania. Narzeczona to już brzmi poważnie, to ktoś , z kim chce się związać do końca dni... To kolejny stopień w związku, a następnym jest ślub. Muszę przyznać , że jak rozmawiałam na ten temat z różnymi kolegami, odpowiedź zawsze brzmiała podobnie - że dla nich zaręczyny, to etap tuż przed ślubem, a więc dopiero wtedy, kiedy ma się już kontretne plany. Że pierscionek , ich zdaniem, powinno się kupować dopiero jak już się ustala datę ślubu. Na dodatek niemal zawsze padało zdanie: "Przecież zaręczyny można zawsze zerwać" Ehhh, ci mężczyźni. ![]() Dla mnie z kolei zaręczyny, to obietnica dana sobie, jakby kolejny etap "wtajemnieczenia" w związku ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Soy Marisol Czas edycji: 2008-11-02 o 13:05 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
pewnie tak bedzie. tylko ja nie wiem,co mam zrobic??????????????????? ?? ![]()
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#164 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() ![]() ![]() Swoją drogą, może Twoje Kochanie bada już grunt pod zaręczyny, hę?? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#165 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Nie możesz udawać, że jest ok, jeśli tak nie jest, lepiej powiedz co czujesz, czego pragniesz, o czym marzysz. Przecież go kochasz, prawda? No to powiedz mu to co Ci leży na serduchu!
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#166 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
Jestem z moim TŻtem 3 lata, on ma mniej niż 25 lat, ale zarabia dość sporo, więcej niż te wymieniane tutaj kwoty. Mieszkamy razem, jeszcze mi się nie oświadczył. Śmiem twierdzić, że nasz związek jest poważniejszy niż "narzeczeństwo" po roku związku, gdzie tylko leciało sto smsów dziennie o treści "Misiu, pysiu, skarbeczku cio tam u ciebie słychać, koteczku ![]() ![]() ![]() Rozumiem, że nieco popadam w skrajność, ale jak widzę niektóre związku, to robi mi się niedobrze od nadmiaru słodyczy ![]() O te oświadczyny i pierścionek? Bo "dziewczyny tego potrzebują"? Zaczynam współczuć tym biednym facetom, jak czytam o tych płaczach i lamentach, bo po 2 latach związku oświadczyn nie ma ![]() Nie popieram czekania w nieskończoność na ten moment, ale uważam, że trzeba zachować zdrowy rozsądek: zaręczyny i ślub to łącznie dwa dni, a codzienna rzeczywistość jest raczej szara, i jak "miś" zarabia 1000 złotych, to "se można". Właściwie nic nie można. Zauważyłam także tak ogólnie, że niektóre dziewczyny dość płytko patrzą na swoje związki i partnera życiowego, ważne żeby koleś się ładnie ubrał, był miły, smsy o misiach pysiach wysyłał milion razy na dzień (el dramatto, jak nie odpowie na smsa ![]() ![]() Poważny, odpowiedzialny facet, nie oświadczy się tak hop-siup. Wie, że musi przyzwoicie zarabiać, więcej niż 1200, bo za to nie utrzyma rodziny, gdyby dziecko się pojawiło. Chce coś sobą reprezentować, a nie tylko bawić się w słoneczka i skarbki. Zmierzając do meritum, uważam, że można podejmować poważne rozmowy co do powaznych decyzji o ślubie, gdy mamy jakąś tam sensowną sytuację materialną, nie musi być to kawior i szampan, ale damy rade się utrzymać na spokojnie. I nie męczyć tych nieszczęsnych facetów, co to ledwo od fartucha mamusi się oderwali, żeby już tak zaraz się oświadczali. Niech najpierw staną się mężczyznami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#167 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Przepraszam, że spytam, ale piszesz, że Twój chłopak zarabia "krocie", co za tym idzie macie oboje sensowną sytuację materialną ( która jak stwierdziłaś jest niezbędna by podjąć jakąkolwiek decyzję związaną ze ślubem ) - więc dlaczego jeszcze Ci się nie oświadczył?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#168 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Nigdzie o "krociach" nie pisałam. Raczej o dochodach umożliwiających normalne życie, bez liczenia każdej złotówki, gdzie nagły wydatek w stylu kilkuset zł nie rujnuje całego budżetu domowego.
I po prostu jakoś niewiarygodne wydają mi się kredyty na mieszkanie przy łącznych zarobkach pary rzędu 3 tys złotych... Widocznie nie czuje się jeszcze gotowy. Ma do tego prawo. Poza tym ja jeszcze studiuję, i to dziennie. Nie mam parcia na oświadczyny i ślub. Owszem, w nieskończoność czekać nie zamierzam, bo pewne decyzje muszą być kiedyś podjęte, chociażby ze względów prawnych i praktycznych. Ale płakać wieczorami nie będę, bo mi się konkubent nie oświadczył jeszcze ![]() Wolę, żeby mi się oświadczył, kiedy rzeczywiście poczuje się na to gotowy, niż z poczucia przymusu, bo ja stroję fochy i wypisuję na forach wielkie pretensje, że mi się nie oświadcza, a to "już" trzy lata związku. Uważam, że nie należy się spieszyć. W naszych czasach dzieciństwo i młodość się bardzo wydłużyła, dlatego przeraża mnie gonienie przed ołtarz 21 letnich i niewiele starszych chłopaczków, którzy ledwo co ten pierwszy 1000 zł zaczęli zarabiać. Dlatego pisze, niech chłopcy staną się mężczyznami, zarówno w sensie finansownym i psychicznym, niech zdążą się oderwać mentalnie od mamusi i jej obiadków, od beztroskiego stylu życia, wtedy można zacząć snuć poważne plany matrymonialne. Inaczej wychodzą z tego małżeństwa niedojrzałych dzieciaków, gdzie dziewczyna "wypłakała" sobie wieczorami oświadczyny, facet dla świętego spokoju i pod presją się oświadczył. I gdzie efektem jest brak dobrej komunikacji, a drobne problemy rosną do rangi wielkich. Edytowane przez evil minded Czas edycji: 2008-11-04 o 19:13 |
![]() ![]() |
![]() |
#169 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Hehe, rozbroiło mnie to „misiowanie” ,Evil minded
![]() ![]() ![]() Otóż moja droga, my „misiowanki” mamy poniekąd za sobą ![]() ![]() ![]() ![]() Mój TŻ jest wyjątkowy, dlatego nie chcę już mówić o nim „mój chłopak” - dla mnie to takie pospolite słowo, chłopaków można mieć na pęczki(!) ![]() Zgadzam się z Tobą co do tego, że aby móc myśleć o ślubie, należy pomyśleć też z czego będzie się żyło. Sytuacja materialna to bardzo ważna rzecz, bo samą miłością się nie wyżyje. |
![]() ![]() |
![]() |
#170 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Ale tak jest
![]() O ile jeszcze rozumiem "misiowanie" w gimnazjum czy liceum, to już u dwudziestoparoletnich ludzi wysyłanie NIEUSTAJĄCE smsów z pytaniami, co misio porabia, uważam za żenujące. I w pewnym sensie niebezpieczne, bo ludzie mydlą sobie łatwo oczy tymi misiami-pysiami, słodzą sobie, a nie zwracają uwagi na to, co naprawdę ważne. I zgadzam się, słowo "mój chłopak", jakoś szczeniacko brzmi. Dlatego mówię przeważnie "mój <imię chłopaka>" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
evil minded, przyjemnie jest w końcu poczytać coś sensownego w tym wątku
![]() Nie znalazłam chyba ani jednego zdania, z którym się nie mogę zgodzić. Poza tym, że u nas to ponad 6 lat, ale sytuacja taka sama ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Chiante - korzystając z okazji życzę Ci wszystkiego co najlepsze i trzymam mocno kciuki
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#173 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]() Zresztą misiu jak misiu, mnie bardziej żenują te pseudo obrączki... Ale w końcu to nie my to nosimy ![]() Cytat:
![]()
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Chiante - trzymam kciuki za sobotę
![]() ja już nie czekam ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#175 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
Cytat:
![]()
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#176 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
|
![]() ![]() |
![]() |
#177 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
|
![]() ![]() |
![]() |
#178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
|
![]() ![]() |
![]() |
#179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
chilanes szczesciaro! tez kolej na...............wszystki e pozostale,chyba pierwsza w kolejnosci bedzie chiante....och,dziewczyny,to musi byc przezycie...wiedziec,ze jest sie zareczona i baaa...wiedziec,ze ten dzien nadchodzi!
![]() ja tez ustawiam sie w kolejce,ale na szarym koncu...
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#180 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.