hendmejdowy plotkowy vol.3

[Owieczka666]

ojej jak fajnie

[bydgoszczanka]

Super, gratuluję

[eleonore5b]

Ale ze mnie gapa!! Dopiero tera tu trafiłam!!
Czy ktoś wybiera się na ten jarmark?? Jak to dokładnie wygląda wie ktoś?? Jako widz trzeba zgłaszać swoje uczestnictwo??

[bewix]

Napisane przez eleonore5b

Ale ze mnie gapa!! Dopiero tera tu trafiłam!!
Czy ktoś wybiera się na ten jarmark?? Jak to dokładnie wygląda wie ktoś?? Jako widz trzeba zgłaszać swoje uczestnictwo??

ano wybiera....
jako widz idziesz i juz

[arizoona]

Dziewczyny można wiedzieć w jakich cenach sprzedajecie swoje kartki?
Koleżanki chciały kilka kartek świątecznych i nie wiem na ile je wycenić

[elianka]

arizoona- tak pi razy drzwi 5 złotych
Ale tak naprawdę kartka jest warta tyle, ile ktoś chce zapłacić. Bo np. ja niose kartki do galerii, gdzie podpisuje komis po 4 zł. A kartka lezy w galerii za 9-10 zł i ludzie ją za tyle kupuja. Jednak na kiermaszu czy gdzieć mogę powiedziec 6 zł i też się znajdą chętni. Policz to tak- ile czasu spędzasz nad jedną kartką i wylicz tak, żeby wychodzić chociaż odrobinkę ponad 5 zł za godzinę, bo inaczej to sie nawet nie opłąca sprzedawać- no bo poniżej tej stawki wychodzi tyle ile byś zarobiła na kasie w markecie.. albo mniej

[arizoona]

Masz rację Elianko tylko wiesz to są też moje koleżanki a jak to koleżanki to wiadomo jakbym sobie zażyczyła za 5 to gadanie będzie i w ogóle ale z drugiej strony zarobić też coś chcę i tak się zastanawiam
Na pewno nie zrobię tego samego co z biżu na początku, że za grosze sprzedawałam a potem podniosłam się to było wielkie oburzenie

[elianka]

Arizoona wiesz, niektóe dziewczyny wychodza z założenia, że lepiej sprzedac więcej i taniej, a niektóre- drożej i mniej. Wybór nalezy do Ciebie.
Jesli chodzi o koleżanki to ja robię tak- najbliższe dostają w prezencie co chcą (niektóre niestey nadużywaja ), niektóre pierwsza rzecz w prezencie, a potem za kaskę, a dalesze- mówię ile chce, a one biora albo nie. Nie ma co się krygować, jak zechcą to kupią i nie ma na to wpływu czy kartka jest za 5 zł czy za 10.
Przepraszam, że to mówię, ale muszę- jezeli kartka za 5 zł to wg koleżanek za drogo, to one w ogóle nie doceniają włożonej w nią pracy.... takie jest moje zdanie.

[arizoona]

Elianko prowadzisz działalność gospodarczą? czy w jaki sposób zanosisz swoje dzieła do Galerii? jeśli mogę zapytać
Wiesz ja mieszkam w małym miasteczku i każdemu się wydaje że powinno się sprzedawać na grosze bo co to jest poskładać papier i poprzyklejać inne rzeczy już nie raz tak słyszałam ale i znajdzie się też kilka osób które potrafią to docenić
Elianko dziękuję Ci rozwiązałaś moje wątpliwości co do koleżanek i powiem masz dobrą zasadę

[elianka]

Kochanie, nie mam założonej działalności- do Galerii oddaję pracę w komis. To jest rodzaj umowy cywilnoprawnej, między osoba fizyczną nie będacą przedsiębiorca, a przedsiębiorcą, w której przedsiębiorca zobowiązuje się sprzedać w swoim lokalu rzeczy klienta, dba o ich odpowiednią ekspozycję itd, w zamian za określoną w umowie marżę.
Czesto na pewno spotykasz komisy odziezowe czy Rtv- to taka sama zasad, tylko z rękodziełem. Marża jest wysoka, ale jak się załąpiesz do fajnego miejsca, gdzie przychodzi więcej ludzi, to masz większe szanse niż w sprzedaży "z ręki".

Co do "przyklejania róznych rzeczy do kartonika".. nie skomentuje tego, rece opadają. Powiem tyle, że jakbym się spotkałą z takim podejściem (a miałam szczescie się nie spotkać) to w ogóle zrezygnowałabym ze sprzedaży i robiła tylko na własne potrzeby....

Arizoona- uderz moze do galerii w necie- wylęgarnia, decobazaar, pakamera itd- wiele dziewczyn od nas tam wystawia swoje prace i są zadowolone. A klienci wylęgarni nie powiedzą ci, że to kilka rzeczy naklejone na kartkę....

[solagne]

eli dałoby się przekopiować posty od 4985 do tego nademną do wątku o wycenie kartek? madrze godocie jakby to moja babcia powiedziała i pewnie komus ta wiedza sie jeszcze przyda

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ghlight=cennik

[nirshya.dwbh]

Ja staram się cenić, tylko moi najbliżsi wiedzą ile siedzę nad czymś czasu, a jak wiadomo - czas to pieniądz. Znajomym sprzedaje po normalnych cenach, właściwie jak coś wyjątkowego to troszkę podnoszę cenę. Ja nie przejmuję się tym, że ktoś mówi o moich wytworkach - jak drogo, a moze pani spuści troche.... Co do przyklejania czegoś do kartonika: zaniosłam kiedyś swoje kartki do kwiaciarni, kartki ręcznie robione były po 5zl (możecie sobie policzyc ile pi razy drzwi dostawał twórca), pani brała je z hurtowni, ale powiedziałabym ze warte swojej ceny, nic ciekawego nie miały na sobie, ot kawałek papieru wizytówkowego, kilka kwiatuszków, kartonik z napisem. Po prostu miałam porównanie: kartki z kwiaciarni - karki widziane u nas na wizażu, nie mówię, że wszystkie na wizażu są cudne, ale widać w nie włożony pomysł, ich oryginalność, mają w sobie to coś. No i nie są robione masowo.

[Pagata]

Napisane przez elianka

Kochanie, nie mam założonej działalności- do Galerii oddaję pracę w komis. To jest rodzaj umowy cywilnoprawnej, między osoba fizyczną nie będacą przedsiębiorca, a przedsiębiorcą, w której przedsiębiorca zobowiązuje się sprzedać w swoim lokalu rzeczy klienta, dba o ich odpowiednią ekspozycję itd, w zamian za określoną w umowie marżę.
Czesto na pewno spotykasz komisy odziezowe czy Rtv- to taka sama zasad, tylko z rękodziełem. Marża jest wysoka, ale jak się załąpiesz do fajnego miejsca, gdzie przychodzi więcej ludzi, to masz większe szanse niż w sprzedaży "z ręki".

Co do "przyklejania róznych rzeczy do kartonika".. nie skomentuje tego, rece opadają. Powiem tyle, że jakbym się spotkałą z takim podejściem (a miałam szczescie się nie spotkać) to w ogóle zrezygnowałabym ze sprzedaży i robiła tylko na własne potrzeby....

Arizoona- uderz moze do galerii w necie- wylęgarnia, decobazaar, pakamera itd- wiele dziewczyn od nas tam wystawia swoje prace i są zadowolone. A klienci wylęgarni nie powiedzą ci, że to kilka rzeczy naklejone na kartkę....

Jesteś pewna,ze nie trzeba mieć dzialalnosci?poczytalam troche w necie i taka pewna nie jestemWyczytala m ,ze to tylko jak sie sprzedaje okazyjnie i po kosztach,a jak sie nastawiasz na zarobek i wystawiasz duzo to jednak podlega pod dzialalnosc.Chyba ze zle cos zrozumialam.Pytam ,bo tez znalazłam taka galerie w Bialymstoku,która chce wystawić moje prace.I tak chcę..i się boję...A podatek? odprowadzać trzeba od tych sprzedanych rzeczy?

[elianka]

Sol- skopiowałam
Pagatko- tak sie składa, że jestem prawniczką więc raczej jestem pewna... bo to jest tak- działalność gospodarcza to jest taka sytuacja, kiedy wykonujesz coś trwale, w sposób ciągły i masz z tego źródło utrzymania. I wtedy muszisz ją zarejestrować. A jeżeli jesteś hobbystka i oddajesz swoje kartki okazyjnie w komis lub znajomym- nie musisz, nawet jak na tym zarabiasz. Nie musisz sprzedawać po kosztach. Tym samym odpada podatek.
Nie wiem która galeria i na jakich zasadach chce wziąć od Ciebie prace, ale ja oddaje Pod Anioły i tam mam umowę komisu, a w kwiaciarniach np. zażądali ode mnie faktur, czyli prowadzenia działalności.

Ps. jesteś z białego.....? ;>

[nirshya.dwbh]

Elia - jak tam idzie Ci sprzedaż Pod Aniołami? - skoro już jesteśmy w temacie...

[Pagata]

Tez jestem ciekawa...moze i ja do nich zajrzę
A w tamtej galerii to tez umowa komisowa
Najwygodniej sprzedawac znajomym i ich znajomym ,wtedy nie boje sie US

A jaka tam marża? 50%

[elianka]

pod aniołami dawno nic nie zaniosłam, bo lekko nieczasowa byłam, a jeszcze nade mną wisi wizja wywalenia mie z decobazaaru za niewstawianie prac
Aczkolwiek pod aniołami zeszły kartki moje co do jednej

[Pagata]

no i nie dziwię się -ładne więc musialy zejsc

[nirshya.dwbh]

To dobrze.

Pagata zawsze możesz zapisywać sobie ile zarobiłaś i wpisać to do pitu

[arizoona]

Elianko zastanawiałam się właśnie nad galeriami i dlatego pytałam o tą działalność gospodarczą żeby mnie potem nie ścigali
U mnie niestety nie ma czegoś takiego jak komis - rękodzieła ( za małe miasteczko)
W kwiaciarni i w papierniczym pytałam ale tam chcą faktury a ja chcę tylko sobie od czasu do czasu dorobić
Będę musiała się gdzieś jeszcze porozglądać może jakieś wizytówki sobie porobię

a któraś z Was w ogóle zastanawiała się nad założeniem działalności w tej dziedzinie?
Edit: mogłam to napisać w drugim wątku

[Pagata]

Ja myslałam ale na tym się skonczyło.Jeslibym juz zalozyła,to ubezpieczenie w KRUS-ie,bo tam składka niewielka.Ale jest limit dochodu,z tym ze ja raczej zmiescilabym sie w nim.Ale teraz nie jestem w krusie ubezpieczona wiec nie ma o czym mowić

[nirshya.dwbh]

Ja myślałam, ale .... no właśnie, nie boję się zusu, papierów, raczej czasami wydaje mi się, ze jeszcze za słabe rzeczy robię

Idę się szkolić...

[solagne]

ja myslałam i nadal myslę nawet jestem na szkolenia zapisana niepowiem bardzo bym chciała założyć własną galerie jednak nadal mam sporo obaw może po szkoleniu będę pewniejsza siebie

[arizoona]

Napisane przez nirshya.dwbh

Ja myślałam, ale .... no właśnie, nie boję się zusu, papierów, raczej czasami wydaje mi się, ze jeszcze za słabe rzeczy robię

Idę się szkolić...

To tak jak ja z papierami to jeszcze żaden problem tylko żeby utrzymać się to dopiero
tylko dumać pozostaje...

Napisane przez solagne

ja myslałam i nadal myslę nawet jestem na szkolenia zapisana niepowiem bardzo bym chciała założyć własną galerie jednak nadal mam sporo obaw może po szkoleniu będę pewniejsza siebie

Byłam na takim szkoleniu jakiś rok temu i nie powiem bo po nim byłam już chętna założyć DG ale TŻ nie bardzo

[solagne]

ja mam obawy że nie będzie zbytu że nieutrzymam sie nawet ten jeden rok,że naraze moich bliskich na kłopoty finansowe i takie tam... ale z drugiej strony.....

arizona a masz jakieś dokumenty z tego szkolenia ,dawali wam coś o zakładaniu działalności kiedey i gdzie było to szkolenie? i czy podzielisz się zdobyta wiedzą?

[Pagata]

Powiem Wam ,ze takich szkolen jest teraz duzo,trzeba tylko wiedziec gdzie szukać.Z unii masa kasy na to jest.Firmy szkoleniowe rosna jak grzyby po deszczu...Byłam na szkoleniu w bialostockiej Fundacji ksztalcenia kadr.Sa prywatne spotkania z psychologiem,z przedsiębiorczosci,z planowania.I choc to nie byl kuss typowo o zalozeniu DG,to jednak wiele mozna nauczyc się.W tej chwili są u nas dostępne szkolenia konkretnie pod otworzenie dzialalnosci,popytaj u siebie,pewnie tez cos jest
Znalazłam sobie kurs rękodzielniczy,ale az w Zambrowietroche za daleko

[solagne]

jeden plus po kl że szkoleń jak grzybów po deszczu nawet stypendium sie dostaje za siedzenie na szkoleniu caaałeeee 4zł za godziny a nawet można koszty opieki nad dzieckiem otrzymać jako zwrot.

off top pagata czy ja cie nieznam z jakiegoś forum akwarystycznego?

[Pagata]

akwarystycznego? na pewno nie

[solagne]

to w takim razie ktoś ma taki sam awatarek

[nirshya.dwbh]

Chciałabym zauważyć, że naplotkowałyśmy ponad 5000 postów

Czyli zaraz przeniesiemy sie do level 4