Puszyste też piękne :) forum plotkowe !!

[malinka_86]

Mischoko, Daria, chilanes, Aniaaa, Roses, nice, Limonatka - dziękuję

Aniaaa - tż napewno sobie poradzi

Daria - mam tak samo z busami, jeżdżą co 2 godzinki tylko lipa bo ostatni o 19.30 a czasami przydałby się później

Roses - no alko napewno nie bo biorę antybiotyk, pozatym u siebie w Staszowie mam tylko przyjaciółkę taką od serca i prawdę mówiąc nikogo więcej bym nie zaprosiła...

Nice - w tamtym roku uznałam, że urodziny to nie tylko moje święto, ale też rodziców i walnełam im smsy, mają je w komórkach do tej pory...

Pozatym mam 4 programy do pracy, miałam mieć jeden wybiorę 2 może... Pozatym dostałam od siostry żel i sól do kąpieli i książkę

[gastone]

ale jak zwykle ja sie zajme porzadkami domowymi a wy plotkary jedne plotkujecie.Do roboty!!!!
Moj maz wroci dzis pozno, ja sie cholernie nudze, wyjsc nigdzie nie wyjde bo jak zwykle leje i duupa!

[Mischoko]

Napisane przez malinka_86

Mischoko, Daria, chilanes, Aniaaa, Roses, nice, Limonatka - dziękuję

Aniaaa - tż napewno sobie poradzi

Daria - mam tak samo z busami, jeżdżą co 2 godzinki tylko lipa bo ostatni o 19.30 a czasami przydałby się później

Roses - no alko napewno nie bo biorę antybiotyk, pozatym u siebie w Staszowie mam tylko przyjaciółkę taką od serca i prawdę mówiąc nikogo więcej bym nie zaprosiła...

Nice - w tamtym roku uznałam, że urodziny to nie tylko moje święto, ale też rodziców i walnełam im smsy, mają je w komórkach do tej pory...

Pozatym mam 4 programy do pracy, miałam mieć jeden wybiorę 2 może... Pozatym dostałam od siostry żel i sól do kąpieli i książkę

No i wreszcie widze usmiechnieta buzie

[malinka_86]

a bo ja kocham książki, kocham czytać kupiłam ostatnio Sagę o ludziach lodu - 47 tomów i pochłonełam je w niecały miesiąc

[Mischoko]

Napisane przez gastone

ale jak zwykle ja sie zajme porzadkami domowymi a wy plotkary jedne plotkujecie.Do roboty!!!!
Moj maz wroci dzis pozno, ja sie cholernie nudze, wyjsc nigdzie nie wyjde bo jak zwykle leje i duupa!

U ciebie tez? u mnie na chwile bylo slonce a teraz znow leje....

[Aniaaa :)]

A u mnie pogoda ni to cieplo ni to zimno.. beznadzieja;/
fakt dla mnie to bez roznicy bo i tak nie wychiodze ale stwierdzam fakt

jestem z siebie dumna w moim niezbyt dobrym stanie zdrowia zrobiłam obiad a do tego ciasto z coca cola i muffinki

[Mischoko]

Napisane przez Aniaaa :)

A u mnie pogoda ni to cieplo ni to zimno.. beznadzieja;/
fakt dla mnie to bez roznicy bo i tak nie wychiodze ale stwierdzam fakt

jestem z siebie dumna w moim niezbyt dobrym stanie zdrowia zrobiłam obiad a do tego ciasto z coca cola i muffinki

No to szacuneczek.....

[Aniaaa :)]

Mischoko a dziekuje

[Mischoko]

Napisane przez Aniaaa :)

Mischoko a dziekuje

nie ma za co dawaj przepisa na ciasto i muffnki

[adrijah]

Napisane przez malinka_86

Daria - mam tak samo z busami, jeżdżą co 2 godzinki tylko lipa bo ostatni o 19.30 a czasami przydałby się później

akurat dla mnie te 2h to juz duzo dzisiaj spóźniłam się 10 minut na pociąg. postałam pół godziny w kolejce, jeszcze 20 minut na peronie i był następny. ponad godziny bym nie wyczekała chyba bym cholery dostała

a ja dzisiaj idę z kumpelami na nowego Bonda

[Aniaaa :)]

Napisane przez Mischoko

nie ma za co dawaj przepisa na ciasto i muffnki

a prosze:
Ciacho z coca colą:
Składniki:
*250g mąki pszennej
*2 łyżeczki proszku do pieczenia
*300g cukru kryształu
*3 czubate łyżki gorzkiego kakao
*szczypta soli
*1 op. cukru waniliowego
*250g masła
*200ml coca coli
*75ml mleka
*2 jajka
Wykonanie:
W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, kakao, sól i cukier waniliowy. W drugiej misce dokładnie roztrzepać jajka , dodać do nich mleko oraz roztopione i ostudzone masło i coca colę. Wymieszać.
Mokre składniki wlać do suchych i delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Gotową masę przelać do tortownicy o średnicy ok. 24 cm uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180 stopni C przez około 40 - 50 minut.




A muffinki nie wiem gdzie mam niestety

[dzolls]

Malinko, mimo iż jestem nowa, to oczywiście również życzę Ci wsyztskiego najj

Limonatka-przechodzę od jakiś 2ch lat intensywną fascynację, która przeskoczyła z krajów Morza Śródziemnego na Skandynawię i to trochę dlatego, że jedna babka nam mówiła, że w Szwecji polskie pzredszkolanki są niesamowicie mile widziane i cenione ale samo to, ten język jest dość nietypowy, zeby się go uczyć (taka mała fobia, wybieram jezyki generalnie egzotyczne, nie te najpopularniejsze-jakie wrażenie robi na wsyztskich, że mimo XXI wieku mam maturę z rosyjskiego ), takie małe zboczenie Odnośnie temperamentu, to zdecydowanie wolę Włochów (mąż kuzyki jest 100% Włochem i go szczerze uwielbiam), ale Hiszpanie mogą być. Co mnie ciągnie? Klimat, pogoda i owoce :ślina:

a tak odnośnie ubóstwiania - nic specjalnego ze mnie nie jest, nie musisz tego robić :P:P

[Limonatka]

ja się próbowałam uczyć szwedzkiego, nwaet na kurs chodziłam, z 5 lat temu chyba, ale po miesiącu dałam sobie spokój bo z drogo było i nauczycielka mi nie pasowała. ale ksiażke i cd jeszcze mam no i sama mam też ciągoty do samodzielnej nauki fińskiego, jednego z najtrudniejszych języków, ale że ja jestem taka, że potrzbuję kogoś kto mnie pchnie do nauki, to z samodzielnej nauki nic nie wychodzi :P

a jak tam z Twoją pracą licencjacką? dziś oddawałaś coś, prawda?

[Mischoko]

Napisane przez Aniaaa :)

a prosze:
Ciacho z coca colą:
Składniki:
*250g mąki pszennej
*2 łyżeczki proszku do pieczenia
*300g cukru kryształu
*3 czubate łyżki gorzkiego kakao
*szczypta soli
*1 op. cukru waniliowego
*250g masła
*200ml coca coli
*75ml mleka
*2 jajka
Wykonanie:
W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, kakao, sól i cukier waniliowy. W drugiej misce dokładnie roztrzepać jajka , dodać do nich mleko oraz roztopione i ostudzone masło i coca colę. Wymieszać.
Mokre składniki wlać do suchych i delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Gotową masę przelać do tortownicy o średnicy ok. 24 cm uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180 stopni C przez około 40 - 50 minut.




A muffinki nie wiem gdzie mam niestety

kochana robvie dzis - maz uwielbi wszystko co z coca cola zwiazane

[nice6irl]

No malinka się uśmiechła, super
Życzę wam wszystkim pięknych uśmiechów na twarzy w ten weekend. Ja dopijam kawę i szykuję się do tż, i na mecz idziemy masakra. Ale warto, bo dostanę winko do kolacji i wychlapie je całe sama, jak zwykle, bo tż nie lubi, ale przynajmniej raz w miesiącu niby pijemy razem wino, które właściwie ja wypijam sama, mi to nie przeszkadza. A nazywać się może, że wypijamy je razem

[dzolls]

no tak, mieliśmy oddawać dziś rozdział teoretyczny (tak swoją drogą, to to było pierwsze seminarium w tym roku ;O) no ale w ostatecznym rozrachunku kobita tlyko to przejrzała, uwagi na bieżąco dorzuciła i za 2 tyg teoretyczny i metodologiczny mają być w miarę możliwości napisane. Czyli uff
Odnośnie motywatora-oczywiście, że tak łatwiej, ja w sumie większość sama robię, to samo miaam z maturą z angielskiego, sama sobie ją zdałam bez pomocy babki z liceum, ale teraz nie bardzo mam czas na cokolwiek poza studiami, bo kto to widział, zebym tylko po piątkowym seminarium wracała za jasnego do domu!!!!!???? (ostatni rok, przy studiach dizennych mieć zajęcia 4 dni w tyg, co drugi piątek seminarium i wykład i siedzieć minimum do 16? no sorry!)

[Mischoko]

Dzolls masz zaje*biszczy podpis no musialam to napisac

[dzolls]

Dzięki

Do wszystkich, które zwróciły na niego uwagę => wiecie, jak on ułatwia życie na forum?

[Limonatka]

Napisane przez dzolls

Odnośnie motywatora-oczywiście, że tak łatwiej, ja w sumie większość sama robię, to samo miaam z maturą z angielskiego, sama sobie ją zdałam bez pomocy babki z liceum, ale teraz nie bardzo mam czas na cokolwiek poza studiami, bo kto to widział, zebym tylko po piątkowym seminarium wracała za jasnego do domu!!!!!???? (ostatni rok, przy studiach dizennych mieć zajęcia 4 dni w tyg, co drugi piątek seminarium i wykład i siedzieć minimum do 16? no sorry!)

e ja mam to samo niby 1 rok SUM (czyli tak jakby 4ty rok normalnie, czyli powinniśmy mieć malutko zajęć) ale jest masakra mam mnóstwo okienek po 1,5 h, 2,5 h itp, i najwcześniej kiedy kończę to 18:15, a najpóźniej - 20 cieszę się, że nie dojeżdżam (no dobra, 5 przystanków) bo to masakra by była - co robić w trakcie tych okienek? ja skoczę do mieszkania na obiad czy herbatkę a niektórzy się błąkają.

dziewczyny mam taaaaaaaaaaką ochotę na czekoladę... ale nie ma w domu (tzn jes, ale siostra się nie podzieli.... ) i nie wiem teraz, czy jechac do sklepu, kiedy w sumie nie powinnam żreć czekolady (ale mam taaaaką ochotę na coś słodkiego) czy jakoś tego uniknąć (tylko jak, oh...)

[adrijah]

Napisane przez Mischoko

kochana robvie dzis - maz uwielbi wszystko co z coca cola zwiazane

niedlugo na blogach kulinarnych będzie weekend coca coli jak się skończy, i będzie podsumowanie to Ci podrzucę linka, pewnie będzie mnóstwo przeróżnych przepisów na wszystko co tylko możliwe z colą ja sama intensywnie myślę o kurczaku w coli

[dzolls]

Jakiś dzisiaj chyba taki dzień, bo za mną też od rana coś słodkiego chodzi i tak za plecami złośliwie chichocze. Wogóle dzisiaj jak wracałam ze szkoły patrzyłam na innych kierowców i wogóle... Trochę mi się smutno zrobiło.. Jest takie powiedzenie: kto nie ma szczęścia w grach, ten ma w miłości. Wczoraj tarfiłam 3 w totka

[Limonatka]

ej tam, nie wierz w takie brednie totka gratuluję

co do przepisów z colą... mam jakieś mieszane uczucia nie wiem czemu, lubię colę, ale ona mi jakoś nie pasuje do potraw O_o a już zwłaszcza słonych

ps. jak na razie siedze twardo w domu i obchodzę się bez czekolady

[dzolls]

W niedzielę hmm pozbyłam się kolesia, z którym dość wertepiasto miałam i mam teraz wahania nastrojów. Z natury jestem gadatliwa i nadpobudliwa (kumpela stwierdziła, ze ja MAM ADHD-a my się na tym znamy :P) i jedneog dnia własnie pełen pakiet objawów z ADHD, drugiego dnia mam całkiem cichy dzień. Niewiem co ze sobą zrobić, jakoś szukam chyba zaczepki, ale wy tu piszecie, więc pewnie sobie zajęcie znalazłam

[guantanamera]

Boze Baby alescie naspamowaly
Limonatko masz ekstra awatar

[malinka_86]

Daria - no wiesz Kielce nie są takie ogromne, jakbym się spóźniła poszłabym na deptak i połaziła gorzej jakbym miała big torbę, ale nie muszę już wozić niczego z Kielc bo mam większość w Kielcach
dzolls - dziękuję co do podpisu nie zmieści się u mnie już ale można takie adnotacje dodawać
nice - wypij moje zdrowie

[kasiamniam]

Guten Abend
a ja wlasnie z racji tego ze zaczął sie weekend zrobiłam sobie koktajl "schwimm pool" pila ktora??? przepyszny i juz mi sie w glowce kreci bo wypilam 4 podaje przepis:P
składniki

* 3 cl białego rumu
* 2 cl wódki
* 8 cl soku ananasowego
* 2 cl śmietanki
* 2 łyżki do herbaty likieru-kremu kokosowego
* 1 cl curacao niebieskiego

Sposób przygotowania

1. Wszystkie składniki oprócz curacao wymieszać z kilkoma kostkami lodu.
2. Przelać z shakera przez sitko do szklanki wypełnionej po 1/3 pokruszonym lodem.
3. Niebieskie curacao powoli wlewać na koktajl.
4. Koktajl można udekorować wedle uznania i podawać ze słomką.

Mniammmmm

[dziunia176]

witam! postanowiłam dołączyć do was, bo niby razem rażniej od wtorku zaczełam brać m15. jak ją skończe to przezuce sie na zelixe bo jest znacznie tansza. zastanawiam sie co zrobić by odchudzanie z m było skuteczniejsze? ograniczyłam już posiłki. tzn. nie mam już takich pokus jak kiedyś. moim problemem była nauka po nocach i podjadanie przy niej. a teraz mam efekty 30 kilo do zrzucenia. mam 176wzrostu i 103 kilo. w sumie to juz 102. moim celem jest 70 kilo . mam nadzieje, że wytrwam. pozdrawiam wszystkich nie poddających sie kilogramom.

[kasiamniam]

Napisane przez dziunia176

witam! postanowiłam dołączyć do was, bo niby razem rażniej od wtorku zaczełam brać m15. jak ją skończe to przezuce sie na zelixe bo jest znacznie tansza. zastanawiam sie co zrobić by odchudzanie z m było skuteczniejsze? ograniczyłam już posiłki. tzn. nie mam już takich pokus jak kiedyś. moim problemem była nauka po nocach i podjadanie przy niej. a teraz mam efekty 30 kilo do zrzucenia. mam 176wzrostu i 103 kilo. w sumie to juz 102. moim celem jest 70 kilo . mam nadzieje, że wytrwam. pozdrawiam wszystkich nie poddających sie kilogramom.

witam nowa kolezanke
czuj sie jak u siebie :P trudno jest mi doradzic co robic by odchudzanie z m bylo skuteczne bo nawet niewiem co to jest to m15 az wstyd sie przyznac ja mam tak silna slaba wole ze ulegam szybko pokusom i zajadam problemy oraz chwile, kiedy jestem szczesliwa heh.. jestem chyba dosc dziwnym osobnikiem niewiem czy kiedykolwiek mi sie uda, choc chcialabym bardzo jak sie zmotywowac??

[Ponura]

Napisane przez dziunia176

witam! postanowiłam dołączyć do was, bo niby razem rażniej od wtorku zaczełam brać m15. jak ją skończe to przezuce sie na zelixe bo jest znacznie tansza. zastanawiam sie co zrobić by odchudzanie z m było skuteczniejsze? ograniczyłam już posiłki. tzn. nie mam już takich pokus jak kiedyś. moim problemem była nauka po nocach i podjadanie przy niej. a teraz mam efekty 30 kilo do zrzucenia. mam 176wzrostu i 103 kilo. w sumie to juz 102. moim celem jest 70 kilo . mam nadzieje, że wytrwam. pozdrawiam wszystkich nie poddających sie kilogramom.

Tutaj się nie odchudzamy Ty plotkujemy Ale witamy

PS. Masz do stracenia 30 kilo - czy warto faszerować się prochami? Nie warto, moim zdaniem.

PS. 2. Pryszcze mi wyskoczyły. Trzy w jednym miejscu. Trzeba było jednak nie wstawać z łóżka.

[Faficzkowa]

Napisane przez chilanes

Dziękuję za wszystkie życzenia
Dziś witam Was, jako świeżo upieczona Narzeczona
haaaaa się chwalę

GRATULACJE!!!! że tak powiem nareszcie hihii z pewnością się bardzo cieszyć, w końcu masz z czego!!!

Napisane przez Limonatka

ładny! dla mnie każdy pierścionek zaręczynowy jest chyba ładny, bo sama bym tak chciała...

adrijah - prawda nieprawda. przecież ilu facetów chce ładna dziewczynę, ale ciut większą. wystarczy poczytać na forum, tu przecież każda praktycznie kogoś ma (oprócz mnie! :P ) ALE.. schudnięcie może podnieść poczucie wartości o sobie samej. Ja tak miałam. Mimo że nadal jestem sporo plus size, to jednak po zgubieniu 12 kg czuję się o niebo seksowniejsza

hihi ja też bym chciała taki pierścionek... chociaż może jeszcze nie pierścionek narazie wystarczył by mi tylko facet więc Limanatko nie jesteś sama singlem w tym gronie

Napisane przez malinka_86

ze mną jest coraz gorzej cały czasm nic się nie poprawia, niby dostałam dobry antybiotyk, mam go brać do wtorku, potem na kontrolę, coś mi się też stało z stawem żuchwowym i boli masakrycznie. nadal jestem zapuchnięta, znowu mi wkrapiała adrenalinę żeby mi nos obkurczyć, mam nagrzewać to wszytsko... i nici z imprezy urodzinowej bo na 11stego nie pojadę do Kielc, a wtedy wszyscy moi mają wolne no fck

dobrze że leczenie przynosi jakieś efekty i czujesz się już lepiej!!! oby tak dalej! trzymam kciuki!!

Napisane przez nice6irl

Hej hej
A mnie tu nie było dzisiaj prawie wcale poza rannymi żalami. I jakoś mało naskrobałyście.
Ciekawa jestem jak tam Fafi. O tej porze to już pewnie śpi, bo co innego robić w szpitalu. Ale może trafił się jej jakiś przystojniak
Jutro spędzę pół dnia i noc u tż- chwalę się

no i jak tam dzień spędzony z TŻtem? z pewnością DOBRZE?

żadnego przystojniaka nie spotkałam eh...

Napisane przez malinka_86

A ja będę siedzieć w domu, zdychać i nic mi humoru nie poprawi. Cudne urodziny normalnie tylko się pochlastać...

spóźnione ale STO LAT!! :cm ok:


WRÓCIŁAM ZE SZPITALA! NARESZCIE! byłam tam dwa dni! miałam być do jutra ale spytałam czy mogę iść już dzisiaj... z racji tego że nie mają w szpitalu antybiotyku który mam łykać mogłam iść
tak strasznie panikowałam ale nie było źle naćpali mnie lekami, dali ketonal w kroplówce i na sali operacyjnej robili ze mną co chcieli hihhi czułam jedynie dziwne nieprzyjemne rzeczy ale ogólnie ok teraz uśmiecham się półgębkiem i trochę boli ALE CIESZE SIĘ ŻE JUŻ PO i że mogę nadrobić zaległości na ulubionym forum miłego weekendu